Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jagody

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jagody

  1. Mimi - możesz rodzić i w piątek obyś tylko brzuszek przekazała :)
  2. Surfitka - ostatni e-mail jest fantastyczny :D:D:D:D:D
  3. Witam z rana :) Ja dzisiaj pracuję w domu, po wczorajszych ekscesach trzeba odpocząć ;) Omega - zaciskam kciuki :D Papiery nie zając poczekają, zresztą jak tu pracować jak losy mamy topikowej się ważą?????? Surfitka - a może to nie Twoja zdolność przekazywania wiedzy tylko uczniowie mało pojętni ;) Ale fakt pozostaje faktem, ze czasami ludzie maja ogromną wiedzę tylko nie potrafią sie nią podzielić :( Eeeeeeeeeee nie mów tak, że mgr inż. to sobie z urzędowymi sprawami nie poradzi. Mój kolega, dość skromenj postury, zawsze powtarza, ze to że on wygląda gamoniowato to nie oznacza, ze jest gamoniem ;) Mnie też nie biorą poważnie, przyszło takie młode, często ubrane na sportowo (zamiast np. w kostiumie) i śmie głowę zawracać??????? A pomysł z powołaniem się na prawnika w trudnych sytuacjach jest nie mego autorstwa tylko mojego \"domowego kolegi prawnika\" i muszę przyznać, ze ZAWSZE działa. Jeżeli nawet nie załatwia wszystkiego bo czasami zwyczajnie się nie da to zmienia podejście do petenta. Moniś - krecik jest genialny :D tylko się tak zastanawiam czy ten odcinek był w ogóle puszczany w polskiej telewizji, bo ja pomimo, że byłam fanką krecika to nie mogę sobie przypomnieć ?? Telesforka - nareszcie, kamień z serca :D:D:D:D Ale nie spieszyli się zbytnio. Nie odpuszczaj M badań, nic mu nie będzie, to tylko tak strasznie wyglada a jak wiadomo strach ma wielkie oczy . Dla wszystkich nie wymienionych miłego dnia
  4. Ani - nie becz, bo tylko dopadnie Cię ból głowy. Grunt, że jest plan działania. Teraz jeszcze Ty musisz uwierzyć, ze się uda. Kochana my wszystkie jak jeden mąż trzymamy za Ciebie kciuki, dla Ciebie
  5. Witam :) Nie byłabym sobą gdybym nie postawiła na swoim ;) Co prawda chodziłam dwa razy do banku ale coś za coś. Otóż mój „cudowny” bank nie zrobił ostatniego przelewu ponieważ termin spłaty wypadał w sobotę a to dzień wolny od pracy (coś takiego?????????). A że to była ostatnia rata to kredyt się „zamknął” – zapytałam pani w okienku czy sam się zamknął – nie usłyszałam odpowiedzi. Początkowo pani powiedziała, ze daje dzisiaj dyspozycję i spłata pójdzie od ręki. Pytam więc co z odsetkami, bo to nie jest moja wina, że pani nie musi pracować w sobotę. Na to pani się oburzyła i powiedziała, ze ona jest od przyjmowania zleceń a nie od ich wykonywania. Dobrze – pytam więc kto jest od wykonywania, dowiedziałam się, ze inna pani w siedzibie głównej banku, bo ja zlecenie składałam w oddziale obok domu. No dobrze, dzwonię więc do banku w Wa-wie do działu windykacji czy przelew dotarł? Na co kolejna oburzona pani odpowiada, ze moim obowiązkiem jest przekazanie im dowodu wpłaty najlepiej faksem. W przeciwnym razie ona jutro uruchamia procedurę odzyskania długu gdyż dzisiaj mija 60 dniu zwłoki. Bo nie liczy się data wpływu pieniędzy tylko zaksięgowania a faks jest dla nich dowodem, ze pieniądze są. Dzwonię do mojej młodszej siostry, która jakiś czas temu pracowała w banku i pytam co mi grozi jak im szybko nie dostarczę tego faksu, bo nie bardzo mam jak iść po dowód wpłaty. I dowiaduję się, ze w najlepszym razie przekazanie sprawy do komornika a w trochę gorszym wpisanie na listę dłużników. O mało mnie coś nie trafiło tylko listy dłużników mi brakowało. Zwalniam się z pracy i jadę tym razem już do głównej siedziby banku a tam na dzień dobry słyszę pytanie dlaczego zwracam się z tym do nich skoro zlecenie dawałam w oddziale. Więc tłumaczę pani że miałam bliżej do nich z pracy, poza tym już się dowiedziałam, ze osoby odpowiedzialne za wykonywanie zleceń stałych są właśnie w głównej siedzibie banku a jest mi potrzebny oryginalny dowód wpłaty. Nasza przepychanka słowna trwa trochę bo przecież ja powinnam sprawdzać swój rachunek i na bieżąco zgłaszać problemy, pewnie nie miałam środków na koncie i dlatego one nie przelały bla bla, bla. W końcu nie wytrzymałam i pytam czy pomogą mi wyjaśnić sprawę czy zamierzają całą winę zwalać na mnie???? Bo jeżeli nie są w stanie mi pomoc to ja bardzo proszę o wycofanie wszystkich środków z konta oraz zamkniecie zleceń i grzecznie poinformowałam, że w tej sprawie ja już nie zamierzam nic wyjaśniać i skontaktuje się z nimi mój pełnomocnik mecenas taki i taki i on wyjaśni tę sprawę skoro my nie możemy się porozumieć normalnie. Pani zamilkała, przeprosiła na moment i za chwilę zeszła do mnie pani zajmująca się zleceniami, zapytała o jaka kwotę chodzi, wyjaśniłam wszystko wzięła nawet nr faxu żeby wysłać potwierdzenie do Wa-wy – załatwiła wszystko od ręki, odsetki pokrył bank, dużo tego nie było bo w sumie 15 zł ale chodzi o zasady. Skoro bank podpisuje ze mną umowę na spłatę kredytu w ramach zlecenia stałego i od tego pobiera prowizję, poza tym przy każdej spłacie dodatkowo prowizję to niech mi nie wmawiają, ze to ja mam pilnować spłat bo jakbym miała to nie dawałabym zlecenia tylko sama biegała na pocztę Pewnie po części to moja wina bo powinnam się zaniepokoić, ze nie dostałam banku warszawskiego informacji o zakończeniu spłaty kredytu ale człowiek uczy się na swoich błędach. I zupełnie nie rozumiem dlaczego panie tak się oburzały zamiast zrobić ten przelew i dać mi dowód wpłaty to toczyły ze mną bzdurne dyskusje czyja to wina. Cóż stało się i już nic na to nie poradzimy ale chyba najgorzej jest się przyznać do błędu. Voltare – udało się nikogo nie zamordowałam, ale M miał racje żebym tam nie szła wczoraj bo wtedy trup mógłby słać się gęsto :D Dla rozładowania emocji po powrocie z pracy rozmroziłam lodówkę ;) Przynajmniej jedną pożyteczną rzecz zrobiłam dzisiaj i to bez stresu. Justyna – no nie mogę Adrianek rozpieszczony??????? No co Ty przecież to taki słodki szkrab :D:D:D Surfitka – skoro to Polka to może szkolenie pójdzie szybciej (mam na myśli, ze zrozumiecie się bez słów). Pogłaszcz brzusio od ciotki i przez następnych 30 tygodni masz się meldować tylko i wyłącznie w dwupaku :D Mimi – nie chcę nic mówić ale Natalka to chyba od urodzenia będzie imprezować i zarywać wszystkie noce ;) Telesforka – parapetówy jeszcze na topiku nie było :) Liczymy na Ciebie. Omega – wszystkim się stale zawiesza nasza-klasa, ja już z częścią znajomych rozmawiam na e-maila bez pośrednictwa naszej klasy bo nie dość, z e nie można wejść na stronę to jeszcze jak chce się cos wysłać to wyskakuje błąd. Ryba__lufa – to chyba nie jest z tobą tak źle skoro masz siły sprawy urzędowe załatwiać – do tego jak wiadomo trzeba mieć zdrowie ;) Malolepsza – 18 minęła, kończ tę robotę i pisz co u Ciebie :D Mężatka – wpadłaś rano na topik jak po zapałki do apteki a teraz cisza :( Aisza, Moniś, Milka
  6. Ryba__lufa - przynajmniej statystyka wpisów mi podskoczyła :D Kafe chodzi strasznie!!!!!! U mnie też niema jakiegoś nadzwyczajnego przypływu środków więc nie dokonanie przelewu odpada ;) Mężatka - masz rację wkurzona to za delikatne słowo !!!!! Ale jak bym dzisiaj poszła to bym teraz nie wymyślała gdzie ta moja kasa może być ????????????? Voltare - wszystko to prawda z tą pieczątką ale kto dzisiaj ma czas biegać stale na pocztę jak tych opłat jest tyle. Poza tym przelew na poczcie kosztuje 2,50 a z konta z prowizją wychodzi 1,50 zł. /A ja trochę skąpa jestem :D:D ;) (i to pewnie dlatego mam za swoje) jak sie to pomnoży razy 10 zleceń w miesiącu to trochę wychodzi. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło, na razie odsetek jest 10 zloty za zwłokę w płatności. W sumie bank mógł się odezwać po roku, dwóch i zażądać spłaty zaległości. Nie wiem chyba z tych nerwów i złości ale jest mi niedobrze :P Tylko mi nie wmawiajcie objawów ciążowych bo to jeszcze zbyt wcześnie ;) Ja to już zaczynam sobie wymyślać, ze to może być sposób na naciąganie klientów Oooooooooooooooo nie doczekanie ich. Mimi - ?????????
  7. Witam Człowiek to się musi uczyć całe życie. Jestem wściekła na swój bank i przy okazji na siebie . W ubiegłym roku kupiłam laptopa, a że nie miałam gotówki wzięłam go na raty. W banku dałam zlecenie stale i żyłam sobie w nieświadomości. To był mój pierwszy zakup na raty więc pierwszych kilka rat sprawdziłam czy bank przelewał zgodnie ze zleceniem a potem dałam sobie spokój. Zresztą wszystkie zlecenia stałe dotyczące opłat za energię, wodę itd. bank realizował regularnie więc nie było powodu do niepokoju. Dzisiaj dzwoni do mnie pani z działu windykacji, że mam niespłacony laptop???????????????????? Mocno się zdziwiłam i mówię do kobiety, że ostatnia rata poszła we wrześniu i laptop jest spłacony a ona swoje, że nie wpłynęła ostatnia rata. Fakt nie dostałam potwierdzenia z banku, ze kredyt jest zamknięty, ale kto po powrocie z urlopu myśli o biurokracji??? No i mam za swoje Miałam iść od razu do banku ale M mnie odwiódł od tego w obawie żebym kogoś tam nie zamordowała ;) Ale nie chcę być w ich skórze jutro rano. M zaczął mi podsuwać pomysły, ze może nie miałam środków na koncie, ale to akurat nie możliwe, więc odpada. Już się zastanawiam czy mój bank mógł zrobić przelew a pieniądze nie dotarły do innego banku???? Diabli mnie biorą, chyba się wyleczyłam z kupowania na kredyt!!!!!! Malolepsza – mi wczoraj nie działał net a Ciebie gdzie wcięło. To do Ciebie zupełnie nie podobne :( Aisza – dzięki za fotki :D Ryba__lufa – to się załatwiłaś :( Kuruj się, jedno dobre, ze kilka dni spędzonych na zwolnieniu pozwoli odpocząć. Surfitka – a chyba, ze chodziło o laleczkę :D To w drodze wyjątku może być. Voltare – jeszcze 4 dni do godziny zero :D a jak samopoczucie? Rany ten czas to się jednak wlecze. Mimi – dobra jesteś przed samym porodem gości na obiedzie przyjmujesz, to oni Ciebie powinni na obiad zaprosić. I coś to podejrzane, ze jeszcze nie odmeldowałaś się od rana? Telesforka – to listopad u Was jest bardzo „rocznicowy” :D matko a ja nawet nie pamiętam gdzie byliśmy na pierwszej randce :( Ale co się dziwić to było 13 lat temu ;) Pozdrowienia dla wszystkich niewymienionych
  8. Witam Człowiek to się musi uczyć całe życie. Jestem wściekła na swój bank i przy okazji na siebie . W ubiegłym roku kupiłam laptopa, a że nie miałam gotówki wzięłam go na raty. W banku dałam zlecenie stale i żyłam sobie w nieświadomości. To był mój pierwszy zakup na raty więc pierwszych kilka rat sprawdziłam czy bank przelewał zgodnie ze zleceniem a potem dałam sobie spokój. Zresztą wszystkie zlecenia stałe dotyczące opłat za energię, wodę itd. bank realizował regularnie więc nie było powodu do niepokoju. Dzisiaj dzwoni do mnie pani z działu windykacji, że mam niespłacony laptop???????????????????? Mocno się zdziwiłam i mówię do kobiety, że ostatnia rata poszła we wrześniu i laptop jest spłacony a ona swoje, że nie wpłynęła ostatnia rata. Fakt nie dostałam potwierdzenia z banku, ze kredyt jest zamknięty, ale kto po powrocie z urlopu myśli o biurokracji??? No i mam za swoje Miałam iść od razu do banku ale M mnie odwiódł od tego w obawie żebym kogoś tam nie zamordowała ;) Ale nie chcę być w ich skórze jutro rano. M zaczął mi podsuwać pomysły, ze może nie miałam środków na koncie, ale to akurat nie możliwe, więc odpada. Już się zastanawiam czy mój bank mógł zrobić przelew a pieniądze nie dotarły do innego banku???? Diabli mnie biorą, chyba się wyleczyłam z kupowania na kredyt!!!!!! Malolepsza – mi wczoraj nie działał net a Ciebie gdzie wcięło. To do Ciebie zupełnie nie podobne :( Aisza – dzięki za fotki :D Ryba__lufa – to się załatwiłaś :( Kuruj się, jedno dobre, ze kilka dni spędzonych na zwolnieniu pozwoli odpocząć. Surfitka – a chyba, ze chodziło o laleczkę :D To w drodze wyjątku może być. Voltare – jeszcze 4 dni do godziny zero :D a jak samopoczucie? Rany ten czas to się jednak wlecze. Mimi – dobra jesteś przed samym porodem gości na obiedzie przyjmujesz, to oni Ciebie powinni na obiad zaprosić. I coś to podejrzane, ze jeszcze nie odmeldowałaś się od rana? Telesforka – to listopad u Was jest bardzo „rocznicowy” :D matko a ja nawet nie pamiętam gdzie byliśmy na pierwszej randce :( Ale co się dziwić to było 13 lat temu ;) Pozdrowienia dla wszystkich niewymienionych
  9. Witam Człowiek to się musi uczyć całe życie. Jestem wściekła na swój bank i przy okazji na siebie . W ubiegłym roku kupiłam laptopa, a że nie miałam gotówki wzięłam go na raty. W banku dałam zlecenie stale i żyłam sobie w nieświadomości. To był mój pierwszy zakup na raty więc pierwszych kilka rat sprawdziłam czy bank przelewał zgodnie ze zleceniem a potem dałam sobie spokój. Zresztą wszystkie zlecenia stałe dotyczące opłat za energię, wodę itd. bank realizował regularnie więc nie było powodu do niepokoju. Dzisiaj dzwoni do mnie pani z działu windykacji, że mam niespłacony laptop???????????????????? Mocno się zdziwiłam i mówię do kobiety, że ostatnia rata poszła we wrześniu i laptop jest spłacony a ona swoje, że nie wpłynęła ostatnia rata. Fakt nie dostałam potwierdzenia z banku, ze kredyt jest zamknięty, ale kto po powrocie z urlopu myśli o biurokracji??? No i mam za swoje Miałam iść od razu do banku ale M mnie odwiódł od tego w obawie żebym kogoś tam nie zamordowała ;) Ale nie chcę być w ich skórze jutro rano. M zaczął mi podsuwać pomysły, ze może nie miałam środków na koncie, ale to akurat nie możliwe, więc odpada. Już się zastanawiam czy mój bank mógł zrobić przelew a pieniądze nie dotarły do innego banku???? Diabli mnie biorą, chyba się wyleczyłam z kupowania na kredyt!!!!!! Malolepsza – mi wczoraj nie działał net a Ciebie gdzie wcięło. To do Ciebie zupełnie nie podobne :( Aisza – dzięki za fotki :D Ryba__lufa – to się załatwiłaś :( Kuruj się, jedno dobre, ze kilka dni spędzonych na zwolnieniu pozwoli odpocząć. Surfitka – a chyba, ze chodziło o laleczkę :D To w drodze wyjątku może być. Voltare – jeszcze 4 dni do godziny zero :D a jak samopoczucie? Rany ten czas to się jednak wlecze. Mimi – dobra jesteś przed samym porodem gości na obiedzie przyjmujesz, to oni Ciebie powinni na obiad zaprosić. I coś to podejrzane, ze jeszcze nie odmeldowałaś się od rana? Telesforka – to listopad u Was jest bardzo „rocznicowy” :D matko a ja nawet nie pamiętam gdzie byliśmy na pierwszej randce :( Ale co się dziwić to było 13 lat temu ;) Pozdrowienia dla wszystkich niewymienionych
  10. A fuj orzeszki :P paskudztwo :D:D:D No i nie wiem czy to dobrze, ze awansowaliśmy, teraz naszych panów silą sprzed telewizora nie odciągniemy, jak zacznął się rozgrywki. Ryba__lufa - nie wiem czy dobrze kojarzę ale Twój K tez chyba piłkę kopie? A macie dzisiaj wesele - chyba z przerwą na mecz, bo nie sądzę, żeby pasjonat piłki nożnej zamienił TAKI mecz na weselną imprezkę ;)
  11. Dziewczyny - nie mogę wygrywamy z Belgami 2:0, lecę oglądać ;) Może mi się podniesie poziom endorfin i pozytywnie wpłynie to na moją potencjalną ciążę :D:D:D
  12. Malolepsza - żadne imię na L nie wchodzi w grę!!! :D :D Oczywiście jak będzie jedna dziewczynka to damy jej na imię Jagoda - ja już tak sie psychicznie przywiązałam do tego imienia, że nie wyobrażam sobie innego. Gdyby jednak w przypływie szczęścia były dwie dziewczynki to druga dostanie na imię Róża :D I mam nadzieję, ze mi dziewczyny kiedyś nie powiedzą, ze dałam im takie imiona jakbym ich nie kochała ;);););) Nie wiem jak to M przełknie bo do Jagody też miał opory, ale to w końcu ja mu te dzieci urodzę i mam coś do powiedzenia. Jezeli będzie chłopiec to dostanie na imię bardziej \\\"normalnie\\\' - Michał, nad drugim imieniem męskim nigdy się nie zastanawiałam, ale warto by mieć coś w odsieczy ;). Ja to w ogóle chciałabym żeby mój syn miał na imię Jan Antoni ale M za skarby świat anie chce sie zgodzić, a ja jestem w stanie Michała zaakceptować więc na poczet Jagody nie będę się zbytnio upierać :) W końcu muszę mieć jakaś kartę przetargową ;) O mato o czym ja w ogóle piszę - najpierw to w ciążę trzeba zajść i urodzić te dzieci - a potem imiona wybierać :D:D:D Ale pomarzyć dobra rzecz.
  13. Malolepsza - żadne imię na L nie wchodzi w grę!!! :D :D Oczywiście jak będzie jedna dziewczynka to damy jej na imię Jagoda - ja już tak sie psychicznie przywiązałam do tego imienia, że nie wyobrażam sobie innego. Gdyby jednak w przypływie szczęścia były dwie dziewczynki to druga dostanie na imię Róża :D I mam nadzieję, ze mi dziewczyny kiedyś nie powiedzą, ze dałam im takie imiona jakbym ich nie kochała ;);););) Nie wiem jak to M przełknie bo do Jagody też miał opory, ale to w końcu ja mu te dzieci urodzę i mam coś do powiedzenia. Jeżeli będzie chłopiec to dostanie na imię bardziej \\\"normalnie\\\' - Michał, nad drugim imieniem męskim nigdy się nie zastanawiałam, ale warto by mieć coś w odsieczy ;). Ja to w ogóle chciałabym żeby mój syn miał na imię Jan Antoni ale M za skarby świat anie chce sie zgodzić, a ja jestem w stanie Michała zaakceptować więc na poczet Jagody nie będę się zbytnio upierać :) W końcu muszę mieć jakaś kartę przetargową ;) O mato o czym ja w ogóle piszę - najpierw to w ciążę trzeba zajść i urodzić te dzieci - a potem imiona wybierać :D:D:D Ale pomarzyć dobra rzecz.
  14. Malolepsza - żadne imię na L nie wchodzi w grę!!! :D :D Oczywiście jak będzie jedna dziewczynka to damy jej na imię Jagoda - ja już tak sie psychicznie przywiązałam do tego imienia, że nie wyobrażam sobie innego. Gdyby jednak w przypływie szczęścia były dwie dziewczynki to druga dostanie na imię Róża :D I mam nadzieję, ze mi dziewczyny kiedyś nie powiedzą, ze dałam im takie imiona jakbym ich nie kochała ;);););) Nie wiem jak to M przełknie bo do Jagody też miał opory, ale to w końcu ja mu te dzieci urodzę i mam coś do powiedzenia. Jezeli będzie chłopiec to dostanie na imię bardziej \"normalnie\' - Michał, nad drugim imieniem męskim nigdy się nie zastanawiałam, ale warto by mieć coś w odsieczy ;). Ja to w ogóle chciałabym żeby mój syn miał na imię Jan Antoni ale M za skarby świat anie chce sie zgodzić, a ja jestem w stanie Michała zaakceptować więc na poczet Jagody nie będę się zbytnio upierać :) W końcu muszę mieć jakaś kartę przetargową ;) O mato o czym ja w ogóle piszę - najpierw to w ciążę trzeba zajść i urodzić te dzieci - a potem imiona wybierać :D:D:D Ale pomarzyć dobra rzecz.
  15. Witam :) M mnie odciął od TV bo leci strasznie ważny mecz ;) Nawet na tą okazje zaopatrzył się w piwo i słone oorzeszki. A normalnie z niego żaden kibic już ja sie szybciej orientuje co i jak w sporcie ona zawsze przychodzi na koniec żeby zapytać jaki wynik. Surfitka - oby sen był proroczy :D Kochana tylko pomyśl nad tym imieniem czy to na pewno było L - bo wg mnie to mała niezgodność faktów ;) nawet przejrzałam w necie imiona na L ale nie ma takiego, które mi się podoba. A może to była dziewczynka na J albo na R??????? Ale mnie nakręciłaś tym snem na szpilkach teraz będę siedziała do terminu @. Może ja naiwna jestem ale wierzę w sny, bardzo często potrafię coś \'przewidzieć\' ale to dotyczy głownie mnie i najbliższych mi osób. czasami to sie tych snów normalnie boję. Nie na darmo Malolepsza mówi o nas czarownice :D:D:D:D Ryba___lufa - może się jeszcze zastanów nad tymi badaniami stykowymi, przecież to kolejny krok do przodu? jeżeli coś sie okaże nie tak to przynajmniej będzie można działać a nie co miesiąc oglądać @. Voltare - u mnie net tez strasznie słabo chodzi Telesforka - miłych zakupów, zakończonych sukcesem ;) Nie odpuszczaj M tych badań, słowo się rzekło,z ę pójdzie to niech teraz się nie wykręca. Czemu tu dzisiaj takie pustki?
  16. Voltare - Ty nie mniemaj tylko myśl pozytywnie, musi sie udać. W końcu ten biust nas nie na darmo swędzi ;) Dramat jakiś tym netem, Kafe ledwie zipie, gg nie chodzi, poczty odebrać nie mogę, na naszej-klasie non stop komunikat, że serwer przeciążony - zima przyszła i wszyscy w domach przed kompem czy jak????? Mężatka - może jeszcze sie zastanów nad kliniką, jeżeli jest blisko miejsca zamieszkania to warto byłoby sprobować. Ja mam jutro całodniowy wyjazd także jeżeli sie pojawie to dopiero wieczorem. mam nadzieję, ze drogi będą w miarę odśnieżone :(
  17. Ani - jeżeli chodzi o kafe to ja też tak mam jak wracam do domu najpierw sprawdzam co u Was a potem biorę się np. za obiad ;) Co do wyników badania to niestety nie pomogę bo nigdy nie miałam robionego, a szukanie w necie może skutkować rozstrojem nerwowym więc może lepiej będzie wybrać sie z wynikami do gina niech on sie w tej kwestii wypowie. W każdym razie jest jakiś punkt zaczepienia.
  18. Witam :) Aisza - skoro dopadła Cię senność to ewidentnie fasolce jest u Ciebie dobrze i sobie rośnie, a Ty odpoczywaj ile możesz. Mimi -Natalka się mniej rusza bo ma już ciasno poza tym pewnie zbiera siły na przyjście na ten świat :D Telesforka - aż się samo ciśnie na usta - a nie mówiłam :D Do roboty Moja Droga - szkoda czasu. Malolepsza - pewnie wrócisz ledwie żywa z pracy ale skrobnij co powiedział endo. Voltare - a Ty coś przycichłaś :( Czyżby Ciebie też dopadła jakaś senność albo inne tego typu symptomy? Dla WSZYSTKICH nie wymienionych po Dzisiaj od rana oba jajniki mi dają popalić :( Żeby jeszcze powiedziały o co im chodzi?
  19. Ryba__lufa - jak najbardziej aktualny? A czemu pytasz - w związku z tymi \"objawami ciążowymi\" - to tylko żarty. Ja też nie mam gg :( Aprpos naszej-klasy to nawet moi rodzice sie zainteresowali i mama musiała indeks wyciągnąć bo nie mogla sobie przypomnieć opiekuna roku - na razie ze swojego rocznika jest pierwsza ale kto wie może kogoś znajdzie.
  20. Malolepsza -mów tak do mnie jeszcze :D:D Co prawda byłam już mistrzynią w odczuwaniu symptomów ciążowych więc już w nie nie uwierzę, uwierzę dopiero jak zobaczę dwie krechy. Omega - w takim razie byle do środy. Na naszej-klasie stale są problemy z serwerem ale dzięki niej odnalazłam prawie 20 osób ze studiów. Normalnie nie byłoby to możliwe. Mam nadzieję, ze z czasem będzie nas więcej.
  21. oooooooooooooooooo to ewidentny znak, że ktoś sie w końcu musi urodzić :D:D:D:D
  22. Surfitka - jak tak na to spojrzeć to faktycznie z inf są większe szanse i Malolepsza nie ma wyjścia tylko zajść w ciążę :D Tak popatrzyłam na tą tabelkę i mam nadzieję, ze na dwójce się nie skończy tak jak poprzednio. Zresztą podobno w wakacje roi się najwięcej dzieci zatem nie mamy wyjścia trzeba zachodzić w ciążę bo Aisza już sezon urlopowy rozpoczęła ;) Kolej na sierpień a może jeszcze i w lipcu coś sie upchnie :D
  23. To faktycznie sporo Was łączy :D:D:D:D A gdzie się podziewa reszta jak tu takie wieści :D
  24. Omega - a Ty masz jakieś koneksje z byłym premierem ;) :D:D:D Coś Ci się mamusi na klanach ciasno zaczyna robić ;)
×