spacer w chmurach

No to Rea mi poprasuje:D

Beti, spokojnie. Środa tuż tuż. Ale fajnie. Napisz do mnie ze szpitala:) Trzymam za Was kciuki! Annolia, ale jaja, hihi:) No to będą dzidzie! Szybko ich wzięło na rodzicielstwo, nie?:P

Dobry, dobry. Kto mi poprasuje?? Lolcia ma czas?

Wróciłyśmy z pierwszego spaceru. Nie bylo źle, mała w większości spała, dwa razy płakała. Generalnie świeże powietrze dobrze na nią działa:)

Chciejka, ja tez czekałam na objawy, normalna rzecz. Dbaj o siebie i będzie dobrze. Powodzenia. Który to teraz tydzień?

Jasne, że normalne. U mnie dolegliwości pojawiały się w kolejnych tygodniach ciąży. Jeszcze będziesz ubolewać:)

Ja wolałam być nacięta niż pęknąć w nieprzewidzianym kierunku w kilku miejscach, albo mieć później problemy.

Jedna fotka małej już jest. Doślę później drugą. Ja po porodzie zrzuciłam najpierw jednorazowo 5 kg, potem kolejne schodziły co kilka dni po 1-2 kg. Zostało mi jakieś 5 kg do zrzutu. Jem zdrowo, nie objadam się, ruszam się. Brzuch mam już taki jak sprzed porodu. Annolia, wdziej ciuchy swojego chłopa, masz wyjście?:D Dziewczyny rodzące drugi raz. Jakie położenie miała u Was szyjka macicy po porodzie? I jak u Was z rozstępami?

Annolia, pamiętaj! Jak bym tu Wam nie marudziła, że poród był nieprzyjemny, warto było:) Nie zwracaj uwagi na moje marudzenie. Poród mnie niemile zaskoczył, pewnie po prostu się przeceniłam. Oksytocyna to okropne g****, nacięcie miałam bez skurczu, więc je czułam, szycie jest nieprzyjemne, ale tylko fizycznie. Psychicznie odczuwałam komfort, że dzieciątko już wyszło i zaraz położą mnie do łóżka:D Moje maleństwo zakończyło dziś werandowanie i jutro śmigamy do wózeczka na spacer. W nocy tradycyjnie ryk, ale sesja kończy się wcześniej, a potem możemy już spać. Klaudunia jest zdrowa i przypomina kluseczkę. Jak będę miała na komputerze aktualne zdjęcia, to wyślę na naszą pocztę. Za tydzień mamy wizytę u lekarza. W środę dzidzia kończy miesiąc! Dacie wiarę?:D Klaudia, brzuszek rośnie dalej?:) Jak schudłaś po 1. porodzie? Dieta?

Ja sprzątam. Lola, no to ladnie. Nie wiem jak bym wytrzymała bez ogrzewania i wody...

Hahaha:D Skalpel przy nacinaniu krocza:D Jaki skalpel?! Ja widziałam jakieś podłużne nożyce, których położna nie starała się specjalnie ukrywać i których użyła niespodziewanie. Nie wiem dlaczego mówią, że tego się nie czuje? Na szczęście od tego się nie umiera i szybko się goi. Ale Annolia, wybacz, nie chcę Cię straszyć. Po prostu takie są moje wspomnienia z porodówki.

Anka, jeszcze jedno. Wiem, że nie da się wyspać na zapas i masz z tym problemy. Wyśpij się choć jedną całą noc w moim imieniu, bo mi tak tego brakuje:D

Anka, to taki trudny okres na samym finiszu. Sama nie rozumiałam wcześniej co to jest, gdy mówiły o tym inne matki. Ale jesteście bliżej niż dalej:) Wtedy będziemy konsultowały swoje spostrzeżenia i będzie nam raźniej...

Cześć, widzę, że ciśnienie skacze. Niedawno mnie baby uspokajały, że jeszcze się doczekam, a teraz same nóżkami przebierają:D

Cześć Rea, kochana, tęsknię. Jak się masz? Co u kotków? Orcio, jak stoją sprawy z byłym? Całuję Klaudię od Ciebie. Pati, wracaj!:) Chciejka, serdecznie gratuluję! Ewika, co u Ciebie się dzieje? Masz mało czasu pewnie...

Dla której córci kupujesz?

Dotrwacie do mety niedługo, ale robi się nerwowo, co? Klaudia, nie mam zastojów, ale miałam nawał w 4. lub 5. dobie. Jakoś mi już lepiej, bo wczoraj nareszcie wyszłam z domu i trochę odpoczęłam. Pospałam trochę w nocy i też się cieszę. Nie masz jeszcze łóżeczka?

My wynosiliśmy maleństwo w foteliku, ale w środku był podłożony kocyk.

A ja mam powera jak mala już nie śpi. Jak śpi, to mi się nic nie chce robić:D

Zachciało jej się pornografii... Na jakiej diecie jesteś?

Mój prosiaczek mruczy za cyckiem:) Kocham to... Folik, zasypię Cię takimi opisami... Będziesz zadowolona:)

Dobrze, jak zaliczę dziki sex, to dam Ci znać! Opowiem nawet ze szczegółami. Rea pałaszuje lodówkę ze swoim głodomorkiem:P

A co Ci miało spuchnąć, kiedyś się po rowach prowadziła z wypiętą pupą?:D hihihihi Ale mam kudłate myśli. Taka ze mnie mamuśka...

Albo chociaż za stodołę, nie?!:D HAHA! Foliku, bobas ma 2,5 tyg. i śpi. Zaraz pewnie zacznie mruczeć z głodu. Ale mi brakuje chlopa:D

Dorotko, teraz zaliczyłby kopa jakby zechciał się do mnie zbliżyć. Może tylko mnie tulić i bez podtekstów:P Rana w środku jeszcze się goi...