![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/S_member_2379813.png)
straszny_kocur
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez straszny_kocur
-
Powtarzam, ze robiłam badanie na paciorkowce i wynik jest ujemny. Chodzi tylko o to, ze wynik jest wpisany do karty, a nie mam go na oryginalnym światku, wiec niech się goście tak nie bulwersują :) No u mnie się zaczęło lub nie, bo wiadomo ze czop może sobie tak odchodzić jeszcze dwa tygodnie, wiec spokojnie mogę urodzić w terminie :) Byleby tylko nie przenosić, bo zwariuje :) A ja się gole- lusterko układam na wysokości odpowiedniej i jazda :)
-
jeśli chodzi o czop to w pierwsze ciąży wypadła mi taka galaretowata kulka tak wielkości łyżki stołowej. Teraz odchodzi mi w kawałkach, czyli też taka śluzowata galaretka tyle że mniejsze fragmenty. Czop podobno może być też podbarwiony krwią, ale ja tak nie miałam.
-
gościu - ja miałam robiony test na paciorkowce. Chodzi o to, że lekarz wpisał wynik ujemny do karty ciąży, a w szpitalu w którym rodzę wymagają podobno oryginalnego wyniku, a sam wpis nie wystarczy. A więc zapłaciłam za to lekarzowi 50zł, a wypadałoby zrobić to badanie jeszcze raz dla samego papierka.
-
Samotna, jutro zrobię hbs i to drugie. Paciorkowce sobie odpuszczam- mogę nie wiedzieć o wymaganiach szpitala, wynik jest wpisany do karty, a na ewentualne podanie antybiotyku chyba mogę nie wyrazić zgody, prawda? Mi od wczoraj odchodzi kawałkami czop.
-
ja mam termin na 16.09 i też bardzo brzuch mi się obniżył dzięki czemu pierwszy raz w tej ciąży nie mam zgagi i mogę nawet przez chwile spać na plecach :) Też sobie nie wyobrażam,ze miałabym urodzić w terminie lub po, bo jestem juz bardzo obolala. Wszystko kłuje i uciska no i mam skurcze dość intensywne.
-
Mam tak samo z ruchami. W ciągu dnia zwykle są płynne i w miarę spokojne. Za to wieczorem i w nocy bardzo gwałtowne, jakby dziecko chciało wydostać się przez powłoki brzuszne, znam też to uczucie trzęsienia.
-
dziewczyny, jak u Was ze skurczami? Ja od kilku dni mam wrażenie, że chodzę cały czas na skurczu. Brzuch mi twardnieje co kilka/kilkanaście minut.
-
kurde, jesteś przekonana do tych imion? Jest tyle Zuź, Emilek...Jak lubisz ten klimat to może Aniela, Pola....
-
Ja też miałam wybrać się do rossmana po te buteleczki, ale w końcu kupiłam kosmetyki w mini wersjach. Rzeczy dla dziecka na wyjście tez juz przygotowane w foteliku samochodowym zeby maz miał wszystko w jednym miejscu :) U mnie ruchy cały czas bardzo intensywne, a tez juz zaczynam 37tc.
-
samotna - a czy nasz lekarz nie kazał Ci brać cały czas magnezu? Bo mi tak. Gdy zapytałam po co pod koniec ciąży to powiedział, że żeby nie wystąpiła arytmia u dziecka.
-
Ja się wczoraj zestresowalam. Pojechałam do kina i przez cały film miałam regularne skurcze co kilka minut. Byłam przekonana, ze się zaczęło i miałam tylko nadzieje, ze mi tam wody nie odejdą. Po wyjściu z kina tak mi chwyciło prawy pośladek i prawa nogę, ze nie mogłam chodzić. Przez cala noc tak bolało, ze do ubikacji skakałam na jednej nodze. A dziś rano wszystko ok :) Swoja droga polecam film "Lucy" :P
-
wiesz, jest spora szansa, bo Nasze terminy są zbliżone :) I miejsce porodu również :) Mnie bolą żebra, ale raczej przez to, że śpię na lewym boku i raczej nie zmieniam pozycji. Rano się budzę bardzo obolała.
-
Samotna- miałam dzisiaj to samo. Jak się zabrałam do szorowania to myślałam, że nie skończę :) Do tego stopnia, ze stwierdziłam ze mop mi podłogi w kuchni i łazience nie doczysci i jechałam ze szmata na kolanach.
-
ja też nie miałam,a termin porodu mam na 16 września
-
ja miałam rozwarcie na 1.5 cm 3 tygodnie przed terminem. Wg lekarza miałam zacząć rodzić lada dzień. Urodziłam tydzień po terminie, więc miesiąc z takim chodziłam :) Ciśnienia nie mierzę, tylko na wizycie.
-
dlatego lepiej prać partiami i od razu prasować. Inaczej by się człowiek załamał z prasowaniem :) Ja też mam przedziwne sny; zeszłej nocy odwiedziłam Nowy York i byłam w świetnych miejscach. A ostatnio podobnie, ale w Paryżu :)
-
Limfa, ja bym chciała ze znieczuleniem, ale w moim szpitalu brak , a prawdę mówiąc nie chce mi się jechać do innego miasta. Jak dla mnie to znieczulenie powinno być czymś naturalnym w każdym szpitalu.
-
ja tetry nie kupuje tym razem - nie mam pomysłu do czego miałabym je wykorzystać. Przy poprzedniej ciąży prałam.
-
Jak widać każdy poród jest inny. Ja nie miałam znieczulenia i może dlatego parte w porównaniu z rozwierajacymi to było nic. Podobnie z nacieciem-poczułam wręcz ulgę jak mnie naciski, a bólu zero.
-
No tak,ten bol jest związany z tworzeniem się rozwarcia. Skurcze parte to mega wysiłek fizyczny, ale to juz nie boli. Tak to przynajmniej zapamiętałam.
-
dla mnie ten mały rozmiar jest tak mikrskopijny, że pomimo tego iż czekam na drugie dziecko też mi się wydaje, że maleństwo się w to nie zmieści :) Mój syn urodził się ze wzrostem 58cm i gdyby nie zdjęcia, na których jest w tych maleńkich bodziakach i pajacykach to bym pomyślała, że na bank zaczynaliśmy od rozmiaru 62 :) Ja biorę pajacyk i body 56cm - przy standardowych wymiarach noworodka właśnie w takie się zmieści :)
-
Duże podpaski nie wystarcza, a już napewno nie w tych pierwszych godzinach po porodzie. Bo to nie tylko krew, ale też większe fragmenty. Mi się czasem wydawało, ze ten wkład nie wytrzyma i nie zdążę dojść do WC zeby zmienić. Co do bólu to chyba ten najgorszy jest zapomniany, bo raczej nie decydowalybysmy się na kolejne dzieci :) Mi on nie przypominał odcinania czegoś,a raczej rozchodzenia się kości, ogromnego ciśnienia tam w środku. Dla mnie bol był ogromny ibardzo byłam zdziwiona tym,ze skurcze parte nie bola, a tylko te rozwierajace
-
no pisały tu wcześniej dziewczyny z paciorkowcem. Nie taki diabeł straszny - po prostu po porodzie dziecko od razu dostaje antybiotyk i to chyba tyle.
-
A jak u was ze skracaniem szyjki? Ile cm macie?
-
ja przy pierwszym dziecku stosowałam taką zasadę przy ubieraniu, że ma jedną warstwę więcej niż ja. Ewentualny kocyk to już dodatkowa warstwa.