Asiulek78
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Asiulek78
-
cześć mamuśki :) my miałyśmy dobrą i spokojną noc. o 20 wykąpaliśmy małą pierwszy raz bez pomocy i było ok. tatuś kąpał i był mega dumny :P potem karmionko i od 21 do 1 w nocy spałyśmy. potem od ok.2.30 do 5 rano. a potem mała coś zaczęła marudzić. i nasze usypianie trwało do tej pory z przerwą na 1,5 godz, drzemkę. grunt że jestem wyspana i mam więcej siły żeby się zajmować Zuzią bo przy permanentnym niewyspaniu i zmęczeniu nerwy mi siadają i jest dramat. a przy dziecku z nerwami się nic nie zdziała. mam nadzieję że już będzie ok i ze te upały jej dziś nie wymęcza. to znaczy \"nas\" :P korzystajac z okazji zmykam pod prysznic. buźka
-
czesc :) własnie pospałyśmy sobie 3 godzinki pięknie, ale już mój aniołek będzie się budzić zaraz bo jest niespokojny. dobre i te 3 godzinki :) BAsiu fajnie że już wyszłaś. dobrze ze z małym nie było żdnych komplikacji zdrowotnych. strasznie ci zazdroszczę tego że Kubuś taki spokojny. moja też potrafi ładnie spać np. jak dziś, ale też daje popalić mamie nieźle. także ma lepsze i gorsze dni mniej więcej tak na zmiane. przynajmniej można sobie nazajutrz odespać jej humorki :P Aneczko nie załamuj się wynikami Krzysia. faktycznie odbiegają od normy ale zaczekaj do wizyty u lekarza zobaczysz co ci powie. da małemu jakieś lekarstwo i będzie lepiej. nie denerwuj się na zapas. zmykam kochane mamuśki idę dac małej cyca pa
-
lalik serdeczne gratulacje :) mała najedzona jednego cyca mi opróżniła prawie do końca i śpi :) będę jednak starała się przenosić małą do swojego łóżka bo chciałbym mieć je jako miejsce zarezerwowane dla mnie i mojego faceta. w końcu pomimo że jesteśmy rodzicami nalezy nam się też odrobina intymności :) madzik trzeba ubranko tak zrolować żeby wkładanie przez głowę trwało jak najkrócej. nie wiem czy mnie zrozumiałaś bo nie bardzo umiem to opisać bardziej pokazać :P ja jeszcze nie próbowałam mam mało rzeczy wkładanych przez głowę.
-
tutaj kilka fotek Zuzi http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5e809f6d0df1949d.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dae9f7565475ae3b.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8f87b1fc3e53852c.html pyatnko mała mi zasypia przy cycu i wtedy jak ją ruszam za bardzo czy przenoszę to się wybudza. najbardziej chyba jak ją biorę pionowo do odbicia. strasznie się wtedy denerwuje. więc ją przekładam najdelikatniej jak tylko mogę żeby się nie wybudziła. czy to dobrze że ona sobie nie odbije po jedzeniu bo mnie to martwi a z drugiej wczoraj 3 razy mi się budziła jak zasnęła przy cycu a ja ją wzięłam do odbicia. poza tym zuzia najlepiej zasypia wieczorem przy mnie w łóżku jak ją przytulę i ją usypiam. czy ona powinna spać z nami w łóżku czy ją na siłe zanosić do łóżeczka?
-
cześć :) my wczoraj miałyśmy z Zuzią ciężki dzień przez ten upał ... mała marudziła cały dzień, nie mogła zasnąć i wogóle była niespokojna...a ja padnięta. wieczorkiem była u mnie kobitka z poradni laktacyjnej i troszkę nam rozjaśniła umysł. okazało sie że źle przystawiam małą do piersi, bo łapie tylko sutek a powinna całą brodawkę i w związku z tym może się nie najadać. faktycznie jak trochę tak pokarmiłam mała uspokoiła się i zasnęła. ta kobitka dała nam też inne wskazówki dotyczące pielęgnacji małej, a szczególnie karmienia. teraz mała spała w nocy 4.5 godzinki potem obudziła się o 6.30 a potem karmiłam ją o 8.00. między posiłkami mała spokojnie śpi. pewnie też dlatego ze się ochłodziło. nowa mogę ci na bieżąco powiedzieć czego się dowiedziałam. karmi się na żądanie dziecka lub piersi, tzn że jak masz pełne piersi to możesz też przystawiać dziecko. powinno się karmić min 8 razy dziennie ale to dziecko i tak samo chce więcej razy, także luzik. w nocy może być dłuższa przerwa w karmieniu ale nie dłuższa niż 4,5 godz. karmić tak długo jak dziecko chce. moja je średnio 5-10 min.(z moich dotychczasowych krótkich obserwacji). jeśli chodzi o ściąganie pokarmu to powiedziała mi żeby jak najrzadziej używać laktatora żeby dziecko jak najwięcej ściągało. jak się czuje ze piersi są pełne można dać dziecku pierś nawet na śpiąco. ja myślę ze jak dziecko nie będzie ściągać całego pokarmu to można użyć laktatora czasem. zobaczę jak to działa w praktyce. oczka przemywa się solą fizjologiczną taką w jednorazowych pojemniczkach gazikiem jałowym od zewnętrznej strony oczka do wewnętrznej jednym ruchem. co do ostatniego pytania to nie wiem i sama tez chetnie bym się dowiedziała. to co ci napisałam to to co mi wczoraj ta kobitka z poradni powiedziała. sama będę starała sie zastosować do tych zaleceń i zobaczymy co mi wyjdzie w praktyce. właśnie idę przystawić małą bo czuję ze mam pełne piersi, zobaczę jak to sie sprawdza, bo mała śpi. zrzuciliśmy fotki małej na kompa także potem wrzucę wam zdjęcie Zuzinka.
-
chyba załatwiłam sprawe cyca :) poszperałam w necie i okazało sie ze to zator. zrobiłam gorący okład potem przystawiłam mała spod pachy a teraz siedze ze zmrozonym lisciem kapusty:) jest o wiele lepiej. co do karmienia to faktycznie jedni mówia zeby karmic na zadanie inni ze co 3 godziny, zeby maluch załapał rytm. i badz tu madry :P dzieki dziewczyny za rady :)
-
cześc dziewczynki :) wczoraj wróciłyśmy z naszą Zuzią ze szpitala:) urodziła się 11.07 o godz.10.10 ważyła 3060 i miała 54 cm długości. 10 pkt. zdrowiutka i śliczniutka. nawet żółtaczki w szpitalu nie przechodziła chośćmiała początki ale się cofneło. jesteśmy bardzo szczęśliwe. cesarka poszła gładko i dochodzenie do formy po też znośnie. muszę teraz pocztać co tam u was jak mała da mi trochę wolnego czasu :P bo narazie jesteśmy na etapie poznawania się:) acha spotkalam się z basią81 w szpitalu. nie wiem czy wam pisano ale urodziła 13.07 Kubusia też przez cc. oboje czują sie dobrze, dzieciaczek zdrowy więc pewnie niedługo wrócą. gratulacje dla wszystkich rozpakowanych choć jeszcze nie wiem które to sa bo nie zdarzyłam przeczytać tak szybko chciałam napisać wam o zuzi, i dla tych w dwupaku powodzenia i szczęśliwego rozwiązania. zdjęcia będą jak tylko zrzucę z aparatu :) buźka :) :) :)
-
czesc dziewczynki :) miałam cudowny dzionek :) najpierw obiadek rodzinny, potem drzemka w objęciach mojego kochania, potem pyszne ciasto (moja ciocia wczoraj miała urodziny), po ciastku pojechalismy na spacer do parku południowego (tam jest super:) ) potem moj mężczyzna zabrał mnie nad wodę do sulistrowiczek, tam sobie posiedzieliśmy trochę poodpoczywaliśmy obejrzeliśmy zachód słońca i wróciliśmy do wrocka. we wrocku poszliśmy na kolacyjkę do mojej ulubionej meksykańskiej knajpki zjedliśmy pyszną kolacyjkę i wznieśliśmy toast za naszą Zuzię i za poród żeby wszystko się udało. właśnie wróciłam do domku. zaraz biorę prysznic i idę przytuliś się do mojego słonka :) jakbym jutro rano nie zdąrzyła się pożegnać albo z nerwów zapomniała to robię to teraz. trzymajcie kciuki za mnie za Zuzię i za powodzenie całej misji :) mój facet obiecał mi przynieść laptopa do szpitala więc się odezwę :) trzymajcie się ciepło i kolejnych udanych i szybkich porodów wam życzę. papa
-
cześć dziewczynki :) ja jeszcze nie urodziłam, choć od wczoraj mam niezłe boleści brzuszka i kłucie w kroku. tak więc prawie cały czas leżę. dziś ostatni dzień w domku. dziwne to trochę...jutro wyjadę a jak wrócę będzie nas już dwie...ja też mam krzywy kręgosłup więc zobaczymy jak ze znieczuleniem będzie. idę zjeść śniadanko. mam nadzieję że niunia wytrzyma jeszcze te 2 dni albo chociaż do jutra. Gratuluję świeżo upieczonym mamusiom :) faktycznie lipcóweczki jak rodzą sn to taki ekspresik że aż jestem w szoku :) ale to wspaniale ze tak szybko i łatwo nam się rodzi. oby wszystkie się rozpakowały bez problemów tak jak dotąd. u nas pogoda piekna. miałam zamiar spędzić dziś na maxa czasu ze swoim kochaniem, iśc na spacer na jakieś lody albo coś pysznego, posiedzieć na rynku i się wyluzować, ale z powodu tych boleści nie wiem czy będę w stanie gdzieś iść. dziś cała moja bliższa rodzinka przyjeżdża na obiadek a babcia robi rosołek i schabowe specjalnie dla mnie :) mam dzisiaj zamiar nacieszyć się moją rodzinką, wyluzować i spędzić spokojny i radosny dzień. bo w szpitalu to chyba już nie będzie tak wesoło...buziaki kochane lipcóweczki i miłej niedzieli życzę. będę zaglądać i w razie jakby cos sie działo to napiszę, ale oby nic się dziś nie działo...pa
-
cześc dziewczynki :) ja dziś strasznie długo spałam, ale pozwalam sobie na to bo wiem ze niedługo czeka mnie szpitalowy stres, a potem moja mała pewnie da mi popalić. modlę się żeby nie była taka jak ja, bo mnie to na 5 min. nie można było zostawić samej bo odrazu się darłam a całą noc trzeba było mnie nosić na rękach bo nie chciałam spać. mama babcia i ciocia sie mną zajmowały bo sama mama nie wyrabiała ze mną. :P mam nadzieję że moja Zuzia będzie dla mnie bardziej wyrozumiała :) powoli zaczynam sobie uświadamiać ze już niedługo będę mamą na całego i zaczynam się stresować. przede wszystkim tym szpitalem. został mi tylko weekend w domku jakoś mnie to przeraża, ale co trzeba przeżyć to trzeba i myślę że im szybciej to będę miała za sobą tym lepiej. widze że więcej z nas doczeka się swoich skarbów w przyszłym tygodniu :) będzie wysyp maluszków...ja będę miała cesarkę tak jak planował lekarz we wtorek chyba że kombinuje żeby mnie ciąć w poniedz. wieczorem jak zasugerowała Aneczka, choć mi nic nie mówił o diecie.powiedział że jestem zapisana na 10 lipca i cesarka się na pewno odbedzie tylko nie może przewidzieć kiedy bo przywożą kobitki z innych szpitali i jest duże obłożenie. fakt jak ja mam planowe cc to musze czekać kiedy sala opreacyjna będzie wolna. Anulka trzymaj się :) pewnie niedługo urodzisz. kontaktuj się ze swoim lekarzem jakby coś cię zaniepokoiło. mam przeczucie że dziś jeszcze wylądujesz w szpitalu:) figielek to straszne czego się dowiedziałaś o swojej niuni, ale też się dziwię ze tak późno to wykryli. mam nadzieję że te podejrzenia się nie sprawdzą i że dzidzia jest zdrowa. trzymaj się wszystko będzie dobrze :) sendi twoja córcia jest prześliczna :) kurcze uświadomiłam sobie że przecież jeszcze nie tak dawno rozmawiałyśmy o twojej cesarce a teraz już twoja niunia jest z nami. ten czas to jednak strasznie szybko leci. ja też nie mogę się już doczekać aż zobaczę swoją córcię. co do depresji to tez się jej obawiam bo raz że jestem sama w sobie bardzo wrażliwa i płaksa to jeszcze hormony po porodzie podobno strasznie szaleją. mam nadzieję że jakoś będzie. mój facet studiuje psychologię to będzie miał pole do popisu w razie czego :P
-
ja tylko na chwilkę :) byłam dzis u mojego gina na ktg i wszystko jest oki. lekarz zobaczył wydruk i powiedział że z dzidzią wszystko ok. mam się zgłosić do szpitala w poniedziałek o 8.15 rano. cesarka albo w poniedz. albo we wtrorek. mój szpital nie strajkuje bo jest to szpital kliniczny i im jako nauczycielom akademickim nie wolno, ale z innych szpitali przywożą kobitki także doktorek powiedział że nie wie kiedy będzie można mi zrobic ta cesarkę, ale odbędzie się w tych dniach napewno.
-
to jeszcze raz ja :P co się jakieś dziwne znaczki robią w tabelce koło mnie... zaraz je zlikwiduję :P Kokopelasa....Asia.....28...Brzeg Dolny..40...07.07.07..17..Oliwier Myszka1975....Bożena....31....Katowice.....39.....08.0 7.07..+14synuś Anulka78....Ania.....29.....Szczecin...40....09.07.07. ....+18 córeczka Blada..........Małgosia..27......Małopolskie..40.....10. 07.07......+18 Asiulek78.....Asia.....29......Wrocław...40...10.07.07....+15..córeczka termal.........Teresa......28.....podkarpackie.38....11. 07.07......+9 Edzia..........Edyta.......23.....Białystok...... 38....11.07.07…..+2 kaliope_82...Martyna.....25....śląskie..........38. ...11.07.07....syn _fernanda_.....Iwona.....24.....Gdańsk.....40.....12.07. 07...córeczka nowa346.....Magdalena.20......kujpom.........38.....13.0 7.07…...+2 gosdan.......Gosia........31.....dolnośląskie....39....1 5.07.07.....+18...S sosim......Marzena....30.....WROCŁAW.....37...17.07 .07.....+13 córka Olcia81.......Ola.......26......śląskie.....37.. ..18.07.07....+10 córeczka Pestka1980..Lila......27...wielkopolskie..39....1 8.07.07....+20 chłpoiec Dominisia.....Dominika...25......kuj-pom.......37.....21 .07.07......+7 Hoogata......Agata.......28......Kraków........37.....22 .07.07......+6 aga_sunset..Agnieszka..29...Włocławek..37..22.07 .07..+14 chłopczyk marylka2007.Monika...24...śląsk...38..9.0 7/.22.07.07.....+17Córeczka Meggie1977..Magda....30.......śląskie.........37.....22. 07.07…...+16 Stonoga.......Iga........28......Warszawa.....37.....23. 07.07.....+3 Ania1706...Ania...22....Wadowice.....38.....23.0 7.07....+20 Córeczka Terka76.......Teresa...31....Lubelskie.......37....23. 07.07……+7 córka Lalik.......Jola......35..... ? .........36,4......24.07.07....+17 córka Julia malwinistka..Malwina..26......Wrocław.......37.....25.07 .07…….+12 s Justyna 5X83.Justyna.23.......Szczecin.......37.....25.07.07…. + 15 s? wisienka23....Ania......23....podkarpackie.37.... 25.07.07...+16 synek paula21.......Paulina...21....małopolskie...38.....26 .07.07...+15..synek jumik..........Justyna..34.....śląskie.......37..... 27.07.07…… +10 synek Anulka26......Ania.......26.....DE/ Köln.....37.....29.07.07...+2 chlopcy basia_81.....Basia.......25.....Wrocław.......37.....29 07.07..+6.synek madzik80...Magda.....26..Wrocław....37.....30.07 .07..+ 16 córeczka ? Ally23.........Natalia......23......Sląsk........38.... 30.06.07.....0 Kimmusia.....Tośka.......25......Olkusz......38.... 30.06.07...+3 Joanna78....Joanna......28......Sopot.......38....02 .07.07....+5 moon..........Asia.........30…....Warszawa.37....1 0.07.07....+2 Agacia22.....Agata.......22......Poznań.....36....12.07. 07…..+8 syla1234......Sylwia......33......Bydgoszcz.36....13.07. 07....+8 lojka32.......Jola..........33......Głogów.....35 ...23.07.07….1 Agaa1979.....Aga.........28......Gdynia......37...23.07. 07...+9 synek G.o.o.s.i.a...Gosia.......30......usa/Bialystok.34.24.07 .07 corka(?) listkaa.........Karolina...24......pomorski....34...25.0 7.07...-4 przyszlamama23.Agnieszka.23...Gliwice....34....27.07.07. .+10 Bossanova.................34.....................34....2 8.07.07 MAMUSIE, KTÓRE SIĘ DOCZEKAŁY Nick.........Imię.dziecka.Data.ur....Godz.ur...Waga...Dł ugość...Poród Aneczka1979..Krzyś......12.06.07.....9.10......2950..... ...49.......cc Monikaaa1.....Seweryn...19.06.07.....4.25......3400..... ...54.......sn istraa..........Ewunia......23.06.07....12.15.....3095.. .....54........sn Dviki............????????.....23.06.07.....14.15.....295 0.......55........sn Maja............Oskar......24.06.07.....21.30.....3600.. .....54........cc Maja............Klara........24.06.07....21.30.....3750. ......52........cc s-a-m-o-t-n-a...Wojciech...26.06.07...8.25......3280.... ...55........cc sendi79........Gabrysia....27.06.07....10.29.....3545... .....57.......cc Jolka87........Oliwka.......05.07.07.....7.05......3780. .......58.......sn
-
acha zapomniałam napisać że ja też marzę o wyjeździe nad morze :) wygląda na to ze za rok lipcóweczki spotykają się nad morzem...ale byłoby fajnie :)
-
hejka:) ja dziś jakaś mega-aktywna jestem:) składałam sama łóżeczko bo mi się nudziło a poza tym się uparłam że złożę choć mój chłop stwierdził ze kobity nie umieją takich rzeczy robić. i prawie mi się udało :P złożyłam ramę ale dno mi jakoś nie pasuje :P a mój facet tak strasznie chciał żebym na niego poczekała że się teraz obraził i powiedział ze jak zaczęłam bez niego to mam sobie radzić sama :P ach te chłopy jak dzieci normalnie. musiałam go szantażować płaczem hehe. popołudniu jadę jeszcze na ktg. wszystko jest raczej w porządku choć mała jakoś niezbyt ruchliwa od wczoraj to albo przez pogodę albo się szykuje do wędrówki :P ja mam dziś straszną ochotę na coca-colę i zaraz idę sobie kupić. byle nie za dużo bo nie jest zbyt zdrowa, ale z drugiej strony czy teraz coś jest w stanie jeszcze zaszkodzić małej? tak jak basia pisze ten szpital gdzie będziemy rodzić nie cieszy się najlepszą opinią jeśli chodzi o opiekę poporodową, ale specjaliści są super i oddział neonatologiczny też jest na miejscu i jest naprawdę dobry. coprawda nie pytałam sie czy tatuś może być przy cesarce, ale jestem pewna na 100 % że nie może. trochę się obawiam tego jak będę tam traktowana itp. ale to tylko parę dni. staram się zachować pozytywne nastawienie do sprawy :)
-
to ja się jeszcze zaktualiżuję bo też zaczynam 40 tc :) Jolka87..........Jola ........20.....Warszawa...39......07.07.07... +1 Kokopelasa....Asia.....28...Brzeg Dolny..40...07.07.07..17..Oliwier Myszka1975....Bożena....31....Katowice.....39.....08.0 7.07..+14synuś Anulka78....Ania.....29.....Szczecin.....40....09.07.07.....+18 córeczka Blada..........Małgosia..27......Małopolskie..40.....10. 07.07......+18 Asiulek78.....Asia.....29......Wrocław...40...10.07.07…..+15..córeczka termal.........Teresa......28.....podkarpackie.38....11. 07.07......+9 Edzia..........Edyta.......23.....Białystok...... 38....11.07.07…..+2 kaliope_82...Martyna.....25....śląskie..........38. ...11.07.07....syn _fernanda_.....Iwona.....24.....Gdańsk.....40.....12.07. 07...córeczka nowa346.....Magdalena.20......kujpom.........38.....13.0 7.07…...+2 gosdan.......Gosia........31.....dolnośląskie....38....1 5.07.07.....+17...S sosim.........Marzena....30.....WROCŁAW.....37.....17.07 .07.....+13 córka Olcia81.......Ola...........26......śląskie.........37.. ..18.07.07....+10 córeczka Pestka1980..Lila......27...wielkopolskie..37....1 8.07.07....+16 chłpoiec Dominisia.....Dominika...25......kuj-pom.......37.....21 .07.07......+7 Hoogata......Agata.......28......Kraków........37.....22 .07.07......+6 aga_sunset..Agnieszka..29...Włocławek..37..22.07 .07..+14 chłopczyk marylka2007.Monika...24...śląsk...38..9.0 7/.22.07.07.....+17Córeczka Meggie1977..Magda....30.......śląskie.........37.....22. 07.07…...+16 Stonoga.......Iga........28......Warszawa.....37.....23. 07.07.....+3 Ania1706...Ania...22....Wadowice.....38.....23.0 7.07....+20 Córeczka Terka76.......Teresa...31....Lubelskie.......37....23. 07.07……+7 córka Lalik.......Jola......35..... ? .........36,4......24.07.07....+17 córka Julia malwinistka..Malwina..26......Wrocław.......37.....25.07 .07…….+12 s Justyna 5X83.Justyna.23.......Szczecin.......37.....25.07.07…. + 15 s? wisienka23....Ania......23......podkarpackie.37.... 25.07.07...+16 synek jumik..........Justyna..34.....śląskie...........37..... 27.07.07…… +10 synek Anulka26......Ania.......26.....DE/ Köln........37.....29.07.07...+2 chlopcy basia_81.....Basia.......25.....Wrocław.......37.....29 07.07..+6.synek madzik80...Magda.....26..Wrocław....37.....30.07 .07..+ 16 córeczka ? Ally23.........Natalia......23......Sląsk........38.... 30.06.07.....0 Kimmusia.....Tośka.......25......Olkusz......38.... 30.06.07...+3 Joanna78....Joanna......28......Sopot.......38....02 .07.07....+5 moon..........Asia.........30…....Warszawa.37....1 0.07.07....+2 Agacia22.....Agata.......22......Poznań.....36....12.07. 07…..+8 syla1234......Sylwia......33......Bydgoszcz.36....13.07. 07....+8 lojka32.......Jola..........33......Głogów.....35 ...23.07.07….1 Agaa1979.....Aga.........28......Gdynia......37...23.07. 07...+9 synek G.o.o.s.i.a...Gosia.......30......usa/Bialystok.34.24.07 .07 corka(?) listkaa.........Karolina...24......pomorski....34...25.0 7.07...-4 paula21........Paulina....21.....małopolska..34 ...26.07.07+5 przyszlamama23.Agnieszka.23...Gliwice....34....27.07.07. .+10 Bossanova.................34.....................34....2 8.07.07 MAMUSIE, KTÓRE SIĘ DOCZEKAŁY Nick.........Imię.dziecka.Data.ur....Godz.ur...Waga...Dł ugość...Poród Aneczka1979..Krzyś......12.06.07.....9.10......2950..... ...49.......cc Monikaaa1.....Seweryn...19.06.07...4.25.......3400.... ....54.......sn istraa..........Ewunia......23.06.07....12.15.....3095.. .....54........sn Dviki............????????.....23.06.07.....14.15.....295 0.......55........sn Maja............Oskar......24.06.07.....21.30.....3600.. .....54........cc Maja............Klara........24.06.07....21.30.....3750. ......52........cc s-a-m-o-t-n-a...Wojciech...26.06.07...8.25......3280.... ...55........cc sendi79........Gabrysia....27.06.07....10.29.....3545... .....57.......cc Monikaaa1.....Seweryn.....19.06.07...4.25.......3400.... ....54......sn
-
cześć mamuśki :) ja dziś smacznie pospałam bo pogoda u nas senna, zimno i pochmurnie...a poza tym mam luzik bo już nic nie muszę robić, nie wisi nademną szkoła, zakupy ani nic takiego więc mam pełną labę :) wczoraj chłopaki przemeblowali nasz pokoik i dziś wystarczy tylko łóżeczko rozstawić i już jest wszystko gotowe. troszkę roboty przy tym będzie ale czekam na swojego faceta bo co ja się sama będę z tym męczyć...brzuszek mnie trochę pobolewa, czuję że niunia już nisko, ale chyba jeszcze wytrzyma, bo ja śmigam na zakupy i po mieście jakbym miała motorek :P wczoraj pojechaliśmy po zakupy kosmetykowe dla mnie do szpitala do tesco i strasznie zachciało mi się nutelli. tak biegałam po sklepie w poszukiwaniu jej że mój chłopak nie mógł za mną nadążyć i ciągle mnie gubił :P Basiu gratulacje że się zdecydowałaś :) jak lekarze mówią że tak lepiej to widocznie lepiej...ja też jadę na dyrekcyjną w poniedziałek także jakby nie daj boże cię zostawili (czego ci nie życzę bo faktycznie za wcześnie) to będziemy leżeć razem..moja siostra miała tam praktyki i mowiła że ciuszków dla dzieci nie trzeba mieć swoich chyba że ktoś koniecznie chce i przyniesie to przebierają. ja za radą Aneczki tudzież różnych internetowych list zapakowałam dla małej paczkę pampersów, kilka tetrówek, sudokrem, nożyczki do pazurków, szczoteczkę do włosków, kremik pielęgnacyjny i to wszystko. jakby było coś jeszcze potrzebne to Grzesiek dowiezie. a wiecie jak mnie ten mój ukochany wczoraj rozwalił? ja mu mówię że w poniedziałek po pracy mnie zawiezie do szpitala, a na wtorek ma wziąć urlop bo mam wtedy cesarke. jak to się biedactwo zdziwiło że ma wziąć urlop...ja mu mówię to jak ty sobie wyobrażasz, nie chcesz być przy urodzeniu swojej córki, wspierać mnie, i zobaczyć maluszka zaraz po urodzeniu? dla mnie to było strasznie dziwne bo to chyba oczywiste że będzie ze mną przed cesarką i będzie na nas czekał itd. a on dopiero jak ja to powiedziałam to stwierdził że no tak, faktycznie chce i że musi powiedzieć szefowi i wziąć ten urlop :P ale sama jego reakcja mnie poprostu powaliła hehe :) Jolu gratuluję pięknej i zdrowej córeczki :)
-
wiam was wszystkie bardzo serdecznie :) wczoraj się obroniłam bez problemów na 5 :) same kobitki w komisji także jak weszłam to stwierdziły ze ciężarna to nawet mnie pytać nie będą żebym się nie stresowała :P a ja się nawet trochę uczyłam do tej obrony hihi...ale najważniejsze ze mam studia już za sobą i teraz mogę spokojnie czekać co moja malutka postanowi w sprawie swojego przyjścia na świat :) jak narazie czuję się dobrze. owszem jakieś tam bóle mam ale narazie nie są dokuczliwe no i brzucho twardnieje... szczerze mówiąc jeszcze do mnie nie dociera ze za tydzień już nie będę w ciąży a będę miała moją małą przy sobie:) jak czytam wasze relacje z cesarek to się trochę stresuję, ale staram się nie nastawiać i nie straszyć sama czarnymi wizjami. zdaję sobie sprawę z tego ze po cc nie będzie lekko, ale tak sobie myślę że dzidzia wszystko wynagrodzi :) i rodzinka ze mną będzie także dam radę (bo i tak nie mam innego wyjścia:P) Marylko ten ginekolog to rzeczywiście nieprzyjemny typ. ale niestety powszechnie wiadomo że jak się pójdzie do lekarza prywatnie to jego zachowanie i traktowanie pacjentów diametralnie się zmienia. nie generalizuję bo są też tacy co przyjmują na kasę chorych i też są mili i się starają ale to powoli staje się rzadkościa. poza tym te strajki to już zaczyna być koszmar bo zaczynają na tym cierpieć pacjenci i nie zanosi się żeby coś sie w tej sprawie poprawiło. ja też się zastanawiam jak będę traktowana w szpitalu. w razie jakby mi tam bardzo dopiekły pielęgniarki poproszę moją chrzestną żeby przyjechała mi pomóc. jest emerytowaną pielęgniarką także w razie czego mam swoją prywatną obsługę... Basia ja jestem w szoku że takie sprawy wyszły z twoimi oczkami. byłam przekonana że ten zabieg laserowy załatwił sprawę wady i bezpiecznie możesz rodzić sn. musisz się poważnie nad tym zastanowić bo skoro istnieje spore zagrożenie dla twojego wzroku to może lepiej zdecydować sie na cesarkę. może idź jeszcze do innego lekarza okulisty i skonsultuj to z nim. zwłaszcza jak znalazłaś sobie lekarza który ci zrobi cc i masz do niego zaufanie to może lepiej sie zdecydować niż ryzykować wzrok. Stonka trzymam kciuki za ciebie i maleństwo :) wracajcie do nasz szybko zdrowi i szczęśliwi :)
-
dzięki dziewczynki za trzymanie kciuków :) zaraz wychodzę tzn jadę z moim facetem (tak dla ochrony i podtrzymania na duchu). jak wrócę to dam znać co i jak i coś więcej napiszę bo teraz tylko przeczytałam i już się zbieram do wyjścia. papa
-
cześć dziewczyny:) dziś samopoczucie nieco lepsze, szykuje się do obrony. już sobie wydrukowałam prace i zaraz lecę czytać :) zresztą najważniejsze że dotrwałam i ze będę miała to już dziś za sobą. a potem spokojnie mogę czekać na moją malutką. nawet dziś dzwoniłam do ZUS i twierdzą że wszystko wyszło od nich w terminie także teraz sprawa zależy od poczty a tam się nie mogę dodzwonić. fizycznie czuję sie dobrze, jak narazie bólów podbrzusza nie mam za to brzuszek mi twardnieje od czasu do czasu i tak jak piszecie taki stożek sie z niego robi. malutka bardzo aktywna, rozrabia, kopie i ma ciągle czkawki:) chyba jej się nie spieszy na świat...we czwartek mam jeszcze iść na ktg jakby nic sie nie ruszyło do tej pory, ale nic się nie zapowiada. Marylko życzę powodzenia u gina. może twój maluszek już sie szykuje na świat :) acha wczoraj przywieźliśmy łóżeczko z materacykiem. kupiliśmy na allegro za 80 zł. jest w bardzo dobrym stanie i jestem z niego zadowolona. jak byliśmy ostatnio w hurtowni to się przeraziliśmy cenami łóżeczek. teraz mój facet je złoży i już będziemy prawie gotowi na przyjście naszej córeczki. piszę prawie bo napewno jeszcze przydałoby się kupić to czy tamto ale narazie poczta się musi postarać. w tej chwili mamy rzeczy niezbędne na początek i jakby co powiedziałam mojemu że robię mu listę i on jedzie kupuje, bo wszystko wie co, gdzie, jak. może jeszcze dam radę mu towarzyszyć jak będzie kasa w tym tygodniu. spadam sobie poczytać pracę. obronę mam na 16.00 także jeszcze mam trochę czasu, zresztą nie przejmuję się nią zbytnio. będzie jak będzie, coś tam powiem i będzie dobrze :) trzymajcie kciuki :) buziaki
-
cześć dziewczynki :) za mną taki sobie weekend... nie dość ze miałam egzamin na podyplomówce to jeszcze od soboty meczy mnie migrena...jeszcze w sobotę było w miarę ok. ale od wczoraj wieczorem głowa mnie boli już ciągle. jutro mam obronę i powinnam się trochę pouczyć ale nie mam nastroju. dziś wogóle mam paskudny dzień i poprostu już wsztystkiego dość...nie dość ze mnie strasznie boli głowa to jeszcze mam problemy i spięcia z moimi \"kochanymi\" rodzicami, jestem jakaś poddenerwowana i wszystko mnie wyprowadza z równowagi a do tego nie mogę się doczekać na pieniądze z ZUS, które bardzo by sie teraz przydały (czekam na nie już ponad miesiąc). poza tym denerwuję się obroną bo wiem ze powinnam coś poczytać żeby jutro coś tam powiedzieć i nie wyjść na głupka ale nie jestem w stanie sie na tym skupić. to zdenerwowanie to pewnie już zwiastun nadchodzącego porodu. zaczynam się stresować cesarką. w sumie to już za tydzień. chciałabym mieć to już za sobą. sorki że wam dziś tak smucę ale mam naprawdę podły nastrój. Gratuluję wszystkim które już mają swoje dzieciaczki przy sobie :) ja też nie mogę się doczekać aż zobaczę swoją Zuzię...a najbardziej to bym chciała być z nią już spowrotem w domku:) dzieciaczki są prześliczne :) czekam niecierpliwie na resztę zdięć :) Acha dziewczynki ja już mam torbę dla siebie spakowaną, a co radzicie wziąć dla dzidzi? ewentualnie oprócz ubranek, bo podobno u mnie w szpitalu nie trzeba mieć swoich. i czy coś jest szczególnie przydatne po cc? wpadne potem jak może będę miała lepszy nastrój... buziaki
-
cześć dziewczynki :) Marylko gratuluję świetnej obrony :) ja jeszcze mam swoją przed sobą tzn we wtorek, ale szczerze mówiąc już myślę o czymś zupełnie innym tzn o porodzie i o małej jak to bedzie jak już będzie z nami i nie mam weny żeby sie zabrać za naukę... Basia naprawdę napisz jeszcze co tam mówili na szkole rodzenia o pielęgnacji dzieci, bo ja taka zamotana jestem ze zupełnie zapomniałam ze wczoraj był czwartek i było spotkanie. coprawda mam w rodzinie początkującą położną (moja siostra I rok studiów), pielęgniarkę która kiedyś pracowała na oddziale noworodków i pediatrę, ale i tak wiedzy nigdy za mało zwłaszcza jak sie nic praktycznie nie wie jak ja :) a jeśli chodzi o koszule to ja wzięłam 3 z krótkim rękawkiem bo akurat takie mam. myślę że to mi wystarczy. Aneczko ja sie zastanawiałam nad tym pasem poporodowym zwłaszcza że ja tez będę miała cesarkę a na allegro w opisie tych pasów tak ładnie piszą jakie to one są super przydatne i niezastąpione przy cc itp. szczerze mówiąc nie wiem co o tym myśleć bo żadna z moich znajomych mamuś takiego pasa nie nosiła i nie wiem czy faktycznie jest taki dobry. może jak będę miała kasę to sobie taki kupię i zobaczę jak działa i wtedy postanowię czy będę nosić czy nie...zresztą jak tyle babeczek na forum pisze że sie bez niego obyło to może faktycznie on nie jest niezbędny... istraa świetny poród :) jak ja ci zazdroszczę i gratuluje że tak ci dobrze poszło i że się nie męczyłaś. to tylko świadczy o tym że poród może pójść szybko i sprawnie i nie koniecznie musi być takim koszmarem i traumą jak wszyscy mówią :) to pocieszające ... ja planuję jakieś luźne ciuszki na wyjscie ze szpitala w zależności od pogody albo spodnie od dresu i jakiś podkoszulek albo na upał jakąś luźną i przewiewną sukienkę. zreszta jak mnie facet będzie wieść ze szpitala samochodem to w sumie nie ma znaczenia co włożę i tak jakoś do domu dojadę. po porodzie nie vbędę stosować antykoncepcji hormonalnej, gdyż brałam pigułki dość długo i zaczęłam mieć po nich w ostatnim roku przed ciążą straszne migreny dlatego je odstawiłam. myślę że będziemy stosować gumki albo spiralę. ja osobiście wolałabym spiralę bo z gumkami już wiem jak jest :P także raczej nastawiam się na to a nie na hormony, zwłaszcza że mój ginekolog powiedział że skoro mam takie dolegliwości to absolutnie mam ich nie stosować. Nowa gratuluję mieszkanka :) choć uważam że może wam być trudno się zgrać mając odrazu na sobie taki obowiązek jakim jest dziecko. to bardzo dużo odpowiedzialności, obowiązków i stresu. ja mieszkam ze swoim facetem 1,5 roku i uważam że się dotarliśmy choć czasem są między nami małe spięcia jak u wszystkich zresztą, a i tak mam obawy co do naszego życia z maluszkiem... zastanawiam się jak to będzie, czy mój facet będzie mi dostatecznie pomagał, czy się zaangażuje w wychowanie i opiekę nad dzieckiem, czy porostu będzie się umiał w tym wszystkim odnaleźć i czy ja też będę umiała. obawiam się czy nie bedziemy się za bardzo kłócić i działać sobie na nerwy. wszak dziecko przewraca cały świat do góry nogami i różnie może się dziać między rodzicami. ja wam życzę wszystkiego najlepszego i mam nadzieję że ta sytuacja tylko wzmocni wasz związek a nie zrobi mu żadnej krzywdy. dobra narazie lecę na obiadek :) wpadnę później was poczytać...buziaki
-
cześć dziewczynki :) od rana same dobre wiadomości :) fajnie, ale jak się zaczął tydzień od dobrych wiadomości to już chyba cały taki będzie. gratulacje dla wszystkich świeżo upieczonych mamuś :) mnie dziś od rana dość mocno boli brzuszek, tak ze nawet trudno mi siedzieć, więc widzicie same ze to ze nic nie boli to wcale nie oznacza że za chwilkę nie zacznie. właśnie sama to przerabiam na własnym przykładzie. ale w końcu zostało mi tylko 11 dni do porodu także ma prawo już bolec...torbę już mam spakowaną na wszelki wypadek. idę zrobić sobie herbatkę i poleżeć, może te bóle przejdą. zajrzę do was później. papa
-
Istraa odpocznij miało być :p tak mi ten głupi komp poprawił błęda automatycznie :P jak to przeczytałam to aż sama się z siebie uśmiałam :) :) :) buźka
-
Aneczko super że już jesteście z nami :) i ze z tobą i Krzysiem wszystko oki. fajnie że już będziesz teraz z nami jak wszystkie zaczną sie sypać i będziesz mogła nas podtrzymać na duchu :) jestem bardzo szczęśliwa że wszystko u ciebie się dobrze skończyło. Istraa gratuluje córci :) odpolitycznij sobie i napisz nam więcej ... Sendi pewnie już po cesarce, ciekawe jak tam u niej...napewno poszło ok. :) i już może w pełni cieszyć się swoją dzidzią :) ja wczoraj miałam fazę sprzątania :) wysprzątałam pokój i zrobiłam miejsce na łóżeczko i rzeczy naszej niuni, przy okazji wyrzuciłam masę niepotrzebnych rzeczy. narobiłam się jak dzika... potem po południu załapałam jakiegoś dziwnego doła i ryczałam nawet sama nie wiem o co :P doszłam do wniosku ze tak nie może być bo się dzidzia denerwuje i ze musze niedobory magnezu uzupełnić żeby się uspokoić i zjadłam prawie całe pudełko czekoladek. pomogło :) w nocy dobrze mi się spało. przespałam całą noc bez wstawania i prawie bez budzenia. miałam sie zabrać za naukę od rana ale wpadła moja mamuśka i siedziała do 12 więc trochę pogadałyśmy i tak jakoś czas zleciał. czuję się dobrze, bóle brzuszka rzadkie i minimalne, skurczów zero, fizycznie ok (zwłaszcza że sie ochłodziło) psychicznie różnie. pozdrawiam was serdecznie mamuśki i życzę miłego dzionka :) pa
-
kochane mamuśki :) super wiadomości z samego rana :) gratulacje i pozdrowienia dla Mai i dzieciaczków. Ależ one duże jak na urodzone miesiąc przed terminem :) świetna wiadomość :) Cieszę sie tez strasznie ze Krzyś ma sie coraz lepiej i świetnie się rozwija:) mam nadzieję ze niedługo wrócą z Aneczką do nas. a ja mam dziś urodzinki :) coprawda już 29-te co mnie trochę martwi że czas tak szybko leci ale i tak mam dobry humor i się cieszę :) ogólnie fajny i radosny dzionek dzisiaj się zapowiada :) Trzymajcie się lipcóweczki, buziaki dla wszystkich :) ja idę się uczyć do egzaminu. papapa