Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

spacer w chmurach

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. spacer w chmurach

    Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

    Folik, to długo śpi Twój synek. Zazdroszczę:) Moje male potrafią zrobić mi pobudkę o 5.00. Ale nie narzekam, fajne są, grzeczne. Zdrowe na ogół... Ostatnio Klaudia przyniosła z przedszkola zapalenie spojówek. Ala ma 10 miesięcy, chodzi przy meblach, gada po swojemu. Brakuje mi pracyyyyy... folik, jak z Twoją pracą? Święta już niedługo, nie mogę się doczekać! Czujecie klimacik? O to już niestety trudniej niż kiedyś. Dziewczyny, żyjecie?:)
  2. spacer w chmurach

    Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

    Podglądam, ale co tu mówić. Już dawno ciągnęłyśmy to na siłę. Może wchodzicie tu czasem, dziewczyny? Rea, Pati, Fermina, Nowika, żyjecie jeszcze?
  3. Annolia, zdjęcia przepiękne! Obie z córcią jesteście śliczne i bardzo do siebie podobne. A widoki.... Nie mam słów:) Anka, świetnie wyglądałaś, sukienka klasyczna i elegancka, fryzura super. Ja ze swojej fryzury nie byłam zadowolona, bo fryzjerka schrzaniła. Chętnie wysłałabym zdjęcia, ale okazało się, że to forum czyta "życzliwa" znajoma i nawet nie wiem, czy mam pisać co u mnie, bo potem to idzie dalej...:O Pozdrawiam "koleżankę" Beatka, jak Arturek? Dorotka, przykro mi, że tak to przeżywasz. Ale powiedz, nie ma jakiejś szansy na poprawę? Jak teraz stoisz z cyklem?
  4. Nikulam, sto lat dla córci! Jak obchodzicie ten dzień?:)
  5. Anka, dzięki za zrozumienie:) Ja i ta moja wścibskość, nie?:D Chciałabym się wygadać, ale musiałabym opowiadać o innych osobach a też nie wszystko mogę. Czuję się bezsilna, denerwuję się okropnie. Do jednej sprawy zdążyłam nabrać dystansu, a tu wraca stara sprawa. Dam radę, nie ma tragedii, póki dzieci zdrowe i jest jak żyć. Tylko czasem naprawdę z rodziną lepiej na zdjęciach i to z brzegu...:O Wiesz, co się mogło Sebkowi stać? Boi się nowej przedszkolanki? Chyba rzeczywiście warto zmienić miejsce. No, po takich reakcjach. Boi się chłopak. Klaudia zacznie chodzić codziennie od poniedziałku. Annolia, dalej prowadzisz dom otwarty?:P Nikulam, co u córci? Dorotka, jak w pracy? Beatka, zadzwonię jakoś niedługo. Klaudia, dalej zakrapiasz córki? Jak oczka? Mała, synek idzie do przedszkola?
  6. Sorki dziewczyny, mam problemy o ktorych nie moge pisac. rodzinne, bardzo prywatne. Ogolnikowo tez nie ma jak opisac. Nie rozwiaza sie teraz same, to wymaga wiecej czasu. Nie pisze, bo po prostu nie mam energii do pisania, rece mi opadaja. Nie wiem co mam Wam powiedziec, jakos mi sie odechciewa, chce mi sie klac. Nie chce byc niesympatyczna dla Was, niczym nie zawinilyscie. a ty chmurko - zaczernij sie to pogadamy, domyslam sie ze pewnie jestes od nas albo "podczytujesz" zyczliwie. Brakuje tematow do ploteczek?
  7. Cześć, nie odzywałam się, bo mam problemy rodzinne. Przepraszam, ale nie mam siły i po prostu już mi się nie chce pisać. Odezwę się, kiedy się tu względnie uspokoi. Pa, dziewczyny
  8. Beata, no rzeczywiście nieciekawie, ale już lepiej? Dlaczego nigdzie Was nie przyjęli? Kurde, nieraz i umierającego odprawiają z kwitkiem...:O A z tą antykoncepcją, to wiem o co chodzi. Mówię tylko, że rzeczywiście masz najlepszą, ale krew nie woda, nie? Andzia, jesteś go pewna? Żeby potem nie było, że on nie jest gotowy itd. Zresztą na tabletkę po masz chyba tylko 72 h, więc decyzję musisz podjąć szybko.
  9. Ania, masz spiralę miedzianą? Nie znam się na tym, kojarzę miedziane i hormonalne. Mój lekarz zachwala Mirenę, bo podobno zakłada ją kobietom i są zadowolone. Z kolei niehormonalnych nie zakłada, bo ich nie poleca. Co lekarz, to opinia:) W internecie kobiety piszą o bardzo różnych doświadczeniach z takimi wkładkami. Trudno powiedzieć, co samemu wybrać. Annolia, dziękuję:)
  10. Anka, może mi nie uwierzysz, ale miałam to samo z makijażem i fryzurą! byłam umówiona na 8.00, o 11.00 ślub. Fryzura zajęła 1,5 h roboty. Byłam wściekła, bo nie dość, że siedziałam w tym suszącym kasku 30 min., to fryzura mnie nie powaliła. Miało wyjść inaczej. Fryzjerka z początku jeszcze czesała mnie inaczej niż miało być, bo źle zinterpretowała zdjęcie, które jej przyniosłam. Zaraz potem biegiem do kościoła stroić i do domu podmalować się. Wyszło na styk. Dziecmi się już wcale nie zajmowałam, inni przy nich robili. Ale nie zapomnę nigdy tego dnia:) A co do wkładki, to gin namawia mnie na mirenę. To wyjdzie 1000 zł. Ile u Ciebie kosztuje taka przyjemność? Masz wkładkę miedzianą czy pomyliłam? Możesz mi napisać jak wyglądało założenie jej i jak teraz się z nią czujesz? Ja niedługo chyba też sobie założę. Któraś z Was ma też spiralę czy jesteście na tabsach? Szukam opinii wśród znajomych.
  11. Anka, mimo wszystko wszystkiego najlepszego, ślub to ślub:) Zdrówka, szczęścia, jak najmniej problemów. Orcio, dziękuję za życzenia. Co u Ciebie? Opowiedz, nie milcz, chcemy wiedzieć. Dorotko, ale masz z tym cyklem... Anka, masz już pewnie okres? Jaki był? Ja co rusz czuję się na okres a on nie przychodzi. Po Klaudii przyszedł zaraz jak skończyłam karmić, ale nie pamiętam jak to było.
  12. Nikulam, taki ślub, o jakim piszesz proponował mi M. Moja mama mówiła, że tak moglibyśmy zrobić. Tylko że nie cała rodzina dałaby radę coś takiego zaakceptować, a mieliśmy już tu kilka awantur o to. Nie dawali nam żyć. Dopiero, kiedy się od nas odczepili, to wzięliśmy kościelny... Z własnej woli i inicjatywy. Polecam ale nie twierdzę, że to jedyna słuszna droga, nie to było moją intencją:) Dorotko, trzymam kciuki! Który masz dc?
  13. Nikulam, Klaudia, dziękuję za pamięć:) Wy macie kościelny, nie? Wyście robiły po kolei jak Bóg przykazał?:P Tylko my z M w rodzinie takie czarne owce, odstępcy od doktryny, hehe. Żeby mi Klaudia czegoś nie przywlekła z przedszkola, kurcze. A z tym blondem to się pochwal, Klaudia:)
  14. Beatko, dziękuję za życzenia, nie miałam czasu, by odpisać:) Udało się pięknie, kameralnie, ale naprawdę nie zapomnę tego dnia. W kościele miałam stres, ale nie za duży. Mieliśmy organy i skrzypce. Klaudia do nas podbiegała co jakiś czas:P Ala była spokojna podczas mszy. A potem poszliśmy na zdjęcia i na obiad, który trwał do 23. Był szwedzki stół i alkohol oczywiście. Najlepiej było pod koniec, jak już się rozkręciliśmy:D Hehe, ile było śmiechu. Polecam niezdecydowanym taki ślub, nawet bez wesela. Szkoda tylko, że pogoda nie dopisała za bardzo, bo padało. To już się rodzina od nas odczepi;D
  15. spacer w chmurach

    Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

    Folik, Ala wisiała mi przy piersi co 20-30min., czasem co 10 min., z czasem co 1-2 h, bo ona co chwilę przysypiała. Nie zdążyła się najeść i musiała od nowa. Zazdrość, normalka. Daj Ali czas. Klaudia w pierwszych dniach robiła sceny i płakała, potem przeszło. Zagoniłam ją do pomocy przy małej. Ale u Was jest mniejsza różnica wieku, to może trudniej będzie dziecku zrozumieć sytuację. Współczuję Ci ran, pewnie bardzo boli. Ważne, że mały zdrowy. Moim zdaniem z czasem jest coraz lepiej. Pierwszy tydzień był kiepski, bo jest ciężko, ale po miesiącu, dwóch byłam już zadowolona. Wszystko da się zaplanować i ogarnąć. Daj znać, jak Wam idzie. U nas dobrze, Ala ładnie rośnie, jest spokojna i cicha, ale Klaudia zabiera jej zabawki. Klaudię dajemy teraz do przedszkola. MM, co u Was?
×