zagubiona5647
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
I, że Cię nie opuszczę najlepszego! :) Co do kolczyków - ja bym się zgodziła na przekłucie. Tylko potem wiadomo - pilnować żeby za wcześnie nie wyjęła i dbać żeby się nie zapaprało. Co do kocura może zabłądził, koty wychodzące potrafią się na niezłe wycieczki wybierać, całkiem daleko od swojego miejsca zamieszkania. A jak nie, to chyba będziecie mieli kota ;) U mnie jeszcze śniegu brak, pewnie jeszcze kilka dni będzie takich jesiennych ;) W sumie jak już święta minęły to jak dla mnie może zimy nie być :P
-
I, że Cię nie opuszczę najlepszego! :) Co do kolczyków - ja bym się zgodziła na przekłucie. Tylko potem wiadomo - pilnować żeby za wcześnie nie wyjęła i dbać żeby się nie zapaprało. Co do kocura może zabłądził, koty wychodzące potrafią się na niezłe wycieczki wybierać, całkiem daleko od swojego miejsca zamieszkania. A jak nie, to chyba będziecie mieli kota ;) U mnie jeszcze śniegu brak, pewnie jeszcze kilka dni będzie takich jesiennych ;) W sumie jak już święta minęły to jak dla mnie może zimy nie być :P
-
I, że Cię nie opuszczę temat trochę mnie dotyczy, ale napiszę Ci na gmailu, ok?
-
No Ostatni właśnie tak wyszło, że oni nie mogli znaleźć nikogo na nasze miejsce a ten projekt gonił... więc się zgodziliśmy to zamknąć po prostu żeby ich na lodzie nie zostawiać. No i sami im poleciliśmy już następców naszych :) Kurczę, policja :) No ciężko się dostać, na początku też praca bardzo niewdzięczna... ale jak już się ktoś wybije to kasa niezła :)
-
No to Ci synek zapewnił rozrywkę od rana... przytulam! Pewnie nic wielkiego się nie stało, ot może była próba sił? Chciał zobaczyć czy się złamiesz czy coś ;) A ja właśnie robię ostatni projekt w starym trybie i tak bardzo nie mam do tego już serca, że sobie nawet nie wyobrażacie!
-
Dzień dobry! :) I, że Cię nie opuszczę i jak Wam się razem mieszka? :) Nie doczytałam ostatnio Twojej wiadomości bo napisałyśmy w odstępie kilku minut i nie zauważyłam ;) Kicha z tym stażem, w takim razie trzymam kciuki za pracę! Lolla bardzo mi się podoba pomysł z knajpką na Kazimierzu ;)
-
Ja się melduję! :) Wykończona jestem, mnóstwo rzeczy dziś musiałam załatwić (zmiana profilu pracy jak już mówiłam) i jeszcze pewnie kilka dni mnie czeka takich jak dziś, że o 15 dopiero pierwszy raz usiądę... Nogi w tyłek włażą ale jestem strasznie tym wszystkim podekscytowana! U mnie też wiosna. Wyciągnęłam wiosenne łaszki do biegania i dreptam sobie, dreptam :) (no dziś nie, bo dziś zrobiłam tyle kilometrów, że pewnie jutro nie będę mogła wstać :D) Myślę, że zima będzie, tylko spóźniona mocno ;)
-
Witajcie w Nowym Roku! I, że Cię nie opuszczę - gratuluję! :* No 6sty wolny od kilku lat :) i bardzo dobrze, dzięki temu przeszło 2 tygodnie wolnego mam :D
-
Witaj malinka! :) To chyba były pierwsze święta bożego narodzenia bez śniegu w moim życiu (mieszkam w takim miejscu, że śnieg jest na ogół 4-5 miesięcy w roku)... Ale i tak było super. Choinka, potrawy i przede wszystkim rodzina ;)
-
Wpadłam tylko na sekundkę życzyć Wam udanych, rodzinnych świąt.
-
Dzień dobry! Wczoraj mi coś kafe odpierniczało, dziś mam nadzieję będzie lepiej :)
-
Ostatni dobra nauczka, dobra :D Co do tematu to jest kontynuacja. Założyła go inna dziewczyna, od tamtego czasu się zaręczyła. Tamten temat został usunięty a nam się fajnie gadało więc założyłam kontynuację o prawie identycznym tytule (prawie bo już nie wolno było użyć myślnika) :)
-
Dzięki dziewczyny ;* Ostatni to chyba normalne, takie wzruszenie ;) Nie ma co się wstydzić, w końcu duma mamę rozpiera :) Ja się potrafię wzruszyć patrząc na "obce" dzieci a co dopiero na swojego smyka! :)
-
Dzień dobry! :) Ostatni jak tam Twój diabełek sobie poradził? Ja też Wam się pożalę na chłopa ale pozwólcie, że zrobię to na gmailu ;)
-
Ostatni rozumiem o co Ci chodzi :) Pozostaje mieć nadzieję, że i Twój mąż w końcu zrozumie. Przytulam Cię wirtualnie.