spacer w chmurach

Ewelka, raz dostałam kilka silnych kopniaków, chyba z 5. Jeszcze poczekam i na pewno poczuję:)

Jestem w 25. tygodniu. Mogę już czuć jej czkawki?

Haha, czkawka? Jak ją rozpoznać? Podobno trzęsie się cały brzuch. Ja czuję małą szczególnie wieczorami, właśnie teraz, pokopuje mnie chyba, ale nie wiem, czy to jest właśnie czkawka:)

To mnie pocieszyłaś. Wiele kobiet pisało, że ich dzieci ładnie spały. Mam nadzieję, że też tak będzie u nas. Pewnie noworodek potrzebuje więcej mleka, by rosnąć. Mała dużo się wierciła w brzuchu?

Nie jest tak idealnie, jak byśmy chciały. Fajnie, że z macierzyństwa można wyciągnąć tyle radości. Już nie mogę się doczekać córeczki. A jak było u Ciebie z nocami w pierwszym miesiącu?

A ja mam podobne myśli. Dopytuję kogo popadnie o to, jak ubiera się dziecko. Czas dłuży mi się bardzo. Śnię o małej, ona kopie coraz częściej i mocniej. Jestem niespokojna i niecierpliwa. Martwię się karmieniem, że będzie bolesne i że po mamie będę miała mało pokarmu.

Hej, Ewelka. Ja też jestem bardzo niecierpliwa. Jak Ci ten czas zleciał? Ja rodzę w grudniu, ale już śnię o mojej małej jak trzymam ją na rękach i się z nią bawię. Czy szybko opanowałaś umiejętność opieki nad noworodkiem? Ja raz trzymałam miesięcznego chłopca i przewinęłam go, ale to kropla w morzu:)

Beti, powysyłamy sobie jeszcze zdjęcia, co? Ja chyba trochę przytyłam od ślubu. W każdym razie mój wilczy apetyt zmalał i rzadziej mam zachcianki. Widze tylko, że jak się stresuję, to potrzebuję jeść. Ech, pierwszy krok do otyłości. Nie będę słuchać więcej głupich komentarzy.

Taka z Ciebie gosposia, a jeszcze nigdy niczego nie skosztowałam. A potrafię być baaardzo głodna:D

Pati, jutro będę u Ciebie na obiedzie. Co robisz na deser?

Patrycja, impertynencie! Przywołuję Was do porządku. Proszę zakupić test ciążowy i próbować do skutku. Ot co!

Fermina, jak bębenek, mocno urósł?:)

Anka, wez tej uparciuszce przetlumacz. Masz jutro usg?

Idę poczytać na dwór. Pati poszła montować zamek w lodówce, to nie pogada:P

Klaudia, fałdów nie ma i tym mnie pocieszyłaś. Tylko nie chcę zamienić się w amfibię i żeby mnie komentowali w grupie. Chcę być sexi mamuśka:P Moi rówieśnicy jeszcze w większości ciążę traktują jako wpadkę, która więcej odbiera, niż daje. Nikt się rok temu nie zachwycał specjalnie ciążą koleżanki. Raczej było zmartwienie, kto jest ojcem.

Zbadaj hormony, do dzieła. Musimy wiedzieć, co się dzieje. Szkoda kolejnych miesięcy. Kto jak kto, ale Ty mamusią być musisz.

Kobitko, jak dla mnie to Ty jesteś podejrzana. Wiem, że nie ma 100% pewności, ale jak dla mnie, to możesz być w ciąży. Tylko żebyś nie ględziła o tej swojej niemożności zajścia, bo możliwe, że już po wszystkim:)

Patrycjo, aż mnie Klaudia szturchnęła zamaszyście. Mówi, że gadasz bzdury i wie jak to jest, produkcja bobasów to trudny proces, każe Ci uśmiechnąć się. Jak dostaniesz okres, to molestujesz chłopa dalej.

Pati, grrrrr....:O Jeszcze jedno słowo. Nie masz okresu, test nic nie musi wykazywać, nie ma zasady. Chcesz lanie? Poczekaj jeszcze trochę. Przecież Ty nie miewasz tak długich cykli, tak? Jeden Ci się taki zdarzył i musimy się tego trzymać, że jest szansa. Nie mów, że nie możecie mieć dzieci, bo napadnę na Twój dom i opróżnię całą lodówkę. Klaudia, a ja kupiłam owoce, ryby jem rzadko, często o nich zapominam. Majtki za to sobie kupiłam:D

Albo idę spać, bo mi się już chce. Brzuch mi powyginało, skóra się rozciąga, pijawka się bawi. A jak fajnie tańczyła, gdy słuchałam muzyki:) Czasem mi się wydaje, że da się odgadnąć aktywną część ciała maluszka. Aaaaaa....:D Paticzek, buziak, do jutra. Okresu ni ma? To się tylko cieszyć i nie wnikać do głębi:P CMOK!

Ona jest taka aktywna o takich porach, kiedy mi się chce spać i budzi mnie rano. Super:) Idę się myć.

Mała mnie kopie, ja pukam i dostaję odpowiedź. Pozdrawia Cię:)

W lesie było dużo jagód i zrobiłam z nimi pierogi. Chcesz, to marudź, ale nie wtykaj już sobie palców, bo to okres jeszcze nie jest. Ile było ciężarnych, które dostawały słaby "okres", a potem widziały 2 kreski na teście?! Przez Ciebie moja Klaudia się rzuca i mnie poszturchuje, puka się w czółko i pyta skąd masz takie śliczne loczki:)

Bejbe, mówię, że nie masz maczać paluchów w swoim kanale rodnym, bo to jeszcze nie taki okres, jakiego nie chcemy widzieć:) Masz mówić o wesołych rzeczach, bo ciężarówkom się nie odmawia. Loczku:)

Anka, Beata, a ja się denerwuję, bo boję się przesadzić, choć ostatnio mój apetyt wrócił do normalności. Do tej pory często byłam głodna. Mam jakieś 65 kg i po twarzy już chyba widać. Przyznam się szczerze, że boję się komentarzy ludzi z grupy jak wrócę na studia w październiku. Nikt o mojej ciąży nie wie, oprócz dwóch dobrych kumpel. Nie chcę, żeby wzięli mnie na talerz i analizowali powiększony tyłek, uda i twarz. A coraz bardziej czuję się gruba i wymyślam sobie kolej ne kompleksy. Z tego stresu zaczynam jeść:O