zagubiona5647
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zagubiona5647
-
Pomidorki nie moje tylko Yellow ;) A właśnie Yellow, Ty masz dostęp do naszego gmaila? Jak chcesz to wyślij mi maila (ale koniecznie z poczty gmail) na adres: zagubiona5647@gmail.com to dodam Cię do naszej grupy ;)
-
A z najszybszych to makaron świderki pełnoziarnisty z pomidorami i mozzarellą ;) Gotujesz makaron, kroisz pomidory w kostkę, mozzarellę w drobne kawałki. Wrzucasz ugotowany, odcedzony makaron na patelnię, posypujesz pomidorami, bazylią (najlepsza świeża) i mozzarellą, przykrywasz i czekasz aż mozzarella się rozpuści ;)
-
Yellow robiłam coś w tym stylu: http://foodmag.pl/przepis/pasztet-z-soczewicy-i-pieczarek/ Tylko piekłam w mniejszych keksówkach - w jednej zamiast pieczarek dałam prawdziwki a do drugiej dodałam oliwki ;) Malinka za kilka dni podrzucę na gmaila linka do mojego "pseudobloga" ;) Tylko muszę tam zrobić porządek ;)
-
Yellow no strasznie mnie to zaskoczyło i ucieszyło, bo bilety do opery wówczas wykraczały poza moje możliwości finansowe (znaczy mogłam kupić tylko jakieś całkiem z tyłu) :) Malinka to chyba dosyć popularny lęk :) Ale w sumie uciążliwy bo badania czasem robić trzeba dla własnego dobra. Wczoraj zrobiłam pierwszy raz w życiu pasztet z soczewicy. Jakie to pyszne! :) Właśnie wpierdzielam na kanapce :D
-
Yellow haha! Dobre :D Ja czekolad nigdy nie uzbierałam bo jakoś wiecznie te czekolady oddaję - a to zbiórka dla biednych dzieci jest w centrum, a to ktoś na ulicy mnie akurat zagada czy nie dałabym czegoś do jedzenia i tak się rozchodziły :) Juleczka WOW. Super! :) Gratuluję!
-
hejka! :) Ależ wczoraj wymarzłam. Było cieplutko, usiadłyśmy z koleżanką w ogródku i jak się szybko zimno zrobiło! Szok! Dobrze, że dostałyśmy koce do okrycia :D Dzisiaj pogoda w miarę, ale na pewno już nie letnia ;) Liczę na jeszcze kilka ciepłych dni we wrześniu. W końcu lato jeszcze trwa :) Lolla cieszę się, że zaczynacie coś ustalać :) Juleczka pewnie, warto spróbować - wysłanie CV, pójście na rozmowę przecież do niczego nie zobowiązuje. A jakaś alternatywa jest ;) Yellow no to szybko na siebie trafiliście ;) Fajnie ;) Setunia no teraz to się "wybadasz" za wszystkie czasy!
-
Juleczka nikogo nie wyśmiewam. Chodzi mi o ludzi, którzy aspirują do wyższego wykształcenia (zapomniałam dopisać) a wiedzy nie mają ani eksperckiej ani żadnej. Na studiach opanowują materiał - lepiej lub gorzej ale nie szukają sami więcej informacji, nie robią nic ponad to co muszą żeby zdać - na lepszą lub gorszą ocenę. A już o czymś trochę wykraczającym poza ich dziedzinę? Niet. Irytuje mnie, że Ci ludzie często przywiązują jakąś tam wagę do tytułu naukowego, który zdobywają/zdobyli a jednak są strasznymi ignorantami. Mają o sobie wysokie mniemanie a nie da się z nimi na zbyt wiele tematów porozmawiać. Mam np takiego zleceniodawcę (kończymy współpracę), który nic nie wie ani o swojej pracy, ani o pracy, którą my mamy wykonać. Dogadanie się z takim to męczarnia, nie mogę ustalić czego on w zasadzie ode mnie wymaga bo on sam tego nie wie. Cóż - lubię ludzi, którzy mają jakieś zainteresowania, jakiś głód wiedzy, z którymi jest o czym rozmawiać. A "prości" ludzie ze wsi często mają też ciekawą wiedzę życiową, coś o czym ja zupełnie nie wiem bo i skąd. I też mogę się dowiedzieć czegoś. Mam ogromny szacunek do ludzi, którzy może niekoniecznie siedzą w książkach ale są pracowici.
-
Nie, że wszystkich... Ale wielu ludzi uważam za idiotów, a głupota działa na mnie jak płachta na byka ;) Ludzie - w ogromnej przewadze - nie mają pasji, zainteresowań. Są strasznymi ignorantami. Nie mówię o wszystkich oczywiście! Mam grupę przyjaciół, znajomych, których uwielbiam i ogromną liczbę ludzi, których wręcz nie trawię. A w takim doradztwie to raczej nie mogłabym sobie wybierać klientów - państwu nie pomogę bo jesteście głupi?
-
Dobra ja uciekam - przelew przyszedł czas się trochę rozpieścić :P Miłego dnia! :)
-
My w sumie tak śmiesznie - ustalone mamy wszystko prawie. Bo dużo o tym rozmawialiśmy i wiemy czego chcemy. Mamy i piosenkę na pierwszy taniec, i z grubsza listę gości, i miejsce wybrane i typ zaproszeń. I sukienkę mam upatrzoną itp. Wiadomo, że trochę się to pozmienia bo będziemy starsi... np jak poczekamy kolejne 5 lat to ja już w krótkiej sukience nie wystąpię. Poza tym i tak już zrezygnowaliśmy z jednego pomysłu bo już "za starzy" jesteśmy. Strasznie nam się podobało żeby i pan młody i drużba wystąpił w czarnym garniaku i czerwonych tenisówkach... no ale przepadło :D
-
Kwas chlebowy jest pyszny, to prawda ;) Ja akurat chcę czerwone buty + bukiet z maków. Do mojej bladej cery i ciemnych włosów powinno to ładnie wyglądać. I też myślałam o zamówieniu butów do tańca bo to jednak cała noc :) Niby można zmieniać buty ale jak ja w krótkiej sukience zamierzam wyskoczyć to jakoś zmiana mi się nie widzi ;)
-
No carlo rossi całkiem niezłe :) Fresco też ale jednak moim zdaniem to trochę wyrób winopodobny :) I nie da się go wypić za dużo bo trochę muli. Ja akurat dzięki temu, że planujemy małe wesele mam zamiar z winem zaszaleć. Z tym, że ja uwielbiam wino! Co do menu - pamiętajcie o wege! :)
-
Yellow a jaka cena za butelkę Cię interesuje? Zresztą wino warto dobrać do menu ;)
-
Ja mam wymarzony zestaw biała, krótka sukienka i czerwone szpile + mój wymarzony bukiet. Ale białych bym nie brała, prędzej cieliste ;) Białe buty mi się strasznie nie podobają :)
-
Fakt! Marionetka dobrze mówi, to trzeba wkleić w Paincie :D Tak dawno już z peceta nie korzystałam, że nie pamiętam... Marionetka żebym kurczę się nie nastawiła na ten wyjazd to by mnie to nie ruszyło... ale wszystko już było zaplanowane a tu klops. Juleczka - nikt nie wie wszystkiego ;)
-
Print Screen czyli robisz tak jakby zdjęcie tego co aktualnie masz na ekranie. Nie pamiętam dokładnie jak jest na pecetach ale gdzieś na klawiaturze powinnaś mieć przycisk: prt scr. Włączasz pdf (tak żeby kursor nie był na zdjęciu i żeby nic zdjęcia nie zasłaniało) i przyciskasz ten przycisk. Na pulpicie potem pojawia Ci się taki plik graficzny, i sobie przycinasz np w paincie żeby było tylko to co Cię interesuje ;)
-
Gość - minie, wszystkim mija ;) Bo tak się po prostu nie da żyć :) Ale znajomych, przyjaciół i rodzinę też należy szanować :) I należy pielęgnować kontakty. Oczywiście miłość jest ważna, najważniejsza ale przyjaźnie też są ważne. Mój P. też nigdy beze mnie wychodzić nie chce... mamy to szczęście, że po tych 5 latach jakoś nam się znajomi "wymieszali" i ja bardzo dobrze żyję z jego znajomymi, a ja z jego i są już raczej "wspólni". I tak czasem wychodzę sama, i jego też wyganiam ;) W końcu każdy potrzebuje trochę swojego życia ;)
-
Juleczka w zasadzie się nie da. Od biedy idzie odzyskać tekst ale też często ze stratami. Obrazy są już po dużej kompresji i byłaby straszna strata jakości.
-
Malinka super! :) Gratuluję! :) Juleczka pieniądze to dobra rzecz, ale jak się trzeba o nie upominać to już gorzej. Strasznie tego nie lubię. Setunia to chyba wreszcie się porządnie wyśpicie
-
ten gość wyżej to ja ;))
-
Gratuluję Juleczka! Super informacja! Co do sukni ja bym nie kupiła dopóki nie miałabym konkretnego terminu :) Sama nie wiem dlaczego ale tak czuję ;)
-
Lolla chyba kiedyś mówiłaś... Nie wiem co Ci poradzić bo ja bym chyba nie potrafiła tak dużo mówić na jeden temat, czułabym, że coś wymuszam. Bo równie dobrze można powiedzieć: skoro go kochasz i wiesz, że będziecie razem to po co się spieszyć (mówię jak on na to może odbierać). Ciężka sytuacja ;/ Ale porozmawiajcie spokojnie może czegoś się dowiesz, jakie on ma plany ;)
-
Lolla no nie zazdroszczę ;/ Ja się cieszę, że rodziny mamy niewtrącające się... Ale wiesz, może uchwyt był przykrywką :) Mnie Luby trochę zaskoczył bo mamy jechać na wakacje i nasz kumpel z nami chciał się zabrać. Ja tam nie mam nic przeciwko a Luby mówi, że chce tylko ze mną. Także kto wie, kto wie.. Żarcik! Nie nastawiam się żeby w ciągu najbliższego roku coś się miało zmienić w tym temacie. Juleczka to trzymam kciuki :)
-
Juleczka tylko żartuję. Takie rzeczy się rzadko zdarzają bo bardziej opłaca się niektóre strony poblokować i tyle ;) Daj znać co tam się urodzi na spotkaniu ;)
-
wiesz Juleczka... wszystko jest możliwe :P Ale daj spokój co by na forum robił? No chyba, że rejestrują na jakie strony się wchodzi się ze służbowych komputerów ale raczej wątpię ;) Raczej kwestia tego Twojego zastępstwa i co dalej ;)