Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jagody

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jagody

  1. Witam :) My dalej w dwupaku i nie zanosi się na jakieś zmiany. Wczoraj zostałam ciocią bo 10 dni po terminie urodziła siostra M. M stwierdził, ze mały kamień spadł mu z serca a całkiem duży to spadnie jak się Michał urodzi ;) Fasolka, Voltare - czy to nie zadziwiające, że we wszystkich sklepach proponuje się rodzicom zmianę auta podczas kupowania wózka :P:P:P Mądrale niech dostosują wózki do naszych aut ;) Ani - skoro testować będziesz w piątek to oznacza, ze wg suwaczka, który zrobiła babcia Omega w terminie mojego porodu :D Telesforka - czyli są jednak jakieś możliwości, bardzo się cieszę. A skoro Surfitka miała już do czynienia z tego typu ubezpieczeniami to na pewno sporo Wam podpowie. Surfitka - wychodzi na to, ze będziesz matką mentalną dziecka Telesforki i jej M :D Podpowiedziałaś klinikę, wiesz sporo o ubezpieczeniach, które im proponują a i jeszcze trochę wiesz o lekarzach z kliniki - po prostu skarbnica wiedzy. Apropost tego jak Ninka wstaje - to moje pierwsze skojarzenie, że ja robię to teraz dokładnie w ten sam sposób :P p o w o l i i precyzyjnie. Nelcia - wiesz, że topik jest magiczny to czary przeniosły się też na Twojego M :D Aisza - to teraz cala magiczna moc topiku kierowana jest na to żeby Twój M znalazł pracę. Masz się bidulo z tym palcem :( Betty - miłego pobytu u mamy. Milla - Maciuś śmieje się rozkosznie :D Mam nadzieję, że ząbek ruszył i mały już tak nie cierpi? Malolepsza - jak Marcelinka? Może to jak u Fasolki zęby idą i stąd te problemy ze snem :(
  2. Witam :) Fasolka - miej litość daj się wyspać :P:P:P Wiesz jaka plucha u mnie za oknem???? Wczoraj przespałam pół dnia i dzisiaj zanosi się na powtórkę :P Sama jestem tym zaskoczona bo w większości kobiety uskarżają się, że końcówka ciąży to bezsenne noce. Gratulują ząbków :D Voltare - widzę, ze przerobiłaś ten sam schemat co ja, wózek wybrany w necie po obejrzeniu w sklepie od razu poszedł w odstawkę. Poza tym ostatecznie jednym z głównych argumentów okazał się jednak fakt czy mieści się czy nie do bagażnika. Betty - ja na jednej kanapce to nogi bym wyciągnęła ale gratuluję samozaparcia :) Ani - witaj po przerwie :D Kiedy masz testować bo ja mam brzuch do oddania a jak widać mój gagatek w ogóle się nie śpieszy to może się zgramy w czasie???? Co prawda już wcześniej Telesforka się ustawiła po niego w kolejce ale podobno Michał ma być duuuuży facet więc dla dwóch wystarczy :D Malolepsza - wózek sprawdzi się jak zaczniesz używać w sklepie to wszystko wygląda ok, czy on ma piankowe kółka? Aisza - coś mi się widzi,z ę na tej diecie to pójdziesz jak burza w dół z kilogramami :D Ryba___lufa - jutro twój synek skończy miesiąc a miała być różnica dwóch tygodni pomiędzy naszymi chłopakami. No i nie da się ukryć zaczynam 40 tydzień staraczki Nick_______________Wiek_________ilość cykli_______________data @ Milka..................33..........................20... . ....................... Ani77..................31..........................13... . ....................... Martuniadiablica.....32.........................12...... . . ............08.03 A.N.N.A...............30.........................12..... ..................25.01 Ciężarówki Nick_______Wiek_____tydz ciąży_____data Jagody...........33............40...........(Michał)... ............09.03.09 Voltare..........31.............30.........(Ania)..... ..............05.05.09 Babcie topikowe Omega3...........starawa r***ra, aczkolwiek jeszcze nie zardzewiała Nelcia1958........ A oto nasze kochane wnuczęta i ich mamuśki Nick_______Imie krasnala________waga_________data ur. Justynka.........Adrianek......................4050..... .......08.10.07 Mimi...............Natalia........................3300.. ..........04.12.07 Surfitka...........Nina ..........................3490.............16.06.08 Aisza..............Bartuś ........................2750.............03.07.08 Malolepszaa.....Marcelinka....................2480...... ........20.07.08 Mężatka..........Kubuś.........................2800..... ..........08.08.08 Moniś-27.........Konrad........................3570..... ..........12.08.08 BETTY83.........Natalia.......................3330...... ..........30.08.08 milla77...........Maciuś .......................3440...............17.10.2008 Agness28.......Roxanka.....................3300......... .......21.10.2008 Fasolka 81......Gabryś......................3820................22.1 0.2008 Ryba__lufa.... Olgierd.......................3250................28.01.2009 Dziewczynki w przyszłym tygodniu moja mama ma urodziny więc w weekend mamy małą imprezę. Zjeżdża moje rodzeństwo i trochę poimprezujemy także ja się odmeldowuję na pewno do niedzielnego wieczora a może nawet do poniedziałku rano. Gdyby coś się działo to dam znać smsem ale nic nie wskazuje na to, żeby Michał szykował się do drogi. Biedny M nawet sobie nalewki teściowej nie spróbuje bo może akurat trzeba będzie jechać :P:P:P Jest jednak sprawiedliwość na tym świecie ja mam kolejną bezalkoholową imprezę i M będzie mi towarzyszył w niedoli ;) A może wnusio zrobi babci prezent i przyjdzie na świt w dniu jej urodzin :D
  3. Witam :) Mężatka - ból głowy przeszedł i od razy samopoczucie się poprawiło :) Jak każda z nas odda Ci swoje nadprogramowe kilogramy to będziesz jak kuleczka :D Surfitka - oczywiście, że podałam wagę ciążową :P Efekt będzie bardziej widoczny ;) Betty - no i widzisz @ się odnalazła, a przesunięcie to pewnie w dużym stopniu przez nerwy. Aisza - powodzenia w tym odchudzaniu :) A co z kręgosłupem, miałaś robić rtg? czy ja znowu coś przeoczyłam :O Martunia - pyszne miałaś śniadanie, w sam raz na dobry początek diety ;) Telesforka - usłyszałaś jakieś dobre dla was wieści na tym spotkaniu w klinice? Fasolka - to dobrze, ze Gabryś pije, na pewno się nie odwodni a to najważniejsze. U mnie jest beznadziejna pogoda, szaro, buro a Michałowie to w ogóle nie przeszkadza, wierci się od rana. Natomiast jego mam czuje się jak po maratonie :P:P
  4. Witam Fasolka - ja Ci nie pomogę :( ale to mogą być ząbki skoro brzuszek raczej w porządku. Ech żeby te małe dzieci potrafiły powiedzieć co im dokucza. Malolepsza - mi pasuje tylko jest mały problem kiedy w końcu się zacznie :P Mężatka - nasze babcie to miały kondycje a ja to dwa kroki zrobię, raz się nachylę i sapię jak lokomotywa. Więc taki poród ze wspomagaczami to wybawienie ;) Mnie od rana boli głowa i jakoś mi niedobrze, fatalnie zaczął się ten dzień. Mam nadzieję, ze u Was samopoczucie dużo lepsze.
  5. Voltare - jedyne co mnie bierze to diabli ;)
  6. Witam :) No i mój synek się rozmyślił, sny się jednak nie sprawdzają. Grzecznie przespaliśmy noc :D Co prawda M się śmieje, że Michał zaspał bo 4,30 to środek nocy ale marne to pocieszenia :D Dzielnie trwamy w dwupaku nadal. Fasolka - ups :O:O ja jak teraz czegoś nie pokręcę to żyć nie mogę ;) mam nadzieję, ze po porodzie mi przejdzie. Kaczuszko to delikatnie powiedziane - chodzę jak porządna kaczucha :P:P:P Betty - skoro egzamin już 5 marca to bardzo szybko, w moim mieście czeka się minimum miesiąc a przez miesiąc to kursant połowę zapomni. Więc bez jazd doszkalających ani rusz a kasa leci :( Ja w sumie dostałam 6 e-maili, 4 ze starego adresu i 2 z nowego, najważniejsze ze dostałam :D Telesforka - jeszcze nie zapomniałam jak to jest gdy po długich staraniach ciężko mieć nadzieję ale co pozostaje innego???? Przecież się nie poddacie z M. Co do systemu leczenia w usa nie zabieram głosu bo to dal mnie czarna magia ale mam nadzieję, że znajdzie się jakieś wyjście i w środę usłyszysz jakieś dobre wiadomości. W końcu po co klinika organizuje takie spotkania informacyjne, Ci co mają ubezpieczenia nie potrzebują jakiś \"nadzwyczajnych\" form pomocy myślę, ze to bardziej pod kątem osób którym tworzy się dodatkowe możliwości żeby mogli spełnić swoje marzenia. Voltare - nie koduj sobie w głowie złych przykładów, Ania przyjdzie na świat o czasie i zdrowa!!!!! Koniec kropka. Gwarantuję Ci, ze jak Was złapią na ręczny radar to nic wam nie grozi i jeszcze pod eskortą trafisz bezpiecznie do szpitala, gorzej z tymi stacjonarnymi co pstrykają fotki - bo jak wtedy udowodnić, ze akurat rodziłaś i liczyły się minuty ;) Mężatka - oczywiście, ze się nie wymądrzasz a swoją drogą lepiej pojechać do szpitala i wrócić niż coś przegapić. W końcu nie na darmo torba stoi spakowana jak coś się zacznie dziać podejrzanego to startujemy :D A swoją drogą to ktg to jakieś mało wiarygodne jest :( a może to zależy od progowej wartości bólu, który odczuwamy. Już wielokrotnie słyszałam, że dziewczyny miały skurcze, ze oczy na wierz wychodziły a ktg nic nie pokazywało lub odwrotnie. Mega skurcze a rodząca prawie nic nie czuje???? Omega - zaczynam podejrzewać,z e wnusio czeka aż babcia z wczasów wróci :P nie żebym Ci żałowała odpoczynku ale może już czas wracać??? Poza tym jak tam kelnerek?
  7. Surfitka - i ja właśnie na to liczę, że Michał da nam szansę dotrzeć do wybranego szpitala. Zresztą gorzej jedzie się w mieście jak są korki niż po trasie. Fakt jest kilka fotoradarów po drodze - coś najwyżej trzeba będzie mandaty płacić ;) Przykro mi z powodu Twojej mamy, wielka szkoda ze jej własna wygoda jest ważniejsza niż bezpieczeństwo wnuczki. Milla - A u Was pewnie relaks po wczorajszym świecie?. Ja się spisał Maciuś?
  8. Witam :) Ja wciąż w dwupaku tylko od rana załatwialiśmy rożne sprawy. Ostatecznie wybraliśmy przychodnię i pediatrę dla Michała a potem M podwiózł mnie do fryzjera bo chciałam się jeszcze do ludzi upodobnić przed porodem ;) A jak wyszłam z zakładu to wpadłam na genialny pomysł, ze wracam na piechotę. Zwykle zajmowało mi to 15 minut dzisiaj godzinę. Fakt spotkałam znajomą po drodze i chwilę porozmawiałyśmy ale to i tak nie zmienia faktu, że tempo mam zabójcze. Jak już w końcu dotarłam do domu to byłam ledwie żywa. Padłam jak kawka i spałam prawie dwie godziny. Natomiast teraz ledwie chodzę tak mnie boli w pachwinach, chyba mój spacer wepchnął Michała jeszcze bardziej w kanał i stąd mój super kaczy chód. Zresztą zgodnie z moim snem sprzed jakiegoś miesiąca to jutro nad ranem mały powinien przyjść na świat- ciekawe czy \"dotrzyma\" obietnicy :P:P:P Jak znam życie to obiecanki, cacanki, jeszcze trochę mnie potrzyma w napięciu :D Mężatka, Betty - jakie te Wasze \"maluchy\" są już duże, a minki robią relacyjne :D Betty - najważniejsze, że teoria do przodu a jazdę uda się zdać za drugim razem. Trzeba mieć wielkie szczęście żeby zaliczyć wszystko w pierwszym podejściu. Ten pierwszy raz to taki trochę na rozpoznanie ternu. Fasolka - no to pojechałaś po moim M ;) On właśnie z tych co mają rozmiar 41 i ponad 180 cm wysokości ciała. Stale są problemy z kupnem butów bo przecież \"męskie\" rozmiary to tak się od 43 zaczynają. Zresztą nie trzeba szukać daleko sama nosze 41 :P Voltare - w swojej naiwności dalej twierdzę, że dojadę na czas. Fakt po drodze ma jeszcze 3 szpitale gdyby było dramatycznie. Gin twierdzi, ze dam radę oby tylko nie panikować, kazał wyjeżdżać jak skurcze będą co 30-20 minut a przecież normalnie każą się pojawić w szpitalu przy nasileniu skurczy co 10 minut. Jak będzie w praktyce to się okaże. U mojej mamy najpierw odchodziły wody a potem po 2-3 godzinach zaczynały się bóle więc teoretycznie jak bym się powtórzył schemat to powinnam zdążyć przed skurczami do szpitala. Pożyjemy zobaczymy. Martunia - masz mądrych rodziców :) A jeżeli chodzi o samopoczucie to chyba pogoda się też trochę ma na to wpływ?
  9. Witam :) Dalej dzielnie trwam w dwupaku ;) Aisza - skoro nawet antybiotyk dobrany wg antybiogramy nie zadziałał to faktycznie problem :( Telesforka - jeżeli zostało coś z tej wuzetki to ja poproszę kawałek :P:P:P za słodycze ostatnio wszystko bym oddała :O Fasolka - zdjęcie porównujące stopy jest super nawet mój M się zachwycał :D Betty - ja nie mam takiej listy adresów więc nie pomogę ale wydaje mi się, ze ktoś miał więc pewnie za chwilę się ujawni. W każdym razie zmieniam w swojej poczcie namiary na Ciebie. Nie wiem jak u Was ale u mnie jest piękne słońce i wybieramy się jeszcze przed obiadem z M na spacer trzeba korzystać ze wolności bo potem to już Michał będzie dyktował warunki i organizował nasz czas :D Miłej niedzieli Wszystkim życzę
  10. Witam weekendowo :D Chyba już piaty raz próbuję do Was napisać i ciągle coś mi staje na przeszkodzie ;) Dzisiaj w nocy już miałam nadzieję, ze Michał podjął męską decyzję i wychodzi, przez dwie godz. męczyły mnie skurcze i nawet chciałam budzić M żeby wstawał i mierzył czas ale pochodziłam po mieszkaniu i wszystko przeszło. Więc to tylko przepowiadające :O Na prawdę ten mały terrorysta przetrzyma mnie do terminu jak nic. Mężatka do mnie fotki nie dotarły :( Wysłałaś na adres pod nikiem? Fasolka - co do teściów to taki gatunek i jedyne co możesz zrobić to trzymać się na odległość, będziesz spokojniejsza. A M jak widzisz powoli też zaczyna pewne sprawy zauważać, dystans czasami działa lepiej niż nasze babskie gadanie :D Voltare - chyba spora córcia Wam się szykuje :) Michał w 28 tygodniu ważył 1,7 kg czy li tyle co ona mając dwa tygodnie więcej a generalnie dziewczynki są mniejsze. Od reguły musi być jednak wyjątek :D Co do wózków to masz rację można zgłupieć ja jak się naoglądałam to kupiłam zupełnie inny niż miał być pierwotnie. Teraz się niecierpliwię żeby móc go wreszcie przetestować :P:P:P Aisza - chyba ta bakteria, która masz na palcu uodporniła się na leki :O Trzeba coś z grubiej rury zastosować, najlepiej robiąc antybiogram bo jak widać oporne dziadostwo. Moja siostra samodzielnie chodziła mając 9 miesięcy a przy meblach to już spacerowała w 7 miesiącu i też wszyscy krzyczeli, że będą problemy z kręgosłupem, będzie mieć krzywe nogi itd. Jeżeli tylko Bartusiowi zbyt nie pomagacie to on przecież sam nie zrobi więcej niż organizm mu na to pozwoli. Każde dziecko inaczej się rozwija, przecież nie będziesz go na siłę sadzać na podłodze i przytrzymywać żeby nie wstawał bo jeszcze wg norm za wcześnie. Jak tak dalej będziesz szła z tymi kilogramami to do wakacji nawet grama pociążowego tłuszczyku nie zostanie :D Malolepsza - Marcelinka ma lepszą hemoglobinę niż jej e-ciocia ;) A Twoje dziecko jeszcze nie raz Cię zaskoczy. Betty - kangurek to mało powiedziane raczej hipopotam :D:D Ryba___lufa - o matko jak zobaczyłam o której piszesz na kafe to muszę przyznać, ze niezły program dnia synuś wam ustalił ;) Michaś to nie marudzi, za to jego mam za trzech :P:P:P Surfitka - mój gin też jest tego samego zadania, jeżeli nic złego się nie dzieje, ilość wód jest ok, łożysko wydolne itd. to nic na siłę Dziecko samo podejmie decyzję kiedy przyjść na świat. Tylko to czekanie mnie dobija, siedzę jak na bombie :P:P:P W zasadzie to nie powinnam marudzić bo nie mam problemów ze snem, wręcz przeciwnie, potrafię się zdrzemnąć na 1-2 godz. w ciągu dnia i potem przespać jeszcze noc, oczywiście z przerwą na wizytę w toalecie ale tego akurat nie da się uniknąć. Nie jestem opuchnięta, kręgosłup też mi specjalnie nie daje się we znaki . Odkąd wyeliminowałam z jadłospisu \"ryzykowane\" składniki, zgaga mi nie dokucza. Tylko ta moja ociężałość i niezgrabność mnie dobija. Wszystko leci z rąk. Ostatnio u rodziców usiadłam w niskim fotelu, szkoda, że nie widziałyście jak wstaję. Dla kogoś z boku pewnie było to zabawne, ale mnie doprowadza do pasji. Najgorszy jest jednak ten świąd skory o matko wszystko mi przeszkadza, nawet ubranie. Wczoraj powiedziałam M żeby tak blisko mnie nie przechodził bo robi przeciąg i mnie jeszcze bardziej swędzi :P:P:P:P A tak w ogóle to wczoraj M się ze mnie uśmiał bo od kilku dni wmawiałam mu, że pewnie dlatego tak dobrze śpię bo Michał jest w nocy spokojny, taaaa. M się obudził w nocy bo go mój brzuch kopał i przekonany, ze ja nie śpię (bo przecież zwykle synek mamusi nie dawał spać jak rozrabiał) mówi coś do mnie a ja nie odpowiadam. Więc M powtarza ja dalej nic. Wiec sobie pogadał z synkiem i po jakimś czasie poszli spać. Ja nic z tego nie pamiętam i nawet upierałam się, ze pewnie M sobie ze mnie żarty robi ale twierdzi, ze nie, więc jak ja twardo musiałam spać, ze nic nie czułam???
  11. Witam dzisiaj oficjalnie rozpoczęłam 39 tydzień więc pora na zmianę w tabelce staraczki Nick_______________Wiek_________ilość cykli_______________data @ Milka..................33..........................20... . ....................... Ani77..................31..........................13... . ....................... Martuniadiablica.....32.........................12...... . . ............08.03 A.N.N.A...............30.........................12..... ..................25.01 Ciężarówki Nick_______Wiek_____tydz ciąży_____data Jagody...........33............39...........(Michał)... ............09.03.09 Voltare..........31.............29.........(Ania)..... ..............05.05.09 Babcie topikowe Omega3...........starawa r***ra, aczkolwiek jeszcze nie zardzewiała Nelcia1958........ A oto nasze kochane wnuczęta i ich mamuśki Nick_______Imie krasnala________waga_________data ur. Justynka.........Adrianek......................4050..... .......08.10.07 Mimi...............Natalia........................3300.. ..........04.12.07 Surfitka...........Nina ..........................3490.............16.06.08 Aisza..............Bartuś ........................2750.............03.07.08 Malolepszaa.....Marcelinka....................2480...... ........20.07.08 Mężatka..........Kubuś.........................2800..... ..........08.08.08 Moniś-27.........Konrad........................3570..... ..........12.08.08 BETTY83.........Natalia.......................3330...... ..........30.08.08 milla77...........Maciuś .......................3440...............17.10.2008 Agness28.......Roxanka.....................3300......... .......21.10.2008 Fasolka 81......Gabryś......................3820................22.1 0.2008 Ryba__lufa.... Olgierd.......................3250................28.01.2009 w wiadomej sprawie bez zmian, mało tego od chyba 4 dni śpię jak zabita - czyżby to na zapas ;) Telelsforka - owszem Michał stoi w kolejce tylko pytanie brzmi jak długa ta kolejka :P Wiem, ze bardzo ciężko o optymizm jak po raz kolejny się nie udaje ale zważ, ze jest brzuch do przejęcia i to całkiem pokaźny więc może jednak z clo plus z brzucha coś się u Was wykluje. Fasolka - co pediatra to inna koncepcja na pielęgnację chłopców, nie wiem mi jeszcze do tego \"daleko\" ale jak się nic nie dzieje, nie ma zaczerwienienie to lepiej nie ruszać. Zresztą współcześni mężczyźni rzadko mają problemy ze stulejką a obecnie prawie każdy mały chłopiec ma jakiś problem z siusiakiem - nie sądzę żeby nasze mamy bawiły się w odciąganie itd. podczas kąpieli to chyba też o czymś świadczy. Zgłupieć można. Czy ktoś wie co się dzieje z Voltare??? Nie daje znaku życia, ostatnio przemeblowywała pokój małej i następnego dnia zamilkła. Mam nadzieję, że wszystko u nich w porządku. My już po śniadaniu a teraz pora na zakupy, a przy okazji trochę się dotlenię. Miłego dnia Wszystkim życzę
  12. Chyba przesadziłam z tymi pączkami :P:P Oj będę mieć potem za swoje jak wejdę na wagę. W ogóle od 3 dni strasznie swędzi mnie skóra na brzuchu - co ciekawe w jednym miejscu tuż pod biustem, wszędzie niżej jest ok. Oszaleć można, drapać nawet nie próbuję bo będzie tylko gorzej. Wypchnęło mnie chyba jakoś tak bardziej od góry, jak jeszcze trochę mi brzuch urośnie to na pewnie pęknę ;) Malolepsza - M to chyba jeszcze o porodzie nie myśli on na razie ma problem jak mnie dostarczyć w dwupaku do szpitala, codziennie przecież pada śnieg i drogi są na prawdę różne. A jak dotrzemy w całości do szpitala to wtedy pewnie będzie się martwił co dalej :D Surfitka - może i masz racje z tą ciszą, pożyjemy zobaczymy. Na dzisiaj ma termin siostra M i też cisza. Do terminu to jakoś tak łatwiej czekać gorsze schizy zaczną się jak już stuknie pełne 40 tyg. Fasolka - i jak udało się wyjście na zakupy?
  13. Witam :) A myślałam, że będę pierwsza i zwabię Was zapachami ;) Smacznego :D http://deccoria.pl/files/16807/13990/3203c96fa3e257279cd908968c80f0ec.jpg Dziewczynki ja co prawda na temat żywienia maluchów nie będę się wypowiadać bo mogę jedynie poteoretyzować ale jeżeli chodzi o hodowlę i ubój to nie czarujmy się teraz są takie metody, że jeszcze zanim zwierze trafi pod \"nóż\" już ma poddawane nastrzykiwaniu specjalnymi preparatami żeby później jego mięso łatwiej podlegało obróbce. Wystarczy porozmawiać z kimś kto pracuje przy produkcji żywności tej ekologicznej jak i \"zwykłej\' i apetyt można stracić na wiele miesięcy. Jeszcze jak studiowałam i omawiane były poszczególne grupy produktów to były tygodnie, ze nie jadłam np. nabiału bo można się zarazić tym czy tamtym. Współczesna żywność niestety jest konserwowana, napchana hormonami i niewiele na to możemy poradzić. Necia - z tego wniosek, że z M wyszło trochę wg zasady nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) Aisza - kciuki za Twojego M zaciśnięte, pewnie się chłopina jeszcze bardziej stresuje od momentu jak Twój tata dostał pracę ale musicie jakoś przetrwać, coś się w końcu znajdzie. Tylko niech się M nie poddaje. Martunia - za Ciebie również zaciskam kciuki jeżeli chodzi o poszukiwanie pracy. Oglądam inf w tv i dochodzę do wniosku, że chyba nikt się nie spodziewał takiego kryzysu. Mój kuzyn miał w czerwcu wracać z UK na stałe do PL po 5 latach i zrezygnował. Tam w tej chwili ma pracę a tu jedna wielka niewiadoma a jeszcze nawet nie mają własnego lokum więc w ogóle byłoby kiepsko. Ech życie... Betty - no nie ma jak wsparcie ze strony żony - a może akurat M zda ten egzamin, trochę więcej wiary kobieto!!!! Za pierwszym razem najważniejsze żeby zdać teorię. Mam taki przykład w rodzinie, mężczyzna blisko 40 lat zero pojęcia o prowadzeniu auta bo nigdy nie było go w domu zdał prawko za drugim podejściem a kuzyn lat 19 który od małego jeździł wszystkim co można, auta, ciągniki, ba nawet kombajn bo rodzice prowadzą gospodarstwo rolne zdaje już któryś raz i nic nie wychodzi. Doszliśmy do wniosku, ze gubi go pewność siebie i \"złe\" nawyki\" więc nie skreślaj M tak od razu, daj się chłopakowi wykazać a może będziesz mile zaskoczona. Czy przy obecnej sytuacji kredyt na auto i wesele to dobry pomysł? Bo centralne to nie podlega dyskusji, jest potrzebne. Nie boicie się trochę że będą kłopoty ze spłatą :( Oczywiscie zrobicie jak będziecie uważali ale czy ślub kościelny i wesele zmieni coś miedzy wami? Tyle lat obywaliście się bez tego? Ja bym się jednak bala w tej chwili zadłużać jak widać po topiku dzisiaj praca jest a jutro może jej nie być a banki są nieubłagane :O Surfitka - po dzisiejszej nocy straciłam nadzieję, że Michał przyjdzie na świat przed terminem, nie zarejestrowałam nawet jednego marnego skurczu ;) Uparciuch z małego całkiem jak mamusia :P:P:P Ryba__lufa - mi parę razy poczta też zagubiła przesyłkę można się wkurzyć, a najgorsze,z e zawsze było to wysłanie pod niewłaściwy adres - pomimo, ze paczka zaadresowana jak wół!!! Wszystko się wyjaśniło tylko człowiek się irytuje czekając. Fasolka - wczoraj widziałam jak dziewczyna przebijała się przez taki udeptany chodnik z wózkiem - koszmar jakiś - nawet duże gumowe kółka nie pomagały :O Malolepsza - licz, licz może Michał usłyszy i podejmie męska decyzję ;) Obserwuję M i widzę coraz większe przerażenie w jego oczach a taki był z niego chojrak :P:P Chyba do niego dotarło, ze trzeba nas w dwupaku dostarczyć do szpitala a za oknem prawdziwa zima ;) Zmykam do rodziców na kawkę i paczką. Kg w tą czy w tamtą jaki to ma teraz znaczenie :P Nosi mnie już od tego siedzenia w domu, słodkiego dnia wszystkim życzę
  14. Witam Surfitka - wszyscy mi tak powtarzają, ze będę wiedzieć, że to akurat te właściwe skurcze. Co nie zmienia faktu, że nasłuchuję ;) A jak się przy tym można zmęczyć :P dzisiaj w nocy znowu kilka nieregularnych skurczy i tyle z jednej strony to dobrze bo pogoda za oknem straszna. M cały czas negocjuje z Michałem, że podczas takich śnieżyc ma być grzeczny i czekać na odwilż :P Gaduła z Ninki :D Malolepsza - nie ma jak \"fachowiec\" zaczyna się martwić o własne dziecko ;) Jednak nieświadomy człowiek jest spokojniejszy. Tylko czy to lepiej jak można w ten sposób przegapić jakieś ważne symptomy nieprawidłowości :( I tak źle i tak niedobrze. Powodzenia na wizycie. Nie mogę odtworzyć Twojego filmiku, M musi mi najpierw program zainstalować bo jak ja to zrobię to jest duże prawdopodobieństwo ponownej instalacji systemu ;) Voltare - chyba wzięłaś się solidnie za urządzenia pokoju małej, skoro taka cisza? A podobno na l4 to jest duuuużo czasu :P Ryba___lufa - jak synuś, porozumieliście się już? A może już jesteście po pierwszych spacerkach?
  15. Witam :) U nas bez zmian wciąż trzymamy się dzielnie aczkolwiek w nocy pojawiło się trochę nieregularnych skurczy. W pierwszym momencie to włosy stanęły mi dęba bo u nas była taka zamieć, że nic nie było widać po drugiej stronie ulicy więc jak tu dotrzeć do szpitala, całe szczęście przeszło. Ciekawa jestem ile będzie jeszcze takich fałszywych alarmów zanim mały zdecyduje się wyjść. Najgorzej, ze te moje skurcze najbardziej odczuwam w cześć krzyżowej kręgosłupa, oj nie jest to miłe :O Surfitka - coś tak czuję, że te Twoje dwa tygodnie może być prorocze i mały będzie mnie trzymał w strachu do samego terminu ;) Martunia - na smuteczki najlepsze jest dobre ciacho, wtedy od razu świat wygląda lepiej. http://ugotuj.to/im/4/2118/z2118334M.jpg Teraz tylko nie wolno się poddawać a któregoś dnia stwierdzisz, że życie jest piękne i wszytko układa się wg Twoich założeń Fasolka - ten mój syn to bryka czy jem słodycze, czy też nie :D Dla mnie lepiej żebym nie dotrwała w dwupaku do tłustego czwartku - trochę mniej kilogramów będzie do zrzucania :P:P:P Telesforka - apropos wygranej wojny to jeszcze dwa lata temu ciągle walczyłam z M o kompa idealnym rozwianiem okazał się laptop. Niektóre nasze e-koleżanki jak się zacięły to nawet nagana nie odnosi skutku, milczą jak zaklęte. Miłego dnia Wszystkim życzę
  16. Witam Ja wciąż w dwupaku. Odstawiłam leki w piątek wieczorem i cisza. Michał postanowił jeszcze zostać u mamy, M się śmieje, ze wie co robi w końcu śniegu nasypało i jest lekki mróz to po co się pchać na ten świat. Wczoraj były jakieś problemy z netem więc nie miałam się jak odezwać. Walentynki upłynęły zgodnie z założeniem leniwie i słodko. Słodko w dosłownym słowa znaczeniu bo M odwiedził cukiernię i przyniósł pyszne napoleonki i pączki. Tak się objadłam słodkości, że potem umierałam z przejedzenia. M się śmiał, ze mogę nie wytrzymać w dwupaku do tłustego czwartku więc tak na wszelki wypadek lepiej będzie jak na zapas się najem słodyczy. Taaa na zapas czy to w ogóle jest możliwe :P Voltare - masz rację, punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia, jeszcze w czerwcu pół słówka bym nie powiedziała na wagę swojego dziecka a teraz wybrzydzam ;) Ech weź tu dogódź babie. Aisza - a jak Wasze wspólne wyjście, udało się? Surfitka - no proszę a ja myślałam, że do tańca o trzeba przyjąć pozycję pionową ;) Ninka podważyła moją teorię ;) Miłego dnia wszystkim życzę i zmykam się położyć bo moje dziecko tak rozrabia, że nie pozwala mi siedzieć, łobuz jeden.
  17. Fasolka - nie ma jak podtrzymać e-koleżankę na duchu ;) W listopadzie moja kuzynka urodziła syna 4600 a na miesiąc przed porodem z usg wynikało, ze waży tylko 3 kg wiec wszystko jest możliwe
  18. Witam Po cichu liczę, że gin się trochę pomylił z tą wagą małego :P W końcu wiercipięta w trakcie usg pokazywała co potrafi ;) Wszystkim, którzy się dzisiaj bawią życzę udanych randek, my tym razem zostajemy w domu. Pogoda tragiczna od wczoraj pada śnieg a że temperatura na plusie to jest jedna wielka breja także nawet na spacer mi się nie chce iść. Poleniuchujemy sobie trochę bo potem to kto wie kiedy będzie druga taka okazja ;) Ostatecznie spakowałam torbę, wszystkie dokumenty włożyłam razem i cóż czekamy na sygnał.
  19. Michał na chwilę obecną wazy ok 3,5 kg. Rozwarcie na 1 cm - wiec jak powiedziała kiedyś Milla jeszcze 9 cm :P Odstawiam wszystkie leki i czekamy na rozpoczęcie akcji. Na M padł blady strach, stwierdził, ze musi auto zatankować i pojechał na stację. Coś mi się wydaje, że jeszcze klika razy będzie to paliwo dotankowywał ale co tam niech czuje, że ma wszystko pod kontrolą :D
  20. Omega - miej litość ;) normalnie ślinka mi leci na sam widok tych pyszności. Prawie całą ciążę nie mogłam patrzeć na słodycze a od jakiegoś miesiąca to na sam widok czegoś nawet w necie mnie skręca. Dobrze, ze to nie lato bo pewnie widząc kogoś na ulicy np. z lodem czy gofrem zabrałabym silą :P:P:P Chciałam zauważyć, że matce założycielce topikowej solidne lanie się należy!!!!! Nawet pół słówka raz na tydzień nie napisać???? Nie ładnie, oj nie ładnie
  21. Witam Nelcia - ja też na stres reaguję bezsennością :( ten typ chyba tak ma :O Aisza - trzymam kciuki oby jak najszybciej zadzwoniono z dobrymi wiadomościami. Fasolka - przez tą awarię u rodziców dopiero dzisiaj odebrałam pocztę - czekolada zdecydowanie smakowała Gabrysiowi :D Surfitka - a jak po cichu liczę, ze Michał nie będzie mnie trzymał do końca w niepewności. Wiem, że dla niego to lepiej tylko czemu mi tak ciężko ;) Sapię jak smok przy najmniejszym wysiłku a najgorsze jest pochylanie się jak coś spadnie na podłogę, oczywiście jak na złość wszystko wypada mi z rąk :P Betty - w takim razie będziemy trzyma kciuki 23 lutego żeby M zdał za pierwszym podejściem. Telesforka - ciekawe jaka z Ciebie nioska? Co prawda nie liczy się ilość a jakość więc trzymam kciuki za jeden no dwa piękne dojrzale pęcherzyki Martunia - to zawsze jest ogromny dylemat ile osób zaprosić i jak to wszytko zgrać logistycznie :( Milla - gratuluję pierwszego ząbka :D Co do ciasta to ja bym zamówiła i tak będziesz miała sporo pracy a z ciastem jest tak, że jak Ci zależy to zawsze coś się nie uda staraczki Nick_______________Wiek_________ilość cykli_______________data @ Milka..................33..........................20... . ....................... Ani77..................31..........................13... . ....................... Martuniadiablica.....32.........................12...... . . ............08.03 A.N.N.A...............30.........................12..... ..................25.01 Ciężarówki Nick_______Wiek_____tydz ciąży_____data Jagody...........33............38...........(Michał)... ............09.03.09 Voltare..........31.............28.........(Ania)..... ..............05.05.09 Babcie topikowe Omega3...........starawa r***ra, aczkolwiek jeszcze nie zardzewiała Nelcia1958........ A oto nasze kochane wnuczęta i ich mamuśki Nick_______Imie krasnala________waga_________data ur. Justynka.........Adrianek......................4050..... .......08.10.07 Mimi...............Natalia........................3300.. ..........04.12.07 Surfitka...........Nina ..........................3490.............16.06.08 Aisza..............Bartuś ........................2750.............03.07.08 Malolepszaa.....Marcelinka....................2480...... ........20.07.08 Mężatka..........Kubuś.........................2800..... ..........08.08.08 Moniś-27.........Konrad........................3570..... ..........12.08.08 BETTY83.........Natalia.......................3330...... ..........30.08.08 milla77...........Maciuś .......................3440...............17.10.2008 Agness28.......Roxanka.....................3300......... .......21.10.2008 Fasolka 81......Gabryś......................3820................22.1 0.2008 Ryba__lufa.... Olgierd.......................3250................28.01.2009
  22. Witam :) Surfitka - wolałam się wczoraj króciutko odmeldować bo jeszcze byście obstawiały ze rodzę :P:P:P Malolepsza - ale pojechałaś z tą jagodzianką teram mi się tak chce coś słodkiego, że mnie skręca. Chyba przegonie M do cukierni. Słusznie zrobiłaś idąc na zwolnienie - niech się pracodawca wypcha skoro nie potrafi być słowny. Mój M wyszedł z takiego samego założenia i dzięki temu mam 24 godziną obstawę ;) Fasolka - ja bym się skontaktowała z pediatrą Gabryś to jednak mały chłopiec, lepiej dmuchać na zimne. Co do podawania czekolady - nawet do spróbowania - ja nie mogę jej jeść bo od razu na drugi dzień mam migrenę - to na prawdę siny alergen także może się jeszcze wstrzymaj, Gabryś będzie miał czas na takie pyszności. Betty - raptem dwa dni spóźnienia to nie dramat, może to kłopoty o których wspominasz??? Poza tym wiesz jak jest jak czekamy na @ to jej nie ma, jak nie chcesz żeby przyszła to przychodzi przed czasem. Ryba___lufa - załamałaś mnie tymi 58 kg :O Rozumiem, że porównujesz to ze swoją wagą sprzed ciąży ale mi jak zostanie 8 kg po porodzie to będę do góry skakać z radości ;) Kurcze nie wiem jak to się dzieje ale dobijam do + 20 W moim odczuciu wszystkiemu winny brak ruchu, tak siedzącego tryby życia jak w ciąży to jeszcze w życiu nie pędziłam :O Ale przecież się nie zabiję :D Jutro wieczorem mam wizytę u gina i zobaczymy co dalej. Wstępnie była mowa, że odstawiamy leki i to chyba znaczy, że żarty się skończyły ;)
  23. Witam Ja dzisiaj też się do życia nie nadaję. Mój syn miał dokładnie odmienne zdanie na temat pozycji w której będziemy spać niż jego mama :P No cóż taka mała wprawka przed tym co za chwilę ma nastąpić - w końcu po co komu sen ;) Po jęczmieniu prawie nie ma śladu :) Ryba___lufa - z tego co napisałaś zaliczasz się do nielicznych wyjątków na tym topiku które miały szybki i w \"łatwy poród\" Przynajmniej w ten sposób Olo wynagrodził mamie te tygodnie leżakowania i przyjmowania leków. Aisza - jeżeli chodzi o wakacje to nie wszystko jeszcze stracone - jak M szybko coś znajdzie to może się uda zorganizować jakiś mały wakacyjny wypad. W końcu nie zawsze wczasy planowane z dużym wyprzedzeniem są najfajniejsze, często wręcz odwrotnie decyzje podejmowane spontanicznie w ostatnim momencie okazują się tymi zaskakująco trafnymi. Spacerówka wygląda na prawdę fajnie. Rozumiem, że już jazdy w terenie były i mniejsze kółka Wam nie przeszkadzają? Jak paluch?
  24. Witam :) Telesforka - z okiem trochę lepiej wiec chyba to ogrzewanie działa :) Surfitka - mi też się bardzo podobał ten zestaw brąz z zielonym ale był tylko w wersji spacerówkowej więc niestety odpadł. Jednak gdybym miała kupić tylko spacerówkę to na pewno byłby ten kolor :D Przecież zielony to najładniejszy kolor ;) U mnie dzisiaj znowu piękna pogoda chyba zaryzykuję i wyciągnę M chociaż na półgodzinny spacer. Normalnie minie nosi jak takie słoneczko za oknem ;) Milej niedzieli wszystkim życzę
×