spacer w chmurach

Klaudia, najlepsze życzenia imieninowe. Rośnij mamusi zdrowo!!!:)

Annolia, ważyła 10 kg jakieś 3-4 tyg temu. Teraz wyciąga się w górę. Ale nie można powiedzieć, że niedożywiona:D

Uważaj z tym przekwitaniem, żebyś nam zaraz nie zwiędła... :D Piszę dalej, powoli sukcesywnie. Jestem spokojna, muszę zdążyć. Dziękuję za pamięć. A co w pracy?

A wiesz, że nie? Mam lekkie zamroczenia, takie dziwne momenty zachwiania, ale to już leciutkie w porównaniu z tamtymi, bo czułam jak mi wirują gałki oczne. Może wiosna idzie:D Jak tam umieranie? Stjudentka? Na podyplomówce coś się pisze na kuniec roku?

Jestem. Moje też bywa okropne. Ale już tak nie marudzi. Miała trzydniówkę.

Hej, chętnie z Wami poświętuję. A Klaudia jest od kilku dni okropna. Marudzi, piszczy, nie chce spać, bo ząb jej idzie. a mnie szlag trafia. Na razie nie popracuję. Nikamo, oj, kiepsko. Moja niby trzyma się na dystans, ale nas obgaduje, krytykuje i jest fałszywa. Mieszkacie razem?

Rea, MŁODA czarownico, pocztaaaaa.

Mileno (ta od mamusi psalmistki), najlepsze życzenia urodzinowe, życzę Ci tego, co właściwie już masz, więc tego nie trać: zdrowia, radości, urody cukiereczka i duuużo zabawków:D:P Imprezkę już miałaś, ale zaprosiłabyś ciotki na butelkę mleka:) Patrzcie, mamy dziś troje jubilatów!!! Beatko, oby te pieniądze przyszły. U nas o spacerze nie ma mowy, bo Klaudia gorączkuje od zęba, a wieje za oknem...

Nela, skąd jesteś? Chcesz mieć 4. dziecko? Ja mam jedno jak większość z nas, są i mamy dwójki, Mała ma troje. Kilka się stara. Opowiedz coś o sobie.

Laura, tu też Ci życzę wszystkiego najlepszego. Czego tylko sobie zamarzysz!!! A co chcesz dostać? Beatko, z tą pracą, to naprawdę szkoda. Dacie radę...?

Nikamo, co z teściową?

Michałku, z okazji urodzin życzę Ci zdrówka, uśmiechu, dużo zabawek, czekolady i kolegów. Niech i ta mamusia będzie posłuszna, bo to podstawa. Moja Klaudunia daje buziaczki dzisiejszym jubilatom!!! poproszę wódkę, a nie szampana. Niech się mamuśka nie wygłupia. Jest co opijać!!!

Annolia, uczciwie pracuję:) Beatko, współczuję. Dacie radę? Naprawdę mi szkoda Ciebie, ale jesteś silna. Nie daj się zdołować. Trzymam kciuki, żebyś wróciła jak najszybciej. Nela, witaj!

Laura, kobietko, wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzin! Trzymaj się dzielnie, rehabilituj się i pokaż dorosłym, że w małym bąbelku siła, bądź zdrowa i wesoła. Niech mamusia będzie grzeczna i posłuszna, a tatuś kasiasty:D Nie chce mi się chodzić do żadnego lekarza, a zawroty nie wróciły. Jak się powtórzą, to pójdę. Dziękuję za troskę:)

Mała, trzymaj się. Nie poddawaj! Trzymamy za Ciebie kciuki. Oby dzieciaki były zdrowe.

A no ładnie ma Rea w mieszkaniu. Wiem, bo byłam. Torby spakowane, wprowadzam się na dniach. Dam znać, ja dojadę:) Anemia? A jak jem zdrowo? Czyli zaniedbałam się czy co?

Hehe, Lola, ale masz sąsiedztwo! Współczuję.. Rea, no już, już. Masz kwiatka Dziewczyny, miałyście kiedyś zawroty glowy przed okresem? Bo miałam dziś w nocy i rano dosyć mocne, a potem słabsze i zniknęły. W dr Google mówią, że może tak być przed miesiączką. Choć nigdy mi się to nie zdarzyło. Ostatnie zawroty miałam rok temu, ale naprawdę byłam przemęczona i źle odżywiona. Czy nie musi być przyczyny zawrotów??

Annolia, prawda w oczy kole, co?:D Nie bez powodu jestem Pierwszą Francą Tego Topiku i jestem z tego dumna! Idę pisać...:O

więc cieszę sie razem z Tobą:) Będzie chaos z bagażem, co? Musicie się spakować...

Klaudia, Mała, Anka, Nikulam, Tala, Ewelka, Nanek - dostajecie ostrą reprymendę i naganę z wpisem do akt. Przywołuję Was do porządku! Beatka, Annolia, Lola i Dorotka dostają pochwałę za Wzorową Postawę Forumowiczki. Ja też oczywiście dostaję:D Z tym, że Annolia dostaje klapsa za nie odzywanie się od swojej imprezy kościelnej i nie przyznawanie się do gorliwego praktykowania kultu Maryi.

Rea, nie można mieć za dobrze. My też po nocach nie śpimy. Masz swoje kotki. To wymaga poświęceń:) Dzień dobry Jestem. Czekam.

Beata, bardziej Cię narąbanej w życiu nie widziałam. Weź lepiej lecz kaca i nie tłumacz, bo przypadkiem się wygadam, że majtki zgubiłaś:D Bardzo się cieszę, że u koleżanki lepiej. To koszmar przez co ona musi przechodzić. Biedna. Ale teraz jest nadzieja:) Współczuję Ci usterek. Ale wiesz co? Miej pozytywne nastawienie. Widzę, że pesymistką nie jesteś. I tak trzymaj. Dzielnie sobie radzisz:)

Rea, dziękuję za troskę. Do czwartkowego terminu wyrobiłam się z jednym tekstem. Cały czas pracuję i ostatnio sukcesywnie codziennie coś piszę:) A jak Twoje śliczne kotki?

Dorotko, no Boże. Zjadła wszystko, co miała na stole, męża rozberała, wykorzystała, skneruska jedna! A z tą plebanią, to niech nie przesadza. Przecież widziałam jak stała w oknie, ręce złożone do modlitwy, najgłośniej ze wszystkich spiewała! Cóż... Annolio kochana, następnym razem wjazd na chatę i jechana:D Nie będziem się oglądać na konwenanse.

Jestem i czekam na dyskutantki...