Królica
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Królica
-
Emmi--> moje psinki jedzą z jednej miski i jest spokój. Z tym wychodzeniem w nocy to fakt...jak już prosi to trzeba wyjść. Ale to karmienie do 18 a potem jużnie pomaga. Aha, weterynarz nie radził mojej psinki kompać jak był mały ale jak sięraz na dworzu wyświnił to nie miałam wyjścia..do wanny i szamponem....i nic mu nie było. JAkbyś miała jakiśproblem to daj znać...ja może też go przerabiałam:) Dopiero wróciłam ze spacerku, ale piękna pogoda:) pozdrowionka ze słonecznego Gdańska
-
Dzień dobry..ja dziś pierwsza jestem:P Emmi to pewnie jeszcze śpi jak jej piesek dałw kość. Napisz cośdokładniej o psince....albo jakieś zdjecie zapodaj:) Pozdrowionka i miłego dnia.
-
Ale padam na twarz...byłam na spacerze z psem i weszliśmy sobie na milusią górkę...fajnie było....pies zmęczony..do rana będzie spał:) I o to chodzi Brat całkiem fajnie..ma same 2 (co za urozmaicenie) ale u niego to chodzi o to byle to zdać bo ma przez to tytuł elektronika z maturą. teraz nawet prace znalazł:) Zaczynam być z niego dumna:P tylko mu tego nie mówcie bo mu woda sodowa uderzy:) Kigana--> zdawaj relacje jak Ci idzie :P Jeszzce troszkęi mnie to czeka. Fredi--> po opisie poprzednim myśle ze słabo z tym egzamem ale nie napisałes nic...daj znać:) papapa
-
Emmi--> jako \"ciocia Królica\" radze: 1. karmićpsa do godziny 18 a później już nie (wiem że siechce ale tak jest łatwiej). ewentualnie suche kromeczki do poobgryzania albo takie kości dla szczeniakó z wapnem. 2. o 22 albo 23 zafundować psu spacerek godzinny z pobieganiem i zabawą .... wiem, trzeba siępoświęcić..ale jaką sięma figurke:P 3.Krzyczeć na nią jak wstaje w nocy (serce siękroi wiem) i spowrotem na miejsce zabierać siłą..ale nie nosić tylko ciągnąć za kark(szczeniak to przeżyje...matka tak kaze..starsze psy trzeba lekko pociągnąć a potem popchnąć na miejsce) 4.przetrzymać 3 noce i nie złamać się...krzyczeć , robićsrogą minę a jak zasypia to zostawić w spokoju i nie głaskać. Nie jestem sadystkąi sporo mnie to kosztowałozeby na mojego psiaka krzyczeć (szczególnie że malutki był jak pluszak) i go nie przytulać jak szedł spać, ale dziś o 22 idzie na spacer godzinny i o 23 zasypia natychmiast i śpi do 9 rano!!! No chyba że ma jakieś problemy z brzusiem:) Ruminka--> ja mam kompa dla siebie zawsze rano (brat teraz pracuje) i wieczorkiem na poł godziny (no chyba ze na dłużej potrzebuje ale ja nie lubie przed kompem siedzieć za długo jak nie musze). Zamyślona--> jak tam kicia??:> Pozdrawiam i idę sięwykompać:)...Ares już śpi bo dziśmiał bardzo długi spacerek po górkach :)
-
Emmi--> witam Ruminka--> uściski dla Niunidła:) Zmykam na spacerek bo dopiero weszłam a pies siędopomina bo go dziś nikt na długo nie wyprowadzał:) papapa
-
Zamyślona--> to proponuje podstep....założyć i dać coś dobrego do jedzenia:) Na mojego starszego psa działało:)
-
Hmm....ale dziś pogoda do bani:) Co do zwierzątek to spróbowałam wczoraj psa w butelce:P , czyli Dog in the Fog..mniami...taki słodki jak piwo z szampanem, ale po 2,5 butelki 0,66l miałam szmera:P a tak ładnie wchodził:) Zamyslona--> spokojnie, kotek musi dojść do siebie, nie jest głodny bo to normalne po narkozie nawet u ludzi. A skoro uważasz ze jąboli (skąd to wiesz? piszczy czy coś?) to zadzwoń do weta i zapytaj czy coś jej mozesz podać . I bądz dobrej mysli. Kulfonik...mój starszy piesio nie cierpi wanny...zmyka jak tylko może:) Za to nowa psinka sama by najchetniej wskoczyła jak np. myje włosy:) Jak jeszcze troszke podrośnie to da rade:P Pozdrowionka..papapa
-
Moka--> a ja się nie mogę przekonac do tego królika:) znzczy Twój jest słodki zapewne ale mój byl mało sympatyczny zamyslona--> będzie dobrze, to na 100% reakcja po narkozie..poczekaj do jutra spokojnie:) Trzymaj sie Emmi--> a Ty jak zawsze na posterunku:) pozdrowionka:)
-
Kigana--> powiększaj , powiększaj tę prace magisterską:) na wakacje mam jużpewne plany ale nie zapeszam na razie:) Pozdrawiam i mykam geografie powtarzać z bratem bo jutro ma ustną...głąb..jak zda to chyba ja się na to konto upije:P papapa
-
Emmi-->.......to tak w ramach pocieszenia:) Biedna...ale w sumie dobrze ze psa w domku nie było bo jakby się włamali i jej krzywdę zrobili? Teraz to kurcze nie wiadomo kto i z jakim zprzetem sie włamuje. Moka--> Miałam królika ale zachorował, a poza tym ja wole psy...bo mój króliś strasznie głupiutki był. Zamyślona--> jestem z Tobą..trzymam kciuki i wogóle czekam z niecierpliwością na dobre nowiny.papapa pozdrowionka dla obecnych i nieobecnych...Gosia8, Shirusia..co jest z wami?????
-
Moka-->witam, bo my sięjeszcze nie znamy... Jak wróciłam z gór to powiem wam że piesek się ucieszył, ale mam dziwne wrażenie ze lekko rozwydrzony jest:) chyba mu popuscili troszkę:) W sumie to on i tak większość czasu spędza z moją mamą... a ja to jestem od spacerów i krzyku...no i od przytulańska wieczorkiem, bo przez cały dzień mnie nie ma bo na uczelni siedze albo w pracy:) Ale czas mu śróbkę troszkęprzykręcić.... Szkoda że nie ma tu większej ilości właścicieli amstaffów bo bym poglądy wymieniła, bo czasem się zastanawiam czy tylko mój ma takie zrywy czy wszystkie.:P Bo z chomikiem trudno porównać:) Buziaki dla wszystkich..papapa
-
Kigana-->ja mu wszystko wybaczam:) bo to moja \"bestyja\" kochana W górach akumulatorki naładowałam ale z drugiej strony jak przyjechałam do domu to mam słabsze nerwy jakoś. Odwykłam od niektórych \"typów\":P ale trzeba sięprzestawić:) Pozdrowionka... Aha, Andrzej...optymizm góra ,ale z boksu to się na bierki przerzuć:)
-
bababsztylek--> na Chełm na pływalnie:) wieczorkiem w niedziele...a teraz znikam w góry..papapa
-
Laussza--> nie ty jedna tak szalejesz, chyba kazda psia lub kocia \"mama\" tak ma...jak mój piesio był chory to się budziłam jak tylko się ruszył a że spał przy moim łózku to żeby nie przegapić momentu jego ruchu to całą noc trzymałam rękę na nim:) I tak spałam:P Emmii--> wyobraziłam sobie jak łapiesz tego chomika w klatce..ale się uśmiałam:) Melc--> pozdrowionka dla fretki:) dzięki za pozytywną ocenę mojej psinki. Nabiera cały czas masy. Nawet ja z dnia na dzień widze że jest \"większy\". No i z dnia na dzień bardziej posłuszny i spokojniejszy się robi, bo to bardzo cierpliwa rasa, ale jak juz sie z równowagi da wyprowadzić to biedny ten kto wyprowadził:) Pozdrowionka dla zwierzaczków... aha, od 15 maja zniknę na trochę bo wyjeżdżam na tydzień w góry:) więc po powrocie nadrobie:)
-
Gosia--> no fakt, zamazało mnie bo taki aparat mam kiepski...zresztą nie mój:) Kulfonik-->no to trzeba kiciusiowi przywrócić energię do \"porządkowania\" mieszkania (w jego rozumieniu tego pojęcia:P) Najgorsza rzecz jaka może się zdarzyć to osowiały zwierzaczek...wiem jak moja psinka czasami taka smutna chodzi z misiem w pyszczku żeby sięktoś z nim pobawił a jak nikt nie ma czasu to taki smutny sobie idzie do kącika:) Aż się serce kroi:) ale niestety trzeba być twardym:) To ja mam dyktować kiedy się bawimy a kiedy nie:) LAussza-->Górka i Kamiński. Lecznica dla zwierząt SC Gdańsk, al. gen. Hallera 169 lok. 3a, tel: (0-58) 344-29-75 To jest koło takiego duzego supermarketu Royal ale tak jakby od drugiej strony. Trudno trafić ale warto. A o tej na łąkowej nic nie słyszałam ani złego ani dobrego, duzo złego słyszałam o Kartuskiej, nawet ostatnio sąsiadka woziła tam psinkę 12 letnią...miała kaszel (jak większość starych psów co po schodach musza chodzić) i problemy z łapkami (reumatyzm związany z wiekiem) a oni jej jakies operacje robili na stawy i ściągnęli z tej babci ponad 500zł w 2 miesiące a psa i tak musiała uspać bo sięmeczył jeszcze bardziej .... a to nie jedyna historia. Emmi--> jak tam chomiki...żadnych nowych nie przybyło?:> Pozdrawiam..papappa
-
Laussza--> mój piesek nie chodzi do szkoły bo tej rasy nie przyjmująna szkolenia grupowe. Może chodzić do psiego przedszkola (Hauward-tak sięnazywa ta szkoła która je prowadzi) ale uznałam że to bez sensu bo na osiedlu ma pełno psiaków z którymi się bawi. Jednak jest On pod opieką treserki, mojej znajomej ,która razem z ojcem od lat zajmuje się tresura. A główną treserką jestem ja pod czujnym okiem Magdy. Nie zalezy mi zeby pies był nauczony wszystkiego (jak psy wystawowe) ale podstawy musi znać. W tej chwili jużzna kilka komend a kolejnych sięuczy no i jest oswajany z ulicą bo boi się samochodów. Co do kotów to moja znajoma ma kota który chodzi po parapecie z pokoju do kuchni (po zewnętrznej stronie ma się rozumieć) a mieszkają na 3 piętrze. A koło mojej babci mieszkają ludzie których kot wychodzi na spacery po dachu bo maja okno na poddaszu i on sobie wychodzi. Chyba więc wszystkie koty tak mają:) A poza tym upadek z piatego pietra nie musi być tragiczny w skutkach, koty potrafią przezyć upadki z wyższych pieter. Ale najlepiej poczekaj na Kulfonika:) bo ona ma kocura spacerowicza i obserwatora:D może coś doradzi.papapa
-
Emmi-->jejuś jaka nieludzka godzina:) Ja jeszcze sie z boku na bok przewracałam. Mój pies zresztą tez...obudził się o 9.30 i wcale nie miał ochoty wstawać. Wiecie jak na mnie popatrzył z wyrzutem jak mu kazałam wstać i iść na dwór:) Ale pobiegała psinka i wyskakała się a teraz znowu śpi. Świetne są te psy..biega, je ,śpi:) no i czasem rozrabia(szczególnie wieczorem). Do zobaczenia...papapa Kulfonik-->remont skończony.Jak tam kot?:>
-
Nowe zdjęcia..www.ares11.pupile.com
-
Hej:) Laussza-->piesek ma siębardzo dobrze. Powiem Ci że wszystkie małe zwierzaki maja hopla na punkcie biegów po mieszkaniu. Moj też tak ma a że rozmiarów jest sporych to ostatnio prawie przewrócił stolik i przestawił fotel na którym spał mój stary piesek:) Te psy nie są agresywne do innych psów do około roku. Potem to róznie bywa. JAk pies ma mały kontakt z innymi to bywa agresywny a jak ma dużo spotkań z pieskami to nie. No i czasami róznie bywa z psyhiką tych zwierzaków, jak źle prowadzone za młodu to potem już nie oduczysz,ale ja z moim nie mam problemów, bardzo lubi psy, koty, jeze a ostatnio nawet dziki. Bo u mnie pojawił się dzik(strasznie duży) na osiedlu i mój piesek jak go zobaczył to chciał się z nim bawić.:P JAk tam Twój kotek odwiedziłaś go? Kiedy do domku zabierasz?:> Przesyłam pozdrowionka dla wszystkich włascicieli i zwierzaków..papapa
-
Bababsztylek, Malinowy--> dzieki wielkie...:) Wiosna? A w sumie to nawet siępojawiła, dawno jużtakiej nie widzialam :) Ciepluchno sięzrobiło a wczoraj mimo ze padało to i tak na spacerek poszłam:) Zarąbiście A dodatkowo dałam sie wreszcie namówić na basen i teraz zamierzam uczęszczać tam częściej...tak słodkiego bulu mięśni to dawno nie miałam...Pływać kobity..poprawia humor i figurę:0...no Fredi i Chińczyk też , bo tak jakoś apel tylko do kobiet mi wyszedl:) Buziaków 100 ..papapa
-
Laussza--> chętnie popodziwiam kotki:) hihihi Psiarka witaj:) Nie napisze nic dziś bo piesek chce się bawić a ja dopiero weszłam...całymi dniami nie nie ma a jak jestem to sięnie chce odczepić:)papapa Pozdrowionka..piszcie, piszcie, nadrobie za kilka dni:)
-
Fredi--> mój optymizm jak już kiedyś pisałam jest nie do zabicia:P W tej chwili szczęśliwsza odrobinę przez pewnego pana, ale nadal Singiel:) Pieski chowają się swietnie (nie licząc małego problemu z biegunką) i ogólnie są świetne:) Ostatnio byłam na mojej własnej imprezie urodzinowej:) i było suuuper:) Pozdrawiam i nadal sledze topik ale do siebie samej nie będę pisała więc czekam na wpisy Twoje i Chińczyka oraz pozostałych optymistow
-
Shirusia--> moje pieski mają się dobrze, mały się wyleczył i już jest chyba OK. Starszy ma problemy z oddychaniem dzisiaj, troszkę gorszy dzień...ale czasami mu się zdarza..pozdro..papa
-
Laussza-->Słońce, to Tyz okolic Gdańska jestes?:> Kurcze, bo ja z samego centrum tego miasta pochodze i w okolicy centrum mieszkam:) A kotek wypasiony:) Szczególnie jak miał 5 dni:) Strasznie ładny:) Własnie wróciłam z psem z lasku, jak na razie kleszczy brak:) Pozdrowionka..papapa...czas obiad robić:)