miss tea

doszło do mnie \"czy można żyć 150 lat\" i \"jak żyć długo i zdrowo\" :) \"Uleczyć nieuleczalne\" było w nieznanym formacie, a do Małachowa nie miałam załącznika (albo jakaś nieobeznana jestem ;) ) W każdym razie NIEWAŻNE, bo to co chciałam najbardziej, to dostałam :) i bardzo, bardzo Ci dziękuję, aniseed!! :) ps. jakie czadowe obrazki! :D

aniseed z nieba mi spadłaś :) kliknij na mój nick i wtedy pojawi się adres mailowy :) Będę bardzo wdzięczna za przesłanie książek Tombaka :) professional, nie smutaj się słońce nasze kochane :) czasami są takie gorsze dni, a bliskie osoby nieraz potrafią nawet nieświadomie sprawić przykrość. Po sobie wiem, że najlepiej na bieżąco wyjaśnić wszystko \"co leży na sercu\". Kiedyś z moją przyjaciółką tego nie zrobiłyśmy i nasza przyjaźń się skończyła:/ więc nie warto

a tak przy okazji: czy któraś z Was ma do przesłania książkę Tombaka na maila w formie e-booka?? :) byłabym bardzo wdzięczna, bo już od dłuższego czasu mam chęć ją przeczytać :) inne książki na temat zdrowego odżywiania też mile widziane :) jak coś, to mój mail jest pod nickiem:)

haj :) Za mną ostatnio tak chodzą słodycze, że szok! ale póki co, pomagają moje ukochane jabłuszka z cynamonem :) izulka, moje menu na dziś to: - owsianka + otręby + śliwki suszone + cynamon - jabłuszko - barszcz czerwony (bulion wegetariański, purre mrożone z buraczków, doprawione po mojemu ;) ) - filet z dorsza duszony z włoszczyzną = ryba po grecku :) Żadne wyszukane to moje jedzonko, ale dobrze się po nim czuję:)

ja to baaardzo długo zbierałam się do rozpoczęcia ćwiczeń :) ale niczego nie chciałam przyśpieszać, bo to budzi wtedy moją niechęć. Nadchodzi po prostu taki dzień, że zaczynam odczuwać chęć, by trochę się poruszać:) no i tak 3ci już dzień sobie ćwiczę, na razie to są takie \"przymiarki\" ;) ale dobre i to :) podpasowały mi ćwiczenia BodyArt, które były w ostatnich 2óch Shape\'ach :) bo ja to nie lubię takich tradycyjnych ćwiczeń, każdy musi znaleźć coś dla siebie :) A teraz myślę o tym, by zapisać się na taniec, zobaczymy... ;)

ja też o Was myślę dziewczyny :) Powoli dochodzę do wniosku, że najważniejsze to znaleźć jakąś równowagę w tym wszystkim. Różne diety zabraniają różnych rzeczy, a przecież każdy jest inny, na każdego inaczej będzie działać określony produkt. Trzeba trochę poobserwować siebie, zobaczyć, co powoduje ospałość, co dodaje energii, a co pobudza do kolejnych \"kulinarnych grzeszków\" ;) Jak się nie nakłada na siebie nakazów i zakazów, to od razu jakoś lżej na duszy :) i kiedy się wybiera coś do jedzenia, to nie dlatego, że tak nakazuje lub zabrania dieta, ale dlatego, że mamy świadomość, że po danym produkcie czujemy się dobrze :) a po innym jesteśmy ociężałe, boli nas żołądek itp. Pozdrawiam Was wszystkie :)

professional, jak zmienisz dietę, to napewno odczujesz różnicę w samopoczuciu!! :) mówi Ci to ja - która ma wieczne doły i potrafi płakać z byle powodu. A od kilku dni nie poznaję siebie i jestem mile zaskoczona :) chyba zaczęło coś działać, czuję się nieprzejedzona, po prostu szczęśliwa - bez powodu! więcej się uśmiecham :) Wczoraj zjadłam: - jabłuszko - sałatkę z gotowanych burazków, ogórków kiszonych i cebulki - makaron razowy żytni z warzywami - bób gotowany z koperkim i do tego trochę soi, bo mi została :) Dziewczynny, głowa do góry i nie poddawać się! :) kto za nas dokonana zmian jeśli nie zrobimy tego same? Podobno trzeba 3 tygodni, by przyzwyczić się do nowych nawyków :) nie dajcie się! :)

cześć dziewczyny :) myszka, też bym chciała znać metodę na słodkości :) na razie podjadam suszone owoce, jabłka z cynamonem (prażone na patelni - pyszne:) ), już w Nowym Roku zakupię chyba jakiś dżemik na fruktozie i będę jadła na śniadanie np. z krążkiem ryżowym lub chlebem pełnoziarnistym. Poza tym można dodawać miód do jogurtu naturalnego, jakieś orzechy, suszone owoce i też wychodzi smaczny deser :) No i jeszcze gorzka czekolada ( powyżej 70% kakao) :) ja nie praktykuję, bo wiem, że jak poczuję smak czekolady, to koniec :D ale może z czasem nauczę się umiaru :) izulka, na ciepło można zrobić wiele b.prostych posiłków :) ja lubię np. poddusić sobie mrożoną fasolkę szparagową albo inne warzywa. Banał, a syci i rozgrzewa:) albo jajko smażone na teflonie, gotowana ryba lub chociażby kubek gorącego barszczu (kupuję w Zdrowej żywności, bez ulepszaczy, bulion zwykły też jest:) ) Jak już pisałam wcześniej, lubię proste rozwiązania :) chociaż czasami też mam ochotę powymyślać coś dobrego do jedzonka:) Ostatnio mam ciągle ochotę na sałatkę jarzynową: groszek, ogórek kiszony, marchewka, seler, pietruszka, por i do tego koperek. Smakuje mi bez żadnych sosów, ale trzeba jeśćna 2gi dzień, żeby smaki ładnie przeszły :) Udanego Sylwestra!!!! :):)

zamiast majonezu można dodać jogurt naturalny wymieszony np. z roztartym ząbkiem czosnku albo ze szczypiorkiem. Można też zrobić a\'la tzatziki: jogurt z czosnkiem i potarkowanym drobno ogórkiem kiszonym (lub świeżym, jak kto lubi). Trzeba pokombinować :) ale sosy jogurtowe są rewelacyjne:) z przypraw najchętniej używam paprykę słodką, koperek suszony, lubczyk, bazylię i cynamon:) a co do takich wieczornych wyskoków z jedzeniem to radzę przyjrzeć się wszystkiemu co zjadłaś w ciągu całego dnia. Kilka częstych powodów to: - za duże przerwy między posiłkami (optymalnie to 3-4godz) - co najmniej 2 posiłki w ciągu dnia powinny być na ciepło - brak porządnego sycącego śniadania zawierającego węgle złożone - monotonia w jedzeniu - brak jakichś witamin, których domaga się organizm... itd:) trzeba dojść samemu o co chodzi, metodą prób i błędów. Ja sama aktualnie też się uczę, i nie jest bynajmniej wcale tak łatwo... ale damy radę :)

spokojnie :) niewiele osób pisze, bo to taki okres teraz, że raczej mało się siedzi przed komputerem :) topic mam w ulubionych :) jak dla mnie, to wcale nie trzeba pisać niewiadomo ile, ważne, że będzie się tu gościem \"na dłużej\" :) te z nas, które będą tu dodawać swoje wpisy również za kilka miesięcy będą mogły czuć się wygrane w walce o zdrowy sposób odżywiania :) W Święta też pozwoliłam sobie na kilka pozaplanowych wyskoków, ale grunt to wrócić na \"dobrą drogę\" :) cieszę się, że jakoś mi się to udało. Jutro poza zdrowym jedzonkiem, planuję lampkę szampana o północy :) ale chyba mogę czuć się rozgrzeszona :D nawet jeśli będzie to szampan półsłodki a nie wytrawny ;)