Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Antoś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Antoś

  1. Teraz to już nie ma znaczenia, bo mój mąż na mnie nawet nie spojrzy chyba do końca ciąży ;) Ja tam wytrzymam wszystko dla mojego maleństwa, poza leżeniem w szpitalu. I nie chodzi tu o pielęgniarki czy lekarzy, bo tym akurat byłam mile zaskoczona. Chodzi o to, że z nudów, to można sobie flaki w środku powywracać ;)
  2. Liptonka ja właśnie cały czas stosowałam Durexy, bo się naczytałam, ze sperma posiada jakies związki chemiczne, które mogą mieć wpływ na rozwieranie szyjki macicy. Tylko raz nam zabrakło gumek i pod wpywem chwili uległam.... Nie wiem czy to ma jakiś związek z tym stanem zapalnym, ale wolę teraz dmuchać na zimne :)
  3. AnaPaula wielkie dzięki ;) Aniu nie stresuj się, jeśli są one mleczne przezroczyste lub lekko zółtawe i bez zapachu, to nie masz czym sie przejmować :) Będzie dobrze :D
  4. Dziewczyny dziękuję, że o mnie myslałyście i martwiłycie się!!!!!!! :D Dagmarka tak, właśnie zaczęło się od upławów. Od początku ciąży miałam mleczne, bezzapachowe upławy. I takie ponoć są normalne w ciąży. Kiedy się zaczęły żółtawe, lekarz powiedział, że takie też mogą być. Niestety zrobiły się różowe i podbiegnięte robą z tym zapachem. Wtedy już sama wiedziałam, że jest coś nie tak... Nie powiedzieli mi od czego to jest, ale podejrzewam, że od bzykanka, więc i to poszło w odstawkę. Najważniejsze jest pozytywne myslenie, ale tego nie da się zrobić będąc w szpitalu. Ja w szpitalu leżałam ok 22 lata temu i tego nie pamiętam, więc dla mnie to był duży stres, zwłaszcza, że ostanią dobę leżałam sama na sali :o
  5. Zapomniałam jeszcze napisać, że nic mnie nie swędziało, nie piekło, nie szczypało i nie bolało...
  6. Cześć dziewczyny!!! Nie było mnie trochę, bo niestety byłam w szpitalu. Zaczęło się od zóltawych upławów, dziewczyny nie ignorujcie żadnych upławów w ciąży. Później kolor upławów zmienił się na różowy i miały metaliczny zapach, więc poszłam do lekarza, który skierował mnie do szpitala na wszelki wypadek, na obserwację. Po wizycie poojechałam do domu, żeby się spakować i zaczęły się skurcze i stawianie brzucha. Pędem jechałam do szpitala, gdzie mnie zbadali, dali leki, zastrzyk i tabletkę dowcipną i zrobili usg. Okazalo się, że mam gorączkę, stan zapalny pochwy i diagnoza: PORONIENIE ZAGRAŻAJACE!!! Teraz jestem już w domu, biorę no-spę 3x1 i Nystatynę dopochowo. Sama narzuciłam sobie reżim łóżkowy, bo wolę się narazie oszczędzać. Narazie plamienie ustało, zobaczymy co bedzie dalej... Z maluszkiem wszystko w porządku, chyba będzie Szymon :) Zrobili mi świetne zdjecie usg 4D, jak synuś ssie kciuka. Jak tylko zeskanuję fotkę, to się nią pochwalę. W ogóle, to miałam do Was napisać już w sobotę, ale mój mąż kupił mi laptopa, w związku z moim reżimem łóżkowym i rozpracowywał go dwa dni. Jeszcze nie doczytałam Was do końca, więc biorę się do roboty :) Przepraszam za moje rozpisanie, ale musiałam nadrobić te kilka dni...
  7. Cześć dziewczyny!!! Agnieszka do twarzy Ci z tym wózeczkiem :D Życzę udanego wypoczynku nad morzem :) Bydziubelka bidulko tyle się nacierpiałaś, mam nadzieję, że okłady z kapusty pomogą i Ty również będziesz się cieszyć z wypoczynku :) Tą maść na brodawki powinno się stosować już? Jestem kompletnie zielona w tych sprawach. Myślałam, że kupię sobie maść Bephanten i będę nią smarować sutki po porodzie, bo nie trzeba jej ponoć zmywać przed karmieniem. No, ale już nic nie wiem ;) Msztuka ja też słyszałam, że aspiryna jest zakazana w ciąży i mam nadzieję, że Twój lekarz wie co robi. Życzę zdrówka :) Liptonka ja też nie należę do osób, które wierzą w zabobony. Jednak chyba bardziej jestem pesymistką niż optymistką. Boję się nawet pomyśleć co by było, gdyby wydarzyło się \"coś nie tak\" i miałabym patrzeć później na te rzeczy maleństwa. Za to bardzo lubię oglądać rzeczy, które Wy kupujecie i wybieracie. Ja zakupy zrobię pod koniec ciąży, narazie zbieram na koncie pieniążki :) Lecę dziś znowu do lekarza, bo pokazały mi się jakieś różowe upławy i zaczynam się denerwować :o Niestety mój gin jest na chorobowym, więc idę prywatnie do innego. Trochę się boję... :o
  8. Hej Lutówki!!! Dawno, bardzo dawno temu tu zaglądałam i pewnie niewiele z Was mnie pamięta ;) Chciałam się tylko przypomnieć i dać znać, że od czasu do czasu będę do Was zaglądać :) U mnie wszystko w porządku, dziś byłam u lekarza i wysłuchałam bicia serduszka. Usg mi nie robił, bo umówiłam się na USG 3D 19 września. Już nie mogę się doczekać, może wtedy poznam płeć mojego maluszka. Pozdrawiam Was wszystkie!!!
  9. Hej dziewczyny!!! Wróciłam od lekarza, ale nie dowiedziałam się czy to Szymon czy Daria :( Mam nadzieję dowiedzieć się tego 19 września, bo wtedy idę na USG 3D. U mnie wsjo ok i z maluszkiem tez :) Kasiumotylku Nadia to cała mamusia i taka malusia :D Ja też już się nie mogę doczekać :) Dzięki za fotki :) Krolcia witam i o zdrowie pytam :)
  10. madalena wiele bym dała, żeby tylko ściągnąć szafki i pomalować. Ale niestety ja miałam aż tynki pozbijane i pełno syfu w domu przez to :o Pocieszam się tylko, że zawsze coś do przodu rusza i już bliżej niż dalej :)
  11. Ania na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało, ale teraz kuchnię trzeba robić. No cóż życzę Ci wytrwałości w robieniu tego remonciku. Ja już swojego mam dosyć, a tu \"Końca nie widać...\" ;)
  12. madalena też chciałam na 13 września, ale mojemu mężusiowi nie pasowało :)
  13. Cześć dziewczyny!!! Gratuluje córeczek :) Ja właśnie wróciłam od lekarza, ale się nie dowiedziałam czy to Daria czy Szymon :( Za to wiem, że wszystko w porządku i serducho bije bardzo mocno. Umówiłam się też na USG 3D na 19 wrześnie, pewnie wtedy poznam płeć maluszka :) A teraz biorę się za sprzątanko :o Zajrzę później
  14. Hej Gokata!!!!!!!!!!! Ogromniaste gratulacje mamuśko!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrowionka i buziaki dla synusia :)
  15. Cześć ciężaróweczki!!! Matko, ale z Was nocne marki. Ja bym do tej godziny nie wytrzymała, chociaż przed ciążą siedziałam dość długo w nocy :) Jeśli chodzi o kupno wózka, to ja w sumie nie jestem przesądna, ale... Moja mama będąc w ciąży z bratem nic mu nie kupiła. Aż pewnego dnia wracając z pracy zabrała mnie ze sobą, żeby powybierać ciuszki (miałam wtedy 16 lat). Była wtedy w 38 tc i kupiłyśmy kilka potrzebnych rzeczy. Wróciłyśmy do domu ok 18-stej, o 20-stej mamie wody odeszły, a o 22-iej braciszek był już na świecie. Dziwny zbieg okoliczności? Nie wiem. Mama przyznała się, że nie kupowała nic, bo się bała przedwczesnego porodu. Mimo to ja mam zamiar kupić wózek wcześniej, bo tak, jak już kiedyś pisałam w styczniu będą droższe i będzie mniejszy wybór, bo nie wszystko będzie ściągnięte do sklepu. Poza tym perspektywa pozamykanych z powodu inwentaryzacji sklepów mnie nie cieszy. No i wreszcie teraz mamy więcej czasu na wybór odpowiedniego wózka. Potem wszystko szybko, bo dziecko w domu bez mamy jest :) Tak uważam i tak zrobię. Elisabetta nie znam się na wynikach cukru, bo wszędzie podają w innych jednostkach. Napisz czy to faktycznie jest tak obrzydliwie słodkie? I w jakiej ilości wody to się rozcieńcza?
  16. Dziewczyny ja uciekam, bo za chwilkę mam wizytę koleżanki :) Trzymajcie się póki co i do zaklikania :) papapa
  17. Kika no kamień z serca ;) I nie denerwuj się tak, bo to dzidzi szkodzi :)
  18. Kika a czemu Cię przestraszyłam??? Ania chyba nie ma sensu chodzić do lekarzy w tak krótkich odstępach czasu. Ale decyzja należy do Ciebie, musisz rozważyć wszystkie za i przeciw. Na pewno podejmiesz słuszną decyzję :)
  19. Dziewczyny ja pytałam laborantki, to ona mi nie pozwoliła żadnej cytryny wciskać, bo ponoć to zniekształca wynik. Ale to było stare babsko, chyba na zastępstwie, bo były urlopy. A piszę o niej tak, bo franca mi tak pobrała krew, że potem z wielkim czarnym siniakiem chodziłam przez półtora tygodnia. A ręka mnie bolała do tego stopnia, że umierałam leżąc na łóżku. Cytynę i tak wezmę ze sobą zobaczymy, może będą znowu te młode laborantki :)
  20. Paula to jest glukoza wymieszana w wodzie i trzeba to wypić. A potem pobierają Ci krew :) Ponoć ta \"mikstura\" jest strasznie słodka :o
  21. No Krolcia gdzieś się podziewała, jak Cię nie było????????? ;) U mnie gitara ;) Co prawda nie czuję ruchów maluszka, ale ponoć mam czas, to się nie martwię. A poza tym nie mogę się doczekać poniedziałku, bo wtedy idę na wizytę. A Ty załatwiłaś już sprawę z szuwarem na dobre?
  22. Agnieszka no to sobie pojechałaś ;) Uważaj na siebie, żeby się nie zarazić od mężulka. Mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje :)
  23. Ania to faktycznie. Ja właśnie zauważyłam, że od kilku dni piersi się zrobiły pełniejsze, a gdy siara się pojawiła to sutki stały się bardzo wrażliwe i też się nie mogę dotknąć. No i tak, jak pisałaś: leci tylko rano :)
  24. Ania dzięki za odpowiedź w sprawie \"cycka\" ;) Czy to prawda, że to świadczy o dużej ilości pokarmu po porodzie?
×