evergreen
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez evergreen
-
He he... Nietoperku! Mi wystarczy jak tylko do jednego trafię :D tzn mój sernik... Już sobie postanowiłam: ZAKOCHAĆ SIĘ TEJ WIOSNY :D Bo samotna jestem troszeczkę...... :(
-
Hej Kochane Wodniki! Paula Wodniczka ---> a ja myślałam zawzięcie, długo i intensywnie i... do żadnych logicznych wniosków nie doszłam z tą zagadką :) Gratuluję wyobraźni matematycznej :D Ja też się zaokrągliłam przez te święta! :( Dobrze, że placek już się kończy :D Brat żołnierz zażyczył sobie dodatkowo (specjalnie dla chorążego i kolegów w wojsku) kilka ciast! Wyobraźcie sobie: Kilkunastu przystojnych, odważnych, cudnie zbudowanych, wysportowanych facetów delektujących sie moim sernikiem :D :D :D cudnie... Podobno im smakowało :) 16 ich jest w pokoju, więc szybko poszło... Gosia ---> Uściskaj ode mnie sunie! :) Też bym musiała poprzeglądać stronki z ćwiczeniami... Ja mam tak, że tyję zawsze od pasa w dół :( Grube uda i szerokie biodra to moje utrapienie... Gosiu masz pomysł na ćwiczenia poprawiające wygląd tych części ciała? Albo łydki... ehhh... już się zniechęciłam :( To prawda, że z nóg się nigdy nie da schudnąć???? Do Łodzi jadę jutro... postanowiłam wstać o 4:55... tylko czy dam radę? Zajęcia o 8:30... :)
-
Dzień dobry !!! :D
-
Mruczkaaaaa ---> to dla Ciebie... Dodam tylko, że nie ja to pisałam :) ale w wielu kwestiach zgadzam się z poniższymi informacjami. Pozdrawiam! Wodniki są bardzo ciekawe spraw seksu, ale niekoniecznie się na nie szybko decydują. Lubią rozmawiać o sprawach erotyki z przyjaciółmi, lecz jako demony seksu nie czują się najlepiej. Wodniki cenią sobie partnerstwo, niezależność i wolność w związku. Mają w życiu więcej przyjaciół niż kochanków. Dlatego często mylą przyjaźń z miłością lub odwrotnie - miłość z przyjaźnią. Powstaje wtedy trudna do rozwiązania sytuacja dramatyczna, w której czują się zagubione i zdezorientowane. Wodniki są bardzo otwarte na dziwne i ekscentryczne relacje. Nie zdziwią ich pary homoseksualne, ani biseksualne. Same jednak rzadko decydują się na tego typu relacje, przy zachowaniu pełnej tolerancji i szacunku wobec seksualnej inności. Trudno przewidzieć klucz, jakim kierują się Wodniki w doborze kochanków. Podnieca je wspólnota myśli i zainteresowań. Wtedy okazują się wyzwolonymi i pełnymi inwencji partnerami seksualnymi. Wybranka Wodnika nie musi być obiektywnie piękna. Wystarczy, że ma to coś, co pociąga i intryguje. Musi być też dobrym kompanem do rozmów i wyjazdów. Pani Wodnik lubi mężczyzn dziwnych i nieco oderwanych od rzeczywistości. Geniusze naukowi, informatycy czy fizycy jądrowi zaimponują jej na tyle, że może zdecyduje się zacząć z nimi romans. Wodniki zafascynowane są nowymi technologiami i nowoczesnymi urządzeniami. Uwielbiają czytać fantastykę naukową i trochę wierzą w istnienie obcych cywilizacji. Dlatego chętnie podejmą takie tematy rozmów na pierwszej randce. Jeśli ktoś da im do zrozumienia, że widział UFO albo ma dowody na to, że Egipcjanie byli obcą cywilizacją - zaintryguje sobą na tyle, że Wodnik jeszcze raz się z nim umówi. Wodniki marzą o romantycznej scenerii do upojnej randki: chciałyby kochać się na łonie natury i w blasku Księżyca. Jeśli jeszcze dojdzie do tego burza z piorunami, ich zmysły rozpalą się do czerwoności. Uwielbiają kochać się w dziwnych i zaskakujących miejscach - w samochodzie, pociągu czy laboratorium fizycznym w stanie nieważkości. W łóżku są krótkodystansowcami. Zbliżenie z Wodnikiem przypomina spięcie energii elektrycznej. Uwaga: łatwo się dekoncentrują i potrafią stracić zainteresowanie intymnym zbliżeniem na rzecz ciekawej książki czy filmu. Nie jest to jednak dowodem na braku uczuć z ich strony. Po prostu zawsze dla nich ciekawsze jest to, co ma się zdarzyć niż to, co się dzieje lub już się zdarzyło. Po wspólnie spędzonej gorącej nocy Wodniki często zapominają o partnerze, zajęte abstrakcyjnym rozmyślaniem czy pracą. Po jakimś czasie odzywają się jak gdyby nigdy nic i nie rozumieją pretensji i żalów osoby, która poczuła się przez nich porzucona. Najlepsi partnerzy dla Wodników to Bliźnięta i Wagi. Wspólne zainteresowania i podobne, otwarte i partnerskie podejście do związków zapewnią wspólne udane pożycie.
-
Wszystkim wodnikom życzę zdrowych, pogodnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych! Smacznego jajka i mokrego dyngusa :) oraz mnóóóóstwo radości :D Daleko pod lasem gdzie przyroda dzika, Zając na polu zająca bzyka... Robi to cicho i spieszy się bardzo, Bo ludzie w Wielkanoc zającem nie gardzą! :) Wybaczcie, nie mogłam się powstrzymać :P he he... Zmykać muszę niestety, bo brat przyjechał z wojska na święta i jako kochana siostra ustępuję mu miejsca przed kompikiem... Pa!
-
Witajcie :D Ja dzisiaj troszkę zajęta byłam... Cały dzień się głowiłam co by tu zrobić żeby nad książką od cywilnego nie usnąć ;) Jakaja --->Też się wybieram do fryzjera :) w środę! Idziemy ze znajomą zaszaleć na wiosnę... Tylko nie wiem co ten biedny fryzjer zrobi jak mu się do salonu takie dwie niezdecydowane wariatki jednocześnie wpakują :D Chciałabym coś zmienić na głowie, ale nie mam zielonego pojęcia co.. ani nawet fioletowego też nie mam... A grzywkę się trochę boję ściąć... Socha ---> O kurcze... a ja nie umiem pływać :P Aż mi wstyd bo przecież wodnikiem jestem... Chociaż z drugiej strony to naszym żywiołem jest powietrze... No ale latać to ja się już w ogóle nie naucze! Nie ma szans :D A co do tego Amora... to myślę że mój powinien sobie jakieś okularki sprawić bo trafia nie tam gdzie powinien... Kigana ---> Wy to macie pomysły... typowo studenckie :) a w której herbaciarni byliście? Bo ja jestem częstym bywalcem Niebieskich Migdałów i Dwóch Księżyców :D A do Siódmego Nieba na szarlotkę na ciepło z lodami i bitą śmietaną zawsze chodziłam ze znajomymi... ale teraz widzę, że zlikwidowali ten lokal :( a szkoda bo pysznie tam było... A co do rocznicy to gratuluję! Hehehe... rok z facetem i do tego postrzelonym to niezły wyczyn ;) My-self ---> Biedactwo! :( Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Ja też się już drugi tydzień kuruję, ale nic nie jest w stanie położyć mnie do łóżka! Nie dam się i już! Trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie :) Gofra ---> Ja uwielbiam wycieczki rowerowe :D A którędy Wy nad to morze jedziecie? Może zahaczacie o Wielkopolskę? albo okolice łódzkie? Benia ---> Zgodnie z kalendarzem wiosna zaczyna się jutro i tej wersji będę się trzymać :P Hihihi... ale masz rację - astronomiczną wiosnę już mamy :) I piękna jest jak zwykle... Gosia8 ---> Gdzieś Ty? Tęsknimy tu za Tobą! Wracaj szybciutko! Mam nadzieję że wszystko ok? Nietoperz ---> hehehe... fajny dowcip! A propos świątecznych porządków: Co to jest: Ropucha i 20 żabek... - Teściowa wiesza firanki :) Ale pewnie już to wszyscy znają... Wczorajszy Idol rzeczywiście był średni - przełączyłam więc na tvp2 i świetny kabaret widziałam :D Młody Stuhr vel Stasiu Sojka był super! Pozostali wykonawcy też genialni! A w Idolu jeden tekst mnie rozbroił, jak facet sie pomylił w piosence Maleńczuka i zaśpiewał \" jego usta drwiące, jego auto pachnące\" Hahahaha... prawie się ze śmiechu herbatą zaksztusiłam... Nie wiem czy jeszcze dzisiaj się tu zjawię - wię udanego tygodnia życzę :) Trzymcie się ciepło kochane wodniki! I korzystajcie z wiosny!!! Wracam w czwartek - może w środę jak kochany pan rektor się zgodzi... Buziaki
-
No gdzie wszystkie szalone wodniki wywiało? :( Beniu, Nietoperku - pozdrawiam!!!
-
Dowcip na wesoły początek dnia: Do baru wchodzi facet i widzi siedzącego przy stoliku znajomego, który ma bardzo dobry humor. - Cześć! Co taki zadowolony jesteś? - Cześć sary! He he... słuchaj co mi sie wczoraj przytrafiło: Byłem na plaży i woskowałem swoją łódź, no wiesz - tylko woskowałem... A tu nagle podeszła do mnie blondyna (taaaakie piersi miała..) i się mnie pyta, czy sie z nią przepłynę tą łodzią! No to ja mówię: \"pewnie, że tak\" i popłynęliśmy daleko od brzegu... Zatrzymałem łódź i mówię: \"Słuchaj, albo seks albo wracasz wpław!\" I wiesz co stary?! Ona nie umiała pływać! A wiesz co to oznacza? :D Pare dni później facet znowu wszedł do baru i zobaczył znajomego, który siedział uśmiechnięty przy stoliku i był w jeszcze lepszym humorze niz ostatnio. - Cześć! Co słychać? Co jesteś taki zadowolony? - Cześć stary! He he... Słuchaj jaką miałem wczoraj przygodę: Byłem na plaży i woskowałem swoją łódź, no wiesz - tylko woskowałem... A tu nagle podeszła do mnie laska, rude włosy miała i taaakie piersi stary, normalnie cudo... No i się mnie pyta czy sie z nią przepłynę. To ja mówię: \"Pewnie, że tak!\" Popłynęliśmy daleko od brzegu, jeszcze dalej niż ostatnio i mówię: \"Słuchaj mała! Albo seks albo wracasz wpław!\" I ona też nie umiała pływać! Uwierzysz stary?! Ona też nie umiała pływać! :D Za kilka dni facet znowu wszedł do baru i zobaczył znajomego. Podszedł do niego i widzi, że on jakiś smutny tym razem siedzi i sobie pochlipuje... -Cześć! Co jest stary? Co taki smutny jesteś? -Cześć... :( Ehhhh... bo widzisz, miałem wczoraj taką przygodę ... Byłem na plaży i woskowałem swoją łódź - Tylko woskowałem! A tu nagle podchodzi taka brunetka... taaaaaakie piersi miała normalnie... podeszła i pyta się mnie czy się z nią przepłynę... No to ja mówię: \"Pewnie, że tak!\" Odpłynąłem łodzią daleko od brzegu, jeszcze dalej niż poprzednio i mówię do niej: \"Słuchaj, albo seks albo wracasz wpław!\" i ona nagle zdejmuje majtki... i ... ona miała członaka! rozumiesz stary?! Członka miała normalnie!!! A ja nie umiem pływać!!!.... :O
-
Witam! Jakaja --> trzymam kciuki :) zaraz jak wrócisz napisz jak wyglądasz! Też planuję się wybrać do fryzjera... tylko jeśli chodzi o zmiany na głowie, to tchórz ze mnie straszny :P Wiecznie się zastanawiam czy ściąć sobie grzywkę, ale tylko zastanawiam niestety... Na razie nie pada... byle tak dalej! Gdzie wszyscy? POBUDKA ŚPIOCHY :D Gosiu??? Gdzieś Ty????
-
Hej Kiganko! Zyczę udanego pobytu w Łodzi! Przypomnij co studiujesz bo nie pamiętam :) Nie mogę wejść na czat w onecie :( nie mam pojęcia dlaczego... a tak chciałam z Wami \"bezpośrednio\" pogadać.... uhhhhh... Taki dowcip niedawno słyszałam: Dwie babcie wyszły z kina po seansie i spotkały swoją znajomą. Ta spytała się na jakim filmie były, a jedna z nich na to: - No, czekaj.. pomóż mi bo nie pamiętam... takie ładne, rośnie i pachnie... - Kwiat? -Tak! Tylko... taki piękny, czerwony i z kolcami... - Róża? - Właśnie! Róża na czym byłyśmy? Pozdrawiam :)
-
Zakochać się... mieć dwie lewe ręce... nie robić w życiu nic... czasem pisać wiersze... Wspominałam juz, że zawsze na wiosnę szaleję?! :) I zawsze się zakocham.... w poprzednim roku nawet pare razy trafiła we mnie strzała Amora :P I musiałam później sie dwoić i troić, żeby to wszystko odkręcić... Ale było wesoło... Znajome twierdzą, że jestem okrutna i bezwzględna dla płci przystojnej... rozkochuje w sobie biedaczków, a potem rzucam bez mrugnięcia okiem... Ehhhhh...qui gladio ferit, gladio perit... kiedyś się doigram.... a na razie używam wiosny :D Od poniedziałku zaszaleję....
-
Socha ---> :) witaj! ja myślę, że z tymi insektami to prawda! Mam już pare komarów i muszek na swoim koncie - jeszcze z czasów wycieczek rowerowych :P Ale fakt faktem, że podczas jazdy jednośladem jeszcze nie spałam... A co powiesz o tym łokciu? Ja sprawdziłam... he he :D Naleśniczki... mmm.. ja poprzestałam na bułce z żółtym serem... Pogoda rzeczywiście okropna - nic nie jest w stanie wygonić mnie z domu! ;)
-
I znowu nikogo nie ma... lecę na obiadek! Mam mieszane uczucia, bo piątek dzisiaj, a czuję że tata podgrzewa pulpety :( Czy Wy jecie w piątki mięso? Kiedyś mój ksiądz na religii powiedział, że odchodzi się od tego (!!!) Ale sama nie wiem czy nie żartował, bo on zawsze jakieś dziwne pomysły miał...
-
Hej hej! Poczta już działa :D Napisałam gdzie trzeba i poinformowano mnie co mam zrobić i jak :) Panowie z serwisu jak zwykle niezawodni!!! A to ciekawa stronka: http://www.dziwyidziwactwa.prv.pl/ Pozdrawiam!
-
W radiowej Trójce bardzo interesujący temat o seksie i erotyce! Polecam! :D
-
Straszne! Nadal mam problem z kontem pocztowym w onecie!!! Czy Wy także nie możecie się zalogować? Zaraz zwariuję... moja skrzynka po kilku dniach nieobecności pewnie pęka w szwach! i czekam na ważną wiadomość! Ehhhh...
-
Hej Kikunia! W takim razie gratuluję udanego związku! A skąd klikasz i ile masz latek? :) Gosiu, a czytałaś \"Kod Leonarda da Vinci\" Browna? Mi się książka bardzo podobała - polecam! Teraz jestem na pierwszych stronach \"Aniołów i demonów\" tego samego autora. Zapowiada się niezły thriller ;) Znajomi, którzy już przeczytali twierdzą, że anioły są nawet lepsze od kodu!
-
Och! KUBRACZEK oczywiście radzę włożyć czarny, dziwne: zjadam literki, a juz po śniadanku jestem (i po kawce i pierniczku i jabłuszku i cukierku :P ) Wiosna wiosna....
-
Dzień dobry! :) A ja piję czerwoną herbatkę, a o zielonej zawsze mi się przypomni jak już wyjdę ze sklepu... Wiosna wiosna... już całkiem blisko! Wczoraj była u mnie pierwsza wiosenna burza z piorunami - aż się bałam wyjść z domu... Mam do wujka jakieś 20 sekund przez podwórko, a 10 minut stałam na schodach i bałam się ruszyć - żeby śmiercią tragiczną nie zginąć oczywiście :D Koliberku ---> no pięknie Ci w czarnym kolorku! Witam jeszcze raz :) Jak zwykle potwierdziło się, że wszystkie wodniki mają \"to coś\" Najlepsiejsze jesteśmy, co tu dużo gadać... :D Pelelku ---> W innych okolicznościach to może byśmy przegoniły osobnika rodzaju męskiego, ale takiego sympatycznego wodnika?! Nieee no - musisz zostać koniecznie! Tylko radzę włożyć czarny kuraczek, bo podszywaczków Ci u nas dostatek! :)
-
ojjjj... coś mi ta buźka nie wyszła tak jak chciałam - papatki
-
W takim razie dobranoc śpiochy :O
-
No tak... wszyscy już chrapią :P
-
Hej hej!!! Witam wszystkie wodniki :) Także nowych, mam nadzieję częstych bywalców :D Isa ---> wszystkiego najlepszego! Duuużo zdrówka i radości! Niedawno wróciłam z Łodzi, ale jeszcze załapałam sie na imieninowe ciasto u wujka Zbyszka :D Mmm.. było pysznie! Lecę na szuwary, może jeszcze ktoś będzie :P
-
Isa ---> ja też nie mogę trafić na czacie na nasze kochane wodniki, może ok 22:30 ??? Kigana ----> oj tak... łódzkie drogi i chodniki pozostawiają duuużo do życzenia... Ostatnio utknęłam po kostki w kałuży, a niby taka niewinnie płytka się wydawała...:( Zaliczyłam tez pierwszy upadek tej zimy na nieodśnieżonym chodniku... Zanim z wielką gracją upadłam na pupę, wykonałam kilka nieokreślonych ruchów, zamachnięć i ślizgów, które wzbudziły prawdziwy zachwyt wsród zebranych studentów (bo to przed moim wydziałem było...) Pierwszy raz w życiu udało mi się zrobić szpagat! (a przynajmniej coś co go bardzo przypominało) Tylko pani z dziekanatu zaczęła się śmiać na cały głos... Zero współczucia... Benia----> hehe tak myślałam że mnie nie widzisz w szuwarach.. nadrobimy to jeszcze Papatki :) :P Jakiś osobnik nawet zaczął
-
Cześć wszystkim! Ja nadal sie kuruje, ale nie widzę żadnej poprawy... Zaraz obiadek, kotlety z kapustą - szkoda, że nie czuję jak pachną :( Dobrze, że chociaż smak wyczuwam... Znajoma nie była zbyt ostrożna podczas grypy i skutek był taki, że bezpowrotnie straciła węch :( U mnie słońce świeci i śnieg pada... Wiosno gdzieś ty??? pozdrawiam :) A! Przepis wygląda apetycznie - może namówię mamusię to upiecze schorowanej córci :P