spacer w chmurach

Chętnie Wam pomogę, Pati...w jedzeniu:)

Klauduś, zjadłam 4 kiwi, może być? Wilczy głód mnie złapał. A te ogóreczki to jakieś zaprzenie? Gdzie mam przyjechać?:P

Lola, miętę do Ciebie mam, miętę:D Do Pati też, bo da mi marchewkę.

Jak ja się cieszę, że kolejna z nas zaciążyła. W końcu coś się przełamało. Najfajniej by było, gdybyśmy wszystkie tu były w ciąży i plotkowały sobie o naszych brzuszkach i zachciankach. Mam nadzieję, że to niedługo nastąpi, a wtedy Pati i Klaudia stawiają marchewkę:P

Patrycja, mówiłam Ci już, że Cię uwielbiam?D

Idę się szykować do snu, bo mnie ten mój dzidziuś wymęczył, czy też te całe hormony. Zmęczona jestem, choć nic takiego dzisiaj nie zrobiłam. Oczywiście głodna, a Klaudia nie pozwala nic już jeść do śniadania. Klaudia, a co powiesz na śniadanie o 21.10?:D Jutro za kare nie zjem...

Nooo, a ja tylko żartowałam. Jeszcze zostaje mi przeprosić Bonda i Fermisię:D

I znowu wszystkie sobie poszły. Anka, co w pracy? Pograj sobie w strzelankę z tymi mutantami w hotelu jak Cię tak denerwują:D

Masz buziaka na zgodę, CMOK CMOK:)

Mówiłam, ze się wstydzę. Ty mów pierwsza:P

Hłe hłe, wymięka. Ciekawe co powie jak się wyda, że...:D HA!

Dawaj, laluniu, czekam!!!:D

Anka, a ta Lola to jest dopiero ancymon:D Znam kompromitujący ja sekret, ale wstydzę się powiedzieć.

Chciejko, powiedz sobie szczerze, czy ten związek cię uszczęśliwia? Pomyśl, czy Twoje dziecko byłoby szczęśliwe? Myślę, że nie, jeżeli mamusia miałaby płakać przez tatusia. My nie powiemy "a nie mówiłam?", bo rozumiemy co to znaczy kochać faceta. Najtrudniej jest wyrzec się miłości, kierować się rozsądkiem. Jednak jeżeli czujesz, że coś jest nie tak, to nie wiem, czy warto ryzykować, dawać 1000 szans, aż się coś naprawi, on się zmieni. Bez obrazy dla Twojego mężczyzny, ale jeżeli Ty się tak przez niego czujesz, to czy on zasługuje na Ciebie? On ma wątpliwości od samego początku... Czy to jest ta jedyna, prawdziwa miłość? On Cię powinien na rękach nosić! Wy jesteście ze sobą tylko 7 miesięcy. Ja rozumiem po paru latach jak przyjdzie taki etap, gdy spada poziom hormonów zakochania i trzeba nauczyć się kochać, przestawić się na spokojniejszy tryb, ale teraz?

Kobieto, nie daj się zwieźć. Jej chodziło tylko o jedno i masz efekt. Batman to typowy filantrop. Bond umie docenić piękno kobiecego ciała. Kogo Ty byś wybrała? Ja się tam w filantropię nie bawię, spluwa musi być. Fermina przechowuje nielegalnie jajeczka i chowa się z tym, ale na kilometr zalatuje szachrajstwem. Bez komentarza.

Dobra, nie czekam na potwierdzenie. Do dzieła! Po kolei: Dziewczyna Bonda, prawda jest taka, że wcześniej miała romans z Batmanem, ale im nie wyszło. Bond ma krótsze nazwisko i międzynarodowa sławę, jej poprzedni men ograniczał się jedynie do jednego miasta. Ewidentnie dziewczyna leci na jego...pistolet:D Fermina, ferma, np. płodnych jajeczek, co pokazało ostatnio życie. Podejrzewam, że zawsze miała ich więcej, ale utrzymywała to w tajemnicy przed koleżankami z topiku. Za karę oddajesz betę Pati, bo ja już z tym babolem nie wyrabiam. Ciągnie ze mnie jak z dojnej krowy. Mam kontynuować, czy wracacie? Chciejko, słuchamy...

Proponuję je po prostu obgadać! Co Ty na to?

Dobra, to pogadam ze sobą. Ładna dziś była pogoda, ale było za ciepło. Zdarłam czubek nowego bucika, bo nie umiem normalnie chodzić. Potykam się o krawężniki, schody, dobijam buty po mistrzowsku w ekspresowym czasie. Z resztą chodzę jak ciężarna w 9. miesiącu, bo talia mi się poszerzyła. Stanęło na zdaniu Klaudii i nie zjadłam dziś już żadnej kanapki, tylko tych 6 ogórków. Gdyby tak wypić sok z kapusty, jej, moje marzenie. Może jutro uda mi się zdobyć. Spać mi się chce. Miło się rozmawiało, Chmurko. Muszę lecieć.

Tak, a one jeszcze robią to złośliwie, żmijki, plujki cytując Reę.

No co za dziewuszyska, nie ma ich jak trzeba poplotkować!

Widzisz Klaudia, ty mnie terroryzujesz, a ja mam tak jeść:D Anka, mówisz do rzeczy:D Kto to widział, żebym teraz miała się głodzić? Zjadłam 11 kanapek, a potem jeszcze 6 ogórków kiszonych, a co?! Jeszcze mi się tu będzie Klauducha rzucała. Zazdrości, bo nie umie wyhodować ogórka kiszonego, co najwyżej marchewkę. Pewnie jeszcze modyfikuje w piwnicy i się wozi po topiku, że taka ogrodniczka:P hihi, zaraz mnie na widłach wyniesie:D Fermina, beta jak trza. Piona! Czemu jeszcze nie jezdeś w 3. rubryce, leniuchu?

Klaudia - \"Chmurko!!!!!!Dość kanapek na dziś zdecydowanie!Widać dzidziuś rośnie ale jedzenia na dziś koniec aż do śniadania.\" - phi! Idę robić kanapki, papa!!:D

Nikulam, jak z ta luteiną, jak się czujesz? Trzymam kciuki, bo pewnie szlag trafia jak kobita chce mieć bobasa, a tu najpierw musi cierpliwie poczekać aż zje wszystkie medykamenty, albo przyjdzie łaskawa małpa. Ach, te kanapki były najlepszym co ostatnio jadłam, przysięgam. To niesamowite. Nie tylko kanapki ostatnio lepiej mi smakują...:P

Chciejka, co z chłopem? Jak Wam idzie? Opowiedz o swoich troskach, będzie Ci lżej.

Fermisia, ja się pytam, gdzie Ty jezdeś? Przecie musisz wszystko powiedzieć ze szczegółami. Mnie te ogólnikowe wzmianki na odwal się nie zadowalają. Melduj się jak już zejdziesz z obłoczków:) Mamusiu... Rea, co się dzieje, jak w pracy? Mam nadzieję, że wszystko w porządku, kochana. Folik, złośnico, czekam na Ciebie, żeby się poprzekomarzać:)