Fajnie
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Fajnie
-
Właśnie. Ja mam dość rozmów na poważne tematy i wysiłku umysłowego :P Lubię takie leniwe życie jak np. rano on zaczyna się do mnie przytulać i od razu wiem w jakim celu ;) A potem leżymy w łóżku oglądając w tv Podróże kulinarne Roberta M. :P Nigdzie nam się nie spieszy, tylko śmiejemy się z jakiś głupot i za dużo nie mówimy :) Taka romantyczna wizja ;), chociaż to nie wizja, bo tak jest za każdym razem :P Co do tych bab, to może zarzucaj sieci gdzie indziej? ;)
-
Mam jakiś antybiotyk do oczu, lekarz powiedział, że za 2 dni powinna być poprawa.
-
Pod jakim względem stwory? :D Nie, nie pokłóciliśmy się. Chciałam tylko, żeby choć raz się wyspał i spaliśmy oddzielnie, ale i tak moje starania poszły na marne :P Nad ranem przyszłam do jego łóżka i się przytuliłam i było już ciepło :D
-
Chyba musialam sie u mojego lovelasa tak urzadzic, bo spalam bez niego i bylo mi mega zimno w nocy. Ale mam zapalenie gardla i spojowek. A to tam u ciebie, Nieznudzony?
-
:) Ja roboty mam już dość :P
-
Roztargniona... :) Przyznam się, że trochę jestem. Zbliżają się moje urodziny i chyba zapowiada się miło i przyjemnie. W dodatku absztyfikant daje mi wyraźnie do zrozumienia, że się we mnie zakochał. Mimo wszystko staram się nadal zachować dystans, tak na wszelki wypadek ;) A poza tym to ledwo żyję. W tym tygodniu byłam już 3 razy u lekarza :O
-
Chyba trochę się mijamy ostatnio. Jakby ktoś tu był, to piszcie :)
-
Jest tu kto? :)
-
Nie wiem co odpisać w sumie ;) Chciałabym, żeby to było proste, żebyśmy się tak nie cackali. Nawet chciałam mu powiedzieć, że za nim tęskniłam, ale nawet nie chciało mi to przez gardło przejść! :D A zabawa była przednia ;)
-
To bardzo ciekawe co piszesz :D No tak, niby kobiety chcą słuchać takich banałów. Może ja czasami też bym chciała, ale nie oczekuję żadnych deklaracji. Mój ostatni "poważny" związek taki był, facet mnie ubóstwiał i wielbił, a to bardzo męczące... Nie chcę tego, chcę dużo liebensraumu :P Chociaż czasami mnie rozbraja jak pyta co chcę na śniadanie albo jak się przytula we śnie ;) Czasami sobie myślę: "i jak tu się nie zakochać?", ale jednak... można ;)
-
Masz racje co do tego ostatniego. Z tym układaniem kogoś, to jednak myślę trochę inaczej. Wydaje mi się, że ludzie do pewnego momentu już się nie zmieniają i nikt inny też nie jest w stanie ich zmienić (wykluczając dramatyczne wypadki, które automatycznie mają wpływ na nasz charakter oraz osoby z naprawdę silą wolą). I ja co do niego nie mam pretensji, że jest taki jaki jest. Lubie to, że jesteśmy niezależni i że nasze style życia się od siebie bardzo różnią. Jedyne co bym chciała, to mieć pewność, że mogę na nim polegać i mu ufać. A nie mogę się przekonać szczególnie do tego drugiego, bo - to śmiesznie zabrzmi - jest dla mnie za przystojny i mnie często zżera zazdrość, chociaż tłumię to w sobie. Wiem, że to o mnie źle świadczy jako o osobie niepewnej siebie, ale ja naprawdę nie uważam się za 8 cud świata. Ale wywód :D
-
Dla mnie też za mdłe, ale ogólnie od win wolę drinki, np. mohito ;) Dostałam zwrot podatku :D Aż nie mogłam uwierzyć w saldo, które zobaczyłam :D Tak się zastanawiam nad moją rozmową z tym chłopakiem. Napisał mi, że mnie kocha i nie chce zdradzić, ale sam wczoraj nie poruszył tego tematu. Jak wcześniej pisałam, sama też z nim o tym nie rozmawiałam. I nie wiem czy on tak na serio, czy sobie żartował... W ogóle można tak żartować? :O
-
Nie uraziłeś mnie. Po prostu musiałam zmykać. Ale teraz mi dziwnie. Kuzynka częstowała wermutem... :P
-
Musiałam wyjść do kuzynki i trochę mi się zeszło... ;)
-
kiss ;) http://www.forum.o2.pl/emotikony.php Hmm, wiesz... Staram się podchodzić niedojrzale do poważnych spraw, bo wiem, że wiele jeszcze się w moim życiu zmieni. A powaga = nuuuuuuudy :p
-
[ czesc ] - tylko bez spacji.
-
C'est la vie! ;) Czekam na ten wyjazd, czekam niecierpliwie. Marzy mi się plaża, słońce i drineczki :P I on też mi się marzy, tylko żeby nie był takim kretynem :P A niby z czym się maskuję ja? ;)
-
Nie, nie jestem. Wiem, że kobiety często kłamią na ten temat, ale ja jeszcze chyba nie mam powodu :D :P
-
Właśnie dlatego, że to jest zasadniczy temat, to się boję podjąć tej rozmowy. Wszystko przez ten wyjazd. Nie chcę, żeby się coś popsuło między nami jeszcze przed wyjazdem. Żeby nagle wyskoczył z tekstem, że rezygnuje albo cokolwiek... ;) Lubię sobie komplikować życie, nie ma co
-
No chyba nie ;)
-
Ciekawe, ciekawe :D Może wcale nie takie "i już", może wcale bym się nie dała poderwać? :P Może pójdę wieczorem się przebiec. Biegałam wczoraj rano, ale jakoś ciężko było.
-
Cześć, Nieznudzony :) O ile tu gdzieś jesteś ;) I jaki numer byś wykręcił temu łobuzowi? ;) Byłam u niego wczoraj... ech... :D Ale jakoś nie składało nam się na górnolotne rozmowy, więc sobie darowałam. A tak naprawdę to stchórzyłam, bo boję się tego, co mogłabym usłyszeć. Jestem głuuupia, bo wolę tkwić w takim zawieszeniu niż coś z tym zrobić. A jak tam twój sobotni wieczór?
-
Jesteś, Nieznudzony? :) Właśnie robię się na bóstwo powoli. Ciekawe co się dzisiaj wydarzy ;)
-
Jejku, chyba zwariuję. Teraz do mnie napisał, że nie idzie w miasto, bo mnie kocha i nie chce mnie zdradzić. Z takich rzeczy się nie żartuje, a on mnie wkręca na pewno. Kretyyyn! :O Z biegania nic nie wyszło, rano będę musiałą się zmusić.
-
Hm, miałam zawsze o 4-5 lat starszych facetów (znaczy dwóch miałam tylko :P). Nie wiem, czy jest taka różnica. Jestem osobą, która raczej - przynajmniej po ostatnim związku, które było nawet narzeczeństwem - nie chce się wiązać tak na super stałe i super poważnie. Też mam pstro w głowie, ale czasem marzy mi się odrobina czułości... W końcu jestem dziewczyną, no nie? :D :P