Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jut_ka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jut_ka

  1. Spadłam - skierowanie dał mi neurochirurg na kontroli po miesiącu. Z rehab. szpitalnym się nie widziałam. Natomiast mówił tuż po operacji, że przydałby się masaż uda i pośladka (mięsień gruszkowy chyba?)
  2. jaga - no też nie wiem dlaczego ten masaż. Dotknął mi okolic rany i stwierdził, że mięsień tam napięty. Mam masaż, laser i ćwiczenia rozciągające. Z tego w przychodni rehab. tylko laser, a ćwiczenia i ten ewentualny masaż już prywatnie u rehabilitanta. Zobaczę jeszcze co on powie na ten temat. Może już robił coś takiego kiedyś. W szpitalu zalecali jeszcze masaż mięśnia uda i pośladka, które są nadal napięte. Więc może poprzestaniemy na tym? W sobotę idę do rehabilitanta to powiem Wam co stwierdził
  3. Joanna - też miałam ciężki tyłek i trzeba było rękami sobie pomagać, aby się przewrócić. Teraz już nie, przewracam się swobodnie, ale zapominam o poprawnym wstawaniu i parę razy już zamierzałam wstawać jak zwykły człowiek zamiast na bok i podpierając się ręką. Myślę, że jak przestanie boleć to będzie pokusa, żeby wrócić do starych nawyków. A jak wyglądał ten miesiąc? Generalnie spędziłam go na leżeniu i spacerowaniu. Przeczytałam 6 książek, obejrzałam mnóstwo seriali, o których nawet nie wiedziałam że są.... Obowiązków nie miałam zbyt wielu, bo dziećmi zajmowała się mama. Miałam zleconą robótkę z pracy ale poradziłam sobie w ten sposób, że na biurku położyłam taboret, a na nim laptop i pisałam na stojąco. W sumie po 2 tygodniach nie leżałam aż tak długo, tylko rano dłużej i wieczorem. Jak będziesz chciała jeszcze coś wiedzieć to pytaj. 213 - no to trzymaj się! bo 11 marca już tuż tuż. Może szyjny boli, bo chodzisz skrzywiony przez lędźwiowy?
  4. A ja teraz trochę bardziej optymistycznie... Wczoraj byłam na kontroli po miesiącu. Wszystko OK, nie boli (łydka tylko trochę jak siedzę dłużej niż 10 minut), okolice rany są napięte, i udo lewe też napięte. Teraz mam skierowanie na rehabilitacje: laser, ćwiczenia rozciągające i masaż klasyczny. Coś mi się kołacze, że pisaliście, że masaż nie jest wskazany. Zapytam jeszcze rehabilitanta co sądzi o tym. Joanna - też sobie założyłam, że wrócę po 2 miesiącach i jak na razie, wygląda na to, że się uda. Tylko, że u mnie od razu po operacji było lepiej i taki stan prawie bezbólowy trwa do dziś. Lekkie mrowienia, lekki ból w łydce i czasem ból w lędźwiach (taki jakby coś nagle tam kolidowało, a po chwili odpuszcza). I wczoraj lekarz powiedział, że po tym miesiącu jeszcze czas do pół roku na pełny powrót do zdrowia. A potem jestem zdrowym człowiekiem i mogę robić wszystko, oprócz sportu wyczynowego i dźwigania ciężarów dużych. Brzmi to bardzo optymistycznie...
  5. 213 - jak ćwiczyłam jeszcze pod okiem McKenzi to mówiła mi babeczka, że jak się ból będzie cofał z nogi do lędźwi to dobry objaw. Może Ci właśnie znika galaretka jak Bolesnemu? Rehabilitant w szpitalu mówił, że tak się działo właśnie dawniej, kiedy nie było operacji na pjm. Po jakimś czasie wypadnięty dysk się wchłaniał, on to ładnie nazwał, że ulegał fagocytozie. Może właśnie tak się dzieje u Ciebie?
  6. 213 - jak ćwiczyłam jeszcze pod okiem McKenzi to mówiła mi babeczka, że jak się ból będzie cofał z nogi do lędźwi to dobry objaw. Może Ci właśnie znika galaretka jak Bolesnemu? Rehabilitant w szpitalu mówił, że tak się działo właśnie dawniej, kiedy nie było operacji na pjm. Po jakimś czasie wypadnięty dysk się wchłaniał, on to ładnie nazwał, że ulegał fagocytozie. Może właśnie tak się dzieje u Ciebie?
  7. No mnie też się właśnie kojarzyło, że więzadła wypełnią puste miejsce. Ja dziś jestem 4 tygodnie po operacji i powiem Wam, że czuję się coraz lepiej. Nic mnie nie boli, siła w nodze wróciła. Lekko tylko skóra jeszcze niewrażliwa na łydce, ale poza tym powoli już zapominam o chorobie. Zobaczymy jak będzie po powrocie do aktywności, ale na razie jest dobrze. Ściskam gorąco wszystkich bolących i bolesnych. Żeby wiosna i słoneczko nam wypędziły wszystkie choroby!
  8. Zielona, ale nie pomyśl sobie, że bagatelizuję Twoje dolegliwości. Ja tylko podziwiam, że będziesz w stanie przetrzymać te kilka miesięcy.
  9. furman - aaale Ci dobrze :) zielona - być może w szyjnym to jest jakoś inaczej. Ja cały ostatni miesiąc przed, spałam w trybie: 2 godziny snu i ok. godzina chodzenia a potem godzina snu, godzina chodzenia (oczywiście po p/bólowym czopku olfen100), po czym trzeba było wstać o 6 i iść do pracy. A ból nasilał się i czopki nie skutkowały. Dlatego pierwsza przespana noc po operacji to było święto! I w dzień też już nie skutkowały żadne tramale, diclofenaki i inne. Porody naturalne też mam za sobą i bez znieczulaczy, ale ten ból jest jednak inny, tak jakby coś (galaretka ;) ) dotykało nerwu właśnie. ehh, nie chce mi się nawet przypominać jak to boli.... Domi, jeśli Ciebie boli teraz tak samo (bo lędźwiowy) to serdecznie współczuję.
  10. zielona - ale do lipca to jest strasznie długo!! Wytrzymasz? ja miałam tydzień od kwalifikacji do operacji i wytrzymywałam ból resztką sił, a gdyby to miało trwać dłużej to bym chyba oszalała, nie wspominając, że bezsenne noce przez kilka kolejnych miesięcy by mnie wykończyły.
  11. 213 - mnie powiedzieli, że przez miesiąc można przysiąść na chwilę (np. na WC czy do jedzenia), ważne aby nie przesiadywać zbyt długo. A po miesiącu rehabilitacja i do pracy. Rehabilitacja od 3 tygodni do 2 miesięcy, czyli w sumie nieobecność w pracy 2 lub 3 miesiące. Jeśli wypadł Ci sekwestr to tego dysku i tak tam już nie ma, więc tak czy inaczej amortyzacji nie ma lub jest znacznie gorsza. Mnie tłumaczyli, że puste miejsce się wypełni z czasem, ale nie pamiętam czym , coś mi się kojarzy, że zrostami? rozrosną się więzadła? Ale może mówię głupoty, bo nie pamiętam. W każdym razie pamiętam, ze funkcję amortyzacji przejmą okoliczne dyski i mięśnie koło kręgosłupa, dlatego tak ważne jest aby ćwiczyć te mięśnie i to już zawsze.
  12. beatka - ja mam za miesiąc po operacji. czyli 1 marca.
  13. Tuning - ale dlaczego nie ma poprawy? Przecież jak wyjmą to co uciska, to powinno być lepiej. To co się dzieje, że nie ma poprawy lub jest gorzej? Ale może to zależy od tego w jakim stanie się było przed operacją? Pewnie trudniej dojść do siebie kiedy nerw był uciśnięty za długo.
  14. Tuning - rację masz! Ciebie też boli jeszcze czy do normalności wróciłeś? A ile po operacji można wsiąść za kierownicę? Ja na razie siedzę w domu, ale muszę jechać w przyszłym tyg. z dzieckiem do lekarza i się zastanawiam czy wsiąść mogę? No i jeszcze mam pytanko, jak długo siedzicie teraz przy kompie i w ogóle jak długo siedzicie? Normalnie, jak przed? mare38 - a Doda też miała 5 lat temu operację na dysk i skacze teraz. To może i z nami nie będzie tak źle?
  15. Kalina, pobolewania są do zniesienia. Ja się już zaczęłam martwić czy to nie nawrót, ale może nie? Bo natężenie bólu jest nieporównywalnie mniejsze.
  16. kalinka - mówiąc, ze ciągnie mam na myśli, że boli lekko ze zmęczenia może. Podobnie było po porodzie. Czyli dół pleców boli lekko i chce mu się położyć. A dziś natomiast boli mnie łydka. Już się obudziłam z bólem i teraz też boli lekko. Nagle po 3 tyg.zaczęła boleć?? kalinko, info o cesarce to chyba nie do mnie :) Szczęśliwie mam już 2 synków więc wpływ pjm na ciążę interesuje mnie już tylko teoretycznie :) U mnie przepuklina odzywała się w przeszłości wtedy kiedy starszy synek miał 8 miesięcy i potem powtórzyła się kiedy młodszy miał 9 miesięcy. Dokładnie za 6 lat. I od tego drugiego razu już co jakiś czas brałam zastrzyki, bo pobolewało. Aż wypadł całkiem. Ja też przesyłam Wam Walentynkowe życzenia
  17. kalinka - może ja miałam mniej zaawansowane objawy, bo oprócz bólu to tylko opadanie stopy, ale takie, ze postronni nawet tego nie zauważali. Jak się zakamuflowałam dobrze, to nie widać było nawet, że utykam. A jednak stopa opadała i nadal się plącze. No ale trudno, na pewno z czasem będzie lepiej. Mnie usunęli 3 kawałki po 1 cm... ciekawe ile to % całości? Aha, i lekarz mówił, że się dziwi, że tak dobrze funkcjonowałam mimo tak dużej przepukliny. To nie wiem dlaczego tak się działo.
  18. Beatka - ja pisałam właśnie, ze mnie nic nie boli, bo lekkie pobolewania łydki, czasem delikatne kłucie w udzie i to wszystko. Aha, i jak chodzę dłużej to ciągnie w dole pleców. Może nacięte mięśnie? Ale nosić dzidziolka to bym się jednak nie odważyła. Beatka, uważaj z tym noszeniem. Lepiej zapobiegać niż potem leczyć nawroty albo zrosty.
  19. kalinka - bo chyba nie usuwają całego dysku, a tylko to co się rozlało, wysunęło, oderwało i taką dużą część jak zdołają wydłubać. Potem jest czas na zagojenie. No i chyba ta reszta może się wysunąć znowu. Tak mnie to tłumaczyli w szpitalu. mieszkam - to fajnie, że w miarę szybko wróciłeś do "życia". Skorzystam z Twojego schematu powrotu, bo jak widać efekty są dobre. Ja zakładam, ze wrócę po 2 miesiącach do pracy. ale jak to będzie z siedzeniem za biurkiem to nie wiem. Może się zaopatrzę w sprzęt do klęczenia? Mnie nie boli teraz nic. Swobodnie się przekręcam na leżąco, podnoszę nogi bez bólu, wstaję z ukucnięcia, z klęku, podnoszę z podłogi kucając. Jedyne co pozostało to noga nieco słabsza, zamiatam nią - czasami. I czucie w łydce odzyskane na 90%, lekkie nie-czucie pozostało. No i chyba za mało jednak leżę, bo jak wstaję ok. 10 to kładę się dopiero ok. 16.00 i potem już na zmianę wstaję - leżę. No i czasem klęczę - przy komputerze, jak teraz. Beatka - a jak Ty się czujesz?
  20. mieszkam - ale ta rehabilitacja po pół roku to znaczy co? Czym się różni taka rehabilitacja od ćwiczeń, które zacząłeś po miesiącu? I po półtora miesiąca byłeś już na tyle elastyczny, żeby siedzieć w pracy, jeździć samochodem, podnieść coś z podłogi, schylić się, itd?
  21. domi - nie zanudzasz! Ja jestem zainteresowana. A co lekarze Ci mówili o przyczynach nawrotowej przepukliny? Dlaczego wyleciał znów? kalinka - ja też bym już coś zaczęła, bo czuję się dobrze. Tylko jak? mój dok mówił, że na razie, w pierwszym miesiącu, ćwiczeniami są dla mnie codzienne czynności. No i OK, coś tam robię i się ruszam po domu. Oczywiście bez zginania. Ale jeśli byłyby jakieś ćwiczenia to ja chętnie. mieszkam - a ile czasu minęło od Twojej operacji, że tak dobrze się już miewasz? niecierpliwa - 2 miesiące?? to chyba długo. U mnie mówili, że po miesiącu z ćwiczeniami można ruszyć, a cała rekonwalescencja od 2 do 3 miesięcy. Ale może Ci moi się spieszą niepotrzebnie.
  22. domi - dlaczego powtórna?? Opowiedz o rehabilitacji.
  23. To jak to jest z ćwiczeniami? Po miesiącu można zacząć? Tak mi mówił lekarz, że po miesiącu mam przyjść na kontrolę neurochirurgiczną i potem zacznę rehabilitację, i po kolejnym miesiącu mogę wracać do pracy i stopniowo zacząć ćwiczenia typu pilates i basen. A latem już zwykły rower. Kiedy zaczynaliście?
  24. No właśnie... a jeszcze Niecierpliwa, Mieszkam, Tuning... Co u Was?
  25. chosia - a może skonsultuj to jeszcze z innym lekarzem? Może ktoś wreszcie coś poradzi? Ten mój mówił mi ostatnio na wizycie coś mądrego na temat blizn i dolegliwości po, ale nie umiem sobie teraz tego odtworzyć. Chyba coś takiego, że bliznę ma każdy po operacji, ale nie wszystkie dają dolegliwości i często lekarze zwalają wtedy winę na bliznę, a trzeba ją przypisać....(no właśnie.. nie pamiętam czemu). Mam wizytę 1 marca to wtedy zapytam dokładniej. Ale Chosiu, może inny lekarz Ci rozjaśni sprawę.
×