Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

spacer w chmurach

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez spacer w chmurach

  1. spacer w chmurach

    Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

    A ja idę zaraz do lekarza. Jak wrócę, to sie odezwę. Lolcia, come back:)
  2. Mała, podobno dzieciaczki pięknie pachną, ale ja nie pamiętam, żebym ten zapach czuła. Może zanim przyzwyczaję się do zapachu Klaudii będzie mi dane poczuć tę woń?:D
  3. Mala, skoro pytasz tak otwarcie... pracujemy nad tym regularnie:D Ten czop może być efektem tego, kto wie? Schodzi dalej i nie wygląda jak zwykły śluz, jest tego więcej, jest budyniowate i ciągnie się. Wybaczcie mi ten szczegółowy opis:P
  4. spacer w chmurach

    Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

    Dorotko, jaki spokój? Ja nie znam takiego słowa!:D Jestem niecierpliwa jak diabli. Trzymam się w ryzach, żeby jakoś wytrzymać, ale na spokój zabrakło już środków. Animonda, powiedzmy, że się wysypiam. Ale na zapas się nie da, co za różnica, ja chcę już dzidziusia!:D
  5. Jeszcze oliwka do ciała, Mała. My kupiliśmy dla małej mydło dla dzieci, płyn do kąpieli, oliwkę, sudocerm i szampon dla dzieci. Są ręczniki, wanienka, czyli chyba wszystko? Aha, chusteczki tez mamy i to firmy bambino. Mam zaufanie do tej firmy, sprawdzimy ten produkt... Beti, niedługo? Hehe, dla Was niedługo, a dla mnie cała wieczność:P Ale przynajmniej jeszcze się wysypiam!
  6. spacer w chmurach

    Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

    Chciejka, mnie nie było Boży dzień, bo starałam się czymś zająć. Za bardzo niecierpliwię się przed porodem. Muszę jakoś zabić czas. Bardzo lubię czytać posty naszych mamusiek. Fajnie, że czasem mogą napisać. Pati, jakieś badania, wizyty? Wybacz, że nie jestem teraz na bieżąco, ale moja fobia porodowa przesłoniła mi świat. Ja już wirtualnie lulam swoje dziecko na rękach. Folik, co tam? Rea, ileż można pracować? Chodź, pomasuję Ci plecki:D
  7. spacer w chmurach

    Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

    Patrycja, mnie oczy mylą, czy Ciebie nie ma w tabelce? Mam Cię pociągnąć za loczki?! Co się dzieje? Rozumiem, że słabo widzę, bo już późno i nie chce mi się już iść po okulary...
  8. Mała, na pewno masz już dużo akcesoriów dla swojej dziecinki. A mówią, że po porodzie też można zawsze dokupić:) Teraz chyba musisz kupić to co najważniejsze, to łóżeczko i komodę, prawda? A zobacz, już niedługo:) To 35. tydzień, tak?
  9. Cześć, dziewuszki! Caly dzień mnie nie było, albo byłam zajęta. Jak się czujecie? Tak fajnie jest poczytać co lubicie itd.:) Fajne jesteście. A ja się Wam pochwalę, że prawdopodobnie ciągle odchodzi mi czop śluzowy, bo to naprawdę się ciagnie i to cały dzień. Już nawet nie jest to zwykła wydzielina taka standardowa, tylko ewidentnie wychodzi na taki klasyczny czop. Czekam tylko na końcówkę z krewką:P Ale ze mnie wariatka!!
  10. Kinga i Mastertona też lubię, są świetni:) Polecam też "Nekroskop" Briana Lumley'a. Czytałam Sagę 2 razy i byłam nią zafascynowana:D
  11. spacer w chmurach

    Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

    Dorotko, jakoś ten dzień jest taki... Ta pogoda i w ogóle. A jak Twoje usposobienie?
  12. Mała, no way:D Ja czytam tę książkę, bo muszę! Uwielbiam fantastykę, horror i dramaty. A kogo Ty preferujesz?
  13. Czytam noce i dnie. A Ty jesteś w pracy?
  14. Beti, wiadomo, że chciałabym już rodzić, ale mam zły dzień. Po prostu. Jutro znowu będę sprzątać, to może jakoś sobie pomogę... Same widzicie jaka jest pogoda. Jakoś nic się nie chce. Jesteście teraz? Jak nie, to pójdę czytać książkę.
  15. Ale piszecie. Mi się nie chce nawet zdania sklecić:O
  16. spacer w chmurach

    Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

    Chciejko, jesteś dzielna. Odpoczywaj. Masz kogoś do pomocy?
  17. Cześć, dziewczyny! U mnie po staremu. Nie rodzę jeszcze... Jak się macie?
  18. Cześć! Dziewuszki, pochodziłam, zmęczyłam się i czekam:) Nie mam teraz akurat takiego parcia na poród, bo trochę sobie wyperswadowałam, skoro jestem jeszcze przed terminem. Nic na siłę. Gdyby jednak skończyły mi się obowiązki studenckie, znowu zaczęłoby mi odwalać:) Może jeszcze popróbuję z jakimiś metodami, ale chłop mi nie pozwoli myć okien. Nawet nie chce już seksu. Stałam się jakąś relikwią...:O Ewelka, dzieciątko miało frajdę, co?:) Anka, hehe, z tymi zabawkami to dobre:D Mówiłam jej przecież, że ma śliczne łóżeczko i że zazdroszczę jej ubranek, a ona nic! Mała, Tala, po raz kolejny czytam właśnie relacje, że takie tańsze pieluszki też są dobre. Może wypróbuję potem, ale teraz już kupiłam 2 paczki Pampersów Newborn. Potem będziemy kombinować:) Mała, miałam duszności i osobno twardnienie brzucha mam. Teraz już lepiej oddycham. Chyba musisz rzeczywiście pomagać sobie wygodniejszymi pozycjami. Z resztą, Wy wszystkie macie większe brzuchy niż mój. Beatko, grzyby masz własnoręcznie zbierane? Ja nie mam w tym roku, a chętnie zrobiłabym krokiety...:)
  19. Hej, ja lecę dziś do miasta rozruszać się. Może taki dłuższy spacer przywoła moją dziecinkę, ale jeśli nie, to nie będzie draki. Już nabrałam cierpliwości, mam już co robić, bo znalazłam sobie zajęcie:) Piszcie dziś cokolwiek, bo mi Was brakowało wczoraj.
  20. Aniu, co u Ciebie? Mam nadzieję, że czujesz się lepiej. Pewnie nie masz teraz jak wrócić do kraju, żeby być z rodziną? Klaudia, kiedy Ty wrócisz, kobieto? Już wystarczy tych urlopów! Beti, Ty z tymi samochodami to masz przeboje:) Dzielna jesteś, że tak sobie radzisz. Lola, część ciasta zjadłam, ale z drugiem dam kawałek. Ja się nie odchudzam:D
  21. Dzień dobry. Mam ciasto, ale się nie podzielę, bo nikt nie pisze. Zjem z Klaudią na spółkę.
  22. spacer w chmurach

    Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

    Mam nadzieję, że żyjecie, bo ja tak. Pati, jak się masz dzisiaj? Powiedz, co teraz u Chciejki?
  23. Beti, każda z nas tylko zagląda, czy ktoś nie napisał i zmyka:D Ja trochę pracuję nad zajęciami, żeby jakoś iść do przodu. Niedługo idę na imieniny. A co Ty porabiasz?
  24. Beatko, ja się tylko obawiam, że będę jak te kobiety po terminie i bez żadnych objawów porodu. Np. taki 42. tydzień wydaje mi się być nieco frustrującym. Powiedzcie, że jestem dziecko i brak mi cierpliwości, ale ja pragnę tego brzdąca jak niczego! Nie doceniam prawie wcale, że teraz się wysypiam i mam czas na naukę. Niby pracuję w domu na studia, czytam, piszę, ale ta Klaudia siedzi mi w głowie cały czas. Pociesza mnie tylko to, że wiele kobiet na moim etapie podobnie przeżywa zbliżający się termin...
×