spacer w chmurach

Hej wszystkim! Już jestem. Czuję się lepiej, pewnie te medykamenty tak na mnie działają:) Dziękuję za troskę, z Wami raźniej... Beatko, idź do lekarza, bo ta krew jest niepokojąca. Poczytałam Wasze wypowiedzi, ale mało z nich pamiętam, bo spać mi się chce ciągle, więc wybaczcie mi moje ograniczone zaangażowanie. Myślę, że po czwartku nie będę tego brała i wrócę do normalności. Dzidzia mnie pokopuje i macha Waszym dzidziom:D Co do snów... Dziś miałam taki, że szkoda gadać. Najpierw zobaczyłam, że Klaudia wysuwa do mnie rączkę. Potem przebiła pazurkami mój brzuch i coraz bardziej je wysuwała. W końcu wyszła owłosiona łapka jakiegoś zwierzęcia i drapała mnie tymi długimi pazurkami. W prawdzie zaakceptowałam wygląd "dłoni" mojego dziecka, ale byłam w szoku.

Cześć Dziękuję za miłe słowa, dziewczyny. Czuję się dobrze. Biorę, co mi zapisali i chce mi się po tym spać, ale da się funkcjonować. Nowa, serdecznie Ci gratuluję sukcesu w staraniach! Wierzę, że wszystko będzie dobrze:) Jak się teraz czujesz, uwierzyłaś już?

Hej, dziewczyny, dziękuję za życzenia, kochane jesteście. Mam spięcia, brzuch się stawia, wiezadła ciągną, ale tego wczorajszego bólu już nie ma. Dostaję mg i hydroksyzynę, a w środę ide po wynik wymazu. Zwolnie tempa, poczynając od chodu:), i będę bardziej uważać na siebie. Nawet nie wiedziałam, że tak może być. Ktg mamy dobre, crt (nie wiem co to jest) lekko podwyższone, ale jego poziom pozwolił mi wyjść do domu. Tu leżę, czuję się lepiej. Mąż o mnie bardzo dba. Myśl, że trzymacie za mnie kciuki jest mi bardzo miła, dziękuję:) Idę spać, bo hydroksyzyna ściąga powieki w dół, w nocy spałam mało z tym nerwów. Ściskam Was, dziewuszki!

Dziewczyny, czy ciągnięcie jajników, kłucia i twardnienie brzucha to stawianie się macicy??? Momentami przeszkadza mi to przy chodzeniu. Co mam z tym zrobić? Dziś mi się to przytrafiło parę razy.... Pati. Potem odpiszę, ale teraz sie martwie, bo mnie to boli.

Cześć, dziewczyny. Co u Was? U mnie standard. Poprasowałam, poczytam, żeby przełamać lenistwo, zjem arbuza. Kate, gdzie się podziewasz?

Klaudia, jesteś jedyną osobą, która potrafi do mnie przemówić. Uspokajasz mnie, bo widać, że naprawdę rozumiesz temat. Dziękuję.

Cześć Smutno mi, bo jeszcze się dwie spotkały i uznały, że my nie mamy gdzie z mężem prania wieszać. Suszarka stała na balkonie, ale spadł deszcz i wstawiliśmy ją do pokoju. Nie uszło to uwadze tym paniom. Dlaczego one żyją takimi pierdołami? Ja jutro ściągnę to pranie i o nim zapomnę, nie chcę się przejmować tym, czy jest idealnie powieszone i czy przypięte klamerkami, gdy stoi w pokoju. Obiad źle zrobiony, pranie, jak orzekła teściowa, nam nie wyschnie... Jestem już rozdrażniona, czuję się tu źle i nieswobodnie. Jeśli chodzi o te słodkie wybrzuszenia, to pisałam tu o nich ok. 23. tygodnia. Już wtedy mała kuleczka nawiązała ze mną kontakt. Kocham ją okropnie. Jak się urodzi, to boję się, że przytłoczy mnie 1000 dobrych rad i nie dopchnę się do mojej córeczki:O

Dzięki za wsparcie. Próbuję się doszkolić, a i tak wg babci-współlokatorki tak się karkówki nie robi. Teściowa z babcią przeżywają, że pranie sami zrobiliśmy bez ich pomocy i nie powiesiliśmy u nich. Jestem zła. Będę jak mi opadną emocje. Czasami nie lubię tych ludzi.

Zrobiłam karkówkę na obiad.

Idę jeść. Robię karkówkę na obiad. Mój debiut:P

Walenie serca miałam też z osłabieniem, gdy chodziłam po mieście na głodnego i nie miałam czasu zjeść. Jak zjadłam i poleżałam, to wróciło wszystko do normy. Taka uroda stanu błogosławionego...

Cześć, wczoraj była duża frekwencja:)

Klaudia, Ewelka, to co mówicie miałam i ja. Rzeczywiście chodziło o głód. Potrzebowałam może cukru. Robi się słabo w mięśniach, człowiek jest sflaczały. Po oddaniu krwi miałam zawroty głowy i serce mi waliło, a to wszystko dopiero przytrafiło mi się w ciąży. Myślę, że jest wszystko w porządku, ale musimy dbać o siebie:) A krzyż boli mnie także i bolał już miesiąc temu, choć myślałam, że to brzuch musi być większy do takich dolegliwości. Widocznie nie. Klaudia, witaj w klubie, jesteśmy stare babcie:D

Beata już pewnie w drodze - laska, czekam o 06.00 pod domem! - Klaudia lula, Ewelka, dobranoc. Idę sobie. Za gorąco tu. Do jutra, moje pączuszki:)

Jakie ładne bębenki:) Ja jutro się dołączę, bo muszę zrobić aktualne zdjęcie. Ewelko, dobry to był pomysł, bo to w końcu zmotywowało Klaudię do wysłania swojego zdjęcia. Małpiszon mi obiecał dawno temu i nie przysłał:O Laski, a miałyście grzybicę w ciąży? Podobno większość kobiet ją ma, bo w pochwie znajduje się dożo glikogenu - pożywki dla grzyba. Przyznawać mi się zaraz!!

ide sie myc. wejde tu jeszcze. a panie prosze o odpowiedzi na moje wczesniejsze pytania. Beata, co z moja propozycja? baj!

Ewelcia, poczta, kobieto.

Klaudio, a dokad je masz, jesli mozna wiedziec?

Beata, wez pojedzmy tam w nocy i wyrwijmy jej cala kostke spod domu??!!:D

ja chce rodzic przed terminem bo nie moge sie doczekac tego malego smroda:D

Wiesz co, Beata? Wystarczylo odrobine dobrej woli. Skoro lenistwo jest silniejsze, to rezygnuje. Mam poczucie krzywdy, ze mieszkam na mroznej polnocy i nikomu nie oplaca sie po mnie jechac. Pech.

To mi wypadna te co je sobie teraz wyhoduje. Tyle kobiet rodzi i lyse nie chodza. Powinnam dac rade, ale moge ciezko to przezyc.

W dziewiatym!!!:D

Wy, stare, doswiadczone matrony (:P) powiedzcie mi, pierwiastce, czy liczyklyscie ruchy plodu, od kiedy i na jakich zasadach?

Beti, spotykamy sie na peronie i jedziemy do Klaudii. Wez prowiant, tez wezme. masz jakas znizke an pociag? aha, jakie to miasto? Klaudia, masz wygodny pokoj goscinny i pelna lodowke?