sippelsweg
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sippelsweg
-
dumny strzelec wyborowy:D
-
no to rzeczywiscie mozna powiedziec, ze przy pierwszym strzale, trafiony zatopiony;)
-
biala-- no to super i jeszcze raz gratulacje!!
-
hejka! gos-- tak sie wlasnie zastanawialam czemu nie odpowiaasz na smsy i nie odbierasz telefonu, teraz mam juz przynajmniej jasnosc w temacie. daj mi znacz kiedy i o ktorej przyjezdzasz do nas cobysmy jakos sie poustalali kto Cie odbieze, bo ja prawdopodobnie bede musiala troszke jednak w weekend popracowac, ale wszystko uda nam sie jakos poukladac by bylo dobdzie dobdzie:) my Ci troche podreperujemy stan psychiczny, a jak bedzie trzeba to N wysle na noc do rodzicow i bedziemy mogly pogadac do bialego rana a wtedy na pewno wszystko wyda sie mniej szaro bure i ponure. biala-- daj znac jak W przyjal wiesc, ze bedzie tatusiem;)
-
biala-- no to wyglada na to, ze znowu moje przepowiednie sie spradzily;) gratulacje!!:)
-
biala-- i jak wynik? gos-- zaczynam sie martwic:(
-
-
Goś-- co sie dzieje??!!
-
apomnialam sie pochwalic, w koncu dostalam puzzle - 9000 elementow. rozmiar 1.5 na 2 metry http://www.puzzle-sklep.pl/puzzle-9000-bombardowanie-algieru-p-1158.html w czwartek zaczelam sie z nimi bawic, ale spedzam przy nich duzo mniej czasu niz bym chciala, bo N dzialaja na uzebienie strasznie, ale na poczatku nie moglam sie jakos wciagnac a teraz bym najchetniej od nich juz nie odchodzila:D
-
biala-- plany sa zaawansowane, czasami sie zastanawiam czy to wzystko nie pedzi w zbyt zawrotnym pedzie, no ale chyba nie skoro zadne z nas nie odczuwa tego jako za szybko. a co do @ no to bede trzymala kciuki by bylo tak jak bedzie najlepiej;) a test w sumie to mozesz juz zrobic, jak jestes to bedziesz juz miala wynik, a jak wyjdzie negatywny to mozesz zrobic 2 za 2-3 dni;)
-
biala-- to teraz nie wiemy czy mamy trzymac kciuki za to zeby @ sie pojawil czy zeby sie nie pojawial. mnie N namawia na odstawienie tab anty, ale powiedzialam, ze dopiero po slubie, bo slub chce brac bez dodatkowego stresu. no i chcialabym moc sie napic na wlasnym weselu a przynajmniej przed ceremonia;)
-
hejka! witam sie poniedzialkowo, chociaz dzisiaj wyjatkowo jestem nawet wyspana:) za to moj N chodzi jak zombie,l w ogole spal niespokojnie i rzucal sie po lozku jak szzupak na wedce, no ale jakos sie uspokoil i pozwolil mi przespac noc:) ja dostalam @ tez wczesniej niz powinnam i dotego tak bolesny, ze 2 dni na apapie jechalam modlac sie zeby nie umrzec z bolu. nic mocniejszego wziac nie moglam bo prowadzilam samochod, a mocniejsze uposledzaja motoryke. no ale jakos przetrwalam 2 dni i dzisiaj juz jest ok. po pracy jade do okulisty jakies okularki nowe sobie sprawic jako prezent od rodzicow na urodziny:D pewnie z mama znowu wymodzimy jakies lekko odjechane;) wczoraj mama N go przydybala jak bylismy u nich na obiedzie z pytaniem czy planujemy cos, ten jej odpowiedzial, ze tak, ale ze nie beda to takie oswiadczyny w starym stylu tylko we dwoje. bo oni wszyscy uwarzali ze oswiadczyny powinny byc oficjalne w gronie rodzin z pytaniem ojca o reke!!! itd. powiedzialam, ze jak mnie tak urzadzi to mu odmowie bo sie zestresuje. przyjal na szczescie do wiadomosci i zaakceptowal fakt:) reakcja mamy podobno byla typu, nie nadarzam za ta dzisiejsza moda... juz za 12 dni urlopik. jeszcze tylko zrobic zakupy, poprac, spakowac siebei i N, spedzic jakies 140-150 godzin w pracy i mozna sie urlopowac. no ale bedzie dobrze:)
-
ola dzieki za zyczonka ja tez jestem przed okresem. chodze podbuzowana, ale moze dzisiaj nikogo nie zabije;) dostane pewnie w niedziele albo w poniedzialek, ale mam nadzieje, ze bedzie chociaz troszke chlodniej, bo normalnie mozna sobie baranka strzelic z okresem w taki upal...
-
hejka! ja jestem mega wkurwiona. dzisiaj spielam sie z N i to tak powaznie, na plaszczyznie zawodowej na szczescie. no ale jakas paranoja, zreszta wszyscy technologowie jestesmy wkurwieni, bo hala chce nas udupic, a prezesi chca temu chyba przyklasnac. jak tak dalej pojdzie to jednak usmiechne sie do ojca coby dowiedziec sie jak wyglada sprawa z moim przejsciem na hute, ale to juz po urlopie. i pewnie we wrzesniu jak moja zajebana uczelnia mi wystawi dyplom. bo debikle sie ockneli, ze moj dyplom to nie jest robota masowa tylko ostatnie 2 semestry trzeba recznie wprowadzic... no prawie mnie przez telefon rozerwalo jak mnie o tym baba poinfrmowala!!! biala-- dzieki piekne za zyczonka:)
-
biala-- ja insynuowac? a w zyciu warszwy:p
-
ja planuje dzisiaj posprzatac, albo ewentualnie jutro. zatrudnie N do odkurzania i zmywania podlog a ja sie na scierce przelece kurze i lazienke. do tego jutro bedzie oblewanie dachu. wiec musimy jakies szamanie zrobic. a szczerze poiedziawszy to mi sie nic a nic nie chce. no ale jak trzeba to trzeba. my pic nie bedziemy bo jak dieta scisla to dieta scisla. no ale moze jakiejs wody sie chociaz napijemy;) przegwizdane takie dietowanie w sezonie grillowym a co do solarium to ja mam zawsze takie akcje nawet jak wejde na 5 minut. za pierwszm razem moj brzuch reaguje totalna agresja i pieczeniem... no ale to zazwyczaj po 2-3 godzinach od solarium, a tu dopiero dzisiaj rano biala-- ja slyszalam ze takie zmeczenie moze miec jeszcze jedna przyczyne;)
-
hejka! ja wczoraj wybralam sie do solarium coby przygotowac powoli skore na sloneczko letnie. bo ostatnio jak pojechalam nad morze to sie tak zalatwilam w pierwszy dzien, ze dostalam uczulenia na slonce i kolejnych 5 spedzilam pod parasolem popijajac wapno i smarujac sie kremami. tak wiec teraz niby idac po rozum do glowy polazlam sie wstepnie poopalac. powiedzialam pani, ze mam jasna karnacje, ze na slonku moje cialko jeszcze nie lezalo. tak wiec pani mi ustawila czas na lampach, zadalam pytanie czy mnie nie spali powiedziala, ze bedzie ok. owszem ok bylo, ale wczoraj, a dzisiaj czuje jak skora doslownie plonie zywym ogniem na brzuszku:( no ale mam nadzieje, ze juz wieczorkiem bedzie ok. od N dostalam wczoraj bukiet kwiatow na przeprosiny. goniec przyniosl je do domu. no i udalo nam sie dojsc do porozumienia, ze on juz woli jak marudze i sie czepiam bo przynajmniej ma motwacje do dzialania:)
-
godzina do fajrantu. znalazlam sobie zajecie gram sobie w gierke w necie:) zieloneimperium.pl - zaczelam w zeszlym tygodniu, no i jak nie mam zajecia jakiegos konstruktywnego i nikt mi sie kolo kompa nie placze to sobie gram:)
-
a odnosnie smakowania komarom, to mni emozna na wabika wystawic i malo kogo wiecej beda gryzly:(
-
wlasnie obliczylam sobie ze urlop mam za 3 tygodnie, chyba sobie strzele baranka... w bablach mam tylko rece, bo na nogach mialam dlugie getry. u mnie jest to efektem sprzatania dzialki i podlewania krzewow. staram sie tego nei drapac ale czasami ajk sie zapomne i drapne to jest juz przegwizdane:(
-
a ja dzisiaj siedze i nic nie robie. doslownie idzie oszalec, upal sie leje z nieba, nie ma klimatyzacji w biurze i jeszcze zero zajecia. dobrze, ze jeszcze tylko 2:20 i do domu. co prawda w domu czeka mnie prasowanie koszul, no ale coz. przeciez nie puszcze go w takiej pogniecionej bo sie sama za niego bede wstydzila... wczoraj na dzialce tak mnie komary poryzly, ze moje rece wygladaja jakbym miala jakas chorobe skorna z wielkimi czerwono bialymi bablami:(
-
ja na urlop w sierpniu.
-
hejka! w sekretariacie siedzialam tylko w poniedzialek. wiec ie bylo dramatu, no ale co sie nerwow najadlam to moje. teraz uskuteczniam ciche dni z N. wczoraj on mial dzien do czepiania sie o wszytko, najlepiej jakbym byla urzadzeniem wielofunkcyjnym ktore nic nie potrzebuje jesc i ktore ma w dupie zamontowany odkurzacz coby pustych przebiegow nie robic. wiec postanowilam odzywac sie sluzbowo, nie czepiac sie o nic i robic swoje. a jak bedzie cos nie zrobione to mam to w nosie. nie mieszkam sama w tym mieszkaniu. teraz chodzi za mna i mowi, ze juz woli jak marudze, ale przedstawie mu wersje spokojna i niemarudzaca do konca, az mu wyjdzie bokiem.
-
hejka! jak to zwykle 13 musialo sie cos u mnie spierdolic. posadzili mnie w sekretariacie... nic tylkop pierdolnac sobie baranka... wkurwiona jestem na maxa, doslownie mi para uszami idzie. gos-- spoznione zyczonka imieninowe.
-
biala-- jak cos to pisz na maila, wygadasz sie i moze bedzie Ci lepiej. ja schodzilam po schodach i zeszlam z 2 ostatnich schodkow jak z jednego bo jakas zamroczona chyba bylam i sie spieszylam i zrobilam to z pelnym impetem:(