Diana 24

Wiecie co..teraz siedze i myślę..jakie będzie nasze dziecko, jaki będzie miało kolor oczu, włosów, czyj charakter, nosek...myślę, aby póśc do sklepu i kupować i kupować...ale powstrzymuję się..obiecałam sobie że pójdę dopiero gdzieś w maju...nie chcę zapeszyć...normalnie swira dostaje, codziennie czytam co już mojemu maluszkowi urosło, a to rączki, a to zanika płetwa -hi, hi..normalnie szajbus ze mnie

2 lipca 2005 roku:) godzina 18:00 ale o dziecko staralismy sie już przed slubem:)

Kukułku kochana staraliśmy z mężem ok 2 lata...przepłakałam mnóstwo nocy, za każdym razem gdy przyszła @ miałam depresję..oglądałam strony z adopcją...patrzyłam na inne dzieci..i chciłąm aby były moje..porywałam je wzrokiem.i mówiłam, że pokocham jak własne..oby było. Dzieci to mój świat..nie umiem bez nich żyć!!!I widzisz..kiedy traciłam nadzieję, odpuściłam sobe liczenie..i po prostu kochałam się z mężem, na prawdę spontanicznie ..nawet o 3 nad ranem wyszło, kiedy @ się nie zbliżała..pomyślałam, ze to ciąża..ale zaraz przyszła myśl-nie możliwe, nie nakręcaj się, potem ból piersi, ale myślę, święta, jedzenie pewnie przytyłam, no i pewnie @ się zbliza...potem zrobiłam test..jedna kreska..płacz..i bezsilnośc..zwierzyłam się przyjaciółce a ona 3 dni póxniej namówiła mnie na test...zrobiłam z nią...i 2 kreski, aż usiadłam, nie wierzyłam..zadzwoniłąm do męża i płakałam, a on biedny...wykrztusił tylko kocham Cie:) na drugi dzień...pognałam do apteki..i znów 2 kreski...radośc ginekolok, potwierdzenie...a teraz czekanie, na najpiekniejszy cud świata-NASZE DZIECKO!!!! Dziewczyny...ja też byłam jedną z Was...i udało się, Wy nie jesteście gorsze, może Wam Bóg inne plany szykuje na razie..zobaczycie, dziecko będzie..trzeba w to wierzyć:)

Dziewczyny jeszcze raz wysyłam, Pauli, Surfitce i Kukułce:)zmieniałam zdjęcie na inne o mniejszej pojemności-może w tym był problem, Kukułko do Ciebei wysłałam na 2 poczty-starą i nową:)dajcie znak czy doszło

Oczywiście miało być-Kukusiu nie zawiedź mnie w lipcu:)

Hej dziewuszki...Surfitko, ja myśle że się doczekasz, a co do objawów-ja tez nie mam wcale...dopiero teraz zaczęły się delikatne mdłości, oprócz bólu piersi, apetytu i częstego siusiu, po prostu super!!Czytam na innych forach, że dziewczyny katusze przeżywaja..a ja nic..super!! Co do zdjęć-kukusiu, wysłałam na ten nowy adres...nie mam pojęcia dlaczego nie doszło, Surfitko-poprosze jeszcze raz Twój adresik. Niesety ze spotkania z Akasią nici...nie odezwała się do mnie-smutno mi:( a myślałam, że się poznamy bliżej:) Kukułko-Ty mnie zawiedź w lipcu, a swoją droga Paula...kurcze my to się musimy spotkać..na ciacho:)Całuję wszytskich Trinitusie:), Martynię, Paziulka-hmm, jakjoś ostatnio mało tu bywa, Surfitkę, Paulę, Kukusię, Sysię, Akasię, Plemnika, Justysię, Lenke-Lenuś co z Tobą?! Odezwij się do nas!!!!i wszystkie inne:)::)

dostałaś kukusiu zdjęcia?

nikogo nie ma?:(

z Akasią się nie zgadałam..a szkoda, podała mi na pocztę nr. tel..a ja ja dziś otworzyłam i jak jej napisałam..to już była zajęta!a szkoda, bo chciałam ją na ciacho i kawę zaprosić:(moze następnym razem.

hej kochane..Kukusiu własnie wysłałam Ci na nową pocztę 2 zdjęcia ślubne:)..wróciłam z egz.-zdany!!!ale tak się zdenerwowałam, że ojej!!Burak, nie chciał mnie pytać, że czemu nie wczoraj itp. no to ja mu mówię, ze mam zw.lekarskie i sesję przedł€żoną-L4, to wpatrywał się najpierw w zw. jakby pierwszy raz w zyciu takie widziła!!nagadał się, ale w końcu spytał..i zdałam:) całe szczęście, bo ludzie z 2 wychodzili:(. Paula, z babcią nieciekawie...leży na Oiomie:(chca ją odłączyć, zę jeśli jest silna to wytrzyma-starsza kobieta, to pewnie maja w nosie:( modlę się za nią, aby była silna..bo to wspaniała kobieta, nie uwierzycie, ale ma 92 lata, a wszytsko sama robiła, normalnie żywa babcia, jak 50:)a tu szlak chciał, że trzustka odmówiła posłuszeństwa..i niestety:(zaczęły się schody. Ja mam teraz przerwy troszke, bo następny egz. 15 i 16. i koniec sesji:)

Akasia, Ty będziesz w Olsztynie i nie mówisz?!!!!!!!przecież mogłyśmy się spotkać choćby na kawe gdzieś w centrum..ale jestem na Ciebie zła!!!!juz drugi raz..

Dziewczyny, napiszcie czy dostałyście moje ślubne zdjęcia? Całuski..ja czekam na księdza, bo zaraz będzie \"kolęda\". Całuski

Kukusiu..ale ja się nie gniewam, po prostu się śmieję:)całuje Cię i wiesz..fajnie by było jakby był chłopiec..ale mi obojętnie, aby było zdrowe!!!Całuje

Dziewczyny-Kukusiu, Surfitko, Paula wysłałam wam na poczte zdjęcia ślubne:)

oj kukusiu, ty to naprawdę chcesz..abym miała dzieczynkę:)fajnie, jak przyjedziesz w lipcu, będe już miała duuuuży brzusio:)

Dziękuję, jesteście kochane:)Ja miałam dziś isc na egzamin..ale nie idę, zebrało mi się na wymioty..i nie dam rady:)jutro pójdę, bo inna grupa ma..a poza tym, mam wciąż zwol.lek. więc mogę pójśc z inną gr. Dziś mam odwiedziny księdza-kolęda:)no i będe dalej się uczyc. Uciekam więc...pa, pa

Surfitko...trzymam kciuki!!!musi się udać:) Plemniczku, dziękuję za komplement..ale nie uważam się za kogoś pięknego...jestem zwykłą, przecietn adziewczyną..ale mam szczęście, że spotkałam mojego męża..który mnie pokochał taką jaką jestem:) Pozdrawiam Cię serdecznie..i życzę, abyś spotkał kogoś wspaniałego w swoim życiu:)Buziaki dla wszystkich:)

Hej kukusiu, ja tez uwielbiam M-jak miłość:) a awoją drogą mój Aniołek też jest chory już od 3 dni, ale jest dzielny:)Paula..kurcze wyobrażam sobie co pzreżyliście, na mojego Misia tez wpadł facet z poślizgu..z dzieckiem na tylnim siedzeniu, całe szczęście że się tak lekko skończyło..że to tylko samochód!!!Ja dzis się dowiedziłam, ze z moją babcią jest bardzo źle..dzis miała zawał...kurcze, jakie to życie okrutne, mnie przeraża starość...jutro jade na egzamin, na 9:00..i nie wiem jak to będzie, niby się uczyłam, ale tak bez zapału..i tak średnio umiem. Pozdrawiam was. A Trinitka i Pazia to tak jakoś dziś cicho:)

O juz znalazłam Twój adres Plemniczku, wysłałam Ci zdjęcie. Pa, pa uciekam do książek:)

Kukusiu, ja studiuję, jak pisałam, a poza tym jestem kierownikiem regionalnym w dużej firmie marketingowej..i zajmuję sie promocja i reklamą-organizuje hostessy, akcje promocyjne, ustawiam ludzi do pracy..jednym słowem taka ze mnie mała szefowa:) ale bardzo lubie te pracę..bo ja wogóle lubię ludzi:)A poza tym..w odróżnieniu od innych mam fajną szefowa, miłych współpracowników, no i pracowników. Mój region to całe woj. war-maz. Tak więc tak wygląda ta moja pracka:) Kukusiu...dziewczynka? hmm..a ja myśle, ze chłopak, jem wszystko co kwaśne, zero słodyczy...a to podobno wróży mena:)będzie mały Dawidek:)...Plemniczku, poprosze o email,to wyślę Ci zdjęcie:) Całuję wszytskich...buzialki moje przyjaciółeczki

Alan Pol..wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek:)

dzieki dziewczyny..kochane jestescie...w piatek idę na usg i badanie..ciekawe jak tam nasza kruszynka:) pewnie juz wielkolud:)jutro zaczyna się 9 tydz.:) Kukusiu..naprawdę łądna z Was para..widac na zdjeciu że się kochacie...a poza tym ty to chyba jesteś tak słodka z natury..że jak tu takiego blondaska nie kochać:)...hi, hi. Trinituś pracuj pracuj...buzialki

Hej dziewuszki...Surfitko, Kukusiu dzieki za zdjęcia-jak by to powiedzieli chłopcy z MOralnego Niepokoju-\"lachony z Was\":)..Ja mam od rana ciężki dzięn, najpierw o 8 rano, mój męzuś miał wypadek:( na szcęście nic mu sie nie stało-facet w niego walnął, ale samochód do naprawy..no i ja spanikowana, że mu się coś stało, aż się popłakałam:(...teraz moje kochanie wróciło i pojechało na egzamin..mam nadzieję, ze mu dobrze pójdzie. Ech...i jeszcze ta dobijajaca pogoda...

Kukusiu skarbie nie doszło. dziś nie dostałam wiadomości od Ciebie tylko z 4.02. ale bez załącznika:( JAk uruchomisz pocztę wyślij. A Ty moje dostałaś?Buziak

Szuwi...100, lat, 100 lat...wszystkiego naj, naj mnóstwo radości w życiu i spełnienia marzeń życzy Diana:) ech..u mie sesja jakoś leci..nawet do przodu, zaliczyłam ten cholerny egzamin na 4 nad którym tak rozpaczałam:) a jednak nie było tak źle:) w środę kolejny...a potem tydzień przerwy. Robiłam dziś wyniki krew, mocz...no i są całkiem niezłe. Wszystko w normie, poza tym..że ja jestem straszna panikara i mdleję jak mi krew pobieraja:)Dziś jednak poprosiłam..czy mogę na leżąco..ale wstyd..a obok usiadł taki chłopiec może z 10 lat..i nic, zero stresu..a ja normalnie od razu mdleje!!!Może któraś z Was zna przepis na pozbycie się tego strachu:)...jak ja będe rodzić..skoro wymiekam przy pobieraniu krwi:( A tak poza tym..to ja chcę juz WIOSNY..dośc zimy, nie ma jej to niech ucieka ta szara pogoda...nie cierpię zimna. Całuski dla Was:)