Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jagody

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jagody

  1. i jeszcze jedno czy korzystałyście ze śpiworków do wózka? zastawiam się nad zakupem i sama nie wiem. W sumie jeżeli przykryję Michasia kocykiem akrylowym i założę osłonkę z przodu to powinno wystarczyć, oczywiście od spodu też ma koc. Przecież jak będą duże mrozy to i tak spacery będą ograniczone czasowo wiec nie powinien zmarznąć.
  2. Witam Gabrysiu - wszystkiego najlepszego w dniu pierwszych urodzin, buziaki od e-cioci i e-kuzyna oraz malutki prezent dla nas ;) http://www.bajarka.pl/zasoby/images/big/41916602152KS.jpg Fasolka - jeszcze pamiętam tego smsa, że będzie cesarka, ech zleciało.... Czas biegnie jak szalony jeszcze niedawno Michaś był noworodkiem a tu proszę problemy brzuszkowe tfu, tfu odeszły w dal przyszła pora na ząbki itd. Teraz rozmawiam z moją siostrą i biedaczka się martwi bo brzuszek małą boli mi się to wydaje już takie odlegle :P:P A tu raptem minęło 7 miesięcy ;) a tak w ogóle to odszukałam tabelkę bo przecież teraz mamy w sumie trzy urodzinowe imprezy :D staraczki Nick_______________Wiek_________ilość cykli_______________data @ Milka..................33..........................20... . .................... Martuniadiablica.....32.........................20..... . . .............05.08 A.N.N.A...............30.........................12..... ...............25.01 Marcelina ............25..........................22.................. ........ Ciężarówki Nick_______Wiek_____tydz ciąży_____data Ryba___lufa..............8.................6-8.04.10 Babcie topikowe Omega3...........starawa r***ra, aczkolwiek jeszcze nie zardzewiała Nelcia1958........ A oto nasze kochane wnuczęta i ich mamuśki Nick_______Imie krasnala________waga_________data ur. Justynka.........Adrianek......................4050..... .......08.10.07 Mimi...............Natalia........................3300.. ..........04.12.07 Surfitka...........Nina ..........................3490.............16.06.08 Aisza..............Bartuś ........................2750.............03.07.08 Malolepszaa.....Marcelinka....................2480...... ........20.07.08 Mężatka..........Kubuś.........................2800..... ..........08.08.08 Moniś-27.........Konrad........................3570..... ..........12.08.08 BETTY83.........Natalia.......................3330...... ..........30.08.08 milla77...........Maciuś ......................3440...............17.10.2008 Agness28.......Roxanka.....................3300......... .......21.10.2008 Fasolka 81......Gabryś......................3820................22.1 0.2008 Ryba__lufa.... Olgierd.......................3250................28.01.2009 Jagody..........Michał.......................3650....... ........07.03.2009 Voltare...........Ania........................4150...... ..........05.05.2009 Martunia - pisz jak na spowiedzi!!!! ucałowałaś urodzinowo Maciusia? Bo jeżeli tak i nam sklerotyczkom nie przypomniałaś to lanie Ci się należy a jeżeli jeszcze nie całowałaś (o ile Maciuś Ci pozwoli) to ucałuj go urodzinowo od nas. Milla - myślę, ze będzie nam dale zobaczyć cudne fotki z takiego uroczystego święta :D W końcu pierwsze urodziny obchodzi się tylko raz. Buziaki dla Maciusia Agness - i wczoraj były urodziny Roxany także kolejna feta ale jak przepadłaś tak nie dajesz znaku życia, szkoda :( Ryba__lufa - kochana odezwij się do nas bo na prawdę się martwimy jak nie chcesz na topiku to może dwa słówka na e-maila? Jak się ma Oluś? Voltare - jeżeli ten dół jest związany z powrotem do pracy to na pocieszenie Ci powiem, ze mi też było ciężko :O Ale cóż zrobić taki świat, że trzeba z czegoś żyć. W moim odczuciu takie maleństwo lepiej znosi rozłąkę z mamą niż jak jest trochę starsze. Marne to pocieszenie ale zawsze coś. Mężatka - to ja już wiem czemu tobie ubywa tych papierów one trafiają do mnie :P Normalnie czuję się zasypana papierzyskami a za chwilę będę żyć na dwa domy bo rodzice jadą do siostry zobaczyć wnusię to dopiero będzie się działo ;) prawdziwy potop makulatury :P Aisza - trochę więcej optymizmu w końcu uda się zdać to prawko, kurcze najgorzej że już by się przydało :O to dodatkowy stres. Co do szczepień to nie pomogę, też się wstrzymałam i ciągle rozważam kiedy to zrobić, różnie radzą sama nie wiem. Omega - mam nadzieję, że wyniki badań są po Twojej myśli. Malolepsza - u Was dalej szpital domowy? Jutro idziemy na ćwiczenia w ramach NFZ, jakieś dziecko zachorowało i wskoczyliśmy w kolejkę. Michał próbuje przyjąć pozycję do raczkowania ale kiepsko mu idzie, są problemy z koordynacją ;) jak podciągnie kolanka to głowa ciężka i nie jest się w stanie podnieść. Jak podniesie klatkę piersiową na wyprostowanych rączkach to znowu w pupie ołów :P Komedia ale próbuje zawzięcie. Czy Wasze maluchy miały problemy z jedzeniem zupek z większymi kawałkami? Te po 7 miesiącu nie są już taka papką i Michaś mi się dławi, 2 dni temu wszystko co zjadł, wróciło z powrotem. Daję mu powolutku a i tak ma momentami odruch wymiotny. Nie chcę mu rozdrabniać bardziej zupek bo to do niczego nie prowadzi, przecież musi się nauczyć jeść. Jestem trochę zaskoczona bo widzę jak gryzie chrupki zanim mu się rozpuszczą w buzi, ładnie też sobie radzi z owocami a tu klops :O Pozdrawiam serdecznie Wszystkie niewymienione i zmykam do papierzysk bo jeszcze duuuużo przede mną
  3. pobudka śpiochy ;) Voltare - zapomniałam wczoraj zapytać wróciłaś już do pracy? Kto jest w tym czasie z Anią i jak ona to znosi? Miłego dnia Wam życzę
  4. Widzę, że tu ruch, że hej :P Aisza - ja uważam, że studia zaoczne mają poroniony system jeżeli chodzi o godziny zajęć. Jaka to efektywność nauki gdy siedzisz na zajęciach 10 godz a ktoś kto je prowadzi też od rana gada, gada i gada. Wszyscy są zmęczeni i generalnie chcą do domu ;) Ale niestety nie wszystko jest dane studiować dziennie i dobrze, ze są takie możliwości tylko czemu się człowiek tak umorduje przy tym ;) Telesforka - zaciskam kciuk i na szczęście. Malolepsza - oj to się Wam narobiło, obyśmy zdrowi byli. Justyna - niezła teraz z Ciebie podróżniczka, o rany jak ja nie lubię się pakować :O:O Mężatka - czuję się dokładnie tak samo, piszę i piszę a tu zamiast ubywać papierzysk to ich przybywa :O Ech oby tylko takie mieć problemy ;) Ani- to jednak tak całkiem nic się u Ciebie nie dzieje, może tym razem się uda to inv a jak się uda to omijaj szerokim łukiem szpital w Tychach. Mimi - jak nie piszesz to nie piszesz a jak wpadniesz to od razu z takimi wiadomościami - no proszę gonisz Omegę :D Omega - uważaj bo Twoja pozycja w kwestii wiadomej może ulec zagrożeniu ;) Dziewczynki słodkich snów Wam życzę i zmykam bo M wzywa
  5. Witam Od wczoraj jestem ciocią :D Ostatecznie wszystko się dobrze skończyło tylko dlaczego dopiero po 30 godzinach. Mała dostała 10 punktów, ważyła 3800 i długa jest na 55 cm. Śmiejemy się, ze niezła z niej klucha :P:P Policzki jak u chomika, wałeczki - Michał przy niej to szczupak ;) W sumie gdyby nie szwagier to siostra jeszcze by rodziła, oxy dostała przy rozwarciu na 8 cm, a o ZZO to nawet mowy nie było, bo podobno to się na stole operacyjnym może skończyć, ręce opadają normalnie :( Niektórym to mózg powinni zoperować :O Zmykam bo na 11 mam wizytę z małym u ortopedy
  6. Witam Dziewczynki przepraszam, że tak jak po zapałki do apteki ale jestem zmęczona i zła, nie raczej wściekła i to na maxa. Pracy huk ale to standard więc nie ma co przeżywać. Moja siostra wczoraj w nocy pojechała ze skurczami co 5 minut do szpitala, jej pierwszy poród i co??????????? I mija 24 godziny skurcze krzyżowe od wczoraj co 5 minut, rozwarcie po dobie 2 cm a konowały się zastanawiają co robić, no żeby ich normalnie udusiłabym jednego z drugim!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szwagier usłyszał tylko od lekarza, ze w wszystko w swoim czasie i to pierworódka więc spokojnie - kurna jakby on miał co 5 minut bóle z pleców ciekawe ile byłby spokojny.!!!!! bałwan jeden. Przepraszam ale musiałam odreagować. Mężatka - odpisałam, przepraszam, że lakonicznie ale głowy nie mam teraz do niczego :O
  7. Witam Dzięki dziewczynki. Dając małemu dzisiaj deserek doszłam do wniosku, że chyba moje dziecko odkąd spróbowało surowych owoców nie che tych ze słoiczków :O Marudzi, zaciska buzię i generalnie nie jest zainteresowane jedzeniem. Natomiast do rączki jak dostanie to aż sapie z radości. Z jednej strony to ok ale daję mu twarde jabłko i on musi się dobrze namęczyć żeby coś sobie naskrobać dwoma zębami, które mu dopiero wyrastają wiec tak naprawdę zje niewiele bardziej się wybrudzi. I mam dylemat bo w pewnym sensie wypada mu w ten sposób posiłek bo jak zjadł słoiczek owoców to wiedziałam,z ę brzuszek pełny a tak mam dylemat, ech to sobie ułatwiłam życie ;) Michaś dzisiaj pierwszy raz sam obrócił się z brzuszka na plecki - mamy zatem kolejny krok do samodzielności. Życzę miłego weekendu, zmykamy na spacer co prawda jest zimno ale słonecznie więc trzeba korzystać z aury
  8. Adrianku - wszystkiego najlepszego z okazji 2 urodzin Justyna - szok jak to zleciało, masz w domu już nie bobasa ale "dorosłego' faceta z którym można się dogadać :D Fasolka - nie zły z Ciebie geniusz :D Czy Ty jak poszłaś do szkoły to się nie nudziłaś??? Mam takiego kuzyna, który w zwiazku z tym, że wyprzedzał intelektualnie rówieśników poszedł wcześniej do szkoły i dzisiaj twierdzi, ze mu rodzice dzieciństwo zabrali ;) Każda matka jest dumna ze swojego dziecko i w końcu o to chodzi :D:D Betty - normalnie tytan pracy z Ciebie :D Aisza - ucz się, ucz - ja też w pracy mam huk roboty i nie wystaję znad papierzysk. Miałam mieć 2 nowe przedmioty a będę mieć 3 więc nie wyrabiam na zakrętach. Oby do czerwca ;) Martunia - jest nowa praca, jest kasa to i humor od razu lepszy :D super Telesforka - na razie nic się nie działo ale jak się zacznie to zobaczysz że warto było czekać. Surfitka - no proszę M ma ochotę na dziedzica ;) oby tylko nie zrobił fuszerki tak jak mój M przecież miała być Jagódka a wyszła Borówka :D:D:D Nelcia - Bartuś wie z kim może sobie na więcej podskoczyć, rodzicom pewnie nie podskoczy ;) i korzysta ile może u babci. U nas też koniec "remontu' szafy stoją na swoim miejscu, teraz znowu się uczymy gdzie co leży :P Michaś ma dzisiaj dzień brudasa - nie chciał nam spać w dzień i o 18 padł jak kawka, mieliśmy go zamiar kąpać ale jak zaczęłam go rozbierać to tylko jedno oko otworzył i poszedł spać dalej to dałam mu spokój. W końcu raz można :P A w ogóle to złą jestem na producentów kaszek dla dzieci. U siebie nie mam szansy kupić niesłodzonej kaszki wiec poprosiłam siostrę żeby mi przywiozła z hippa jak będzie do nas jechać i co się okazało - ten mały cwaniak nie chce pić takich kaszek. Pewnie gdybym od początku kupowała przez neta i dawała mu niesłodzone kaszki to by jadł a tak dupa :O Poza tym zabija się za owocami - gruszka, jabłko, śliwka nie ma różnicy - wszystko - SAM chce jeść - a wiecie z autopsji jak to SAM wygląda :P Kiedy dałyście swoim maluchom surowego banana?
  9. Ja tylko na chwilę Voltare - w sprawie e-maila nie pomogę, brak doświadczeń. Aisza - zajęcia miałam w ramach programu kapitał ludzki, przepraszam ale szczegóły pozostawiam sobie z wiadomych względów ;) Ani - a może przydałaby się wspólna wizyta u psychologa - bo to o czym piszesz to częsty problem par starających się o adopcję :( Słodkich snów wam życzę
  10. Rybka - kochana trzymaj się dzielnie, ten czas oczekiwania jest bardzo trudny :( o rany normalnie mnie z nóg ścięła ta wiadomość, nie wiem co napisać :( Troszkę już do siebie doszłam po pracowitym weekendzie ale było ciężko, głos odmawia współpracy, zwłaszcza, ze przez ostatni rok niewiele miałam publicznie do powiedzenia. Aisza jak widzisz po drugiej stronie też jest ciężko i łączę się z Tobą w bólu. Michaś nieobecności rodziców chyba w ogóle nie zauważył, myślałam, że się "bardziej" ucieszy a on tylko strzelił uśmiech od ucha do ucha i dalej w najlepsze bawił się z dziadkiem.Znowu mam demolkę w domu, wywieźliśmy dzisiaj szafę z sypialni bo w środę przychodzą montować taką pod zabudowę bo do tej pory mieliśmy wolno stojącą. Byłą chwila oddechu po remoncie kuchni a teraz znowu bałagan :O Pozdrawiam Wszystkie serdecznie
  11. jeszcze na chwilę przed pójściem spać Ryba__lufa - nie mam pojęcia o co chodzi z tym uderzaniem głową przez Ola???? Może faktycznie to takie test dla mamy. Masz rację z tym przemieszczaniem już "czuję" różnicę a jeszcze 3 dni temu był błogi spokój :D Aisza - widzę, że jutro stajemy po przeciwnych stronach barykady :P Surfitka - wbrew temu, ze mam dużo zajęć to praca jest odskocznią i nie marudzę, cieszę się, że ja mam. Zmęczenie da się przeżyć, to tylko stan przejściowy :P Voltare - wiesz a mi się wydaje, że Ania rozumie więcej i można jej więcej "wytłumaczyć" niż Ci się wydaje. Skoro krzyczy jak szalona jak ją zostawiasz to rozumie, że tym sposobem mama się ją zainteresuje. Dla niej wniosek jest prosty, krzyczę i mama przybiega - a uwierz jak pójdziesz do pracy to będziesz mieć zacznie mniej czasu dla Ani a ona krzyczeć będzie coraz głośniej ;) Trzeba znaleźć jakiś kompromis bo nasze dzieci to mali szantażyści, oj wiem coś o tym :P Co do kwestii, ze dzieci szybko uczą się mówić, pisać i etc. uważam ale takie jest moje zdanie, ze super jak maluch wszystko pięknie mówi i w ogóle jest elokwentny tylko, że potem idzie do przedszkola szkoły i się nudzi bo on już wszystko zna i wie. Jak mnie osobiście wkurza, że Michaś wcześniej pójdzie do szkoły bo jakiś mądry tak stwierdził. A gdzie czas na dzieciństwo. Ale tak jak napisałam to moje zdanie. Malolepsza - a może Ty na tej swojej dzieci palcem nie dasz rady ruszyć i dlatego nie piszesz. Dziewczyny oczami wyobraźni przenieście się do mojego przedpokoju - trzy torby spakowane do wyjazdu, moja, M i Michasia i każdy w swoją stronę. Ciekawe jak mój mały aferzysta prześpi pierwszą noc bez mamy??? Co prawda w ubiegły weekend też mnie "nie było" bo wyszłam jak mały spał a wróciłam jak już spał ale jak się obudził na mleko w nocy i zobaczył mamę to taka była radość, że szok - mało z łóżeczka "nie wyskoczył" :P Niby taki mały a na prawdę rozumie wszystko. Nie wiem może ja jestem dziwna ale nie martwię się jakoś specjalnie, że zostawiam Michała, może dlatego, że zostaje z dziadkami a oni mu krzywdy na pewno nie zrobią, raczej rozpuszczą jak dziadowski bicz i potem dziecko będzie miało stres powrotu na ziemię jak mama wróci. Słodkich snów
  12. Witam Już się nie licytujcie, która z nas jest najbardziej wyrodną matką ;) Od razu Wam powiem, że w tej kategorii wygrywam :P Pierwszy raz zostawiłam Michasia na 2 godz z M jak mały miał tydzień, pierwsza babska impreza miała miejsce jak mały miał 6 tygodni, nie wspomnę o nauce samodzielnego zasypiania. Omega - pamiętasz te czasy :D A odkąd wróciłam do pracy to już w ogóle Michaś musi być "samodzielny" ;) Np. jutro M jedzie na swój kurs, ja mam zajęcia weekendowe - o ironio oboje z M jedziemy w przecinych kierunkach a mały trafia pod opiekę dziadków. I tu jeszcze raz wielki ukłon w stronę dziadków bo gdyby nie ich pomoc to nie mogłabym pracować poza domem. Nelcia - jesteś bezcenna :D babcia to najlepsza instytucja na świecie Fasolka - a czy przypadkiem to nocne podjadanie Gabrysia to nie jest rekompensata tego, że w dzień je mniej? Michaś też jeszcze mi je raz w nocy ale nie mogę się doczekać kiedy zmieni ten zwyczaj. Apropos oduczałyście Wasze maluchy nocnego jedzenia czy same do tego "dorosły"? Justyna - ech faceci, będzie miał M nauczkę na przyszłość. Mężatka - zgadzam się nie zawsze jest o czym pisać a czasami nie ma też ochoty :O Telesforka - ja zrobiłam swojemu M taki urodzinowy prezent, co prawda z miesięcznym falstartem ale zawsze ;) Odliczam dni do 12 października i zaciskam kciuki za efekty. Aisza - może nie wstaję tak wcześnie bo jednak godzinka rano snu więcej to bardzo duuuużo ale plan dnia mamy podobny także rękę sobie możemy podać :D Skończyliście remont pokoju Bartusia? U nas poza szalonym tempem życia wszystko ok, w dalszym ciągu chodzimy na rehabilitację i są efekty. Michaś się pięknie przewraca na brzuch, póki co nie potrafi wrócić na plecki ale to kwestia czasu. Rwie się do siadania tylko źle to robi bo podnosi główkę i tułów do góry zamiast bokiem a sapie przy tym jak lokomotywa. oficjalnie mogę powiedzieć, że mamy dwa ząbki a jeszcze nie dawno były tylko kropeczki :D Pozdrawiam Wszystkie serdecznie zwłaszcza te niewymienione i zmykam na weekend do pracy ale później w miarę możliwości będę się odzywać
  13. Witam To jeszcze jedna padnięta się odzywa :O Rany w poniedziałek wracam do pracy a wczoraj mnie uświadomiono, ze mam dwa nowe zajęcia do przygotowania, tylko kiedy ja mam się do tych zajęć przygotować????? Ręce opadają :( Dziękujemy za gratulacje w kwestii ząbków ale na razie to długa droga przed nami. W chwili obecnej jesteśmy na etapie wkładania wszystkiego co można do buzi. Dziewczynki kiedy zaczęłyście dawać swoim maluchom surowe owoce? Bo jak tak dalej pójdzie to będę musiała w tajemnicy przed dzieckiem jeść owoce - nie daruje nikomu, piszczy, płacze, krzyczy a przy tym wije się jak piskorz aż mu ktoś da. Pierwszy taki numer miałam z jabłkiem niczego nieświadoma dałam polizać i się zaczęło :P A najlepsze jest to, że jak mu naskrobię łyżeczką to nie chce tylko - najlepsze jest całe, które można w obie rączki wziąć a i nóżki pomagają ;) Potem zobaczył jak babcia je śliwkę i afera a śliwki ze słoiczka nie lubi, babcia dała polizać aczkolwiek z obawą bo to w końcu owoc pestkowy i tak tą śliwkę memłał, ze aż sobie kawałeczek "ugryzł" i to dopiero była radocha i płacz jak babcia na siłę ten kawałek śliwki zabrała. A dzisiaj to już przeszedł sam siebie zażądał gruszki, którą akurat jadłam :P A że ja jem tylko takie "kamienne" gruszki więc nie był w stanie jej ugryźć ale co mi ją obślinił to jego, w końcu go chrupkiem kukurydzianym przekupiłam żeby oddał bo bałam się, ze jednak odgryzie kawałek i się zadławi. Któraś może korzystała z takiego wynalazku? http://www.allegro.pl/item707212884_nuby_gryzak_do_podawania_pokarmu_owocow_warzyw.html Skoro dziecko chce jeść owoce to jakoś głupio mu zabraniać tylko boję się czy jakieś sensacje brzuszkowe się nie zaczną. Owoce mam od babci więc bez nawozów. Zresztą jak będzie gryzł taką siateczkę -nie mam pojęcia jak to jest w dotyku ale ma podobno łagodzić ząbkowanie więc chyba nie jest jakieś specjalnie sztywne??? Zrobiłam fotkę jak Michaś wcina gruszkę w wolniej chwili zrzucę i wyślę na e-miala tylko proszę o cierpliwość :P Fasolka - też mi noworodek ;) Michaś jeszcze tyle nie waży Ryba__lufa - ja jeszcze mam zapas 2 opakowań pepti i zmiana mleka wciąż przed nami. Mam nadzieję, ze obędzie się bez kłopotów skoro wszelkie nowości dobrze toleruje to może już będzie ok ale tu nie ma nic pewnego. Ej a ja też obstawiałam dziewczynkę - to tak apropos zakładów bo przydałby się jakiś wygrany grosz ;) Malolepsza - ale wymyśliłaś z tą meridą - ja tak jak Omega jestem za zrobieniem badań a nie truciem się w ciemno. Omega - jak zwykle na posterunku :D Dziewczynki zmykam bo jeszcze mam trochę do poczytania zawodowych wypocin
  14. no nie to ja gaszę i zapalam światło na topiku????? :(
  15. Witam Wróciliśmy wczoraj ale już nie miałam siły nic napisać, mały jest ostatnio marudny - na dziąsłach w miejscu dolnych jedynek pojawiły się białe kropeczki więc pewni to zasługa ząbków. Ryba__lufa - u nas żółtko przeszło bezproblemowo teraz biorę się za ten gluten - już od kilku dniu mam taki zamiar tylko w życie go nie mogę wcielić :P Wiem, że są deserki z dodatkiem kaszy manny ale niestety mam problem z ich kupieniem uroki mieszkania w małym mieście :( Co tam u Twojego maleństwa? Jak było na wizycie u gina? To, że inaczej się czujesz może wróży tym razem córcię :D A mdłości współczuję przerabiałam to do 14 tygodnia i jeszcze pamiętam ;) Aisza - dużo zdrówka dla całej rodzinki, niestety sezon chorób się właśnie rozpoczyna :( Surfitka - a jak u Was - Ninka niczego nie podłapała od teściowej? Betty - ja u swoich rodziców jestem bardzo często wiec czuję się jak domownik a i tak na noc to najlepiej do siebie wrócić :P Swoje łóżeczko, podusia itd :P Mężatka - chyba Cię ten kurs bardzo wciągnął bo nie dajesz znaku życia :( Omega - miałam rację, że wrócisz i od razu praca Cię pochłonie :P Voltare - musisz przeczekać to nieszczęsne wypadnie włosów, chyba jednak ich skrócenie to najlepszy pomysł. Moje były wszędzie - nawet w lodówce - wkurzało mnie to strasznie Martunia - współczuję straty kotki - to w sumie tak jak stracić najbliższą osobę Fasolka - a co u Gabrysia? jak tam postępy w raczkowaniu ;) Malolepsza - hop, hop Pozdrawiam Wszystkie serdeczni i zmykam bo padam w ogóle ostatnio nie mogę się wyspać, Michaś wielokrotnie wybudza się w nocy z płaczem :( Ogólnie jest niespokojny Spokojnej nocy.
  16. Witam Surfitka - tfu, tfu żadnych choróbsk więcej, niedawno się Ninka tyle nacierpiała a tu znowu jakieś zagrożenie w powietrzu :( Mam nadzieję, że się nie dacie choróbsko. Ja do tej pory zabierałam Michasia ze sobą na zakupy ale teraz dam sobie spokój, zaczyna się sezon przeziębień i nie ma co dziecka narażać na kontakt z dużą grupą ludzi. Betty - nie wyprowadzaj się :P to będzie M na rękę, cisza, spokój tylko może za obiadkiem zatęskni ;) Ech Ci faceci, pierwsze trudności i oni za raz pasują. Voltare - ja już też na dnach wracam do pracy i nie powiem rozbestwiłam się na tym wolnym, najpierw L4 potem macierzyński i wypoczynkowy :O Oj ciężko będzie wrócić. Ja chwilowo zdecydowałam się na buciki gufo - całe skórzane, w środku profilowana wkładka, sięgające za kostkę. Na razie wystarczą a jak mały zdecyduje się wstawać i chodzić pomyślę o czymś innym. A tak w ogóle jeżeli którąś to zainteresuje w Pani domu są kupony rabatowe na zakupy min. do ccc i tam właśnie kupiłam małemu buty z 30% bonifikatą, przy okazji nabyłam też kozaki z Lasockiego o 100 zł taniej niż kwota wyjściowa. Jeden kupon jeden zakup. Wysokość rabatów jest różna w zależności od "firmy" od 5 do 30% a gazeta tylko 1,20 ;) Promocja trwa do 23 września także może jeszcze któraś skorzysta. Fasolka - nie mam pojęcia co Ci doradzić :( Jedno wiem na pewno każde małżeństwo powinno być na swoim, wtedy łatwiej się dotrzeć. Skromniej to skromniej ale zawsze u siebie gdzie nikt nikomu na ręce nie patrzy. Malolepsza - wielkie brawo do Marcelinki za korzystanie z nocnika, oby tak dalej :D Omega - witamy na starych śmieciach :D tylko co tak wpadłaś jak do apteki po zapałki? Mężatka - widzę, ze nowy duch w ciebie wstąpił :D nie ma jak robić coś dla siebie a M nie zaszkodzi jak się trochę pozajmuje dzieckiem :P Telesforka - to faktycznie niezła byłą ta balanga skoro aż paznokcie połamane :D ale co tam raz się żyje, paznokieć nie głowa, odrośnie albo zrobi się nowy :P U nas powolutku do przodu i to w sensie dosłownym. Od dwóch dni Michaś opracował sobie nowy schemat poruszania - podrzuca pupą do góry i na plecach sunie w dal - tylko ciągle mu jakieś meble stają na drodze :P A obracanie ma w nosie ;) Poza tym moje dziecko dzisiaj powiedziało baba :D o losie i po co ja tyle do niego gadałam mama a M tata on i tak postawił na swoim. Natomiast babcia jest wniebowzięta :D:D Pozdrawiam Wszystkie serdecznie i odmeldowuję się na kilka dni jadę do rodziców bo oni znowu wybywają a ja dostaję psa pod opiekę
  17. Normalnie w słowo Wam wpaść nie można :P Malolepsza - łatwiej byłoby mi mieć statystyczne dziecko ;) cóż brałam co było i teraz są efekty :D Voltare - jeszcze jakiś miesiąc temu Michaś pił wszystko jak leciało, woda, soczek, herbatka i nagle mu się odwidziało także Ania jeszcze też Cię może zaskoczyć ;) Jak postępy w karmieniu łyżeczką? Telesforka - mam nadzieję, że wyszalałaś się na tym weselu bo to jak podejrzewam ostatnia Twoja alkoholowa impreza w najbliższym czasie ;) Potem już tylko soczek :D Betty - dość obrazowo opisałaś Wasz powrót do domu z zakupami ;) Myślałam, że M zdał to prawko i już jest po bólu a tu jak często bywa z facetami pojawiają się trudności i oni się poddają :( Surfitka - dzięki za podpowiedź co zrobić z tym nieszczęsnym glutenem. Mężatka - coś zamilkłaś ale to pewnie sprawka M w końcu mamy weekend :D Justyna - Ty już pewnie w wirze remontowo-wykończeniowym. Ryba_lufa - jak samopoczucie? Omega - a może jakaś mała kontrola na topiku po urlopie :P Aisza - ostatnio jak nikt nie zaglądał to przynajmniej Ty pisałaś a tym razem nawet Ciebie nie ma :( Nelcia - remont się skończył więc pewnie opiekujesz się Bartusiem na pełen etat ;) Fasolka - z tym prawkiem to masz rację, niezależność to podstawa. Ja sobie nie wyobrażam nie mieć prawka tym bardziej teraz jak jest Michaś. Mam nadzieję, że się nie obrazisz ale tak czytam Twoje wpisy o M i się zastanawiam czy Ciebie z M poza Gabrysiem coś łączy - jakieś cele, marzenia - cokolwiek. Chcecie się budować a to wielkie wyzwanie nie tylko finansowe ale też masa ciężkiej pracy i obawiam się, ze przy takim podejściu Twojego M jak np. do opieki nad Gabrysiem to tylko się kłócić będziecie :( Aż któregoś dnia usłyszysz - chciałaś ten dom to sobie go buduj a mi nie zawracaj głowy :( Ja tam swojej T nie znoszę ale przynajmniej z M się zgadzamy i owszem są sprzeczki, zresztą gdzie ich nie ma ale najczęściej to jakieś dyrdymały o które i tak nie warto kruszyć kopi. A w Waszym przypadku mam wrażenie - może mylne, że gdzieś się mijacie obok siebie :( Wiem, że chcesz dobrze bo to co robisz jest w trosce o Waszą rodzinę i przyszłość Gabrysia ale sama wszystkiemu nie podołasz. No to się nagadałam, mama nadzieję, że będzie mi to wybaczone ;) My staramy się ćwiczyć - z różnym skutkiem oczywiście. Ten mały spryciarz jak myśli, że nikt go nie widzi to pięknie się obraca na boki a jak jesteśmy obok to zapiera się ile tylko ma siły :P Zastanawiam się jakie buty kupić małemu na zimę. Jak wychodzimy wieczorami to zakładam mu takie materiałowe wiązane jakby kapcie ale będzie coraz zimniej więc coś by się przydało z drugiej strony nie widzę na razie sensu inwestowania w jakieś super buty bo ten brzdąc jeszcze nie chodzi. No i jesteśmy Mistrzami Europy w siatkówce mężczyzn !!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
  18. Normalnie w słowo Wam wpaść nie można :P Malolepsza - łatwiej byłoby mi mieć statystyczne dziecko ;) cóż brałam co było i teraz są efekty :D Voltare - jeszcze jakiś miesiąc temu Michaś pił wszystko jak leciało, woda, soczek, herbatka i nagle mu się odwidziało także Ania jeszcze też Cię może zaskoczyć ;) Jak postępy w karmieniu łyżeczką? Telesforka - mam nadzieję, że wyszalałaś się na tym weselu bo to jak podejrzewam ostatnia Twoja alkoholowa impreza w najbliższym czasie ;) Potem już tylko soczek :D Betty - dość obrazowo opisałaś Wasz powrót do domu z zakupami ;) Myślałam, że M zdał to prawko i już jest po bólu a tu jak często bywa z facetami pojawiają się trudności i oni się poddają :( Surfitka - dzięki za podpowiedź co zrobić z tym nieszczęsnym glutenem. Mężatka - coś zamilkłaś ale to pewnie sprawka M w końcu mamy weekend :D Justyna - Ty już pewnie w wirze remontowo-wykończeniowym. Ryba_lufa - jak samopoczucie? Omega - a może jakaś mała kontrola na topiku po urlopie :P Aisza - ostatnio jak nikt nie zaglądał to przynajmniej Ty pisałaś a tym razem nawet Ciebie nie ma :( Nelcia - remont się skończył więc pewnie opiekujesz się Bartusiem na pełen etat ;) Fasolka - z tym prawkiem to masz rację, niezależność to podstawa. Ja sobie nie wyobrażam nie mieć prawka tym bardziej teraz jak jest Michaś. Mam nadzieję, że się nie obrazisz ale tak czytam Twoje wpisy o M i się zastanawiam czy Ciebie z M poza Gabrysiem coś łączy - jakieś cele, marzenia - cokolwiek. Chcecie się budować a to wielkie wyzwanie nie tylko finansowe ale też masa ciężkiej pracy i obawiam się, ze przy takim podejściu Twojego M jak np. do opieki nad Gabrysiem to tylko się kłócić będziecie :( Aż któregoś dnia usłyszysz - chciałaś ten dom to sobie go buduj a mi nie zawracaj głowy :( Ja tam swojej T nie znoszę ale przynajmniej z M się zgadzamy i owszem są sprzeczki, zresztą gdzie ich nie ma ale najczęściej to jakieś dyrdymały o które i tak nie warto kruszyć kopi. A w Waszym przypadku mam wrażenie - może mylne, że gdzieś się mijacie obok siebie :( Wiem, że chcesz dobrze bo to co robisz jest w trosce o Waszą rodzinę i przyszłość Gabrysia ale sama wszystkiemu nie podołasz. No to się nagadałam, mama nadzieję, że będzie mi to wybaczone ;) My staramy się ćwiczyć - z różnym skutkiem oczywiście. Ten mały spryciarz jak myśli, że nikt go nie widzi to pięknie się obraca na boki a jak jesteśmy obok to zapiera się ile tylko ma siły :P Zastanawiam się jakie buty kupić małemu na zimę. Jak wychodzimy wieczorami to zakładam mu takie materiałowe wiązane jakby kapcie ale będzie coraz zimniej więc coś by się przydało z drugiej strony nie widzę na razie sensu inwestowania w jakieś super buty bo ten brzdąc jeszcze nie chodzi. No i jesteśmy Mistrzami Europy w siatkówce mężczyzn !!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
  19. Voltare - Michał też zabawkami młóci jak szalony, czasami jak się rozmacha to strach wejść na linię ognia bo może się niezłym siniakiem skończyć :P Malolepsza - aż tak bardzo się nie napinamy z tymi ćwiczeniami bo nic na siłę z tym bąkiem nie da się zrobić. Cieszę się jak zrobi dwa powtórzenia bez afery także 5-6 to byłoby super. Po prostu indywidualista mi rośnie, o matko :P:P:P już się boję. W moim odczuciu jemu się czasami nie chce pewnych rzeczy zrobić bo po co się wysilać?????? Jak pokrzyczę to w końcu się ktoś zlituje i poda to na co on akurat ma ochotę. Ja nie wiem co o tych wrzaskach myślą moi sąsiedzi ale mam to w nosie w kocu tyle lat mieli spokój :P Z jednej strony wiem, ze jest jeszcze malutki a z drugiej czemu ta gapa zostaje w tyle za swoimi rówieśnikami. Widocznie u niego rozwój intelektualny nie idzie w parze z motorycznym. "gada" jak szalony nawet rehabilitantka zwróciła na to uwagę bo pod czas ćwiczeń buzia mu się nie zamyka, ślina leci litami a ten cały czas nadaje w miedzy czasie też krzyczy jakby go ze skóry ktoś obdzierał ;) Ja jak zwykle z problemem. W 7 miesiącu powinno się dawać dziecku co drugi dzień pół żółtka do obiadku. Nie gotuję Michasiowi jedziemy na słoiczkach i tu mam pytanie jak dawałyście swoim dzieciom żółtko - dodawałyście rozgniecione do obiadku? Druga super nowość w diecie to gluten - co z tym fantem zrobić - wystarczy raz dziennie jakiś posiłek z dodatkiem glutenu np kaszka na dobranoc z hippa ma gluten. Gdybym gotowała sama zupki to mogłabym dodać kaszki manny a tak mam dylemat jak to ugryźć. Poproszę o łopatologiczny wykład Matko jaki człowiek ma problemy :O W obiadkach bobovity jest żółtko ale moje dziecko bobovitą pluje jak szalone wiec przestałam kupować bo i tak nie jadl, tylko wszystko było w koło wymazane. Bazujemy na gerberze i hippie a tam nie znalazłam produktów z żółtkiem zresztą takie o"brobione" nie wiem czy miałoby jakieś wartości odżywcze? Kolejny mój problem - Michaś w ogóle nie che pić żaden soczek, herbatka, woda nie wchodzą w grę. Ani z butelki ani z niekapka, czasami uda mi się wcisnąć coś łyżeczką ale to znikome ilości - macie jakiś pomysł jak namówić to moje dziecko do picia? Odpuściłam mu podawanie kaszki na noc łyżeczką daję z butli razem z mlekiem troszkę tylko zagęszczonym - bo przynajmniej mi się tak wydaję jak pije mleko to zawsze jest to jakiś płyn :( osiwieję przez to moje dziecko. No to dzisiaj przekroczyłam limit aż dwa wpisy na kafe :P Zmykam i słodkich snów Wam życzę
  20. Witam My wczoraj zaszaleliśmy w końcu nie codziennie obchodzi się 9 rocznicę ślubu :P Pojechaliśmy w fajne, regionalny miejsce na obiad oczywiście z Michasiem. Artysta zaczepiał wszystkich gości a na koniec imprezy zrobił rodzicom prezencik w pampersa ;) Próbujemy z małym ćwiczyć ale chyba zatyczki do uszu muszę kupić bo ogłuchnę. Gdyby on tyle energii i siły wkładał w obracanie co w krzyk i zapieranie się to na moje oko już by samodzielnie siedział. Idziemy dzisiaj z nim do reh może ona znajdzie na niego sposób bo nam ręce opadają. Nawet te najbardziej ciekawe zabawki nie pomagają, owszem obróci główkę w stronę zabawki, nawet wyciągnie rączkę ale jak się zorientuje, że jest poza jego zasięgiem koniec!!!!!! Nie ma siły żeby go ruszyć. Co to za gagatek rośnie aż strach pomyśleć :P No i sobie popisałam już aferzysta się odzywa :O
  21. Mężatka - Omega nam nie zrobi lania bo nie będzie miała czasu :P od razu wpadnie w wir pacy i tyle ją będziemy widziały ;) Super to ujęłaś "pamiętam jak każda starająca się u nas dziewczyna pisała:jak ja bym chciała przeżywać te mdłości ciążowe, a potem ...kiedy one się wreszcie skończą" Oj doskonale pamiętam jak umierałam i nawet zła nie mogłam być na siebie z tego powodu bo to przecież wszystko na własne żądania :P Także Telesforka - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :D Fasolka - w przypadku Michasia to jeszcze trudno mówić o zainteresowaniach,owszem lubi jak mu czytam, potrafi słuchać skupiony całkiem długiej bajki - bo wg mnie bajka, która zajmuje 3 strony w książce o formacie A4 to dla takiego brzdąca jak Michaś jest dłuuuuga. Bardzo lubi zabawki, najlepiej ciągle nowe :P Jaką ma radochę jak zajedzie do dziadków po 2-3 dnia przerwy i widzi swoje nowe stare zabawki. W zadzie najfajniejszą zabawką jest kolorowa piłka tylko, że ta wredna mu ucieka i on się złości bo jeszcze nie jest w stanie za nią pobiec ;) Surfitka - super, ze jesteś zadowolona z chrzcin, ja kolejną imprezę też robię w knajpie - przynajmniej będę się czuć jak gość a nie biegać miedzy gośćmi i się stresować. Może w rodzinach gdzie można liczyć na pomoc z obu stron imprezy w domu się sprawdzają ale to w moimi przypadku odpada. Ryba___lufa - jak już wrócisz z tych swoich wojaży to daj znać jak tam Olo i Fasolka :D na jakim mleku jest teraz Olo - dalej pepti? Od kilku dni daję małemu na kolację do mleka kaszkę mleczną z bebilonu (uwzględniam proporcje wody i mleka żeby nie przesadzić) i nie widzę jakiś rewolucji żołądkowo-jelitowych czy też zmian na skórze. I tak się zastawiam czy iść po pepti @ czy spróbować jakieś normalne mleko??????? Malolepsza - ostatecznie Marcelinka jest na jakim mleku bo to przecież też weteranka pepti? A tak w ogóle to tydzień temu ktoś obiecywał następnego dnia popisać i co?????????? obiecanki cacanki :P:P Pogadamy jak ja wrócę do pracy ;) A nam dzisiaj stuknęło pół roczku :D Byliśmy na rehabilitacj i Pani stwierdziła, ze z Michasia jest duuuży facet a przez te swoje włoski to wygląda znacznie poważniej ;) Jednak jak się chce pracować z dziećmi to trzeba mieć do nich podejście dzisiaj mały zniósł ćwiczenia dość dzielnie. Oczywiście nie obyło się bez płaczu bo w końcu jak on zaczyna śpiewać aaaaa to mama go bierze i kładzie spać a tu nie dość, że nie kładą spać to jeszcze wyginają we wszystkie strony. Po 45 minutach padł jak kawka jak tylko go włożyłam do fotelika samochodowego. Dziadek nauczył Michasia śpiewać "aaaaaaa" i jak tylko mały zaczyna mruczeć bo do śpiewu to jeszcze bardzo daleko to już wszyscy wiedzą dziecko nieodwołalnie chce spać. Niby taki brzdąc a cwaniak z niego niezły. Słodkich snów wam życzę
  22. paczek222 - ja jestem po jednej ciąży biochemicznej a obecnie jestem mamą więc na logikę jajowody są drożne. W końcu hormon ciążowy z powietrza się nie bierze. Jajeczko musi się połączyć z plemnikiem więc gdzieś się musiały spotkać skoro w różnych miejscach zaczynają swoją "podróż" Do zapłodnienia dochodzi tylko pytanie czemu zarodek się nie zagnieżdża???????? Nelcia - ceny są teraz koszmarne, zupełnie niewspółmierne do naszych dochodów :( Ale za to jaka przyjemność potem jak już wszystko pachnie nowością :D Aisza - gratulacje dla Bartusia za samodzielne chodzenie bez upadków Telesforka - poboli, poboli i zapomnisz a liczy się efekt :D Malolepsza - obiecanki cacanki :( Surfitka - jak się udały chrzciny? Ninka nie "dyskutowała" z księdzem ;) Mężatka - jak tam pomysłowość Kubusia, Voltare - jak ma się Ania? Justyna - jak Adrianek? choróbsko poszło precz? a może Ty już w PL? Milka - a jak twój domowy strajk? prasujesz koszule czy trwasz w postanowieniu, ze niech M sobie sam prasuje albo chodzi w pogniecionych ubraniach? U nas dzień podobny do dnia, cierpię na brak czasu dla siebie, ech jak ja mogłam wcześniej mówić, że nie mam czasu - teraz to dopiero nie mam czasu :P
  23. Jak powszechnie wiadomo głupich robota lubi :P Zrobiliśmy w ciągu 2 dni 100 litrów soku z aronii. Nóg nie czuję :O Malolepsza - poukładasz sobie wszystko w ciągu najbliższych dni, grunt to organizacja, przecież sama wszystkiemu nie podołasz. A i pewnie Marcelinka szaleje jak wracasz z pracy i che tylko do mamusi. Surfitka - na pewno nie będziecie żałować decyzji, że robicie chrzciny w lokalu. Telesforka - jednak wyszłaś na niezłą nioskę :D Trzymam kciuki za udaną randkę i jej dalsze efekty :P Mimi - nie możliwe że Maciuś cały czas płacze, musi robić jakieś przerwy :P Oj uczyć się z dzieckiem na pewno nie jest łatwo. Betty - szalona kobieto :D chyba jednak chcesz tego synka ;) Dziewczynki zmykam bo padam na pysk
×