sippelsweg
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sippelsweg
-
hejka! sprobuje uskutecznic kolejna probe mojej reaktywacji na tym topiku, nie wiem czy mi sie uda byc na biezaco, ale sie postaram:) wszyskim ktore mnie jeszcze pamietaja i nie pamieta, dla tych ktore mnie nie kojarza rowniez ;)
-
ja mam roboty tyle, ze nie wiem jak sie obrobic:( a wszystko oczywiscie na wczoraj. no ale przynajmniej wczoraj mialam mily dzionek i wieczorek;) no i odzyskuje wech. bo wczoraj jadlam salatke z czosnkiem i nic nie czulam, dopiero dzisiaj rano jak wstalam i otworzylam lodowke to poczulam jak duzo czosnku jest w salatce...jedzenie rozpoznajac tylko 3 smaki jest beznadziejne:( milego dzionka wszystkim zycze
-
szkoda:(
-
gos-- jestes na gg?
-
u mnie w pracy lekki zastoj, kryzys wpelznal do mojej branzy i jest mniej zlecen:( tak wiec siedze na necie i czytam wszystko co mi wpadnie w oczy
-
gos--
-
hejka u mnie tez zasypane wszystko sniegiem. wycieraczki mi przymarzly do szyb. wnerwilam sie na maksa skrobiac szyby, na koniec cala bylam w sniegu, bo nie dosc ze z nieba nawalalo sniegiem to jeszcze skrobiac sie obvsypalam:( znowu jestem chora. normalnie piekna mamy zime tej wiosny...:(
-
tajemica-- wsdolczuje. a co sie stalo? powiedz cos wiecej
-
no widac, nie ma o czym pisac, albo stracilysmy zaufanie do topiku...
-
hejka! biala nikogo tu nie ma bo topik jest w agonii. ja zagladam, ale jak nikt sie nie pojawia to ja tez nie pisze. gos-- doczekam sie na jakegos maila od Ciebie??
-
maxi--@ poszedl
-
oby oby biala
-
biala-- miaxi-- bylo dobrze, nawet bardzo dobrze to teraz leci w dol...
-
no tak zle to chyba jeszcze nie bylo. u mnie praktycznie zero pozytywnych wydarzen wiec nie bede sie wypowiadala. milego dnia
-
-
mieszkam juz w meszkaniu. staram sie powoli urzadzic, i nawet mi to wychodzi. no i oficjalnie przestala byc singielka ;)
-
-
hej Tonia-- co tamu Ciebie nowego?
-
-
ja dzisiaj pratyczie nie chodze, wczorajsze noszenie mebli i innych przeprowadzkowych rzedczy dalo mi sie tak we znaki, ze sobie miesnia ktoregos przy kregoslupie nadwyrezylam i dzisiaj chodze jak kaleka:( przeprowadzka w trakcie, mozna powiedziec ze nastapil jej szcyt. teraz zostalo zakupienie materaca i przewiezienie ostatnich pierdolek. dzisiaj planuje juz tam nocowac. a ze domu mam ochote zabic ojca, wiec lepiej bedzie jak przenocuje juz w mieszkaniu... dzisiaj ide do gina, nie powiem, zeby mi sie chcialo, no ale wypadaloby:( moj chory pies wczoraj juz szczekal i merdal ogonem wiec dzisiaj ostatnia seria zastrzykow byc powinna i powinien przejsc juz na tabletki:) no ale juz si ebalismy, ze trzeba bedzie psa uspic albo sam zdechnie, tak zalosnie wygladal:( milego dzionka, u mnie za oknem mgla jak mleko:(
-
Wieża: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo. Pilot: Jaki hałas możemy zrobić na wys. 35000 stop? Wieża: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie przed sobą… Wieża: Jesteście Airbus 320 czy 340? Pilot: Oczywiście, ze Airbus 340. Wieża: W takim razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed startem pozostałe dwa silniki. Pilot: Dzień dobry Bratysławo. Wieża: Dzień dobry. Dla informacji – mówi Wiedeń. Pilot: Wiedeń? Wieża: Tak. Pilot: Ale dlaczego, my chcieliśmy do Bratysławy. Wieża: OK w takim razie przerwijcie lądowanie i skręćcie w lewo… Pilot Alitalia, któremu piorun wyłączył pół kokpitu: „Skoro wszystko wysiadło, nic już nie działa, wysokościomierz nic nie pokazuje…” Po pięciu minutach nadawania odzywa się pilot innego samolotu: „Zamknij się, umieraj jak mężczyzna” Pilot: Mamy mało paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje… Wieża: Jaka jest wasza pozycja? Nie ma was na radarze. Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i już całą wieczność czekamy na cysternę. Pilot: Prosimy o pozwolenie na start. Wieża: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokąd lecicie? Pilot: Do Salzburga, jak w każdy poniedziałek… Wieża: DZISIAJ JEST WTOREK Pilot: No to super, czyli mamy wolne… Wieża: Wasza wysokość i pozycja? Pilot: Mam 180 cm wzrostu i siedzę z przodu po lewej… Wieża: Macie dość paliwa czy nie? Pilot: Tak. Wieża: Tak, co? Pilot: Tak, proszę pana. Wieża: Podajcie oczekiwany czas przylotu. Pilot: Wtorek by pasował… DC-1 miał bardzo daleką drogę hamowania po wylądowaniu z powodu nieco za dużej prędkości przy podejściu. Wieża San Jose: American 751 skręć w prawo na końcu pasa, jeśli się uda. Jeśli nie, znajdź wyjazd „Guadeloupe” na autostradę nr 101 i skręć na światłach w prawo, żeby zawrócić na lotnisko. Nowy Jork. Awaria zasilania. Brak energii elektrycznej. Noc. Światła lotniskowe nie świecą się. Nad Nowym Jorkiem krążą samoloty, które nie mogą wylądować. Pilot: Mam na pokładzie dwie tony truskawek! Co mam zrobić?! Wieża: Zjeść!! Problemy techniczne Po każdym locie, piloci linii lotniczych są zobowiązani do wypełnienia kwestionariusza na temat problemów technicznych, napotkanych podczas lotu. Formularz jest następnie przekazywany mechanikom w celu dokonania odpowiednich korekt. Odpowiedzi mechaników są wpisywane w dolnej części kwestionariusza, by umożliwić pilotom zapoznanie się z nimi przed następnym lotem. Nikt nigdy nie twierdził, że załogi naziemne i mechanicy są pozbawieni poczucia humoru. Poniżej zamieszczono kilka autentycznych przykładów podanych przez pilotów linii QUANTAS oraz odpowiedzi udzielone przez mechaników. Przy okazji warto zauważyć, że QUANTAS jest jedyną z wielkich linii lotniczych, która nigdy nie miała poważnego wypadku… P = problem zgłoszony przez pilota O = Odpowiedź mechaników P: Lewa wewnętrzna opona podwozia głównego niemal wymaga wymiany. O: Niemal wymieniono lewą wewnętrzną oponę podwozia głównego. P: Przebieg lotu próbnego OK. Jedynie układ automatycznego lądowania przyziemia bardzo twardo. O: W tej maszynie nie zainstalowano układu automatycznego lądowania. P: Coś się obluzowało w kokpicie. O: Coś umocowano w kokpicie. P: Martwe owady na wiatrochronie. O: Zamówiono żywe. P: Autopilot w trybie „utrzymaj wysokość” obniża lot 200 stóp/minutę. O: Problem nie do odtworzenia na ziemi. P: Ślady przecieków na prawym podwoziu głównym. O: Ślady zatarto. P: Poziom DME niewiarygodnie wysoki. O: Obniżono poziom DME do bardziej wiarygodnego poziomu. P: Zaciski blokujące powodują unieruchomienie dźwigni przepustnic. O: Właśnie po to są. P: Układ IFF nie działa. O: Układ IFF zawsze nie działa, kiedy jest wyłączony. P: Przypuszczalnie szyba wiatrochronu jest pęknięta. O: Przypuszczalnie jest to prawda. P: Brak silnika nr 3. O: Silnik znaleziono na prawym skrzydle po krótkich poszukiwaniach. P: Samolot śmiesznie reaguje na stery. O: Samolot upomniano by przestał, latał prosto i zachowywał się poważnie. P: Radar mruczy. O: Przeprogramowano radar by mówił. P: Mysz w kokpicie. O: Zainstalowano kota. P: Po wyłączeniu silnika słychać jęczący odgłos. O: Usunięto pilota z samolotu. P: Zegar pilota nie działa. O: Nakręcono zegar. P: Igła ADF nr 2 szaleje. O: Złapano i uspokojono igłę ADF nr 2. P: Samolot się wznosi jak zmęczony. O: Samolot wypoczął przez noc. Testy naziemne OK. P: 3 karaluchy w kuchni. O: 1 karaluch zabity, 1 ranny, 1 uciekł.
-
10 sposobów, jak wykończyć współkolatora.. 1) Kup komplet noży. Ostrz je każdej nocy, spoglądając na współlokatora i mrucząc pod nosem : ,,już niedługo...już niedługo" 2) Pod nieobecność współlokatora wyszyj na każdej parze jego majtek swoje inicjały. Potem oskarż go o ich kradzież pytając, co twoje gacie robią na jego półce. 3) Za każdym razem, kiedy twój współlokator wróci do domu, krzycz: "hurra,hurra wróciłeś!", tak głośno, jak potrafisz. Przez dziesięć minut tańcz i skacz dookoła pokoju. Potem usiądź. Bez przerwy zerkaj na zegarek, okazuj oznaki zniecierpliwienia i pytaj go, czy przypadkiem się gdzieś nie wybiera. 4) Zacznij kolekcjonować ziemniaki. Domaluj im twarze i nadaj imiona. Jednego z nich nazwij imieniem swojego współlokatora i posadź go na widocznym miejscu. Wieczorem kładź ziemniaka w łóżku współlokatora i nie pozwalaj mu się na nim położyć tłumacząc, że to miejsce jest już zajęte. Za każdym razem, kiedy będziesz zwracał się z czymś do współlokatora, mów do ziemniaka. 5) Każdej nocy udawaj, że mówisz przez sen. Zachwycaj się ciałem swojego współlokatora i snuj plany zdobycia go. Lunatykuj. Pakuj się do jego łóżka. Rano udawaj, że nic nie pamiętasz, ale nie zapominaj od czasu do czasu klepnąć go po tyłku. 6) Postaw butelkę (np. po wódce) na środku pokoju. 2 razy dziennie oddawaj jej hołd, co godzinę śpiewaj piosenki na jej cześć. Nie pozwalaj współlokatorowi wejść do pokoju bez zdjęcia butów i oddania butelce pokłonu. Nadaj współlokatorowi nowe, debilne imię i zwracaj się nim do niego mówiąc, że butelka ci to nakazała. Znoś do domu wiadra gnijących liści i urządzaj procesje, rozsypując je po wszystkich kątach. 7) Rozpowiedz miejscowym pijaczkom, że twój współlokator pędzi wyśmienity bimber. Dodaj, że oddaje litr za 10 kilo makulatury i odśpiewanie wybranej piosenki Krzysztofa Krawczyka. 8) Notoryczne wyżeraj z lodówki wszystko, co zostało przywiezione przez współlokatora. Potem głośno narzekaj i wytykaj mu, że jedzenie było niedobre i nieświeże. Wyrażaj przypuszczenie, że chciał cię otruć. Jeśli będzie protestował, nazwij go egoistą. Swoje jedzenie zabezpiecz w małej lodóweczce zamykanej na kłódkę. 9) Ścieraj kurze ulubionymi ubraniami współlokatora. Chwal jego gust mówiąc, że ubrania jego ulubionych marek idealnie wchłaniają kurz i brud. 10) Zacznij słuchać country. Potem zacznij grać country, pisząc piosenki o twoim współlokatorze i prosząc go o ich wysłuchanie i ocenę. Oglądaj westerny. Kup sobie pistolet na kapiszony i strzelaj w stronę współlokatora wykorzystując element zaskoczenia. Powyrzucaj jego ulubione płyty cd tłumacząc mu, że tylko country zasługuje na miano prawdziwej muzyki. Zwieź do mieszkania 100 kilogramów nawozu końskiego mówiąc, że tylko otoczony takim zapachem jesteś w stanie egzystować. od czasu do czasu zapytaj, czy wspołlokator nie mógłby dla ciebie wejść w rolę krowy, bo jeśli nie poćwiczysz rzucania lassem, zapewne niedługo wyjdziesz z wprawy.
-
az sie poplakalam
-
PROBLEM: Pomóżcie! czy specyfiką gumy jest to że nie trzyma się ona na penisie? Czy każdy tak ma, czy tylko mój chłopak? On musi trzymać ją jedną ręką, bo mu spada! Wkurza mnie to, ale nie wiem, czy tak wszyscy mają czy nie, bo to jest mój pierwszy partner. Dodam że spada mu nawet guma typu "close fit". Proszę o poważne odpowiedzi! POMOC: - Musi u nasady takim zipem spiąć. - Albo cybancik na śrubkę. - Proponuje posypać solą, ja tak sypię na schody i się nie ślizgam. - Wydaje mi się, że po prostu źle ją zakłada. - Na lewą stronę? - Nie, do góry nogami. - To może niech założy sobie tez na jajka. - Uszyj mu szelki. Możesz inspirować się pasem do podwiązek. - A może niech naciągnie z całej siły i rozciągnięte końcówki niech na tyłku na supeł zawiąże. - Załóż mu na palec może ten jest większy od jego małego. - Spróbuj zmienić firmę gumek, nie wiem czego używacie - Najlepiej na zimówki Stomil, te się nie ślizgają. Jeżeli to nie pomoże to łańcuchy. - A z kolei mój chłopak używa rozmiaru XL i jeszcze jest za ciasna wpychamy do połowy, a potem się nie da! Gdzie mogę kupić większe? Proszę o pomoc i poważne odpowiedzi! - Tego się nie wpycha do środka, to się zakłada na członka, a potem się wkłada członka. Chyba. - W Kauflandzie są worki jednorazowe 135 l. - polecam. - Mój facet ma odwrotny problem .Nawet największa rozmiarowo prezerwatywa jest za krótka i za ciasna na jego penis. - Pracujesz w stadninie w Janowie, czy innym malowniczym miejscu? ********** PROBLEM: Pomóżcie! Dzisiaj kupiłam samochód z komisu i nie wiem jakie paliwo mam wlać? Po czym poznać, czy to dizel czy benzyniak? Jeżdżę na oparach, a nie mogę zatankować, bo nie wiem co wlać. POMOC: - Przysiwieć zapalniczką przy wlewie paliwa i zobacz sama! Potem wlej ropę. Bo jeśli benzyniak to nie doczekasz "potem". - Nie ściemniaj koleżance. Słuchaj. Jeśli samochód jest koloru niebieskiego lub zielonego lejemy ropę. Jeśli żółty to na gaz. Do reszty lejemy benzynę. I od razu wymień powietrze w kołach na letnie. W tym roku modne jest górskie. - Najlepiej nalej wody. Wtedy w serwisie udzielą ci wyczerpujących informacji. - Jak samochód robi brum brum to jest benzyniak a jak kle kle to ropniak. A jeśli robi brum i kle - śmiało lej gaz. ********** PROBLEM: BLAGAM O POMOC!!!! - kolega mi powiedzial, ze plyta DVD lepiej odbija radar niz zwykla plyta - podpowiedzcie mi prosze, czy mnie nie sklamal -bo jesli rzeczywiscie to jest prawda, to czy w kazdym hipermarkecie jak pojade do miasta bede mógl taka plyte kupic? Na razie uzywam zwyklej plyty i jestem zadowolony - nie dostalem zdnego mandatu!!! POMOC: - Powies sobie jeszcze trzy takie plyty - juz z daleka bedzie widac, ze jedzie idiota. - Fakt, oni swoich nie zatrzymuja. - Jako ze plyta DVD ma wieksza pojemnosc, tak przy wiekszej predkosci plyta ta lepiej dziala. Tylko pamietaj, ze strona przeznaczona do zapisu musi byc skierowana w strone policjantów, bo inaczej spowoduje wzrost predkosci pokazywanej przez radar. Sam stosuje 3 plyty DVD, 2 analogowe (tak na wszelki wypadek) i krawat samoobrony na ewentualne blokady. Pozdrawiam. - To prawda, w nowej wersji F-117A pokryty jest caly plytami DVD i daltego jest niewykrywalny dla radarów - Nie jestem pewien z ta plyta DVD, nie próbowalbym, najlepiej stosowac sprawdzone sposoby, polecem plyte gramofonowa, ona ma wieksza powierzchnie i bardziej rozprasza wiazke z radaru - Powies CD, DVD, FDD, HDD, memory stick i ZIPa, to na pewno zaden policjant cie nie zatrzyma, bo jak cie zobaczy zza zakretu to umrze ze smiechu. - Najlepiej radar odbija plyta chodnikowa. Tylko trzeba nia rzucic w radar z duzej odleglosci, zanim cie 'ustrzeli' a do tego trzeba sporo krzepy.."
-
Mężczyzna mówi: Idę na ryby. Znaczenie: Zamierzam zalać się w pestkę i kiwać się nad strumieniem z patykiem w dłoni. Mężczyzna mówi: To męska sprawa. Znaczenie: Nie ma żadnego racjonalnego wyjaśnienia tej sprawy i nawet nie próbuj tego zrozumieć. Mężczyzna mówi: Czy mogę ci pomóc przy obiedzie? Znaczenie: Dlaczego jeszcze nie ma obiadu na stole? Mężczyzna mówi: Mhm, Tak, kochanie lub Oczywiście, kotku. Znaczy: Absolutnie nic nie znaczy. Mężczyzna mówi: Zbyt długo musiałbym to wyjaśniać. Znaczy: Nie mam pojęcia, jak to działa. Mężczyzna mówi: Spóźnimy się! Znaczy: Teraz mam wymówkę, by prowadzić jak kierowca rajdowy. Mężczyzna mówi: Odpocznij kochanie, pracujesz zbyt ciężko. Znaczy: Odkurzacz zagłusza mi telewizor. Mężczyzna mówi: To ciekawe, kochanie. Znaczy: Kiedy przestaniesz gadać? Mężczyzna mówi: To bardzo dobry film. Znaczy: Jest w nim broń palna, noże, szybkie samochody i piękne kobiety. Mężczyzna mówi: To typowo kobiece zajęcie. Znaczy: To brudna, trudna i niewdzięczna praca. Mężczyzna mówi: Wiesz, że mam kłopoty z pamięcią. Znaczy: Pamiętam imiona wszystkich bohaterów Gwiezdnych wojen, znam adresy wszystkich dziewcząt z którymi się kiedykolwiek całowałem, pamiętam numery rejestracyjne wszystkich samochodów jakie kiedykolwiek miałem, ale nie pamiętałem, że dziś masz urodziny. Mężczyzna mówi: Myślałem cały dzień o tobie i postanowiłem kupić ci kwiaty. Znaczy: Dziewczyna, która sprzedawała je za rogiem to niezła laska. Mężczyzna mówi: Wyglądasz wspaniale. Znaczy: Boże, nie próbuj już kolejnej sukienki. Umieram z głodu! Mężczyzna mówi: Nie zgubiliśmy się. Doskonale wiem, gdzie jesteśmy. Znaczy: Już nikt nas żywych nie zobaczy. Mężczyzna mówi: Dzielimy się domowymi obowiązkami. Znaczy: Ja bałaganię, ona sprząta.