Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jagody

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jagody

  1. Borówka jest wstydliwa i ma mamusię i e-ciotki w nosie :O Nie chciało się dziecię ujawnić :( Posłuchałam jedynie serduszka. Jakby tego było mało to szyjka się skraca :( Jest co prawda twarda ale tak miedzy 3 a 2,5 cm dostałam nospę i magnez 3 razy dziennie, mam nic nie nosić, polegiwać i generalnie uważać. Jeżeli w dalszym ciągu będzie postępować skracanie to czeka mnie pesar ale tym na razie się mam nie martwić bo to czas pokarze. Czyżby Borówka była z tych narwanych dzieci topikowych ;) W sumie nie ma się co dziwić bo przecież to spadek po Aiszy a Bartusiowi bardzo się śpieszyło ;) Ponieważ prace mam lekką i nie stresującą, a na dodatek sama mogę wyznaczać kiedy idę do pracy i na ile to na razie nie dostałam L 4 a jak będzie potem to zobaczymy.
  2. Fasolka - coś w tym jest bo u mnie to mama ma wadę wzroku i wszystkie dzieci dostały od niej w spadku, tata do tej pory ma sokoli wzrok. Co prawda powoli i on zaczyna ręce przy czytaniu wyciągać ale to akurat kwestia inwolucji :O Poza tym nie wiem czy zauważyłaś, ze teraz na prawdę dużo dzieci nosi okulary. Jak ja założyłam okulary to byłam jedynym dzieckiem i rówieśnicy mi dokuczali w podstawówce, potem w LO było trochę więcej okularników a na studiach to już prawie wszyscy. 4 lata temu syn mojej koleżanki założył okulary jak się spotkaliśmy pytam małego czy mu dzieci w szkole nie dokuczają? mały spojrzał na mnie jak na niespełna rozumu i z oburzeniem stwierdził - ciociu ale dlaczego? przecież połowa dzieci w klasie ma okulary :( Ech, cywilizacja. Dziewczynki zmykam się ogarnąć i jadę, mam nadzieję, ze nie będzie dużo babek bo po wakacjach to zawsze jest wysyp ciężarówek :P
  3. żeby nie było później żadnego wypierania się :P CH===Milla, Mężatka, Fasolka, Telesforka, Surfitka D====Mimi, Malolepsza, Voltare,Ryba, Omega, no i tak obstawiłyście, że znowu jest 50/50 :D Ja się tak nakręciłam, że mi dzisiaj gin powie jaka płeć, że chyba nie przeżyję jak Borówka nie zechce się ujawnić ;) Fasolka - jak Ci idzie nagrzewanie zatok? Omega - ja rozumiem, że to łóżko w biurze to nie tylko dla gości :P a swoją drogą podziwiam Twój zapał do remontów my planujemy sporo zmian na przyszłe wakacje a jak będzie to się jeszcze okaże w każdym razie plan jest duuuuży a jak będzie z finansami to zobaczymy ;)
  4. fajne to ogrodniczki, jak już będę widziała kto w brzuszku mieszka to też zacznę się rozglądać za jakimiś rzeczami teraz to ze mnie jedynie oglądaczka :D
  5. fasolka - ponagrzewaj sobie te nieszczęsne zatoki, możesz w tym celu wykorzystać termofor, możesz tez wcierać amol albo aromatol. Powinno ulżyć. Faktycznie szkoda by brzuszek zmarnować tym bardziej, ze w najbliższym czasie to prawdziwy wysyp się szukuje :D
  6. Martunia - jak wszystko się układa to łatwiej być optymistką, ale zobaczysz któregoś dnia jeszcze się sama ze swoich obaw i wątpliwości będziesz śmiała. Betty - oj coś mi się wydaje, ze M to jednak chciałby mieć tego syna :) nie chcę Cię pozbywać złudzeń ale M musiałby mieć dużo szczęścia żeby do świat zrobić to prawko, na egzamin się czeka około miesiąca, poza tym na sam dokument również a jeszcze ma do wyjeżdżenia jazdy a czas leci jak szalony. Justyna - no pięknie Adrianek na maksa zakochany w mamusi ciekawe co by się działo jakbyście mu teraz zafundowali rodzeństwo :) pamiętam jak poszłam do koleżanki na odwiedziny i w drzwiach do pokoju gdzie stało łóżeczko córeczki był klucz więc ja zdziwiona pytam czy zamyka pokój (bo wcześniej nie było klucza) a ona na to, ze musi bo starszy synek miał wtedy 3 latka jest tak zazdrosny, ze jak ostatnio zostawiła małą w łóżeczku i poszła wyrzucić pieluchę to nabił małą :O Mężatka - w takim razie czekamy na fotoreportaż z wielkiego wydarzenia :) Voltare - faktycznie 12 mm to kawał dziecka :D fajne takie albumy ja niestety nic takiego nie dostałam, szkoda :( Malolepsza - oby ta frida już więcej się do niczego nie przydawała, limit zastosować wyczerpałyście. Omega - dobre :D Chyba jajko zniosę do tej mojej wizyty :P Czas się dzisiaj strasznie wlecze.
  7. Omega - taaa kobiecie w ciąży "wężykiem" to raczej trudno się tłumaczyć ;) Ale Tobie wolno za mnie i za siebie :D Skoro w czwartek wielki dzień to czekam na kolejny fotoreportaż :D
  8. przepraszam za literówki i błędy ale nieprzytomna jestem :O patrzę i nic nie widzę, dopiero jak nacisnę wyślij to się okazuje co natworzyłam :(
  9. Witam :) Rany jaki mam zaległości :( Już sama nie wiem czy to efekt pogody czy senność ciążowa ale wracam z pracy i padam Fasolka - niestety brak wyobraźni niektórych osób poraża :( Dobrze, że nikomu z Twoich bliskich nic się nie stało poważnego. Malolepsza - podziwiam za trzeźwość umysłu, ale co przeżyłyście to Wasz :( Dobrze, że już jesteście w domku :) Martunia - nie podawaj się, kiedyś w końcu muszą przyjść lepsze chwile Ryba__lufa - teorie są po to żeby je obalać ;) widzę, ze odważyłaś się na pierwsze zakupy ja jakoś wciąż się waham i jeżeli już coś to jestem na etapie oglądania. Aisza- mały super, a zobaczysz co się będzie działo jak odkryje że można piszczeć podczas śmiania się do rodziców :D coś mi się zdaje, ze niedługo jego ulubioną zabawą będzie \" a kuku\" :D Nelcia - jak taki słodziak jak Bartuś może marudzić ;) Moniś - to kolejna impreza się szykuje, oby synek był grzeczny i przespał całą uroczystość :) Betty - szalona kobieto, na rowerze :D chyba ten poród to jednak była bułka z masłem ;) Niby masz mało pokarmu a Natalka rośnie jak na drożdżach, jeszcze trochę i kitki jej będziesz wiązać :D Mimi - może to przejściowy kryzys i jakoś się dogadacie z M :( Podobno dziecko to sprawdzian dla zwiazku. Milla - no i jak była bura od gina ;) Voltare - jak zdrówko? mam nadzieję, że Twoja milczenie to tylko senność ciążowa i ogólne zmęczenie a nie choróbsko :( Ani - jak się miewasz? podjęliście decyzję kiedy zabieracie Wasze dzieciaczki z zimowiska do domu? Odebrałam dzisiaj wyniki z laboratorium i moja mama mnie podsumowała, ze ja to tylko w ciąży powinna chodzić :P Wyniki lepsze niż ostatnio a zastawiałam się czy przypadkiem hemoglobina nie poleci w dół a tu zaskoczenie. Może nie jest to wielka poprawa ale zawsze. Przed ciążą sporadycznie załapywałam się na dolną granicę normy a tu mnie dość, że w normie to jeszcze lekko wzrosło. Cóż to pewnie zasługa papryki i buraczków :P:P W związku z tym, ze jutro idę do gina to przypominam ostanie zakłady, zobaczymy może uda się podejrzeć kto to mnie podkopuje ;) A może ktoś ma zamiar zmienić zdanie, jutro do 18 jest jeszcze szansa ;) Jagody CH===Milla, Mężatka, Fasolka, Telesforka, D====Mimi, Malolepsza, Voltare,Ryba,
  10. Witam :) Wczoraj miałam najazd znajomych i jak w końcu wszyscy się rozjechali to ja miałam siły jedynie na prysznic i szybciutko poszłam spać Milla - witaj wśród fanek chirurgów :D ja nie przepuściłam ani jednego odcinka. Dużo zdrówka dla M i niech się kuruje i Was nie pozaraża bo przez tą okropną pogodę to w okół wszyscy chorzy :( Justyna - czyżby to jakaś depresja po powrocie z RP? W dwóch miejscach jednocześnie nie da się być a szkoda :( Surfitka - ja tak obcięłam włosy ze 2 tygodnie temu, teraz czekam aż trochę odrosną i wracam do starej fryzury. Dobrze, że włosy to nie głowa ;) A wszystko przez to, że jak się źle czułam to nie dałam rady pójść do mojej fryzjerki i strasznie zarosłam a jak się w końcu lepiej poczułam to się okazało, ze moja fryzjerka poszła na 2 tygodnie na urlop :( Doszłam więc do wniosku, ze co to za filozofia trochę skrócić włosy, okazuje się, ze filozofia :P:P Fasolka - marzenia to piękna rzecz ;) Malolepsza - żyjesz??? To samo pytanie kieruję do reszty milczących e-koleżnek? Zmykam do pracy a Wam życzę miłego dnia
  11. Omega - na tak, mi tu ślinka leci, a Ty na jutro zapraszasz :P Telesforka - super, że wynik dobry, oby teraz leki szybko i skutecznie ustawiły te nieszczęsne hormony.
  12. Voltare - to widzę, że mamy podobne perspektywy na wieczór ;) A jeżeli chodzi o link to nie ma się co nastawiać na trudny poród, co ma być to będzie a dodatkowy stres nie ułatwia sprawy. Mądrala się znalazła :P Zobaczymy co będę mówić za kilka miesięcy ;) Fasolka - znajoma, która rodziła z ZZO była zachwycona, zresztą myślę, ze to kobieta powinna decydować czy chce rodzić bez czy ze znieczuleniem to w końcu ona odczuwa ból. Ja swojego K bym zamordowała gdyby mi \"zabronił\" rodzić ze znieczuleniem, to byłaby chyba jego ostatni decyzja za życia ;) Omega - ja niby słodyczy teraz nie jem ale ostatni masz wielki apetyt na jabłka, pochłaniam minimum 2 dziennie, normalnie mi się to nie zdarza więc kto wie może i na szarlotkę bym się skusiła :D
  13. Fasolka - chyba tylko my mamy dzisiaj dyżur na topiku ;) To słońce rano to była jakaś zmyłka :O Zimno, pada a aja się czuję jak pijana ;) Po powrocie z piekarni spałam 3 godziny, ciekawe co będzie w nocy?
  14. Witam :) Wstawać śpiochy :D U mnie nareszcie słońce przebija się przez chmury. Chyba spałam w jakiejś dziwnej pozycji bo wstałam połamana, coś mi wlazło między łopatki i chodzę sztywna :P Mężatka - oj mój płaszcza ma duży zapas ;) Co nie znaczy, ze bardzo mi zależy żeby sprawdzić ile jest w stanie pomieścić ;) Fasolka - najtrudniejszy etap przed Tobą ale kochana dla takiej nagrody jaka wkrótce Cię czeka to warto jeszcze troszkę pocierpieć. Może jak poczytasz to forum to Ci się odrobinę humor poprawi, ja w niektórych momentach płakałam ze śmiechu :D http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=585&w=51401962&s=0 Milla - tobie poczytanie tego forum też może dobrze zrobi? Ani - Zmykam do piekarni
  15. Witam :) Fasolka - dzięki, wiem, że tam można różne wersje sprawdzić :) Omega - dzisiaj już u mnie jest ok z suwaczkiem, a wczoraj nie mam pojęcia o co chodziło. Betty - nie mam pojęcia co Ci doradzić jedno wiem na pewno fochy i dąsy nie pomogą, trzeba rozmawiać nawet jak masz wrażenie, ze mówisz do ściany :( Super, że M się zapisał na kurs, najlepsi kierowcy są z zimy. Niech się uczy na obcym aucie jak się jeździ gdy jest ślisko :P Mężatka - w takim razie z utęsknieniem czekam kiedy w końcu będzie mi gorąco :D Voltare - mój M wczoraj jeszcze znalazł jedno uzasadnienie dla kształtu brzucha ;) Po wysłuchaniu achów i ochów na temat ciążowego brzucha Ryby kazał sobie pokazać fotki, po czym popatrzył ana mnie i z pełną powagą orzekł, ze u Ryby dzidziuś \"stoi\" w pionie a nasza Borówka to taki leniuch i wolała się wyciągnąć w poziomie i stąd brzuch wciąż pod pępkiem ;) Coś w tym jest bo jak dziecko mnie kopie to zawsze czuję albo po prawej stronie albo po lewej nigdy góra/dół. Ryba__lufa - i jak może być ta teoria mojego M ;) Surfitka - fryzurka fajna, jak już się zrobisz na biustwo to czekamy na dokumentację :) Telesforka - wredota z tej @ :( Jedno dobre, ze na leki dobrze reagujesz, oby teraz jak najszybciej były tego efekty. Martunia - może to zabrzmi źle ale ja swoją pierwszą ciążę z dużym prawdopodobieństwem straciłam przez chorobę właśnie, akurat w czasie gdy @ powinna przepaść na 9 miesięcy złapałam anginę, dostałam antybiotyk, niby bezpieczny w ciąży ale i tak finał okazał się smutny. W pierwszej chwili jak zobaczyłam pozytywny test to się przeraziłam czy ta moja choroba nie spowoduje jakiś zaburzeń w rozwoju zarodka, a wiesz jak baba się potrafi nakręcić. Jedynie Malolepsza i Surfitka stawiały mnie do pionu. Choć to wydaje się okrutne natura czasami wie co robi, przecież ponad wszystko chcesz mieć zdrowe dziecko więc nie wyrzucaj sobie, ze nie zrobisz teraz badań widocznie jest w tym jakiś ukryty sens. Zobaczysz jak się w końcu uda to strasznie szybko zapomina się o wszelkich trudnościach, wtedy obecne zmartwienia zastąpisz kolejnymi ;) Będziesz się zastanawiać czy na pewno serduszko bije, czy dzidziuś rośnie i tak stale, zamartwianie się to chyba nasz chleb powszedni. Justyna - witaj po przerwie :D Dobrze, ze wszystko się udało a gadaniem sąsiadki się nie przejmuj. Wczorajsze poszukiwania okazały się owocne, odnalazłam płaszcz, nawet M zdążył zawieźć do pralni, od środy żadna zima mi już nie będzie straszna :P Ja dzisiaj śpię na stojąco cały dzień, nawet słabiutką kawę rozpuszczalną z mlekiem wypiłam bo nie byłam w stanie funkcjonować. Ludzi coś do mnie mówili a ja miałam wrażanie, że ich głos do mnie nie dociera ;)
  16. widzę, że suwaczki dalej wariują bo mi pokazuje 24 tydzień ciąży?????
  17. Witam :) Melduję się dopiero dzisiaj ale wczoraj padłam ;) Rano do pracy a potem z M na zakupy bo jednak z suszarką nic się nie dało zrobić :( Malolepsza - Ty chcesz sprzęt z dyfuzorem a ja właśnie chciałam suszarkę bez bajerów tylko o dużej mocy i okazało się, ze to problem. Ułaziliśmy się z M jak dziki ale w końcu wybrałam Remingtona Pro Ionic 2000. Jak Marcelinka zareagowała na nowy smoczek i butlę? Voltare - jak tam Twoje gardło? A sen miałaś śliczny :D Mężatka - ja też sobie nie wyobrażam kłuć dziecka kilka razy, trudno trzeba potrząsnąć portfelikiem :( Jakiś czas temu Malolepszej też niewiadomo czemu zablokowała nika, to chyba jakieś problemy na kafe :( Fasolka - oj tak nie ma jak ciepełko w mieszkaniu :) U mnie całe szczęście od dwóch dni już jest ciepło ale wcześniej też się ubierałam na cebulkę i jeszcze pod koc potrafiłam wskoczyć ;) Ryba___lufa - ale Ty masz fajny brzuszek, to rozumiem prawdziwa ciężarówka :D U mnie wciąż brzuch sięga do linii pępka i większość pewnie myśli, ze się poprawiłam. Liczę, że za dwa tygodnie to też już będę miała taki bardziej ciążowy bo w tej chwili to gdzieś się tak rozchodzi po biodrach, no ale jak ktoś ma szerokie dupsko to ma się gdzie rozkładać :P Nelcia - nie ma jak zakochana we wnusi babcia, ale masz rację z Bartusia jest prawdziwy słodziak :D Aisza - czy ja dobrze rozumiem, M codziennie ma nocki? Sądziłam, że pracuje w systemie zmianowym tj. dzień, noc, wolne? Rany codziennie noc to musi być potwornie zmęczony, poza tym organizm się przestawia. Omega- masz rację dzień piękny tylko czemu tak zimno na dworze :( Zawsze słyszałam, że kobietom w ciąży jest gorąco ja chyba jestem wyjątek bo marznę za dwóch ;) Milla - ta herbatka z malin to na pobudzenie skurczy, taki niby babciny sposób. Kochan Ty jedź to na co masz ochotę do póki możesz bo jak urodzisz to ostra dieta Cie na początku czeka. Betty - to ja już się nie dziwię, ze Ty tak te kilogramy gubisz, nie jesz, nie dosypiasz :( A co do M to musisz go do pionu postawić bo ze wszystkim sobie nie dasz rady. Zmykam bo jedziemy do moich rodziców na obiad a poza tym muszę poszukać płaszcza, który kiedyś moja mama kazał mi odwiesić na lepsze czasy ;) Miałam kilka lat temu zimowy poszerzany do dołu płaszcz i chciałam go oddać na PCK a moja przytomna mama wygłosiła mi wtedy wykład, że zawsze go zdążę oddać a jak będę w ciąży to będzie jak znalazł. Muszę go teraz odszukać i przede wszystkim oddać do pralni bo jak w takim tempie się będzie ochładzać to już niedługo trzeba będzie zimowe kurtki wyciągać z szaf.
  18. Voltare - wszystkiego najlepszego z okazji imienin, niech się spełni to wszystko czego sobie zażyczysz :D Niech te kolejne miesiące ciąży przebiegają w zdrowiu i spokoju a w maju niech się pojawi śliczna, rumiana i krzycząca istotka http://www.twojekwiaty.pl/photo/581.jpg Fasolka - w moim zeszycie z przepisami to ciasto inaczej się nazywa ale masz rację proste i pycha :D Ryba__lufa - nie wiem czy warto wprowadzać zmiany w obstawianiu płci bo owszem rosół ugotowałam ale jeść nie jadłam :( M twierdzi, ze pycha a mi nie smakował. Aisza - dobrze, że z Bartusiem lepiej. Kochana 9 miesięcy zbierałaś kilogramy więc kolejne 9 będziesz gubić. Może jak wrócisz do pracy i będziesz żyć na większych obrotach to szybciej to gubienie kilogramów Ci pójdzie. Betty - obie idziecie z wagą jak burza :D Może Ty po prostu swoje klimogramy podrzucasz Natalce ;) Omega - mi się coś na poprawę humoru jak najbardziej coś się przyda bo wkurzyłam się jak nie wiem. Zepsuła mi się suszarka coś pyknęło i tylko dym poszedł o zapachu nie wspomnę. Nie wiem czy M coś z niej jeszcze uratuje w sumie to był prezent od niego i była ostro użytkowana przez ostatnie 9 lat. Trudno jutro M kupi mi drugą, gorzej, ze muszę iść jak strach na wróble do pracy
  19. Witam :) Surfitka - raczej nie pomogę ale tak na logikę to raczej nie możesz ściągać w nieskończoność bo w ten sposób mimo wszystko pobudzasz laktację???? Chyba trzeba zaryzykować i przerwać ściąganie jednocześnie obserwując co się będzie działo. Myślę, ze nasze mamusie coś podpowiedzą w końcu liczy się praktyka bo z teorią to rożnie bywa ;) Malolepsza - zdecydowanie żyrandol kryształowy do mnie nie pasuje :D Ja przeciwniczka wszelkich \"kurzołapek\" na pewno nic takiego sobie na suficie bym nie powiesiła ;) Kto to by czyścił :P Słuchaj się M przecież dziecka nie będziesz głodzić, a poteoretyzować to zawsze można. Oby to u Marcelinki nie był problem z odźwiernikiem ale sprawdzić trzeba. Voltare - wychodzę dokładnie z tego samego założenia, dam radę to chodzę do pracy jeszcze mi to siedzenie w domu bokiem wyjdzie ;) Tym bardziej, że teraz praca nie stresująca i godziny mogę sobie sama ustalać. Pewnie zdecydowanie gorzej byłoby gdyby to był stały 8-godzinny system pracy. A tak jak mówisz czas szybciej płynie :) Goń ten katar jak najdalej od Was bo to okropieństwo może dokuczyć :( Ryba__lufa - jak samopoczucie? Betty - udaje się zbijać temperaturę i rozbić ten stan zapalny w piersi? Telesforka - a może Ty masz jakieś dobre wieści i @ się zgubiła? Milla - o rany to faktycznie M ma teraz niezłą jadę, mi wystarczyła obrona a on ma dwa olbrzymie stresy w zbliżonym terminie. Chciałaś przepis na ciasto proszę bardzo, dla mnie to najprostsza i najlepsza szarlotka, zawsze wychodzi. Szarlotka 2 szklanki mąki 5 jaj 1 margaryna proszek do pieczenia Żółtka oddzielić od białek, ciasto zagnieść wykorzystując tylko żółtka. Podzielić na pół. Jedną cześć włożyć do zamrażarki drugą wyłożyć na spod blachy i zapiec ok 20 minut. Na tartce jarzynowej zetrzeć 2 kg jabłek, jeżeli są bardzo winne to odcisnąć z nich sok. Starte jabłka wyłożyć na zapieczone ciasto, można posypać cynamonem ale nie jest ot konieczne. Pianę ubić z pół szklanki cukru pudru, wylać na jabłka, na wierzch zetrzeć drugą połowę ciasta. piec w temperaturze 180C ok 60 minut. Zmykam bo wczoraj sobie wymyśliłam, że przed pracą ugotuję jeszcze rosół - taka zachcianka ciążowa ;) Miłego dnia Wszystkim życzę i gdyby którejś zbywało troszkę ciepła to proszę podrzucić bo u mnie okkkkropnie zimno. Wyciągnęłam cieplejszą kurtkę z kapturem.
  20. Witam :) Przeżyłam pierwszy dzień w pracy :D Było całkiem miło tylko wróciłam skonana i od razu poszłam spać Oglądali mnie dzisiaj ze wszystkich strony i ciągle zadawali pytania gdzie ta ciąża :D Ryba___lufa - to dobrze, że samopoczucie lepsze a na gardło to polecam płukanie szałwią albo wodą z solą, działa odkażająco i łagodzi ból. Malolepsza - o masz następna szalona kobieta :P następnym razem jak będę wklejać dowcip to wielkim literami napiszę UWAGA DOWCIP :D:D Co powiedział konował na to prężenie się Marcelinki? Betty - z jednej strony to dobrze, że gorączka jest od piersi a nie od choróbska ale coś z tym trzeba zrobić z taką temperaturą to się żyć nie da :( nie mówiąc jak to boli :( A co Natalką? Milla - od razu widać, ze doświadczona matka :D tylko popatrzyłaś na temperaturę Betty i wystawiałaś diagnozę. Z M możesz mieć teraz ciężko, z tego co pamiętam miał coś zdawać we wrześniu i to jest na prawdę ogromy stres, nie da się tego porównać z niczym. Ja byłam w czasie swoich egzaminów okropna, o wszystko miałam pretensje, wszystko było źle a jak dołożysz do tego jeszcze swoje marne samopoczucie bo też masz prawo to wojna światowa może wybuchnąć. Daj M trochę luzu zobaczysz jak się chłopina obroni to wynagrodzi Wam wszystko :D Martunia - fakt pogoda może dobić ale nie poddawaj się im szybciej przebrniesz przez te wszystkie badania tym wcześniej zaczniecie działać. Fasolka - z tym brzuszkiem to różnie, po części zależy jak duże jest dziecko ale też ile masz wód płodowych. Wyszłaś już na ostaną prostą w zasadzie za 2 tygodnie możesz rodzić :D Agness - a jak się Wy miewacie? wam też niewiele zostało :D Coś się popsuło w suwaczkach żadnej z nas nie pokazuje właściwego tygodnia ciąży :(
  21. o masz a co to za epidemia chorób :( Jutro idę do pracy i aż strach pomyśleć ile tam może być przeziębionych ludzi, chyba będę wyganiać z zajęć. Fasolka - myślę, ze miód jest niewskazany bo jest bardzo silnym alergenem i nie wiadomo jak Natalka zareaguje :( Betty - najbezpieczniej będzie jak pójdziesz do lekarza bo Ty to się jakoś z choróbska wygrzebiesz ale szkoda Natalki. Ryba__lufa - jak do jutra nie będzie lepiej koniecznie idź do lekarza, nie ma co ryzykować aby paskudztwo się rozwinęło. Lepiej zdusić z w zarodku wredne wirusy albo bakterie. Na pewno możesz brać witaminę C, wapno i czosnek oczywiście o ile ten ostatni jest Ci w stanie przejść przez gardło. Herbatka z majeranku jest dobra na kaszel ale czy na coś więcej pomoże to nie wiem. Musisz dużo pić, herbatka z lipy działa napotnie to może zamiast tego majeranku spróbuj.
  22. Voltare - a może jednak, spróbuj go kiedyś namówić, zwłaszcza jak będziesz miała jakiś zbędny żyrandol ;) W zasadzie to świetny sposób na pozbycie się "ulubionego" sprzętu z domu :D
  23. Voltare - a w ogóle to sprzedaj ten dowcip na zaprzyjaźnionym topiku to może i Waszym przypadku dziewczyny stwierdzą, ze tym razem Twój M miał bliskie spotkanie z prądem :D:D
  24. Dziewczyny - wykończycie mi M, jak mu opowiedziałam z czego tym razem się śmieję, to biedak też nie może dojść do siebie :D:D:D Stwierdził jedynie, ze dobrze, że Borówkę wcześniej zmajstrowaliśmy bo ten prąd mógł wszystkie plemniki unicestwić :P:P:P:P
×