Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jagody

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jagody

  1. czerwcowy blizniaczek - witamy, mam nadzieję, ze zostaniesz z nami na dłużej, nawet jak już się uda zajść w ciążę :D
  2. Surfitka – wielkie dzięki za fotki Justyny Justyna – rewelacja, ciąża Ci służy. Ja też tak chcę!!!! A kiecka po prostu cudna, podkreśla wszystko co ma podkreślać :D Telesforka – maja prababcia też odeszła w wieku 96 lat, dzisiaj miałaby 99 :( To był tytan pracy, takich ludzi już nie ma. Pól minuty nie posiedziała spokojnie, do końca jej dni zawsze coś było do zrobienia. Mimi – doskonale Cię rozumiem ja też jeżdżę autem bez klimy. Na krótkich dystansach da się przeżyć, chociaż ciężko, ale na dalsze wypady to już dramat. Czekam z niecierpliwością na ten lipiec - w końcu się dowiemy kto tam się ukrywa :D Zawsze mi się wydawało, ze te 9 miesięcy ciąży to strasznie się dłuży, a tu wychodzi, ze czas biegnie jak szalony, nie dawno robiłyście testy ciążowe a tu już połowa za Wami, albo prawie połowa :D Dzisiaj kuracji lodowej ciąg dalszy ;) Tym razem wybrałam lody z zielonej budki – impresja amaretto – okrutnie słodkie, ale i tak pycha :D tylko potem skutki będą opłakane. Kurcze mówiłam, ze jak nie jem to nie, a jak zacznę to dzień po dniu bym jadła. A najgorsze te ilości :( Ale takich na patyku to nawet nie kupuję bo po co się drażnić ;) Malolepsza – jak ja jeszcze trochę poszaleję z tymi lodami to chyba się do Ciebie przyłączę w sprawie diety. Razem to zawsze łatwiej ;) Dół w związku z powrotem do pracy jest jak najbardziej zrozumiały, ciężko będzie ale dasz radę. Ja też się mojemu M odgrażam, ze następne auto przede wszystkim musi mieć kilmę. Inne parametry mnie nie interesują to jego zmartwienie, ale klima musi być !!!! Bardzo mi się podoba nasze kółko wzajemnej adoracji. Szkoda tylko, ze część gdzieś przepadła :( Ja to bym chciała, żeby w końcu popadało, oczywiście bez gwałtownych burz bo nie ma czym oddychać. Jak rozmawiałam dzisiaj z siostrą to na Pomorzu jest 18 stopni i pada, a ja miałam 33 w cieniu :( Nie ma sprawiedliwości na tym świecie, czy ta temperatura nie mogłaby oscylować w okolicach 25C
  3. Malolepsza – jaki potworek??? Cudna jest ta mała panna. Justyna – Twoich fotek dalej nie mam :( Czuję się dzisiaj tak jakby mnie ktoś porządnie obuchem w głowę walnął. U mojego dziadka zdiagnozowano nowotwór jelita grubego, prawdopodobnie z przerzutami do płuc :( Mamy zadecydować co dalej. Najgorsze jest to, że dotychczas nie było jakiś objawów, które mogłyby niepokoić a tu nagle taka wiadomość. Załatwiamy konsultację u profesora w Wa-wie bo jedna opinia to mało ale różowo nie jest. Kurcze a jeszcze trzeba powiedzieć babci :(
  4. Witam :D:D:D Kurcze chyba Wam smaku narobiłam tymi truskawkami :( Ale mamy właśnie szczyt truskawkowego sezony i nie da się obok nich przejść obojętnie. Jutro „chyba” mam w planach usmażyć kilka słoiczków dżemu. U mnie już są po 3 zł (zaczynały się od 12 zł) więc pewnie w porównaniu z cenami na emigracji to pryszcz. Za to wy macie pewnie wiele egzotycznych owoców, które ja co najwyżej znam z nazwy. Malolepsza – no nareszcie :D:D:D:D Maja jest na pewno super i kiedyś też będziesz miała taką tylko fajniejszą. Masz rację barany są świetnymi znakami, byka już jednego w domu mam więc nie wiem czy drugi nie jest ryzykownym pomysłem ;) Zresztą czy to ma jakieś znaczenie – byleby było zdrowe a spod jakiego znaku – wszystko jedno. Kurczę chcę barana a w zasadzie owieczkę ;) :D:D:D Surfitka – jak to zaraza @ nie przyjdzie to wal śmiało do kliniki – muszą coś wymyślić. Chętnie bym Ci oddała swoją bo coś mi się zdaje, ze ona adres pomyliła ;) Ryba__lufa – mam nadzieję, że ten cykl wynagrodzi wszystko i nie na darmo te jaja kłuły. A za dwa tygodnie napiszesz nam, ze wyszły dwie kreski na teście. Trzymam kciuki. Ktoś nam musi tą negatywną passę przełamać. Mimi – każda z ciężarnych „tyje” inaczej, także się nie martw. Potem będzie łatwiej wrócić do dawne wagi :D Justyna – Twój serwer to mnie chyba nie lubi bo zdjęcia do mnie chcą dochodzić :( Może któraś się zlituje i mi je prześle, bardzo proszę. Bo mnie tu ciekawość zje. Telesforka – nie skreślaj jeszcze tego cyklu. Może ten brak życia jest jednak objawem pozytywnych efektów starań. Trzymam kciuki. Zresztą za wszystkie aktywne staraczki trzymam kciuki ;) Włącznie z sobą :D Omega – widzę, ze mimo nienajlepszego humorku wspomnienie Kołobrzegu i pewnego kelnera poprawiają Ci nastrój – a może tak mały urlop dla podratowania samopoczucia? Moja mama wczoraj przeszła sama siebie . Prawie 23 wieczorem, dzwoni telefon, na wyświetlaczu widzę że to rodzice, ciśnienie mi skoczyło bo oni nigdy nie dzwonią o takiej porze, słyszę w słuchawce głos mojej mamy, prawie płacze wyobraziłam sobie co najmniej że ktoś nieżyje a ona mi mówi, że zgubiła okulary. Aż sobie usiadłam. Była u dziadka w szpitalu i wróciła bez okularów –wcięło. Jak już się trochę uspokoiła to wydusiła z siebie, że mogła je zostawić w kiosku w którym kupowała bilet autobusowy. Poszłam tam rano i dzięki Bogu były. Jeszcze trochę to głowę zgubi. Dzisiaj też mnie zastawiła do gotowania. Przyjeżdża jej kuzynka z mężem z drugiego końca Polski, nie widziały się może 10 lat więc będzie mała imprezka – dziecko przygotuj mi „coś”. Pytam co to ma być to coś – to się dowiedziałam co ona zrobi i mam sama zadecydować. Także Moje Drogie odmeldowuję się dzisiaj i zmykam do kuchni bo przede mną zupa gulaszowa (Malolepszej medal Ci się za nią należy ;) ), sałatka i ciasto. Miłego popołudnia , pa, pa
  5. Justyna - aż się ciśnie na usta, a nie mówiłam :D:D:D:D. Bardzo się cieszę, ze wszystko ok, dla Was
  6. w zasadzie napisałam tyle o truskawkach, ze powinnam zmienic nick na truskawkowy ;)
  7. Omega Kochanie - co nas nie zabije to nas wzmocni, wiem, ze dasz radę i nie poddasz sie problemom - wierze w Ciebie i jestem z Tobą myślami. Trzymaj się. Jednak ta paskuda @ przyszła :( Tradycyjnie po 29 dniach, ustawiam się w kolejkę na lipiec, ale w sumie to nie bardzo chcialam miec wodnika - już wolę ryby a najlepszy byłby baran :D:D:D
  8. Właśnie zadzwoniła do mnie siostra, ze już jest mgr :D:D:D:D Tym samy koniec beztroskiego życia studentki ;) Ryba__lufa - obyś miała rację :D
  9. miałam zmienić suwak cykliczny ale doszłam do wniosku, że niech zostanie może będzie szczęśliwy i odliczy dni spóźnionej @ nie wołając nowej ;)
  10. Dziewczynki witam zza światów ;) W piątek w południe padł mi net i dopiero mi dzisiaj przywrócili kontakt ze światem. Ale się wkurzyłam Od razu melduję, ze @ nie ma, jednak to jeszcze nic nie znaczy bo wszelkie znaki na ziemi i niebie wskazują, ze przyjdzie. Moje cykle są najczęściej 29-31 dniowe a dzisiaj jest 30dc wiec wszystko jeszcze przede mną. Zobaczymy, nie mam czasu o tym nawet myśleć taki mam młyn w pracy, koniec semestru, zaliczenia, kolokwia a w tzw. międzyczasie obrony. Ledwie żyję. Omega – a co to za smutna minka, a raczej całe stado smutasów? Może jakiś malutki, może być nawet niemrawy uśmieszek da się wyskrobać? Nowa – szkoda, ze egzaminy zostały na jesień bo to jednak zawsze jakieś obciążenie. Baw się dobrze za wielką wodą i staraj się jak najlepiej potrafisz, tzn. starajcie się :D Liczę na to, ze teraz będziesz się częściej odzywać. Mimi – ruchy poczujesz już niedługo, cierpliwości. No i najważniejsze dowiemy się czy to panna czy kawaler tam się chowa u Ciebie. Justyna – no to pięknie, ciąża rozwija się jak najbardziej prawidłowo skoro już jest laktacja. Od tej pory wkładki laktacyjne będą Twoimi nowymi koleżankami. ;) Telesforka - masz rację to czekanie jest najgorsze, strasznie się wlecze :( Że też nie można tego jakoś obejść. Ryba__lufa – może tym razem te kłucie w jajniku będzie bardzo efektywne i za tygodnie zobaczysz dwie kreski na teście, trzymam kciuki. Agness – ja też należę do tych co na plaży kłują w oczy ale nie opalenizną tylko bladym ciałem ;) Także strasznie zazdroszczę tym, którzy mają ciemna karnację, ale nie można mieć wszystkiego :( Da się z tym żyć ja tam zawsze się śmieję, moja karnacja uprawnia mnie do bycia co najmniej szlachcianką :D:D:D:D Surfitka – uparta ta Twoja @ ale miejmy nadzieję, ze Ci nowi lekarze są jeszcze bardziej uparci i znajdą na nią sposób. Malolepsza – został Ci jeszcze jakiś fragment Ciała nie opalony??? ;);) Masz piękną pogodę. Milka – a u Ciebie też nastąpił jakiś kataklizm i nie masz neta? Kobieto daj znak życia. Moje Drogie chwilowo się odmeldowuję bo obiad wzywa, trzeba coś upichcić zanim pierwszy głodomór domowy wróci z pracy ;) Życzę spokojnego i miłego dnia. Pozdrawiam serdecznie pa, pa
  11. Witam Ale mam zaległości :( Znowu jestem na etapie kto pierwszy ten lepszy, tym samym kto się dorwie do kompa ten buszuje po necie Omega – jaki dół, Ty taka optymistka? Zasypuj, zasypuj i jeszcze za radą Justyny ziemię dobrze ubij ;) A tak poważnie każdy ma gorsze i lepsze dni, oby tych gorszych było jak najmniej. Justyna – „ciekawe” masz zajęcie na wolny dzień ;) Chociaż ja też nie miałabym nic przeciwko gdybym miała zostać w domu, nawet rozpakowując te nieszczęsne kartony. W pracy urwanie głowy – koniec semestru za pasem. Adrian się będzie teraz coraz więcej kręcił i fikał koziołki. Jeszcze zatęsknisz za tymi pierwszymi delikatnymi kopniaczkami ;) Malolepsza – ale masz pogodę, tylko pozazdrościć, wrócisz strzaskana na heban :D Agness – pewnie coś w tym jest co napisałaś o bioenergoterapeutach – człowiek to wielka zagadka. Może to greckie wakacje będą miały „skutki uboczne”. Ale nie czekaj do urlopu, działaj szkoda czasu. Ryba__lufa – skoro wyniki M w porządku to kamień z serca i jeden kłopot z głowy. Podobnie jak Agness bierz się do dzieła ;) Surfitka – mam nadzieję, ze @ nie straszyła tylko w końcu przyszła i będziesz mogła zacząć kolejny etap starań. Im człowiek starszy tym wygodniejszy –mam na myśli siebie ;) Kiedyś wystarczył namiot i zimna woda, teraz - mowy nie ma !!!! W końcu odpoczywać też trzeba w „wygodnie” :D Telesforka – nie jesteś osamotniona w tym, ze chwilowo nie masz możliwości na urlop. Ja tez nawet nie mam co myśleć. Plany wakacyjne na razie patykiem na wodzie pisane, no może po za 3-dniowym wyjazdem do Bratysławy na koniec sierpnia. Mimi – ale Ty masz tempo życia, dziś tu jutro tam, a podobno kobiecie w ciąży zaleca się wypoczynek ;) Zbieraj siły na to co Cię czeka po porodzie. Milka, Nowa, Biedroneczka Ja wczoraj żeby sobie poprawić nastrój, trochę się zrelaksować wybrałam się do fryzjera – bo już stracha na wróble powoli zaczynałam przypominać. Poza tym nie znoszę włosów na szyi jak jest tak gorąco, a że się związać nie da to trzeba skrócić. Potem były zakupy, przywlokłam spódnicę, której koloru nie jestem w stanie określić ;) oraz drewniaki. Teraz się zastanawiam czy ja będę w nich potrafiła chodzić. Przyzwyczajona jestem do miękkich butów a tu wybrałam drewnianą podeszwę. Ale ze mną tak to już jest najpierw coś zrobię a potem się zastanowię ;) Ale może to i dobrze bo gdybym była taka strasznie poukładana w życiu prywatnym jak zawodowym to byłoby nudno ;) Co do @ - to nic mądrego wam nie powiem, ciążowych „objawów” nie dostrzegam, raczej te na @ ale podobno nie ma reguły, zobaczymy. Uważam, ze mam 10% szans, ze tym razem nie przyjdzie. Pozdrawiam WSZYSTKIE serdecznie , pa, pa
  12. No i tak to jest jak się na moment dorwie do kompa żeby szybko do Was napisać zanim mąż mnie wygryzie sprzed kompa - wstawiłam nick, którego używam przy okazji innej tematyki, sierota ze mnie. Mam jednak nadziej, że się domyśliłyście czytając kto taki \"zdolny\" jest ;)
  13. miło być MILKA - ja to jenak jestem niereformowalna z tymi literówkami :(
  14. Witam U mnie też szaro, buro i ponura a na domiar złego jeszcze deszcz zaczął padać :( Malolepsza – strasznie szybko te kilogramy w dół lecą, zwolnij kobieto bo wpadniesz w jakąś anemię. Kochana dla Ciebie, jak również dla reszty topikowego towarzystwa kilka przepisów kalafiorowych ;) kalafior, koperek, pomidor, ogórek zielony, kukurydza, czerwona cebula, sól, pieprz majonez/jogurt. Kalafior surowy lub zblanszowany rozdrobnić na różyczki, pomidor i ogórek w kostkę – większą, cebulę w piórka, dodać kukurydzę, przyprawy i połączyć to wszystko majonezem albo majonezem wymieszanym pół na pół z jogurtem. papryka czerwona, jajka na twardo, cebula, brokuły, kalafior, ser żółty, szynka, pomidor, czosnek, majonez+jogurt. Paprykę, jajka, szynkę i pomidor pokroić w kostkę, cebulę w piórka, ser żółty zetrzeć na tarce o grubych oczkach, brokuły i kalafior ugotować. Wszystkie składniki wymieszać. Utrzeć czosnek z solą, cukrem i sokiem z cytryny, wymieszać z majonezem i jogurtem – polać – nie mieszać. kalafior, pomidory, czosnek, majonez. Kalafior surowy lub blanszowany podzielić na różyczki, pomidor w ćwiartki, ósemki wedle upodobania. Czosnek wycisnąć i wymieszać z majonezem wszystko połączyć. Kalafior ugotowany, jajka na twardo, pomidory. Sałatkę układamy warstwowo. Na spód jajka, na to warstwa majonezu, na to pomidor w ósemki, majonez, kalafior i następna warstwa – tyle warstw ile mamy składników. Omega – wersję sałatki kalafiorowej w Twojej modyfikacji z ketchupem spróbuję następnym razem bo jak się M dorwał to tyle ją widzieli ;) A może jeszcze coś pysznego podpowiesz? Pokój po remoncie mi się podoba, ja w ogóle jestem zwolennikiem prostych form i kolorów. Większość ścian w mieszkaniu mam białych. Poza tym jestem minimalistką i nie lubię tzw. kurzołapek ;) Wszelkich wazoników, świeczników, duperelek, które trzeba stale przestawiać. Kolory najlepiej naturalne, brązy i wszelkie odcienie beżu. A może to wygodne lenistwo ;) Ryba___lufa u mnie też tak było z kasą jak byliśmy w nieformalnym związku. Każde z nas miało swoje fundusze. Po ślubie jak zaproponowałam mężowi wspólne konto i on nie chciał to byłam na niego obrażona a teraz uważam, że to był super pomysł z jego strony. Jak wejdę na debet to on o niczym nie wie i nie marudzi, ze pieniądze wyrzucam w błoto. Mamy ustalony podział obowiązków co kto finansuje. Pewnie to się trochę zmieni jak przyjdzie na świat dziecko bo wzrosną koszty związane z dniem codziennym ale wtedy zreformuje się podział wydatków ;) Waga ciała rzecz ruchoma – ważny jest cel, nie martw się na zapas, łykaj te piguły i działaj a na pewno już wkrótce zobaczysz dwie krechy na teście. Justyna – może to i dobrze, ze zostajecie w swoim mieszkaniu wiesz czego się spodziewać. Wasze ostatnie doświadczenia dowodzą, ze może być z tego więcej strat niż zysków. Suwaczek – super :D Surfitka – bardzo możliwe, ze ten lek, który teraz bierzesz negatywnie wpływa na gospodarkę wodno-elektrolitową, ale to nie ważne, ważne czemu to ma służyć. @ już penie puka do drzwi. Wszyscy faceci jeżeli chodzi o zakupy są tacy sami, jeden od drugiego niewiele się rożni ;) A gdzie się podziewa reszta? Milki, Mimi, Agness, Telesforka, Nowa, Biedroneczka wzywam do podpisania listy obecności ;) Miłej niedzieli WSZYSTKIM życzę.
  15. Witam Niektórzy dopiero zaczynają dzień a ja już się porządnie zdarzyłam zmęczyć ;) Rano mąż mnie wyciągnął na dalszy ciąg jego zakupów ubraniowych, wszędzie tłumy ludzi, w każdym sklepie kolejka do przymierzalni – obłęd. Ale całe szczęście nie wróciliśmy z niczym. Tym razem kupiliśmy dwie pary spodni, koszulę i buty – mam męża z głowy na jakiś czas. Na swoje zakupy musze się wybrać sama, bo jak ja stoję pod przymierzalnią to ok., ale jak on musi czekać to jest tragedia ;). Zresztą on mi w niczym nie doradzi więc aż tak bardzo nie jest mi w tych zakupach do szczęścia potrzebny. W drodze powrotnej do domu zahaczyliśmy o ryneczek warzywny i jak zobaczył kalafior to mi wiercił dziurę w brzuchu żebym zrobiła sałatkę z kalafiora, ze dla świętego spokoju kupiłam ten kalafior ;) Zresztą sama bardzo ją lubię surowy kalafior koperek czosnek łyżka majonezu Kalafior podzielić na najmniejsze możliwe różyczki, dodać dużo koperku (pół pęczka), wycisnąć czosnek, wszystko razem połączyć majonezem. My bardzo lubimy czosnek więc daję 3-4 ząbki w zależności od ich wielkości. Kalafior można tez blanszować jak ktoś ma problemy żołądkowe i taki surowy jest zbyt ciężkostrawny. Trochę z tym rozdrabnianiem zabawy ale sałatka jest warta grzechu :D Malolepsza nawet Twojej diecie taka sałatka nie zaszkodzi, ilość majonezu jest minimalna, możesz zmieszać pół na pół majonez i jogurt naturalny, a jak wiadomo kalafior ma mało kalorii. Miłego popołudnia zmykam do moich prac :( pa, pa
  16. Witam po przerwie :D Przegrałam wczoraj z mężem dostęp do kompa :( Jak zwykle pretekstem jest praca, ale i ja miałam sporo czytania więc jakoś to przełknęłam chociaż nie byłam szczęśliwa. Telesforka – pij, pij te ziółka cel jest bowiem szczytny. Chociaż trzy godziny parzenia mnie by zniechęciły. Omega – z tym dywanikiem to nie będzie takie proste. Nieopatrznie wybrałam taki kolor tapicerki na kanapie, że potem ze trzy miesiące się bujałam zanim znalazłam odpowiedni dywan. Może gdybym mieszkała w większym mieście to sprawa byłaby prostsza a tak ech… szkoda gadać, jak sobie pomyśle, że znowu mam dywan kupować to mi niedobrze. Surfitka – co do prasowania dywanów to ja zaliczam się do tych „niewiernych Tomaszy” co jak nie sprawdzą to nie uwierzą ;););) Już wiem, ze się nie prasuje :D Malolepsza – masz rację promotorowi zależy ale ja dość ‘odporna” jestem na stres. W sumie to faktycznie może coś się poprzestawia się i zaskoczę. Obrony jednak nie wcześniej niż z końcem czerwca więc chyba jestem zmuszona załapać się na nowy cykl ;) Właśnie mnie biust dzisiaj zaczął boleć :( Mam nadzieję, ze skoro pójdziesz na urlop to nie znaczy, ze przepadniesz jak kamień w wodę :( Lalka dla Majki musi być ekstra, też bym taką chciała tylko bardziej naturalną :D Justyna – warto zrobić ktg wiec im nie odpuszczaj, a dzisiaj głaszcz brzuszek od nas nich Adrianek wie, ze ciotki mu dobrze życzą w Dniu jego święta. Ekstra jeszcze nie przyszedł na ten świat a już imprezuje ;) Kochana pamiętaj, ze wszystko co się źle zaczyna dobrze się kończy, na pewno znajdziecie wyjście z tej sytuacji, tylko spokojnie, pamiętaj, ze nie wolno Ci się denerwować. A z siostrą też będzie dobrze tylko niech biegnie do lekarza bo ze stanami zapalnymi i to jeszcze w okolicach węzłów chłonnych nie ma żartów. Ryba___lufa – tak to niestety bywa z tym kafe, mi też parę razy posta wcięło :( A z tą @ to tak już jest jak chcemy żeby przyszła to ona nas zwodzi i straszy a jak chcemy żeby nie przychodziła to zaraza przyjdzie przed czasem, normalnie jak na złość :( Zatem nowy cykl nowe starania, ktoś w końcu musi ten złą passę przełamać. Co do moich dwóch kresek w tym miesięcy obyś się nie myliła. Zresztą obyście wszystkie miały rację :D:D:D Już niedługo się przekonamy co w trawie piszczy. Mimi – pogłaszcz brzusio od cioci Jagody z okazji Dnia Dziecka i pożycz maluszkowi dużo spokoju żeby mógł się prawidłowo rozwijać i za chwilę zdradził nam tajemnicę kim jest ;) Masz rację pieniądze raz są raz ich nie ma – owszem łatwiej jest jak są ale nie to jest w tej chwili najważniejsze – autko się naprawi i znowu będziecie niezależni. Myślę, ze podjęliście słuszna decyzję z odłożeniem budowy na jakiś czas. Będziesz tak pochłonięta opieką nad maluchem, ze nie będzie ci w głowie wybieranie płytek, mebli itd. Dom na wsi będzie super sprawą jak dziecko będzie miało 2-3 latka – własna piaskownica, nieograniczona przestrzeń i Twój spokój, ze nic mu się na podwórku złego stać nie może. Agness – ale energia bije z Twojego posta, rozumiem, że ta euforia to w związku z ostatnimi wynikami. Tylko męża nie zamorduj ;) Nowa, biedronka Dziewczynki życzę wam spokojnego popołudnia i wieczoru, zmykam do moich papierów, fuj, ma dość, pa, pa
  17. dać na luz i tak jak szef ma marudzić to bedzie marudził Oj czasmi jest na co popatrzeć, ale już znacznie gorzej jak się odezwie ;) Czar pryska, nie można mieć wszystkiego.
  18. Justyna – niezłą teorię sobie dobudowałaś :D:D:D W studencie????? A co ja bym z nim robiła, przecież to dzieciaki ;) Czy moje usprawiedliwienie w zwiazku z długą nieobecnościa Cię zadowala? ;)
  19. Witam :D Dopiero dotarłam do domu, ledwie żyję :( Nie zdążyłam nóg do domu wstawić i zjeść obiadu jak mój M wyciągnął mnie na zakupy. Przecież kupno koszulek wymaga „eksperta”. I tak sam wszystko wybiera i nie założy niczego co mu się nie podoba ale ja musze zatwierdzić. Te nasze zakupy są zawsze hurtowe bo on nie znosi mierzyć i tym sposobem przytargaliśmy do domu 8 t-shirtów. Zostały jeszcze jakieś letnie bojówki i buty ale to już plany na sobotę. Poza tym przytargałam kolejną pracę do recenzji, zaczynam się nie wyrabiać a za chwilę zacznę zaliczenie semestru to dopiero będzie jazda. Surfitka – obyś miała rację z tymi „przegranymi” cyklami. Mój dalej żyje własnym życiem;) Justyna – bardzo dobra postawa, tak trzymaj a synuś na pewno będzie zdrowy. 13.06 nie może być pechowy – wszystkie trzynastki są szczęśliwe :D W LO miałam koleżankę urodzoną 13 w piątek – to dopiero była fuksiara :D Widzę, ze to nie tylko ja mam tendencję do magazynowania żywności, która się może przydać. Złości mnie jak mam na coś ochotę a tu nie ma i w najmniej odpowiednim momencie trzeba biec do sklepu, a tam kolejka Malolepsza – burza w łazience? To musiało nieźle dawać. Mojemu szefowi kilka dni temu przy okazji takiej nawałnicy spaliło się całe AGD w domu bo niczego nie wyłączył. Mimi – ból brzucha to z dużym prawdopodobieństwem był efektem stresu, który przeżyłaś w związku ze stłuczką. Dobrze, ze wszystko sprawdziliście i tak jak powiedziałaś drugie USG to nie twoja fanaberia tylko konieczność. Pewnie się konowałowi nie chciało robić i dlatego na was naskoczył. Trafił swój na swego ;) A z tym wiekiem ciąży to możliwe. Jak dziecko będzie większe to poszczególne części ciał też mogą mieć rożny wiek ciążowy i jest to jak najbardziej prawidłowe. Oczywiście bez przesady ale będą różnice tygodnia- trzech. Jeszcze 6 tygodni i może się dowiemy kto to tam tak fikał na USG :D Teraz dla równowagi powinna być dziewczynka. Telesforka – robimy co możemy z M żeby ten pokręcony cykl okazał się właściwy. A jak będzie to wiedza tylko garbate aniołki ;) Balerinki są pewnie cudne – ja mam świra na punkcie butów. Milka – bidulko pewnie do tego zmęczenia pracą dokłada się jeszcze upał. Chociaż u mnie dzisiaj trochę odpuściło, ciekawe na jak długo? Omega – a ja nie znoszę remontów. Najchętniej bym wyjechała na ten czas z domu i wróciła jak będzie po wszystkim. Każdy sposób na wymianę mebli jest dobry nawet duża d… ;) Ja dzisiaj byłam lepsza – prasowałam bluzkę do pracy i przypaliłam dywan. Nie wiem jakim cudem żelazko wypadło mi z ręki i oczywiście właściwą stroną przykleiło się do powierzchni dywanu. Nie mam pojęcia jak można nie trafić w deskę do prasowania – mi się udało. Chwilowo przypalona strona poszła pod łóżko ale trzeba będzie się rozejrzeć za nowym dywanem. Agness – jesteś nareszcie. Za taką diagnozę to się powinno pociągać do odpowiedzialności karnej, tak jak mówisz ile par słysząc złe wiadomości nie powtarza badań i żyje w przeświadczeniu choroby. Jak ktoś się nie zna to niech się nie bierze za analitykę laboratoryjną. Mnie teraz wkurza ten cały strajk lekarzy. Nawet nie chodzi o to że chcą więcej tylko dlaczego wszyscy tyle samo, skoro wiedzę i doświadczenie maja diametralnie różne. To trochę tak jak w powiedzeniu nie ważne czy się stoi czy się leży pierwszego i tak się należy. Jak można lekarza, kliniaste z wysoka specjalizacja porównywać z lekarzem rodzinnym w małej miejscowości, który łaskę robi, ze napisze skierowanie na badania – sam chciałby być wszechwiedzący. To po co specjalizacje? Dobra koniec. Grunt, ze wyniki wyszły dobre, zatem do roboty czekam na efekty, ktoś musi wreszcie przełamać ta cisze na topiku. Biedroneczka – Ty tez wracaj bo czekamy na wieści. Nowa – ucz się wytrwale już niewiele zostało do końca. Ryba__lufa – a Ty gdzie przepadłaś? @ przyszła czy dalej czekamy? Miłego wieczoru Wam życzę :D
  20. Rybka – a gdzie Twój optymizm? Dla Ciebie Mnie tez te zmiany pogody dobijają, a przy tym jeszcze odzywa się ból głowy a jak wiadomo leków wystrzegam się teraz jak mogę, ech…. tylko nie wiem czy jest sens. Dobra już nie marudzę zobaczymy ;) Malolepsza – niech ten zmieniony link będzie jak dobry omen. Jak już będziesz tulić swoje szczęście w ramionach to proponuję zmienić nick :D Co do owulacji to kto ją tam wiem, tak jak powiedziałaś kiedyś im więcej się dowiaduję, czytam tym mniej z tego wszystkiego rozumiem. Może garbate aniołki istnieją ???? :D
  21. Witam :D Melduję się posłusznie – w pracy urwanie głowy, a jak już doczłapię do domu i mam chwilkę wolną żeby coś skrobnąć do was to akurat szaleje burza. Malolepsza – przepraszam za „zmianę Nicka” – ja to w tym mam mistrzostwo świata :( Biję się w piersi, ze nie robię tego celowo. Garbate aniołki ????? Ciekawe ;) A temperatura ani drgnie – jednak się uparła. Co do diety to pewnie już organizm przyzwyczaił się do zmniejszonej liczby kalorii więc zwolnił się metabolizm. Justyna – to bardzo dobrze, ze wszystkie pozostałe pomiary są właściwe, może to chwilowe odchylenie od normy. Poza tym pierwszy raz słyszę, żeby mierzyć u płodu żołądek – co kraj to obyczaj. Miłego pakowania – mimo tych nerwów wszystko skończył się dobrze i już niedługo będziesz urządzała pokój dla dziecka :D Nowa – takie są uroki „sesji” ale nie załamuj się i nie poddawać już dużo za Tobą a każde kolejne zaliczenie zbliża Cię do wyjazdu. Może jednak dasz radę teraz zdać ten egzamin, który planujesz przesunąć na październik – teraz to się wydaje jedyne rozwianie a potem będziesz się denerwować, ze musisz wracać bo jakieś głupstwo do zaliczenia Ci zostało. Mimi – ma nadzieję, z e z autem już się wszystko wyjaśniło bo ja nie lubię takich sytuacji. Poza tym nie chce krakać ale ten facet to jakiś zbyt miły był jak na moje oko. Generalnie w takich sytuacjach robią z igły widły. Moim zdaniem szkoda, ze nie spisaliście oświadczenia co się uszkodziło – bo nie daj Bóg przyjdzie mu do głowy was naciągnąć. Ludzie to są dziwni, a może ja zbyt podejrzliwa? :( Omega – miłego remontu. U mnie dzisiaj w południe była okropna burza a po jej przejściu temperatura spadła o 10 stopni to jest nadzieja, ze się nie ugotujesz machając pędzlem ;) No chyba że pomagają Ci w tym malowaniu jacyś przystojni mężczyźni :D Telesforka – taa archiwum X skąd ja to znam. Ja w przeciwieństwie do mojego M nie lubię się bać. W ogóle horrory to nie dla mnie. Mi są bliższe raczej łzawe komedie romantyczne ;) Jak się udały zakupy? Surfitka – bardzo możliwie że ten przyrost wagi wiąże się z zatrzymaniem wody w organizmie – musisz siebie poobserwować. Tylko czy te cykle nieowulacyjne musza przypadać akurat teraz? Wiem, wiem to jest pytanie retoryczne ;) Nic innego nie pozostaje jak czekać cierpliwie. Nie ma któraś cierpliwości do sprzedania ??? Bo chętnie odkupię ;) Ryba__lufa – jak tam Twoja silna wola w sprawie testowania? Milka – a Ty gdzie przepadłaś? Coś tu dzisiaj wyjątkowo cicho? Gdzie się podziewają nowe topikowe staraczki? Agness, Biedronka – może już dość tego milczącego pobytu na rodzinnej ziemi? Dajcie znać co u Was. Pozdrawiam WSZYSTKIE serdecznie
  22. Witam Odzywam się dopiero dzisiaj ale wczoraj burza mnie odcięła od świata. Komunie się udała – oczywiście wróciłam objedzona do granic możliwości. Justyna – tak jak napisały dziewczyny nie możesz się denerwować. Wiem, wiem łatwo powiedzieć, ale pamiętaj o jednym żaden szanujący się konował nie wystawia ostatecznej diagnozy w oparciu o jedno badania, dlatego masz termin za dwa tygodnie na kolejne usg. Poza tym z normami to tak jest, ze odnoszą się do przeciętnej a my nie zawsze się w nich mieścimy. Pracując na normach rozwoju nauczyłam się, że są dzieci, które nigdy nie osiągną nawet dolnej granicy normy rozwojowej dla danej cechy – bo taki ich uroki, i to nie oznacza, że coś jest nieporządku. Po prostu takie są. Jeżeli pójdziecie za dwa tygodnie na badanie i okaże się, ze żołądek rośnie to znaczy, ze będzie wszystko ok., tylko ma swoje specyficzne tempo rozwoju. Wielokrotnie słyszałam jak kobiety po usg dowiadywały się, ze rozwój główki jest np. na 20 tydzień, nóżek na 25 tydzień a tułowia na 23 tydzień i to jest jak najbardziej normalne. Mam kuzynkę, którą jakiś konował wprowadził w ciąży w taki stres, ze do dzisiaj nie jest w stanie zdecydować się na kolejne dziecko. Powiedziano jej, ze w związku z dużymi rozmiarami główki dziecko będzie miało wodogłowie, a on po prostu jako maluch miał dużą główkę. Wraz z rozwojem wszystko się wyrównało, dziecko jest zupełnie zdrowe a głowę to ma nie od parady :D Także kochana musisz być dobrej myśli bo stres tutaj w niczym nie pomaga, to dla Was . Ryba__lufa – taa jazda publicznym środkiem transportu to bardzo traumatyczne przeżycie w taki upał. Nie wiadomo co lepsze iść piechotą nawet jak mamy do pokonania durzy dystans czy się udusić w oparach rozsiewanych przez niektórych. Mam nadzieję, ze test leży sobie spokojnie w szafeczce i nie dałaś się złamać? to jeszcze tylko 4 dni :D Mamolepsza – jesteś niemożliwa z tym porannym wstawaniem, ale jakie mamy wyjście :( Praca do nas sama nie przyjdzie to my musimy pójść do niej. 12 godz. w taki upał może zabić. Wszyscy na około skarżą się na złe samopoczucie a pracować trzeba mam wrażenie, ze wraz ze wzrostem temperatury tej pracy jest coraz więcej, a może to ja się wolniej ruszam ;) Planów wakacyjnych nie mam bo tak naprawdę to nie wiem Kidy będę mogła pójść na ten urlop :( Ja stale liczę, ze będę jednak w ciąży chociaż patrząc na mój wykres temperatury to się w tym miesięcy nie zanosi. Tempka mi skacze między 36,3-36,6 i ani drgnie wyżej a dzisiaj 15 dc – obraziła się czy co? Zobaczymy jeszcze co przyniosą najbliższe dni ale coraz bardziej jestem przekonana, ze jak się czegoś bardzo chce to wychodzi dokładnie odwrotnie. Telesforka – Ty to masz jednak nosa z przewidywaniem płci a ja byłam święcie przekonana, ze będą różowe śpioszki ;) Surfitka – nie martw się tym Twoim „wróżkowaniem” w swoich przeczuciach nie byłaś odosobniona ;) Widać marne z nas czarownice. Super wiadomości z tym ubezpieczeniem – wszystko zmierza w dobrym kierunku :) Dziewczynki zmykam – bo ja jeszcze przed śniadaniem ;) Ale za oknem jakoś się chmurzy i ogólnie niezbyt ciekawie wiec bałam się, ze mnie znowu odetnie od neta. Moja ciekawość co u Was okazał się silniejsza niż burczenie w żołądku ;) WSZYSTKIM życzę miłej niedzieli, odpoczywajcie, pa, pa,
  23. Witam :D Ducha można wyzionąć z tego upału Inami – witamy w naszym gronie. Mam nadzieję, ze będziesz zaglądać często bo tak naprawdę to ten topik działa jak nałóg ;) Justyna – mam nadzieję, ze jednak maleństwo nie wypięło się do Ciebie pupcia i już wiesz czy to będzie chłopak czy dziewczynka. Swoją drogą to Zuzia ostatnimi czasy jest dość popularnym imieniem. Do mnie w długi czerwcowy weekend ma przyjechać 11-miesieczna Zuzia :D Już się nie mogę doczekać. Eeeeeeeeeeeee ja się nie denerwuję studentami po prostu na dłuższą metę czytanie tego co spłodzili jest nudne. Notabene przyniosłam kolejną prace do przeczytania. Ostatnio nic innego nie robię tylko czyta, poprawiam, kreślę bleeee……oby do urlopu, a to najprawdopodobniej w sierpniu bo należę do „wybrańców” którzy zostali włączeni do prac w komisji naboru na studia. Zatem skończę semestr i zacznę pracę na „poczcie” – sprawdzanie dokumentów, wysyłanie zawiadomień i takie tam bzdury no chybże zajdę w ciążę to wtedy niech mnie cmokną w nos, kobiety w ciąży nie można obarczać dodatkowymi obowiązkami i dzięki Bogu :D Milka – jak tylko będziesz potrzebowała ustawienia do pionu na nas zawsze możesz liczyć :D Telesforka – nie będę używała niecenzuralnych słów pod adresem Twojej @ bo nie wypada ale wredna to ona jest :( Co do koleżanki to przykre, ze coś takiego ją spotkało bo nikt z nas nie zasługuje na takie traktowanie. Jednak może i dobrze, ze stało się to teraz gdy nie ma dzieci – jeszcze więcej osób by cierpiało. Facet po prostu okazał się niedojrzałym i nieodpowiedzialnym gnojkiem. Dla niego to nie był związek na poważnie to była zabawa w dom. Niech spada i miejmy nadzieję, ze kiedyś ktoś go potraktuje w ten sam sposób. Surfitka – to Ty mogłabyś być niezłym medium ;) Malolepsza – gdybym mogła przewidzieć kiedy będziemy szczęśliwymi mamami to by mnie tu nie było, a jak widzisz w tej kwestii to mi słabo idzie;) Jak zobaczyłam o której zrobiłaś dzisiaj wpis to dwa razy przetarłam oczy – czy ty aby nie cierpisz na bezsenność? :D Omega – fuksiaro :D:D:D Nie ma jak zacząć nową stronę ;) Mimi- ty się pewnie byczysz u mamy – masz rację odpoczywaj dopóki możesz bo potem to już tylko obowiązki. Dzisiaj byłam na odwiedzinach u 3,5 miesięcznego syna koleżanki z pracy. Co za maruda, chce być tylko na rękach jak go odkładają do łóżeczka czy wózka to zaczyna się koncert. Poza tym trzymać należy w takiej pozycji żeby wszystko widział bo inaczej się złość. Ale i tak jest słodki :D:D:D Ryba__lufa – a Ty gdzie przepadłaś, od rana nawet jednego zdania nie skrobnęłaś, eeeeee to do Ciebie nie podobne. Nowa – wychyl nosa z nad książek ;) Agness, Biedroneczka – wracajcie do siebie i piszcie co u Was ;) Zmykam bo czas najwyższy wziąć się za obiad, niedługo pierwszy głodomór tego domu wraca a ja zamiast w kuchni to przy kapie ;) Jedyne co zrobiłam po przyjściu do domu to nastawiłam pranie – trzecie w tym tygodniu. Wychodzi na to, ze ilość rzeczy do prania jest wprost proporcjonalna do temperatury na zewnątrz ;) Miłego popołudnia, pa, pa
  24. Milka – mnie stale korci takie „wróżenie” z kart ale jednocześnie mam pietra, ze dowiem się o jakich negatywnych sprawach i wbije sobie to do głowy i będzie mnie to prześladowało. Zawsze trzeba sobie powtarzać pozytywne myśli. Możecie się śmiać ale jestem „specjalistką” od pytań na klasówki i wszelkie egzaminy. Na początku w LO a potem na studiach jak mówiłam zobaczycie, ze będzie to czy to – ludzie patrzyli na mnie dziwnie i podejrzewali, ze mam cynk, potem się oswoili i niejednemu życie przed egzaminem uratowałam twierdząc, ze będzie to czy tamto. Do rzeczy – trzeba sobie powtarzać, ze spotka mnie konkretna rzecz i się na pewno uda :D Pzynajmniej ja tak robię i jak dotychczas działa. Tzw. wizualizacja, żeby cos osiągnąć trzeba to sobie najpierw wyobrazić. Wiem, wiem, ze o dziecku myślisz stale, ale tym myślom towarzyszą lęki – czy się uda, czy będzie wszystko ok. itd. Trzeba być w 300% przekonanym, ze się uda a przy tym zero niepewności i wahań. Ryba___lufa – a czy ty musisz zaglądać do tej szafki w której trzymasz testy ;) Lepiej poczekaj tak jak mówią dziewczyny. Codziennie sobie powtarzaj, test zrobię jutro i to „jutro” w końcu przyjdzie :D A dieta faktycznie - „skomplikowana” i różnorodna ;) Ja przez te upały żyję na warzywach, serkach, koktajlach mlecznych. Zaczynam się niestety oglądać za lodami :( A zawsze staram się moment w którym zjem pierwszego loda odciągać jak najdłużej w czasie. To wszystko dlatego, ze KOCHAM lody Litr na raz to dla mnie nic trudnego. A jak raz spróbuję w sezonie loda to już codziennie nie będę się mogła im oprzeć. Może dlatego „szaleję” z tymi koktajlami mlecznym – zawsze to trochę mniej kalorii ;) Jakoś tak głupio łapać kilogramy latem :D A lody koniecznie musza być śmietankowe lub waniliowe, wszelkie kakaowe, czekoladowe, owocowe – ODPADAJĄ – mogą nie istnieć. Tym które odpoczywają – słodkich snów życzę ja idę jeszcze trochę się pokatować nad pracą – jak nic żywcem do nieba pójdę za takie cierpienia :D:D:D Pa, pa
  25. Witam Już się melduję ;) Nawet dobrze odetchnąć nie zdążyłam i od razu zaglądam na kafe i co tu czytam – o jakimś karnym raporcie….. pięknie, nie ma co, pięknie…..ech…. Surfitka – jak się usłyszy o tych wszystkich możliwościach to od razu serce rośnie :D W takim razie czekamy na rozwój wypadków. Malolepsza – jak się ma tata? A to jedzenie dla królików odstaw, nie wyglądasz mi na królika wiec się kwalifikujesz do tego menu :D Omega – o klimie to ja mogę co najwyżej pomarzyć. Zresztą ja nalezę do tych co od razu mają anginę po kontakcie z klimatyzowanymi pomieszczeniami ;) Po wczorajszym wieczornym załamaniu pogody mogę powiedzieć, że jak szłam dzisiaj na 8 do pracy to mi ząb na ząb stawał – z zimna oczywiście. Upał źle, ale zimno jeszcze gorzej. Nam kobietom to trudno dogodzić ;) Jak M ma ochotę napisać kolejną prace mgr to zawsze mogę go wypromować ;) Właśnie kończę czytać jedną pracę, została mi druga a trzecią przyniosłam do recenzji – czuję się jak w kieracie ;) Mimi – to jest nas dwie bez klimy w słonecznym mieszkaniu. Wg mnie najlepszy strój na taką pogodę to brak „stroju” ;) Nie ma jak u mamy……tylko wróć do nas. Telesforka – ja tez podpisuje się pod postulatem Malolepszej, hop, hop gdzie jesteś? Dziewczynki zmykam odpocząć trochę bo mam dość dzisiejszego dnia. Powoli zaczynam „nienawidzić” studentów a to ewidentny znak, że sesja za pasem ;) a jak trochę oprzytomnieje to zabieram się za kończenie sprawdzania pracy mgr. Nawet sobie nie wyobrażacie jak mi się „chce” :( Pozdrawiam WSZYSTKIE serdecznie , pa, pa
×