spacer w chmurach

Ja na solarium? Eeee, o co chodzi? Wasze dzieci dostają jeszcze smoczek? A jeśli nie, to jak to u was przebiegało? My zaczynamy oduczać.

Dorota, książkę w rękę i jedziemy:)

Gotujecie czasem bób? Ja gotuję 30 min i jest twardawy. Ale jak potem będzie pysznie:D Zapraszam!!! Anka, dobrze, że się urodził zdrowy. Koleżanka dostąpiła prawdziwego cudu:) Dorotka, co robisz, posprzątane masz? A ja siedzę i się nudzę. Będę czytać:P

Dorotko, niech Cię tam smyra na owulację. Trzymam kciuki, tylko spróbuj trochę wyluzować, bo jak się zepniesz, to wiesz:D A spodnie to pewnie z 10. miesiąca ciąży takie wielkie, wtedy byłam słuszną babą:D

Nikamo, czego się boisz, porodu? Mam nadzieję, że się odważysz. Trzymam kciuki:) Myślę, że rodzeństwo jest fajne. Dołącz do nas i zaciąż:P

Beata, świetne zdjęcia:) A dzieciaki takie są do Ciebie podobne!

Annolia, po pogrzebie? Jak się czujesz? Spójrz na córcię i pomyśl, że jest zdrowa i szczęśliwa, to najlepszy lek na smutek:) Klaudunia jest już zmęczona szaleństwem, ja też jestem zmęczona. Kto by pomyślał, że bez dużego brzucha też można odczuwać bóle krzyża:D Ale Beatka miała rację, w kolejnej ciąży brzuch wychodzi wcześniej. Mięśnie już nie te. Beata, prawda? Ty gdzie się podziewasz, mamuśka? Ileż można po polach latać? Wiesz co? Ty tam masz tam kochanka, puszczasz się z nim na okrągło:D Spełniłaś swój zamiar wreszcie?

Kladuia, nie mówiłam, że czuję się źle. Też chce mi się spać, ale nic nie poradzę. Anka, dzięki, a co u Ciebie? Możesz pić kawę? Bo u mnie wywołuje mdłości, choć w pierwszej ciąży mogłam ją pić. Nie możesz się doczekać wizyty u lekarza? Sebuś wie o rodzeństwie? Klaudia czasem przychodzi się przytulić do dzidzi, głaszcze ją. Ciekawe ile ona z tego rozumie:) Beata, dalej skwar? U nas padało, ciśnienie niskie, usypiające:D

Było miło i spokojnie, strach zawsze odczuwa się na wyrost. Należy się po pięciu latach ciężkiej pracy:) Klaudii należy się mój wolny czas. Dorotka, co w pracy? Beatko, dalej skwar? U nas znowu lało, jestem zmęczona. Arturek dalej szaleje?

Rea, stara ciotko, obroniłam się!! Co u was, laski? Ja jestem śpiąca okrutnie, ale jak tu spać przy dziecku, kurde??

Dorotko, no szkoda, kurcze. Proszę, nie łam się, walcz jeszcze. Było jajeczko, teraz też będzie. Jak się czujesz? Annolia, moje kondolencje. To była bliska Ci ciocia? Klaudia, Milenka diabełek:) Wiesz przynajmniej, że masz dziecko, jak powiedziałaby moja babcia. Moje też czasem wpada w histerię. Możecie mi mówić od dziś pani magister! Jestem wolna, bezrobotna i szczęśliwa:) Beatko, wracaj z polaaaa, u mnie pada. Chodźcie dziewczyny do mnie na szampana dla dzieci.

Anka, serdecznie gratuluję! Pięknie się udało. Kiedy idziesz do lekarza? Dorotka, Lola, trzymam kciuki:)

Hej, nie miałam kiedy zajrzeć, bo Klaudia mi nie pozwala. Na usg bobas ładny, zdrowy, być może dziewczynka. A ja się uczę dalej i przygotowuję do egzaminu. Trzymajcie kciuki. Beatko, ładną masz pogodę? A te plamki Artusia po ospie już zniknęły? Dorotko, Lola, w was teraz nadzieja! Nie stresujcie się tylko, dajcie sobie czas, żeby spokojnie zaciążyć. Nie mogę się doczekać testów:) Nikulam, fajnie, że Laura chodzi. Próbuje mówić? Klaudia, Milenka mówi?

Annolia, to straszne, co z nim teraz, wiesz jak się czuje?

Kurcze, laski, hurtowo owulujecie, jestem dumna:D Świetne wiadomości. Czekamy na wiadomość o pozytywnych testach!

Dorotko, świetnie, gratuluję owulacji, jest nadzieja. Kiedy możesz zrobić test? I odwiedź nas, oczywiście:) Annolia, jak długo będziesz mieć dwoje dzieci? Beata, wczoraj nie mogłam rozmawiać, bo jechałam na studia. Arturek miał biegunkę? Dlaczego mąż porzucił Emilię? Nie wytrzymał odpowiedzialności?

Dorotko, świetnie, gratuluję owulacji, jest nadzieja. Kiedy możesz zrobić test? I odwiedź nas, oczywiście:) Annolia, jak długo będziesz mieć dwoje dzieci? Beata, wczoraj nie mogłam rozmawiać, bo jechałam na studia. Arturek miał biegunkę? Dlaczego mąż porzucił Emilię? Nie wytrzymał odpowiedzialności?

Ewiko, nie zapomniałam!!! świetnie, że wróciłaś, jak się masz? Czy radzisz sobie jakoś? Chcesz tego rozwodu? Ja zaczęłam teraz 4. miesiąc i jestem bardzo szczęsliwa:)

Annolia, widzisz, a moja teściowa stwierdziła, że Klaudia już powinna wołać na nocnik. Powiedziałam jej, że mała nawet nie umie mówić. Co za głupie gadanie. W książeczce zdrowia dziecka jest tabela, w której na półtora roku przewidują, że dziecko woła na potrzeby fizjologiczne, ale dla mnie to jakaś abstrakcja. Przynajmniej w przypadku mojej córki.

Córa dała mi dziś pospać pół h dłużej czyli aż do 7.30, dlatego jestem nieźle wyspana. Teraz też śpi i wstać nie chce. To co, Anka, wpadaj na kawę lub co tam wolisz. Ostatnio były Annolia z Milenką i zdemolowały mi chatę. Więc przychodź z Sebkiem, nie krępuj się:D

Sebek ładnie mówi. Moja mała mówi mniej, ale ostatnio jest postęp, bo zaczyna nas przedrzeźniać czasem, powtarza po nas, bardzo dużo rozumie. Teraz myślę, by oduczyć ją od pieluch i zastanawiam się ile to potrwa. Chciałabym zdążyć do września przyszłego roku.

Anka, trzymam kciuki, myślę, że się uda. Wszystkie znaki na to wskazują:) Chcesz mieć dziewczynkę? Ja za tydzień mam usg!:D

Anka, będę zdawać relacje. Ty zdaj, który masz dc. Świeżo po pigułkach? Pewnie szybko zajdziesz, będzie piękna owulacja :) Sebka zrobiliście od razu?

Annolia, weź nie strasz tą podwójną robotą, bo mnie za rok czeka. Chcę pożyć jeszcze w nieświadomości:P Jestem w 12. tyg., dzidzia chyba dobrze, zobaczę ją niedługo. Czuję się już lepiej, za kilka dni zaczynam drugi trymestr, więc będzie już łatwiej. Nareszcie... Milenka chowa się jeszcze w szafie? Tak mi się to spodobało, szkoda, że jej wtedy nie widziałam. Bawiła się z siostrzenicą? Moja mała nie ma się z kim bawić niestety. Wpadnijcie na kawę:D Beatko, też miałaś urodziny? To dużo w jednym czasie tych urodzin, wszystkiego najlepszego:) Arturek dokazuje? Justynka ma wakacje, cieszy się?

Dorotko, najlepszego!!! Pomyślności w pracy, uśmiechu, pieniędzy i zdrowego dzieciaczka:) Ja miałam urodziny w zeszły piątek i byłam tak padnięta po całym dniu, bo byliśmy na zabawie, że już mi było święto i goście obojętni. Urodziny nie cieszą już tak jak kiedyś. Ale prezenty tak. Z kolei urodzinki Klauduni są dla mnie największym świętem:D Klaudia, kurde, troje dzieci? Hardcore:P Jedno potrafi dać w kość, dojdzie nam drugie, to już chyba nam wystarczy. Twój mąż zarabia, nie siedzi w domu na co dzień, dlatego łatwo mu stawiać Ci kolejne wymagania. Beatko, co u Ciebie? Nikulam, co u Laury?