spacer w chmurach

Beatka, u nas wieje. A jak sie czujecie? Ale Was wzielo, wspolczuje:) A ja ide znowu do dentysty bo mam male problemy z zebami, ale do zaradzenia. Jeju, jakie to nieprzyjemne:) I wracam do soczewek. Moje okulary trzymaja sie na tasmie izolacyjnej. To dzieki Klaudii po raz czwarty chyba... soczewki mi z oka raczej nie wyjmie. A Twoj Arturek lapie Ci okulary? Klaudia, z tymi przedszkolami to makabra. Drogie sa i niedostepne. Ale ja mialam szczescie bo na wsi mamy male prywatne, niedrogie przedszkole. Milenka chce isc tez? Z siostra moglaby chodzic:) A jak odchudzanie, cos mowilas, ze 2 kg zrzucasz? U mnie byl zastoj przez ok miesiac, a teraz nagle waga spada. Jakies 5-7 kg chcialabym zrzucic. Żeby mieć gdzieś 58 kg, moje marzenie:D

Klaudia, karmię dalej, Klaudia idzie do przedszkola od września, a w wakacje pójdzie na kilka godzin, żeby się przyzwyczaić. Mam szczęście, bo na naszej wiosce jest małe prywatne przedszkole. W mieście pewnie byłoby trudniej. Kiedy Milenkę poślesz? A jak się nowe zabawki sprawdzają? Beatka, jak życie? Arturek zdrowy? Nikulam, co z tymi lambliami u Laury? Zajrzałam do buzi Klaudii - ząbki ma białe, a trzonowce z wierzchu są lekko żółtawe, to chyba płytka nazębna. Iść do kontroli? Dorotko, co u Ciebie? Jak sobie radzisz? Na pewno będzie dobrze. On na Ciebie nie zasługuje... Lepiej bądź sama, na pewno sobie wszystko ułożysz. Anka, jak u Was? Annolia, niezłe są te dzieci:) A Milenkę masz słusznych rozmiarów:) Masz już złote stringi? Ja walczę:P

Dziewczyny, wszystkiego najlepszego z okazji Świąt!!!:D Annolia, u nas dobrze. Święta spędzamy z rodziną, więc dużo nie robię. Jakieś tam drobne smakołyki i sprzątam:) A Ty sama dzielnie walczysz? Moja Ala tak pięknie i głośno się śmieje:) Coraz fajniejsza jest. I taka z niej kluska. A Klaudia trochę mniej jest zazdrosna.

Beatko, czekałam na rozstaju dróg i nie widziałam Cię... Pewnie skręciłaś w lewo za stacją benzynową? Aj, cała wyprawa w plecy! Może lepiej przyjedź pociągiem? A macie ładną pogodę na spacery? U nas zima jest:D Annolia, jak mama? Wyszła, jak się czuje?

Beata, Justyna dała czadu! Jaka pewna siebie, wygimnastykowana, gratuluję małej tancerki:) Za parę lat idźcie do you can dance albo tego polsatowskiego programu:)

Nikulam, Laura jest śliczna i bardzo ładnie ją ubierasz. Anka, Sebek urósł oczywiście, a Wojtuś jest wieeelki:) Słodki brunecik. Będzie chodził kiedyś z bratem na podryw, będą łamać serca koleżankom, szykuj się:D

Annolia, jak czuje się mama? To straszne, co napisałaś o tej chorej kobiecie. Naprawdę los się na nią uwziął. Beatka, szukaj tego mieszkania, a może się uda? Dalej latacie po polach? Orcio, na co rehabilitujesz córeczkę? Chyba mi to umknęło. Anka, tak trzymać:) A ja chyba będę musiała w końcu umyć okna, ale nie chce mi się. Ala śpi, ja też wyspana, tylko z rana mogłyby mi dać trochę pospać, a tak jedna lub obie budzą się przed 7, po 6 i muszę wstawać.

Orcio, Klaudia pomiata swoją lalą Kasią i faworyzuje jedynie misia:D Natalka ile ma lat? Agnieszka niecały rok, jeśli dobrze pamiętam?

Orcio, krzątam się jak co dzień, ale pogoda ładna będzie, to mam dobry dzień. Pójdziemy na spacer. Przykro mi, że jesteś sama z dziewczynkami, że nie trafił Ci się lepszy mężczyzna. Ale dzielna jesteś, nie załamujesz się, myślisz o dzieciach. To najważniejsze. Obyś spotkała kiedyś kogoś wartościowego. Pewnie jest Wam ciężko we trzy? Jak sobie radzicie? Beatko, wyjdź na pole, kieruj się na północ i daj znać jak dojdziesz, bo robię kawę:D Anka, ile godzin rodziłaś, krócej niż z Sebkiem?

Anka, to właśnie najlepsze:D Każde czegoś chce. Raz zdarzyło mi się, że był obiad i zgłodniała Ala. Klaudia odmówiła samodzielnego jedzenia, więc karmiłam Klaudię jedną ręką, Alę położyłam na stole i karmiłam piersią. Śmieszne to było, ale teraz jakoś Klaudia jest cierpliwsza, chwilę może poczekać. Tylko ta zazdrość dużo utrudnia, bo Klaudia nie zgadza się, żebym czasem nosiła dzidzię na rękach. Choć po dwóch miesiącach widzę, że zrobiło się jakoś normalnie, swobodnie, zżyliśmy się z nową sytuacją i jest dobrze. Na początku się bardzo bałam. Życzę Ci powodzenia, na pewno dacie radę. Co też mają matki rodzące dziecko za dzieckiem, ludzie...:D

Anka, to gratulujemy Ci, super, że już po wszystkim. Jak się czujesz? Jak Ci się udało wypchnąć takiego wielkiego bobasa, cięli Cię, praktykują nacinanie? Bo u nas niby "ekologicznie" w szpitalu się rodzi, ale tną jak w rzeźni:D Na szczęście po Ali szybciej szło mi gojenie się. Wojtuś zje siarę i woła jeszcze? Chłopaki lubią sobie zjeść chyba:) Życzę Ci przespanych nocy!

Anka, dobra robota, gratulacje:) Wszystko w porządku? I masz już z głowy:) Orcio, trzymamy kciuki!

Aniu, współczuję Ci... Już niedługo, naprawdę. Ja o dziwo im bardziej byłam przeterminowana, tym bardziej cierpliwa. Chyba dlatego, że Klaudia też późno się urodziła, więc czego miałam się spodziewać? Czekam na wiadomość, że jesteś już po wszystkim:) Orcio, córki dobrze. Ala jak dla mnie to za mało śpi:P Marzy mi się czas dla siebie. A jak z tym u Ciebie? Annolia, co z mamą? Nikulam, współczuję Ci tych wszystkich chorób i kuracji, z jakimi co chwilę musisz mieć do czynienia. Jak Ty to znosisz? Ile to wszystko musi Was kosztować cierpliwości i siły, nie mówiąc o pieniądzach. Myślisz, że z wiekiem Laura będzie mniej podatna na takie problemy?

Annolia, przykro mi z powodu choroby mamy, jak się czuje? Dorotka, daj inkę, mam pieczony schab w zamian, chcesz?:P Beatka, jak tam życie? Nikulam, przeczytałam link o lambliach i przeraził mnie zakres, jaki musi objąć sprzątanie. Mam wrażenie, że tego nie da się wytępić. Jak ja się jeszcze tym nie zaraziłam. Nietrudno o to, co? Klaudia, jak córeczki? Jak je odrobaczasz?

Klaudia, zrobisz mi inkę. Moge Ci dac delicje, chcesz?

Dzieci mam zdrowe, dziekje. Ala grzeczna jak aniol, Klaudia to diabel, ma duzo energii, a jaka jest slodka... Mam szczescie, bo spie dobrze w nocy, nie chorujemy na razie. Czekamy na wiosne. Opowiedz cos o Michalku. Jak sobie z nim radzisz teraz?

Michałku, spóźnione, ale szczere i serdeczne życzenia, buziaczki, uściski!:) Jak się trzymacie, kuleczki?:D Meldujcie, który tydzień, jak samopoczucie?

Anka, ja też tak zrzędziłam, święte prawo ciężarnej:D A te wkładki niehormonalne mogą się podobno przesunąć i można zajść, nie? A co u Sebka?

Klaudia, jaka przerwa? Raptem 6 tygodni a potem dalej...:D Może to i dużo, może mało, ale na pewno zleci w mig! Anka, małe figle z mężem pomagają, potem rzeczywiście nie poświntuszysz. Jak jeszcze czekałam na poród, to narzekałam na nudę, a M mi zawsze odpowiadał "niedługo się rozerwiesz":D A spiralę zakładasz hormonalną czy niehormonalną? Mirenę? Bo ja brałam po urodzeniu Klaudii pigułki Cerazette i okropnie się uczuliłam. Teraz zostaje mi zastrzyk na 3 miesiące. Albo gumki, ech. Moja Alusia jest grzeczna, kochana i spokojna, słodka. Prawie nie płacze, w nocy śpi - ale mam szczęście do córek. Choć z Klaudią było trochę problemów. A teraz z kolei jest zazdrosna o dzidzię, jednak nie da się tego uniknąć.

Lauro i Milenko, buziaczki, uściski z okazji drugich urodzin, życzę Wam zdrówka i pomyślności, wymarzonych zabawek i pogodnych dni:) Dziękuję za tort, ale się odchudzam, poproszę herbatę. Zaraz u Was będę!

Beata, włącz drugi nr, ok?

Anka, tik tak, tik tak:) Czekamy razem z Tobą. Sebuś wie, że to już niedługo?

Nikulam, może spróbujcie z prywatnym przedszkolem? Ja chcę dać małą do dzieci, bo będzie się tam uczyć, bawić, pozna dzieci. Ona jest odludkiem, nie ma się z kim bawić na co dzień. Wystarczy samotności, już trzeci rok jej leci. Z kolei ja prasować lubię:) Tylko nie co dwa dni....

Orcio, z Kaludią nie prasowałam body i głównie składałam tylko ubranka, ale teraz mam prasowanie wielu naszych rzeczy, w tym Klaudii, więc już przerabiam wszystko, co mam. A ile sie tego brudzi... Okien za to myć mi się nie chce:D Nikulam, w sprawie kolczyków się z Tobą zgodzę - nie podobają mi się u małych dzieci. Dziecięce piękno tkwi przede wszystkim w naturalności. Nie chcę nikogo urazić, dziecko w kolczykach nie jest brzydkie, ale sama z tym zaczekam parę lat. Lubię moje córeczki takie, a za paręnaście lat same zaczną kombinować z urodą, co to wtedy będzie:) Przekłuję im jak będą miały chociaż 5 lat. Też tyle miałam i wspominam przekłuwanie uszu bardzo pozytywnie:) Beatka, żyjesz?:) Annolia, Klaudię zapisałam od września. Będzie miała 2,5 roku skończone. Nie mogę się doczekać:) U nas jest na mojej wioseczce przedszkole prywatne i miejsca się jeszcze znalazły. Mam nadzieję, że Tobie też się uda. A Klaudia kolczyków nie ma tym bardziej, że z trudem akceptuje gumkę do włosów czy spinkę. Jest takim małym dzikuskiem z buszu. Kolczyki pewnie zaraz by zerwała. Ona lubi tak bez niczego:D

Anka, jestem z Tobą, trzymaj się dzielnie, dotrwasz przecież:) Który to tydz., ile dni Ci zostało? Już niedługo to wszystko się skończy. Ja siedzę z dziewczynami, u nas po staremu. Dużo piorę i prasuję, ciągle jest coś do zrobienia, ale radzimy sobie. Teraz po 1,5 miesiąca mogę powiedzieć, że z czasem jest rzeczywiście coraz lepiej. Ala zaczęła kontaktować, jesteśmy zdrowe, chodzimy na spacery. Mamy niedługo szczepienie. Zaczęłam ćwiczyć niedawno...:D Klaudia idzie do przedszkola od września, nie wiem czy mówiłam. No i jest zazdrosna o Alę, ale na szczęście jej nie bije.