Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gosdan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Jak zwykle wymazało mi. Dviki super że już jesteście w domu. Reszte odpuszczam.
  2. Ale miałam dzisiaj dzień ciężki. Cały czas mi się chciało spać. W pracy zapierdziel, a tu jeszcze dwa fora. Zapoznaje się właśnie z nowym. Jest świetne, ale troche mi głupio bo za często mnie nie będzie. No chyba będę musiała się zmobilizować. Fajnie jest to podzielone, ale zarazem wszystko chciałabym przeczytać i troche to czasu zajmuje. Dzisiaj mąz został z Jasiem sam. Troche się obawiałam, chociaż często był razem ze mną, ale nie wiedziałam jak sobie poradzi. Dzwoni mąz około dziesiątej że poszedł mu zrobić mleko a Jaśka zostawił na podłodze (na kocu). Wraca a mały śpi. No ni przykrył go, pospał pół godzinki, zadowolony. Siedziałam wczoraj i przeglądałam zdjęcia. Wybrałam w fotojokerze za 26 zł. Napiszę jak przyjdzie i powiem czy warto. No jak woźna się melduje to od razu trzy razy posta musi wysyłać :-) Niezłe z tą woźną.
  3. Mama zadzwoniła i musiałam przerwać. Dviki dobrze zę z Wiktorkiem już lepiej. Kokopelasa - psiak super, a nóg nieogolonych nie widać. Jak Jasiu miał katar to nie wychodziłam z nim. A dzisiaj mąż był z Jasiem na spacerze, jak wrócił to wózek oklejony serduszkami. Anulka wspólczuje siostrze. No właśnie wisieńko jak długo się czeka na przyjęcie na nowe forum? Ja też pamiętam o Nikoli, ale Nowa też rzadko tu zagląda.
  4. Anulka no ja też już myślałam, ale to troche czasu zajmie
  5. No musiałam poczytać. Też mi będzie szkoda tego forum. Ale chyba też zdecyduję się na nowe forum. Czasem na jedno nie mam czasu a co dopiero na dwa fronty. Może się uda jakos skopiować? Może się jakoś podzielimy i każda z nas skopiuje jakąś cześć? Sama już nie wiem, szkoda tego wszystkiego. A o czym właściwie ja gadam, jeszcze mnie nie zaprosili do nowego forum a ja już się wynoszę. Basiu masz rację, że ten konflikt wyszedł przez nas nie przez pomarańczówki, ale myślę że jak zaczniemy na nowym forum, to o wszystkim zapomnimy i zaczniemy od początku. No może nie od początku ale zapomnimy o niemiłych słowach, oskarżeniach itp. jakie tu padły.
  6. Zajrzałam tylko w pracy na chwilę ale zobaczyłam że tak działacie na forum, że sobie odpuściłam. Troche pracy miałam więc później nie miałam czasu zajrzeć. Już weekend, Jasiu śpi, teściowa wróciła do domu. Te 4 dni w pracy nie były takie złe. Można się przyzwyczaić. Witaj Aga. Nie chce mi się pisać znowu na ten sam temat. Rzeczywiście wisieńko masz rację można kogoś urazić chociaż tego się nie chce. Terka chyba to dobrze ujełaś.
  7. Dviki oj współczuje Karolkowi, no i Tobie. Mam nadzieje że już będzie lepiej. Zdrówka mu zyczymy. Basiu raczej wydaje mi sie że to na gardełku, no ale dzisiaj w nocy juz nie słyszałam. Lepiej zadzwoń, po to sa telefony i pediatrzy. Myślę ze najwazniejsze jest zdrowie naszych dzieci. Chyba że zaczekasz do szczepienia, bo ty chyba tez jakoś niedługo idziesz.
  8. A co do Ally to właśnie nie wiem co się z nia stało. Nagle przestała pisać na forum.
  9. Basiu Jasiu tez cieżko czasem oddycha. Ja myślę że to po katarze. Trochę sie martwie, ale rzeczywiscie nie ma po co lecieć do lekarza z katarkiem, zwłaszcza że za tydzień na szczepienie. Ale dobrze że piszesz o takich przypadkach i rzeczywiście trzeba byc czujnym.
  10. No i witam tez wisieńkę i baderke z rana
  11. Widze że temat fotelików. Ja tez bedę sie przymierzać niedługo, ale na razie ten jeszcze starczy. Jak bedę wybierac to wtedy sie was doradzę. Basiu co do mojego szefa to nie ma oczym mówić. Wiem o tym że mam takie prawo, dałam mu zaświadczenie, ale nie chcę mi się z nim kłócić i latać po sądach. A on jest wariat i nie chce mi sie z nim gadać i robic niezdrowej sytuacji w pracy. Ale jak mówiłam jeden dzien lepiej mi pasuje. Zobaczymy jak to bedzie w praktyce.
  12. Jeszcze życzonka dla solenizantów , no i zdrówka dla chorowitych, a właściwie dla wszystkich.
  13. No to ja jeszcze wieczornie. Baderko rzeczywiście coraz więcej mam pracujących na kafe. Mam nadzieje że ja też częściej będę zaglądać do Was w pracy. Muszę troche się przyzwyczaić i postaram sie być. A Jasiu zostaje z teściową i jestem zadowolona. Naprawde nieźle sobie radzi. Wiadomo wolałabym byc z synkiem no ale trzeba było wrócić. Wczoraj był mój pierwszy dzień w pracy. Szef zadał mi głupie pytanie czy chce dalej pracować, bo musiał kogoś zwolnić. Na moje miejsce przyszła szefa córka, ale miała być tylko do grudnia, tak było od początku mówione. No ale że nie znalazła innej pracy, to szef nie miał sumienia córeczki zwolnić. Beznadziejna jest. Oczywiście szef nie zgodził się żebym wychodziła godzinę wcześniej. Doszłam do porozumienia że co 8 dni będę dostawała dzień wolnego. Dla mnie lepiej bo wiecie że nie karmię piersią, więc tą godzinę jakoś przeboleje dłużej, a tak przynajmniej zyskałam cały dzień dla siebie i dla Jasia. Oczywiście szefowi powiedziałam że mogę pójść na ustępstwo. Wiecie co , nie chciałam latać po sądach, bo w każdym przypadku, nawet jak mnie zwolni to mam sprawę wygraną. Chyba jednak bardziej mnie motywuje teraz żeby szukać nowej pracy. Dviki szybkiego powrotu do zdrowia dla Wiktorka. Asiulek wspólczuję że musiałyście troche przejśc z Zuzą ostatnio. Mam nadzieję że już lepiej. dla Zuzi. A ja nie mogę czytać o Majówce 2008. Zaczełam czytać ale po kilku postach wyłączyłam. Justyno może coś w tym jest z założycielkami topików. Od razu pomyślałam o załozycielce naszego topiku Ally. Mam nadzieję że to tylko moje przypuszczenia.
  14. Doczytałam własnie wpis z 7 stycznia. wisieńko Jas jeszcze nózek nie wkłada do buzi, narazie je tylko łapie. W ogóle jest jakis leniwy. Nie przewraca się, nie pełza. Jedyne co robi to podciaga sie do siadu, ale tylko trzymany za rączki. No i jak leży na brzuszku to dupcie podnosi, głowa idzie wtedy w dół - śmiesznie to wygląda. Czytam dalej tak w przerwach, bo czasem trzeba też popracowac. Otworzyłam wczoraj poczte w pracy, a tu prawie 1800 wiadomości.
  15. No ja drugi dzien w pracy, później napisze wam jak minął mi wczorajszy. Narazie musza pewne rzeczy na nowo opanować. Ostatnio w ogóle nie chciało mi sie zagladać, chyba dopadł mnie dół przed pójściem do pracy. Teraz poczytam co tam napisałyscie . Tak na poczatku witam Baderke bo z nia się jeszcze nie przywitałam. No ponad tydzień mnie nie było.
×