Jut_ka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jut_ka
-
Kuleczka - masz rację, trzeba od razu teściowej pokazać na co sobie może pozwolić. Moja niestety jest pyskata i ma zupełne inne podejście do wychowywania dzieci niż ja. Jej zdaniem: nie brać na ręce za często, nie rozpieszczać, klapsy za byle co. Takie trochę egoistyczne ma podejście. Liczy się tylko dorosły, a dziecko nie ma prawa głosu. I niestety mój Mężunio to od niej przejął :( Mysz_ka - Nie martw się, Oskarek miał dużo wrażeń i teraz musi odpocząć. Klo - masz rację :) Teraz już zawsze będzie troska, do końca życia. Ale za to ile przyjemności! :) Hb - mnie się też zdaje, że dzidziul się czasem trzepocze w środku i chyba to właśnie jest czkawka.
-
Lalicja - u mnie taką zaściankowością wykazała się siostra mojego męża. Jak się dowiedziała, że będziemy mieć syneczka to skomentowała: \"ooooo, szkoda... :( ale może jeszcze się przy porodzie okaże że dziewczynka. Bo nie ma to jak dziewczynka.No ale co Bóg dał...\" No kurcze, ja nie komentuję jej dzieci, bo w końcu jakie to ma znaczenie? A dla mnie to już szczególnie żadnego. Teraz czekam na zjazd rodzinny w święta i komentarze szwagierki i teściowej. Bo one już po pierwszym synku mnie przekonywały jak to niedobrze, że mam synka a nie córeczkę.
-
Ja_Saba - nie martw się, to na pewno przez zmęczenie. Jeśli rano te obrzęki mijają to wszystko jest OK. Lily - trzymamy kciuki :)
-
Kasia - też boy :) Czyli prawdę mówi.
-
Dziewczyny - wklikiwałam conception date od 21 września do 21 października tak z ciekawości i wyszło z tego, że przez cały miesiąc, bez względu na dzień, byłby chłopczyk! Możliwe to??
-
Dziewczyny, macie rację. Nie ma co się nakręcać i szukać informacji w necie. Po pierwsze to wcale nie jest jeszcze żadna diagnoza, tylko zalecenie do obserwacji. A po drugie cokolwiek się tam dzieje to i tak jest już faktem i trzeba się z tym jakoś zmierzyć. Wiem, że nie ma sensu wymyślanie różnych wariantów, ale najtrudniej w to uwierzyć, kiedy późnym wieczorem włączam Googla i po raz setny wpisuję to samo hasło i szukam, szukam, szukam. A potem nie mogę zasnąć i się zamartwiam. Ech, ciężarówki tak chyba już mają, że się zamartwiają na zapas i wyolbrzymiają szczegóły. Z Mężem nie rozmawiam o tym, bo on jest zdania, że przesadzam. Zresztą nie chcę go też straszyć tym, co wyczytałam w necie i wolę jak on podchodzi do tego zdroworozsądkowo. To, że on mnie nie rozumie, daje mi paradoksalnie jakąś siłę, że może to on ma rację, a ja przesadzam. Aga - ja też mam ciasno i wiem jak trudno będzie to wszystko zorganizować . Mam całe kartony ciuszków po Kubusiu i nawet ich jeszcze nie znoszę ze strychu i nie przygotowuję, po to, żeby nie robić na razie jeszcze większego chaosu. Ani00łek - ale masz fajnie, nowe mieszkanie, nowe mebelki, wszystko pachnące nowością i świeżutkie. Super :) Lalicja - będzie dobrze, nie martw się na zapas. Choć może rzeczywiście nie warto się tak nastawiać na płeć. Teraz stwierdzam, że chyba lepiej nie wiedzieć wcale i mieć niespodziankę. A potem jak się dostanie maluteńkie zawiniątko na pierś to już i tak płeć nie ma znaczenia :)
-
No trochę długo, ale chodzi o to, żeby był już 30 tydzień, bo wtedy można już ocenić postęp. Kurcze, chyba nie będę już grzebać w necie, bo to i tak nic nie da.
-
Cześć Brzuchatki :) U mnie dziś piękne słońce, ale wiatr wieje i zimno niestety. Klo - Śliczne te kaczuszki i kurczaczki :) Ja_Saba - na wczorajszą studniówkę A ja się denerwuję tą niepewnością. USG w Genomie mam umówione dopiero za miesiąc, a w międzyczasie przeszukuję net, znajduję jakieś beznadziejne przypadki i sama się nakręcam :( I martwię się ogromnie, że moje dzieciątko może mieć jakieś kłopoty.
-
Stokrotka - witaj wśród Czerwcówek :) Klo - a byłaś po śniadaniu czy na czczo? Mnie czeka glukoza w przyszłym tygodniu.
-
Łyżeczko - dzięki za zmianę tygodnia, ale jeszcze zostały kilogramy... Terminu porodu nie zmieniam, niech zostanie ten czerwiec. NICK.........TERMIN.......TC.......KG+.......MIASTO..... .... IMIĘ/PLEC 1.magda.r....01.06....... 30........16....... ok. Warszawy.........OLA 2.pliszka .....01.06........30........8.........ok.wawy.......dziewuszka? 3.nika2006...04.06... ... 29........11...... Warszawa.........Wiktorek 4.kasia.e.....04.06....... 30....... 4.......... Tczew................Jakub 5.kuleczka .. 05.06....... 29.....11,5 ...... Niemcy..............chłopiec mróweczka 6.Myszka.....06.06....... 29....... 16,5..... Ostrów................ Oskar 7.LilySnape...07.06.......30...chrzanić kg .. Śląskie......chyba Marcin 8.Zurka...... 07.06....... 30...... 5 .......... lubelskie................ANIA 9. kammarol..07.06.......30.......7,5.....Dublin/Wawa.....dziewuszka! 10.hb...........07.06......29............... pomorskie....................... 11.megan80...07.06......29..... 6.......Rzeszów............ Dawidek 12.kamikami7...07.06....29......6......Mysłowice........ ..Antosia 13.gerber.......08.06.....30.....7.......podkarpackie... .Mikołaj Michał 14.ani00lek...11.06.......28...... 8,5..... ok.Ziel. Góry..............?????? 15.kama3.....11.06.......29......10,5......podkarpackie. .....Michałek 16. Płomień ....11.06.....29........3...... Warszawa ........... ZOSIA ? 17.Iwona.J... 12.06......29.......5..... ok. J. Góry ...... dziewczynka? 18.poznanianka..12.06..29......8.......Poznań.........Oskarek (chyba) 19.lalicja.... 13.06.......28.......12... Bielsko - Biała.............Laura 20.Małżowinka 14.06....29.......9....Warszawa... syneczek Bartuś 21.renmanka...14.06....28.......11.... Świętochłowice........ dzidziuś 22.rudania27...18.06....28......6,5.... Szczecinek................ córa? 23.zdziwiona...18.06....28.................Śląsk....... dwie dziewczynki 24.Marzka......19.06....28...... 7,5......Warszawa...............synek 25.ewelina76...19.06....28...... 7,5....Bielsko - Biała..................... 26.saalamandra..19.06...28.....4,8..ok.J.Góry..dziewczyn ka - Emilka 27.aga1979.... 20.06.....28...... 5...... Niemcy.....................Sara 28.magua........21.06....28.....13,8.....Warszawa.....synek Maurycy 29. maggus.....22.06.....27........4......wielkopolska.......... ..... Piotr 30.bellugioni.....23.06....27........7.......Centrum.... ..Kacper Oliwier 31.klo........... 26.06.... 27.......9,1...... Gliwice ...............Pawełek 32.Jut_ka.......27.06.....27......5........małopolskie .........Kacperek 33.łyżeczka....28.06.....27....koszmarek...Chrzanów..... Szymonek 34.ja_saba.... 02.07.....26........9........pomorskie........Tymoteusz
-
Dziewczyny - mam dylemat. Mamy wesele w Zakopanym za miesiąc. To jest ok. 200 km ode mnie. Niechętnie o tym myślę, bo nie czuję się najlepiej i jeszcze ten brzuch obniżony. Nie mogę za bardzo chodzić, bo bolą mnie plecy i dół brzucha, no i mam zalecone polegiwanie z tą poduszką. Mój mąż się upiera, że pojedziemy, a jeśli nie to on pojedzie sam (ze swoimi rodzicami). Jak się mam zachować? Pozwolić mu jechać samemu? Ale z drugiej strony dlaczego tylko ja mam ponosić konsekwencje ciąży? On się będzie bawił, a ja będę siedzieć w domu z synkiem i drugim w środku? No nie wiem, co Wy byście zrobiły?
-
Dzięki czerwcóweczki za ciepłe słowa Ja też mam nadzieje, że wszystko będzie OK i Kacperek się urodzi zdrowy. Oczywiście, że zostaję z Wami, zajrzałam wczoraj do lipcówek, ale jakoś tam pusto. Nie to co u nas :) Lalicja - śliczne te mebelki sypialniane. A jeśli chodzi o fenoterol to rzeczywiście jego skutek uboczny to drżenie serca i wysoki puls. Ja przyjmowałam to w szpitalu i potem dodali mi do niego Isoptin na serce i chyba Asmag na drżenie mięśni. Pomogło.
-
Witam mocno wieczorową porą :) Dziś jestem po wizycie u mojego gina. I tak: 1) Kacperek jest Kacperkiem :) Skoro dwóch niezależnych to stwierdziło, to chyba tak jest. 2) Mam + 5 kg od początku 3) Miałam ponownie USG. Lekarz się nie zaniepokoił torbielkami w splotach, ale zastanawia go wielkość komór bocznych w główce. Zalecił obserwację i podał mi bardzo konkretne kroki \"w razie\". Tzn. Patologia ciąży w Klinice w Krakowie i tam w najgorszym wypadku wewnątrzłonowo operacja i jakaś zastawka odprowadzająca płyn mózgowy. Ale to już w bardzo skrajnym przypadku, gdyby się okazało, ze ta komora jest nieprawidłowa. Bardzo mi to pomogło, bo jak pamiętacie może, ten poprzedni konsultant, do którego się udałam na podstawie zdjęcia USG zasugerował .... aborcję (!) Generalnie jednak ten dzisiejszy lekarz wcale nie straszył. Zalecił tylko obserwację w 30 tc. I był zdania, że to nie jest żadna patologia lecz po prostu taka cecha dzidziusia. 4) Trochę mnie postraszył, że dzidziuś za mały (waży 970 gr.), ale ostatecznie przyznał, że to się mieści w tolerancji i że najprawdopodobniej jest młodszy niż to wynika z daty OM, a więc.. 5) na świat przyjdzie w lipcu. Czy powinnam zmienić forum na LIPCÓWKI???? 6) Łożysko zobaczył na USG z częściowo odsłoniętą zatoką jakąśtam... Dlatego więc leżałam w szpitalu w styczniu z krwawieniem. Nic nie można z tym teraz zrobić, a jedynie mieć nadzieję, że nie pęknie aż do czerwca / lipca. (O mamusiu!!! I co jeszcze mnie spotka.....) I nie wiadomo jak zachowa się przy porodzie, może więc konieczne będzie CC? No ja wolałabym jednak naturalnie, najchętniej w wodzie :( 7) Cała macica jest znacznie obniżona i wysoka jest jak w tc. 24, a ja mam już 26 skończony. Dlatego te bóle pachwin, pleców, pęcherza i innych narządów znajdujących się poniżej dzidziusia. Na szczęście szyjka się trzyma mocno, nie obniżyła się ani o centymetr, bo się odgięła do tyłu. To ją uratowało :) Zalecenia lekarza: leżeć z poduszką pod pupą dwa razy dziennie, żeby odciążyć pęcherz. Nadal zwolnienie z pracy. 8) Podał mi namiar na gabinet USG, sprawdzony przez niego, że wiarygodny i jest to GENOM w Rudzie Śląskiej. Tak więc w 30 tyg. znowu będę oglądać mojego dzidziusia. Słuchajcie, siedziałam u niego 1,5 godziny (!) i w ogóle nie okazywał zniecierpliwienia żadnym moim pytaniem. A wyobrażam sobie jak pacjentki w kolejce musiały mnie pozdrawiać ;) Bardzo jestem zadowolona z dzisiejszej wizyty. Nie było żadnego straszenia tylko konstruktywna rozmowa, rozwiewanie wątpliwości i konkretne kroki w razie gdyby były potrzebne. Ogólna jednak konkluzja: Kacperek jest malutki ale rośnie symetrycznie, więc może nie będzie tak źle na kolejnym USG?
-
gerber - śliczny :) I ma ten Kacperkowy błysk w oku ;)
-
gerber - musisz skorzystać z jakiejś strony hostującej zdjęcia i potem wkleić linka do niego. Ja używam: www.imageshack.us A jakich zdrobnień do Kacperka używasz? Mój starszy jest Kubuś i mam setki przeróżnych zdrobnień, ale najczęściej jednak mówię do niego Syneczku. To takie ciepłe i matczyne, no i nie każdy tak może mówić :)
-
Witam wiosennie Brzuchatki :), choć za oknem śnieg... Ale dziś ciekawe rzeczy piszecie od rana, a ja dopiero teraz mam chwilę, żeby się włączyć. Przed południem miałam ciśnienie 100/45 (!) i nie mogłam normalnie egzystować, teraz po kawce wzrosło do 110/60. Znacznie lepiej :) Klo - obrazek super, zaraz puszczę go dalej w obieg :) Myszka - makijaż rewelacyjny! Ależ Ty jesteś czarodziejka :) Wrzuć zdjęcia z targów, niech powieje u nas na forum wielkim światem ;) Albo jeśli nie na forum to prześlij mi na maila. Poznanianka - i mnie też się tak wydaje jak wcześniej mówiły dziewczyny, że tatuś chyba przeżywa bunt. Daj mu jeszcze trochę czasu. Niech przywyknie do myśli o dziecku. I pracuj nad nim powoli, stanowczo i bez nerwów. Choć na pewno jest Ci przykro, że najbliższa osoba tak się zachowuje. Ale faceci tak mają, oni nie mają instynktu macierzyńskiego, więc jest im trudniej. Trzymaj się kochana Dziewczyny mówiły też o traumie poporodowej :) O tak, ja też się pod tym podpisuję. Przez pierwsze dni lęk przed WC, a potem chyba przez pierwsze dwa miesiące lęk przed mężem ;) A potem suchość, bo działają jeszcze mocno hormony laktacyjne. Tak właściwie, jak sobie przypominam, to do normy wróciło wszystko jakieś 5-6 miesięcy po porodzie. Gerber - jaki jest Twój Kacperek? Ja zamierzam takie imię dać synkowi, ale słyszałam od wielu osób, że to ogromne rozrabiaki są :) A jak jest u Ciebie? Aha, i jeszcze: gotuję dziś zupę szczawiową z jajkiem lub grzankami i ryż z jabłkami i śmietanką.
-
Myszka - super, że Oskarek zdrowiutki. :) Gratuluję. I fajnie, że masz już termin ustalony. Taka fajna data :)
-
Łyżeczko - ja też chcę tę książkę: edku@poczta.fm Kamikami - mój też ma podobne objawy. I wcale się nie interesuje brzuszkiem. Może pogłaskał mnie raz czy dwa od początku i tyle. O mówieniu to już w ogóle nie ma mowy. Twierdzi, że Mały go jeszcze w ogóle nie słyszy i on się nie będzie wygłupiał. I co poradzić. Nie czuje potrzeby to nie. Ale o mnie się troszczy, to chociaż mu muszę przyznać i cieszył się bardzo na wieść o ciąży. Więc może tylko nie umieją wyrażać uczuć?
-
A ja mam ostatnio kopniaczki z prawej strony, tak raczej na dole. To znaczy chyba, że dzidzia pływa sobie w poprzek?
-
Kuleczka - ja tez pisałam pamiętniki w wieku młodzieńczym. Jeszcze na razie do nich nie zaglądam ;) A teraz zamiast pamiętnika zaczęłam się bawić w bloga dla dzieciaczka :)
-
Myszko - ja się nie orientuję, niestety :( Klo - samych uśmiechów w dzisiejszym dniu Łyżeczka - na studniówkę :) Bellugioni - To już tak niedługo :) Ani00łek - gratulacje dla Ciebie i dzidzi
-
Renmanka - ja też je już robiłam i podawałam z sosem pieczarkowym. Pyszne były. Jeśli chodzi o rozłąkę, to na początku było trudno, ale do wszystkiego się można przyzwyczaić. On ma tam dobrą pracę, w której się spełnia i w której jest doceniany. Nie myśli o powrocie do Polski. A że ja jestem stworzeniem z natury wiernym to nie zdecyduję się na żadne radykalne rozwiązania. I tyle. Żadne to bohaterstwo z mojej strony, raczej dostosowanie się do sytuacji :(
-
ja_saba - dzięki za , już się jakoś przyzwyczaiłam i nawet potrafię dostrzec (nieliczne) dobre strony :) I w ogóle - dziękuję dziewczynki za na studniówkę. :) Klo - doceniają, na pewno doceniają. Takich ludzi, dobrych z natury i życzliwych, się wyczuwa. I kto potrafi ten doceni - dla Ciebie. Śpiworek jest przesłodki. Renmanka - mnie też boli z jednej strony, ale dla odmiany - z prawej. Jeśli chodzi o pierścionek, to dostałam po urodzeniu synka, ale musiałam mężowi delikatnie podpowiedzieć :) Tzn. odwiedziliśmy tydzień wcześniej jubilera, wybrałam i zasugerowałam, że w najbliższym czasie muszę sobie taki kupić, bo mi się ogromnie podoba. I mój domyślny mężuś się domyślił, bo jeszcze do szpitala mi go przyniósł zawieszonego na róży :)
-
Hello Saba! Ja jestem :) Mam wolne popołudnie, bo dziś nie przyszła moja uczennica na angol. A mój mąż przyjeżdża co miesiąc, to wiesz - ja to się dopiero naczekam ;)
-
Witam Czerwcóweczki, dziś świątecznie, bo studniówkowo :) Klo - dziękuję Poznanianka - wszystkiego najlepszego dla Ciebie . Odnajdziesz radość życia jak zobaczysz się ze swoją dzidzią, poczekaj jeszcze chwilę :) Dziś jadę na poranną studniówkową kawkę i ciacho do koleżanki, poczytam Was później.