evergreen
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez evergreen
-
hej hej!:) Szuwcia - sie nie nerwuj tak, już odpisałam ;) a w ogóle to jesteś kochana wiesz że w sobote minął rok odkąd jesteśmy siostrami?:D specjalnie wyszukałam - str. 142 godz. 15:25 :) Kigana - majster od altanki jest zaabsorbowany altanką :D poza tym chodziłam z jego synem do podstawówki ;) Współczuję tego rozpakowywania... ja też wzięłam się za porządki w szafach - połowa ciuchów wyemigrowała na strych. Ale np. ku mojemu zdumieniu wcisnęłam się w spodenki, które nosiłam jeszcze przed LO :D w drugą stronę niestety już tak łatwo nie poszło :P:D Konwalia - witaj wśród wodników, raków, strzelców i innych żyjątek :) Koli - dziękuję :) powodzenia w nauce łódkowania :D Hmm... ja ostatni raz to chyba płynęłam w Kołobrzegu \"Wikingiem\".. wróciłam mokrusieńka, pomimo przecudnej pogody ;) hmmm... a może ostatni raz to był spływ Dunajcem z tymi.. z tymi facetami co ich mam na końcu języka:P:D trza powtórzyć ewidentnie!;) Tomek - pozdrawiam ;) nie śpij :P:D Gosia - proszę o więcej tych wesołości bo coś mi sie ostatnio mordka nie chce śmiać :) Święty - dzięki za życzenia:) Ja się wcale nie gniewam :) tylko jakoś mi sie ostatnio lewą nogą wstawało ;) życie jest brutalne, znajomi nadal wkuwają - nie ma sie z kim bawić, porzeczki dojrzewają - trzeba będzie zrywać, majster od altanki ma ciągle zachcianki, uświadomiłam sobie że spędzam najpiękniejsze chwile swojego życia w kuchni przy garach.... więc musiałam sie na kimś powyżywać - padło na pierwszego raka który mnie sprowokował ;) mam nadzieje ze niedługo wróci mi ochota do żartów :) pozdrawiam Przeziębiłam się! Wiem... bez sensu tak latem :( dlatego muszę jak najszybciej sie wykurować! ;) Mój brat jeszcze w Niemczech... dziś przyszło pismo, że zostało mu przyznane odszkodowanie za strate poniesioną 28.06 na terenie USA :D Tatuś o mało palpitacji serca nie dostał ;) jakaś drobna pomyłka ubezpieczyciela;) ale sądzę, że mój szalony braiszek byłby w stanie przelecieć się za ocean tak np. na weekendzik ;) bo on w przeciwieństwie do swojej siostry bliźniaczki umie śmiać się z życia całą gębą... ja się dopiero uczę ;) Zmykam
-
Hej :) Benia --> Ja też chcę jeszcze! :D Święty --> rasowy raczek :D:P ponieważ jestem grzeczna dziewczynka to nie będę się tu zbytnio unosić... Tylko coś wyjaśnię, bo widzę, że tak jak 60% Polaków nie potrafisz czytać ze zrozumieniem :P Z wrześniowego zjazdu pamiętam wszystko, z wyjątkiem tego co mi tu wmawiasz:P bowiem, jak już wcześniej wspomniałam nadmiar piwa mnie usypia (co nie jest równoznaczne z zanikiem pamięci! :P ) ale na pewno nie ogłupia (czyli nie sprawia, że najpierw robie rzeczy, o których na trzeźwo nawet nie odważyłabym się pomyśleć, by później najzwyczajniej w świecie wymazać je z pamięci :P ) Koniec tematu. Ostatnio jestem cięta na raki - nie podchodzić bo gryzę! ;) jedyne które w 100% toleruje to mój tatuś i babcia Czesia.. Tata ma dziś imieniny i urodziny (do tego 50-te :) ) Impreza na szczęście dopiero w niedziele... już sie normalnie doczekać nie mogę ;) stanie w kuchni przy garach w 30 stopniowym upale to jest to co everki lubią najbardziej :P;) Babcia Czesia skończyła dziś 83 lata :) aaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!! zapomniałam o najważniejszym :D:D:D Mam już wakacje!!! :D zdałam wszystko więc do października spokój :) muszę sobie teraz jakoś niebanalnie czas zorganizować... Ehhh mama własnie dzwoniła - w tej chwili spaceruje sobie po molo w Sopocie... Ja też chcę! :( Pozdrawiam wszystkich i zmykam bo coś dzisiaj nie jestem w humorze.. Pa kochani! Nie wierzę w nic co wiem, niewiara ta niewiele zmienia... bo jeśli świat jest tylko narkotycznym snem, to nie ma z niego przebudzenia...
-
Hej hej:) Ehhh nie ma to jak everka tańcząca sobie radośnie w rytm \"Bajlando\" i pękający ze śmiechu za oknem majster od altanki :P:D Dlaczego mi nikt nie powiedział, że przychodzi dzisiaj wcześniej?! :P Święty - już Ty mi tu nie wmawiaj niczego, bo jakoś sobie nie przypominam żebym cokolwiek w Krk robiła wylewnie :P Mam nadzwyczaj dobrze rozwiniętą samokontrole :P a piwo nie działa na mnie ogłupiająco, tylko usypiająco :P Twojemu młodemu to troszkę współczuję takiego zodiakalnego połączenia:D;) no coż... rodziców się nie wybiera:P ;) Niedługo zmykam do Łodzi... tak tak, wiem że wybieram się w największy upał :P ale wolałam to niż pobudkę o 6 ;) Zresztą muszę być tam dopiero na 16:00 Dziś temperatura w naszym uroczym kraju sięgnie 34\'C , a dla porównania - w gorącej Grecji aż 35 !!! :D W Łodzi na szczęście będzie tylko 30 :) :P Mykam kochani :) Nie wiem kiedy wrócę, mam ogromną potrzebę rozpoczęcia wakacji w sposób tańczący ;) Pozdrawiam
-
Cześć :D Ja też zazdroszcze! Chciałam jechać na zjazd bardzo bardzo bardzo... Gdyby Kraków był bliżej mnie to życie byloby piękniejsze... To że będziecie się świetnie bawić było oczywiste ;) Tomek zdał mi swoją relację już w sobote, zdążyłam się nawet zbłaźnić pytaniem \"a co to takiego ten marilion?:)\" :P :D w takim razie czekam teraz na te fotki, coby zwariować z zazdrości do konca:P ;) Święty :> serio ja Cie tak wycałowałam? Bo szczerze powiedziawszy to chorera prawie nic nie pamiętam:P:D cóż... będziesz mi musiał to przypomnieć następnym razem;) ale co do teorii, że przy mnie nic nie trzeba robić to śmiem się z nią nie zgodzić:P właśnie się trzeba nieźle natyrać;) i chyba w tym problem - płeć przystojna niecierpliwa jest:P ;) a co do raków... mój tatuś jest rakiem, o czym wielokrotnie już tu wspominałam:P ciekawe życie z nim mam.. ale! Nawet na niego są sposoby;) Najlepiej oczywiście daje sobie z nim rade mamusia - ona ma zawsze mocne argumenty;) bo to zodiakalny byczek jest:) Swoją drogą... fajnie byłoby mieć własną hodowle... raki podobno całkiem smaczne są:P:D Święty - zostań dłużej w naszym stawiku;) i sie nie martw - umiesz przecież pływać, więc dasz sobie rade nawet z licznymi próbami podtopień z wodnikowej strony:P Benia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D Gdzieś Ty się kochana podziewała tyle czasu?!:P:D Pisz nam tu szybko co u Ciebie! Buziaki:) Lutek, ja już się rozpuściłam... nie wiem gdzie się schować - do lodówki sie nie mieszcze:(:P Planowałam na dziś wycieczke do Konina - do biblioteki - ale jak zobaczyłam jaka parówa za oknem to zaraz mi sie odechciało... Tym bardziej, że byłoby podwójnie gorąco, bo troche książki przetrzymałam;) Dziś wielkie pakowanie, mama jedzie jutro na wycieczke:) Już to widzę: skwar, duchota, a gromada spragnionych wrażeń belfrów, przyklejonych do siedzeń pomyka radośnie na północ naszego cudnego kraju w celu turystyczno - wypoczynkowym:) Słychać tylko brzdęk butelek - co sprytniejsi próbują bowiem zachować energie na miarowe oddychanie.. ale dadzą sobie radę, bo cechą charakterystyczną owej wyprawy są częste postoje;) Eh słyszałam, że pod koniec tygodnia temperatura ma podskoczyć do 38\'C !!! Kochani - zwariujemy!;) A ja jade jutro do Łodzi (ale czy dojade to nie wiem, bo istnieje prawdopodobieństwo że autobus roztopi sie gdzieś w połowie drogi:P )...wyniki będą...ehhhhhh.. jeśli zdałam kpa to chyba się upije z radości;):P a jeśli nie zdałam (w tym momencie rozlega się pośpieszne pukanie w niemalowane drewno) to na pewno się upiję:P z rozpaczy... tak czy inaczej wieczór zapowiada się interesująco;) Mykam, ale wrócę jeszcze;) pa
-
Hej hej! :) Dzięki kochane ze tak we mnie wierzycie ja uwierzę dopiero jak zobaczę odpowiedni wpis w indeksie;) I przepraszam za te głupoty o nieczytaniu moich wpisów... jakieś nagłe poczucie bezsensu mnie dopadło ;) ale już sobie poszło... Lutek - nie wiem jeszcze jak spędzę wakacje, wolę nic nie planować ewentualnie planowac cichuteńko;) bo inaczej nic nie uda mi się zrealizować. Pare pomysłów już legło w gruzach... np. wyjazd do Chorwacji na początku lipca... ale co tam - nie teraz to następnym razem;) Kigana - Tobie też najlepszego z okazji wakacji! :) w końcu sobie odsapniesz;) Tailtiu - gratuluję awansu! :) !!!!!!! przypomniało mi się coś :D Podłączamy się do netu w Łodzi!!! :D Najprawdopodobniej od października zmienią mi sie współlokatorzy. Wprowadzi się pewna Ola z pewnym Krzysiemi i z pewnym komputerem, a nawet dwoma komputerami przecudnej urody!:D Mam tylko nadzieję, że rachunki za prąd nie podskoczą nam zbyt drastycznie ;) Ola z Krzysiem to juz podobno wyższy stopień uzależnienia - siedząc w jednym pokoju gadają ze sobą przez gg, każde ze swojego komputra :D eh jeśli włascicielka mieszkania też wparuje ze swoim kompem albo np. mi coś odbije i przetransportuję swój - rozebrany na części pierwsze - PKSem to wszyscy tam zbiorowo zwariujemy:D:P Ehhhhhhhh też chciałam do Krakowa :( pewnie tam teraz zabawa na całego ;) oj! prosiłam Tomka żeby wszystkich ode mnie uściskał, a zapomniałam poprosić wszystkich żeby uściskali ode mnie Tomka :(;) Trzeba będzie nadrobić podwójnie następnym razem;) Oczywiścię proszę o dokładną relację ze zjazdu:) i dokładne fotki:D Śpiaca jestem! Wstałam dzisiaj ok 8:30, dawniej byłoby to nie do pomyślenia - tak w środku nocy :P;) ale cóż, obudził mnie radosny stukot betoniarki :P i już nie usnęłam :/ bo tak to już jest z moimi rodzicami, że wraz z nadejściem astronomicznego lata budzi się w nich ogromna chęć remontowania, budowania, poprawiania i co za tym idzie - hałasowania! :P W tym roku mamusia zażyczyła sobie kuchnię letnią z altanką... Nalegałam, żeby zaczęli lepiej od remontu łazienki, bo co mi po jakiejś tam altance:P ale wszystko wskazuje na to, że moja wanna z bąbelkami będzie musiała poczekac jeszcze rok:P ;) nie wiem jak sobie z tym poradzę :P Mam ochotę na jakiś dobry film, najlepiej komedie.. zaraz zrobię bratu drobną inspekcję w komputerze;) Rodzice właśnie wybywają na imieniny, a ja porywam moją paczkę fistaszków i robię sobie kino domowe :P;) a co sie bede ;) W końcu sobotni wieczór, wolna chata, co innego można robić? :P No przecież nic nie poradzę że wszyscy znajomi jeszcze w trakcie sesji są :( a tak bym sobie potańczyła...ehhhh.... buziaki :) i znowu przegięłam z długością ;) ale! próbwałam się ograniczać! Słowo everki!;)
-
Cześć ludziska kochane!!! :) Wróciłam i mogę cichutko szepnąć, że teoretycznie mam już wakacje ;) ale ciiiiiii... bo we wtorek jeszcze wyniki z kpa, a w środe z niemca... a egzaminy były wyjątkowo ciekawe... ogólnie ludzie sie pozałamywali, niektórzy pooddawali puste kartki, jeszcze inni - niepoprawni optymiści, tacy jak np. ja - starali się coś tam nabazgrolić w miarę czytelnie i liczyć na cud oraz dobre serducho profesora ;) a egzam z niemca okazał się być egzaminem z historii Niemiec.... No zobaczymy, tak od czasu do czasu złapcie jakiegoś kciuka za mnie - przyda się ;) Szuwi --> sprawdź pocztę na tlenie, bo starałam się zablokować Ci ją jednym mailem sporych rozmiarów :P;) i dawaj tu te diete!!!! i fotke czekoladową!!!! :) ale już! Lutek --> najlepszego z okazji wakacji :D moja mama też już baluje, a we wtorek jedzie na wycieczkę z całym gronem pedagogicznym - w tym roku Trójmiasto, więc jej rodzinne strony... Nawet proponowała mi żebym też jechała, ale jakoś nie wyobrażam sobie siebie wznoszącej toasty z panem od muzyki czy z polonistką (wycieczki te słyna bowiem z tego, że są bardzo... wesołe;) ) no cóż... nauczyciel też człowiek - sie musi wyszaleć :P:D Ehh Isie tam teraz Tygrys pewnie śpiewa niczym Rysiek Rynkowski, a ja chorera też lubie brąz, ale jakoś brąz mnie nie lubi :( Co do deski - sądzę, że moja do prasowania zaraz by poszła na dno:P;) a propos... spaliłam wczoraj przed egzaminem swą śliczna białą bluzke :P:( kiedyś musiał być ten pierwszy raz;) parafrazując znane góralskie przysłowie - jak czegoś nie spalisz - to sie nie pochwalisz! :P;) Mykam kochani, mam chwilowy brak weny... Zresztą coś mi się wydaje, że jak piszę dużo to mało kto mnie czyta... Wrócę więc później :) Buziaki
-
Hej Wodniki!:) Jestem na momencik dosłownie!!! Siedze w postępowaniu administracyjnym, we wtorek mam egzam (opisówka + test wyboru ze słuchu, który normalnie ubóstwiam :/ ) Nie żebym się bała... :> profesor fajny jest, szczeka na wykładzie;) , snuje wizje swej tragicznej smierci z powodu niewymiarowych stopni przy wejściu do auli :D chwali się że ma najszybszy zegarek na świecie:D i wydaje majątek na gumy z nikotyną odkąd rzucił palenie;) tylko nieco mściwy jest... kiedyś podpadli mu studenci III roku prawa i zrobił im egzamin po łacinie :D :P i nerwowy... przyszedł kiedyś do sklepu z bronią w którym sprzedaje mój kolega z roku i spytał się czy jest już futeralik do szabelki który kiedyś zamówił... Kolega powiedział ze lada dzień powinien być, na co profesor wpadł w szał, że jak to możliwe że jeszcze nie ma?! że ile można czekać na ten futeralik!!! że to niedopuszczalne i w ogóle i w szczególe!!! Kolege korciło żeby powiedzieć: Będzie wpisik w indeksie - będzie futeralik... ale się powstrzymał :D:P Profesor stwierdził, że gdyby stawiał oceny za wygląd to wszystkie studentki dostałyby 5 :D:P ale zaraz dodał, że uodpornił się juz na rzęsy jak firanki i mini z szalika ;) ehhhh się trza po prostu naumieć na ten egzam! :P dlatego zmykam już kochanieńcy, a jutro do Łodzi go go go.... W czwartek mam jeszcze egzamin z @#@#$#@ ukochanego niemca:) ale to się wytnie.... po tej obszernej charakterystyce mojej najulubieńszej postaci z sesji letniej pozostaje mi jedynie udać się na zasłużony relaksik - tylko Kpa i ja:) czysta poezja... czyż nie? nawet rymy są: ...uprawdopodobnienie okoliczności co do wątpliwości o bezstronności... wszystko z kodeksu:) eh, żeby jeszcze jakiś poeta mi to recytował, a później ogłupiały z miłości poszedł za mnie na egzamin:D:P;) Co do Krk - zacytuję odpowiedź psorki od ekonomii, której używała ona nagminnie, na każde zadane jej przez studentów pytanie stricte ekonomiczne - \"To zależy...\" :) a tak na poważnie to nikłe szanse że 24 uda mi się z Wami spotkać :( ale dziękuję za zaproszenie!:) a Święty to był chyba jedyny osobnik na zjeździe, który odzywał się mniej ode mnie:D:P ehhhhhhh :D a! i jeszcze mój grosik do tematu samochodowego :D nie jeżdżę:P:D ale prawko mam;) zdobyte z ogromnym wysiłkiem, kosztem 2 miesięcy wakacji!!!! Oczywiście zdałam za pierwszym razem! :) część teoretyczną... ;):P Siostra... ja mam dużo wolności w związku... za dużo... mam więcej wolnośći niż związku :D zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że mam samą wolność :D:P i z czego ja sie głupia cieszę? Tu płakać trzeba... no i sami widzicie - kpa ma na mnie zły wpływ... teraz są nieadekwatne do sytuacji reakcje i wahania nastrojów, a jutro pewnie zapomne jak się nazywam... Zmykam więc - nie wiem czy jeszcze wpadnę, bardzo mało prawdopodobne, chyba ze z jakimś Borucem :D jak bowiem pokazały ostatnie mecze Polaków - nawet bramkarz może strzelić gola :D:P a propos - widział ktoś ten mecz z Kolumbią? :) Taki dowcip mi sie przypomniał (chorera nie pójdę stąd chyba nigdy:P ) Bramkarz kolumbijski mówi z dumą do żony: - Kochanie, wygraliśmy mecz z Polakami! :) a żona na to: - Taaa... Może mi jeszcze powiesz, że to ty zdobyłeś bramkę? Już mnie nie ma ;) eh chciałam krótko, a wyszło jak zawsze;) pozdrawiam gorąco wszystkich w kraju i za granicą... pa pa...
-
..... hmm... problemy z byciem w stałym związku.... moje na pewno nie wynikają z potrzeby wolności, bynajmniej ;) na chwile obecną mam jej nawet zbyt wiele :P:D i chyba w tym problem... ;) a tak w ogóle to CZEŚĆ WODNIKI :)!!! Stęskniłam sie za Wami strasznie!!! Wróciłam, nawet juz w środę - zdążyłam przed meczem... Starali się chłopcy, az miło było popatrzeć!:) Szczególnie na Boruca;) ehh ciasteczko:D Się emocjonowałyśmy razem z mamusią... momentów nie brakowało.. Ae śmiać mi sie chciało bo ilekroć Niemcy podbiegali pod naszą bramke, mama zasłaniała oczy ze strachu:D niestety często to się zdarzało... właściwie to miałam wrażenie ze gra toczyła się ciągle na jednej połowie boiska :/ Szkoda że nam wbili tego gola na koniec :( Ale trzeba przyznać że szczęścia też trochę mieliśmy;) A co Wy sie tak dołujecie ostatnio? No raz raz wyłazić mi z tych dołków!!! Życie jest piękne i krótkie - dlatego szkoda czasu na smutactwa;) Szuwi --> a Tobie co się stanęło siostrzyczko???? Habcia --> tak trzymac! :D Kigana --> gratuluje głównej nagrody!!:D Też by mi sie przydał nowy rower... ale! muszę się pochwalić ze ostatnio tez cos wygralam;) Zrobiłam zakupy... dostałam razem z paragonem zdrapkę... drapię, drapię i co widzę? \"Wygrałaś gadżet\"!!! :D no to szybko biegnę do biura obsługi klienta i z dumą oświadczam, że wygrałam gażet:D miła pani każe mi wylosować karteczkę z duzej, szklanej kuli... napiecie rośnie... odwijam karteczke i okazuje się że... wylosowałam super ekstra hiper wspaniały niezawodny i jedyny w swoim rodzaju kubek z piłkarzem!!! :D:D:P:D oczywiście nie omieszkałam użyć swej wyjątkowej nagrody jako rekwizytu kibica podczas pierwszego meczu polskiej reprezentacji :P:D chociaż moja aktywność ograniczyła się jedynie do pierwszych 23 minut... Uznałam, że skoro mam sie już denerwować to wolę to robić nad kodeksem pracy:P;) a własnie... Melduję posłusznie że zdałam 3 egzaminy :) jeszcze dwa i wakacje!!! Mam nadzieje ze 3-miesięczne;) a w srode na prawie pracy było gorąco.... Kolega z którym miałam wejść na ten egzam niestety rozmyślił sie w ostatniej chwili więc weszłam z innym - pytam go jak stoi z materiałem, a on że umie wszytko z wyjątkiem prawa pracy UE, którego nawet nie ruszył. No nic, wchodzimy, pierwsze pytanie do kolegi - Co pan może powiedzieć o rozwoju prawa pracy UE? Biedak nie wiedział czy sie śmiać czy płakać... niestety sie nie wybronil.. az strach pomyslec co by bylo gdybym to ja dostała prawo UE:P;) Dziś, a własciwie to już wczoraj..były imieniny mojej mamy, dlatego byłam trochę zabiegana... i jadłam pysznego torta z bitą śmietaną!!!! :) To by chyba było na tyle... odezwe sie jeszcze za kilkanascie godzin, chyba ze mykne niespodziewanie do Łodzi - tam mi jakos lepiej nauka wchodzi (mniej rozpraszaczo - odciągaczy) ;) Co do przyjazdu do Krakowa - nie potwierdzam, nie zaprzeczam ;) Dobranoc:)
-
Hej hej wodniki Habcia Jo Wszystkiego najlepsiejszego! (wybaczcie ze spóznione) Zdrowia! Szczęścia! Miłości! Radości! Zadowolenia z życia! Spełnienia nawet najbardziej szalonych marzeń! :) !!! Siostra - jaką nazwę dla firmy wymyśliłaś? :) Ja ostatnio na nic nie mam czasu! Mój młodszy bliźniak wrócił w sobotę i pokręcił mi troche plany... za tydzień znow wybywa;) Do tego burze u mnie straszne, grad, wichury i najgorsze co może być - prąd mi wyłączyli w niedziele!!! pare razy :P:( :/ ale żyję;) Poza tym edukuję się jak na pilną studentke przystało:P Jeden egzam już za mną, kolejny w czwartek - ale jestem optymistycznie nastawiona - Dzień Dziecka, więc może profesorka będzie łaskawa :P;) a tak poważnie to siedze we współczesnych ustrojach administracji publicznej i zastanawiam sie co to bedzie jak za tydzień życie zmusi mnie do wkucia całego kpa na pamięc :P o egzaminie z prawa pracy jeszcze nie myślę - po co sie zawczasu denerwować:) a zresztą... czym tu sie przejmować? Ustny egzamik, 5-osobowa komisja, kazusik do rozwiązania na rozgrzewkę - dodam: fajowy kazusik bo taki \"problematyczny\":) sie mozna wykazać, wyrazić swoje zdanie, studenci to kochają... i jeszcze ta podniecająca chwila niepewności - trafisz w pogląd profesora czy wprost przeciwnie :)??? Prof.G powiedział zresztą że on uwielbia gdy studenci mają inne zdanie niż on - wtedy może się z nimi wymienić argumentami, zastanowić wspólnie nad problemami ktorych w tej dziedzinie prawa nie brakuje, dowiedzieć się jak wg studentow mozna byloby rozwiazac daną kwestię i wyciągnąć konstruktywne wnioski - czyż to nie cudowne? :) już sie normalnie doczekać nie mogę:P i tym sposobem przeraziłam sie przed snem:P Zmykam więc już... jeszcze musze zastanowić sie nad wymiganiem sie od jutrzejszego zebrania koła naukowego:(:P bo mi nie na ręke zupełnie... Życze wszystkim miłego tygodnia albo i dwóch bo nie wiem kiedy wrócę niestety... krążą pogłoski że w piątek juwenalia politechniki w Łodzi... :> oczywiście ja nie ide :> ja sie musze uczyc prawa pracy :> i wkuwac kpa :> ;):P Dobranoc wodniki moje kochane... :)
-
Cześć :) Hehehe Tomek, bo Isa to sie udziela w różnych ciekawych miejscach;):D Alan - cieszę się ze wszystko Ci sie układa:) pozdrawiam wiosennie:D Uwieeeeelbiam zapach bzu:) mam go całe mnóstwo w ogorodzie! A na te komary to ja jeszcze coś wymyślę;) Gosia - trzymaj się! na alergie podobno dobre jest całowanie;) ale nie wiem czy na taką... Może ustąpi tak nagle jak sie pojawila? życzę zdrówka!:) W niemcu siedzę... eh naprawdę wolałabym już uczyc się czegoś polskiego!!!!!!! 5 egzaminów mam... wiem, wiem... ale ja jestem mimo wszystko optymistka pełną gębą:D Wyszłam sobie wczoraj z leżaczkiem na trawke, do ogródka i co?? Zachmurzyło się:P:( a dzisiaj jeszcze gorzej bo pada! Ale przynajmniej ciepło jest;) Cześć przytulanka z mazur :) zapraszamy Hm faceci z 6 lutego? Mamy tu jednego co kocha jak należy:D do tego pisarza, romantyka, gotowego do poświęceń...:) A ja mogłabym duuuuuuuuuuużo napisać o jeszcze innym z 6.II ;) Miły, przyjacielski, z zasadami, tradycjonalista, błyskotliwy, uparty (niekiedy za bardzo, jak sobie coś wmówi to nikt nie jest w stanie zmusić go do zmiany stanowiska, choćby nie wiadomo jak niedorzeczne ono było;) ), zamknięty w sobie ale z czasem potrafi sie otworzyć... z niebanalnym poczuciem humoru, umiejący śmiać się sam z siebie :) chwilami przesadny pesymista, z zaniżonym poczuciem własnej wartości, wszędzie dotrzega niesprawiedliwość, jednak ciężko zdobyć mu się na walkę z nią, nadużywa słowa \"bez sensu\" :D chyba troszke leniwy;) poza tym taki dobry człowiek... Zresztą każdy jest inny, ja poznalam akurat takiego aligatorka:D ehh właściwie nie można kogoś poznać jeśli nie spojrzy się tej osobie prosto w oczy... dlatego nie napiszę już nic więcej, bo za chwilę znowu okaże się że jest zupełnie inaczej niż myślałam, a wyczerpałam już limit rozczarowań na ten miesiąc ;) W ogóle , wiecie co kochani... internetowe znajomości to chyba nie dla mnie... Ja chyba wszystko zbyt serio traktuję:( Trzeba sie w końcu skupić na czymś realnym;) No Was oczywiście nie zostawie, bo Wy jesteście kochanym wyjątkiem od wszelkich pesymistycznych reguł;) Jeden kolega ma ciekawy opis na gg \"Kobieta powinna ładnie wygłądać, a resztę należy tolerować\" :P:D no chyba zaraz obudzi sie we mnie feministyczna natura:P i mu powiem co o tym myślę:D Przed chwilą było u mnie oberwanie chmury...z gradobiciem! Mama rozpacza, chyba nad pelargoniami... Eh zmykam do mojego niemieckiego @$#$%#$#@ cudownego:) pa
-
Hej :) Wróciłam na weekend... miałam siedzieć w Łodzi ale zatęskniłam za swoim ogródkiem ;) Mam mnóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóstwo nauki więc już zmykam.. a od jutra mam zamiar edukować się z zakresu części szczególnej prawa administracyjnego - oczywiście na łonie natury, wśród pachnącego bzu, kwitnących drzew owocowych, pszczółek, motylków, biedronek i innych przeuroczych żyjątek :P:) (Jak tylko pojawią sie komary to wrócę do cywilizowanego świata;) ) Ehhh az mi sie matura przypomniała;) nie ma to jak nauka na świezym powietrzu... do matury uczyłam sie akurat wśród pelargonii, petunii i surfinii na balkonie:P:D bo trzeba było szybko dobiec do telefonu w razie gdyby znajomi dzwonili z nowymi pewniakami egzaminacyjnymi :D Ja tu gadu gadu a czas leci:P ;) Mykam już, pozdrawiam Dobranoc :)
-
Serwus wodniki!:) Hej Brzoskwinka - zapraszamy :) Wybaczcie ze sie nie wpisywalam ale musialam sie uczyc, tak wie - niemiecki, aligatory, cudny maj - wszystko mi przeszkadzalo! Zreszta ja juz sie tu wpisywalam wczoraj, ale jak juz mialam zamiar wyslac wpis to mi sie komputer SAM wylaczyl!!!!! :/ wiec dzis jest kolejna proba - niestety pozegnalna.... Bo... moj dluuuuuuugi weekend drastycznie sie skurczyl :( juz go nie ma wlasciwie.... Mykam wiec ostatkiem sil do lozka - trzeba sie wyspac bo rano pobudka... A! jeszcze sensacja dnia wczorajszego! Bylam na spacerze wieczorem i spostrzeglam rzecz straszna!!! Kochani - komary juz sa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :(:(:P uzarl mnie jeden wczoraj w paluszek!!!!:P;) Ale damy rade , prawda;)? Mykam wiec juz - udanego tygodnia, dobranoc i do nastepnego klikniecia:)!
-
Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....
evergreen odpisał na temat w Życie uczuciowe
no to ja też sie wpisze... z pozdrowieniami;) a co mi tam... -
Hej Witam nocna porą... cichuteńko, na paluszkach... właśnie sobie siedze i czekam... ale widze że sie nie doczekam jednak... więc zmykam Niby maj a jakoś tak niemajowo sie zrobiło... od wczoraj mam grudzień z mrozem i śnieżycami, albo listopad z deszczem i wichurami - jak kto woli... dlatego nic już lepiej nie napiszę! Siedzę po tyłek w aligatorach - to pierwszy dzień reszty mojego cudnego życia... Sytuacja wydaje się być średnio komfortowa (ze wskazaniem na średnio) nie pozostaje mi więc nic innego jak tylko iść spać... Wiem że późno... ale przynajmniej żaden aligator nie wmówi mi ze nie próbowałam... Dobranoc śpiochy moje kochane......
-
Hej hej :) Wróciłam na dłuuuuuuuugi weekend :) Jak bedzie trzeba to sobie go jeszcze przedłużę o pare dni;) Wykonczona jestem wiec na razie zmykam Pozdrawiam :) PS Cudnie zielona wiosna wszędzie:)!!!
-
Hej:) Uciekłam na chwile rodzince;) W końcu ile razy można oglądać to samo wesele :P:D ale zaraz wracam do wujków i cioć... wpadłam tylko podrzucić szuwarki nieco wyżej, żebyście nie musieli później szukać zbyt daleko;) Mykam pochłonąć kolejny kawałek sernika :D a co sie bede... Święta przecież są! :D
-
Hej hej Kochani!!! :) Życzę Wam zdrowych, radosnych, rodzinnych, ciepłych i przepysznych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka oraz mokrego dyngusa - śmigusa! :D ....(\\/) ..=(\' ; \')= ..c(\"\')(\'\'\') mam nadzieje że widać co to za stworek;) Postanowiłam wybrać się dziś na rezurekcję:) Pierwszy raz w życiu:D Jakoś wcześniej nigdy nie mogłam się obudzić na czas;) Jak łatwo się domyśleć, pobudka o godz. 4:45 była dla mnie istną męczarnią ;) ale czego się nie robi żeby zająć dobre miejsce w kościelnej ławce:D:P Byłam w kościele już o 5:20 ciesząc się, że tak sprytnie sobie to obmyśliłam :D jednak ku mojemu ogromnemu zdziwieniu okazało się, że takich spryciarzy jak ja był cały kościół :(:P i wszystkie najlepsze miejsca zostały już zajęte! Ale spokojnie - usiadłam;)... Strasznie zależało mi zeby zobaczyć dokładnie całą ceremonię. W mojej miejscowości jest bowiem kultywowana tradycja strzeżenia Grobu Wielkanocnego przez tzw. Turków. Turki posiadają charakterystyczne, czerwone mundury i uzbrojeni są w szable. W trakcie uroczystości wielkanocnych obowiązuje ich specjalna musztra. Naprawde robią duże wrażenie! Zwyczaj ten zachował się jeszcze z czasów Odsieczy Wiedeńskiej!:) Nasza rezurekcja jest bardzo widowiskowa: Na początku mszy świętej, kiedy kapłan wypowiada słowa \"Oto światłość Chrystusa!\", cały oddział Straży stojący obok Grobu, równocześnie upada na ziemię! Koniecznie chciałam to zobaczyć! Niestety ze względu na tłum gapiów przed moją ławka, udało mi sie jedynie to usłyszeć:( Następnie rozpoczęła się uroczysta procesja, która przy huku petard, grającej orkiestrze i maszerujących Turkach, trzy razy okrążyła kościół... Było wzruszająco, pięknie i wzniośle! Udzieliła mi się atmosfera niesamowitości tej wspaniałej ceremonii.. ehh..to naprawdę cud, że nie usnęłam podczas kazania;):D Mykam na razie, ale jeszcze wpadnę żeby opowiedzieć Wam o innej ciekawej tradycji jaka istnieje w mojej parafi :D - o procesji \"Emaus\" która rozpocznie się jutro o świcie ;) Mam nadzieję, że Was tym nie zanudzę - w końcu trzeba jakoś nadrobić forumową pisaninę;):D Idę się zdrzemnąć;) PS Olgunia, Magdalenka75 - witajcie!:) zapraszam do współnego klikania! Napiszcie o sobie coś więcej:)
-
:D fajny żarcik Gosiu... znałam go w nieco innej wersji, Twoja nawet fajniejsza:) Widzę, że przygotowania do świąt pochłonęły całkowicie wszystkie wodniki... Ja po dzisiejszych porządkach tylko jakimś cudem doczołgałam sie do kompa ;) Zaraz zresztą zmykam bo jutro od wczesnych godzin porannych zabieram sie za sałatki, serniki i wuzetki... eh zgłodniałam :D nie ma to jak ścisły post... :( ;) Wpadnę jeszcze dzisiaj :)! Dobranoc
-
Hej! Wróciłam:) Dzisiaj tylko tak szybko bo już usypiam: Ewcia - nie mam Twojego nr gg :( straciłam jakis czas temu cala liste kontaktow łącznie z Twoim numerkiem... Następnym razem sobie siostra zapisz w notesiku :P;) a tak w ogóle to ja wole tlen:D Lutek - ależ Ci sie udje ostatnio stronki otwierać:)!... A ja jestem numerologiczną 5 i podobno w tym miesiącu powinnam grać bo na bank wygram! ;) jak na razie przegrywam... ale kto nie ryzykuje... Gosia - witaj znowu w stawiku!:D Mój brat wrocil pare dni temu z Niemiec :) Kupił sobie komputer!!!!!!!!!:D Tak wiec ja biore stary do siebie - na razie do swojego pokoju, a po wakacjach do Łodzi;) tylko jeszcze trzeba net pociagnac do drugiego kompa i wszystko bedzie gralo;) Bo w tej chwili u brata są dwa komputry a u mnie pusto... :/ Mykam zbierac sily przed jutrzejszym sprzątaniem ... Później napiszę więcej... Dobranoc wszystkim :) Jo - misiek superowy!:D Zresztą ja mam słabość do miśków... ;)
-
Hej hej wodnki:) Na początek spóźnione życzenia - za co bardzo przepraszam - imieninowe: Kigana Czekaj - dziewczyny! Duuuuuużo szczęścia, radości i miłości! Oby dobry nastrój nigdy Was nie opuszczał! Buziaki!!! :) A teraz proszę o wybaczenie... przyznaję się bez bicia, że leń ze mnie straszny (po tatusiu:P ) Wróciłam już w czwartkowy wieczór i mimo że szybko nadrobiłam forumowe zaległości (bo jakoś nie pobiliście rekordu w ilości zapisanych stron:P ) to aż do teraz odwlekałam własną pisanine:(! Nie wiem, może to ta pogoda? Ciągnie mnie żeby po ogrodzie pobiegać - tzn sunia mnie ciągnie:P bo coś jej sie porobiło, że w miejscu nie potrafi usiedzieć, a takie spokojne stworzenie to kiedyś było:P;) Może to wiosenne rozkojarzenie? ;) Kwiatki, pszczółki, ptaszki, słoneczko, trawka, ciepełko... i inne ciekawe zdrobnionka:P potrafią człowieka skutecznie odciągnąć od komputra:P Możliwe też, że to brak siły przebicia z mojej strony! Bo mimo że sie do tej pory nie wpisałam, to jednak chęci miałam! i to jeszcze jakie! :D taaaaaakie ogromne! Tylko że co wlazłam na forum to zatrzymywałam się na innym topiku, który zawsze zdołał zaabsorbować mnie do granic możliwości!:P a jak juz zdołałam się opamiętać to okazywało się nagle, że trzeba iść robić obiad, ewentualnie szaleć z odkurzaczem albo nawet.... uczyć się:(! No właśnie! Aktualnie zapoznaję się z kodeksem pracy bo koło niedługo - jeszcze przed świętami.... Po świętach zresztą też... a w maju zerówki - juz się doczekać nie mogę:P;)! ale co tam - żyjmy chwilą:D Dopóki brata nie ma, a wraca już za tydzień! i dobrze - im wcześniej przyjedzie tym wcześniej wyjedzie:D:P;) a ja znowu jutro jade do Łodzi i wracam dopiero na święta... tzn akurat na świąteczne porządki :(;) nie ma lekko - trza pocierpieć! Mam nadzieję że forum sie wyrwie z tej apatii... Wiosna wiosna więc teraz będzie już tylko lepiej!;) A tak ogólnie to u mnie nic ciekawego... No prosze:)! tyle sie napisałam a praktycznie nic sensownego nie wyprodukowałam:D Jutro ma być 19\'C w Łodzi!!!:D Cudnie! W końcu przestane ciągać szalik po ziemi i wydawać z tak wielkim trudem wyproszone pieniądze na niewymiarowe fleki do kozaków!:D:P Kochani - zaczęło się! :D Udziela mie się atmosfera tej najpiękniejszej pory roku! Mam pierwsze objawy głupawki wiosennej :D Nieuzasadnione wybuchy radości, napady panicznego śmiechu w sklepach spożywczych, wpadanie na bliżej nieokreślone, nieistniejące przedmioty, zapominalstwo, stany euforii na przemian z depresją maniakalną i poczucie zupełnego niezrozumienia przez otoczenie, a jednocześnie nieprawdopodobnej tolerancji dla moich mniej lub bardziej zbzikowanych wyskoków :D To będzie wszystko na dziś... bo własnie coś czuje że ta depresja mnie dopada tak cichuteńko... czai sie, zaraz wyskoczy i mnie zje! A przecież nawet małe dzieci wiedzą że jedzenie o tej porze niej jest zbyt dobrym pomysłem... Ja też wiem bo ostatnio wprawiam się w byciu fenomenalną wróżką:P Ale to juz inna bajka - na dobranoc... Zaczynam świrować więc mykam otworzyć szafę i zacząć gadać do rzeczy yyyyy tzn zacząć się pakować, bo już poźno a niedługo trzeba będzie walnąć budzikiem o ścianę;):P więc juz mnie nie ma!;) Miłego tygodnia, a nawet dwóch! pa wodniki i wodniczki :)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Wróciłam:)!!! Zaległości nadrobiłam:D!!! Zaczynam od najważniejszego: Kochani solenizanci: Polak, Koli, Sarkana, Isa - przyjmijcie moje najszczersze, odrobinke spóźnione życzenia imieninowe: szczęścia, zdrowia, optymizmu, uśmiechu i wiosny, wiosny, wiosny!!! Tej wiosny to wszystkim właściwie życzę, nie wyłączając siebie ;) Bo już mam serdecznie dość zimy! Nie mogę patrzeć na ten potworny śnieg! Mam wrażenie że wcale go nie ubywa bo co zaświeci słońce to znowu zaczyna padać! Wiosno przybywaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No rzeczywiście coś przestoje są na kafe :> Wodniki kochane - Nie spać! Zwiedzać!!!! Wszyscy wyemigrowali w ciepłe kraje? ;) Ja sie w Łodzi na dobre rozleniwiłam... Odwiedziłam pare ciekawych miejsc i muszę się Wam przyznać że wcale nie chciało mi sie wracać ;) Ale jestem - zatęskniłam... za Czikusią;) Niedawno wróciłam z imienin wujka Zbyszka:) Ehhh zmęczona jestem trochę... ale jeszcze pobuszuję! Trzeba korzystać z faktu że nie ma sie z kim kłócić o kompa:D! A propos... u brata wszystko ok: fajna praca, fajni ludzie, fajny kraj... tylko chleb podobno drogi, ale za to piwo tanie:D;) Habcia - odnośnie ochroniarzy - mnie tam nie przeszkadzają :D Znam paru całkiem sympatycznych;) nie mam nic przeciwko nim ani ich ciężkiej, niebezpiecznej, wyczerpującej i trudnej pracy:P:D wprost przeciwnie - przydałby mi sie taki osobisty bodyguard :D;) Ja bym co chwilę wpadała w tarapaty, a on musiałby mnie ratować i ratować i ratować.... bez końca:D:D:P eh rozmarzyłam się ;):D Pokręce się tu jeszcze chwilkę ;)
-
Zmykam ostatecznie;) Jutro znów ta Łódź... A propos używek ;) początkowo rozważaliśmy ze znajomymi rezygnację - na czas postu - z napojów alkoholowych... pomysł jednak odpadł zdecydowaną większością głosów przeciwnych:P:D Oczywiście jeśli udałoby się owo postanowienie wcielić w życie, zamierzaliśmy zrezygnować jedynie ze wściekłego psa :D po co sie zbytnio ograniczać... ;) Miłego tygodnia wszystkim:)! Albo i dwóch, bo nie wiem kiedy wrócę, a mam liczne plany ukulturalniania się... A jeszcze mam na koniec dobrą wiadomość:D Pierwszym zakupem dokonanym przez mojego młodszego bliźniaka, za jego ciężko wypracowane niemieckie ojro ma być podobno komputer :D!!! A ja sobie zabieram ten stary do swojego pokoju :D kwestia czy do pokoju za ściną, czy też do tego łódzkiego, pozostaje jeszcze do uzgodnienia;) Dobranoc śpiochy :)
-
No dobra... to jedziemy z tymi ustawami... ;) Postaram się Was nie obudzić swoją super hiper ekstra zardzewiałą drukarką :P śpiochy kochane całodobowe :P:D Bo wiecie... ona musi tak zgrzytać i trzeszczeć i buczeć :> żeby mamusia w sąsiednim pokoju wiedziała, że ja tu konstruktywnie działam ;) i z ogromnym zapałem przygotowuję się do jutrzejszych zajęć z części szczególnej prawa administracyjnego ;) taaak... no to na początek sprawdźmy co my tu mamy wydrukować... hmm... - ustawa o życiu w trzeźwości i zapobieganiu alkoholizmowi - ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii - ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych cóż... interesujące zajęcia sie szykują ;) Niedawno babeczka od ćwiczeń wyskoczyła z radosną nowiną, że jak była ostatnio w izbie wytrzeźwień to ciekawe materiały udało jej się dla nas zdobyć :D zaczęła się tłumaczyć, że oczywiście była tam w celach naukowo - badawczych, ale robiła to tak nieporadnie, że niektórzy prawie pospadali ze śmiechu z krzeseł :D:P drukujemy więc... ;) jeśli sie już nie pojawię, tzn że pochłonęła mnie bez reszty pasjonująca lektura przeciwdziałania którejś z używek ;)
-
Hej :) Habcia - zawsze nastawiam budzik na 6:12 :D mam taki nawyk jeszcze z zamierzchłych czasów LO;) o 6:22 włącza sie wieża, a o 6:32 w wielkich męczarniach zwlekam sie z wyrka;) o 7:32 mam autobus, na który muszę wyjechać najpóźniej o 7:22 zeby zdążyć :D Dwójki mnie prześladują ;) ale słyszałam od jednej wróżki, ze 2006 rok upłynie pod znakiem tej cyfry... a wszystkie numeryczne dwójeczki odniosą ogromny sukces... w numerologii jestem 5 - żeby nie było:P;) Jo - no własnie!!! ja też poproszę ten przepis na naleśniki:)! Kompletnie zapomniałam, a takiego mi apetytu narobiłaś;) Kiganka - skoro Ty widzisz manufakture wjeżdżając do Łodzi to ja też muszę:D no doprawdy nie wiem jak ja mogłam tak długo żyć zupełnie nieuświadomiona w tej kwestii :D;) Dopiero jak mi sie znajoma poskarżyła, że jej ścianke przenoszą w to miejsce - dowiedziałam sie co i jak;) Jutro będę się uważnie rozglądać:D A to swoje opowiadanko to masz może na kompie? Ja sobie z chęcią nad nim popłaczę ;) Obecnie czytam \"Historyka\" Kostovej - nawet nawet, ale coś sie długo rozkręca... najciekawsza postać - Vlad Tapes vel Dracula :D nieco krwiożerczy, ale milusi;) Ehhh...zaraz zwariuje z tymi rodzicami;) każą mi wyłączyć komputer bo podobno zakłóca odbiór tvn :D Mogli się już postarać o lepszy pretekst:P Zmykam - po herbatke;)
-
Cześć wodniki:) Wróciłam na weekendzik... Właśnie upajam się ciszą i spokojem :D Brat od kilku dni szlifuje niemiecki, a ja mam net tylko dla siebie;) Doprowadziłam już jego pokój do stanu używalności, pozbyłam się niewygodnego fotela i muszę przyznać, że już dawno nie było tu tak sterylnie ;):D Wojtek przysłał w końcu pierwszego sesemesa, z cyklu - minimum słów, maximum treści: \"Doładujcie mi konto!\" ehhh :) podobno jest zadowolony, w każdym razie nie wspomniał jeszcze o powrocie ;):D U mnie ok... Z wydarzeń kulturalnych - byłam na koncercie Comy :) :):) Pomijając traumatyczne przeżycia z kolejki do szatni (gniecenie, szarpanie, miażdżenie, deptanie, szturchanie, próby gwałtu, przepychanie, kopanie, ściskanie itp) wszystko było świetne!:) Madlen - całkiem zgrabna ta biżuteria, lubie takie błyskotki, myślę że możesz śmiało rozkręcać interes:) powodzenia!:) Lutek - nie widziałam tej reklamy:( w Łodzi w ogóle nie oglądamy tv... no \"M jak miłość\" od czasu do czasu;) Habcia - gratuluje nieżarłocznej szefowej:) a co do zabawy w księdza... mój brat jak był mały zawsze mówił że w przyszłości chce zostać papieżem :D później przerzucił sie na biskupa a jeszcze 2 lata temu służył do mszy jako ministrant:) Na szczęście księdzem zostać nie zamierza:P:D Ciąży na nim obowiązek przedłużenia ciągłości nazwiska, jako na ostatnim męskim potomku naszego rodu:D ale zabawe w mszę z okresu przedszkolnego też pamiętam;) Ja zawsze występowałam w roli \"wiernych\" :D:P Koli - masz talent!:) Smacznie się to czyta, proszę o dokładkę! :) Gofra - uszy do góry!:) a co do ciszy, to moja mama też narzeka że sama w domu siedzi (z sunią tylko), uzależniła się od większości wieczornych seriali, wolny czas spędza w pozycji leżącej, a to wszystko oczywiście przez kogo?? - przez nasz rząd!:D nie no... wiosny jej trzeba: kwiatków pachnących, ptaszków ćwierkających, robaczków w ogródku, zielonej trawki, na słoneczku ławki:D! I bedzie cudnie:)!!!! Byle do wiosny!!!;) Alan - fajnie że zajrzałeś:) Trzymaj sie! Szuwcia - Osz Ty siostro sprytna:D świetny pomysł z tym własnym sklepem!:) Wiadomo, że na początku nie będzie łatwo, ale zobaczysz że wyjdziesz na swoje:) Już Cie widzę w roli szefowej:D aż normalnie zazdroszczę Twoim pracownikom:D A wiekiem to sie nie przejmuj! - użyjesz swego dziewczęcego uroku i wynegocjujesz takie warunki u kontrahentów, że ah oh i eh:D Powodzenia! Wytrwałości! Netu!:D;) A tak w ogóle to fajnie Was wszystkich poczytać:D Ale muszę już zmykać o mi kawka stygnie:P;) A! jeszcze mi sie przypomniało coś strasznego:( moje postne postanowienie! Zero słodyczy do Wielkanocy!:( Eh nie wiem co mi do głowy strzeliło, po prostu po przeanalizowaniu wszystkich moich uciech doszłam do wniosku, że ze słodkości czerpię największą radość, więc je sobie wspaniałomyślnie ograniczę... ale wszyscy w rodzinie są przeciwko mnie mama kupiła pączki a babcia upiekła drożdżówkę:P Tylko utrudniają sprawę! Eh... mogłam właściwie ograniczyć jedynie spożywanie np makwca, albo faworków, ewentualnie cukierków typu \"krówka\", ale nie! ja musiałam zaszaleć na całej linii!! Zawsze miałam jakieś masochistyczne zapędy... no zobaczymy;) a Wasze postanowienia?;) mykam na kawke i ... tylko kawke:P;) ale wrócę:D żaden wielki, silniejszy, uzależniony od netu stwór mnie stąd nie wyrzuci:P:D !!!!