Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sippelsweg

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sippelsweg

  1. Xenia-- niech wcina salfazin i kwas foliowy, z tego co wyczytalam ostatnio to jedno dziala bardzo dobrze na zywotnosc a drugie na poprawna budowe. wiec poprawia mu sie wyniki i nie ma co sie martwic, bedzie dobdzie dobdzie, bo byc musi!
  2. hejka! w weekend nie wchodzilam, bo jakos chyba potrzebowalam troche sie oderwac. w piatek i w sobote mialam dzien na jakies placzki, no i w koncu chyba sie wyplakalam po obejrzeniu ostatniego odcinka "6 stop pod ziemia" tak plakalam, ze az sie zanosilam. no ale za to wszystkie jakies czarne mysli mi przeszly:D kotomirka-- u nas jest tradycja obdarowywania sie, wiec my sobie robimy prezenty na kazda okazje i bez okazji. od soboty sie przytulamy i robimy to raczej z mysla o tym by bylo nam dobrze i wesolo a nie by nam sie udalo zajsc. mongrana-- ja w jednym miescie nie mialam problemow z robieniem testow z krwi, moze dlatego, ze sama miescina byla malutka i 1/3 mieszkancow to studenci z czego 80% to obcokrajowcy. w Hamburgu pozniej jak bylam to nie musialam na szczescie robic tego typu badan, wiec nie wiem jak to by bylo.
  3. hejka! widze ze nastroje wieczorkiem byly ponure. ja w sumie tym wynikiem negatywnym jakos strasznie sie nie przejelam, chyba wiedzialam, ze tak bedzie i nastawilam psychike odpowiednio. dzisiaj rano maz za to stwierdzil, ze chyba tak ma byc, on obrone bedzie mial w lutym marcu, wiec widac mam urodzic dopiero po jego obronie cobym nie zostawala z dzieckiem sama w weekendy. trzeba przyznac ze takie wytlumaczenie przypadlo mi do gustu:) w tym cyklu dodatkowo bede btrala luteine wiec zobaczymy co to bedzie. 3.06 mam zrobic test stwierdzajacy czy jestem czy nie, ale nastroj mam nawet pozytywny, wiec jest dobrze:) Kotomirka-- powodzenia na egzaminie. ja zdawalam 10 lat temu i chociaz trafilam na popapranca, co sie na mnie wydzieral - wtedy nie bylo jeszcze kamer w samochodach- i wyzywal mnie od najrozniejszych, to jednak zdalam za pierwszym razem. najwazniejsze to nie poddac sie stresowi i wtedy pojdzie ok. a jazda pozniej samemu to i tak inna bajka:) vixwoman-- nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazic tego co w tej chwili musicie przechodzic z mezem. szczerze wam wspolczuje i przesylam pozytywna energie, aby zlagodzic chociaz odrobine ten bol. mloda mama-- na jakim, odleglym "przedmiesciu" Ty mieszkasz, ze tyle Ci schodzi z dfotarciem do labolatorium? co do placzu to on oczyszcza nasz organizm z nagromadzonej agresji, wiec czasami warto sobie poplakac, najwazniejsze to nie popasc w rozpacz. a co do tab. to szukaj czegos z cynkiem, bo to wlasnie cynk jest najwazniejszy w tym wszystkim- slowa mojego gina.
  4. moja nastepna @ 8.6.11 wynik bety >0,1, czyli ta teoretyczna @ okazala sie praktyczna tylko mniej obfita niz wczesniej, no coz, zaczynam kolejny cykl staran
  5. swiezynka--- biore femibion natal 1, dla kobiet starajacych sie i ciezarnych do 12 tc.
  6. xenia-- zawsze moze zaczac brac i mozecie sie nadal starac a w miedzy czasie inseminacja. jak wzmocni plemniki to bedzie lepiej. salfazin ogolnie dziala na organizm dobrze. poprawia skore, wlosy i paznokcie. ja tez go wcinam ale raz dziennie na noc. 3 miesiace to nie wiecznosc, a nie wiadomo czy w te 3 miesiace inseminacja sie uda. jednym zdaniem, witaminki nie zaszkodza a moga wiele dobrego zrobic.
  7. Xenia-- nie salfazin nie jest na recepte. moj bierze 2 razy dziennie po 1 tab. na ulotce pisze 1x1 ale gin powiedzial, ze 2x1 brac i bedzie lepiej. moj mial zywotnosc slaba - 50%. powiedzial, ze po 3 miesiacach powinno byc duzo lepiej. teraz zastanawiam sie czy nie kupic mu foliku i nie kazac brac, podobno tez dobrze dziala na facetow. bo ten kwas foliowy co ja bioreto ma za duzo innych pierdol by on go bral
  8. Xenia-- ja z wynikami swojego bylam. przepisal leki, zalecil wiecej ruchu, mniej stresu i duzo warzyw i owocow. leki to promen, ale poqwiedzial, ze salfazin tez jest dobry. ogolnie leki na bazie cynku. moj na razie wcina salfazin a jak nam sie skonczy to kupoimy mu promen albo dalej salfazin.
  9. ira-- u mnie tez zaczelo sie tydzien przed planowana @. teraz cholera wie co jest:)
  10. tygrysek-- czekanie w pracy nie jest najgorsze, czyms jestem zajeta prawie caly czas, najgorsze byly chwile od obudzenia do pobrania krwi, jakos czulam sie taka pusta i smutna. ajlin-- zazdroszcze tego wypadu do spa. tez bym z przyjemnoscia sie wyrwala. no ale maz ma w weekend szkole wiec bede miala 2 dni dla siebie:)
  11. ja biore clo, czyli na wywolanie owulacji. bo krwawienie to ja mam tylko ciezko nazwac to pelnowymiarowa @. no i biore od 5 dc, a ze to krwawienie zaczelo sie we wtorek to w sobote mi wypadalby 5 dc gdyby to cos okazalo sie jednak @. no i od 15 mam brac luteine wiec tez musze wiedziec kiedy mam zaczac liczyc ten cykl.
  12. hejka. ja o badaniu, rano zrobilam test i 1 kreska, wiec na badanie pojechalam zeby miec pewnosc, ze biorac leki na wywolanie olulacji bedzie wszytko ok. jak dla mnie to 80% ze test wyjdzie negatywny, maz dla odmiany stwierdzil, ze on daje 60%$ ze pozytywny. jadac na badanie czulam sie jakbym jechala po wyrok smierci:( no ale coz, wazne, ze juz jestem po i teraz do 15 poczekam na wyniki. ajlin-- nie ma co sie zastanawiac tylko zapisuj sie do gina, bo dobry lekarz to polowa sukcesu.
  13. widze, ze dosc ponure nastroje. co do doroslosci to ja tez mam takie uczucia czasami, ze bycie dzieckiem mialo jednak sporo wiecej zalet niz mi sie wtedy wydawalo:) no ale bycie doroslym tez ma swoje zalety:) ja musze jednak jutro isc na bete, bo jezeli to co sie ze mnie wydobywa to @ to od soboty musze zaczac brac leki. w piatek nie wiadomo czy zrobia mi badanie od reki i bede miala wynik po poludniu, w 2 labolatoriach mialabym na poniedzialek a w jednym to zalezy kiedy wejde pobrac krew. wiec wole sie ubezpieczyc i zrobic jutro, bedzie to 14 dni po owulacji, wiec teoretycznie powinno juz wykryc, no i termin teoretycznego wystapienia miesiaczki. za duzo tej teorii, ale mam nadzieje, ze wynik nie bedzie teoretyczny a praktyczny:) aktualnie przestalam praktycznie krwawic a zaczelam plamic. wiec sama nie wiem co jutro/w piatek zobacze na wyniku.
  14. ajlin-- mnie to juz nie rusza, kiedys owszem dzialalo mi to na uzebienie, a teraz mowie, ze najpierm mnie trzeba naprawic a pozniej ewentualnie zrobic cos co ma rece i nogi:)
  15. no my tez slyszymy czesto takie zarty, ze kltos tam moze zastapic go przy robieniu dziecka, albo, ze lezac w lozku czekamy na trzesienie ziemi... kotomirka-- 13 operacji w ciagu 6 lat?? przepraszam z gory za ciekawosc, ale czemu az tyle?
  16. tygrysek-- z tego co wiem to do 8tc dziecko jeste malo zalezne od matki, dopiero pozniej sie uzaleznia.
  17. ajlin-- ja wlasnie tak mowie. jestem ponad rok po slubie i wiecznie wszyscy znajomi nasi i rodzicow pytaja czemu jeszcze nie mamy dziecka, na co czekamty itd. to mowie, ze czekamy na oklaski, albo ze jestem zepsuta na razie i lekarze probuja mnie naprawic. wtedy wszelka dyskusja sie konczy. maz udaje greka i mowi, ze na wszystko przyjdzie czas, ze mamy go duzo, ze dopierro rok po slubie jestesmy i chcemy poszalec. ja nie mam oporow przed mowieniem, ze cos ze mna nie tak. teraz wiele osob ma problemy, wiec po co oszukiwac??
  18. co do tab anty, to ja bralam 9 lat z malymi przerwami. w sumie to po odstawieniu przez 6 miesiecy bylo wszystko ok, dopiero jak zaczelismy myslec o dziecku to mi sie cykle porozjezdzaly, no i zaczal mlekotok. gin mowi, ze mozliwe ze dopiero wtedy przestaly na mnie dzialac, ale ze rownie dobrze stres mogl tez na to wplywac bo wtedy mialam w pracy niezla masakre. na szczescie ja zmienilam i teraz jest pelny luzik
  19. Xenia-- krew nie jest jasno czerwona, raczej jak czerwone roze, ale mi sie skojarzenie wzielo. rano zrobie test i zobacze co bedzie, jak bedzie pozytywny to nawiedze ginekologa jak nie to poczekam do poniedzialku, chyba ze w piatek mi nerwa puszcza rano i w piatek zrobie. a kalendarzyk idealnie mi wyznacza owulacje. sprawdzilam go tez monitoringiem, wiec moge go spokojnie uzywac:)
  20. ajlin-- test zrobie jutro, a jak nadal bedzie takei nie wiadomo co, to w poniedzialek pojde na bete. na razie nastawiam sie, ze to jednak jest @, i zastanawiam sie czemu przylazla 2 dni przed czasem.
  21. witam porannie. @ na razie sie nie rozbujala, no ale nadal jest, kolor co prawda nadal czerwony a nie ciemny. w nocy obudzil mnie bol podbrzusza, wiec myslalam, ze mnie w pelni zalalo, ale nie. wiec nadal czekam na rozwoj wydazen. podbrzusze bolalo w nocy a teraz nie boli, co przy malpie jest niespotykane, bo pierwsze 2 dni to najczesciej jade na prochach przeciwbolowych. piersi tez nadal bola, sama nie wiem juz co to bedzie. maz nie chce sobie rozbudzac nadziei ze sie udalo, ja tez raczej staram sie podchodzic do tego sceptycznie, no ale nadzieja wykielkowala i teraz staram sie ja zminimalozowac coby pozniej mniej sie rozczarowac. cocacolagirl-- moze pogadaj z ginem zerby Ci zmienil ten duphaston na luteine? z tego co wyczytalam to jeden i drugi podnosi progesteron, ale luteina ma mniejsze skutki uboczne, no i podawana dopochwowo omija watrobe i zoladek. ja swojemu ginowi powiedzialam, ze leki jakie mi przepisuje maja za bardzo mnie nie uposledzac, bo musze miec mozliwosc prowadzenia samochodu i normalnej pracy. chce byc mama-- ja korzystam z tego i sprawdza sie w moim przypadku w 100% http://piekielko.info/kalendarzyk/
  22. witaj vixwoman. wspolczuje straty. anvers-- moze ja dopisz ze cykl staran przerwa.
  23. no tak, 2miesiace przed slubem to sie zaczyna cale zamiesznaie na maxa, zapomnialam. no ale moze idz po clo przed slubem to na spokojnie dostanies @ a nie bedziesz sie dodatkowo stresowala, a przed slubem stresu jest sporo. nie wiem na ile wam pomagaja rodzice, bo nasi to umyli rece. jak cos to ja moge Ci pomoc w kilku sprawach czysto organizacyjnych, bo mozna powiedziec jestem w tym expertem:)
  24. ajlin-- u mnie gin wywolywal clo owulacje i tym samym miesiaczke. kazal mi porobic badania i wtedy dopiero zapisal leki na progesteron. moze rzeczywiscie zmien lekarza na jakiegos innego. albo przynajmniej zasiegnij innej opini. ja po braniu tab anty mialam cykle po 21-44 dni. i gin stwierdfzil, ze sa takie, bo sa bezowulacyjne. teraz ak biore clo, to @ poza ta ktora aktualne przechodze mam jak w zegarku co 29 dni.
×