Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sippelsweg

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sippelsweg

  1. nie lubicie sniegu, zapraszam do hamburga, tutaj go nie ma, nawet nie ma co o nim marzyc:( no ale w zamian dostaniecie wilgotnosc bliska 100% i porywiste wiatry. nie wiem co lepsze:O gosiu-- porozmawiaj z nim powaznie, i powiedz co czujesz, jak dalej nie zakuma to znaczy, ze woli byc wygodny niz w zwiazku... brutalne ale prawdziwe
  2. cadra-- soczek malinowy, duzo cytrynki lub kiwi, lozeczko i kuyruj sie
  3. hejka dziewczynki ja dzisiaj spalam jak malutkie dzieciatko:) mialam w miare przyjemne sny, chociaz nie wiem czy uwazac tak bede pozniej, bo sny dotyczyly przygotowan do slubu. ale co lepsze to mialam na zmiane 2 narzeczonych we snie, raz byl to ex :O a raz nie wiem kto, bo kolesia nie znam;) w sumie to nawet nie wiem skad wziely sie te sny, ale w efekcie nie wiem z kim sie pobralam, ale obraczki byly sliczne:) gosiaczek-- ja mialam podobny problem z ex, ale to ja bylam ta strona z kasa, jesli on zrozumie Twoja sytuacje to jest wszystko ok. chociaz sytuacja i tak jest trudna nawet jak jest zrozumienie. ale odrazu zrywanie zwiazku?? biala-- nie nastawiaj sie na nie, a moze chemia zadziala:) witam nowe kolezanki
  4. opisalam sie jak glupia i mi zadlo:( wiec napisze w telegraficznym skrocie wstalam rano by zaczac pisac dalej prace, ale komp mi sie nie uruchomil, doslownie nie zadzialal. prawie spanikowalam, ale po godzinie probowania, naprawiania, modlenia sie itd udalo mi sie znalec usterke i ja usunac. w tym czasie wypalilam 2 fajki trzesacymi sie rekami, bo prace co pisze, mialam tylko na kompie, teraz juz ja na stick przegralam. pozniej przeskanowalam kompa w poszukiwaniu wirusow i sukinsyn jeden sie uchowal, ale juz go nie ma a tu cos na poprawe poniedzialkowego dnia Student przychodzi na egzamin z logiki i pyta profesora: - Pan się trochę łapie w tej logice, panie profesorze? - Oczywiście, co za pytanie! - To ja mam taką propozycję, panie profesorze. Zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie, wstawi mi pan do indeksu 5, a jeśli pan odpowie - wywala mnie pan na zbity pysk. - No dobrze, niech pan pyta. - Co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne? Profesor nie znał odpowiedzi. Wstawił studentowi 5, woła swojego najlepszego studenta i pyta: - Co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne? Student odpowiada: - Ma pan 65 lat i jest pan żonaty z 25-letnią kobietą, co jest legalne, ale nielogiczne. Pana żona ma 20-letniego kochanka, co jest logiczne, ale nielegalne. Pan wstawia kochankowi swojej żony do indeksu 5, chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne, ani legalne.
  5. hejka dziewczyny ja od rana siedze i pisze, wczoraj mialam dostac okres no i sie nie pojawil:O nie powiem, ale lekkiego stresa zalapalam, ale dzisiaj na szczescie sie pojawil i to tak sie pojawil, ze wolalabym by sie nie pojawial bo mnie wszystko boli:( no ale lepiej by pobolalo 2 dni niz reszta zycia... amelka-- my to chyba zalozymy niedlugo klub AA:) albo SAA (Samotne anonimowe alkoholiczki;) ) buzki i wracam do mojego pisarstwa
  6. wypilam sama butelke wina i nawet nie czuje sie wstawiona:( chyba trzeba bedzie zmienic temat topiku z singielki mieszkajace same... na samotne alkoholiczki, albo singielki lubiace alkohol... albo sama nie wiem ;) no nic, klade sie do mojego pustego lozeczka:( kurcze przyzwyczailam sie do tego, ze D. spi obok, nawet jak chrapie ;), ale juz znalazlam sposob na niego ;) zdolna bestyja jestem;) i nawet juz stopperow do uszu nie musze uzywac :D dobrej nocki i kolorowych snow
  7. ja dzisiejszy wieczor spedze z butelka wina, bo moj chlop postanowil pojsc na impreze, dokladniej to pojechal \"robic\" muzyke, no coz takie juz zycie z muzykiem... mialam w sumie nadzieje, na jakis mily wieczorek, ale wybral swoja pasje:( ale za to udalo nam sie kilka spraw dzisiaj wyjasnic ktore psuly nasze stosunki. no i moze bedzie lepiej teraz:) ktora ma ochote na czerwone winko?
  8. widze, ze o sylkwku dyskutujecie... u mnie tez sytuacja jest ciekawa, nie wiem czy bede w pl czy w de, jak na razie i w pl i w de mam jakies propozycje... do tego jak nie zerwe z D. to sylwestra to on bedzie mi marudzil za uszami bym z nim spedzila sylwka... ostatnio cos mi o swietach tam zamarudzil, ale mu wytlumaczylam, ze te spedze na 100% z rodzina w pl. chyba myslal, ze go zaprosze, ale moja rodzinka nie jest gotowa by go poznac. a powiedzialabym nawet, ze nie chce go poznac... ale jak na razie to musze sie wyrwac z niemiec bo tu oszaleje niedlugo:( jak dla mnie to za dlugo nie mialam urlopu by moc troche odetchnac:(
  9. biala-- a ja mysle nad pozbyciem sie swojego, bo troche sie rozpedza znowu co mnie zaczyna draznic... ale chyba wyczuwa, ze mam takie mysli bo cos chodzi markotnawy... a Tobie juz lepiej niz wczoraj?
  10. biala-- siedzialam przez godzine patrzac sie na tel jak na zaczarowane wrota, a rodzinka nie mogla zrozumiec czemu mam mine jak zbity pies. pozniej mamie sie przyznalam o co chodzi, i to pomoglo bo nie wiedzialam co dalej. nawet nie to, ze bylam wyprowadzona z rownowagi, tylko ogolnie bylam oglupiala, bo ze mna robil plany na wspolny wyjazd na sylwestra na narty itd.,.. a tu dzien dobry bo narzeczona tez chce z nim spedzic sylwestra... i ze ona ma pretensje o to, ze ja odbieram jej jego czulosc i milosc... ze gdyby to byl sam sex to moze by to przelknela, ale nie moze pogodzic sie z utrata jego uczuc...
  11. hejka dziewczynki biala-- no co za skurczysyn!! a co do zony, to napisz jej, ze nie utrzymujesz kontaktu, z jak mu tam na imie, od jakiegos czasu. ze aktualnie jestem troche zasypana praca i nie dasz rady sie spotkac. a kolesia olej i to cieplym moczem. powiem Ci z wlasnego przykladu, ze nie warto. w koncu wszystko obroci na Twoja niekorzysc...uwierz mi wiem co mowie... tez mialam taka sytuacje, ze dowiedzialam sie, ze facet z ktorym sie spotykam ma narzeczona i date slubu za pol roku.. a dowiedzialam sie tego od niej smsem, w swieta bozegonarodzenia... wiec najlepiej nie rob nic. olej i unikaj kontaktow. kobieta zawsze wie jak jej facet ma boki... tylko my ni chcemy w to uwierzyc a czesto kochanka stoi nam prosto przed nosem:( a laska jest biedna, a Ty pewnie nie pierwsza i nie ostatnia bylas, wiec nie reaguj, po co masz sobie psuc humor jakims palantem. bylo minelo...
  12. gosiaczkowa polecam smarowanie buzki kremem \"penaten\". to jest krem dla niemowlat. jest cholernie tlusty, ale ma dzialanie super gojace i likwiduje wlasnie takie bu niespodzianki. ja tez jestem przed okresem, ma do mnie w sobote zawitac i juz boli mnie biust:( a siedze teraz u siebie z pyszczkiem wysmarowanym na bialo (krem) i ogolniemoge zaczac straszyc... jak dobrze, ze mnie nikt nie widzi :)
  13. sippelsweg

    Ebooki dla wszystkich

    hejka poszukuje ksiazki: Pegaz w kosmosie - Anne McCaffrey bede super wdzieczna za wyslanie mi jej na maila, lub podrzucenie jakiegos linka gdzie moge ja sciagnac mam sporo ksiazek na wymiane pod adresem sipp.4shared.com z gory dzieki
  14. moja rodzinka po uslyszeniu ze z ex koniec to stwierdzila, ze prawdopodobnie sie zalamie, nie mogli zrozumiec, ze to byla moja decyzja o rozstaniu. po dzis dzien jedna ciotka pyta czy sa jakies szanse na to bysmy sie znowu zeszli, bo przeciez tak niedaleko bylo do slubu... wiekszosc kolezanek stwierdzilo, ze bede zalowala tego rozstania. jedna stwierdzila, ze niszcze sama swoje zycie, ale wiekszosc stwierdzila, co mnie bardzo rozbawilo, ze nie byl facetem dla mnie, i ze dobrze. ze nareszcie otworzylam oczy.. jak dla mnie obie wypowiedzi sa troche sprzeczne, ale nie wnikalam. tez mysle, ze lepiej byc singlem, niz w zwiazku ktory jest tylko troche szczesliwy, to jest jak oklamywanie samego siebie kazdego dnia, przynajmniej ja siebie oklamywalam bedac z ex, ze po slubie bedzie lepiej, ze przeciez sie kochamy, ze to, ze tamto, a teraz wiem, ze ani go nie kochalam tak na prawde, ani nie chcialam z nim byc, a bylam z przyzwyczajenia i presji otoczenia.
  15. hejka dziewczyny! wstalam, noc obyla sie bez koszmarow :D nie wiem co pomoglo, bo wczoraj kilka roznych rzeczy na raz wyprobowalam, a moze kombinacja pomogla;) no ale co by nie bylo, spalam jak dziecko. mialam miliony snow, ale nie byly nieprzyjemne:) teraz zabieram sie za opracowanie moich cudownych wynikow i za skonczenie wreszcie tej pracy:) buzki na mily dzionek
  16. widze, ze robie za wodzireja wieczoru:) polewam, dowcipluje:) a ja wlasnie ogladam soie heroes, swietny serial:) a za chwile chyba pojade do D. bo dzwonil, ze strasznie sie stesknil. wiec maluje pazurki coby ladnie sie trzymaly i nie lamaly:) no i ladnie wygladaly ;)
  17. ja strzelilam sobie dymka, zakrecilo mi sie porzadnie w glowie, a kupilam vouge light. ok, polewam kazdej od serca :) Na dobry początek :-) Do księdza naprawiającego płot podchodzi grupka dzieci. - Chcecie nauczyć się wbijać gwoździe? - Nie. Chcemy dowiedzieć się co mówi ksiądz, jak rąbnie się młotkiem w palec. Na lekcji pani pyta Jasia: - Kim chciałbyś zostać gdy dorośniesz? - Policjantem. - A ty, Krzysiu? - Gangsterem. - Dlaczego? - Żebym się znowu mógł bawić razem z Jasiem! hahaha (z tego padlam) Akademia Medyczna, egzamin ustny. Profesor pyta studenta, jakie są oznaki ciąży. Student milczy, ale słyszy podpowiedź z tyłu: \"Przetłuszczające się włosy, krzywe nogi i duży brzuch\" i mówi: - Przetłuszczające się włosy, krzywe nogi i duży brzuch! Profesor wstaje z krzesła i pyta: - Proszę pana, czy ja mam przetłuszczone włosy? - Ma pan. - A czy mam krzywe nogi? - Noo, też pan ma, panie profesorze. - A brzuch? Czy mam duży brzuch? - Ma pan. - To jak urodzę, dam panu znać, pan przyjdzie i wtedy wpiszę trójkę do indeksu. Na razie wpisuję niedostateczny.
  18. moj ex, po tym jak mu powiedzialam, ze moze odetchnac z ulga to zapytal, czy test wyszedl pozytywny.. troche mnie to zdziwilo, a jak powiedzialam, ze nie, ze jakby wyszedl pozytywny to bym nie pisala, ze moze oddychac z ulga. a pozniej w rozmowie, jakos rzucil haslem: \"coz bywa\", ze mnie nie zaplodnil, ze \"widac nie jest z niego taki alfa samiec\"... po tym tekscie doslownie chcialam strzelic go w pysk, ale byl 1000km odemnie i nie mialam mozliwosci biala-- ja winko polewam - donfelder polwytrawny :)
  19. oj gosiaczku ;) nigdy nic nie wiadomo, a co do sledzika, to ja jadlam ostatnie 3 dni sledziki, bo mi sie ich chcialo, ale dzisiaj juz nie tkne, chociaz nadal mam w lodowce kilka ja w sumie mam nadzieje, ze sie moj brat wreszcie postara o jakies wnuki dla rodzicow, bo ztaczynaja znowu cos marudzic ;( jak cos to ja zapraszam na lapke (nie koniecznie jedna) czerwonego ;) no i sledzika ;)
  20. a wow nawet nie zauwazylam, ze zaczelam 100 strone ;) za chwile uciekam do domku, no moze nie za taka krotka ale przed 16 mi sie uda :)
  21. ja siedze przed kompem, ktory sobie sam ladnie liczy i mi ladnie zapisuje obliczonka, bylam przed chwilka na obiadku i pojadlam sobie smaczna piers kurczaka w sosie mexykanskim(troche to za pikantne jak na moj gust, ale dobre bylo bo mialam picie) z krokiecikami. carda-- a u Ciebie to kto bylby tatusiem, bo jakos niegdzie nie widzialam opisow panow... no chyba, ze bylaby to jedna ze srok... gosiaczek-- no wiesz, ciociami chcemy zostac. ja dzisiaj wieczor chyba spedze z buletka dobrego polwytrawnego czerwonego wina. a do tego sobie strzele dzisiaj dymka coby wreszcie nakarmic mojego nikotynowego robaka, bo mi nie da chyba spokoju:(
  22. ja siedze przed kompem, ktory sobie sam ladnie liczy i mi ladnie zapisuje obliczonka, bylam przed chwilka na obiadku i pojadlam sobie smaczna piers kurczaka w sosie mexykanskim(troche to za pikantne jak na moj gust, ale dobre bylo bo mialam picie) z krokiecikami. carda-- a u Ciebie to kto bylby tatusiem, bo jakos niegdzie nie widzialam opisow panow... no chyba, ze bylaby to jedna ze srok... gosiaczek-- no wiesz, ciociami chcemy zostac. ja dzisiaj wieczor chyba spedze z buletka dobrego polwytrawnego czerwonego wina. a do tego sobie strzele dzisiaj dymka coby wreszcie nakarmic mojego nikotynowego robaka, bo mi nie da chyba spokoju:(
  23. hejka dziewczynki, ksiazki ktore wchlonelam w weekend w celu odreagowania to cykl \"kalisandra\" anne mccaffrey. 100% sf. ale uwielbiam sf a babeczka ma lekka reke do pisania i czyta sie ja super wy piszecie o rzucaniu, maxi pewnie by sie dolaczyla:) a ja dzisiaj kupilam sobie fajki, od okolo 2 tygodni chce sobie zapalic i dzisiaj postanowilam sie przestac wreszcie meczyc i sobie strzele dymka, po ktorym znowu bedzie mi niedobrze i nie bedzie mi sie chcialo palic kolejne pol rokui ;) mialam nie kupowac papierosow bo mnie D. poprosil bym nie palila skoro on nie pali, ale w sobote D. jak pojechal sobie robic ta muzyke, podobno swietnie im wyszlo, to wrocil przed 2 (mial nie wracac), nawalony jak sztucer i smierdzacy fajkami, chcialam go udusic, ale bylam tak padnieta, ze usnelam w czasie jak on poszedl do lazienki... rano sie przyznal, ze popil, popalil trawke i papierosy, ale mial kaca za kare, co mi odpowiadalo:) bo siedzial cicho i mnie nie draznil. gosiaczek-- daj znac co tam z Twoja ciaza;)
  24. zyzab-- nie lam sie,m nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. jak napisala wyzej biala, kazda z nas przerobila rozstanie i pojakims czasuie wstalysmy na nogi. najwazniejsze to uwierzyc, ze da sie na nich stanac\\ carda-- zdiatko poszlo malinka-- od Ciebie nadal nic nie mam a co do moich planow weekendowych to wlasnie wypycham D. na jakies robienie muzyki ze znajomymi, a sama sie planuje polozyc z ksiazeczka i wyluzowac na maxa:) ah jak dawno juz nie mialam takiego wieczoru, mam winko lub piwko do wyboru. do tego dobra ksiazka i cisza(no poza szumem komputera ktory liczy i nic innego nie daje sie na nim robic :( ) gosiaczek-- ja to bym mu napisala, ze jak ma takie problemy z koncentracja to moze powinien pojsc do lekaza bo to pierwsze oznaki stazenia sie, i niech sprawdzi czy nie zaczal siwiec i lysiec, bo to idzie w parze... biala-- u Ciebie to impreza za impreza. normalnie nie wiem czy zazdroscic czy wspolczuc ;) a co z maxi? maxi gdzie to sie panienka podziewa?? setunie widzialam na innym topiku, ale nie udalo mi sie jej zagadac, bo znika zanim ja sie na nim pojawilam:( buzki i zmykam do ksiazeczki aha z D. w czwartek praktycznie sie rozstalismy po raz kolejny... i doszlismy do wniosku, ze albo nauczymy sie ze soa rozmawiac albo lepiej jak sie rozejdziemy... no i dzisiaj w trakcie kolejnej klotnie poczynilismy postepy i rozmawialismy, dzieki czemu sie nie pozabijalismy a nawet osiagnelismy porozumienie :) oki milego wieczorku, moze jeszcze tu zagladne pozniej jak bede robila sobie przerwe na dolanie sobie czegos do szklaneczki ;)
  25. carda witaj, ja podesle jak wroce do domku, bo siedze w pracy i zastanawiam sie nad celowoscia mojego siedzenia i patrzenia na moitor, ale chyba zaraz sobie pojade i odespie cala noc mi sie snily jakies niesamowite pie**oly, ze chcieli mmnie wsadzic do wieziena, za cos co zrobil D. bo jego wsadzic nie mogli, a ja jako jego dziewczyna moge pojsc siedziec. a cala akcja dziala sie w samolocie na jakiejs tam wysokosci, nie wiem jaka dokladnie, ale wiem, ze wysoko. pozniej sie okazalo, ze on cos tam zrobil, ze moze nie pojde siedziec, ale to trzeba bylo poczekac na decyzje sadu, wiec w tym samolocie sie ciagle pytalam jakiejs stweadresy czy juz cos wie... rano obudzilam sie cala mokra, a jakby tego bylo malo to wszytko po niemiecku misie snilo
×