Antoś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Antoś
-
Kerbi za pięć minut będzie u Ciebie, koszt nieważny, ja pokryję ;)
-
Maya śliczne fotki, takie naturalne i spontaniczne :) Wyglądałyście obie przepięknie, mama w tych loczkach, a Nika w tej sukienusi :) Jeszcze raz wszystkiego naj, naj, naj :D Eli i jak tam prezent dla mężulka? To, że zabalował, to już wiemy :P Bydgoszczanka dzięki :) Ja też mam nadzieję, że mu to szybko minie, bo muszę na każdym kroku uważać. W domu to pół biedy, ale jak jestem na spacerze, to masakra jak mnie ubrudzi :o Napiszę Wam jak ostatnio byłam z małym w parku. Gdy Szymek sie obudził, dałam mu herbatkę i chwilę się bawił sam. Po czym znudziło mu się, więc wzięłam go na ręce i tak idziemy sobie, a tu nagle chlup na moje spodnie prawie cała herbatka :o Myślę se: "no pięknie teraz wyglądam" :o Jakby tego było mało, Szymek zaczął się wiercić i dałam mu cyca. I nagle czuję, a w pieluszce się "gotuje"! Kurde patrzę na spodnie, a tam wielkie plamiska od kupki, bo kurde przeciekła!!!!!! No już gorzej być nie mogło. Nie dość, że obrzygana, osrana, to jeszcze między czasie mały mnie opluł :o : o :o Msztuka ja mam te pieluszki do pływania Huggies, wyglądają jak majteczki. Ponoć są dobre, ale ja nie miałam okazji ich wypróbować :) O matko Elisabetta ja czasem jestem mokra z jedym dzieckiem na spacerze, a co dopiero z trojgiem :o I jeszcze pies... Sylwia ale masz małą modelkę :D Karen wyglądacie świetnie, cholera tylko pozazdrościć figury :) Ja przy Was to jak hipcio :o Kiszę się w dżinach, bo wstyd galaretę pokazywać :o Kerbi to do tej kawki poczęstuję Cię serniczkiem, chcesz? Już wysłałam kawałek kurierem ;)
-
Hej laski :) Ja też już kawuchę popijam, co prawda już trochę ostygła, ale w taki gorąc, to może być. Do tego serniczek na zimno, wczoraj robiłam ;) Miał być z wiśniami, ale jak otworzyłam słoik, to się okazało, że jest \"musujący\" ;) Teraz Was poczytam, bo mam chwilkę ;)
-
Bydzia kawka ostygła, a jakże, teraz można z niej zrobić mrożoną z odrobiną bitej śmietany, mniam ;) Cholera loda mi się zachciało ;) U nas na szczęście słońce raczyło wyjść... uff, bo już nie mam siły z Szymkiem siedzieć w domu. On w domu zachowuje się, jakby się nudził, muszę go nosić na rękach i wszystko pokazywać. Nie mogę usiąść ani stać :o Ametyst Szymek do mnie mówi mememmeme jak zaczyna marudzić ;)
-
pomarańcza.... rok temu to my byłyśmy takie zielone ;) No może nie wszytkie... Eli to już weteranka ;) Zmykam się położyć obok mojego księcia :D
-
pomarańcza... gratuluję :D Trafiłaś na topik styczniówek 2008, my już mamy swoje dzieciaczki przy sobie ;)
-
Dziewczyny kawka zrobiona już dawno ;) Tylko, że puszczalska mi się skończyła i zrobiłam parzoną. Dzisiaj na zakupy :D Trza męża wydoić :p Dzięki za info w sprawie ulewania, narazie czekam, jeśli się coś nasili, to lekarz nas czeka :o Ania rozpisałam się, bo dawno mnie nie było, przez tą kuchnię. Oczywiscie niby miała być cała skończona, ale za dobrze by było, jakby wszystko grało :o Zabrakło trzech uchwytów do szafek, bo zrobili za długie. Palanty!!! Na projekcie jak byk widać, ze wszystkie poziome, to ktoś se wymyślił trzy w pionie :o Fachowcy od siedmiu boleści! Eli no ciacho do kawki to by się zjadło, ale jak się ma dupsko jak stodoła, to nie wypada się w normalny dzień obżerać, jedynie od święta ;)
-
MoniaAnia ja nie mam żadnych fotek od Ciebie :( :( :(
-
Do Antoś dzięki za info, podniosłaś mnie na duchu, bo z niego dosyć dużo leci, ale to nie są wymioty, bo czytałam o tym. Mam nadzieję, że przestanie kiedyś brudzić mnie i siebie ;) Czasem to nawet nie mogę go na ręce wziąć, bo odrazu wszystko leci :( Ametyst sto lat, sto lat...., a za karę dwieście!!!! Dużo zdrówka dla Pawełka :) Karen no właśnie Szymek wsadza sobie paluchy do buzi, a potem leci, kręci się teraz i wierci, więc może od tego tak mu leci. Elisabetta u mnie też pokapuje i już się wkurzam, że z małym nigdzie nie pójdę :( Wczoraj siedzieliśmy cały dzień, bo u nas taka burza, że strach do okna podejść. Myślałam, że jajo zniosę siedząc z nim w domu, bo ten buczał i na ręce tylko chciał, a mnie dziś kręgosłup od tego nawala :o
-
Chyba już spiaca jestem bo miało być tego mega posta ;)
-
Oooooooooooo kuźwa ciekawa kto przeczyta tego mego posta ;) Może komuś akurat będzie się nudzić ;) ania przepis brzmi pycha, ale nie dla mojej figury :o Zmykam na dziś papapapapappaa
-
Bydzia ja oczywiście też nie dostałam żadnych fotek i ładnie o nie proszę :) Na afty tylko Nystatyna na receptę, aphtin gówno daje. Hehehehehe no przygody to Ty masz niezłe, ja nie mogę sobie niczego takiego przypomnieć. Przypomniało mi się, jak mój tato taki jajcarz w szpitalu kiedyś jak mama urodziła był obchód i lekarz pyta się mamy czy stolec był. A mój ojciec z powagą w głosie: "Był tu jakiś pan, ale już poszedł". Lekarz zdębiał odwrócił się na pięcie i poszedł. A my w śmiech, okazało się, że tato sobie zażartował ;) Kerbi Ty kucharo, zawsze wszystkie Twoje przepisy kopiuję i wklejam sobie do folderu "PRZEPISY KERBI", może kiedyś książkę wydasz ;) Plamy po marchewce wywabiam vanishem, ale niewiele to pomaga. Moczę te ciuchy w gorącej wodzie z dodatkiem tego odplamiacza na całą noc, a i tak plamiska zostają :o W sumie to masz problem z plamami po marchewce z głowy, skoro Anetka nie może. A tak na poważnie, to przerąbane, bo większość zupek jest z marchewką. Msztuka mój synek do niedawna spał jeszcze w pajacu, ale ostanio zakładam mu rampersa i przykrywam lekkim kocykiem, bo on zmarzluch jest ;) No i spóźnione, ale szczere życzonka dla Igorka: sto lat i dużo zdrówka :) Olusia nie miej żadnych wyrzutów sumienia, jeśli chodzi o tą sprawę z basenem. Masz rację to nie jest basen miejski!!! O i widzę, że mamy ten sam problem z wkładkami :o maskara, nawet w nocy śpię w biustonoszu z wkładkami, a i tak rano przeciekają, fuj. Nie mogę żadnej bluzki ładnej kupić, bo wszystko widać!!! Zostaje jeszcze czarna, ale w lecie?!?! Porażka :o :o :o Elisabetta no Ty biudlo się nachorujesz z tymi dziećmi za nas wszystkie tutaj na kafe, zdrówka życzę duzo, dużo , dużo :) Aga Amelka to faktycznie duża dziewczynka, będzie wysoka :) Kika, sisilka jak wygląda ten wrastający paznokieć, bo mi się jakieś dziadostwo od czasu do czasu robi na kilku palcach i to cholernie boli. Nigdy tego nie miałam, po ciąży się zaczęło :O Ania dobre z tym solarium, ale ja pewnie nie lepsza bym była. Już kopę lat nie byłam ;) Zlituj się dziewczyno z tymi sukienkami :o Ja o takiej mogę jedynie pomarzyć :( Ta pierwsza śliczna. Mój Szymek też najpierw pił z niekapka, potem mu się odwidziało i uśmiechnął się do smoczka, teraz znowu próbuję z niekapka. Kurde prawie każda ma basenik przed domem, a ja mieszkam w budynku wielorodzinnym i nie mam skrawka nawet trawki :( Za to byliśmy z Szymkiem na miejskim basenie, ale bardziej ze względu na moich braci (mają po 10 i 11 lat) szkoda mi ich było, wię po południu poszliśmy. Szymek tylko troszkę nózie zamoczył, ale się cieszył :) Ametyst ja się staram robić tak: rano wciskam mu kaszkę, ale marnie nam to idzie, więc daję cyca, potem między 12-13 jakaś zupka, potem cyc, ok 16 deserek, potem cyc do końca, no i w nocy. Szymek je co dwie godziny, często, ale w mniejszych ilościach. A i tak jest gruby, od urodzenia przybrał ok 6650g. Teraz waży w okolicach 9-ciu kilo :O Współczuję małpiszona :( Sisilka Szymek nienawidzi leżeć na brzuchu, a co dopiero spać. On śpi na boku, raz na jednym, raz na drugim :) Mayu wszystkiego naj, naj, naj. Wyglądałaś przecudnie, choć ja bym wybrała gładką suknię. Kerbi Maya chyba coś wspominała, że do pracy idzie zaraz po ślubie. MoniaAnia ja mam prostownicę OPTIMUM za ok 80 zł i jest dobra. Najważniejsze, żeby była ceramiczna. Prostuję włosy na sucho, bałabym się na mokro, że się zniszczą bardziej. Paula No to ja też jestem hipopotam ;) I kilogramy mam w dupie, dosłownie i w przenośni ;) Dziewczyny mój Szymek nadal ulewa i nie wiem czy to normalne. Już raz byłam z tym u lekrza, więc dała mi Debridat i Nutriton i był spokój nawet po skończeniu tych leków. Ale teraz znowu to ma :( Pociągnie cyca, a potem chce siadać i nagle chlup, albo już po jakimś czasie od jedzenia zaczyna machać nogami i rękami i też mu się uleje. Nawet go nieraz nie mogę nosić, bo uciska mu brzuszek. Z drugiej strony trudno, żeby maluch w jego wieku tylko leżał. Czy Wasze dzieci też ulewają jeszcze?? Niby czytałam na necie, że to jest normalne do 12 misiąca życia nawet, ale już sama nie wiem :(
-
Hej laski :) Dawno nie zaglądałam i dziś wchodzę, a tu tyle stron do nadrobienia. Zaraz Was poczytam, ale najpierw napiszę, że jestem w ciężkim szoku, bo (dla większości z Was to norma) mój synek zasnął wczoraj o 21.00 i obudził się dopiero o 5.00, dostał cyca i dalej spał do 9.00!!!!!!!!!!! Ja wstałam wcześniej, bo nie wiedziałam co z sobą zrobić w tym łóżku, a może dlatego, że bolały mnie plecy od noszenia mojego słodkiego ciężaru ;)
-
Hej laseczki :) Wpadłam tylko na chwilę powiedzieć, że żyję (choć i tak za mną nikt nie tęsknił ;)) i pochwalić się, że dziś mój Szymek kończy 6 miesięcy!!!! Ależ to zleciało... Oczywiście sto lat dla Nikoli Mayi, bo ona też już sześciomiesięczniak :) Zmykam, ale pojawię się w przyszłym tygodniu. Narazie nie mam kiedy, bo wreszcie zmontowali mi kuchnię i teraz masa sprzątania i wyrzucania pierdół ;) Życzę wszystkim mamuśkom i dzieciaczkom miłego weekendu :)
-
Hej dziewczyny :) No i jak zwykle jak nie tupnę nogą, to żadna mi nie odpisze :( Bydzia dzięki za foty :) Na tych fotach, to wyglądasz jakbyś 18 lat miała i nie więcej :D Karen jeśli wysyłałaś zdjęcia, to mnie pominęłaś :(
-
No i zawsze jak ja jestem, to nikogo nie ma :(
-
hahahahhahaha ale napisałam: "Chusteczkami wycieram tylko dupkę, a buziola wycieram zmoczoną tetrą, a najczęściej suchą, bo buziol zawsze mokry od ślinienia jest" Składnia na szóstkę!!! Oczywiście miało być bez jest, ale coś mi się wcisnęło i nie wiem kiedy dopisałam "jest" :D
-
Dziewczyny dzięki za odpowiedź w sprawie ściągania pokarmu. Ja też tego nadal nie robię, ale częściej przystawiam małego chociaż na chwilkę, żeby lepiej opróżnił. Biorę ten antybiotyk, choć wczoraj wieczorem i dzisiaj rano zapomniałam :o Zaraz wezmę ;) Pierś mnie nie boli już od soboty, bo ją dobrze wymasowałam pod prysznicem, ale ból był niesamowity. Zacisnęłam zęby i jazda, aż się czerwona zrobiła... Elisabetta jak tam Jasiu mymlał już ziemniaczki?? Olusia ja mam koleżankę, bo moja siostra w ostatniej chwili nie doleciała :( Ale tą koleżankę znam od ponad 20 lat, razem się wychowywałyśmy i nasi rodzice się znają. Bydzia dobrze mieć takiego braciszka, co z prezencikami przyjeżdża :) Nadal nie mam fotek od Ciebie :( magrad faktycznie dwa piwka to nie dużo, ale Ty lepiej znasz swojego męża. Może on od dwóch zaczyna, a nie wiadomo na czym się kończy... Trudno coś poradzić, bo nie mam z tym problemów. No i następnych pięciu lat razem w szczęściu życzę :) Sisilka mnie tak napierdziela kręgosłup nad ranem, że nie wiem jak sie nazywam. I nie wiem czy to od długotrwałego leżenia na boku, jak karmię, czy od noszenia małego w dzień. Ból jest straszny :O Karen masz sprawdź pocztę ;) Bidula ta Zuzula :( Mój brat w wieku 11 lat dostał uczulenie na truskawki!!! Dziwne to wszystko, kiedyś nie było tyle alergii. Chusteczkami wycieram tylko dupkę, a buziola wycieram zmoczoną tetrą, a najczęściej suchą, bo buziol zawsze mokry od ślinienia jest ;) MoniaAnia dobrze mieć takiego małego "pomocnika" w domu, jakim jest starszy braciszek. Mały zawsze się na coś zagapi, a ja sama w domu muszę z małpę z cyrku robić, żeby Szymek się nie nudził ;) No i Twój synuś chyba pierwszy wystartuje do chodzenia ;) Mój Szymek już siedzi z podparciem, skubaniec nie chce już leżeć... Ametyst też czegoś takiego nie lubię. Zawsze go opierdzielam, że musi ze mną takie rzeczy uzgadniać, bo może ja już mam jakieś plany i co wtedy??? Kerbi dużo zdrówka dla mamusi, dobrze, że to tylko badania :)
-
Cześć laski :) Dawno się nie odzywałam, ale nie mam na nic czasu :( Nie doczytałam Was, ale zaraz postaram się nadrobić :) Mam pytanko, chcę kupić małemu fotelik, bo ten co mamy pożyczony jest już za mały. Jakie macie foteliki?? Jakie polecacie?? Tak w przedziale cenowym niedrogi i nie taki najtańszy :) Mam kawkę, to teraz Was poczytam :)
-
Kerbi jakby mi mąz teraz zaczął tą bolącą pierś masowac, to bym go zabiła!!! Hehehehehe jak wyzdrowieję, to se zamaca :p
-
Dziewczyny dzięki za odpowiedzi w sprawie jabłuszek i ściągania mleka. Tak właśnie robię jak Wy, czyli po karmieniu już nie ściągam, bo nie widzę sensu pobudzać laktację. Aga no właśnie zatkał mi się kanalik i masuję i okałdy robię. Narazie jest dobrze, gorączka mi spadła :)
-
Kurwa piszę tego posta trzeci raz!!!!!!!!!!! Ja tylko na chwilę, bo zaraz mój bąbel wróci ze spaceru :) Czy po każdym karmieniu ściągacie/łyście pokarm do końca???????? Byłam dziś u lekarz, bo boli mnie prawa pierś. Myślałam, że to od wczorajszego wieczornego spaceru, bo wiało strasznie, a ja tylko w krótkim rękawku. Ale lekarz mi powiedział, że to skutek nieściągania pokarmu po karmieniu. Owszem na początku tak robiłam, ale wydawało mi się, że końca nie widać, więc zaprzestałam. Teraz już sama nie wiem. Dostałam antybiotyk, leki osłonowe i mam robić ciepłe okłady na pierś. Dajcie znać, bo ja już zgłupiałam :(
-
Hej laski :) Ametyst bidulo, jakbyś miała mało roboty przy Pawełku, to jeszcze trzydniówka Was dopadła. Trzymajcie się oboje, dziś już powinno być lepiej :) Ja Szymka nauczyłam pić z łyżeczki, ale ostanio zapomniał jak się pije z kubka niekapka i dałam mu smoczek na butlę i zaczął się nim bawić, aż poczuł, że coś tam leci. Msztuka jest taka drastyczna metoda nauczenia dziecka samodzielnego spania http://vanilka.republika.pl/usnij.htm Już raz jej próbowałam, ale spróbuję jeszcze raz. Muszę to zrobić zanim małego przeniesiemy do swojego pokoiku, bo potem trzeba mu pozwolić przyzwyczaić się do nowego miejsca i nie wprowadzać innych zmian. Pytałaś kiedyś co zrobić, żeby Igorek nie spał na spacerze. Myślę, że tak się nie da do końca, ale ja zaczęłam brać Szymka na spacer najpóźniej w godzinę od wstania i on wtedy co najmniej godzinkę obserwuje sobie świat. Co prawda pół godzinki tylko w wózku posiedzi, drugie pół na rączkach, ale widzę, że jak zacznie już siadać, to dłużej wytrzyma. No i nie ma siły zawsze mi zaśnie jak się zmęczy, ale to dobrze :) Kika nie rozumiem takich ludzi, jakimi są Twoi teściowie, no i postawę Twojego faceta. Przecież w tej chwili najważniejsze jest dziecko!!! W ogóle u nas jest tak, że nasza trzyosobowa rodzinka jest najważniejsza, koniec kropka i amen. Dobrze zrobiłaś, że wzięłaś sprawę w swoje ręce i mam nadzieję, że w końću zrozumieją, że to oni powinni Wam pomagać :) Magrad w kwestii prezentu na Dzień Ojca właśnie się zastanawiam. Mam szczerego aż do bólu męża, który w Dzień Matki powiedział tak: \"chciałem coś kupić dla Ciebie na Dzień Matki, żeby Szymek Ci dał, ale nie miałem czasu\". Stanęłam jak wryta po tych słowach! Dziewczyny ja nie mam zamiaru brać żadnych tabletek, bo kiedyś brałam, a po ich odstawieniu trzy lata w ciążę nie mogłam zajść. Narazie jedziemy w kaloszach ;) bleeee, ale zdarzyło się nam zapomnieć dwa razy ;) Bydgoszczanka no to faktycznie masz teściową! Że chce jej się w domu siedzieć i nie szkoda jej dziecka. A Ty bidulo nie dość, że dom masz na głowie, dziecko, pracę, to jeszcze trza na spacerki i na dodatek wstajesz tak wcześnie... :o współczuję!!! Nie wiem co tu zrobić, żeby Wercia zaczęła jeść zupki, bo ja jeszcze na etapie deserków jestem :( Bydzia ja nie dostałam żadnych fotek :( :( :( Dziewczyny nie wiem co tu zrobić, żeby Szymek jabłuszko polubił. Kwasi się strasznie przy tych deserkach i odwraca główkę. Jedyne co mogę mu wcisnąć to jabłka ze słodką marchewką Bobovity i sok z owoców leśnych. Napiszcie jakie deserki są w miarę słodkie, bo przecież nie będę mu słoidzić tych jabłek!!! W ogóle to jestem wściekła, bo czekam na kuchnię już 6 tygodni i miała być już 9 czerwca, a tu jeszcze tydzień na blat trzeba czekać, bo zachciało mi się venge :o Msztuka może on tak reaguje na ząbki. Aga sto lat, sto lat dla Ameli :D :D :D
-
Majka cholero ;) Ja myślałam, że się na mnie obraziłaś. Czyżbyś zapomniała mojego maila?????? Olusia no to miałaś \"mały\" sajgon, wspólczuję :o Jak ja Ci zazdroszczę baseniku, echhhhhhh Ametyst ja pierdziu!!! Dopiero teraz doczytałam, ło matko. Jakaś opatrzność nad Wami czuwa... Msztuka ja zjadłam kilka z pełną premedytacją, żeby zobaczyć, jak mały zareaguje. To było w sobotę (też durna nie pomyślałam, że w razie czego może go wysypać w niedzielę na chrzcinach :o) i do tej pory nic mu nie wyskoczyło, ale odczekam jeszcze kilka dni ;) Na działeczce masz posadzone truskaweczki? Bydzia no to współczuję nocki, u nas było jakoś spokojnie :) Trza było im te trąbki wsadzić w............ i zatrąbić :p Kika nie strasz nowymi przepisami, bo ja też nie mam prawa jazdy, bo jakoś mi wcześniej nie było potrzebne, teraz by się zdało, ale kaski niet :( Ty to się masz z tymi hostessami.Trzeba takie siksy pilnować, bo każdy kombinuje co tu zrobić, żeby się nie narobić, ale, żeby zarobić :)
-
A dziś mój mąż ma urodzinki :D I z samego rana dałam mu taki prezent, jaki kobieta może dać mężczyźnie :p