Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sippelsweg

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sippelsweg

  1. ola-- a z czego tak w ogole piszesz prace? moj jest ok, czasami doprowadza mnie do szalu i stanu alimentu bo ma wymagania ksiezycowe, ale mu wytlumaczylam, ze takie wymagania to mogli mi stawiac niemcy, a on to sobie moze ewentualnie pogwizdac:D no i w koncu zrozumial, ze nie ma szans:D
  2. sippelsweg

    20stoparolatki

    jadzia-- lacze sie w bolu:) ja mialam do wyboru czy chce chodzic na 6 czy na 7 do pracy, a jakbym nie miala to bym musiala o 4:45 wstawac co chyba by sie skonczylo jakims dramatem, jak nie spoznien pewnikiem wypadkow drogwych
  3. sippelsweg

    20stoparolatki

    rewelka-- ja wstaje o 5:45... na razie ciagle pije ta druga kawe, i musze sie zaopatrzyc w jakis podgrzewacz do kubkow, bo zimna kawa za smaczna nie jest:(
  4. sippelsweg

    20stoparolatki

    hejka dziewczynki ja wczoraj zawitalam w grodzie kraka u mojego pl promotora, bo ja ciagle walcze z dyplomowka polska, ale juz jestem na finiszu:) teraz przy porannej 2 kawie staram sie obudzic i stwierdzic, ze praca w sumi enie jest taka zla. do piatku mam przetlumaczyc kilka stron na niemiecki z polskiego, a wlasnie abonament mi sie skonczyl w slowniku... wiec nie wiem czy dzisiaj uda mi sie popracowac. jutro mamy kontrole zewnetrzna wiec tez bedzie ciekawie... alez jestem niewyspana:( zostawiam kawusie dla wszystkich niedosypiajacych:)
  5. hejka dziewczynki! widze, ze tradycja mojej kawusi zostala wczoraj podtrzymana:) tak wiec juz na wstepie zostawiam kawusie dla tak jak ja niedosypiajacych:) wczoraj bylam u promotora. wszystko pozalatwialam jak chcialam i za tydzien znowu jade. ale widac juz koniec:) teraz pije kawusie i staram sie obudzic, ale chyba jest to awykonalne:( milego dzionka
  6. sippelsweg

    20stoparolatki

    dziewczyny ja nie wiem o co chodzi, moze ktoras napisze czego nie robilyscie;) rewelka-- kope lat:) jeszcze 1:18 do konca pracy:)
  7. maxi-- mam nadzieje, ze sie nie nakrecasz. jak cos to pisz na gg albo maila. bo cos czuje pismo nosem, ze cos juz sie rozkrecac zaczyna w Tobie...:( ja zrobilam sobie herbatke zielona, moze pomoze cos na moja sennosc, albo mnie uspi, albo obudzi...:)
  8. maxi-- a coz to za ciche dni?? co to sie podzialo? ja zasypiam, roboty mam co niemiara, a nie moge sie dobudzic:( juz jestem po 3 kawach a nadal jestem nieprzytomna na maxa:(
  9. sippelsweg

    20stoparolatki

    jezyki to rosyjski - w koncu nauczyc sie dobrze tego jezyka i angielski doszlifowanie:) jestem po 2 kawach i nadal spie:( zaraz chyba strzele sobie trzecia:( w pracy tez mam teraz przerwe na sniadanko:D
  10. sippelsweg

    20stoparolatki

    jadziu-- ja mam dosc ciekawe sny w standardzie. ale dzisiejszy byl dosc exstremalny. obudzilam sie cala obolala, wiec musialam ostro przez sen walczyc:)
  11. a zapomnialam napisac jaki dzisiaj sen mnie nawiedzil zaraz przed obudzeniem : moj rodzony brat mnie zgwalcil, a moj ex narzeczony chcial go zabic w mojej obronie, w snie dzwonilam do tego exa, zeby mnie ratowal. wszystko rozgrywalo sie u mnie w domu. obudzilam sie rano cala poobijana i obolala. nie wiem co ja robilam w nocy, ale na pewno bylo to bardzo meczace i kontuzjogenne... nie wiem skad ja takie sny biore:( a co do bycia single, to zgadzam sie Malinka. lepiej byc samej niz z jakims popaprancem:) bycie singlem nie zabija... a bycie z popaprancem moze doprowadzic do zalamania nerwowego, do samobojstwa, do morderstwa...
  12. sippelsweg

    20stoparolatki

    jadzia-- dzisiaj jest poniedzilek, organizm sie buntuje na maxa. chce wrocic do lozeczka i dalej spac:( pije juz 2 kawe, a oczy jak sie zamykaly tak sie zamykaja. do tego dzisiaj mialam sen o tym, ze moj rodzony brat mnie zgwalcil, a moj ex narzeczony chcial go zabic w mojej obronie... nie wiem skad ja takie sny biore
  13. Hejka wszystkim w pracy huk roboty, w soboty daje dodatkowo korepetycje, do tego chce sie zapisac na 2 jezyki. no i gdzies w miedzy czasie wychodze na randki. jednym slowem na nic nie mam czasu jak na razie moje randki sa niezobowiazujace, bo 50 % facetow nie ma szans nawet na spotkanie, kolejne 40% odpada po pierwszej godzinie spotkania 8% odpada po pierwszym spotkaniu 1 % okazuje sie spaczonych po 2-3 spotkaniu a na ten ostatni 1% chyba jeszcze nie trafilam;) a kolega z pracy mi powiedzil, ze mam za wysokie wymagania co do facetow... a powiedzialam tylko, ze chce zeby mial ponad 180 i iq najlepiej wyzsze od mojego, albo chociaz wyzsze niz 120... czy to tak duzo?? milego dnia wszystkim, dla niedosypiajacych zostawiam kawusie:)
  14. sippelsweg

    20stoparolatki

    hejka! za namowa Elfika wracam na lono topiku, mam nadzieje, ze teraz uda mi sie tutaj dluzej zagrzac. roboty mam co niemiara dlatego bede pewnie niesystematyczna, ale postaram sie byc chociaz troche na biezaco. w pracy huk roboty, w soboty daje korepetycje, do tego chce sie zapisac na 2 jezyki. no i gdzie w miedzy czasie wychodze na randki. jak na razie niezobowiazujace, bo 50 % facetow nie ma szans nawet na spotkanie, kolejne 40% odpada po pierwszej godzinie spotkania 8% odpada po pierwszym spotkaniu 1 % okazuje sie spaczonych po 2-3 spotkaniu a na ten ostatni 1% chyba jeszcze nie trafilam;) a kolega z pracy mi powiedzil, ze mam za wysokie wymagania co do facetow... a powiedzialam tylko, ze chce zeby mial ponad 180 i iq najlepiej wyzsze od mojego, albo chociaz wyzsze niz 120... czy to tak duzo?? milego dnia wszystkim, dla niedosypiajacych zostawiam kawusie:)
  15. http://internetshouldbeillegal.com/ normalnie padlam jak mi to podelala kumpela...
  16. hejka wszystkim! ja dzisiaj od rana mam jakies masakryczne urwanie glowy, robie 10 rzeczy na raz, do tego stopnia jestem zawalona robota, ze jedna kawe pilam od 7 az do tej chwili kiedy to mi zrobili herbatke... juz mam dosyc, a jutro o 9 daje korki z matmy i musze sie do nich przygotowac... a buuuu musze jakis sobie silnik mocniejszy zamonowac w 4 literach bo inaczej nie dam rady...:(
  17. hejka wszystkim witam sie przy porannej kawusi. po 40 minutach walki z komputerem w koncu udalo mi sie wszystko poustawiac tak jak ja chce a nie tak jak on chcial:) tak wiec teraz moge w koncu na spokojnie sobie pracowac:D milego dzionka zycze z wieksza iloscia slonka za onkem niz u mnie buziaczki i zostawiam kawusie dla niedosypiajacych
  18. witam sie z wami prawie bladym switem. pogoda lipna za oknem strasznie, zimno, przymrozek:( w biurze nerwowo i ogolnie jest masakra... zostawiam kawusie i wracam do pracki ps, ja tez nadal was kocham;)
  19. no maxi-- moja tez zaczela spadac, jak na razie mnie to cieszy, bo chudne tak jak chcialam, ale nie wiem co bedzie jak tak dalej bede leciala... a co do pracy, to bylo wszystko ok, az mnie wkurwili na maxa i teraz sie jeszcze dziwia, ze jestem cicha spokojna i nic sie nie odzywam. kij im w oko.
  20. ja dzisiaj mam zly dzien, w pracy mnie wkur.wilo kilka osob dokumentnie i wszystko mnie drazni. tez mi sie wydawalo, ze ten topik jest po to by moc ze soba pogadac o wszystkim i niczym. ale ostatnio jakos wszystko jest analizowane przez osoby z zewn, wiec wole sie nei wychylac
  21. maxi-- no Ty sie za czesto nie udzielasz ostatnio tez...
  22. witam sie przy porannej kawusi musze przyznac, ze wpadam tu przez sentyment. nie pisze co u mnie bo stracilam zaufanie do tego topiku i wole utrzymywac swoje zycie z dala od dyskusji publicznej... na pewno bede starala sie utrzymac znajomosci ktore tutaj powstaly, ale juz raczej droga prywatna niz kafeteryjna. tak wiec zgodnie z dotychczasowym zwyczajem zostawiam dla kazdego kubek kawusi i zabieram sie za pracke
  23. hejka! ja tracilam czas przed komputerem, ale nie wchodzac na kafe, tylko pracujac. teraz wpadlam sie przywitac bo udalo mi sie wygospodarowac chwilke przerwy na kawusie... milego dnia
×