sippelsweg

ja jak dzisiaj szukalam pierscionka jaki kupil mi N w sobote to natrafilam na obraczki i w jednych sie zakochalam, i chyba zaczne juz na nie odkladac, bo cena jest delikatnie rzecz ujmujac interesujaca... http://apart.pl/pl/obraczki,c,1,wielobarwne,820

ola-- ile jestes ze swoim??

biala-- N sie zakochal i to sie tak zakochal, ze z wzajemnoscia;) a moja mama sie caly czas zastanawia jak my ze soba potrafimy wspolpracowac i sie nie klocic zaciekle, bo oboje jestesmy charakterni i apodyktyczni.

ola-- pierscionek srebrnym, szukalam na stronie apartu, ale go nie ma. ja ogolnie nie chodzilam chyba z 4 lata w zadnym pierscionku, bo jakos nie moglam sie przekonac, a ten mi sie podoba:) no i jak to n stwierdzil, przynajmniej bede miala czas sie przyzwyczaic do chodzenia w pierscionku przez zareczynami, hehehe. maxi-- zebys nie wywrozyla, bo N coraz czesciej wspomina o slubie, ze przyszly rok itd... ale odnosnie pierscionkow ma dobry gust, wiec mozna powiedziec, ze nie martwie sie ze kupi jakies badziewie w ktorym nie bede chciala chodzic:)

hejka! weekend nie byla taki zly, jedynie w niedziele pracowalam. w piatek mialam grilla z rodzicami i znajomymi, bo bylo opijanie murow, w sobote imieniny taty mencizny. w sobote z okazji dnia flagi dostalam w prezencie pierscionek od mencizny, z haslem, ze przeciez musi jakos miare zdjac mi z palca do zareczyn... a jak pokazalam pierscionek mamie,to sie kobieta prawie przewrocila bo myslala, ze to juz zareczynowy... ogolnie weekend byla bardzo pozytywny:)

hejka! ja sperdze na pracy, grillu, im tescia, pisaniu prezentacji dyplomowej... ogolnie weekend bed3e miala bardziej pracowity niz bym chciala, a w panach mialam wyjazd w gory... no ale widac plany lubia sie zmieniac nie zawsze na lepsze... milego weekendu wszystkim zycze

hejka! maxi-- gratulacje!

kwiatek-- nadal istnieja. podaje sie matce jakies tam leki, zeby organizm matki nie uwazal dziecka za intruza, ale czasami nic nie pomaga i zwalcza plod...

ja jak bylam z exem to sie dowiadywalam, bo ja mialam + a on -, ale dowiedzialam sie, ze jako + jestem bezpieczna i plod tez. jedynie gdy matka ma - to przy drugim dziecku moze wystapic konflikt ale tez tylko wtedy gdy pierwsze dziecko bedzie mialo + i drugie dziecko tez +.

kwiatek-- wspolczuje, Twoja jest jeszcze rzadsza niz moja... ja mam dawde w rodzinie, a ciekawa jestem jaka gr ma moj mencizna

hejka! ja mam 0+, nie najrzadsza, ale niezbyt czesta, no i jat to mowia, jestem idealnym dawca ale kiepskim biorca...

hello all po weselu nogi mam lekko obolale, ale z tylko jednym odciskiem:D wesele bylo bardzo przyjazne. w ta sobote nastepne, wiec cos czuje ze w niedziele bede lezala i umierala... no ale coz, czego nie robi sie dla dobra ogolu:) poza tym roboty mam tyle, ze mi sie odechciewa juz wszystkiego i nie zapowiada sie na mniej roboty, no ale jest jak jest i wazne, ze jest robota. gos-- ja mialam podobna sytuacje, ze wiedzialam kto idzie do zwolnienia, byli to moi koledzy, ale nie powiedzialam, pracodawca obdazyl Ci zaufaniem i nalezy to uszanowac, wiec moim zdaniem dobrze zrobilas, ze nie powiedzialas. maxi-- a coz to za odnownienie uczuc do M?? drugi oddech zlapaliscie??:) dla wszystkich milego dzionka

kwiatek-- decydujac sie na pojscie z kims do lozka nalezy brac taka poprawke, ale nie oznacza to, ze mam sie odrazu z ta osoba hajtac...

kwiatek-- ja jestem na razie za mloda, zeby dac sie zaciazyc. a po drugie nawet jakby mnie zaciazyl, to slub by byl po rozwiazaniu, bo ja sie stresowac pierdolami nie zamierzam bedac w ciazy:)

kwiatek-- nie wiedziaam, ze od chodzenia na wesela mozna zostac zaciazonym...

wesele w ta sobote na szczescie nie jest u rodziny mencizny, ale za to za tydzien, ale moze do tego czasu dotre do apteki izakupie jakis przyspieszac na rany, a jak nie to wezme zdjecie mlodej do torebki i bede mowila, ze jest sprawca moich ran:) a ze piekna jest to jej wybacza;)

hejka! ja dzisiaja jakas zakrecona chodze jak swinski ogonek, roboty mnam tyle, ze juz musze wg grafiku pracowac, bo bym sie pogubila:( do tego wczoraj jak bylam u rodzicow to sie z mloda (nowy nabytek rodzicow mloda kotka) pobawilam i mi zmasakrowala reke, a w sobote ide na wesele... nie wiem jak bedzie to wygladalo, ale na razie to wygladam jakbym miala wypadek... wracam do roboty. milego dzionka

milego popoludnia zycze i zbieram sie powoli do domku:D piekna pogoda za oknem, trzeba ja wykorzystac jakos:)

ona ma astre III, samochod juz byl tyle razy w warsztacie, ze masakra, to jest jakas jedna wielka kpina!!

spac mi sie chce na maxa. do tego jakas jestem niedospana:( najchetniej to bym zawinela sie z pracy i pojechala spac, a czeka mnie jeszcze dzisiaj jezdzenie za sprawunkami rodzicow, bo mama znowu ma samochod w warsztacie:(

biala-- ale Ty jestes po bezpiecznej stronie?? ile pracuje w firmie, ze 1000 osob ma poleciec w skali kraju?? a ze wredna jestem to ja wiem i bardzo dobrze sie z tym czuje:D

kwiatek-- kolor naturalny mam rudy/rudoblond, ale juz nie pamietam kiedy mialam naturalny kolor na glowie a co do opalania, to opalona tez jestem duzo bledsza niz wiekszosc, taka juz moja uroda:) opalam sie na cos ala stare zloto:D