spacer w chmurach

Pati, kochanie, nie znęcaj się nad nami!!!

Pati, cholera, ja chcę już wiedzieć! Idę się myć. Nakręciłam się na Ciebie dzisiaj:) Laski, wpisałam się na stronkę o ochronie zwierząt obdzieranych ze skóry w Chinach: http://animalsaviors.org/petition.html Klaudia, reprymenda, uprzedzaj nas o dłuższych nieobecnościach, wiesz co tu się działo? No:)

Pati, nadal trzymam za Ciebie kciuki, masz szansę:) Beata, też byłam niedawno na grzybach i wróciliśmy z jagodami:P

Foliku, jesteśmy z Tobą. Wypocznijcie jak tylko będzie Wam dane i korzystajcie z intymnych chwil, bo mogą zaowocować. Bądź dzielna, zła passa musi w końcu minąć. Ściskam!

Nikamo, udanego wyjazdu. Wracaj wypoczęta:)

Siema, laski:)

Pati, złośnico, ja chcę wiedzieć. Czekam do jutra rana, wierzę w powodzenie misji:D

Beti, wodka jak nic. Jestem bardzo szczesliwa. Uwielbiam jak dolaczaja do nas kolejne ciezarne.

Hahaa! Orcio, daj pyska! Kochanie, uwielbiam takie informacje:D

Orcio, kurna, gratuluje, laska!!! Ale jaja. Super. Kochanie, dbaj o siebie, jeju, slonko, jak sie ciesze! Jeszcze Pati musi zrobic test i pojde sie napic:P

Orcio, kurna, gratuluje, laska!!! Ale jaja. Super. Kochanie, dbaj o siebie, jeju, slonko, jak sie ciesze! Jeszcze Pati musi zrobic test i pojde sie napic:P

Anka, Pati - poczta Kate, brzuch niby rośnie, ale na pewno nie w zawrotnym tempie i będzie Klaudia. Ale nie mogę się doczekać!:)

Idę spać, dobranoc Pati. Jutro przyślę Ci zdjęcie sukienki i fryzury z mojego ślubu. Śpij dobrze!

Pati, zdjęcia nie mogę teraz znaleźć, ale na jutro Ci je wyślę. Na nk nie zamieściłam tego, tylko zmieniłam tam nazwisko.

Właśnie, nie mam Cię w swoich kontaktach na nk. Usuwałaś konto? Kilka osób z moich znajomych ostatnio musiało usunąć swoje konta, bo takie miałam komunikaty. W każdym razie ja już Cię znalazłam. Ta wymiana zdań na forum mocno mnie już denerwuje, bo niczego nie rozstrzyga i rodzi nowych dyskutantów, których nie znamy. Myślę, że stary topik mógł już zostać, bo było mi obojętne jaki nosił tytuł. Utworzył się sztuczny podział na staraczki i ciężarne, poszły wzajemne komentarze, że obie grupy się nie udzielają, może ktoś zaczął kogoś ignorować i bajzel gotowy. Nie zawsze na moje posty też są odpowiedzi, ale nie ubolewam nad tym i dobrze się czułam w starym składzie. Wszystkie problemy posypały się gradem, zaczynając od anonimowych komentarzy pod adresem Loli, a teraz to. Szkoda.

Kate, masz rację, szkoda, że tak się porobiło. Nie odnajduję się w nowej rzeczywistości tego i jakiegokolwiek innego topiku. Nie wiadomo w końcu kto kogo wykurzył, jak i kiedy. Jaki zarzut można wziąć do siebie, a który jest niezasłużony? Nie rozumiem jaka staraczka ignorowała jaką ciężarną i na odwrót? Nie z każdym już tak samo można tu pogadać, Folik się wkurzył i odszedł. Sama już nie wiem, czy mam coś jeszcze do powiedzenia i czy kogoś to obchodzi. Kim jesteś, pomarańczo? Nie masz odwagi przyznać się do swojego czarnego nicku?

Hej, jak się odnajdujesz w tym bajzlu?

Beatko, niecierpliwość okropnie męczy, co? Też tego nie lubię, ale doczekasz się. Jak tam Twój balonik? Pewnie już pokaźny.

Nikamo, gratuluję:) To takie szczęście, zobaczyć swoją dzidzię na usg. Serduszko wali jak oszalałe, mamuśka w siódmym niebie:) A jak badał Cię lekarz na fotelu, to pewnie naciskał Ci na podbrzusze? Zwykle nic się przy tym u mnie nie działo, ale ostatnio poczułam, że od tego nacisku dziecko mi się przesunęło. To było zabawne uczucie.

Kilkanaście cm w kilka miesięcy???

Chciałam powiedzieć, że nie pójdę w konkury z inną ciężarną. Czasem jak widzę je na ulicy, to jestem w szoku. To są takie wielkie brzuchy. Wtedy wydaje mi się, że ja taki będę miała za bardzo długi czas.

Topik się wyludnił. Będę zaglądać tu codziennie i czekać na Was. Nieważne, że powstał nowy temat. Mogę siedzieć na dwóch.

Czasem właśnie wydaje mi się, że nie jestem w ciąży. Czasem w ogóle o niej zapominam. Miesiąc temu myślałam, że za miesiąc już brzuch wyskoczy ostro, dzidzia kopnie jak trzeba, ale te zmiany tak naprawdę zachodzą powoli. Ciągle jestem niecierpliwa:) Za to fajnie możemy się już bawić z małą, bo odpukuje na nasze zaczepki. Frajda przy tym jest niesamowita:P

A to dopiero początek, nie?

Klaudia, mam na myśli niskie majtki. Nie naciskają na brzuch. Niektóre starsze pary musiałam odłożyć na inne czasy, bo mocno uciskają. Ja dziś krzątałam się dużo przy domu i tyłka nie mogę ruszyć z krzesła, ale może zrobiłabym kopiec kreta? Mam ochotę jeszcze się czymś zająć.