Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

evergreen

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Ciemność, widzę ciemność - chciałoby się napisać, więc podnoszę bo pusto tu jakoś i spadliśmy w czarną otchłań forum. Szuwi przypomniała mi dziś stare dobre czasy z wodnikami więc postanowiłam napisać :) U mnie dobrze. Mam pracę, mieszka mi się dobrze, zielono i spokojnie, w związku emocjonująco, już ponad 3 lata z tym samym facetem co postrzegam jako sukces :P Sąsiadów mam takich, że tylko pozazdrościć :D ogrywają mnie regularnie w pokera, ale i tak ich lubię ;) i uwaga, uwaga: Nauczyłam się pływać! :D tzn. uczę się, ale już potrafię utrzymać się na wodzie i nie wpadam w panikę w byle kałuży :P Instruktor powiedział nawet, że pływam jak motorówka :D i kazał mi zwolnić, bo przez zbyt szybkie tempo nie nadążałam oddychać :P ale podobno mam bardzo dobrą pływalność :D cokolwiek to znaczy... Co do parkowania i cofania to w ciągu ostatnich lat poczyniłam ogromne postępy. Śmigam po polskich drogach w dzień i w nocy i żadna bramka na autostradzie mi nie straszna ;) i również wpieniają mnie niedouczeni, niedzielni kierowcy. Pozdrowienia i wszystkiego naj w ten nasz urodzinowy czas!
  2. Hej hej! Ja też byłam nad Bałtykiem, ale tylko na weekend Super pogoda, ciepła woda i duże fale :) zawsze wolałam góry, ale ostatnio polubiłam morskie klimaty :) Oczywiście wysmarowana filtrem 50 nieco straszyłam bladością współplażowiczów, ale co tam :P Marzy mi się jakaś podróż w nieznane, ale na razie skupiam się na szukaniu pracy, chwilowo bez rezultatu... cóż... najwyżej trzeba się będzie przekwalifikować. Mogę być np. ratowniczką, niczym ze słonecznego patrolu :D muszę tylko nauczyć się pływać ;) Panujące temperatury zmusiły nas do zamontowania klimy w mieszkaniu i choć początkowo sceptycznie do tego pomysłu podchodziłam, to muszę przyznać, że w końcu da się żyć! :D Tym optymistycznym akcentem kończę i pozdrawiam z Wielkopolski
  3. Cześć wodniki! :) Mój strzelec integruje się na wyjeździe firmowym, więc skorzystałam z wolnej chwili i wpadłam z pozdrowieniami. U mnie po staremu. Zaczęłam szukać kolejnej pracy. Wprawdzie mam jeszcze umowę, ale dzień powrotu osoby, którą zastępuję zbliża się nieubłaganie :( Niestety nie mam szans na przedłużenie, bo firma obecnie tnie koszty i co tydzień kogoś zwalnia... ale byłam na to przygotowana ;) poza tym mieszka nam się dobrze, mamy sympatycznych sąsiadów i przepiękną, zieloną okolicę. Tydzień temu wróciliśmy z tygodniowej wyprawy rowerowej (Niemcy, Czechy). Było super: świetne widoki, ciekawe trasy, zabytki, zamki, górskie szlaki - tylko pogoda nie dopisała bo lało dzień w dzień :P ale i tak mi się podobało i na pewno jeszcze powtórzę taką wyprawę - tylko może w jakimś cieplejszym kraju, z gwarancją dobrej pogody ;) Pozdrawiam raz jeszcze!
  4. Wszystkiego dobrego na ten świąteczno - poświąteczny czas ;) Zdrowia, szczęścia i radości Kochane Wodniki! U mnie ok, pracuję od października - na razie umowa na zastępstwo, ale dobre i to. Firma w samym centrum Poznania. Podoba mi się :) Poza tym dużo się dzieje... Na razie kończę ;) pozdrawiam!
  5. Cześć dziewczyny! Ja nadal szukam pracy, ostatnio zaczęli odzywać się potencjalni pracodawcy - zobaczymy co z tego będzie... Z mniej stresujących rzeczy: pod koniec miesiąca wprowadzamy się do nowego mieszkania :) nie wiem czy Wam wspominałam, że wzięliśmy na kredyt, czeka nas trzydzieści lat spłacania rat, ale lepsze to niż nabijanie komuś portfela kasą za wynajem. Mieszkanie wygląda już super (odbiór od developera był w połowie czerwca), można praktycznie mieszkać, brakuje tylko schodów, drzwi wewnętrznych i lustra w łazience :) no i wszystkich mebli :D oprócz kuchennych - te już zachwycają - i w końcu będę miała zmywarkę! :):):) Rzeczywiście wykończenie mieszkania jest masakrycznie drogie jeśli chce się zainwestować w rzeczy dobrej jakości - staraliśmy się oszczędzać na czym się dało, ale i tak wyszło drożej niż planowaliśmy. Eh, w każdym razie nie mogę się już doczekać przeprowadzki - uciekamy z miasta w bardzo zielone miejsce, będziemy uskuteczniać wycieczki rowerowe Oby tylko trafić na fajnych sąsiadów za ścianą ;) Córcia mojego brata też już chodzi! :) ma rok i 4 miesiące, w sobotę zostałam jej chrzestną :) mała jest przesłodka! szkoda tylko, że mieszka tak daleko od ciotki. Najbardziej na świecie lubi borówki i oczywiście swoją mamę :) na widok swojego taty, który po trzech miesiącach pracy za granicą wrócił do domu - rozpłakała się i w ogóle nie chciała do niego podejść, mimo iż dzień w dzień rozmawiała z nim przez skypa. Eh, ciężkie takie rozłąki... Pozdrawiam ciepło i życzę wszystkiego dobrego! :)
  6. Witajcie! Kigana - współczuję serdecznie. W moim rodzinnym mieście jest 8 nauczycieli do zwolnienia. Wczoraj pojawiła się lista z nazwiskami. Nie ma etatów dla nich. Ja w lutym też usłyszałam powód zwolnienia: redukcja etatów, kryzys. Nadal nie mam pracy, choć codziennie wysyłam aplikacje. Jestem bliska załamania, mam dość siedzenia w mieszkaniu! Szef wystawił mi referencje, a ja nawet nie mogę się nimi pochwalić, bo prawie nikt nie zaprasza mnie na rozmowy kwalifikacyjne! Zapisałam się na kurs kadrowo-płacowy, uczę się języka, ale jaki to odniesie skutek? Dziś w pracy liczy się przede wszystkim doświadczenie. Myślę, że Ty Kiganko nie będziesz miała problemów ze znalezieniem pracy - nauczyciele języków są zawsze potrzebni, a prywatnych szkół językowych jest sporo. Paula - rety rety :) super wycieczka! Zazdroszczę... Poza tym u mnie bez zmian. Pozdrawiam serdecznie!
  7. Cześć dziewczyny! :) Melduję się z ... Poznania! :) Mieszkam tu już prawie miesiąc. Na razie skupiam się na szukaniu pracy. No i oczywiście zakochana jestem ;) Dziękuję wszystkim za życzenia! Ja też życzę Wam wszystkiego najlepszego!
  8. nowa stronka!:D jak za starych, dobrych czasów ;)
  9. Cześć wodniki :) Kigana dzięki za horoskop ;) trafiony w 10-tkę u mnie ostatnio duuużo się dzieje ;) nie będę owijać w bawełnę - zabujałam się :):):) ehhh pięknie jest, wiosna wiosna itd. ;) Mój obiekt westchnień jest spod znaku strzelca :) znamy się od listopada, ale poznajemy się dość intensywnie, spędzając ze sobą każdą wolną chwilę i cóż mogę napisać - jest dobrze :) tak jak sobie wymarzyłam... oczywiście jak zwykle są jakieś ALE, jednak staram się skupiać na pozytywnych aspektach tej znajomości. Małym minusem jest np. to, że mój mężczyzna 3 dni temu wyprowadził się z Łodzi do... Poznania :) od jutra zaczyna tam pracę a ja mam kolejny związek na odległość. Zresztą wróciłam 2 godziny temu ze stolicy Wielkopolski i tęskno mi już okrutnie, nie wiem jak ja zniosę te rozłąki i spotkania jedynie w weekendy. Kiganko, co możesz powiedzieć o Poznaniu jako miejscu do życia? ;) bo pomysł przeprowadzki jest wałkowany już od jakiegoś czasu i tylko wrodzone tchórzostwo i resztki zdrowego rozsądku nie pozwalają mi się na ten krok zdobyć ;) Tailtiu - na kiedy masz termin porodu? Moja bratowa rodzi w połowie kwietnia; ostatnio dowiedziała się, że ma cukrzycę ciążową, ale na szczęście wszystko ok, tylko dieta 1500 kcal i pomiary cukru 4 razy dziennie. Czekamy na dzidziusia :) na 95% ma być dziewczynka ;) ehhhhhhhhhhhhhhhhhh idę po kanapkę :) ściskam serdecznie!
  10. Zjawiam się ze świątecznymi pozdrowieniami, wprost z zaśnieżonej Wielkopolski! :) Kochane wodniki - duzo radości na ten świąteczny czas! I pyszności! :) (ja już pękam z przejezdzenia, ale wszystko w tym roku wyszło super smaczne więc ciężko przejść przez kuchnię obojętnie :P ) Stęskniłam sę za Wami :) często o Was myślę i mile wspominam wspólne pisanie na forum. Ciągle jestem w Łodzi, pracuję w biurze rachunkowym i staram sie nie zwariować ;) ale czasem bywa ciężko Jedyne na co nie moge narzekać to powodzenie u płci przeciwnej ;) tylko niestety po moich sercowych perypetiach wciąż nie mogę się zaangażować w żadną relację... strasznie mało romantyczna sie zrobiłam. Ale ;) kto wie co przyniesie Nowy Rok;) Ide na mandarynki :):) buziaki!!! :)
  11. Cześć Wodniki :) Pamiętacie mnie jeszcze? ;) Wpadam tu od czasu do czasu i Was podczytuję ukradkiem ;) u mnie różnie, nadal jestem w Łodzi, pracuję od marca w biurze rachunkowym, tyle że w piątek oddelegowano mnie do jednej z firm, których księgowość prowadzimy i muszę teraz 40 min spędzać w tramwaju, jadąc na drugi koniec miasta :( w dodatku z przesiadką :O Jak trochę lepiej poznam tamtejsze okolice to przesiądę się do auta. Tailtiu - trzymaj się cieplutko! :):) moja bratowa też jest w ciąży, maleństwa spodziewają się w połowie kwietnia. Ehh idę spać :( masakra z tymi dojazdami Mam nadzieję, że ta cała "zima tysiąclecia" to tylko głupia plotka... nawet na urlopie jeszcze nie byłam pozdrawiam Lucy
  12. Najlepszego na święta Wodniki!!! :) Zdrowej, pogodnej i pysznej Wielkanocy! Oraz mokrego śmigusa-dyngusa! Mnie już tata zdążył zrobić prysznic, na szczęście w wydaniu mini ;) Jak co roku w moim miasteczku przeszła tradycyjna procesja :) - w skrócie: sami mężczyźni idą wczesnym rankiem dookoła miasta, od krzyża do krzyża, od kapliczki do kapliczki, polnymi drogami, lasami, polami, śpiewając, modląc się i robiąc nieprzyzwoicie dużo hałasu, by na koniec wrócić do kościoła :) Ja oczywiście kibicuję im dzielnie z balkonu, bo zawsze przechodzą główną ulicą miasta koło mojego domu :) W tym roku zazdrościłam sąsiadce z naprzeciwka pomysłowości - zaopatrzyła się w profesjonalny sprzęt do polewania :D i ze swojego balkonu zrobiła prysznic uczestnikom procesji ;):D Co więcej u mnie: zaaklimatyzowałam się już w Łodzi, pracuję, uczę się, spotykam ze znajomymi - czyli wszystko ok :) Czasem dopada mnie deprecha, ale na szczęście mam wspaniałych ludzi wokół, na których zawsze mogę liczyć. Dziś wracam do Łodzi i jak zwykle stresuję się, że mogę nie mieć gdzie zaparkować pod blokiem :P ale z jazdą po mieście idzie mi coraz lepiej ;) a co do zmywarek - tu gdzie teraz mieszkam jest zmywarka! :D mój pierwszy kontakt z tym cudnym sprzętem :) choć myślałam że to nie dla mnie - lubię mieć wszystko pozmywane zaraz po posiłku, a tu trzeba czekać aż się uzbiera naczyń po całym dniu, ale jednak nie ma z tym najmniejszego problemu :) a jaka wygoda :):) polecam wszystkim zapracowanym kobietkom! :) a jak są w rodzinie dzieci to już sobie nie wyobrażam, żeby nie było zmywarki... Ja chwilowo, ze zrozumiałych przyczyn dzieci nie przewiduję ;) o co nawet pokłóciłam się wczoraj z tatą. Na koniec stwierdził, że jak już planuję zostać starą panną, to lepiej żebym poszła do zakonu - przynajmniej wstydu rodzinie nie przyniosę :P Wzruszona troską rodziny o moją przyszłość, zmykam szykować świąteczne śniadanko ;) Pozdrawiam ciepło i życzę miłego dnia! :)
  13. Hej! :) wróciłam z Łodzi. W przyszłym tygodniu idę do pracy :) ale na razie na okres próbny, bo nie mam doświadczenia w branży, na którą się porywam. Muszę więc sprawdzić, czy nowa praca będzie mi odpowiadała i czy w ogóle sobie poradzę. Ale iskierka nadziei jest :) ale nie przestaję szukać dalej. Pospotykałam się ze znajomymi, nagadałam , nachodziłam, najeździłam... było kino i zakupy... naprawdę nie sądziłam, że kiedykolwiek będę nosić ciuchy w rozmiarze 34 W Łodzi też biało i ciągle pada Zmykam spać Uściski!
  14. Ehhhhh... spać nie mogę :( i dołek ;(
  15. No i nowa stronka :) To musi byc dobry znak! :):):) uściski optymistyczne
×