Jut_ka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jut_ka
-
Ambiguouts - serdecznie gratulujemy Mareczka Lalicja - wszystkie naj z okazji imieninek Nika - pozdrów Maguę. Ja się wybieram za moment na KTG.
-
Przyszła Mamuśko - ja też czuję słabsze ruchy, takie bardziej przemieszczanie i wystawianie chyba kolanka albo stópki.
-
Klo - gratulacje A mówiłam, że miejsce 28 w tabelce zarezerwowane dla Pawełka jest :) MAMY OCZEKUJĄCE: NICK.........TERMIN.......TC.......KG+....MIASTO..... ... IMIĘ/PLEC 1.gosiula26....18.06.....40.......12.......Wieliczka... ...........Kacperek 2.aga1979.... 20.06.....40.....18,5...... Niemcy..................Sara 3.sari24........21.06.....40.....15......Sosnowiec...... .........Gabrysia 4.maggus.......22.06......40....9,5......Wielkopolska .. ..... Piotrek 5.ewelajn.......23.06.....39.....15......Pomorze....... ...Szymon/Miłosz 6. Przyszła .....26.06.....39.............Dolny Slask...............??????? Mamuśka 25 7.Jut_ka.......27.06.....39......10........małopolskie. ........Kacperek 8.łyżeczka....28.06.....39... chrzanić kg....Chrzanów.......... Szymuś 9.ja_saba.... 02.07.....38........18.......pomorskie...........Tymoteusz MAMY, KTÓRE SIĘ DOCZEKAŁY: NICK............MIASTO.......IMIE DZIECKA......UR.....WAGA....DLUGOSC....POROD 1.Kamikami7...Mysłowice .....ANTOSIA......... 02.05 ...2200g......49cm.....SN 2.Marzka........Warszawa... MAKSYMILIAN.....10.05.....2350g.....48cm......SN 3.Zdziwiona......Slask........... ANNA...........12.05.....2300g.....48cm......CC ..................................MAŁGORZATA.......12.05 .....2000g.....46cm.....CC 4.magda.r....ok. Warszawy...... OLA...........20.05......3150g.....53cm.....SN 5.nika2006....Warszawa...... WIKTOREK.......21.05......3880g.....57cm.....CC 6.Kama3.....Podkarpackie....MICHAŁEK.......23.05......30 70g.....57cm.....SN 7. LilySnape....Sosnowiec......MARCINEK......25.05......3800g. ....57cm.....CC 8. Kuleczka.... Niemcy...........MARCEL.......26.05.......4080 g.....51cm....CC mróweczka 9.Małżowinka..Warszawa.........BARTUŚ ......27.05.......3080g......51cm....SN 10.kasia.e........Tczew...........JAKUB.........28.05... ....3300g.....56cm....CC 11.poznanianka..Poznań.........MIKOŁAJ.......31.05...... .3480g.....57cm....SN 12.Myszka........Ostrów.........OSKAREK........1.06..... ...4210g.....62cm....CC 13.lalicja....Bielsko – Biała.......LAURA.........1.06........3170g.....54mc....CC 14.Pliszka.......ok. Warszawy....IGNACY........3.06........3100g.....53cm...SN 15.hb..............pomorskie......MICHAŁEK.............. ...........................SN 16.kurczaczek77...Wlochy.......DAWIDEK.................. .4100g.....53cm....SN 17.bellugoni.......Centrum......KACPEREK.......8.06..... ..3340g.....52cm...SN 18. zuzannka......Chicago..........JULIA..........9.06........29 50g...............SN 19.megan80....... Rzeszów......DAWIDEK.......10.06......3040g......54cm...SN 20.gerber......podkarpackie....MIKOŁAJEK.....11.06...... .4200g.....58cm....SN 21.kammarol.......Dublin..........BASIA.........13.06... ....3940g.....50cm....SN 22.ani00lek.......Nowa Sól.......KAJETAN.......14.06.......3360g.....54cm....SN 23.ganeska....ok. Wrocławia......POLA..........16.06.......3250g.....54cm....SN 24.anita27..........Lubin..........ERNEST.........17.06. ......3350g....55cm....SN 25.Iza26........kuj. – pom........MARTUSIA......18.06........3950g.....61cm....CC 26.magua......Warszawa.........MAURYCY......18.06....... 3850g.....57cm....SN 27.renmanka....Świętochłowice...GRZEŚ........19.06...... .3350g.....53cm....CC 28.Klo....Gliwice........PAWEŁEK...............20.06..........3470g........58 cm.......SN
-
Sari - mnie odszedł 3 tyg. temu, co stwierdził lekarz na wizycie, bo ja tego nie zauważyłam.
-
Ganesko - gratuluję córeczki
-
Sari - ja się czuję doskonale. Ani skurczyku, ani bólu krzyża, ani innych objawów. Dziś idę do gina to mi powie jak tam z szyjką. Ja mam przeczucie, że przed wyznaczonym terminem, czyli przyszłą środa nie urodzę. A poza tym mam imieniny teścia w sobotę, bierzmowanie siostrzeńca w niedzielę,itd., można by wyliczać co jeszcze ;) Lalicja - masz rację w 100% w matczynych przemyśleniach :) Ja miałam takie same doświadczenia jak Ty. O filmie obejrzanym w spokoju nie mogło być mowy na pewno przez 2 lata jak nie dłużej. A pierwsze miesiące to siedzenie w domu, bo Jakubek nie chciał pić z butelki. Wyjście na godzinę to był ogromny stres, bo domagał się cycusia nawet co pół godz. Po trzech mies. dopiero odetchnęłam, bo życzył sobie cycusia co 3 godz., więc trochę więcej czasu mi dawał ;) Zobaczymy jak będzie z drugim synusiem, ale chciałabym go jednak nauczyć pić z butelki, a siebie nauczyć używać laktatora, bo teraz muszę też poświęcić czas starszemu synkowi.
-
Klo, kochana, ja się już rozłączam. Jestem z Tobą myślami i chyba też nie będę mogła spać jak Kama :) Trzymaj mocno Męża za rękę i daj znać jak będziesz już tulić Pawełka. Masz rezerwację na miejsce 28 w tabelce ;) Ściskam piąstki za Was
-
To ja na razie idę pod prysznic. Ale jestem z Tobą myślami - daj znać kiedy pojedziesz.
-
Klo, rób to co Ci instynkt podpowiada. Jeśli się da to odpoczywaj, a jeśli nie to pochodź sobie. Kiedy pojedziesz?
-
Klo - dam, oczywiście. Przed chwilą wkleiłam tabelkę z kolejnymi dzidziusiami. A teraz będę wklejać zdjęcia Gerber i Renmanki. Niczym się nie martw kochana, tylko pomóż Pawełkowi wyjść na świat :)
-
Ciotki-czerwcówki dziękują za informację :) Jaki śliczny Grześ! A z Mamą wygląda tak słodko, że tylko go tulić i całować!
-
Klo - prysznic powinien pomóc, a jeszcze lepiej kąpiel w wannie. Ale najlepiej by było gdybyś jutro podała nowe dane do tabelki :)
-
Lalicja - to u nas to samo z tym słuchem, tylko że po infekcjach. Jak mu wczoraj laryngol. zrobił test na szept to okazało się, że słyszy na odległość 1 metra na jedno ucho, a na drugie przy samym uchu. No szok! Jakbym zaniedbała to nie wiem czym by się to skończyło. Od takich niewinnych infekcji! Przedmuchiwał mu wczoraj te uszka przez nos i było lepiej ze słuchem. A migdałek to swoją drogą, okazało się że rośnie. Teraz na takie przedmuchiwania muszę chodzić 2 razy w tyg. Wizyta 60 zł :( I też nie wiem jak to sobie zorganizuję jak się Kacperek urodzi? Jak nie będzie chciał pić z butelki to nie wiem jak go zostawię. Kubuś ssał tylko pierś i to tak intensywnie, że nie mogłam na godz. nawet odejść z domu.
-
Sabciu - może odejdzie przed samym porodem?
-
Klo - to by się zdziwiła dopiero fleszem ! :D :D Oczywiście, trzymamy kciuki :)
-
Saba - a wiesz, że mój czop odszedł już jakieś 3 tyg. temu, a ja go wcale nie zauważyłam? Nie wiem czy on odchodził po trochu? Natomiast ten 6 lat temu odszedł 4 godz. przed narodzinami i był bardzo łatwo rozpoznawalny.
-
Ja też włączam kafe zaraz rano i potem podczytuję i czekam z niecierpliwością na uzupełnioną tabelkę. To zawsze takie wzruszenie jak się pojawi nowy dzidziuś :), a oglądanie ich na blogu to już miodzio :)) Dzisiaj zamieszczę drugą porcję tabelki na bloga, a trzecie tabelka już czeka na wypełnienie ;)
-
Aga - bo poród to jest piękna sprawa. Jak wyjeżdżałam z sali to położna skomentowała: \"no proszę, mamusia uśmiechnięta jakby to nie ona przed chwilą się męczyła\". Bo tak szybko się zapomina o tym bólu. No ale jak się jest tuż przed? Ale co tam, nie ma się czego bać, do tego jesteśmy w końcu przystosowane, my - kobietki.
-
Aga - ja się też dziwię, że się boję, bo przecież pierwszy poród był książkowy. No ale ten sam ból trzeba będzie przeżyć. Jakoś tak ostatnio zaczęłam się nakręcać, bo do tej pory przez 6 lat twierdziłam, że poród to bardzo fajne przeżycie ;) No myślę, że przed piątkiem nie urodzę. Nastawiam się na poród w terminie, czyli za tydzień w środę lub parę dni po.
-
Myszko - u nas jest planowa wizyta pediatry w domu. Położna przychodzi chyba tydzień po porodzie, a pediatra 2 lub 3 tyg. po. Klo - może to już TE skurcze?? Bolesne?
-
Aga - mój spokój to odsuwanie w czasie tego co nieuniknione. No i nie mogę jeszcze rodzić bo: 1) muszę przedmuchiwać dziecku uszy u laryng., 2) mąż przyjedzie dopiero w piątek, 3) jeszcze nie uprasowałam ostatnich paru sztuk ubranek, 4) muszę oddać do wywołania zdjęcia z dwóch lat, a zarąbiście mi się nie chce zabrać do ich sortowania w kompie ;), 5) no i najważniejsze: boję się... Jak pisałam już tam kiedyś poród wspominam bardzo dobrze, bo szybki był, ale i tak się boję. Bólu i samej organizacji: dojazdu, wód, paniki, itd.
-
Klo - a gdybyśmy tak wstawiły wszystkie cztery zdjęcia do blogowego postu, tak jak zrobiłam Kuleczce? Co Ty na to? To zdjęcie w trójeczkę jest takie słodkie :) Gerberku - można?
-
Lalicja - u nas też laryngolog podejrzewa trzeci migdał i stąd nagle te trzy infekcje. Oby Wam się udało zwalczyć to bez wycinania, bo taki zabieg też do najprzyjemniejszych nie należy. Lepiej uniknąć pełnej narkozy, a znieczulenie miejscowe nie zawsze wystarczy przy małym dziecku, które się boi już widoku narzędzi. Ja mam nadzieję, że wyleczymy to antybiotykiem, Eurespalem i kropelkami do nosa. Na razie tyle nam zalecił. Myszka - Oskarek to duży chłop :) Widać mu smakuje mleczko mamusi :) Gerber - prześliczny synuś. A jak Kacperek przyjął braciszka?
-
Lalicja - a co się dzieje Werze, chyba coś przeoczyłam? Ja też byłam wczoraj z moim synciem u laryngologa, bo trzy infekcje uszu w ciągu 2 miesięcy mu się zdarzyły. Okazało się, że już się zaczynały robić zrosty i nie słyszał szeptu :( Teraz przed nami seria przedmuchiwań uszu i ciekawa jestem czy zdążę to zrobić zanim odjadę do szpitala. Nie wspomnę o tym, że przedmuchiwanie uszu i oglądanie migdałków to koszmar. Dziecko się kręci, ma odruch wymiotny, nie współpracuje z lekarzem, itd. Brrrr.... Kurcze, zawsze to był okaz zdrowia, a teraz te uszy! Klo i Przyszła M. - ja jestem zaraz za Wami w kolejce! No nie spieszcie się tak z objawami!! Ja jeszcze nie chcę, bo im bliżej tym bardziej się boję!! Chętnie przepuszczę Łyżeczkę i Sabcię. Iza - gratulacje Myszka - z tego co pamiętam zdarzają się tzw. kryzysy laktacyjne i jedyną radą na to jest przystawiać do piersi jak najczęściej. Magua - gratulacje! Jednak matczyna intuicja nie kłamie ;) Renmankę pewnie też już wkrótce wpiszemy w tabelkę :) I Agę chyba też, może uda jej się przywitać dzidziusia do jutra jak chciała :)
-
Ja robiłam tak jak Nika - zakraplaczem nabierałam 2 kropelki i prosto do buzi. Klo, Sari - co u Was? Poznanianka - daj sobie z nim spokój. Niech teraz on zabiega o spotkania z Wami. A jak nie będzie zabiegał to kij mu w oko. Nie dorósł do tego!