sippelsweg

Xenia-- wyniki zle nie sa, wiec nie wiem czy jest sens dzwonic, chyba, ze masz fajnego gina to mozesz zadzwonic.

Xenia-- z tego co widze to wyniki masz ok, nie wiem jak progesteron wg lekarzy dla kobietr starajacych sie, a to dheas to jest hormon mlodosci, ktory z wiekiem spada, wiec nie ma co panikowac chyba. a wizyte masz kiedy?

xenia-- jak nie masz makijazu i temp za oknem jest powyzej 25 to mozesz zrobic sobie. no ale w pracy to ogolnie troche lipa, bo z nosa plynie, oczy czerwone, nos tez cudnie nie wyglada... lepiej chyba zaczekac do wieczora.

katii-- okolo 50 zl xenia-- w taki dzien jak dzisiaj to moze sobie odpusc, bo mozesz zrobic wiecej szkod niz pozytku. i olejki sa specjalne do inhalacji, w zielonym opakowaniu, ale nie pamietam nazwy. wez 2 apapy i moze jakos do wieczora udfa Ci sie dotrwac anvers-- ja w sobote bylam na imprezie, bo myslalam, ze nie jestem w ciazy, bo test po luteinie mialam negatywny, tez mam nadzieje, ze nie zaszkodzilam niczemu.

xenia-- ja kupilam w aptece taka http://www.fabrykazdrowia.pl/info/bronchiol_plus_inhalatorsaunaolejek_eukaliptusowy_1_zestaw-6893.html?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2011-07&utm_content=6893#nclid=7cf972481757badc7d0447f7c6b71aed w niej masz nakladke tylko na nos i nakladke ze obejmuje cala twarz. ja uzywam ten na cala twarz. wlewam wrzatek, dodaje kropelki olejku i sie inhaluje kilka minut, az scieknei mi wszystko. pozniej do wyrka, bo po saunie nie wolno wyjsc na dwor by nie przeziebic podgrzanyych zatok. olejki polaczone z para podgrzewaja zarowno zatoki nosowe jak i czolowe, wiec smarka sie na maxa( a to co wyplywa wyglada obrzydliwie), ale bol glowy mija po gora 2-3 dniach, a po gora tygodniu zatoki masz czyste i jak sie nie przeziebi ich to ja od okolo pol roku nie mialam nawrotu zatokowego bolu glowy:)

xenia-- bete zrobie w przyszlym tygodniu, gin powiedzial, ze lepiej sie wstrzymac a nie schizowac, bo na poczatku beta swiruje. z tymi wynikami to robia Cie chyba w jakies bambuko. na zatoki ja robilam sobie domowa saune. w aptece mozna kupic olejek eteryczny i "saune" i na noc sie inhalowac. u mnie zdzialalo cuda i zeszlo mi z zatok wszystko:) klara-- gratulacje

hejka! zrobilam 2 testy, jeden co prawda wczoraj, ale nie chcialam sie na krecac wynikiem, wiec kupilam wieczorem nowe inne testy i zrobilam dzisiaj rano, no i 2 kreska wyrazna, moze nie tak samo ciemna jak kontrolna ale ciemna. wiec oba testy potwierdzily to czego sie wcale nie spodziewalam. objawow zadnych nie mialam, moze jedynie permanentne wzdecie i nietolerancja na jogurty. ja jutro bede sie z ginem kontaktowala, bo dzisiaj nie przyjmuje prywatnie, a ze nic sie nie dzieje, to na dyzur do szpitala nie bede jechala. zadzwonie do neigo na jkiedy mnie umowi na wizyte. okazuje sie, ze jednak to badanie droznosci chyba jednak bylo potrzebne, niby byly drozne, ale mogly byc uchylki przez male zrosty gdzie jajeczko sie moglo zaczepic i wtedy lipa. cocacola-- masakra, po takiej dawce stresu to ja bym ich tam wszystkich chyba pozabijala. xenia-- jak wyniki?? katii- ja mialam w fazie lutealnej 5.8, niby norma, ale za niska i kazal mi brac luteine. Twoj jest bardzo dobry, wiec nic tylko sie cieszyc:)

anvers-- w zeszlym tygodniu po skonczeniu 10 dni luteiny zrobilam test i wyszla jedna kreska, na razier okresu nadal nie mam, w piatek i sobote mialam jakies dziwne plamienie, ciezko nawet nazwac to oplamieniem i kolor tez ciezko okreslic. w srode po tescie odstawilam wszystki eleki poza folikiem i magnezem, stwierdzilam, ze musze odpoczac od lekow i tego calego starania, wiec to plamienie i opoznienie moze wynikac z tego odstawienia. dzisiaj plamienia juz nie mam, brzuch bolal mnie jak na @, dzisiaj juz nie boli, piersi bola, ale tak @. nie bola sutki jak tu pisaly niektore, tylko cale bola i czuje sie jakbym spala na balonach, no ale w poprzednim tez tak mialam. panterka-- wszpolczuje Ci bardzo. nawet nie chce sobie wyobrazac co musisz przezywac. trzymaj sie mocno

hej u mnie test negatywny, robie przerwe. zycze powodzenia starajacym sie dalej.

mongrana-- ziolka mowisz sa malo niebezpieczne, a kto wspominal o rucie?? ziolka moga tyle samo narobic szkod co i leki na recepte.

mongrana-- na spokojnie trzeba podejsc do zagadnienia, leki mogly cos oblokowac i moze stad ten skok prolaktyny. ciezko mi wyrokowac bo mam zupelnie inna sytuacje. ale moim zdaniem powinnas miesiac jeszcze powcinac to na tsh zrobic badanie pozniej i wtedy myslec co dalej. koktajle z hormonow nie sa dobre. moze jak zaczniesz brac castangusa to sie naprostuje wszystko, a jak sie calkiem popierdoli?? co do burzy hormonalnej, to moj wie, ze teraz jak biore ta luteine to mam tzw piki kiedy to jestem jak wszystkie katastrofy naturalne na raz. na szczescie jest to tylko jeden dzien w cyklu. poza tym cykle jestem w miare wyrownana:) bo ja naleze do tych magazynujacych a nie wybuchajacych. pewnie tez stad te moje piki:) maz za to z tych wybuchowych, ale on jak szybko wybucha tak samo szybko mu przechodzi. a ja jak juz sie namagazynuje i wybuchne to pozniej dlugo sie rozladowywuje...

mongrana-- jak bierzesz leki na jeden hormon to w 90% zmieni sie tez inny. wiec moze na spokojnie powcinaj te na tsh, jak juz sie unormuje to zbadasz jeszcze raz prl i wtedy moze znowu bedzie gitara. bo tak mozesz wszystko rozregulowac i brac garsc lekow i miec hustawki nastrojow....

ja prl, mialam z obciazeniem badana, do tego badanie usg piersi, ze wyszla czynnosciowa to rezonans czy tomograf moglam sobie odposcic. a na zbicie biore norprolac

wg wytycznych pik czyli najwyzsze watrosci sa 7-8 dni po owu

zawiedzona-- mnie gin poweidzial, ze ni ma sensu robic progesteronu bo mialam za wysoka prolaktyne. teraz po 3 miesiacach brania robilam progesteron i mialam za niski dopiero dal mi luteine

moj mowi do mnie nerwosol, bo ja w sumie nie placze tylko sie wsciekam.

mongrana-- prolaktyna obniza progesteron, wiec jak masz za wysoka, to mierzenie progesteronu ma taki sam sens jak robienie testu ciazowego dzien po owulacji, bo moze juz sie zagniezdzilo:) a co do placzliwosci, to moze przed @ jestes bo wtedy to nikt na swiecie nie wie czemu mamy taki a nie inny nastroj

mongrana-- u mnie jest hiperprolaktynemia czynnosciowa, wiec wyklucza organiczne podloze podniesionej prolaktyuny, ale u Ciebie jest ona "bez stresu" sztucznego ponad norme. moze to byc np od tego ze bierzesz leki na zbicie tarczycy, oba hormony na siebie wplywaja, wiec moze najpierw unormuj jeden a pozniej biez sie za drugi, albo zeskanuj wszystkie badania i wyslij jakas kolezanke, albo kogos w polsce do endo-gina i niech powie cos wiecej. moze wszystko sie samo unormuje, a moze powie, ze jak sie pojawisz w pl, to masz wykonac takie a takie badania i juz. jest tez koles we wrocku co robi takie cos przez neta. podobno dobry endo-gin.

mongrana-- ja ostatnio w niedziele mialam takie wahania nastrojow ze maz wymiekl. najpierw mialam mega agresora, pozniej sie smialam, a na koniec na placz mnie zbieralo, wiec ogolnie prawie depresja dwubiegunowa. ale to podobno dzialanie luteiny, czyli podniesiony progesteron, dlatego kobiety sa w ciazy nieprzewidywalne.

mongrana-- jak masz za wysoka prolaktyne, to castangus nie da za dyuzego rezultatu, bo prolaktyna i tak bedzie progesteron zbijala, a do tego prolaktyna dziala jak srodek antykoncepcyjny:( moze warto sie przejsc do jakiegos lekarza coby przepisal nastepne badania? zawiedziona-- ja tab anty odstawilam w kwietniu zeszlego roku, ale starac sie o dziecko to zaczelismy pod koniec listopada - czyli celowanie w owu, no i wyszlo, ze lipa z hormonami i teraz faszeruje sie wiaderkiem lekow. kotomirka-- nigdy nie poronilam przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo, wiec ciezko mi powiedziec jak to wyglada, ale skrzepy miewam normalnie przy @, nie przy kazdej ale sa.

zawiedzona-- plamienie to progesteron. mnie powiedzial bym zbadala 7-8 dni po owulacji, wtedy podobno jest pik. jak jest za niski to wlasnie jest plamienie.

mongrana-- ja biore luteine, normalnie nie mam jakichs jazd wiekszych, ale czasami mam takiewgo nerwa, ze masakra. ale nie masz co dzialac z progesteronem jak masz za wysoka prolaktyne,. bo ona zaniza progesteron. wiec najpierw pewnie lekarze beda Ci chcieli zbic prl, a dopiero pozniej myslec o progesteronie. a teraz mam pytanko odnosnie badania :przed badaniem prolaktyny uprawialas sex, albo mialas jakis wiekszy stres, albo badanie piersi? jak tak, to same te czynnosci mogly wplynac na podwyzszenie wyniku. mnie po podwyzszonej prl. lekarz kazal zrobic badanie piersi, a znajomej jeszcze rezonans glowy zeby sprawdzic, czy nie ma guza przysadki. bo to tez wplywa na podwyzszenie, bo miala bez obciazenia okolo 40. zawiedzona-- 5 cykli to wcale tak duzo nie jest. wiele z nas stara sie duzo dluzej, wiele z nas robilo juz przerwy bo ciagle staranie sie doprowadza do obledu. tym samym trzeba znalezc jakiegos rozpraszacza i na luzie podejsc do zagadnienia.

Katii-- ja po tym jak ostatnio mialam pozytywnego sikanca, a pozniej zonk z beta to stwierdzilam, ze nie ma co swirowac, pozniej to "bezbolesne" badanie i doszlam do wniosku, ze nie ma nic na sile. co my sie wycierpimy fizycznie i psychicznie to nasze, ale trzeba wierzyc, ze co nas nie zabije to nas wzmocni. przesylam Ci pozytywne "wibracje" by choc przez chwile bylo Ci lzej. a to, ze dla syna musisz byc silna, to nie do konca prawda, dzieci najlepiej lagodza nasz bol, bo one inaczej patrza na swiat.

katii-- dzielna z Ciebie kobietka. najwazniejsze to nie popasc w czarna rozpacz, chociaz czasami jest to niemozliwe. no ale moze ten cykl bedzie tym ostatnim:) trzeba miec nadzieje mnie gin powiedzial, ze po 10 dniach brania luteiny mam zrobic test sikany, jak 2 kreski to brac nadal luteine, zabronil mi isc na bete wczesniej niz na 5-7 dni po spodziewanej @, na wizyte mam sie umowic na 6 tydz po ostatniej @. chyba zeby wystapilo plamienie, albo jakies duze bole. inaczej nie chce mnie widziec...

Xenia-- zazdroszcze tej hizpanii, my w tym roku pasujemy z wyjazdami, remont klatki schodowej nam sie upieprzyl z wymiana drzwi i innymi pierdolami, wiec pewnie zaliczymy tylko jakis wypad na tydzien do goracych zrodel we wrzesniu. no ale dobrze jest jak jest:)