evergreen
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez evergreen
-
czesc wodniki!:) Koncert The Cure byl po prostu super!!!!!!!! :D najlepszy na jakim bylam do tej pory!!!! :) absolutnie wszystko mi sie podobalo! a najbardziej oczywiscie wokalista;) wyszedl z takim tapirem na glowie, oczy na czarno umalowane, a jakie miny robil fenomenalne:):):) na zywo jest jeszcze fajniejszy:) mozna oszalec normalnie! Tych jego oczu to ja do konca zycia nie zapomne!!!:) Koncert trwal 3 godziny, zagrali wiekszosc utworow ktore lubie, tylko "Friday I'm in love" sie nie doczekalam... poza tym wszystko super! Swietnie zorganizowana impreza! Trzeba to uslyszec i zobaczyc na zywo, nie da sie opowiedziec! Jestem wciaz pod wielkim wrazeniem!:) Na nastepny koncert jade koniecznie! :) Na razie mam wolne, pora zabrac sie za prace mgr... troche sie tylko przeziebilam wczoraj, ale kuruje sie jak moge. Pozdrawiam serdecznie i lece zrobic herbatke z cytrynka :)
-
Sarkana - zycze Ci duzo radosci, zdrowia, szczescia, zadowolenia z zycia i samych cudownych chwil w gronie najblizszych osob Dziekuje wszystkim za wspaniale zyczenia!:) Wczoraj zyczylam wszystkiego najlepszego mojemu blizniakowi, a ten tylko \"dzieki siostra\" zapomnial ze razem obchodzimy:D dopiero po pewnym czasie dostalam od niego smsa z przeprosinami ze taka gapa z niego :P:D Ja z godziny na godzine w coraz lepszym humorze:) niedlugo jade na The Cure!!! :D:D:D Musimy jeszcze tylko ze znajomymi trafic w Łodzi na wlasiwy parking, z ktorego odjezdza autokar bo jest jakos dziwnie zakamuflowany na mapie... I musze sie cieplo ubrac! W Łodzi snieg po kostki! Pewnie podroz sie przedluzy troche... ale do 20:00 powinnismy zdazyc;) AH! Juz nie moge sie doczekac!!!:):):) Opowiem Wam jak fajnie bylo:D Lubicie w ogole The Cure???:) Weszlam sobie na www.torwar.pl gdzie odbedzie sie koncert zeby zobaczyc czy mi tam cieplo bedzie;) i nadal wiem ze nic nie wiem bo dzialanie strony zostalo zawieszone... o czym milo informuja organizatorzy i obsluga slizgawki:) no coz.. trza bedzie na cebulke:) PS wiece moze co z tym satelita amerykanskym? Czy powinnam sie bac?;) zmykam! Milego dnia wodniki kochane!!!!!!:)
-
narobilyscie mi apetytu na ten popcorn!!!:D
-
Czekaj - Staram sie... ale niedlugo od tych stresow cala rodzina mi sie pochoruje:( przydaloby sie jakies swiatelko w tunelu bo juz sil na to wszystko brakuje... u nas snieg dzis padal (wschodnia Wielkopolska) pozdrawiam
-
Dziekuje, odstresowuje sie wlasnie w domu siedze, odwiedzilam babcie czekam az mama wroci z pracy i oczywiscie w mysl zasady ze nigdy nie mmoze byc 100% dobrze, cos musialo sie wydarzyc... nieszczescie goni nieszczescie... ehh juz mam dosc tego pecha! Los jest niesprawiedliwy... niech ten rok sie w koncu skonczy!!! ;(
-
Zdalam ostatni egzamin!!! :D bylam u fryzjera :) mam to co chcialam:) i dobry humor:):) pakuje sie i zmykam do domu:) rodzice pewnie z radoscia spedza ze mna ten wyjatkowy dzien;):D jedne z lepszych walentynek w moim zyciu:) pozytywnie zakrecone:)
-
Spoznione ale jeszcze cieple zyczenia zdrowia, szczescia, zadowolenia z zycia i MIŁOSCI dla Kigany Koliberka Jo Czekaj Marioli i dla Szuwi troche cieplejsze bo z wczoraj;) wybaczcie ze dopiero dzis pisze, ale jutro mam egzamin i w zwiazku z tym cierpie na absolutny brak czasu Do tego grypa szaleje mi w domu i to w swojej okropnej jelitowej odmianie wiec sie bronie jak moge bo egzaminow nikt za mnie nie zda jak mnie uziemi... a musze zdac! bo ferie chce miec! bo...... jade na koncert The Cure!!!:D:D:D zmykam sie pakowac, niedlugo mam autobus do Łodzi Milego dnia!!!!!
-
:) czesc wodniki! Kigana - udanego wypoczynku! Ale zazdroszcze! Morze, gory... w Karpaczu juz 6 lat nie bylam... pora sie wybrac:) Gosia - Ciezko mi sie z Polakami dogadac czasem, a za Francuzow bym sie miala brac? Nigdy!:D Milego warszawowania i ukulturniania!:) Moja znajoma byla niedawno pierwszy raz w Palacu Kultury i Nauki. Jak ja zapytalam o wrazenia to odpowiedziala: "Straaaaasznie drogie te windy maja :O " :D Lutek - u mnie w domu tez wirusy szaleja! Mama ma grype jelitowa :O Wyjazd do Zakopca przeniesiony, wiec na szczescie nie straci szkolenia. Wiosna pojedzie, tyle ze juz nie w gory a nad morze. Ja wczoraj zjadlam 2 paczki, ciacho z kremem i pol czekolady :D Wracam do moich podatkow i sernika :D
-
klik :)
-
czesc i czolem:) Habcia - trzymaj sie! Dasz rade! Szybkiego i satysfakcjonujacego awansu zycze!:) Nie ma to jak w domu: cisza, spokoj i domowe obiadki:D mozna zapomniec o problemach i w przytulnym zaciszu wkuwac ordynacje podatkowa. Jeszcze dwa egzaminy i moje zycie wroci do normy... Ledwie wyzailam sie mamie na mojego pecha w milosci, a juz nastapil zabawnej poczty ciag dalszy - listonosz dzis rano wreczyl mi tajemniczy list z... Francji! Czytalysmy z mama i myslalysmy, ze poplaczemy sie ze smiechu: \"Szanowne Panie, moze poszukuja Panie wlasnie bratniej duszy? a moze w gronie Pan znajomych znajduje sie jakas pani, ktora pragnie spotkac swojego ksiecia z bajki? Dlaczego nie moglby nim zostac mezczyzna z Francji? Dzieki naszej agencji matrymonialnej *** Pani marzenie moze zmienic sie w rzeczywisctosc!\" :D:D myslalam ze padne:D ciekawe skad zdobyli moj adres?? :> Oferta brzmiala kuszaco, jednak watpie zebym sie z takim Francuzikiem dogadala, bo po francusku umiem tylko \"si\" i \"merci\":P I choc pewnie bylaby mozliwa relacja oparta tylko na tych dwoch slowach;) :> to jednak nie skorzystam:P ale co sie usmialam to moje:) lece rozgryzac podatki:)
-
Gosiu ja tez wlasnie pije pyszna kawke i wcinam do niej ciasteczka:) i nie mam zamiaru rezygnowac ani z jednego ani z drugiego;) powinnam nawet nadrobic zaleglosci bo wszystkie ciuchy na mnie wisza :O pierwszy raz mi sie nie zdarzylo ze schudlam zima i to az tak, a na latanie po sklepach nie mam ani czasu, ani pieniedzy, ani ochoty... ale zaraz lece do mojego optyka:) W tamtym tygodniu poluzowaly mi sie okulary, wrocilam tego dnia do domu i pozalilam sie rodzicom ze mi z nosa zjezdzaja. Za chwile zaczelam przegladac poczte, patrze - list z mojego salonu optycznego: \"Droga klientko, jesli poluzowaly ci sie okulary, przyjdz do nas, z przyjemnoscia to naprawimy\" :D ale mielismy ubaw z rodzinka:) zmykam - milego dnia!
-
ja tez zdaze! Habcia - spelnienia wszystkich marzen!!!!:) hej hej wodniki padam z nog, mialam dzis egzamin, do tego sie nie wysypiam od jakiegos czasu :( nie ma szans zebym usnela przed 5, czuje sie przez to taka rozregulowana i przemeczona! jeszcze jestem w Łodzi, ale jutro jade do domu. Niczego mi tak chyba nie trzeba jak przytulic sie do mamy!:) zreszta ucieknie mi w srode w gory, a ma dla mnie zadanie bojowe - \"poskanujesz mi zdjecia bo wszyscy w mojej klasie juz maja oprocz mnie!\" :D eh uroki netu... poza tym babcia Gienia sie rozchorowala i bede robic za czerwonego kapturka:P Dziekuje za mile slowa Gofruniu:) i wszystkim za podtrzymywanie mnie na duchu:) kochani jestescie! dobranoc
-
Czesc! Kigana - udanego wypoczynku!!!:) Moja mama tez zaczela dzis ferie, i to stricte karnawalowo bo ida wieczorem na bal z tata. A za pare dni szykuje jej sie wyjazd do Zakopca (wprawdzie sprawy szkoleniowe, ale w takich warunkach to bym sie mogla szkolic i szkolic:) ) Ewcia!:D ale z Ciebie agentka! Zuch dziewczyna!:) Podziwiam ludzi, ktorzy potrafia podejmowac zyciowe decyzje. Tez sie tego ucze, ostatnio nawet dobrze mi idzie... Ciesze sie ze jestes szczesliwa:) Ja tez jestem za zjazdem! Ostatnio u mnie stany depresyjne, ale do spotkania powinnam wydostac sie z dolka. Szkoda ze sie do Lodzi nie przeprowadzilas;) ale wiadomo - stolica to stolica... Ciekawe gdzie ja wyladuje po studiach. Oprocz paru przyjazni i sentymentu do miasta nic mnie juz w lodzkiej krainie nie trzyma. Pewnie wiec wyemigruje gdzies za praca, pytanie tylko czy blizej czy dalej...? Szuwi jak mozesz narazac szefa na potencjalne zawaly?;) Powodzenia zycze!!!:) Tailtiu - W moim zwiazku zle zaczelo sie dziac juz jakis czas temu, tyle ze przymykalam oko na wiele spraw - w koncu nikt nie jest idealny;) i tak cieszylam sie z tego co mialam, tlumaczac sobie ze z biegiem czasu bedzie tylko lepiej i jednoczesnie placzac po nocach bo bylo coraz gorzej. To ze nie umialam z nim rozmawiac o tym co lezalo mi na sercu doprowadzalo mnie do szalu! Pokazywalam mu ze jest mi zle, w koncu sie przemoglam i zaczelam z nim o tym rozmawiac ale bez skutku, widzialam ze on mnie nie rozumie... nie bylam szczesliwa, a raczej bylam szczesliwa tylko czasami i w koncu przerazilam sie ze juz zawsze tak bedzie! Ze to sie nie zmieni, bo on sie nie zmieni. Powiedzialam mu to i przyznal mi racje... Jestem pewna ze decyzja o rozstaniu byla wlasciwa. Wolalam rozstac sie teraz niz za rok czy dwa. Na poczatku naszej znajomosci cieszylam sie ze tyle rzeczy nas laczylo, ostatnio widzialam tylko to co nas dzielilo. Wiedzialam ze nigdy nie bylabym z nim szczesliwa i przez to unieszczesliwilabym takze jego. Wiem ze odchodzac bardzo go zranilam i pewnie nigdy mi tego nie wybaczy. Bede musiala zyc z ta swiadomoscia i to jest dla mnie najbardziej bolesne. Ale poradze sobie i jestem pewna ze on tez. Jedni odchodza, drudzy walcza dalej - kazdy przypadek jest inny. Trzeba robic to co podpowiada serce i miec na uwadze to co dla nas jest najlepsze. Jesli nasza definicja szczescia nie pokrywa sie z wyobrazeniem partnera na ten temat to nigdy nie dojdzie sie z nim do porozumienia, chyba ze kosztem wielu wyrzeczen i meczarni... mi jednak daleko do masochisty czy sredniowiecznego ascety;) Zmykam wkuwac do kolejnego egzaminu bo umeczonym studentem mimio wszystko wciaz jestem;)
-
hej! tez sie dokladam do zyczen dla Hektora :) Gofra - zdrowia, szczescia, pomyslnosci!!! :) Bez_torebki - wszystkiego najlepszego!:) na storczykach to sie nie znam, ale rosna mi mandarynki w doniczce, prezent od bylego.. boje sie ze mi zmarnieja, bo juz w nie tyle serca nie wkladam... Tailtiu - ale masz super z tym wlasnym mieszkaniem:) ja sie nadal cisne w mieszkaniu studenckim, ale byle do obrony, a pzniej rozejrze sie za czyms wygodniejszym. Dzieki wszystkim za slowa pocieszenia! u mnie roznie... raczej smutno ostatnio. Rozstalam sie z moim baranem. Znajomi nie moga uwierzyc ze tak szybko mi poszlo. Ale nie bylo sensu dluzej tego przeciagac. Zreszta nadarzyla sie sytuacja ktora mnie sprowokowala i pomyslalam \"teraz albo nigdy...\" Ogolnie smutne rozstanie, ale wiem ze to jedyne sluszne rozwiazanie... choc w roli bezwzglednego potwora raczej nie czuje sie najlepiej :( ten zwiazek prawie wykonczyl mnie psychicznie. Nie bede sie wdawac w szczegoly bo chce o wszystkim jak najszybciej zapomniec. Mysle ze moj baran nie byl do konca zly, choc wiem ze niektore rzeczy robil swiadomie i celowo to jednak mam nadzieje ze jego uczucie bylo szczere.. ale chyba po prostu nie pasowalismy do siebie. Taki baran potrzebuje dziewczny z rownie rogata dusza co on, ktora czasem tupnie nozka, pokaze pazurki, bedzie wymagac, krytykowac, krzyczec, ustawiac go i w koncu wsadzi pod pantofel... a ja bym mu caly swiat oddala...ale do czasu! Moge kochac calym sercem, jednak jesli nie widze takiego samego zaangazowania z drugiej strony to nie mam zamiaru trwac w takim chorym ukladzie! Tez chce czuc sie szczesliwa! najwazniejsza! kochana! I choc bylo tez wiele pieknych, wrecz cudownych chwil miedzy nami, to jednak przez to co bylo zle, nie potrafie cieszyc sie z tego co bylo dobre... I wole zyc sobie nadzieja, ze wszystko co najlepsze jeszcze przede mna, milo calej niepewnosci ktora owa nadzieja ze soba niesie... Jestem cierpliwa:) i za mloda zeby pretendowac do miana starej panny:P;) jeszcze tylko jutro musze z nim stanac twarza w twarz, bo zostawil u mnie pare swoich rzeczy... co mnie nie zabije to mnie wzmocni.... zmykam sie jeszcze pouczyc Dobranoc wodniki kochane
-
Wodnik - horoskop na 31.12.2007 Dzień bardzo nerwowy. Twój umysł pracować może dwa razy szybciej niż zwykle. Wygląda na to, że innym trudno będzie za Tobą nadążyć. Nie psuj jednak tego ostatniego dnia w roku niekontrolowanymi emocjami. Miłość: Panuj nad sobą. Praca: Popołudnie poświęć wyłącznie na swoje sprawy. Zdrowie: Nie przesadzaj z kawą. no żesz... średnio optymistyczny:P aż się stresować zaczęłam i o mało kawy nie wylałam na klawiaturę! :P Postanowienie noworoczne nr1: NIE STRESUJ SIE, STRES JEST STRASNIE STRASNY ;)
-
Hej wodniki!:) Najlepsze życzenia dla naszej Majeczki!!!:) witam nowe wodniki:) Ja o dziwo nie jestem objedzona, choć pozwalałam sobie na mnóstwo przysmaków świątecznych:) Może to za sprawą zielonej herbatki, którą zaczęłam pić w dość znacznych ilościach..? Spędzam Sylwestrowy wieczór dość nietypowo bo w jednym z łódzkich kin:) zawsze tak chciałam gdyż nie przepadam za balami, tylko nigdy nie udało mi się zdobyć na czas biletów, a te rozchodzą się jak cieplłe bułeczki... Bal może w przyszłym roku;) Ciekawe jak będzie, mają być pokazy przedpremierowe i szampan.. pojawił się mały problem - jak się ubrać? Myślę że stroje będą zróżnicowane... najważniejsze że spędzę ten wyjątkowy czas z moim Kochaniem Wiele szczęścia i miłości, sukcesów i pomyślności! Niech Wam zdrowie dopisuje i niczego nie brakuje w 2008 roku!!!!!:) a dziś rano słyszałam, że w taką noc lepiej mieć Parkinsona i trochę wylać niż Alzheimera i zapomnieć wypić Szampańskiej zabawy Kochani!:)
-
Zdrowych, pysznych, pogodnych, ciepłych, radosnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia! :):):) zmykam doprawić wigilijnego śledzia wieczór zapowiada się przepysznie:D
-
Łódż - Od nas zależy, jak często będziemy się uśmiechać.
evergreen odpisał na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Pamiętałam o Waszym topiku, więc gdy natknęłam się w necie na fajny filmik o Łodzi, postanowiłam że Wam go pokaże. Wchodzę na forum, a tu co? Pożegnania? Miło było ale się skończyło? Przykro trochę... Wklejam więc link do bardzo przyjemnej prezentacji naszego miasta (nie jestem z Łodzi, ale studiując tu już piąty rok mocno zżyłam się z tym wyjątkowym miejscem) Niech ten filmik będzie zachętą do odwiedzin dla tych, którzy jeszcze nie poznali Łodzi, odpowiedzią na złośliwe uwagi krytykantów, oraz powodem do dumy i zadowolenia dla mieszkańców łódzkiej krainy:) http://video.google.pl/vi...odzi&pr=goog-sl i jeszcze coś miłego do posłuchania, również w łódzkich klimatach:) http://www.youtube.com/watch?v=VO2vA0hCeqc&feature=related Pozdrawiam gorąco i życzę Wam Zdrowych, Rodzinnych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia!:):):) -
to ja tez wpadne z pozdrowieniami!:) goracy okres sie zaczal, prezenty, sprzatanie, szykowanie... brat za kilka dni wraca z zagranicy wiec troche mnie odciazy w obowiazkach. Do piatku mam zajecia wiec siedze w Łodzi Wczoraj bylam na horrorze w kinie, \"1408\" - o pokoju hotelowym, z ktorego nikt nie wychodzil zywy... byly momenty, ze poskoczylam na fotelu, ale z pewnoscia nie jest to film po ktorym boimy sie zasnac;) W filmie byl motyw z zamurowanymi oknami, po seansie wybralismy sie na pizze i nie moglismy znalezc wejscia do dosc czesto odwiedzanej przez nas pizzerii! okazalo sie ze zostalo zamurowane:D ale mielismy ubaw:) Wczoraj tez pierwszy raz widzialam kota na smyczy:) ogolnie mialam zabawny dzien, i optymistyczny - ruszam z praca mgr, juz myslalam, ze wybralam sobie za trudny temat, ale nie jest tak zle na szczescie zaczynam tez intensywnie myslec o zblizajacej sie sesji, ale najpierw swieta swieta swieta!:) niedlugo wybieram sie do mojej ulubionej herbaciarni, a teraz biegne po odkurzacz :)
-
Czesc i czołem Witaj Dorotko!:) ja sie pakuje właśnie bo jade na weekend do domu W Łodzi pogoda straszna: deszcz i wiatrzysko, aż mi się nie chce z mieszkania wychodzić, w dodatku połowa miasta jest rozkopana i tak się składa, że akurat połowa mojej trasy do dworca muszę na piechotę drałować, brodząc w błotku przecudnej urody:P kocham to!... Kupowanie prezentów gwiazdkowych jeszcze przede mną, ale już wiem, że będę miała z tym problem... Chyba zarządzę pisanie listów do św. Mikołaja;) Na razie zbieram pomysły. Wczoraj spędziłam baaaardzo miło mikołajki :) Kigana - dopiero zauważyłam Twój komentarz pod fotką!:) dzięki;) do okularów juz się przyzwyczaiłam tak bardzo, że życia sobie bez nich nie wyobrażam;) Pozdrawiam ciepło!
-
Dziś odbyło się ogólnopolskie dyktando :) Dla zaciekawionych podaję jego tekst: Dyktando Uchatki Pół dżdżem, pół suszą będąc, w półśnie pogrążony, właśniem miał w okamgnieniu w mróz się przepoczwarzyć, kiedy mój współlokator, z tych niewydarzonych, chrząknął niby przypadkiem tuż-tuż przy mej twarzy. Chcąc nie chcąc i rad nierad, nie jestem bezuchy, widzę, skonfundowany, choć się oczy plączą, pejzaż spod Igołomi popstrzony przez muchy i konterfekt Nietzschego odzianego w poncho. Tak złorzeczył zazwyczaj, bo zawżdy przegrywał, choć koleżków miał przecie niegłupich skądinąd: ryży skrzypek, co hurtem crescenda mógł grywać, ornitolog amator, majster-klepka pilot. Muzyk chow-chow hodował, płowożółte zwierzę, ponaddwuipółletnie, superrozczochrańca, które na równi w uczuć burzy czcił prawie że z rondem capriccioso a-moll u Saint-Saënsa. Drugi z druhów, zrzędliwy dość ekspingpongista, chyży, hardy, o cerze sczerniałej z latami, świetnie tańczył jive\'a, paso doble, twista, a w marzeniach przeżywał rendez-vous z ptakami. Lotnik bujał w przestworzach, w jakim bądź naprędce skleconym wehikule, tak na łapu-capu. Napowietrzne swe harce dedykował Helce, pół-Rosjance z abchaską prababką spod Baku. :D prościzna...
-
Tak Kiganko! Podziel się pomysłami! Ja kompletnie nie wiem jaki prezent zrobić Przemkowi. Tzn. jakieś tam pomysły są... ale z realizacją może być ciężko. Ja już się lepiej nie będę wypowiadać w tamacie asertywności... Wprawdzie zrobiłam znaczne postępy, ale dawniej akwizycja była moją zmorą. Mam na koncie fenomenalnie wybielające pasty do zębów :O bajeczne odpowiedniki markowych perfum :O Razem z rodzicielką \"wygrałyśmy\" kiedyś rewelacyjny parowar:O superszybki ekspres do kawy :O energooszczędną lampkę na biurko :O niezawodne żelazko :O Moja mama nie powinna zdecydowanie chodzić na pokazy żadnych sprzętów. Garnek Z. który spłacała baaardzo dlugi czas oczywiście kiedyś mi się przyda;) to samo z działającą cuda patelnią :) i wyjątkowo ciepłą kołdrą z wełny czegoś tam :D Tata dał sie namówić pewnemu wygadanemu studentowi jedynie na małe drewniane coś do masażu :) co oczywiście stosuje od czasu do czasu, za każdym razem zachwycając się możliwościami owego cudeńka:D Ja już teraz umiem grzecznie odmawiać wszelkim naciągaczom :) Wszystkiego w życiu trzeba się nauczyć. Pozdrawiam z bezśnieżnej Łodzi
-
:) Isa - futerał mi dorzucili :P:D ma ktoś sprawdzony sposób na bezsenność? chyba mi ósemki rosną bo spać nie mogę już drugi tydzień :O miłego piątku życzę
-
Hej hej!!! Świat jest piękny! Cudowny! Wspaniały! W końcu mam okulary! :D i widzę!!!!!!!!!! Człowiek sobie nawet nie zdaje sprawy, jak wiele szczegółów mu umyka przez głupią wadę wzroku ;) Jak wracałam wczoraj od optyka to myślałam, że zwariuję - z radości, zdziwienia, zaskoczenia... ale ulga:) czuję się bezpiecznie:D a moje życie jest teraz pełne \"ochów i achów\"! Wszystko mnie zachwyca! Absolutnie!:D ale żeby nie było, że wcześniej łaziłam zupelnie po omacku;) jestem krótkowidzem: -1,25 dioptrii w jednym i drugim oku, a okulary mam na -1, czyli nie jest to jakaś wyjątkowo poważna wada, choć w okularach widzę zdecydowanie lepiej. Muszę się jeszcze do nich przyzwyczaić, ale już je lubie:) baaa uwieeelbiam!:D Kigana - fajna gra:) wciąga, tak jak nasza-klasa, przyłapałam się na tym, że drugie co robie po włączeniu kompa to właśnie logowanie się do portalu. Pierwsze jest oczywiście gg:) Isa, Habcia - przesyłam pozytwną energię ;) co to za smutasy? Uśmiechnąć się! Ale już! Świat jest piękny!:D Może Wam okulary pożyczyć?;) starczy tych zachwytów, lecę wszamać jakieś śniadanie Miłego dnia!:)
-
cześć!:) Isa - chyba jeszcze produkują szklane soczewki okularowe, bo trafiłam w necie na forum, gdzie jedni próbowali przekonać drugich o wyższości szkieł nad plastikami i odwrotnie;) ale u optyka od razu powiedzieli mi, że soczewki będą plastikowe. Ja na swoje okulary jeszcze czekam... aż mam stresa, czy będę w nich dobrze wyglądać. Niby Przemkowi się podobały... ale nie wiem czy był obiektywny w swojej ocenie;) ----- reklama --------------------------------------------------------------------- Zalogowaliście się juz na www.nasza-klasa.pl ? Nie? To na co czekacie? Do dzieła! Wasi znajomi z pewnością już tam na Was czekają!:) ----- po reklamie ----------------------------------------------------------------- W Łodzi bez śniegu, ale odczuwam już przedświąteczny nastrój. Współlokatorzy kupili już łańcuchy choinkowe - w promocji:) nie dajmy się zwariować, po co przepłacać w grudniu;) Byliśmy dziś z Przemkiem na lodowisku i o ile nasze wyczyny na łyżwach z zeszłego tygodnia ciężko było nazwać \"jazdą\" to dzisiaj naprawde poszło nam dobrze:) Ani razu się nie wywróciliśmy!:P sukces:D Jeszcze pare razy i będę jeździć prawie jak Saleta:D ;) Co do prezentów... w związku z tym, że moja mama pracuje dużo na kompie, a w tym tygodniu, w odstępie zaledwie kilkudniowym spaliły się nam w domu dwa komputery... :O ... postanowiłam kupić jej przydatny prezent - oczywiście nie komputer:P bo taka bogata jeszcze nie jestem, ale pen drive przyda jej się na pewno, żeby mogła sobie na nim zapisywać wszystko, bez obawy że straci jakieś ważne dokumenty. Pomysł oczywiście jest jeszcze w fazie przemyśleń (mama pewnie wolałaby jakieś dobre perfumy...) Zostałam dziś poproszona o napisanie listu do św. Mikołaja ;) i chyba mu napiszę, że lubię niespodzianki :D Idę spać, bo rano trzeba wstać a nasza-klasa to naprawdę fajna rzecz:) już 4 ludziów z kafe znalazłam:) :> Dobranoc