Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

straszny_kocur

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez straszny_kocur

  1. Wizyta położnej przed porodem? Prawdę mówiąc się nie spotkałam.
  2. a i jeszcze dopytałam kiedy jechać do szpitala, gdy pojawią się skurcze. Mianowicie jeśli będą trwały 2 godziny, a pomiędzy nimi będzie 10-minutowa przerwa to właśnie wtedy. Lub jeśli odejdą wody to też do 2 godzin najlepiej zjawić się w szpitalu. A jak rozróżnić, że to sączą się wody, a nie wydzielina fizjologiczna? Jak są wątpliwości to najlepiej założyć zwykłą podpaskę lub ligninę - jeśli po kilku minutach będzie mokra na całej swej długości to są to wody.
  3. Ja też dziś byłam u lekarza. Mala wazy 3600,czyli w 3 tyg 800gr. Trochę mnie to przeraza, bo juz raz rodziłam spore dziecko :/ U mnie 13 kg na plusie, szyjka skrocona i przygotowana do porodu, rozwarcie na 1cm, ale główka jeszcze wysoko :/
  4. Pylasia, ja też ostatnio mam taki apetyt, ze juz się zaczynam o to kłócić z mężem, bo dziecku slodycze co od babci dostaje wyjadam. Slone przegryzam słodkim, pije za dużo coli, frytki, tosty...masakra jakas. Wg mojej wagi mam 13+ wiec nie ma tragedii.
  5. gościu - tak wiem, wypijam 3 filiżanki dziennie. Prawdę mowiąc nie wiem, czy ona teraz w 39 tc ma jakiś wpływ. Mogłam ją zacząć pić wcześniej.
  6. Nie kupowałam tej herbatki. Oberwalam wczoraj krzak malin, który mam przed domem :)
  7. pije od rana ten napar z liści i czekam na cud :) Przyznaję - nie wytrzymam ani jednego dnia dłużej :P Świeże mamy - gratulacje gorące. Czy ktoś oprócz mnie się jeszcze nie rozpakował?
  8. To nie wiem jak sie to stało,ze poprzednio rodzilam 28.07, termin porodu miałam na 23.07 i właśnie od tej daty leciał mi juz macierzyński. Ja mam dziś kryzys. Odkąd wstałam to płacz na końcu nosa. Juz się wyryczalam w łazience. Maz patrzy na mnie jak na psychiczna, ale kurde mam juz dość.
  9. O dzięki! Czyli pierwsze do pracodawcy,a potem do zusu. A co z tym terminem porodu? Jeśli urodzę po terminie to i tak mi sie urlop liczy od wyznaczonego przez lekarza terminu, prawda? I czy można to wszystko załatwić wcześniej (pamiętam,ze 5lat temu urlop macierzyński zaczął mi sie tydzień wcześniej), czy jednak niezbędny jest od razu akt urodzenia?
  10. też myślałam żeby kupić synkowi jakiś drobiazg, że niby prezent od siostry :) Dziewczyny, pewnie już gdzieś się tu ten temat przewijał, ale zapytam jeszcze raz. Jak się załatwia roczny urlop macierzyński? Jakie papiery mam złożyć i kiedy? Mogę to już zalatwiać, czy dopiero po porodzie?
  11. Mi jak odszedł cały czop w pierwszej ciąży to czekałam. Nie było krwi,takie właśnie białko z jajka :) Poród sam się rozpoczął po 3 dniach.
  12. Rozalka, a te niepokojące ruchy pojawiły się u Ciebie nagle? Bo u mnie w brzuchu też non stop hardcore, ale chyba tak mam w tej ciąży, taka natura dziecka.
  13. Alma - gratulacje. Widzę, że lecimy jedna po drugiej, a tu dopiero początek września :) Chętnie zgłoszę się jako następna!
  14. Samotna, czyli tak jak słyszałam, ze po latach gdzie zwracali ogromna uwagę na to, by jak najwięcej kobiet rodziło sn tak teraz poszli w druga skrajność. Ale powiedz, jest faktycznie taka masakra po cc jak opisują kobiety? Czy da się to przeżyć? Ja się boje obu opcji chociaż przyznam, ze najbardziej chciałabym urodzić sn, ale szybko :)
  15. Papson dokładnie co do minuty przez kilka godzin. One zaczęły się około północy, około 3 nad ranem wydawało mi się,ze sączą mi się wody i wtedy pojechaliśmy do szpitala. Mniej więcej do 5-6 rano skurcze były bezbolesne, ale na tyle uciążliwe,ze nie ma opcji by zasnąć :) No i potem ten czas między skurczami się skracal i stawały się coraz bardziej bolesne, ale do zniesienia. Bez problemu chodziłam, rozmawiałam z siostra i tesciowa,które przyjechały do szpitala, wiec luz. O 14 byłam na porodówce i wtedy juz skurcze były bardzo bolesne! Mam nadzieje,ze tym razem wszystko bedzie postępować szybciej.
  16. Ja pamiętam, ze te poczatkowe skurcze powtarzały się co 15 minut i trwaly kilka godzin zanim zdecydowałam się,ze jedziemy do szpitala.
  17. Dziewczyny, ja juz też mam dość. Dziś ledwo chodzę, bo córeczka tak aktywna ze powoduje okropny bol chyba we wszystkich częściach mojego ciała :) Dziewczyny, które są zalamane ze szyjka się nie skraca itp - nie martwcie się, bo to akurat może się zmienić w ciągu kilku godzin! Ja przy poprzedniej ciąży chodziłam miesiąc ze skrocona szyjka i rozwarciem na 2cm i urodziłam syna 5dni po terminie!
  18. Inesska gratuluje. Milo słyszeć, ze którejś mamie w końcu udało się urodzić ekspresowo :)
  19. edka - gratulacje :) Dziewczyny, które jeszcze nie urodziły - z tego co czytam jeszcze ani jedna świeża mama nie przeszła przez poród lajtowo. Trochę mnie to przeraża :P
  20. no ja jak 5 lat temu rodziłam to też ten kikut i pępuszek spirytusem przemywałam i zagoił się bardzo ładnie. Musimy pamiętać, że te wszystkie standardy dotyczące jedzenia, czy pielęgnacji zmieniają się ciągle i to, że teraz jest polecany Octanisept nie znaczy, że jak będziemy przemywać spirytusem to dziecku się krzywda stanie...
  21. blondasek - gratulacje. A jak cała akcja porodowa? Jak długo robiło Ci się rozwarcie? Ile trwały parte?
  22. Papson, ja dochodzę do wniosku, że teściów i rodziców trzeba sobie wychować :) Moja mama gdybym jej pozwoliła to by mi urządziła całe mieszkanie po swojemu :) Teść jest typem wtrącającym się i gdybym mu pozwoliła na minimum ingerencji to wszedłby nam na głowę :) Dlatego wolę sama kupować, urządzać i planować żeby potem nikt mi się nie wpierniczał.
  23. Blondasek - trzymam kciuki i czekamy na dobre wiadomości. Kurde, ale sie teraz posypiemy jedna po drugiej :) Zaczyna to do mnie docierać i troche się stresuje, bo mój strach przed porodem jest ogromny. Bardzo się boje ewentualnych komplikacji i tego, ze akurat męża nie bedzie i pojadę do szpitala z tesciem :)
  24. przy pierwszym porodzie miałam pęcherz przebijany już na porodówce, a pojechałam do szpitala o jakieś 8 godzin za wczesnie, bo spanikowałam :) samotna - no ja się właśnie dowiedziałam od koleżanki, że odkąd zmienił się ordynator to z cesarkami już tak nie zwlekają. Nie martw się żółtaczką; mój synuś też miał i pamiętam, że to straszne uczucie widzieć go w inkubatorze, ale to przecież nic złego :)
  25. coś czuję, że Rozalkę zostawili w szpitalu i zaraz Nam się tu maleństwem pochwali :)
×