spacer w chmurach

Dokładam się do życzeń świątecznych - pomyślności, zdrowia i spełnienia marzeń. Świąt w rodzinnym gronie, atmosferze przyjaznej i radosnej (bo to nie takie oczywiste), zdrowych i szczęśliwych dzieciaczków, wyczekiwanych ciąż. Anka, Tobie też dobrego porodu:D Jeszcze trochę. Na którego marca masz termin?

Dziewczyny, dziekujemy serdecznie za pamiec. Dzis byla impreza urodzinowa, objadlam sie ciastami, mam dosyc slodyczy juz. Klaudia byla zachwycona goscmi, byla w cebtrum uwagi:) Już niedlugo będa kolejne urodzinki, nie? Posypia sie wasze dwulatki:)

Anka, o co chodzi z tym sernikiem? Co to? A ja myślę, że jak dają kasę, to niech się gówniarze cieszą:D Który Ci tydzień leci? I co z rehabilitacją?

Beata, upiekłam dzisiaj te pierniki, wsadziłam do puszek, a od środy wietrzę w wilgotnym pokoju. Nie wiem po co każą do puszek w sadzać, ale podobno tak trzeba. Fajna sprawa takie pierniczki, ale jeszcze nie wiem czy będą dobre. Jak kolejny dzień Arturka bez pieluchy? Dorotko, co pichcisz na Święta, gosposiu? Ja będę gościem i w tym roku się jeszcze wykpię kluskami z makiem, a resztę inni robią:P

Mufi, (ja was dalej odwiedzam) dlaczego pije się napar z liści malin 4 razy dziennie? Chodzi w końcu o to, by wywołać skurcze czy wzmocnić je, gdy już same przyjdą? 4 razy to nie za dużo? W pierwszej ciąży piłam raz dziennie od 38. tyg., ale nic mi to nie dało. Mogę liczyć, że szyjka macicy szybciej będzie się od tego rozwierać, albo skracać?

Ja też czekam na czyjąś reakcję

Dorotka, przytulam Cię mocno, bądź dzielna. Może rzeczywiście poszukaj nowej zatrudnienia? Współczuję Ci takiego toksycznego środowiska pracy. A jak się czujesz?

Beatko, ja do Ciebie będę mogła zadzwonić dopiero w przyszłym tygodniu w weekend, bo już wydzwoniłam, nawet nie wiem kiedy i gdzie:P A będę akurat po kontroli u gina. Czy Arturek już wyzdrowiał? No chyba już tak? Macie śnieg? Bo u nas rano spadł pierwszy śnieg, po którym już w prawdzie śladu nie ma, ale Klaudia była szczęśliwa. A ja zrobiłam ostatnie pranie dla Alicji i nie mam pojęcia, co będę robić przed samym terminem. Na dobrą sprawę brakuje mi torby do szpitala, spakować się i kupić spirytus do pępka. Poprasuję pieluchy, pewnie jeszcze poszperam po szafkach i poszukam nieporządku:D Znowu będę miała przez jakiś czas wszystko na błysk. Anka, leci nam, nie? Jutro zaczynam 36. tydz., mamy różnicę 10 tygodni. Jeszcze trochę i sama napiszesz o przygotowaniach, ponarzekamy na zmęczenie i kolki. Ile karmiłaś Sebka piersią? Ja 3,5 miesiąca i straciłam pokarm po powrocie na studia. Teraz się zawezmę i pół roku minimum będę karmić. Już nic mi nie stanie na przeszkodzie. Dorotko, napisz cokolwiek. Może coś zakiełkowało i wolisz nas zaskoczyć niedługo?:)

Annolia, z przyjemnością wyobrażam sobie Twoją córcię w szafie, to musi być uroczy widok:D Albo takiego Arturka w muszli klozetowej. Jeju, ale te wasze dzieci są pomysłowe! Klaudia też ma swoje popisy, ale teraz sobie nie przypominam, bo muszę iść zupę przemieszać.

A ja ciągle piorę, prasuję i tak sobie robię wszystko dla Ali. Jak skończę, to nie będę miała co ze sobą zrobić:P Macie jakieś zadania? Chyba przejrzę wszystkie szafki i szuflady, porobię porządki, choć już mamy zrobione. Sama nie wiem.

A ja ciągle piorę, prasuję i tak sobie robię wszystko dla Ali. Jak skończę, to nie będę miała co ze sobą zrobić:P Macie jakieś zadania? Chyba przejrzę wszystkie szafki i szuflady, porobię porządki, choć już mamy zrobione. Sama nie wiem.

A ja ciągle piorę, prasuję i tak sobie robię wszystko dla Ali. Jak skończę, to nie będę miała co ze sobą zrobić:P Macie jakieś zadania? Chyba przejrzę wszystkie szafki i szuflady, porobię porządki, choć już mamy zrobione. Sama nie wiem.

Beata, ale ten Artur do Ciebie podobny. Ma w ogóle taką słodką minkę. To chyba anioł jest:P Diabła chowa chyba za skórą, bo nie widać.

Ooooo, Beata się pojawiła...:D Co tam? Annolia, pewex znam ze słyszenia:P

Dziewczyny, ale w Biedronce są dwa rodzaje kuchni - dla chłopców i dziewczynek. Może taką kuchnię dla Sebka? Zamówiłam poduszkę z pierwszego linku:) A w aptece powiedziałam pani o Oillanie, porównała skład z Oilatum i powiedziała, że nie ma różnicy czy użyję Oillan od pierwszego dnia czy miesiąca życia. No to chyba przetestuję na moim małym króliku doświadczalnym:D Klaudia się nigdy nie uczulała na nic, zobaczymy jak teraz wyjdzie z Alą. W końcu Oillan to też emolient, nie?

My kupiliśmy córce kuchnię Hello Kitty, trzymamy w szafie do Świąt. Nikulam, może masz rację. Jakieś małe oilatum poszukam. Zresztą i tak będę w aptece, to zapytam co z tym zrobić, bo gdzieś mówią że oillan można od razu stosować, inni piszą, że nie. A Laura ma teraz jakąś rehabilitację? Coś się dzieje oprócz tej kontroli w marcu? Mała, gdybym ja dostała w dzieciństwie camp, to spełniłoby się moje wyśnione marzenie i długo bym się tym bawiła. Anka, dawaj zdjęcie. Ja mam 16 kg na plusie i na pewno jeszcze kilka przede mną:D Przyślę siebie dzisiaj lub jutro.

Nikulam, ta poduszka wygląda bajerancko:D Muszę się ograniczyć do czegoś mniejszego i tańszego, bo te duże poduszki kosztują więcej. Poszukam w swoim mieście jeszcze. A co u Laury? I co ja pocznę z tym oillanem, kurde? Testować na dziecku, nie testować? Anka, przyślij swoje zdjęcie w końcu, chcemy zobaczyć! Ja się jeszcze sfotografuję i wyślę. Długo trzeba czekać na tę rehabilitację?

Mała, zamierzam właśnie owijać się takim rogalem wokół pasa i spacerować po domu. Jeśli zdecyduję się na dłuższy - umieszczę go na ramionach jak węża:D

Mała, ja piszę też do Ciebie, ale maglowałam Ankę, bo siedzi w pracy i często zagląda. Ale potrzebuję różnych opinii, bo każda ma inne doświadczenia i już jestem głupia po tym, co czytałam w necie. Więc chodzi mi właśnie o to, że u mnie w pokoju mogę karmić albo leżąc na boku na łóżku, albo siadając na kanapie, która nie ma podłokietników. Z Klaudią musiałam układać poduchy pod pachę i maleńką tak kładłam na samym wierzchu, ale to było kłopotliwe i niewygodne. Czasem klękałam na podłodze i dziecko kładłam na brzegu kanapy metodą "spod pachy", bo miałyśmy trudne początki z niewyciągniętymi sutkami. Chciałabym oprzeć się na kanapie i dziecko sobie po prostu trzymać przed sobą. Rzeczywiście, sadełko po ciąży zostaje, zapomniałam, że nie będę wglądać jak modelka:D Czyli brać tego rogala? Myślałam nawet o tych długich do zawijania, ale są droższe i właśnie ze styropianem. Myślicie, że ten pierwszy link może być?

Anka, to jak usiądę na kanapie i wezmę małą do karmienia, to te łokcie będę miała jak oprzeć o rogala a rogal nie zsunie mi się za nisko? Żeby dziecko do cycków sięgało:P Fotelem nie dysponują, choć to pewnie byłaby duża wygoda.

Anka, Oillan ma być po 1. miesiącu życia, a w aptece pani powiedziała, że może producent się tak asekuruje na wypadek uczuleń. Wzięłam, bo była promocja. A może Ali nie uczuli. Klaudia nie miała nigdy takich problemów ze skórą. Czyli masz taką poduszkę z 1. linku? Ona ma w środku chyba silikon. Wystarczy taka mała? Chodzi mi o to, że z Klaudią miałam kłopoty z pozycją, bo się albo garbiłam, albo mi łokcie mdlały. Taki rogalik da coś?

Dziewczyny, czy macie rogale do karmienia? Chodzi mi o to, że są rogale wypełnione styropianem albo silikonem, są duże zawijane i małe. Co polecacie? I czy używałyście Oillan do kąpieli od pierwszych dni życia? Na ulotce napisano, że po 1. miesiącu, ale może producent tylko się asekuruje?

Anka, a z mojego brzucha się śmiała kobieta, że mały, niski i taki śmieszny. Bo mam lekki szpic i nie widać, że 8. miesiąc. A co do tego rogala, to są podobno wypełniane różnymi wkładami - styropian niby jest gorszy. Taki rogal na allegro będzie tandetny czy wystarczy? http://allegro.pl/poduszka-dla-mamy-rogal-do-karmienia-producent-i1955143579.html http://allegro.pl/poduszka-do-karmienia-rogal-wygodna-tanio-wzory-i1955734423.html A może macie te wielkie rogale ze stropianem? http://allegro.pl/rogal-poduszka-do-karmienia-i-kobiet-w-ciazy-3w1-i1971941933.html Co wybrać? A wczoraj zrobiliśmy zakupy dla Ali, więc mam prawie wszystko. Tylko piorę i prasuję, bo tego mam dużo. Kupiłam Oillan do kąpieli, choć podobno jest od 1. miesiąca życia. Nie wiem czy mogę tego używać od urodzenia?

Cześć Mała, ja długo się bawiłam lalkami, na pewno jeszcze w wieku 7 lat. Ale z czasem rzeczywiście będzie jej się zmieniać, trudno teraz przewidzieć, co się dzieciom podoba. Ja nie nadążam. Nie wiem, kiedy dziecku kupię telefon, ale nie zamierzam się spieszyć. Pewnie okoliczności zadecydują. Annolia, przyślij zdjęcie! A gdzie pracujesz? Beatka, a ja dziś już jestem zmęczona!:) Okna mam czyste, pierwsze pranie dla małej zrobiłam, a jeszcze dużo tego zostało. 35. tydz. zaczęłam, już jestem duża i zmęczona tym ciężarem, a szczególnie na wieczór. Arturek zdrowieje? Dalej na lekach? Co Ty porabiasz? Co myślicie o poduszkach do karmienia? Są takie zwykłe w kształcie rogala i takie rogale o wydłużonych ramionach, którymi można się owinąć. Warto się za tym rozglądać? Dorotka, co u Ciebie? Kiedy masz termin miesiączki, już na dniach chyba?

Ja ostatnio byłam w miejscowym MOPS-ie, gdzie dostałam formularz do becikowego i karteczkę dla ginekologa, na której musi on napisać kiedy była pierwsza wizyta i kilka innych informacji. Kobieta mi tłumaczyła, że pierwsza wizyta powinna być przed 10. tyg. ciąży, ale już dwa lata temu tak było. Tylko wtedy sama drukowałam z internetu formularz dla lekarza.