Jagody
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jagody
-
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Ja tradycyjnie od kilku lat obchodzę 18-ste urodziny ;) Także tortu i świeczek nie bedzie ale coś słodkiego to i owszem -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Ale numer - to tak jak ja :D:D:D:D Mogę sobie rękę podać z Twoim M. Na studiach miałam koleżankę, która również była urodzona 29 lipca - byłyśmy zupełnie różne. Rok temu moja koleżanka urodziła 29 lipca córkę. Oj bedzie się działo w niedzielę, mi już się zapowiedzieli goście własnie siedzę i przeglądam net co by tu dobrego zrobić na obiad :( -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Telesforka – a kiedy dokładnie obchodzi urodziny Twój M? U mnie już widać koniec wielkiego sprzątania, można będzie bałaganić od nowa ;) Surfitka – tak jak powiedziała Telesforka, co się odwlecze to nie uciecze. Radość z maleństwa jest tym większa im więcej zachodu w to włożono. Nie mówię, ze kobieta, która bez żadnego wysiłku zachodzi w ciążę nie kocha swojego dziecka, kocha nawet bardzo. Justyna – kobiety z dużym biustem bardzo często mają problemy z karmieniem. Moja mama, której też w kwestii biustu niczego nie brakuje mnie w ogóle nie karmiła, bo po prostu nie miała pokarmu. Byłam dzisiaj na ploteczkach u koleżanki. Mieszka pod miastem i po raz pierwszy od wielu, wielu lat wiedziałam lecącego bociana :D Oby to był dobry omen. Wszystkie bociany, które ostatnio widywałam albo stały w gnieździe albo przechadzały się po łące lub polu. Pierwsza myśl, która mi przyszła do głowy jak zobaczyłam go w locie to ile w tym „prawdy”, ze jak się zobaczy bociana w locie to będzie się w ciąży. Traktuję to oczywiście w formie sympatycznej przepowiedni, ale jak sami się nie weźmiemy do roboty to raczej nici z fasolki ;) -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Ryba__lufa - u mnie porządków ciąg dalszy. Człowiek to jest jednak głupi zamiast się poobijać jeden kierat zamienia na drugi. Podobno głupich robota lubi ;) Właśnie zrobiłam sobie przerwę na kawkę i wpadłam obaczyć co u Was. Myślę, ze do jutra skończę to moje sprzątanie. Dzisiaj wieczorem jestem umówiona na plotki z koleżanką także po całodziennym tyraniu będzie tez chwila relaksu :D -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Justyna - mając na względzie mój dotychczasowy rozmiar stanika to nie bedzie mleczarnia tylko kombinat mleczarski :D:D:D:D -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witam Mimi – gratulacje dla koleżanki. Zanim się obejrzysz to tak jak mówisz Natalka będzie przy Tobie :D Ja od dzisiaj jestem na urlopie i co robię – sprzątam. Nie ma jak samemu znaleźć sobie robotę. Ale na okna już nie mogłam patrzeć, stale ich umycie odkładałam, a to byłam zbyt zmęczona po powrocie do pracy, a to było zbyt gorąco. Tym razem nie było wymówki. Zresztą mąż w tej chwili jeszcze nie ma urlopu wiec zanim wróci z pracy mam szanse coś spokojnie porobić. Jemu zostanie najlepsze – powieszenie firan. Jajnik właściwie się uspokoił w zamian czuję biust. Z dwojga złego to już wolę tak. Zobaczymy co z tego będzie. Życzę WSZYSTKIM miłego dnia i wracam do sprzątania pa, pa -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Justyna - na gg jestem sporadycznie, ale Twoją wiadomość odebrałam i napisałam do Ciebie ok 18 godz.. Tylko tym razem to Ciebie nie było ;) -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witam Ale pogoda – leje, ze hej. W ogóle nie widać lata, a jeszcze wczoraj był upał. Ryba__lufa – a jednak liczyłam na ten cud, cóż zaczynamy od nowa. Kiedyś przecież się uda :D Dziewczyny – fajnie wam, ze możecie takie cuda kupować, ale my też już niedługo ustawimy się w kolejkę po zakupy :D Jajnik dalej szaleje - nie pamiętam kiedy ostatnio tak bolał nic to przeżyję, przecież boli w słusznym celu ;) Jak jest cel to każdy nawet najgorszy ból można znieść. To się tyczy też porodu – dla takiej nagrody na koniec warto pocierpieć. A jeżeli chodzi o cesarkę to spora cześć moich znajomych, która ją miała wcale się tak nie zachwyca tą formą przyjścia na świat dziecka. -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witam :D Mimi – skoro organizm wysyła nowe oznaki ciąży to znaczy, ze wszystko ok. Te kolejne tygodnie zlecą jak z bicza strzelił i niedługo będziemy witać Natalkę na tym świecie :D Telesforka – mnie tez „prześladują” kobiety w ciąży ;) Mam jednak nadzieję, ze już niedługo dołączę do tego grona. Jak też pozostała cześć topiku, bo statystyki mamy marne. Mi dzisiaj od rana jajnik daje tak popalić, ze szok. Czuję go przy jakimkolwiek ruchu. Niech boli aby efektywnie :D Miłego dnia WAM życzę i zmykam do pracy, pa, pa -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witam :D Karusia1978 – witamy wśród aktywnych staraczek :D Nawet nie myśl, że nie możesz zajść w ciążę przez tabletki anty – może wkrótce się uda i poprawisz nasze statystki, dla Ciebie Agness – na tym świecie to nic nie jest normalnie, u Ciebie leje a nas ostatnio słońce pali ze wszystkich sił. W sumie to, ze gorąco nie jest niczym dziwnym mamy przecież lato, tylko czy nie mogłoby być tak 25C, lekki wiaterek…..zamiast tych pogodowych szaleństw. Decyzja o wyrzuceniu kalendarza jest jak najbardziej słuszna :) Surfitka – skoro jajowody drożne, to mamy światełko w tunelu :) Oby teraz czekały Cię same dobre wiadomości. Telesforka – wracaj z tej pracy i pisz co u Ciebie ;) Malolepsza – faktycznie z cafe ostatnio są kłopoty :( Nadgodziny przez burzę – nieźle. U mnie od rana wiszą wielkie chmurzyska przez które od czasu do czasu coś się przebije ale jest duszno, ze nie ma czym oddychać ani chyba będzie powtórka z niedzieli. Oby tylko tak nie lało bo ludzie jeszcze nie posprzątali po poprzedniej burzy. Obok nas zalało przedszkole :( Trzymaj, trzymaj te kciuki – pomóc może nie pomoże ale na pewno nie zaszkodzi ;) W sumie miło byłoby dostać prezent urodzinowy w postaci dwóch kreseczek a jeszcze do tego gdyby się udało, maluch przyszedł by na świat w okolicach urodzin tatusia – podwójny prezent :D Absolutnie nie mam nic przeciwko takiemu obrotowi sprawy. W ubiegłą niedzielę termin porodu miała moja koleżanka, a o tym, ze jest w ciąży dowiedziała się w swoje imieniny po roku intensywnych starań :) Poczekamy, zobaczymy. Ryba___lufa – widzę, ze dół podwójny Cię dopadł raz w związku z powrotem do pracy po urlopie a drugi raz w związku z nadciągającą @. Ale póki jej niema póty nadziei. Oby nie przylazła. Justyna – jak tam kolejny wolny dzień? Nie tęsknisz za pracą ;) Omega – mam nadzieję, ze papierzyska powoli zaczynają Cię odsłaniać? Miałam być od dzisiaj na urlopie – taa byłam tak do 10 rano, potem mnie ściągnęli do pracy. Jutro tez idę, w najlepszym układzie na urlop pójdę od przyszłego tygodnia i chyba profilaktycznie wyłączę telefon. W ramach rozpoczęcie urlopu byłam z M wczoraj w kinie na Shrek Trzeci – już nie taki dobry jak pierwszy ale pośmiać się można. Od kilku dni stale chodzi za mną kawa, piłabym litrami. Ze względu na staranka ograniczam się do jednej ale gdyby nie „wewnętrzna” dyscyplina to nie wiem na ile bym miała ochotę. Co wejdę do kuchni to mi pachnie. Gdzie się podziewa nasze milczące towarzystwo? Miłego dnia WSZYSTKIM życzę, pa, pa -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witam :D Justyna – ciesz się tym błogim spokojem i ciszą bo potem będzie tylko lepiej ;) Wczoraj byli u mnie znajomi z roczną córką – słodka, cudowna dziewczynka, ale oczy to trzeba mieć dookoła głowy a i to zamało. Jeżeli chodzi o starania to działam ;) Malolepsza – czyżby wczoraj Cię w robocie wykończyli? A może to burza – bo mnie wczoraj była okropna, pozrywało dachy, pozalewało ludziom domy, nie wspominam już o połamanych drzewach, słupach energetycznych itd. Surfitka – mam nadzieję, ze wszystko u Ciebie ok. i badania rozwieją wszystkie wątpliwości. A sny masz bardzo fajne, oby ten ciążowy szybko się spełnił :D Ja idąc na swoje spotkanie klasowe zastanawiałam się czy pić czy nie, wszak to czas staranek ale doszłam do wniosku, że małe piwo jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Poza tym jak tu się tłumaczyć, ze nie che z nimi wypić po latach? Nie chciałam wzbudzać zbędnych sensacji. Poza tym co ma być to i tak będzie. Podobnie jak Justyna pytam co się stało z pozostałymi dziewczynami? Pozdrawiam wszystkie serdecznie :D, pa, pa -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witam :D Rany jak nie zaglądam do Was codziennie to się gubię co u kogo. Surfitka – ostrożnie z tym przyjmowaniem zamówień na prezenty ;) Bo kieszeń może tego nie wytrzymać. A swoją drogą to straszna frajda sprawić komuś przyjemność. Podwójna frajda gdy dotyczy to dziecka. Trzymam kciuki i odliczam razem z Tobą termin badania. Malaolepsza – u mnie też się wczoraj chmurzyło, deszczowe chmury co jakiś czas się pojawiały na niebie ale kropelki deszczu nie zobaczyliśmy. Laparo coraz bliżej, a tym samym powrót M, mam nadzieję, ze w związku z tym nie przepadniesz nam na jakiś czas bez wieści ;) No chyba że w słusznej sprawie to Ci wybaczę :) Justyna – jeżeli chodzi o babcię to jest w kiepskiej formie, ale czemu tu się dziwić jak przeżyło się z kimś 56 lat. Trzeba czasu. Nam jest łatwiej bo mamy pracę, obowiązki a ona tak naprawdę straciła rytm swojego życia. Od lat wszystko było na jej głowie, dziadek po wylewie nie był już tak sprawny wiec w wielu kwestiach mu pomagała a teraz powstała pustka. Poza tym wieś w której mieszka wymiera wiec jest coraz mniej ludzi, do najbliższego sąsiada jest jakieś 100 metrów więc jak ona mówi nawet nie ma z kim słowa zamienić, no może poza kotem. Na zimę na pewno nie zostanie sama a ale w tej chwili jeszcze mieszka u siebie, śmierć dziadka to dla niej duży stres a jeszcze przeprowadzka w nowe miejsce, nawet do własnych dzieci, to w tej chwili ponad jej siły. Milka – obyś miała rację. :) ta myśl, ze w zamian pojawi się nowe życie pozwala w pewnym sensie złagodzić poczucie straty jaką ponieśliśmy. Chociaż też nie do końca, ale na pewne wydarzenia nie mamy wpływu……. Ryba__lufa – jak samopoczucie? Kobieta jest silna i wiele potrafi znieść, więcej niż jej się wydaje. Życzę Ci żebyś nie musiała już tej paskudy @ oglądać. Może ten tydzień nad morzem i przeświadczenie, ze w tym cyklu nic z tego „odblokowało” cykli i zdarzy się cud :) Nie masz problemów z pracą przy komputerze nosząc soczewki, ja nie mogłam. Strasznie mnie irytował to, ze w momencie przenoszenia wzroku z klawiatury na monitor i odwrotnie na ułamek sekundy tracę ‘ostrość” widzenia. Apropos szkolnych znajomych – to byłam wczoraj na spotkaniu klasowym z LO. Miałam mieszane uczucia iść czy nie, bo ledwie pochowałam dziadka a tu jakaś impreza ale doszłam do wniosku, ze w końcu nie idę na imprezę taneczną tylko zobaczyć się z ludźmi, których nie widziałam od matury tj. 13 lat. Nie wiadomo czy takie spotkanie się powtórzy i kiedy. Umówiliśmy się w ogródku piwnym na plotki. Z 27 osób, które miałam w klasie było 14, całkiem sporo zważywszy, ze część pracuje poza granicami kraju albo mieszka w innym mieście. Rany niektórzy w ogóle się nie zmienili, ale niektórych poznałam jedynie po głosie czy gestykulacji. Mieliśmy takiego kolegę, długie włosy, wiecznie śpiący, wręcz niechlujny tak jakby przed chwilą wstał z łóżka, ciągle spóźniony, nieprzytomny zupełnie nie wiedzący co się wokół niego dzieje. A dzisiaj przystojny mężczyzna współwłaściciel sieci aptek w Polce – normalnie szczęka mi opadła. Nasze wolne koleżanki były wyraźnie zainteresowane. Normalnie nie ten człowiek. Jeden z kolegów pracuje w BORze – nigdy bym go nie podejrzewała, ze da się wtłoczyć w jakiekolwiek służby „mundurowe”. On zdeklarowany pacyfista, brzydząc się przemocą :D Okazało się, ze „nasze” najstarsze dziecko klasowe ma 11 lat a najmłodsze jest właśnie w drodze i przyjdzie na świat w listopadzie. Dwie koleżanki były z dziećmi, jedno 6 lat,drugie rok. Nagadałam się tak że straciłam głos. Wychodząc z domu powiedziałam do M, ze wrócę za dwie godziny no może trzy. Nie było mnie 10 godzin a rozchodząc się mieliśmy jeszcze poczucie, ze nie powiedzieliśmy wszystkiego. Ogólnie rozmowy o wszystkim i o niczym. Z grubsza wiemy co u kogo, było wiele śmiechu, wiele wspomnień a nawet łezka się w oku zakręciła. Dzisiaj nie żałuję, ze poszłam na to spotkanie, odpoczęłam psychicznie, zrelaksowałam się. Życzę WSZYSTKIM miłej niedzieli i zmykam kurować krtań ;) Pa, pa -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
miało być nie pamiętam - chyba jeszcze nie całkiem doszłam do siebie;) Ale optymizmu nigdy dość ;) -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
ooooooooooooooo nowa strona już nie pamietak kiedy miałam ten zaszczyt:D Od teraz będzie tylko lepiej !!!! -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witam Dziękuje Wam Moje Drogie za wszystkie ciepłe słowa. Staram się jakoś trzymać. Raz lepiej a raz gorzej. Ja zawsze wychodzę z założenie, ze co nas nie zabije to nas wzmocni. Mimi – fotki Natalki są super. Technika jest niesamowita. Mam koleżankę, która jest z ciąży bliźniaczej. Do końca nie było wiadomo, że to ciąża mnoga. A teraz proszę, wszystko czaro na białym. Nawet minki można poobserwować, czy ziewa, czy macha rączką :D Telesforka – zdjęcia ślubne są rewelacyjne, śliczna z Was para i w sumie to wciąż ”młoda” biorąc pod uwagę mój staż małżeński, Surfitki czy Malolepszej :D My to już weteranki ;) Album ślubny lekko przyprószył kurz ;) Surfitka – będę trzymać kciuki za hsg, aby tym razem obyło się bez niespodzianek. Malolepsza – ja czasami też myślę o jakimś biznesie na boku ale na myślach się kończy. Bo bez dotychczasowej pracy nie wyobrażam sobie życia. Jednak dobrze byłoby mieć jakieś dodatkowe źródło dochodu. Ryba__lufa – ja bym na Twoim miejscu tak ostatecznie nie skreślała tego cyklu, czasami wystarczy „złoty strzał’. Tak mi powiedział ostatnio kuzyn. Sam o dziecko starał się kilka lat. Dzisiaj maja 4-letniego syna. Co do krioterapii to wg mnie najlepsza temperatura to +20C ;) Jak dla mnie inne mogłyby nie istnieć. Także wielkie słowa uznania, ze weszłaś do pomieszczenia w którym było -56C mnie koniem by nie zaciągnął. Omega – okulary pewnie są boskie, mam świra na tym punkcie :) Wszak ze mnie okularnica. Sama się zastanawiam nad wymianą oprawek, może jak zostaną jakieś pieniądze po urlopie to w końcu się wybiorę do okulisty bo jak na razie to mi stale nie po drodze ;) dla mnie okulary to jak biżuteria. Justyna – to już niedługo będziesz się mogła relaksować, odpoczywać a przede wszystkim przygotowywać na przyjęcie Adrianka :D Ależ to zleciało, jeszcze kilka tygodni i będziemy mieli pierwszego maluch topikowego :D A gdzie się podziewa reszta? Pozdrawiam wszystkie serdecznie, pa, pa -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Malolepsza – wzruszyłam się oglądając linka, którego zamieściłaś. Trzeba wierzyć…..i czekać na cud. Dzisiaj po pogrzebie wiele osób zadawało mi pytanie kiedy w końcu zostanę mamą – do tej pory miałam spokój a dzisiaj jakby się sprzysięgli. Gdybym znała odpowiedź, ech…..nie pozostaje nic innego jak starać się i czekać na cud :) Może niedawny sen babci się spełni? Trochę to ironia losu, ktoś odchodzi aby jego miejsce zajął mały człowiek i zaczął nową kartę życia -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witam Mam straszne zaległości w lekturze co u Was – obiecuję poprawę jak tylko trochę się pozbieram. Dzisiaj tylko dwa słowa czemu się nie odzywałam. W nocy z niedzieli na poniedziałek zmarł mój dziadek. W związku z tym wszystko stanęło do góry nogami. Czuję wielki smutek ale z drugiej strony ulgę, że już nie cierpi, ostatnie dni były dla niego i dla nas bardzo trudne. Bezradność jest najgorszą rzeczą jaka nas spotyka. A jeszcze ta pogoda, po prostu ledwie żyję, głowa od trzech dni tak mi daje popalić że nie znajduję w języku polskim słowa, którym mogłabym to kulturalnie wyrazić. Pozdrawiam WSZYSTKIE serdecznie pa, pa -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witam :D Surfitka – zgadzam się z Malolepsza nic się nie zmieniłaś od ślubu. Aż się uśmiechnęłam jak przeczytałam o archaicznych czasach w których brałaś ślub – to co ja mam powiedzieć? Fakt pozostaje faktem, ze współczesne fotki (nie tylko ślubne) są zupełnie inne i przede wszystkim nie trzeba ich skanować bo wszyscy robią je w wersji cyfrowej. Malolepsza – kobieto kusisz tym urlopem u Ciebie ;) Chętnie bym już odpoczęła ale nie ma tak dobrze. Urlop zaplanowałam na sierpień a jak będzie to zobaczymy. Prawdę mówiąc dziadek jest w takim stanie, ze odczuwam jakiś taki wewnętrzny strach żeby się gdzie dalej wyruszyć. Teraz wszyscy żyjemy z dnia na dzień. Może gdyby w dziadku było więcej optymizmu byłoby łatwiej a on we wszystkim jest na ‘nie’. Zobaczymy, robimy wszystko żeby było dobrze. Milka – nie umiem Ci doradzić w sprawie solarium. Jedyne co wiem to, to że będąc w ciąży należy unikać gorących kąpieli a zamiast tego brać prysznic. Miłej soboty WSZYSTKIM życz i odmeldowuję się sprawdzać ostatnią „moja” pracę magisterską, pa, pa -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witam Ja tylko wpadłam podpisać listę :D Ledwie żyję :( I nie ma to nic wspólnego z piatkiem 13-go ;) Pozdrawiam WSZYSTKIE, pa, pa -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witam :D Surfitka – wielkie dzięki za fotki. Teraz Cię widać w pełniej krasie ;) A tego biustu też „troszkę” masz więc już się nie dziwię, ze boli jak diabli. Mamy przekichane. Justyna - liczę na te kolorowe fluidki ciążowe :D Czyżby Cię odcięli w pracy od neta? Mimi – wiem, ze stomią da się żyć bo przecież tak naprawdę sporo osób ją ma i nikt z otoczenia nawet nie wie. Tylko że dzidek ma już 80 lat, jest po wylewie, stąd jego sprawność jest ograniczona. W wielu kwestiach trzeba mu było pomagać a po tych trzech operacja, które przeszedł w ciągu ostatniego miesiąca jest bardzo osłabiony. Na domiar złego rana się nie chce goić, szwy nie trzymają a jeszcze przyplątał się jakiś stan zapalny. Tak naprawdę to lekarze nie dają żadnej gwarancji, ze on z tego wyjdzie i kiedy? Poza tym trochę się załamał psychicznie bo stale twierdzi, ze on już teraz to na pewno umrze. Nie chce jeść, nie chce wstawać a jak nawet jak się zdrowego człowieka położy na kilka dni to nie będzie miał sił a co dopiero człowiek schorowany a przy tym taki, w którym nie ma woli walki. W tej chwili żyjemy z dnia na dzień i po prostu czekamy co przyniesie dzień następny. Agness – a ja miałam nadzieję, że Ci się udało. Cóż witam w klubie i zaczynamy od nowa ;) Przecież musi się udać :D U mnie dzisiaj troszkę spokojniej. Najgorsze jest to, ze od trzech dni prawie non stop boli mnie głowa. Wszystkie wypróbowane sposoby przynoszą ulgę tylko na trochę. :( Miłego dnia Wam życzę, pozdrawiam WSZYSTKIE serdecznie, pa, pa -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witam Omega – wedle rozkazu już się melduję :D Ale to tylko dlatego, że padł system komputerowy i informatycy dwoją się i troją żeby go podnieść. Ostatni kandydaci wyjechali wczoraj, teraz została nam „papierkowa” robota. Przez najbliższy tydzień mam pracować od 8 do 18. W porównaniu z kilkoma ostatnimi dniami rewelacja!!!!!!!! Justyna – bardzo się cieszę, ze wszystko w porządku z małym i wynikami. Surfitka – oby ta @ nie przyszła – a w zamian zaowocowała śliczną fasolką. Jeżeli ma inne plany to niech przyłazi natychmiast!!!! Agness – miejmy nadzieję, że u Ciebie to spóźnienie to nie efekt stresu tylko taranek. Czasami testy się mylą, szkoda że nie możesz zrobić bety :( Malolepsza – nie gdybaj, laparo ma przynieść efekty!!!! W tym przypadku bycie wyjątkową zostaw innym ;) Jak długo jeszcze będziesz słomianą wdową. Mimi – dobrze, że dbasz o zęby w czasie ciąży potem będą mniejsze straty. Chociaż moja dentystka twierdzi, ze to nie ma nic jedno z drugim wspólnego. Ryba_lufa – mam nadzieję, ze bawisz się dobrze na tym urlopie i chociaż troszkę słoneczka złapiesz. Telesforka – skoro dałaś jaju jeszcze jedną szansę to może się przestraszy i coś z tego będzie ;) Milka – a Ty jeszcze do nas wrócisz czy przepadłaś na dobre? Nowa – a co u Ciebie, jaka decyzja zapadła w związku z cystą? Ametyst – witam :D A tak w ogóle to u mnie marnie. Po pierwsze dzisiaj przyszła @. Sen babci w moim przypadku się nie sprawdził. Co prawda to nie było wiadomo o kogo chodzi ale w duchu miałam malutką nadzieję, że to jednak o mnie. Dobra strona tej sytuacji jest taka, ze nie będę się zamartwiać czy aby leki brane na zapalenie pęcherza nie będą miały negatywnego wpływu na rozwój płodu. A przy tym wszystkim wczoraj się dowiedziałam, ze moje dwie koleżanki z pracy są w ciąży. Jedna ma termin na 15 lutego a druga na 28 lutego. A ja znowu zaczynam od początku…..tu powinnam napisać kwiecistą wiązankę ale mi to moderator wytnie wiec sobie daruję. Poza tym dziadek miał trzecią operację, znowu rozeszły się szwy, mało tego zrobił się ropień w miejscu połączenia zdrowych fragmentów jelita i tym razem niestety zadecydowano, ze zrobią mu stomię. Dzisiaj mija miesiąc jak trafił do szpitala i tak naprawdę to niewiadomo czy z tego wyjdzie. Bo jeżeli nawet wyjdzie ze szpitala to babcia sama nie da sobie z nim rady. On się będzie męczył i my patrząc jak on się męczy. Od dwóch dni tak mnie boli głowa, ze ledwie żyję. Sama nie wiem czy to ze zmęczenia, czy stresu a jeszcze ta pogoda nie może się zdecydować czy jest ciepło, czy może leje? Wczoraj wracając z pracy mijałam się z M w drzwiach, od razu się położyłam bo tak mi dawała głowa popalić, ze aż mi było niedobrze. Budzę się po jakimś czasie nie ma M???? A jest już ciemno – dzwonię do niego z pytaniem gdzie przepadł? A on jeszcze bardziej zdziwiony odpowiada, ze jest w pracy, przecież mi mówił. Może i mówił tylko ja tego nie „zarejestrowałam”. Postaram się odzywać w miarę możliwości. Pozdrawiam serdecznie, pa, ap -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witam Ja przed pracą na sekundę. Od dzisiaj zaczynam egzaminy wstępne i nie wiem jak będzie z czasem więc proszę o wybaczenie jak będę Was zaniedbywać. Wczoraj jeździłam z tatą do kardiologa na kontrolę – wszystko ok. Pani doktor stwierdziła, że to już trzy lata jak zaczął nowe życie :D Nie zdążyłam nóg do domu wstawić a dzwoni moja kuzynka, która mieszka obok, ze sobie coś w nogę zrobiła i czy mogę przyjść na ratunek? Jak poszłam i pooglądałam to się okazało, że skręcona stopa i dawaj na pogotowie bo nie byłyśmy pewne czy nie złamała jakiejś kości w śródstopiu. Całe szczęście nie, ale więzadła ponaciągane, stopa opuchnięta – dramat. Jak wróciłam z pogotowia to miałam siły tylko wziąć prysznic i padłam. Cały dzień wczoraj u mnie lało wiec oczy same się zamykały. Dzisiaj chyba nie będzie lepiej – 13C i leje Surfitka – rewelacyjne wiadomości. Trzymam kciuki :D Oby ta pokręcona droga się wyprostowała. Mimi – gratuluję panienki – dobre miałyśmy przeczucia :D Jak przeczytałam wieści od Was to od razu się obudziłam :D Nawet fakt, ze za oknem szaro, buro i leje nie wydaje się już taki przygnębiający :D Lepiej być nie może. Nowa – nie wołaj tej @ zbytnio do siebie, może zgubi drogę. Mi już też do końca cyklu zostało niewiele – zobaczymy co los przyniesie. Życzę WSZYSTKIM miłego dnia, pa, pa -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
No nie od rana tylko trzy wpisy w tym dwa moje? Gdzie Was wcięło? A teraz to już nawet 3 na 4 :( Zaczynam mówić do siebie tym bardziej, ze M na szkoleniu. Moja akcja przemawiania dziadkowi do rozumu przyniosła nadspodziewany efekt. Dzisiaj już nie było żadnego problemu z jedzeniem i wstawaniem. Czasami trzeba coś walnąć skoro prośby nie skutkują :D Myślałam, ze się obraził a on od rana pytał czy na pewno przyjdę – no i zrozum faceta ;) Dzisiaj dla odmiany udała się moja babcia. Tylko mnie zobaczyła od razu wyskoczyła do mnie z tekstem, wnusiu przyśniło mi się dzisiaj, ze będę prababcia – będziesz miała chłopczyka i dziewczynkę. Wytrzeszczyłam oczy bo nigdy takimi proroczymi snami mnie nie zaskakiwała a tu nagle nie wiedzieć skąd takie wieści ??????? Zapytałam czy te dzieci to tak na raz czy oddzielnie to nie mogła sobie przypomnieć. Zobaczymy czy się nie pomyliła. Oby, oby. Do końca cyklu już niewiele zostało. Zresztą nie dawała „gwarancji” kiedy to nastąpi – uśmiałam się z niej jak nie wiem, bo tak przeżywała jakby te dzieci już na rękach trzymała :D W każdym razie zasiała we mnie nutkę optymizmu :D -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Nowa – wielka szkoda, że @ przyszła ale z drugiej strony zdrowy rozsądek podpowiada, ze brałaś antybiotyk więc może to jednak dobrze, przecież chcemy mieć zdrowe dzieci. Śliczniutkie, różowiutkie bobasy :D:D Ja tez po tym moim zapaleniu pęcherza mam wiele obaw ale u mnie na test jest jeszcze zbyt wcześnie :( Surfitka – ja to rozumiem, że dziadek może mieć swoje humory, że boli itd., ale z dnia na dzień jest coraz gorzej. Jest wiele osób do których nikt nie przychodzi w tygodniu, a tu tabuny, rodzice od przeszło tygodnia byli na każdym jego posiłku. Poza tym jego syn z żoną i ja z mężem, przez pół dnia ktoś z nim stale był. Po dzisiejszej aferze z obiadem kiedy to zupełnie nie chciał nic jeść, powiedziałam mu co o tym myślę a rodzicom zabroniłam przyjeżdżać. I jak przyszłam na kolację żeby mu pomóc zjeść stał się cud. Zjadł bez problemu całe dwie kanapki i wypił ¾ szklanki herbaty – sam pił, a to moja mam po łyżeczce mu podawała i jeszcze dmuchała żeby się przypadkiem nie oparzył a on histerie wyprawiał. Co prawda jak podałam mu pierwszą porcje to zaczął swoje metody stosować więc stanowczo mu powiedziałam, ze ja to nie mama i nie mam zamiaru z nim się pieścić albo je albo idę do domu. Nie wiem może przemyślał bo już był zdziwiony jak zobaczył, ze tylko ja przyszłam a rodziców nie ma. Wyszło na to że prośbą jest znacznie gorszą metodą niż groźba. Wyszłam na wyrodną wnuczkę, cóż ktoś musi ale przynajmniej zjadł normalny posiłek i może układ pokarmowy zacznie normalnie pracować bo do tej pory to były jakieś sensacje. Przed chwilą wróciłam z plotek od mojej koleżanki, która ma termin porodu na 22 lipca. Pięknie wygląda, po prostu ślicznie – ja też tak chcę!!!!!! Jak nic się nie zmieni to będzie Mikołaj bo tak chce starszy syn. Słodkich snów -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
Jagody odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witam :D Surfitka – co powiedział nowy gin? W ogóle byłaś u niego? Telesforka – no nieźle tego jeszcze nie słyszałam, zeby były trzy kreski na teście :D Bieżcie się do roboty bo szkoda marnować taką szansę ;) Justyna – ja powtórzę pytanie Telesforki jak tam środki nadzwyczajne w Londynie? Mój znajomy jutro ma lecieć do Londynu i zastanawia się czy nie utknie gdzieś w związku z podwyższonym stanem alarmowym? Miałam okazję wracać z Paryża jak u Was były jakieś wybuchy i musze przyznać że to jak wyglądała odprawa na lotnisku wprowadziło mnie w stan szoku, nawet podeszwy nam sprawdzano. Matko jaka u nas dzisiaj była burza, tak mi pobiło kwiaty na tarasie, ze szok przeżyłam jak wróciłam do domu. Teraz pewnie ze dwa tygodnie będą dochodziły do siebie. Wiecie co to jest najprawdziwsza prawda, że łatwiej coś wytłumaczyć dziecku niż starszej osobie. Mój dziadek chyba przechodzi jakiś kryzys. Wszystko jest na nie, nie chce wstawać, nie chce jeść, normalnie udaje, że śpi żebyśmy go tylko nie zaczepiały. Moja mam – oaza spokoju - dzisiaj nie wytrzymała i powiedziała mu, że zachowuje się jak rozkapryszony bachor. Do tej pory prosiła jak malutkie dziecko otwórz buzię, spróbuj, chwaliła za każdy kęs który zjadał ale dzisiaj miarka się przebrała. Matko ja chyba nie mam połowy jej cierpliwości. Miłego wieczoru Wam życzę, pa, pa