Królica
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Królica
-
Bibi--> no to nie wiem czego najbardziej gratulować...w sumie wszystkiego od punktu pierwszego do ostatniego:) Fajnie ze chociaż komuś sięukłada. Byłaś wkońcu w Jastrzebiej? Bo ja się wybrać nie moge:) Kigana--> brawo kobito!!!! Jak tak dalej pójdzie to tytuł Twój:) Ksandi--> no to do boju:) JA mam jeszcze 2 lata do mgr przed nazwiskiem:) Pozdrawiam i uciekam na egzamin...papa
-
Sauron--> ja się chyba zaczne przyzwyczajac do Ciebie:P Efciak--> dzieki za informacje, teraz to ja wiem że ptaki ;) to skomplikowane zwierzątka:) U psiaków to od razu widać:P Ruminka--> anty miałam jakiś taki psikacz...Pani Doktor ostatnio jak mu wykręcała to go popsikała \"w gratisie\" i taki ten gratis jak i PAni Doktor...wrrr... A wykecałam zgodnie z ruchem wskazówek. Zamyślona--> podrap kotki....pogoda lepsza teraz dla niech, chłodniej:) U mnie co chwilę pada, ta moja bestia za to kocha mokrą trawę i szczęsliwy skacze w największe kałuże a ja potem go z tego prać musze:) Mam egzaminy i zazwyczaj tylko was czytam a pisze jak znajde chwilke. Wczoraj jeszcze imprezka była i dziś takiego lenia mam ze aż boli:) Pozdrawiam..papapa
-
Emmi--> gratuluje, ja już mam 2 do przodu egzaminy..a 3 przede mna Ruminka--> przed wykręceniem i po zastosowałam tonik alkooholowy..taki jak sama uzywam na ranki itp. Potem wykręciłam i jeszcze raz tonikiem. Można tez podobno spirytusem salicylowym albo woda utleniona....tak mi znajomy mówił..i zadnych tłuszczów....złapać i energicznie przekręcić równocześnie mocno wyciągając. Skuteczne :) Efciak-->gratuluje malucha...a on ma od razu piórka czy jakiś taki bardziej łysy? Aha, i kiedy można poznac czy to samiec czy samiczka?Od razu po urodzeniu? Bo ja siękurcze wogóle na ptakach nie znam..znaczy ..takich ptakach latajacych:P:P
-
Mówcie mi Pani Doktór:)hehe Dziś mój psinka złapał kleszcza a ja postanowiłam przeprowadzić akcje \"operacja KLESZCZ\" i go usunąć. Mały sięskubaniec szarpał więc mama go przytrzymała a ja pensetke i do boju...moment strachu, CYK i kleszczydło paskudne usunięte razem z główką..ale uważajcie na psy bo mój w lesie nie był a na łace złapał pod domem. Pozdrowionka..papapa
-
majaja--> tym razem nie pomoge bo mam 2 psy i na cieczkach się nie znam...suka znajomych cieczke przechodzi całkowicie normalnie, nie ma żadnego linienia (bo to krótkowłosy pies) i wogóle tylko w gaciach biega:) Kulfonik--> widzisz, widzisz....nie ma to jak dobry konfident:) pozdrowionka...papa
-
Majaja--> moi znajomi swojej suce (amstaff) zakładaja majtki z podpaską albo pieluchę dla dzieci z wyciętym miejscem na ogon. Zamyslona--> co do chodzenia na smyczy...trzeba siępoświęcić i przezyć pierwsze dni szaleństwa....potem jest jużOK...tylko się nie lituj i na rece nie bierz jak piszczą albo uciekają ....twardym trzeba być:) Emmi--> Gosia 8 ma problem z dostępem do konta...teraz tylko raz w miesiącu poczte sprawdza i nie ma skąd pisac...raczej długo tu nie zawita. pozdrawiam wszystkich obecnych i nieobecnych.
-
Hejka....ja tylko na moment bo ta sesja to straszna rzecz. Pierwszy egzam do przodu....i to wysoko, ale za darmo bo czekałam na faceta 40 minut bo się spóźnił i wpisał mi od razu 5:) Pieski spokojne...wszystko ślicznie działa :) Odrobaczyłam Aresa i jak na razie OK. Pozdrawiam i sorcik ze nie mam czasu dla \"miłośników\"...grzecznie prosze o wyrozumiałość:)
-
Kulfonik--> tylko kocurkowi najpierw kask ubierz, bo na budowie bez kasku nie wolno:D a potem niech ich goni...będa do niego vel \"Panie MAjster\" mówić:) Pozdrowionka dziewczyny i mykam na egzamin..sesja w toku:)
-
Ptaszka--> AŻ MI SIĘ ŁEZA ZAKRĘCIŁA...ZAWSZE SMUTNO JAK KTOŚ KOCHANY ODCHODZI... A co do tego mleka..nie wiem..chyba krowie szkodzi niektórym psom..ja wole nie ryzykować...ale czasami podaje tez mleko...tak około miseczki na miesiąć...wiecie...nic nie jest szkodliwe w odpowiednich ilościach...psy na wsi wszystko jedzą i zyją a w mieście to się cyrk robi:) Sama robie taki cyrk :) Ale fakt, że np mój młody pies ma uczulenie pokarmowe na jakiś składnik niektórych karm..albo szkodzą mu serca albo jakieś inne mięcho i niektórych jeść nie moze. Pozdrowionka..papapa
-
Zamyslona-->oj zbliża się zbliża:( Emmi-->faktycznie jakieś nieporozumienie...:)myślałam ze chomisie samopas biegały:) Mój mandzurek biegał po łóżku ale teraz już staruszek nie chce..jak go biore na tapczan to tylko siedzi spokojnie... U mnie też burza jak się patrzy przeszła. Ares sięwogóle nie przejął ze coś błyska i grzmi...zdenerwował siętylko ze mu z balkonu jego dywanik do leżenia zabrałam:) Starszy pies (Żuczek) jak był młodszy i słyszał (bo teraz to już głuchotka malutka z niego) to bał się strasznie i burzy i petard. Mały jeszcze Sylwestra nie przezył u mnie to nie wiem. W czasie tego deszczu mój pies zażyczył sobie wyjść na spacerek a że mnie nie było to moją mamę zmolestował i go zabrała...a na dworzu w tej ulewie takiego fisia złapał że hej...podobno rzucał sięna plecy i tarzał w trawie mokrej przy tej ulewie..a jaki szczęsliwy do domu szedł potem ...a mokry był podobno jak po kąpieli:) Kulfonik-->ale Ty i twój kot macie cierpliwość...mnie by chyba szlak trafił jakby mi tyle czasu robili. Mój blok ma 10 pięter i w sumie im 7 dni zajęło ocieplenie i pomalowanie mojej klatki. Wczoraj w nocy (koło 23) zabrałam Ares na spacerek jeszcze i tak strasznie się szarpał na smycze żeby pobiegac że gadzię puściłam....wyglądał jak mały konik w galopie...po 15 minutach przybiegł do mnei i padł na trawe...nawet do domu nie miał siły iść, dopiero perswazja ciachem psim poskutkowała:) Pozdrowionke... p.s. nie wiem czy ja czy Ares bardziej cieszymy sie z hłodu...dośc miałąm słońca:)
-
Emmi--> no to \"cioci Królicy\" ciąg dalszy:) Nie wszystkie psy powinny pić mleko...tak ogólnie to ja jestem przeciwna podawaniu mleka....nie każdy pies je dobrze toleruje. A poza tym wszystko je:) i no problemo pozdrawiam...papapa
-
Emmi--> ja wiem ze je puszczasz, ale że same zostawiasz w pokju?? Jejuś...u mnie w całym pokoju stada kabli i innych świństw..długo by nie pozyły:) A co do złości Chomików...mój MAndżur (znaczy chomiś dzungarski) jak się złości to krzyczy..wydaje takie skrzypiące dzwięki...jakbyć drzwiami starymi... jak pierwszy raz takie coś zrobił to się przestraszyłam ale teraz wiem ze jak sięwkurza (np jak go budze) to wrzeszczy:) A czasami sięobraża...jak mu np zapomnę dac czekoladkę raz w tygodniu to taki strasznie naburmuszony podchodzi do marchewki, wacha i idzie spowrotem do norki:) A u mnie burza kobity..a ja na UG spadam...trzeba profesowrków poganiać:) papapa
-
Sauron--> a wypowiedzi dłuższe niżdwa zdania potrafisz pisać , gołąbeczku? Bo ja nadal nie wiem czy sobie żarty robisz (i po co?) czy serio chcesz o zwierzakach pisać. Efciak--> witam,bo sięjeszcze nie znamy...ja zamiłowania do ptaszków nie mam, ale uwielbiam \"Ptaśka\" Whartona...ogólnie kocham Whartona:) A nie chcieliście ich rozdzielać w klatkach co by małych nie miec..albo podebrać jajka i piłeczki podłozyć....zostawić jedno zeby miała co wysiadywac...się w sumie nie znam...tyle z książki wiem:) Emmi--> jejuś...chomiki w pokoju? Moje to by albo brat zadeptał albo pies zeżarł:P Za mało pokoi mam chyba:) Dziś mój piesek obrażony na mnie..poszłam sama na plaze bo dla niego to za ciepło....a taki zły na mnie ze hej:) Wieczorem go musze na spacerek zabrać długi to mu przejdzie. CZy wasze zwierzaki tez robią FOCHY? Moje psy sięobrażają..szczególnie starszy kundelek..zadkiem sięodwróci jak jest zły i nawet na kiełbaskę nie raczy spojrzeć. Mama Aresa też tak ma:) pozdrawiam...ale dziśfajny wieczór...wiaterek sięu mnie zerwał malutki i powietrze się rusza:) papapa
-
Hellu:) Ale sięnam pogoda zrobiła...tylko się opalać...a ja siedze przed kompem i zastanawiam się co tu robić żeby szybciej zakończyć pisanie prac..ale jestem na dobrej drodze...potem jeszcze tylko sesja i spokój. Kigana--> no to całkiem CI idzie to pisanie...klikaj literki klikaj:) Pozdrowionka dla wszystkich...papapa
-
Emmi--> mój chomiś w trocinkach śpi...zakopany bez względu na pogode:) Ale jego domek stoi w najchłodniejszym pomieszczeniu w domu (no poza łazienką) czyli u mojego brata:) Pieski mają jakieś niewyczerpywalne zapasy siły? Mój nawet jak pada już na nos to i tak chętnie się jeszcze chwile pobawi..a ja potem sięnie moge ruszać przez reszte dnia:)...Ares pośpi godzinę i do ataku...masakra:) Ale dziś troszkę chłodniej u mnie...przyjemniej:) Miłego dnia i znikam na śniadanko...bo dopiero wstałam i wróciłam ze spacerku....hehehe...kochana psinka spała do 9.30:)
-
Emmi--> ale mnie rozbawiła ta wypowiedz:) serio....aż się głośno roześmiałam:) Biedulka..pingwinek jesteś?:)
-
Emmi--> to sięnazywa elokwencja wypowiedzi:D:D:D Teraz jest fajnie, pogoda na spacerek zaje fajna...ale ja już siły nie mam:) Dobrej Nocy..papapa
-
Nareszcie chwila przed kompem:) Ares dziś dostał czipa:) znaczy numer rejestracyjny dla psa:) a ja dostałaj dowód rejestracyjny do tego psa:P Ale biedaczek aż pisnął jak mu zrobiła zastrzyk...chyba teraz będzie mu się już źle kojarzył weterynarz:( Trudno...to cośjak dentysta. Mój kuzyn wymęczył dziś mojego psa, dzieci mają duzo siły a mój piesek przy takich upałach ma mniejszą wytrzymałość:) Ale padł jak przyszedł do domu..i jak kilka godzin przespał to znowu fiś mu się włączył. Majaja..faktycznie lepiej panikować niż potem rozpaczać:) Pozdrowionka..papapa
-
majaja--> jak łep został to do weta proponuje...bo nigdy nic nie wiadomo..ona wytnie to co zostało i po krzyku a zapłacisz śmieszne pieniądze (jakieś 10-15 zł) pozdrowionka.papa
-
Witam i o zdrówko pytam:) Zaraz mykam na spacerek bo pogoda niemiłosiernie goraca...aż sięleje żar z nieba:) Piesio sięzmęczy to będzie spokojniejszy bo w czoraj tak szalał że o 22 musiałam z nim po łące biegać:) Humorek mam ekstra ostatnio...coś wisi w powietrzu...oby coś pozytywnego:) papapa
-
Emmi-->doszło doszło..ale ma fajny brzusiao jak siętak kula..jak mój si etak kładzie to zawsze mówie \"że ma fisia\" albo ze \"fiś mu się włączył\".Hihihi A własnie..wołacie na psa tylko jednym imieniem czy mówicie do niego róznie? Bo ja do mojego to tak czasami śmiesznie jakoś gadam jakby myslała że mnie zrozumie:P Zboczenie miłosników psów czy tylko moje? :O
-
Dzień dobry:)
-
ups...nie zaczerniona wyszłam:P
-
Emmi--> nie wiem niestety ale jak coś to pisz do dr Adama na adres weterynarz@weterynarz.krakow.pl Świetny facet, doradzi, poradzi i pocieszy:) Ja osobiście to bym tę Urwisię wykąpała i miała w nosie weterynarza..a jakby na deszcz wyszła? Też zmoknie..a tym bardziej że pchły z psa mogą na mniejsze zwierzątka przeskoczyć... Nie zawsze wet ma racje...czasem panikuje i przesadza...jak masz innego psa to szkoda by było zeby Piękna pchły złapała...wykąp, albo napisz do Adama i zapytaj czy można. Mój pies raczej mało szczeka bo to cicha rasa. Na komendę głos i czasem w zabawie albo jak siębardzo zezłości:) No i jak ktoś do domu puka:) Przecież to stróż mój:) papapa
-
Emmi--> jak ona ma około 0,5 roku to możesz jej dawać karmę w puszkach dla szczeniaków albo jak masz czas to gotować ryzyk z mięsem, makaronik z mięskiem (jeśli to spory pies ma być), albo samo mięsko (jak to taki malutki psiak będzie). Do gryzienia polecam jej dać jednego kapcia (jak jużsobie upatrzyła ) a inne zabierać i mówić FE! zeby wiedziała że źle. Dobre dla psów są wędzone kości (cały dzień zabawy dla psiaka a i tak raczej za słabe ząbki ma jeszcze żeby zjesc:) ). Suchą karmęmożna dawać jako nagrodę dla pieska jak sięgo uczy czegos. Jako jedzenie też nie polecam, chyba że jako przekąskęmiedzy posiłkami. Psa do 0,5 roku nalezy karmić 4 razy dzienni a potem zmnejszać do 2 razy dziennie. Poza tym podawaj jej wszystko do jedzenie...trochęsurowej marchewki, jakiśselerek, ogórka kawałek, jabłka...itp...nie duzo ale niech siębrzusio przyzwyczaja żeby potem nie było sensacji jak kawałek suchego chleba na dworzy zje albo jakiś kawałek ogryzka:) A jak z chodzeniem na smyczy? Co do zapachu...są w zoologicznych takie dezodoranty dla psiaków....jak strasznie jączuć to można takim czymś czasem popsikać. Jejuś...ale się rozpisałam:)Hehehehe... pozdrawiam Ciebie i Twoje \"małe\" ZOO I wszystkich innych też!!!