zagubiona5647
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zagubiona5647
-
Dzień dobry! Yellow zdrówka! Setunia jedziemy do Pragi :) Pierwsza moja myśl jak ukochany mi przypomniał to też "co zrobimy z kotem?" ale okazało się, że Luby wszystko zaplanował. Dogadał się z moją siostrą, dziś po południu przyjedzie i zostanie przez weekend z kocurkiem ;) U mnie obrzydliwa mgła, zimno, wilgotno. Fuj :P
-
Lolla masz rację, dziewczyna ma życie przed sobą ale taka sytuacja jest okropna i nie życzyłabym nikomu.
-
Yellow ja tam mam kilku byłych i z jednym kontaktu nie utrzymuję ale bez żadnych żali, oboje sobie życie ułożyliśmy a z resztą się kumpluję :P Także różnie bywa, niektórzy byli nie są tacy źli ;)
-
Może w następnym semestrze Yellow będziesz miała lepszy plan ;) A co do kwiaciarni to moim numer jeden był taki kiosk: kwiaciarnio-monopol pod akademikiem :D Ile razy się stamtąd kwiatki dostawało jak ktoś leciał po flaszeczkę! hoho :D
-
No właśnie kumpela dała mi też darmowe bo na ostatniej edycji dostała ;) Tylko jej już temat nie dotyczy ;)
-
Juleczka bo bez popełnienia przestępstwa nie da się człowieka zamknąć. A nawet jak zostało przestępstwo popełnione - to po pierwsze musi zostać zgłoszone a po drugie udowodnione ;) A przy niskiej szkodliwości i tak grzywna albo zawiasy ;] A Ty się człowieku bój i sobie radź.
-
Malinka nie martw się na zapas ;) Ale lepiej od razu powiedz narzeczonemu (jeśli tego nie zrobiłaś) żeby jakiś głupot od tamtego nie usłyszał ;) No i ignoruj byłego.
-
Setunia - Luby zazdrosny nie jest, choć kocura do łóżka nie chciał wpuszczać, no ale kocur się wtarabanił i sypia ze mną na poduszce :) Ale przychodzi dopiero jak Luby przyśnie, miauknie mi nad głową i mruczy jak stary traktor :) Co do fb - ja uważam, że jest to fajne narzędzie. Owszem wielu ludzi przesadza - pisze dosłownie o wszystkim - ale można ich poblokować. Ja odblokowanych zostawiłam jakieś 15 osób :) Za to można znaleźć świetne fanpejdże, w jednym miejscu ma się mnóstwo informacji więc ja z tego korzystam. Ale mam wszystko ukryte - status ustawiliśmy w 2008 roku jak założyliśmy fb i jeszcze nie ogarnialiśmy jak to działa ;) Za to jak ukryłam status związku i wszystko inne to teściowa dzwoniła czy wszystko w porządku, czy się nie pokłóciliśmy :D Juleczka powiem Ci, że też myślałam kiedyś, że sushi jest fe. Aż kiedyś miałam okazję spróbować (w domku, więc mogłam pluć w razie w) i okazało się bardzo smaczne. A teraz często jem ale wege - to już w ogóle obrzydliwe nie jest bo w końcu nie ma surowej ryby :D
-
No wiadomo, że to najważniejsze ;) Dobra, ja robię gorącą czekoladę i zapadam się w fotel, pod kocyk, z kotem i książką :D Dobranoc :*
-
No ja właśnie u rodziców mogłabym mieć podobne warunki i mój Luby ostatnio sugerował, że może byśmy się przenieśli do nich i dojeżdżali... Ale mimo całej miłości do rodziców to jakoś wolę być na swoim całkiem ;)
-
Yellow gratki! :) Ale właśnie dla tych miłosnych uniesień nie mogłabym mieszkać z rodzicami :P
-
Cud Karpowicza ;)
-
Yellow toż ja niewiele starsza od Ciebie, 24 lat jeszcze nie mam :P Wydaje mi się, że to kwestia innego gustu a nie wieku :P
-
Yellow - informatykę studiuję ;) Lolla nic na grupie nie ma :)
-
Dzień dobry po weekendzie! ;) Juleczka też uwielbiam białe róże! Malinka szczerze to nie pamiętam co dokładnie mówiłam koleżance, ale głównie używałam jej sformułowań trochę prześmiewczo ;P
-
Ah to są Wasze koty? Bo ja zrozumiałam, że się bidy przypałętały same i są takie "niczyje" :) Nam kiedyś się dzika kotka okociła na podwórku i kotki oswoiliśmy. Jadły i spały w domu, ale kilka godzin dziennie biegały po okolicy. Nic im się nie działo - dzika kotka nauczyła je jak sobie radzić w okolicy. Także jeśli koty od małego mają dobrego przewodnika i nie ma jakiejś bardzo dużej ulicy to myślę, że aż tak wiele im nie grozi ;) Ale w sterylizację warto zainwestować bo będziecie mieli problem. Nie mówię, że same ze sobą mają się mnożyć ale w okolicy na pewno jest trochę kotów innych.
-
Juleczka miłego weekendu! ;) Malinka wiesz... moja przyjaciółka też swego czasu zaczęła za każdym razem jak się spotkałyśmy opowiadać jaka to nie jest piękna ;P Aż, któregoś razu jej zaczęłam się odgryzać i się uspokoiła. Po jakimś czasie się przyznała, że zazdrościła mi tego, że mam super faceta, że jestem w związku bardzo szczęśliwa. A jej brakowało takiego zapewnienia ze strony mężczyzny, że jest piękna, mądra i w ogóle naj :) Oczywiście wtedy ja ją zapewniłam, że jest cudowną dziewczyną i znajdzie księcia, który to doceni. I rzeczywiście - książę się znalazł a koleżanka widać, że jest bardzo pewna siebie ale już nie musi na każdym kroku podkreślać wszystkich swoich zalet ;) Poobserwuj zachowanie koleżanki, może spróbuj z nią porozmawiać? Albo zwrócić jej uwagę żartem, że chyba trochę przesadza z samouwielbieniem? :)
-
Juleczka pogadaj z tatą, przecież małą dziewczynką nie jesteś :) Bez przesady, świnki morskie raczej jakiegoś wielkiego hałasu nie robią. Jeśli po pracy poświęcisz jej wystarczająco dużo uwagi to przecież będzie w miarę grzecznie na Ciebie czekać :) Malinka masz jeszcze trochę czasu, jeśli będziesz się z taką świadkową źle czuć to lepiej zmienić... Ale zastanów się jeszcze, na spokojnie ;) Może teraz po prostu masz jej chwilowo dość, czasem przecież tak bywa ;)
-
Ostatni gość ja też lubię być przepraszana ale dziś sama przeprosiłam za wczoraj. Bo bez sensu trochę się obruszyłam, no ale - jak mówisz - każdemu się zdarza :) Ale za to nakupiliśmy sobie prezentów nawzajem. Mamy 4 nowe książki na półce :P Malinka kurczę trudno coś doradzić jak jej nie znamy, może spróbuj delikatnie podpytać jakąś zaufaną wspólną znajomą? :) Setunia no z ludźmi praca bywa ciężka... ale jakoś wytrzymasz, w końcu już piątek! :)
-
Cześć Malinka! Ja powinnam spać po zarwanej nocy... Ale niestety jakoś zasnąć nie mogę :D W sumie nie wiem dlaczego w ogóle się wkurzyłam, dziś mi wstyd :) No ale czasem się ludzie denerwują o głupoty, zwłaszcza, że ostatnio ciągle nerwówka. Eh usprawiedliwiam się :P Setunia na pewno jak zobaczą wnuka to niezależnie od jego liczby porządkowej będą się cieszyć ;) może taki szok trochę :) Ostatni - wielu przedszkolaków się buntuje. Pewnie za jakiś czas przejdzie.
-
Nie, no ;) Byłam zła, ale wytłumaczyłam Lubemu co i jak, jak się poczułam. Przeprosił szczerze. Po prostu - nowa sytuacja, duży stres, narzucony obowiązek i nie pomyślał, żeby dać znać. No nie będę się o głupotę boczyć ale tak się niemiło poczułam. Jestem po zarwaniu nocki, zaraz idę spać bo średnio kontaktuję. Juleczka może da radę przyjechać Twój Luby ;)
-
Ej pierwszy raz jestem zła o taką pierdołę. Przed sekundą zadzwonił - musiał gadać z kimś tam, kimś tam. Nieważne, że mógł przeprosić go na chwilę (inny student, koleś w jego wieku więc serio żaden problem) i wysłać durnego smsa. A zamiast do mnie zadzwonić jak skończył... napisał najpierw maila w sprawie projektu(!). Szczerze to z jednej strony jestem z niego dumna, że się dostał ale z drugiej przez tego maila, którego dostałam jako DW czuję się jakoś smutno. Zawsze pierwsze co po takich ważnych spotkaniach dzwoniliśmy do siebie bo wiadomo, że druga strona się denerwuje jak poszło. Zawsze jak byliśmy umówieni na jakąś godzinę to pisaliśmy smsy jeśli coś się przedłużało. A teraz pierwszy poszedł mail w sprawie pracy... który mógł spokojnie poczekać do jutra nawet.
-
W sumie to bym tak nie panikowała... Ale wiem, że on tak NIGDY nie robi. Nie wymagałam nigdy meldowania się ale sam mnie chyba jakoś przyzwyczaił do tego. Zresztą wystarczyłby głupi sms - będę później - bez zbędnych wyjaśnień. A tak to się boję, że coś się mogło stać.
-
Juleczka w tym rzecz, że mało prawdopodobne gdyby świętował beze mnie albo żeby mi chociaż smsa nie wysłał, że już poszli świętować a nie są na spotkaniu... Sama nie wiem, dziwne to. Nie dzwonię, nie piszę bo może to spotkanie się przeciągnęło... Sama nie wiem. Dziwne to i zaczynam się martwić ;/
-
Juleczka wiesz... mój też nigdzie nie chce beze mnie wyjeżdżać, wychodzić... więc w rezultacie jak wiem, że mu na czymś zależy to się poświęcam ;) Bo potem mam paskudne poczucie winy, że przez moje niechciejstwo on musiał z czegoś rezygnować. W drugą stronę działa podobnie ;) Pogadaj z nim o tych targach ślubnych, przegadajcie i zobaczycie co Wam wyjdzie ;)