Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

spacer w chmurach

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez spacer w chmurach

  1. spacer w chmurach

    Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

    Chciejko, szok! Gratuluję:) A jak się czujesz?
  2. To zamontuj sobie temblak na brzuch, jaki Ci opada:D
  3. Beata, jak nie zaczniesz się oszczędzać, to nie ominie Cię mój gniew... Widzisz, że szyjka się skraca, brzuch obniża, a Ty sobie chodzisz po świecie jak gdyby nigdy nic! Udzielam Ci reprymendy. Nie możesz prowadzić samochodu i cięższe prace ma wykonywać Twój partner. Córka ma Cię wspierać. Możesz gotować obiady:)
  4. Hej, jak u Was? Ewelko, jak się masz? Bądź częściej, brakuje nam Ciebie. I gdzie ta Klaudia? Powinna już mieć internet...
  5. Ja oglądam teraz swój serial.
  6. spacer w chmurach

    Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

    Rea, brakuje nam Ciebie. Nie obchodzi nas, że nie masz czasu - masz być tu i tyle:D
  7. Haha, już widzę to ciekawskie spojrzenie mojej teściowej jak karmię:D Ona musi wszystko nadzorować. Zawsze patrzy przez okno jak ktoś idzie, musi wiedzieć kto i do kogo, podsłuchuje z dołu, itp. Dlatego przy karmieniu wara:P Dzielnie sobie radzicie ze swoimi maluchami. Macie też chwilę, by tu zajrzeć.
  8. Hoho, 3 obiady z tego wyjdą:D Z czym masz pierogi? Domowe? Bo za mną chodza ostatnio, tylko trzeba by się zmobilizować, a chłop nie ma ochoty:O
  9. Mnie jeszcze zawsze uda się zasnąć... Robię żeberka na obiad. Duszę w sosie własnym. A co u Was?
  10. Mała, tak wnioskuję z tym wywołaniem, bo 10.12 kończę 41. tydzień. Następnego dnia zaczynam 42., a jak leżałam w szpitalu, to w tym czasie już nie czekali i podawali oksytocynę. Nawet sprawnie im to szło. Ale skoro Beatka i mój lekarz tak mi słodzą, że nie dotrwam do 10.12, to tylko się cieszyć:P Masz problemy ze snem teraz? Ja miewam nad ranem i później odsypiam.
  11. Mathea, to może my mamy tę samą teściową?:) Mówisz: zaborczość, wszechwiedza, zazdrość... Witaj w klubie. Dlatego boję się ciągłych wizyt z dołu i wtrącania się. Poza tym uznałam, że nie chcę jej pomocy przy kąpieli itp., bo wiele osób mi mówi, że powinnam przyjmować pomoc raczej w zakresie obowiązków domowych, a dziecko powinno być najczęściej z mamą. Ja nie chcę, żeby ona robiła to, co powinnam robić ja. Spokojnie, nie raz zostanie z dzieckiem i będzie mogla się nachapać:D
  12. Mathea, bardzo dobrze zrobiłaś. Ja zastanawiałam się jak rozwiązać problem gości i karmienia. Wiem, że domownicy też będą chcieli żyć tym dzieckiem, czego im nie odbiorę, ale ja z kolei nie mam zamiaru wyciągać przy nich swoich piersi. Pomyślałam, że zawsze wtedy powiem, że przepraszam, ale muszę nakarmić dziecko. Jak nie poskutkuje, to mam jeszcze drugi pokój. Jak będą dyskutować, to powiem, że ważny jest komfort psychiczny matki i dziecka, a ja postanowiłam karmić sama. Tylko mąż może patrzeć:D Zobaczymy ile taktu będą mieli. Choć bardziej chodzi o teściową, nie ukrywam... A Twoja gada banialuki, bo zdrowiej jest karmić piersią i ona Ci po prostu może zazdrościć. Czy nie jest tak, że od porodu noworodek najbardziej potrzebuje mamy, to ona powinna być z nim głównie, a nie osoby postronne? A babcie (niektóre) pewnie chciałyby być przy dziecku jak najczęściej, patrzeć, albo się opiekować, żeby i one były tymi ważnymi osobami? To moje spostrzeżenie z autopsji.
  13. Beti, słuchaj lekarza. Szyjka Ci się skraca?
  14. Beata, moja córcia jest za leniwa na takie manewry:) Kobity, wstajemy!
  15. A Tobie zostało tylko 6 tygodni, prawda? Czujesz już niepokój?
  16. Beti, ja nie wiem jak to z becikowym. Podobno dopiero po urodzeniu. Mam zaświadczenie z 6. tc, że zaszłam. Sprawdzę, czy tam jest data:P A jak Ty się dziś czujesz? Aha, a czemu sądzisz, że nie dotrzymam do 10.12?
  17. spacer w chmurach

    Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

    Rea, nareszcie jesteś, małpiszonie:D Ustawiasz wszystkie do pionu i znikasz, mam poczucie krzywdy:(
  18. Nie wiem, co to ze mną będzie, ale bóle są. Zawsze to jakaś nadzieja:) Trochę sobie już odpuściłam, bo przecież dopiero w czwartek mam 1. termin wg OM. Trzymam się myśli, że jak za tydzień w czwartek dotrwam do kontroli lekarskiej, to już będę przeterminowana i lekarz skieruje mnie do szpitala i ew. przyspieszą akcję:D
  19. Ja bym chciała kawy, ale nie wiem, czy można tak codziennie jak się jest w ciąży. Ja miałam wczoraj tępe bóle krzyża i brzucha, dziś już słabiej. Bobas zrobił mi wielką asymetryczną kulę na brzuchu, trochę się wiercił. Znowu czuję się tak jak po powrocie ze szpitala. Zmęczona i znowu są bóle przepowiadające. Najfajniej jest jak mała kręci główką tak nisko, czuję ją na dole:D
  20. Ciekawa uwaga z tym pakowaniem rączek do buzi. Wydaje się logiczne. Ola, Twoje dziecko jest wcześniakiem?
  21. Dobranoc, dziewuszki. Nie czuję się najlepiej. ale posiedze tu jeszcze trochę.
  22. Aleksandrunia, my mieszkamy tez na górze, a na dole teściowie. A ja nie wyobrażam sobie, żeby mnie ktokolwiek z nich oglądał jak karmię piersią. Tak blisko z nimi nie jestem. Najwyżej będę zamykać pokój na klucz. Czemu ktoś ma oglądać moje piersi? Chodzi o to, że ona jest wścibska i dlatego teraz się tak zacietrzewiam...
  23. Nie chcą pisać, leniuchy jedne! Anka, powiedz coś tym kobietom, bo mi smutno samej...
  24. Tak pytam o te odwiedziny, bo mieszkam z teściami i boję się częstych "propozycji" noszenia, pomocy, częstego zaglądania, itp. Wolę pomoc chcianą :) A tymczasem ja zamierzam karmić piersią i nie w towarzystwie, nie chcę się opędzać ciągle od ciekawskich...
×