Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jagody

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jagody

  1. koniec cafe -M wrócił z pracy :( pa
  2. Może chcecie moje rzeczy do prasowania??? Czego jak czego ale prasować nie znoszę
  3. Nie ma jak dobry plan :D Widzę, ze humory wszystkim dopisują pomimo, ze ostatnie wieści takie sobie. Malolepsza - czyżbyś pognała do pracy zamiast się relaksować na urlopie przed przyjazdem M? Dawno już nie było takiego święta, żeby kilka z nas jednocześnie na topiku było a Ciebie NIE MA ?????????
  4. Już drugi raz pod rząd nowa strona moja :D:D:D:D:D
  5. Justyna - a co tam remonty. Wszystko i wszędzie jest teraz w remoncie, gdyby nie unijne pieniadze to bez takiego autka jak ma Omega to chyba nie miałabym nosa co wystawiać z domu. Pamiętam jak kilka lat temu po raz pierwszy wybrałam sie do Lwowa i jakież moje było zdziwienia na widok drogi międzynarodowej zaraz po przekroczeniu granicy. Dziury takie, ze koło można było zgubić, nie wiadomo gdzie jest asfalt a gdzie go nie ma, to dopiero była jazda.
  6. Mimi - aż tak dobrze to chyba nie może być :D Ale czemu nie, ja bardzo chętnie przyjmę dwie malutkie fasolki :D
  7. Justyna - ja na pewno nie zjem sushi bo sam nie próbowałam zrobić a do knajpki musiałabym gdzieś do większego miast pojechać. Czyli u mnie jest spora szansa na dziewuchę :D:D
  8. W planach jest Trójmiasto - zwłaszcza, ze wyjazd do skutku może dojść dopiero we wrześniu a wtedy na plażowanie raczej nie można liczyć. Chce mi się pustej plaży i spacerów, takiego spokojnego leniuchowania, kawki przy molo w Sopocie albo na rynku w Gdańsku.
  9. Surfitka - i bardzo dobrze, ze jesteś spokojna, bo te nasze nerwy to i tak nic nie pomogą a tym sposobem tylko zapędzamy się w kozi róg. Ja wczoraj jak @ przyszła byłam wściekła ale co to dało w nocy tylko zasnąć nie mogłam i przewracałam się z boku na bok. Dzisiaj już jest lepiej zwłaszcza, ze brzuch przestał się dawać we znaki.
  10. Justyna - nie miałabym nic przeciwko żeby w trójkę z urlopu wrócić :D:D:D:D
  11. Surfitka - a niech to ...... Jednym słowem kolejka nam się powiększa ;) Ja tym razem wszystkie plany ciążowe odkładam na potem. W tej chwili na pierwszy plan wysuwa się urlop. Siedzę i dumam gdzie wyciągnąć M i jak on ma przekonać szefa żeby dostał urlop. Mężatka - gdybym znała odpowiedź na Twoje pytanie to nie zaczynałam teraz nowego cyklu starań. Chyba za bardzo nam zależy.
  12. Witam :D Dolegliwości trochę przystopowały i od razu humor mi się poprawił :D Poza tym zrobiłam barszcz ukraiński, pychotka - jeżeli, któraś ma ochotę to zapraszam :D Omega - dzięki za przepis. W tym roku raczej już nie wyprobuję ale za rok kto to wie. Agness - świetnie, ze wszystko się wyprostowało. Skoro masz symptomy nadciągającej @ to zasilisz mój klub. Naprawdę szkoda ale cóż począć, na pewne sprawy nie mamy wpływu, ech.... Mimi -czekam z niecierpliwością na fotki. Surfitka - a Ty gdzie przepadłaś??? :( Mam nadzieję, ze Twoja nieobecność nie jest spowodowana jakaś złośliwą bakterią, która postanowiła zatrzymać Cię w domu.
  13. Coś namieszałam z suwaczkiem cyklicznym :( ale nie mam siły teraz tego naprawiać.
  14. Witam Zgodnie z moimi przypuszczeniami @ przyszła wczoraj wieczorem :(:( Nie pozostaje mi nic innego jak ustawić się ponownie w kolejkę. Dzisiaj uważam, ze ten mój zapał do sprzątania to był wpływ hormonów. Milka – oczywiście, ze źle nas zrozumiały ;) Ja pierwszy raz w tym roku wyciągnęłam rower z garażu i ogłosiłam dzień sportu. Zobaczymy co będzie dalej. Chwilowo ze względu na okoliczności sport zostaje odłożony na półkę. Telesforka – taaa takie małe lolitki z tych panienek. Wszystko staje do góry nogami, a potem się ludzie dziwią, że taką małolatę wzięto za dużo starszą. Może zabrzmię nieco zrzędliwie ale to w dużej mierze wina rodziców, ze te pannice wyglądają tak jak wyglądają. Ja swoje pierwsze buty na obcasie założyłam na studniówkę a i tak najczęściej chodzę na płaskim. Włosy pomalowałam już po studiach i to na krótko bo od dłuższego czasu mam swój naturalny kolor na głowie. Przykłady można by mnożyć. A nie uważam żebym była jakimś niezbadanym strachem na wróble ;);) Z M to delikatna sprawa. Mój niby jest za ale jak przyjdzie co do czego to zobaczymy jak będzie może też mi powie, ze się niecierpliwię itd. Malolepsza – zlituj się nade mną – ja nie chcę ćwiczeń ;) Co to za sprzęt o którym wspominasz? Nie żebym chciała poćwiczyć ale to jest dla mnie nowe określenie więc dobrze byłoby wiedzieć o czym do mnie mówisz ;) Surfitka – mam nadzieję, ze do Ciebie objawy @ nie dotarły a wręcz przeciwnie pojawiły się inne pozytywne symptomy :D Justyna – no masz - jedne obawy zamieniłaś na kolejne. Zanim się spostrzeżesz poród będziesz miała za sobą i będziesz szczęśliwa mamusią :D Brzuch daje popalić, nic mi się nie chce i jeszcze się nie wygrzebałam dobrze z pościeli. I gdyby nie fakt hałasów za oknem to nic by mnie nie podniosło z łóżka. Chciał, nie chciał coś trzeba w domu zrobić, przynajmniej obiad, także zmykam się trochę ogarnąć. Miłego dnia WSZYSTKIM życzę
  15. Witam :D Malolepsza – o masz, tego się nie spodziewałam. To już zakrawa na złośliwość losu :( Może gorąca kąpiel zadziała na @?? Omega – auto super :D Teraz żadna dziura na polskiej drodze nie jest straszna ;) Jednak oby było ich jak najmniej i szerokiej drogi. Ryba___lufa – powodzenia w starankach ;) U mnie wciąż wielka niewiadoma aczkolwiek coś mi się wydaje, ze @ przyjdzie i tym razem – pcha się jak może, nawet bez zaproszenia ;) Mimi – widzę, ze z M doszliście do porozumienia i jeździcie wspólnie na zakupy. Już pewnie niewiele zostało Wam do kupienia żeby w komfortowych warunkach przywitać swoje szczęście w domu :) Agness – jak sytuacja na domowym froncie? Milka – co u Ciebie? Justyna – ktoś zapowiadał, ze jak będzie na zwolnieniu to się od niego nie uwolnimy na cafe a tu co? Cisza :( Mimi - strach okazał się mieć wielkie oczy, im bardziej będziesz dbała o zęby w ciąży tym mniej problemów z nimi później. Muszę przyznać ze miałam sporo wątpliwości jak tak moja kondycja w związku z wczorajszym dniem sportu ale nie było najgorzej. Trochę kalorii spaliłam na tym rowerze ;) Żeby nie było tak różowo to wieczorem przyszli znajomi i zaraz wszystkie kalorie uzupełniłam a nie wiem czy nie wyszłam na plus ;) Dzisiaj kontynuuję urlopową akcję porządki. Uprałam od rana jeden dywan, teraz mała przerwa na kawkę a potem kolejny dywan do czyszczenia. Nie ma jak urlop w domu ;) Życzę Wam miłego dnia i wracam na swój front robót ;)
  16. już nie pamiętam kiedy nowa strona była moja - nie ma jak dobrze zacząć dzień :D:D:D:D
  17. Witam :D Omega – a co to za szyfrogram? O co z tym chodzi? Mamo są wakacje daj żyć a nie każesz nam umysły gimnastykować ;) Przepis wstawiaj na kafe może jeszcze ktoś złapie smaczek na tego typu ogórki. Surfitka – ooooooooooooooo to teraz czekam na dalszą cześć pozytywnych wieści :D:D:D:D:D Telesforka – ja podobnie jak Ty ze względu na liczne pieprzyki się nie opalam ale miło jest jak nogi nie świecą na biało ;) U mnie też w tym roku z dżemów śliwkowych nici. Najpierw wymarzły a te co przetrwały były tak robaczywe, ze strach było brać do reki. Dlatego w tym roku robiłam jedynie truskawki. Justyna - Twoich fotek dalej nie mam :( Ja od rana w wirze prac kuchennych – schab zamarynowany, gołąbki właśnie się dusza, a teraz zasłużony relaks z kawką przy kafe :D:D:D Miłej soboty WSZYSTKIM życzę :D
  18. Witam :D Ewa26 – witaj wśród aktywnych staraczek ;) Dobry gin który postawi właściwą diagnozę to połowa sukcesu, także bardzo dobrze, ze zmieniłaś lekarza. Za chwilę na laparo idzie Malolepsza także będziesz miała świeżą relację – my zresztą też :D Jak tam wyniki M? Malolepsza – no nareszcie już myślałam, ze Cię w pracy na stałe zamknęli i masz karny tydzień w zamian za wolne w przyszłym tygodniu :D Rany to M już wraca? Ale to przeleciało. Mam nadzieję, ze @ przyszła punktualnie. Justyna – mimo Twoich najszczerszych chęci fotki w dalszym ciągu nie doszły :( Ogórki małosolne owszem mogą być ale takie jednodniowe a kiszonych nie znoszę. Kto to w ogóle wymyślił ogórki kiszone???? ;) Niby to polski przysmak, zdrowe bo naturalne ale mój żołądek jest im zdecydowanie przeciwny. Natomiast korniszony uwielbiam :D:D:D Bardzo chętnie wysłałabym Ci trochę swojej energii tylko nie wiem jaką przesyłką nadać ;) Jednej rzeczy, której na pewno nie można o mnie powiedzieć to, to że jestem flegmatykiem –wręcz przeciwnie prawdziwa cho..ra ze mnie ;) Ryba___lufa – jak ma się taki cel jak my to chyba nie ma lepszej motywacji żeby nie palić. Trzymam kciuki. Na to zwolnienie to się wyrwij jak będzie ładna pogoda, zamiast się prażyć w pracy trochę poleniuchujesz i odpoczniesz. W normalnym przypadku 6 rano to dla mnie środek nocy ale tym razem to była jakaś anomalia i pewnie szybko się nie powtórzy ;) Telesforka – skoro jajo się wykluło to już połowa sukcesu teraz czekamy na drugie pół :D I nie kracz!!!! Taaa zarobki a koszty życia nie mają ze sobą nic wspólnego. Od 1 sierpnia do swojej pierwszej pracy poszła moja siostra. Na rękę dostanie 800 zł i się ciesz bo gdyby poszła na staż to dostałaby 470 zł. Szok a pracodawcy bardzo chętnie zatrudniają stażystów. Ale tak to jest jak się studiowało dziennie i nie ma doświadczenia. Owszem praca jest ale pierwsza rzecz o która pytają to jaki ma staż i doświadczenie. Gdyby nie rodzice to by za takie pieniądze nie przeżyła. Surfitka – bardzo chętnie się podzielę ogórkami tylko niestety nie kiszonymi :( Swoją drogą w sklepach jest masa tego i czasami naprawdę przetwory są bardzo smaczne a człowiek taki głupi jest że ślęczy w kuchni. Z drugiej jednak strony jak są swoje warzywa i owoce to musiałabym być strasznym leniem albo mieć obie ręce lewe żeby nie robić przetworów. W sumie poświęcam kilka dni swojego czasu a całą zimę mam pyszności. Do tej pory przetwory zajęły mi dwa dni bo w czerwcu zrobiłam dżemy truskawkowe i masę truskawką do naleśników a teraz ogórki. Zresztą wczoraj tak się rozpędziłam z tymi przetworami, że wyszły mi jeszcze trzy porcje leczo. Potem zimą tylko podsmażam kiełbaskę, dodaje warzywa i pycha jedzonko. Mój M jak ma samodzielnie zrobić obiad to na 200% będzie to leczo :D W planach jeszcze jest sok z aronii. To będzie trzeci dzień poświecony na przetwory. No chyba że coś jeszcze wymyślę. Znając siebie to wszystkiego można się spodziewać. A i raporcik proszę co było u gina? Ty nie przesadzaj z tym wcinaniem się w kolejkę, stale kogoś w niej przepuszczasz ;) Więc może czas najwyższy stanąć w niej porządnie i mieć coś z tego stania :D Mimi – glukoza to podobno ohydztwo ale czego się nie robi dla dobra dziecka. Moje koleżanki wyciskały do glukozy cytrynę i dało się przełknąć. A Ty piłaś samą czy z cytryną? Liczę, ze udało Ci się wyciągnąć M na sesję zdjęciową i wkrótce się pochwalisz brzuszkiem. Ale mamy czasy – moja mama będąc mną w ciąży ma jedną fotkę tak pod koniec 8 miesiąca – a teraz można zrobić pełną dokumentację już nie mówię o fotkach z usg – to jest dopiero świetna sprawa. Ja wiem czy prace domowe mnie odprężają? Ja raczej należę do tych co wiedzą że samo się nie zrobi wiec lepiej szybko i jeszcze szybciej o tym zapomnieć ;) Omega – no pięknie to my się tu martwimy, ze papiery Cię przygniatają a Ty samochód zmieniasz. Pięknie, nie ma co pięknie ;) Udanych zakupów. Miłego popołudnia Wszystkim życzę i zmykam do kuchni bo trzeba coś na obiad zrobić. Pa, pa
  19. Witam :D Mimi – co to jest pół godziny do szpitala? Ja pomimo, że od szpitala mam 100 metrów jeżeli będę miała rodzić to wybieram szpital oddalony 120 km ;) Niestety w moim lokalnym szpitalu jak nie jesteś pacjentką pana ordynatora to nie możesz na nic liczyć a nawet jak jesteś to też musisz trafić na dobry dzień. Pielęgniarki i położne nie mają nic do powiedzenia. To jest jakaś paranoja. Surfitka – mój biust się jednak zdecydował na powrót do normalności i trochę boli ;) Justyna – do mnie tradycyjnie zdjęcia nie doszły :( Milka – trzymam kciuki za wytrwanie w postanowieniu. Ja jestem wielkim przeciwnikiem palenia. Słuchajcie u mnie tak wczesne wstawanie to pojedynczy incydent. Normalnie o takiej porze to na drugi bok się obracam :D Dzisiaj mam dzień pod hasłem ogórki. Słoiki już powyciągałam i przygotowałam. Zaraz z rodzicami jadę na wieś po ogórki a popołudniu jak M wróci z pracy mamy akcję przetwory. Nie miała baba zajęcia……..;) Życzę Wam miłego dnia, pa, pa
  20. Witam :D Ja dzisiaj wstałam o 6 rano, nie pytajcie po co bo sama nie wiem. Obudziłam się i już. Myślałam że może jak troszkę poleżę o zasnę, acha chciałaby dusza do raju tylko grzechy nie dają ;) W zamian już zrobiłam trochę pożytecznych rzeczy, byłam na zakupach, zupę na obiad ugotowałam, pocztę sprawdziłam i odpisałam na e-maile. Żeby nie było w pierwszym rzędzie weszłam na kafe ale ponieważ poza Telesforką nikt nie dał znaku życia to stwierdziła, że skrobnę do Was troszkę później a nóż widelec się ktoś pojawi z samego rana :) Mam jeszcze dziś mam w planie dentystę i jeden ząb do leczenia. Liczę, ze nic więcej nie znajdzie. A popołudniu jadę do mojej koleżanki, z którą przyjaźnimy się od podstawówki Telesforka - ja myślę, ze wszyscy mężczyźni w ten sposób podchodzą do badania chłopaków, ale w zamian jak się okaże, ze wszystko ok będzie dumny jak paw :D A z objawami to masz rację, wczoraj leżąc w łóżku przed snem zrobiłam odkrycie dnia ;) Nie boli mnie biust i to jest dziwne bo mnie najczęściej boli, mniej lub bardziej ale boli a tu nic - żebym jeszcze wiedziała co to oznacza???? Cóż czekam i tak co ma być to będzie. Miłego dnia Wszystkim życzę, pa pa
  21. Witam Agness, Ryba__lufa – dzięki za życzenia Malolepsza – niezła lista tych rzeczy do przygotowania. Czyli przyszła środa to godzina zero? Będę trzymać kciuki, żeby wszystko odbyło się bez poślizgu. Mimi – widzę, ze w domu wszystko ok. skoro M dał się wyciągnąć na zakupy :D Surfitka – w moim przypadku teoria z lodami nie działa :( Uwzględniając zjedzone litry już dawno powinnam być w ciąży a tu nic. Justyna – takie historie jak ten z topiku Pazi dają nadzieję, a z drugiej strony ja jakoś bardzo sceptycznie podchodzę do tego wszystkiego, ech….. A mnie dopadł dzisiaj jakiś dół :( Co prawda do terminu @ jeszcze trochę zostało ale mam wrażenie, ze niestety i tym razem paskuda przyjdzie. Pojawiło się delikatne kłucie w podbrzuszu, co prawda nie można generalizować ale fakt pozostaje faktem, że jest to w moim przypadku jeden z objawów nadciągającej @ Przy tym wszystkim mama mnie jeszcze zaczęła naciskać, żeby zrobić badanie włosa bo może mam jakieś ukryte „choroby”. Rodzice do tej pory nigdy nie zapytali wprost czy staramy się o dziecko ale ostatnio wymyślają tego typu rady jak nic na końcu języka mają pytanie kiedy w końcu zostaną dziadkami?
  22. Witam :D Omega - dzięki za życzenia urodzinowe, jak mogłabym nie wybaczyć zapracowanej mamie ;) Justyna - po imprezie było super do czasu kiedy nie weszłam na wagę. Rany dwa kg więcej - mam swoje lody, mieszankę studencką i winko. Trzeba będzie za przykładem Malolepszej za jakąś dietę się wziąć. Że to tak łatwo idzie w gorę a w dół to nieźle trzeba sie namęczyć :( Może to uczucie zimna to jednak zgaga? Telesforka - myślę, ze poza słodkościami urodzinowymi znaleźliście jeszcze siły na starania ;) A co sie stało z resztą? Hejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj.....
  23. skąd się biorą dzieci ;) część 1: http://pl.youtube.com/watch?v=6mtFGd8uUIk część 2: http://pl.youtube.com/watch?v=fyFdAS0puNQ&mode=related&search=
  24. Witam :D Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia i świetnie kartki. Malolepsza – jakie śpiochy???? Mnie M ściągnął na śniadanie już o 8 rano. Twierdzi, ze im człowiek starszy tym mniej snu potrzebuje ;) Dowcipniś się znalazł. Milka – przykro mi że @ przyszła. A nadziei nie można tracić bo to połowa sukcesu. Trzeba próbować aż do skutku. Najłatwiej jest się poddać. Mimi – facecie tak mają dla nich zakupy do kara za grzechy. Na tym linku, który podałaś mi się najbardziej podoba wózek w groszkowym kolorze. Aczkolwiek sama bym się nie zdecydowała na taki trójkołowy, mam wrażenie, że brak mu stabilności. Jednak skoro od pewnego czasu ten typ jest dostępny w sprzedaży to, to oznacza, ze się sprawdza. Moi goście już sobie poszli, objadłam się jak bąk. Za chwilę idziemy na spacer spalić pochłonięte kalorie. Obiad wyszedł pycha a przy tym popiliśmy troszkę mojego ulubionego wina. Ja z racji tego, ze liczę na dwie kreseczki nie przesadzałam z ilością ale coś za coś. Jeżeli lubicie wytrawne wina to polecam Mouton Cadet. Jest bardzo łagodne, pozbawione goryczy, która często towarzyszy winom wytrawnym. http://webtrunki.pl/?k=p&id=3100&kat=sp&pid=175 Zmykam na ten spacer a Wam, życzę miłego wieczoru, pa, pa
  25. Witam :D Surfitka – bardzo dziękuję za życzenia i liczę, że się sprawdzą :D Szalej z tymi dziećmi ile dasz rady może jajo się zmotywuje i hormony zadziałają tym razem we właściwą stronę. Telesforka – jak tam tort? Ja właśnie włożyłam sernik do piekarnika, poza tym nadziałam schab śliwkami i włożyłam do marynaty. Jutro tylko surówka i mój ukochany brązowy ryż. Znowu mam dylemat pić czy nie, ale myślę, ze symboliczna lampka wina mi nie zaszkodzi. Rany jeszcze człowiek nie wie czy jest w ciąży a przeżywa rozterki. W sumie to w ciągu ostatnich kilku miesięcy alkohol i leki praktycznie wyeliminowałam ze swojego życia a fasolki i tak nie było. To może jak tym razem sobie daruję to się uda? Kto to wie los lubi płatać figle. Apropos leków, wstałam z koszmarnym bólem głowy już jest trochę lepiej ale chętnie bym się zamieniła z kimś na głowy. Ostatnio Wam wspominałam, ze na dniach ma urodzić moja koleżanka – i właśnie dzisiaj na świat przyszedł jej drugi syn – Mikołaj. Gdzie się podziewa reszta naszego topikowego towarzystwa? Pozdrawiam wszystkie serdecznie i zmykam do kuchni trzeba tej bajzel, który zrobiłam przygotowując jutrzejszy obiad trochę ogarnąć. Pa, pa
×