spacer w chmurach

Nie uwzględniłaś na pierwszym miejscu tematu mojej pracy magisterskiej. Do czerwca nie dam Wam żyć, to będzie nasz wspólny problem:) Kto pisał, że się na obronę nie uczył? Rea, Kate? Chodzi o pytania, które wczesniej dają studentom? U nas nic nie wiadomo:D

A moja praca? Zrobię z niego temat number one! No to tak, bronię w czerwcu. Mogę zdawać relacje z moich zmagań, żeby pokazać tej SS-mance Rei, że jej diagnoza jest niekompletna. Teraz ja jestem obrażona.

Reo, droczę się z Tobą, jesteś do tego doskonała! Wybacz mi nieobecność. Pewnie coś się zmieniło w naszych ogólnych relacjach i potrzebie częstego pisania na forum. Przychodzi też okres wyciszenia i odpoczynku od kafeterii. Ale jak widać, nadal chcemy ze sobą rozmawiać i zawsze jest o czym. Mianujesz się więc filarem tego topiku? Matką bogów?

Dobra, Rea, masz buziaka. Ale ze mnie "dziecko". Poprawię się, obiecuję:) Jesteś jeszcze "inteligentna i błyskotliwa i elokwentna". I czemu tak rzadko wpadasz, kobito. Usycham z tęsknoty:P

Rea, mamuśka, spokojnie. Czarownice zwykle są stare, nie wiedziałaś?:D Nie bierz tego do siebie, bo Ci french z pazurków odpryśnie:P Tak sobie powiedziałam z tą starą. Jesteś mądra, młoda i piękna! Good?

Kurwa, żebym tylko bliźniąt nie miała:O

Kate, no partacze. Ale masz wsparcie męża, prawda? Pomaga Ci? Przeżyłaś horror.

Więc Twój mąż rozumie. To dobrze, bo nie musi o nic pytać. Współczuję Ci takiego porodu. Przemek jest Ci pewnie teraz bliższy? Powiedz, co to był za szpital? Źle to o nim świadczy.

Podobno się tak zdarza. Ja wróciłam do seksu jakoś 2 miesiące po porodzie i bolało jak chój, ale wtedy jeszcze się goiłam w środku i byłam obolała. Ty nie masz się już czego bać. Tylko kwestia ochoty. Byle Cię mąż nie stresował i naciskał. Bez presji. Czy chodzi o to, że przejęłaś się rolą mamy na całego czy zwyczajnie nie chcesz?

Czy miałyście pobolewanie podbrzusza po rzuceniu tabsów? Okres mogę mieć gdzieś za 1,5 tyg. Jestem miesiąc po odstawieniu.

Beatko, taka rola matki:) Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że ciąża tak może zmienić życie kobiety. Czyli potop, mówisz?:) Ja na swój czekam jeszcze ponad tydzień. Kate, bierzesz tabsy?

O kurde. Ja na razie nie wiem co będzie. Moja kolezanka po porodzie ciągle biega do wc sikać, a dziecko ma już dobrych kilka lat.

Pamiętam, Beatko. Myślałam wtedy, że masz anemię albo inne choróbsko. A ja też lepiej się czuję. Tylko nie wiem, jak unormuje mi się cykl. Jak z tym u Ciebie? Czekam na pierwszą "samodzielną" miesiączkę.

No to mówię. Piszę mgr, marudzę na obydwu topikach, że nic mi się nie chce i pragnę nadejścia lipca. Rzuciłam tabsy, a dziś boli mnie brzuch. Klaudia szaleje z babcią. Moje przemyślenia - jest mi chyba za dobrze i po prostu się nudzę.

Chcę uczyć w liceum. Jestem pełna entuzjazmu, praktyki bardzo mi się podobały. Niech każdy robi to, do czego się nadaje. Więc wybrałaś to, co lubisz. Ja już chcę być wolna:)

Tak, filologię. I pragnę już to zakończyć, bo mnie zżera stres przez oczekiwanie na obronę.

I boli mnie brzuch. Rzuciłam tabsy i czekam na regulację cyklu.

Kate, chcę bronić się w czerwcu (inny termin musiałabym sama zgłosić, tak?) a piszę o złuuuu. Zło u Krasińskiego i Słowackiego. Ratunku:O Naprawdę już nie mogę wytrzymać...

Cześć, Beatko. Smacznego! Mam dosyć tego pisania pracy mgr. Już mi się nie chce:O

Ewelko, krótko się staracie o dziecko, ale ja wiem po sobie, że jeden cykl to dużo. Potrafię się mocno na coś nakręcić, a wtedy rozczarowanie bardziej boli. Zaszłam po jednym cyklu, ale miesiąc wcześniej o mało nie wpadłam i gdy już się okazało, że nie jestem w ciąży, to było mi z tym źle. Zafiksowałam na ciąży i siedziałam ciągle w necie, czytając o kalendarzyku, robiąc wykresy. To on pomógł mi zajść:D

Ha! Jestem pierwsza. Co to oznaczało? Że pierwsza na stronie ma zajść w ciążę? Rea, Ty pamiętasz, gadaj, o co z tym chodziło.

Annolia, no cwaniaczki:) Hehe, świetnie się Wam udało. Milenka ma nowe kontakty. Pewnie zbajerowałaby nawet samego premiera:D To dobrze, że z płucami dobrze! Na spacer idźcie, my chyba też pójdziemy. Jak nastrój? A z tym wpadaniem, to uważaj. Nie tak dawno wzięłam białą pigułkę zamiast różowej, kapnęłam się na drugi dzień, gdy już czulam, że mam chyba owulację i tabsy poszły w odstawkę. Ale nie wpadłam:) Beatko, jej, ja też chcę do pracy... Arturek Cię zaskoczył, co? Niesamowite, że nasze dzieci już nas rozumieją!

Nikulam, gratuluję:) Jak słodko. Cieszy się pewnie? Beatko, oby z małymi było dobrze. Daj znać, co się dzieje.

Dzień dobry:)

Beatko, pozdrów koleżankę. Trzymamy kciuki za dzieciątka!