evergreen
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez evergreen
-
klik:) Pozdrawiam
-
Serwus wodniki:) Obiecuje jak najszybciej nadrobic zaleglosci... Wrocilam do rodzinki na weekend, odpoczywam;) A! Mam drugiego psa!:D 2- miesieczny wilczur, juz go kocham!:):):) Jesli chodzi o meble to rzeczywiscie funkcjonalnosc jest szalenie istotna:D Jednak do otwierania piwa najlepszy jest... mężczyzna;) koniecznie z pelnym uzebieniem:D
-
HEJ :D Ja też już nie chrapię:) Spóźnione życzenia dla Tomka i Beatek: WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ W Łodzi jestem, rozkoszuję się tutejszą \"prawiewiosną\" ;) Teraz słońce za chmurami, ale ranek był cudowny!:) Myknę sobie chyba na spacer bo aż żal siedzieć w mieszkaniu.. Ogólnie u mnie całkiem przyjemnie. Jestem na praktyce studenckiej. Trafiłam na bardzo miłe i wesołe towarzystwo:) zajęcia fajne, sernik pyszny:D petenci wyrozumiali;) Jest coraz ciekawiej, a ja jestem zadowolona z wyboru miejsca:) Mykam. Wpadnę jeszcze Pozdrawiam wiosennie!:)
-
Serwus wodniki!:) Cierpie na całkowity brak czasu ostatnio... W dalszym ciągu walczę z sesją. Tak mi się filozofia spodobała, że postanowiłam ją sobie przyswoić dokładniej:P;) Mam tylko nadzieję, że uporam się z tym do września bo wszystko mnie w tym przeraża - przedmiot mnie przeraża, psor mnie przeraża, forma egzamu (ustnyyyy) mnie przeraża... brrrr:) Ehhh ide sie jeszcze troche pozagłębiać w ferment ideologiczny poźnego Średniowiecza... Trzymajcie się Kochani! Miłego tygodnia:)
-
Dobry wieczór;) Na początek spóźnione życzenia urodzinowe i imieninowe dla wszystkich, którym nie mogłam złożyć ich wcześniej WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANI!!! Dzisiejszym solenizantkom: Gofra Gosia8 Lutek --> spełnienia marzeń, dużo zdrowia i samych powodów do radości!:) Dziękuję także za Wasze życzenia:) mam już 23 lata, ale nadal jestem najmłodsza na forum więc wszystko gra:D Strasznie się za Wami stęskniłam!:) Niestety nie miałam za bardzo dostępu do komputra przez to moje sesjowanie... Na wszystko brakuje mi czasu, ale staram się nawiązywać nowe znajomośći:> w miare możliwości;) Kigana - i jak się udał ten piernik?:) Jeszcze do naszych przyszłych mam - aż miło poczytać jak Wam się serducha radują!:):):) super dziewczyny!!! Padam już na pyszczek, mykam więc wymacać po ścianach drogę do łazienki:P z wielką ostrożnością mijając piszczące zabawki suni... Dobranoc:)
-
Serwus wodniki!:) Benia Gofra Diana Habcia Wszyskiego naj naj najlepszego z okazji urodzin!:) Szczęścia, radości i pogody ducha! Niechaj spełniają się Wam wszystkie marzenia! Wybaczcie, że wpadam tu tak rzadko, walczę z sesją. Dopiero półmetek. Zostały mi jeszcze dwa egzaminy w lutym. Obecnie próbuję doprowadzić swoje natatki do ładu i składu, dostałam w tym celu cudny skrypt z prawa gospodarczego - nie wiem tylko czy się z niego śmiać czy nad nim płakać, bo co chwilę wynajduję kwiatki typu: \"Rząd przekonał ustawodawcę aby wstrzymał ten rejestr dla osób fizycznych, bo nie ma co ich fatygować do sądu bo mogą się tam czuć nieswojo, obco i mogą być zagubieni.\" Coś mi się zdaje, że ja będę się czuła bardzo nieswojo, obco i zagubiona na egzaminie z tego:P:( Ale jestem optymistka pełną gębą - egzamin wypada w walentynki, może więc profesor tknięty strzałą amora zlituje się nad losem biednego studenta i da coś banalnie prostego, apelując jednocześnie o życie w atmosferze wzajemnej, szczerej, bezinteresownej przyjaźni, w myśl hasła - Kochajmy się! :):P Dzięki za fotki Kiganko!:) Też się muszę kiedyś wybrać za zachodnią granicę, ferie tuż tuż...:) Trzymajcie sie ciepło!:) Jeszcze wpadne oczywiście...
-
Cześć wodniki!:) Ja tylko na chwilkę bo uczę się zawzięcie do środowego egzaminu. Ogólnie u mnie średnio. Mój sylwestrowy romantiko bliźniako to już przeszłość. Obym nigdy więcej nie trafiła na takiego typa! Ehhh a tak pięknie się zaczęło... no coż - pozory mylą:P Stwierdzam, że facet nie może być zbyt przystojny bo mu wtedy palma odbija:P Jak mi przejdzie wnerwienie na niego to dostanie super oschłego, perfidnie krótkiego smsa pożegnalnego ale to później, niech jeszcze trochę pocierpi w niepewnośći:P no ostatecznie mogę mu zaśpiewać: i choćbyś upadł na kolana i choćbyś błagał... :P Zmykam się uczyć... Wypiłam właśnie kawe żeby nie usnąć podczas zgłębiania tajników pasjonującego systemu ubezpieczeń społecznych;) Dobranoc szuwarki:)
-
Hej hej! wpadłam się pożegnać i życzyc Wam miłego tygodnia, a właściwie dwóch :) Jutro rano zmykam do Łodzi Trzymajcie się ciepło (i przy okazji kciuki za mnie, bo będzie stresująco i w ogóle i w szczególe...) ;) Pa!:)
-
O retyyyyyy!!!!! :D:D:D Jakie radosne nowiny już na początku roku! Jo, a teraz także Habcia i Diana - gratuluję dziewczyny! Cieszę się razem z Wami!:) To musi być wspaniałe uczucie - nosić pod sercem upragnione maleństwo!:) Mnie na razie ciąża nie grozi, no chyba że urojona:P;):D ale myślę że obudził się już we mnie instynkt macierzyński:> jak widzę takiego bobaska to ah oh a nawet eh:D Długo mnie tu nie było bo siedziałam w Łodzi. Mam już za sobą jeden egzamin, niedługo kolejne... Stresów więc mi nie brakuje - również tych pozytywnych;) Sylwestra spędziłam w Łodzi - najpierw na 12 piętrze akademika, później na 7 a na koniec myknełyśmy na Piotrkowską... Były sztuczne ognie, balony, szampan lał sie strumieniami (czego dowodem jest przecudnej urody szlaczek na ścianie w pokoju znajomych:D ) Podobało mi się nawet... Trochę się spóźniłyśmy na Piotryne (męska część towarzystwa całkiem zaniemogła:P ).... gdy dotarłyśmy pod scene, Stachursky właśnie poinformował, że to będzie ostatnia piosenka:P:( Grała muzyka, piosenkarz rozczulał nas swą niebanalną chrypką, bawiło się mnóstwo par, po głowie snuły się postanowienia noworoczne, a w sercu kiełkowała nadzieja na lepsze jutro ( a może to ten szampan???)... Stałam ze znajomymi, zastanawiając się jaki też będzie ten 2007 rok? co nowego przynieśie? czym zaskoczy? aż nagle, nawet nie wiem kiedy porwał mnie do tańca pewien typ niepokorny :> ;) Niesamowity początek roku... Spotkalismy się dopiero dwa razy;) ale.......... na razie nie tchórzę;) Jest zodiakalnym bliźniakiem;):) Eh zmykam sie uczyć... Obecnie siedzę w ubezpieczeniach społecznych. Kigana - udanego wypoczynku! :) Jeny jak ja bym chciała w góry.... bigblue28 - witaj!:) Mamy tu już paru przedstawicieli płci przystojnej, ale wodnika nigdy za wiele;) Skąd jesteś? Trzymajcie się cieplutko! Wpadnę jeszcze jutro!
-
Dzień dobry!:) Zaraz zmykam na PKS, kończe się pakować Życzę Wam wspaniałego Sylwestra!:) - na balu, ze znajomymi, pod chmurką, na kanapie przed telewizorem - jak kto lubi:) i samych radosnych dni w nadchodzącym Nowym Roku! a przede wszystkim: DUŻO MIŁOŚCI!!! :) PS Dzisiaj chce mi sie do Łodzi już mniej... ale mam nadzieję że to minie gdy tylko wpakuję się do autobusu;) PS.2 To nie ma nic wspólnego z wczorajszą maseczką:P;) PS.3 Już mi sie chce!:D PS.4 Do Łodzi mi sie chce! Żeby nie było:P;):D Eh zmykam... Uściski:)!
-
Cześć :) Witam nowe wodniki:) Nadal leniuchuję w domu i objadam się pysznościami... Jedynym aktywnym zajeciem, któremu poświęcam się bez reszty od około 5 godzin jest intensywne myślenie o Sylwestrze:) Oczywiście nie tylko myślę, ale również działam;) poczyniłam pierwsze przygotowania do jutrzejszej imprezy - mam na twarzy cudnie pachnącą maseczkę, wyglądam więc trochę jak kosmita, a do pełni szczęścia brakuje mi tylko zielonego ogórka na nosie:P;) Gdyby więc w tym momencie zobaczyła mnie Miłość Mojego Życia, najpewniej wyskoczyłaby z wrzaskiem z pokoju, nie dając mi najmniejszej szansy na prawdziwe, gorące uczucie od pierwszego wejrzenia:P;) Ale po co snuć pesymistyczne wizje? ;) Przede mną mam nadzieję udany Sylwek. W tym roku zamierzam spędzić go w Łodzi. Będzie to (aż trudno mi samej w to uwierzyć:D ) pierwszy Sylwek jaki spędze poza domem:P:D tak, tak... Od zawsze bowiem prześladował mnie sylwestrowy pech - jak sie nie rozchorowałam to znowu z ważnych przyczyn odwoływano impreze, albo zasypywał mnie śnieg na 2 m, uniemozliwiając wydostanie się z mojego tyci-tyci misateczka.... W tym roku jak na razie wszystko gra;) a od jutra miejmy nadzieje - także śpiewa i tańczy:D Z moich planów cieszy się chyba najbardziej tatuś:P Ostatnio stwierdził, że jeśli mam zamiar znowu spędzić 31.XII z nim i z mamą to on jedzie do Częstochowy pomodlić się o chłopa dla mnie bo tak dłużej być nie może!:P Po widocznym w jego oczach zdruzgotaniu psychicznym, mogę z całą pewnośćią stwierdzić że nie żartował:P;) Nie może być jutro mowy o nudzie, zresztą nawet nie będzie na nią czasu;) Porywam do Łodzi jedną Asię, bo zna to wspaniałe miasto tylko z opowieści prababci ;) więc przez 3 dni będę robiła za przewodnika:) Sylwka zaczynamy na 12 piętrze akademika, a kończymy yyy... jeszcze nie wiem gdzie;) to zależy od chęci, warunków atmosferycznych i możliwości psycho-fizycznych całego towarzystwa;):P:D które w większości dopiero poznam:> Ktoś rzucił pomysł żeby przywitać Nowy Rok na Piotrynie (będzie Markowska, Perfect, Stachursky...) więc może poćwiczymy uniki, coby nie dostać butelką od szampana w zęby;) i mykniemy powyróżniać się w kilkutysięcznym tłumie rozradowanych Łodzian... Już się nie mogę doczekać:D Ale dosyć już o mnie, wczoraj przeczytałam i polecam \"Trzech panów w łódce, nie licząc psa\" Jerome K. Jerome - pełna humoru, króciutka książka na jeden, góra dwa zimowe wieczory:) warto Aaaaaa!!! #$@*%*$#*@# zapomniałam zmyć maseczke! :O Miejmy nadzieję, że skutków ubocznych nie będzie.... Zmykam do łazienki żeby się nie okazało, że to początek sylwestrowego pecha!:(:P PA!;) PS Tomek.... pomachałeś?:> ;)
-
Cześć wodniki! Szuwcia!!!! Wybacz swojej roztargnionej siostrze! Przez tę całą akcję ze świętami zapomniałam złożyć Ci życzenia imieninowe! :( [chowa się ze wstydu pod choinkę] Najlepszego Ewciu! :) Byś szczęśliwa zawsze była, z wszystkim sobie poradziła! Niech co trudne - będzie proste i wesołe jak we wiosne! Kochaj no i bądz kochana! Realizuj biznes-plana;) Znajomych miej tylko szczerych! Innych kop w cztery litery;) Aby cudnie Ci się działo boś jest Szuwcio jakich mało! Niechaj wielbią Cię ludziska! Bądź radosna! Zdrowiem tryskaj! W domu, w pracy, u sąsiada niech na Ciebie szczęście wpada! a pociągi Twe szalone jadą zawsze w dobrą stronę;) I na koniec - miej swe motto: \"Teraz mi to wszystko lotto!\":D No dobra...wyłażę już spod tej choinki bo trochę mi tam ciasno po tym światecznym obżarstwie... na wierzchołek drzewka też nie będę się gramolić - jeden czubek w zupełności wystarczy:P;) Lubię Boże Narodzenie:) ale mam nadzieję że świąteczna głupawka, która dopadła mnie wraz z wysłuchaniem pierwszej kolędy w pewnym obuwniczym jakiś miesiąc temu, minie mi wraz z nadejściem noworocznego kaca:P;) A na razie coż mogę powiedzieć? Pysznie jest:) ale jeszcze trochę i trzeba sobie bedzie większy fotel sprawić:P;) Uściski!
-
Hej!:) U nas też będą makiełki!:) i kapusta z grochem i ryż ze śliwkami i pierogi z kapusta i grzybami... grzybów to w ogóle duuużo będzie :) no i śledzie różniste i karp smażony i w galarecie (autorstwa wujka Zbyszka, który co rok go przygotowuje i co rok sam go zjada:D może w tym roku sie skuszę i spróbuję jak to smakuje ;) ) i grzybowa oczywiście!:) U nas, tzn u babci Czesi gdzie zawsze sie spotykamy - będzie 14 osób.(Z roku na rok coraz mniej...) Najmłodszy osobnik ma 6 miesięcy a najstarszy 84 lata. 3 osoby będą z nami przy wigilijnym stole po raz pierwszy!:) Juz się nie mogę doczekać! a ta moczka - to jest podobno połączenie piernika z różnymi kompotami, czekoladą i bakaliami - te wersje na słodko to bym jeszcze spróbowala, ale niektorzy podobno przygotowują to także z jarzynami , na korpusie karpia! Yyyyy:D ja dziękuję;) Zmykam dalej pakować prezenty!:) Coraz bliżej święta... coraz bliżej święta....
-
Hej hej!!!! Cieplutkich, zdrowych, rodzinnych i pysznych Świąt Bożego Narodzenia!!! :) wymarzonych prezentów pod choinką oraz mnóóóóóóóóóstwo radości! Ja już prawie wyrobiona;) jeszcze tylko śledzie i polewy do ciast... Od jutrzejszego (hm dzisiejszego...) popołudnia formalnie zacznę się obijać :D Mam zamiar leniuchować ile się da!:) i pożytkować swą energię jedynie na szeroko pojętą konsumpcję:P;) Prezenty też już kupione, ale muszę przyznać że miałam z tym dość duży problem, szczególnie z tatusiem:P... Bratu kupiłam........ książkę:D bo był niegrzeczny:P;) Mam nadzieję że mu się spodoba... Mnie na pewno;) Mykam spać coby jutro nie usnąć z nosem w grzybowej;) A propos! Jakie zupy jada się u Was na Wigilii?:) Bo u mnie GRZYBOWA MUSI BYĆ! Mogłabym rozpisać się tu szeroko o wyższości grzybowej nad barszczykiem, ale pewnie zaraz Tomek wyskoczyłby z tymi swoimi uszkami, robiąc mi apetyt i tym samym podważając me światłe teorie:P;) Mój znajomy z Sosnowca jada na Wigilii moczke :) jakoś nie potrafie sobie wyobrazić owego dania... Habcia - masz to na wigilijnym stole?:) Zmykam, ale wpadne jeszcze - tylko nieco bardziej rozleniwiona:D pa pa
-
Hej! Kigana - ja chcę fotkę z wodniczkami!:) nigdy nie byłam w Berlinie... wszystko przede mną:) Własnie objadam się pistacjami. Mama przywiozła mi wczoraj z Czech caaaaały kg:D a w ogóle to jestem bardzo, bardzo, bardzo zajęta... ;) Pozdrawiam
-
Witam!:) Jo !!!!! Gratuluję!!! :) To wspaniała wiadomość! Cieszę się Twoim szczęściem!:):):) Postrzeleniec - dla Ciebie troszkę spóźnione życzenia urodzinowe! :)Wszystkiego naj naj najlepszego!!! U mnie właściwie nic ciekawego... Wróciłam wczoraj wieczorem z Łodzi. Mój młodszy bliźniak wrócił z Niemiec i zdążyliśmy pokłócić sie już 3 razy:P;) Przedmiotem kłótni nie jest jednak jak dawniej komputer, lecz drukarka, bo mamy tylko jedną... Troche zabiegana jestem, notorycznie się spóźniam - ale walcze z tym!:) Chyba juz wiem jakie będzie moje noworoczne postanowienie :> Co do diet (usytuowanie zagadnienia obok postanowień noworocznych zupełnie przypadkowe:P) nigdzie tak nie schudniecie jak na górskim szlaku:D i radzę być wtedy gołym i wesołym, coby kolejki i wyciągi nie kusiły;) łączmy przyjemne z pożytecznym;) Tydzień minął mi na wyżywaniu się na Mikołajach i innych choinkach... Sensacja z ostatniej chwili, która mnie zaskoczyła i przestraszyła jednocześnie - wzruszam sie słysząc w radiu świąteczne piosenki!!!:( ... do łez!!! :P Intensywnie myślę nad Sylwestrem. I to by było na tyle, mykam zaraz do babci na herbatkę:) a wieczorem będę oglądać nagranie z wesela, na którym byłam w październiku... Już się boję... Buziaki
-
Cześć:) Koli - :D jaki tam żonaty?:D Ja bym sie za takiego nie brała, a co do wieku... mój.. tzn już nie mój;) góral skończył tydzień temu 30 lat. Może miedzy nami było tylko kilka lat różnicy, ale jednak dało się to odczuć czasem... No nieważne! Było, minęło... Bardziej niż wiek, odstrasza mnie odleglość... mnie to chorera wszystko odstrasza, jakby się tak zastanowić:P:( Koli uściskaj ode mnie gości;) Ehhhh.... zmykam zaraz do znajomych:) na kawkę;) na 12 piętro akademika!:D wspaniale miejsce ten ich balkon:) i jakie cudne widoki... Pozdrawiam ciepło:) Tomek - nie pij tyle:P;)
-
Jestem jeszcze raz, ale widzę że wszyscy już chrapią yyyy imprezują znaczy się:P;) więc dobranoc wodniki i inne szuwarowe stwory;)
-
Hej hej! Gorące pozdrowienia z Łodzi!:) Dorwałam w końcu laptopa współlokatorki:D Stwierdzam jednak, że nie ma to jak normalna, tradycyjna myszka... Z imprezy andrzejkowej zrezygnowałam, jakoś nie mam ochoty na tańce... Do tego mam jutro kolokwium więc chcę się wyspać. O żesz... czy to pierwsze oznaki starzenia??! :O:P;) Dobra, zmykam sprawdzić baaardzo ważną rzecz i może jeszcze wpadnę:) A! Dowartościowałam się dzisiaj troszeczeńkę;) Mailowałam przez jakiś czas z pewnym kolegą, który kiedyś przesłał mi swoje zdjęcia, jak twierdził - przez zupełny przypadek;) W końcu przesłałam mu swoją fotkę, a on więcej się nie odezwał:P No jak on śmiał w ogóle?! W takim razie panu już podziękujemy:P a co się będę przejmować... Dzisiaj sprawdzam pocztę, a tam maile od niego z przeprosinami, jego nr gg, adresem tlenowym i nr tel. kom. :D:P no prosze... Może gdyby nie był po trzydziestce i nie mieszkał w Krakowie... ;) Już mnie nie ma! pa!:)
-
Cześć Wszystkim:) Ja tylko wpadłam się usprawiedliwić - uczę się (kiedyś w końcu trzeba było zacząć:P;) ) i cierpie na brak czasu - kompletny!!! Dlatego tak rzadko bywam na kafe... Tomek - nie wpisalam sie tydzien temu bo mi wypowiedź wcięło! i stracilam ochote na klikanie kolejnej... Alan - piękne to co napisałeś!:) i jeszcze mocniej utwierdziło mnie w przekonaniu, że postępuję właściwie kończąc tę znajomość... Dziękuję Ehhhh żeby mi jeszcze ktoś podpowiedział JAK mam to zakończyć...? Trafiłam na wyjątkowo uparte stworzenie. Jestem stanowcza (serio serio;) ), mam silne argumenty, ale on niczego nie przyjmuje do wiadomości! Chwilami boję się, że pojadę do Łodzi i zastanę tam mojego górala... To by była masakra... Uciekam do zbiegów pracowniczych tytułów ubezpieczeniowych. jejkuuu :0 ja też musze do okulisty... od 2003 sie wybieram... chyba sprawie sobie okulary na gwiazdkę:D różowe:P;) Aha! Ja oczywiście idę dziś zagłosować, ale jak na razie nie wiem na kogo. Ciągle wyskakują jakieś za i przeciw! Ale idę głosować, żeby mieć później prawo krytykować;) Papapapap :)
-
Dobry wieczór Dziekuję wszystkim w imieniu tatusia;) i od siebie, za cenne rady... Macie racje... Wiem doskonale co powinnam zrobic, tylko to trudno tak... Izys - mam podobne odczucia jak Habanerka, chyba nie warto... Ja tez pewnie zaproponuję swojemu góralowi \"bliską przyjaźń\"... ale tylko w teorii bo wiem że muszę zerwać tę znajomość całkowicie:( nie wyobrażam sobie tego inaczej... Mykam już, buziaki - jutro Łódź
-
Hej! Możecie mi pogratulować - będę córką radnego przez kolejną kadencję :P:D Isa - ja będę głosować na kobiete za dwa tygodnie - druga tura nam sie szykuje jeśli chodzi o wybór burmistrza... Pan Gieniu na którego głosowałam wczoraj niestety nie przeszedł :O sie nie znają ludziska:P Habcia - masz racje, serce nie sługa... Wiem to doskonale, tylko ciężko mi zakończyć tak piękną znajomość. Zdążyłam bardzo polubić mojego górala. Przez chwilę wydawało mi się nawet, że to coś więcej... a może po prostu tak bardzo tego chciałam, że pomyliłam przyjaźń z miłością..? Jednak teraz jestem już pewna swoich uczuć. Ehhh.. a jeśli ja nie potrafię się zakochać? Przeraża mnie ta myśl... Starczy tych rozmyślań bo jeszcze wpadnę w jesienną depresje i dopiero będzie... Zmykam robić obiad :)
-
Dobry wieczór:) Nie było mnie chwilkę... Wiem że mamy w Łodzi 3 komputry w mieszkaniu, ale niestety ja mam małą siłę przebicia:P;) Współlokatorzy zapracowani przy swoich klawiaturach - dniami i nocami piszą prace magisterskie i nie mam serca im przeszkadzać... U mnie sie nawet troche dzieje, wróciłam dziś rano z Zakopanego... (posiedziałabym tam do wtorku, ale musiałam przyjechać spełnić swój obywatelski obowiązek... tatuś by mi nie darował gdyby nie przeszedł jednym głosem:P;) ) Spędziłam cudowne 3 dni w cudownych Tatrach z cudownym góralem, ale nie ma cudów kochani - dla mnie to będzie tylko przyjaźń, choćby nie wiem jak często powtarzał że kocha... Mogłoby się wydawać że everka w końcu zrobiła sie odważna... a prawda jest taka, że stchórzyłam w najważniejszym momencie - gdy trzeba było powiedzieć \"żegnaj\"... teraz mam problem... Ehhh czy ja zawsze muszę tak trafiać? Tak bez sensu... Na swoje usprawiedlowienie mam tylko to, że naprawdę chciałam zwariować dla niego! Ale nie potrafię... Było więc romantycznie i pięknie i radośnie, tylko to pożegnanie mi nie wyszło.. Nawet kierowca autobusu którym wracałam z Zakopca się pogubił i na moje \"do widzenia\" odpowiedział \"powodzenia\" dyskutując wcześniej z drugim kierowcą o tym jak to miłość potrafi kpić sobie z odległości.... Takie ciężkie to wszystko - nie chcąc go zranić, brne w to dalej, czym ranie go jeszcze bardziej... niedobra everka jestem:( Szuwi - wybacz, jutro Ci maila skrobne taaaaakiego dlugiego... Mykam spać, jeszcze tylko spróbuję dobudzić Tomka na tlenie....;) Dobranoc
-
Dobry wieczór:) Dzięki dziewczyny:) kuruję się jak tylko mogę:) Ja mam w Łodzi całkiem całkiem sąsiadów.. Tyle że ciekawscy są troche, ale idzie sie przyzwyczaić... Mowa tu o pewnym starszym panu i jego żonie, którzy mieszkają za ścianą (Nie napiszę jak ich nazywamy ze wsółlokatorami bo staram się unikać brzydkich słów:P) Owi państwo są bardzo mili, ale np. mają pretensje, że kąpiemy się po północy i im odgłos puszczanej wody przeszkadza, bo mają sypialnie akurat za ścianą naszej łazienki... To jedyne co im nie odpowiada w naszym zachowaniu i inaczej nawet nie mogłoby być, bo jesteśmy bardzo grzeczne studenty:P :D serio!;) a z tej wody to się na razie śmiejemy tylko... ale jak się zdenerwujemy to im zrobimy super intensywny nocny tygodniowy maraton prysznicowy :P i może jakieś karaoke pod prysznicem:P ;)? Powinno poskutkować;) Nad nami za to mieszka pewna rozrywkowa rodzinka, a w rodzince synowa i teściowa - jak się zaczną kłócić to cały blok ma polewkę:D a najlepiej oczywiście słychać w łazience... Dość istotnym składnikiem owej rodzinki jest także śmiesznie tuptający jamnik, który w każdej kłótni trzyma stronę jednej z wrzeszczących pań... Jednak mimo ogromnych chęci nie udało mi się jeszcze wyłapać którą z pań darzy on większą sympatią... Dodam że jamnik tupta głównie w porze nocnej i choć owe tuptanie rozlega się akurat nad moim pokojem, to wcale nie lecę ze skargą:P bo doskonale wiem, że trzeba mieć wyrozumiałość dla naszych braci mniejszych:):P (ale jak czasem zacznie przebierać tymi swoimi łapkami, to aż mam ochote iść na górę i własnoręcznie go...!!!! wyprowadzić na spacerek:) :P ) ;) Mykam chwilowo :)
-
Hej!:) Jeśli już mowa o baranach, to moja mama jest spod tego znaku. Uparte stworzenie, kłótliwe, wiecznie niezadowolone.. lepiej jej nie podpadać bo przechlapane... No co tu dużo mówić - ciężko jest.... Ale to nic w porównaniu z tatą spod znaku raka :P;) Nadal jestem przeziębiona... lepiej żeby mi przeszło do poniedziałku:> Kuruję się. Już mi tu pachnie zupa grzybowa:) Do tego sypie śnieg - zupełnie jak przed Wigilią:D Paula! Zapomniałam o tym zakładzie! :D Kwestia nagrody (która oczywiście nam się należy!) pozostała chyba jednak nie do końca uzgodniona... Masz pomysła?;) Zmykam Kochanieńcy!:) Ale wrócę... chyba że mi znowu net padnie... Pa!:)