Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jagody

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jagody

  1. Agness28 - nie wiem dlaczego ale dostałam informację na e-maila, że moja wiadomość nie moze być do Ciebie dostarczona :( Sprawdź czy po nickiem masz poprawnie napisany e-mail.
  2. Malolepsza - ja wchodzę na stronę raz ale za to w jakiej ilości ;););)
  3. Witajcie Moje Drogie :D Myli się ten kto sądzi, że wczoraj po moim zniknięciu z topiku grzecznie sprawdzałam prace. Taaa plan był dobry. Nakarmiłam M, siadłam do papierów a tu dzwonek do drzwi – kuzynka. Super nam się gadało, czas płynął beztrosko. Do tego stopnia, ze jej dziecko narysowało parę „kwiatków” na pracy mojego studenta. Ale to jeszcze nic w porównaniu z porwaniem w drobny mak jednej kartki, uratowałyśmy tylko rożek. Nawet nie mam jak tego odtworzyć bo te pomazane to przynajmniej mogę przepisać a tego poślinionego i porwanego już nie ma jak ;) Ale tak to jest jak ktoś nie ma dzieci na stałe w domu. Siedzimy, rozmawiamy i nagle się zreflektowałyśmy że coś zacicho? Szukamy małego a ono sobie grzeczniutko siedzi pod moim biurkiem i „czyta” pracę;) Oj będę się tłumaczyć po długim weekendzie :D Malolepsza – masz rację miło jest tutaj zagląda ci widzieć takie zmiany. Czasami wręcz nie nadążam i muszę się cofać bo gubię wątek – ale zupełnie mi tonie przeszkadza :D U mnie teoria z colą nie przejdzie bo nie przepadamy za gazowanymi napojami. Chociaż kto to wie, w słusznej spawie robi się wyjątki ;) No i jak konie? M cały czy poobijany ;) To nie tylko Ty masz problemy z pocztą u mnie też coś szwankuje :( Kobieto – co ja bym dała za loki – a ta prostuje ;) Jak zwykle najbardziej chcemy tego czego nie mamy :D Surfitka – skoro nie czekasz to masz bardzo dobre podejście. Ja już wiem, że mi cierpliwości brakuje i ten tak bardzo potrzebny „luz’ nie przychodzi wcale łatwo. Masz rację nagroda za wygrany konkurs słusznie Ci się należy – to dla Ciebie Ryba___lufa – nasi panowie mają to do siebie, że nam na nerwy działają. Mnie dzisiaj „podniósł” ciśnienie mój M. Obudził mnie i pyta co mi zrobić do picia – herbatę poproszę. Poprzeciągałam się, wstaję idę do kuchni a tam kawa???? Co prawda ugryzłam się w język – bo wyszłam z założenia że miał dobre chęci, ale zupełnie mnie nie słucha :P Faceci… Telesforka – niezły pomysł z ta motywacją w postaci dzieciaczków ;) To ja jestem już dzisiaj zmotywowana, nawet bardzo. Była u mnie koleżanka. I jest w 5 tygodniu ciąży – ale się cieszę, normalnie jak bym sama w ciąży była :D:D Jak ostatnio się widziałyśmy to @ jej się spóźniała 4 dni i nie chciała testu zrobić bo twierdziła, ze to po poronieniu rozregulowany organizm. Wytrzymała tak dwa tygodnie i dopiero zrobiła test – ja chyba nie dałabym rady. Teraz jest na etapie, że boi się cieszyć, twierdzi nie chce się zbytnio przyzwyczajać. „Nakrzyczałam” na nią, żeby nawet tak nie myślała bo wszystko będzie dobrze, czyje się dobrze tylko nie może jeść nic słodkiego, a była strasznym łasuchem ;) Nowa83 – nie upieraj się na ten czerwiec zbytnio, ale na dziej dzisiejszy jakby co to jesteś pierwsza bo reszta ma zamiar zająć kolejkę w maju. Oby, oby było by super :D Omega3 – a to mnie zaskoczyłaś. Napisałam do Ciebie na gg 27 kwietnia o 22.47 i od tamtej pory nie odzywała się do mnie. Przynajmniej nie mam nic w archiwum. Wiem, że czasami wiadomości na moje gg nie docierają :( Może tym razem też coś nie dotarło Bardzo mi się podobała – „fiona” :D:D:D To znak, że nawet ktoś kto jest zawodowcem w wyłapywaniu literówek może się pomylić ;) A wczoraj to chyba był taki dzień – ja myliłam się 1000 razy. Agness28 – stres na pewno nie jest sprzymierzeńcem, może jednak wszystko się ułoży i będzie dobrze. To dla Ciebie Mimi, Justyna – turystki nasze kochane, wracajcie już do nas bo nie nadrobicie zaległości w czytaniu co my tutaj naskrobałyśmy ;) Milka – co u Ciebie? Mnie wczoraj popołudniu zaczął boleć biust. Wieczorem dołączył się jeszcze lewy jajnik, a tera dla odmiany boli prawy. Kompletnie nic z tego nie rozumiem, śluzu już nie ma i musze przyznać że było go mniej niż normalni – pewnie poszedł sobie do Malolepszej ;) Także chyba nie pozostaje mi nic innego jak czekać. Czy u Was też jest taka okropna pogoda – jest taki zimny wiatr jakby miał spaść śnieg ;( Wysyłam do Was fotki tzn. do tych które umieściły po nickiem adres e-mailowy. Sorry, ze nie podaję swojego ale to taka ostrożność „prozawodowa”. Mam nadzieję, że mimo tego Wasze fotki do mnie dotrą. Miłego popołudnia wszystkim życzę i zmykam do papierów może tym razem się uda coś poczytać :D
  4. Milka – to ja musiałbym pracować 24 godz. Normalnie jak mam zajęcia tonie ma szans żeby coś poczytać. Poza tym stale ktoś przychodzi, czegoś chce – w moim przypadku papiery to tylko w domu :( Przynajmniej na razie mogę sobie na to pozwolić. Zobaczymy co będzie jak s się powiększy rodzina ;) Powinnyśmy rozpisać konkurs, kto jutro pierwszy na topiku ;)
  5. jakie \"molasy\"???miało być mogłabym. Ewidentnie prace biurowe są dzisiaj nie dla mnie ;)
  6. Ok. uzbrajam się cierpliwość. Ale z @ to różnie bywa. Na studiach mieszkałam koleżanką, która o tym że jest w ciąży dowiedziała się w trzecim miesiącu bo normalnie w terminie miesiączkowała. Rany co za pogoda, jeszcze teraz deszcz zaczął padać. Nie idą mi dzisiaj zupełnie papierzyska, molasy przytoczyć plan dnia opisany ostatnio przez Rybę___lufę, normalnie wszystko już rozbiłam wyjątkiem tego co powinnam. Na szczęście maż niedługo wraca z pracy to mnie odetnie od kompa może wtedy coś pożytecznego zrobię bo dotychczas…. ;)
  7. Nowa - lepiej zrób test ciążowy, bo chyba przez przypadek zajełaś kolejkę w kwietniu ;) Oby :D:D I szybciutko napisz co i jak bo nas tzn. mnie ciekawoś zje. Nie chcę nikogo nakręcać bo mam świadomośc, żę wszystko można sobie wmówić i wiele objawow zdjagnozować ale ...............no właśnie coz tym ale?
  8. Nowa - miało być jesteś pomarańczowym wyjątkiem :D
  9. Nowa83 - Ty jesteś oczywiście pomarańczowym wyjątkiem ;) Odezwij sie do nas - co u Ciebie?
  10. A i jeszcze jedno - pomarańczowy kolor zdecydowanie nie pasuje do tego topiku. Natomiast serdecznie zapraszamy panie w czerni :D:D:D:D
  11. Witam Dziewczynki :D Agness – sporadycznie ale się zdarza, ze test ciążowy „oszukuje” . Brak bólu piersi tez o niczym nie świadczy. Jednak jak w ciągu najbliższych dni nic się nie wyjaśni to dobrze byłoby się skonsultować z ginem. Justyna – ale niespodzianka, myślałam że odezwiesz się do nas dopiero po powrocie. Czyżbyś swój instynkt macierzyński chwilowo przelała na rybki i będziesz się nimi opiekować? ;) Miłego zwiedzania i wracaj do nas. A pogody To Ci trochę zazdroszczę u nas może jest słonecznie ale lodowaty wiatr wszystko psuje :( Malolepsza – zdjęć napstrykaliśmy ile się dało. Co prawda ja się jeszcze nie dorobiłam aparatu cyfrowego ale jest to tak powszechne teraz, że większość kuzynostwa była w nie zaopatrzona. Młodzi to musieli się momentami czuć jak obserwowani przez stado fotoreporterów - wszędzie flesze. Z czasem zapewne zkompletujemy wszystkie fotki – przynajmniej mam taką nadzieję. :D Co do śluzu – to dobrze, ze jest go sporo, dowodzi to niezbicie poważnych zamiarów jaja. Sądzę, ze wytrwasz w swoim postanowieniu i nie pobiegniesz na kolejne usg. Będziesz mi dotrzymywała towarzystwa w niepewności o efekty ;) Zresztą nie tylko mi bo w tej kolejce na maj to kilka nas stoi ;) Swoją drogą te dwa „ostatnie” tygodnie cyklu strasznie się wloką. Początek jakoś szybciej mija. A może to tylko mi się tak wydaje. Dziewczynki ja wracam do Codziennych obowiązków, pranie nastawione, papiery się do mnie uśmiechają zapraszając do czytania ;) Także życzę W S Z Y S T K I M miłego dnia i zmykam do piekarni - trzeba zaopatrzenie zrobić na kolejne trzy dni :D Buziaki , pa, pa
  12. Witajcie Moje Drogie :D Agness to dla Ciebie na dobry początek Bardzo dobrze, ze się odważyłaś napisac – razem mimo trudności jest łatwiej. Milka – zmieniaj tego konowała. Jak można bez specjalistycznych badań powiedzieć coś takiego. Według mnie to specjalista z bożej łaski który prowadzi książkowe ciąże i pacjentki, bez co to raz w roku przychodzą na „przegląd techniczny” Ryba___lufa – czemu ma się w tym miesiącu nie udać? Nawet tak nie myśl, optymizm jaju jest potrzebny ;). A test sobie na razie odpuść. Nie wiem czy się ze mną zgodzicie ale nadzieja, ze jest się w ciąży jest przyjemnym uczuciem, nie warto zbyt wcześnie go porzucać. Malolepsza – mimo pracy zaliczyłaś otwarcie krzaka :D Zatem ten weekend nie jest tak całkiem stracony. Telesforka – skoro mąż wybrał siekierę to znaczy że konkretny z niego facet ;) Nie ma jak „praca” fizyczna, po co męczyć umysł ;) Wie co ‘dobre” i w sumie to mu się nie dziwię :D Surfitka – bardzo dobre wiadomości, teraz trzymam kciuki za efekty :D To tylko dwa tygodnie, szybko zlecą. Też czytałam ta teorię o szybkich męskich plemnikach i wolniejszych żeńskich. Jedna z moich koleżanek przetestowała i się sprawdziło ma parę. Gdybym miała wybierać to najpierw chłopak potem dziewucha – zawsze to lepiej mieć starszego brata, może będzie miał fajnych kolegów ;) Mi niestety to nie było dane, same baby w domu, dlatego tata kupił psa, żeby mieć z kim po męsku „pogadać” :D:D Omega – skoro się nie odzywasz to są dwie możliwości albo odpoczywasz po ostatnich wojażach albo zginęłaś wśród papierów. Justyna, Mimi mam nadzieję, że odpoczywacie i wrócicie do nas z w pełni zrelaksowane :D Wesele – rewelacja. Wytańczyłam się po wsze czasy. Nóg nie czuję ;) Zaraz się trochę ogarnę i jedziemy na poprawiny. Ostatnio kuzynostwo męża widziałam 7 lat temu na naszym weselu. Rany ale się pozmieniali. Jedni na lepiej drudzy tak sobie. My jak się widzimy na codzień to takich zmian nie zauważamy a wystarczy mała przerwa i proszę. Nie mówię już o dzieciakach – w ogóle nie mogłam dojść ładu, co czyje ;) Śmiechu z tym było co niemiara, ale to nie tylko my, działało to we wszystkie strony :D Poniżej przytaczam morał z oczepin :D:D:D Najkrótsza bajka świata Była sobie raz młoda dziewczyna, która zapytała pewnego chłopca - czy chciałby ja poślubić? Chłopiec odpowiedział: Nie! I dziewczyna żyła szczęśliwie, bez prania, gotowania, prasowania...Często spotykała się z przyjaciółmi, spala z kim chciała, zarabiała na siebie i wydawała pieniądze na co chciała.... *KONIEC* Problemem jest w tym, ze nikt nigdy w dzieciństwie nam nie opowiadał takich bajek. Za to wsadzili nas w g... po uszy z tym cholernym księciem z bajki!!! :D:D:D Miłego dnia WSZYSTKIM życzę i pozdrawiam serdecznie , pa, pa,
  13. Witam :D Ale pusto :( zapewne jedna połowa ciężko pracuje a druga już wypoczywa ;) Ja z grubsza jestem już przygotowana do dzisiejszych „występów”. Od rana dokucza mi lewy jajnik, też sobie porę znalazł. Zresztą, czemu ja się dziwię skoro to praktycznie połowa cyklu. Malolepsza a te teorie niezłe są. Czyli skoro maż jest dla mnie „miły” to mam szanse na córkę – byłoby super. Chociaż rózgowego koloru nie znoszę, a niebieski – uwielbiam ;) A i dzięki Bogu z siekierą nie sypiamy :D:D:D Wszystkim pracującym życzę spokoju w pracy. Natomiast odpoczywającym – pogody i pełnego relaksu. Pozdrawiam serdecznie, buziaki , pa, pa
  14. Witam na progu weekendu :D Omega – wielkie dzięki za Wersal Odżyły wspomnienie, ech…. pospacerowałoby się po tych alejkach ;) Odbierz pocztę. Malolepsza – bardzo dobre wieści przyniosłaś. Zatem początek jest super, teraz trzymam kciuki za ciąg dalszy :D Swoją drogą gina wychowałaś, musiał się biedaczysko nieźle zestresować, ale to też oznaka poważnego podejścia do sprawy. A z tymi 10 kilogramami to chyba przesada. Jak to wdrożysz w życie to będziesz musiała zmienić nick z malolepszej na mikrolepszą bo nie będzie Cię widać. Może krakowskim targiem na razie niech będą 4 kg. ;) Już sobie wyobrażam ta dietę, która wprowadzisz po wyjeździe męża – do kuchni to chyba tylko na kawę będziesz chodziła ;) Swoją drogą ja jak mój mąż wyjeżdża to kuchnię omijam wielkim łukiem, kto to w ogóle gotowanie wymyślił? Obiad? A nie może być kanapka? :D Ryba___lufa – rewelacyjny plan dnia, skądś go znam ;) Też tak miewam. Dzisiaj po przyjściu z pracy zamiast wziąć się za sprzątanie trzy razy zmieniałam koncepcję w czym jutro wystąpić na weselu. Oczywiście skończyło się na wersji pierwotnej tj. mała czarna ale tylko dlatego, że listonosz przyniósł paczkę i musiałam szybko coś na siebie zarzucić, a pod ręką był jedynie szlafrok. Mina z jaką patrzył na mnie listonosz wyjaśniła mi wszystko - „5 po południu a baba w szlafroku po chałupie chodzi, biedny facet skąd wziął takiego lenia” :D:D:D Piątkowe popołudnie nie sprzyja pracy ;) A suwak jest super – brawo. Surfitka – faktycznie stale pod górkę. Mam jednak nadzieję, że w tym przypadku obowiązuję zasada co się źle zaczyna dobrze się kończy. I nawet nie myśl, ze tym razem przyjdzie @, a kysz żadnych @ tu nie potrzebujemy. Matko jak ja słyszę takie ilości zrzuconych kilogramów to jestem pod wielkim wrażeniem. Gratulacje – te 11,5 km musiało dużo samozaparcia kosztować. Twój suwaczek również cudowny Widzę, ze wszystkie chętne do sprzątania :D a może ktoś chce poprasować? Dobra zmykam na trochę bo muszę dzisiaj chałupę do porządku doprowadzić bo jutro nie ma na to szans. A w długi weekend trochę znajomych mi się zapowiedziało wiec nie chcę świecić oczami. Pozdrawiam WSZYSTKIE serdecznie pa, pa,
  15. Witam Telesforka – szkoda, że @ przyszła. tym samym Ty również dołączyłaś do aktywnych staraczek ;) Ryba___lufa – powyższe oznacza niezbicie, ze jedyna nadzieja na zajęcie kwietniowej kolejki spoczywa na Twoich barkach. Ależ ten czas leci. Niedawno rezerwowałyśmy miejsce na kwiecień a tu już maj do drzwi puka. Świętujesz urodziny razem z moim tatą :D Justyna – zamianą mieszkania nie martw się na zapas. Teraz jedź do tej Hiszpanii i odpoczywaj a po powrocie może to wszystko nie będzie już tak wyglądało okropnie jak dzisiaj. A pakować też się nie lubię, zawsze zwlekam do ostatniej chwili – to dla mnie zło konieczne. Rany zupełnie nie jak prawdziwa kobieta. Poza tym zawsze kombinuję co wziąć żeby nie dźwigać bez sensu. Finał jest taki, ze zawsze cos kupuje w nowym miejscu, bo akurat by się przydało i nie mam. W zamian mogę powiedzieć, że ten sweterek to stad i stąd :D:D Poza tym skoro nie chce Ci się jechać to będzie S U P E R. Zawsze tak jest jak do czegoś podchodzimy bardzo sceptycznie to potem jesteśmy zachwycenia i się pukamy w głowę dlaczego mieliśmy tyle wątpliwości a to okazało się najtrafniejszą decyzją ;) Mimi –skoro brzusio się zaokrągla to niezbity dowód, że z dzidzia wszystko ok. i dobrze jej tam :D A ty masz okazję pójść na zakupy. Teraz są takie fajne ciuch ciążowe, nie te sukienki worki które pamiętam sprzed lat. No może ceny mniej fajne ale zawsze jest coś, za coś. Baw się dobrze w Kazimierzu – pewnie będą nieludzkie tłumy, ale co tam oby pogoda dopisała a wszystko na to wskazuje. Te moje bóle głowy kiedyś mnie wykończą i ich się najbardziej boję w ciąży. Bo jak ostatnio próbowałam przeczekać to źle się to dla mnie skończyło. Milka – trudno powiedzieć jak to jest z tym moim bólem głowy do końca. Wg lekarza jest to migrena. kiedyś nie zwracałam na nią większej uwagi podchodząc do bólu głowy jak do przypadkowego zdarzenia, ale im jestem starsza tym więcej odkrywam prawidłowości. Mam migrenę czy jak wolicie „globusa” - zawsze trzy dni przed @, przed jajeczkowaniem a i po czekoladzie. Najgorsze problemy są z tą czekoladą – bo ja straszny łasuch jestem i mimo, ze wiem że na drugi dzień będę umierać to często nie potrafię sobie odmówić :( A sposób z włożeniem głowy pod zimną wodę odpada, po pół godzinie straciłabym głos. Taki ze mnie wynalazek. nawet moja fryzjerka już wie, ze ja myję włosy gorącą wodą – wbrew wszystkim zaleceniom, ale inaczej kończy się to u mnie bezgłosem :( Surfitka – mam nadzieję, że u gina wszystko ok. jak wrócisz to skrobnij dwa słówka. Ja nie widziałam zdjęć Justyny. Tylko usg jej malucha, który przesłała mi Malolepsza. Telesforka – wiesz jak mówią wszystko co dobre kiedyś się kończy. Ale pocieszające jest to ze mama po wakacjach do was wróci. A może się okazać, ze nie do dwójki która zostawiła tylko do trójki :D:D Także kochana działaj, działaj ;) A w zasadzie to działajcie :D Omega mam nadzieję, ze Twoja nieobecność na topiku jest wynikiem odsypianie podróży i dochodzenia do siebie a nie tym ze wpadłaś w wir pracy. Malolepsza – już myślałam, ze przepadłaś a tu widzę same postanowienia. A te 7 kg, to przypadkiem niezbyt dużo. A i w jakim czasie/ Bo jak zaserwujesz sobie drastyczna dietę to ‘zjesz” wszystkie dobre składniki dla swojego dziecka. Także się zastanów czy warto. Mam nadzieję, że jajo jutro zrozumie, ze ma ostatnią przed wakacjami szanse i wyciągnie wnioski. Nie wiem dlaczego ale od 2-3 dni chodzą za mną słodycze. Rozumiałabym gdyby to był koniec cyklu ale początek? Także Moja droga jak utrzymam taka „dietę” w dalszym ciągu to dogonię Twoje 7 kg ;) No to chyba się nagadałam ;) Malolepsza czy długość mojego raportu wieczornego Cię satysfakcjonuje? Miłego wieczoru wszystkim życzę. Zmykam do papierów – swoją drogą bardzo dobrze działają na sen ;) Pa, pa
  16. Witam Malolepsza – ja wpadłam tutaj o również nienormalnej porze, ale zaraz zmykam do pracy i jak tu wytrzymać z ciekawości czy się nasza „nocna” zmiana zza wielkiej wody odezwała. Kiedyś raz próbowałam metod niekonwencjonalnych – nie pamiętam jak to się nazywało miałam zakładana na głowę taką opaskę magnetyczną z jakimiś „super magnesami” byłam wtedy w szkole średniej wiec nie pamiętam dokładnie co to było. Mówiąc krótko, pomogło mi tyle co umarłemu kadzidło. A w ogóle jak boli mnie głowa to wszystko jest za głośno, samochody jeżdżą po ulicy zbyt głośno, ludzie rozmawiają zbyt głośno, słońce świeci zbyt jasno, skórę mam zbyt wrażliwą – nawet podanie ręki boli, wiec gdzie tu masaż? To raczej tylko i wyłącznie dla przyjemności :D Nie mam jak plan w sypialni, z tą kartką od gina to macie pełen romantyzm :( Ale czego się nie robi dla dobra sprawy. Tak jak napisałaś starania w toku zobaczymy co z ego będzie ;) Malolepsza – wyślij mojego e-maila do Omegi, bardzo proszę :) Omega – ja o Tobie myślę stale a już na pewno nie zapominam. :D A tylko raz o Tobie wczoraj wspomniałam bo chciałam Ci dać szanse na odpoczynek po długiej podróży. Rany ja bym oszalała, dwadzieścia kilka godzin w aucie. To nie dla mnie :( Dziewczynki – miłego i słonecznego dnia Wam życzę WSZYSTKIM bez wyjątku :D:D:D Do zobaczenia wieczorkiem, pa, pa
  17. Malolepsza – dzisiaj Ty mnie zastąpiłaś jeżeli chodzi o długość wpisu ;) Oby tak dalej. Już tłumaczę czemu tak krótko – dopadła mnie dzisiaj migrena. To jeden, poza śluzem, z ewidentnych dowodów, ze jajeczkowanie „za drzwiami”. Wytrzymałam z tym moim bólem głowy od pobudki do 19, próbowałam wszystkiego co można: wróciłam na piechotę z pracy, bo liczyłam ze się dotlenię i mi przejdzie, podrzemałam godzinkę – skutek był taki, że wstałam z jeszcze gorszym bólem głowy, napiłam się gazowanego – możecie się śmiać ale czasami pomaga, zjadłam cukierki żeby podnieść cukier – też wydaje się śmieszne ale czasami pomaga, łyknęłam paracetamol, który ostatnio kupiłam za radą Mimi i Justyny – apropos Mimi miałaś rację na migrenowy ból głowy to pomaga tyle co witamina C, jednak jak o 19 z tego bólu zaczęły się nudności i sensacje żołądkowe, to zebrałam porządną reprymendę od męża, co ja wyprawiam i grzecznie wypiłam aspirynę migrenową – 10 minut i jak nowo narodzona. Oczywiście siedzę teraz i się zastanawiam czy aby nie zaszkodzi na „ewentualna ciążę”, ale taki ból głowy zawsze wyprzedzał u mnie jajeczkowanie (przynajmniej tak było do tej pory) więc liczę na to, ze „ewentualna ciąża” to dopiero jutro lub pojutrze :D Poza tym jaki miałby maż ze mnie pożytek z takim bólem głowy ;) Tak się zastanawiam czy on tą aspirynę kazał mi wypić bo dbał o mnie czy o siebie :D :D Malolepsza co do śluzu to przecież wiesz, że czasami są go znikome ilości i „na zewnątrz” nie widać. Do kogo ja z tą mową :D:D:D Może jutro będziesz maiła więcej szczęścia do Twojego gina i coś się wyjaśni. Koniecznie napisz co on tam tym razem wymyślił? Mowy pisanej nie mam dosyć – przywlekłam kolejną prace do sprawdzenia, a na weekend mam już „zaklepane: dwie :D Cóż robić „takie czasy” oby do lipca. Milka – Ty wykup tą wycieczkę i zobaczysz, ze będziesz w ciąży. Ona Ci zrobi psikusa i przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie. A jak wyślesz teściową na ten wyjazd to też będzie z korzyścią dla Was, bo nie przyjedzie w odwiedziny i będziecie mieli tydzień/dwa tylko dla siebie ;) Ryba___lufa – to jesteś kolejny zodiakalny byk, zaraz po Malolepszej :D Ja się na parametrach nie znam ale skoro nasza specjalistka topikowa mówi, że ciałko żółte ma wymiary jak najbardziej prawidłowe to może będziemy miały niespodziankę, trzymam kciuki :D Poza tym Justyna już jeździła w trójkę do Paryża, teraz pojedzie do Hiszpanii to czemu Ty miałabyś nie pojechać w trójkę do Grecji? Nie widzę przeciwwskazań ;) Telsforka – nie zapraszaj @ zbyt ochoczo, a nóż widelec zgubi Twój adres i uratuje ten nieszczęsny kwiecień. Nowa – ten czas, który dzieli Cię od drugiej połowy szybko zleci, a potem jak będzie miło, oby też owocnie :D Justyna – chyba faktycznie walizki pakujesz skoro do tej pory nie dałaś znaku życia :( A w zasadzie co Wy macie tam zamiar robić, relaksować się czy raczej zwiedzać a może jedno i drugie? Malolepsza – mam nadzieję, że tym razem mój wpis Cię usatysfakcjonował ;) Słodkich snów wszystkim życzę i sama zmykam bo mi się mąż palcem już grozi :D
  18. Witam Ryba__lufa – czasami takie „znaki” jak Twoje miejsce zamieszkania są prorocze, poczekamy jeszcze tydzień i zobaczymy co z tego się wykluje ;) Ale to roztargnienie – mam na myśli bluzkę może być jednym z symptomów ciążowych. Zdjęcia dzieciaków są super :D Surfitka witaj w klubie tych co w „weekend” majowy będą pracować. Fakt u mnie prace pisze się „szybko”. Nigdy nie sprawdzam fragmentami, zawsze całość. Jak mają problem to przychodzą i pytają co z tym zrobić. Gdybym zaczęła sprawdzać na raty to nic innego bym nie robiła tylko czytała i czytała, a tak raz a dobrze, no chyba ze student jest gamoniowaty ;) to dwa :D Na razie nie narzekają. Ja sama miałam strasznego promotora, co ja się do niego nachodziłam, słowa nie sprawdził jak mu się nie stało nad głową. obiecałam sobie, że taka nigdy nie będę. Póki co dotrzymuję słowa ;) Dosyć o pracy. Telesforka – chyba Justyna nam ten ból głowy sprzedała. bo wcześniej ją napastował. Za oknem piękna pogoda (przynajmniej u mnie) a głowa „kwadratowa’ Widzę, ze zgodnie ze stopką dołączyłaś do aktywnie starających się w tym cyklu. Omega – pewnie już jesteś coraz bliżej domu. Wracaj, wracaj i melduj się na topiku. Oczywiście masz chwile na wzięcie oddechu :D Malolepsza, Nowa co u Was? Mimi Justyna Mamusie pogłaszcze brzuszki od cioci Jagody. :D Kafe zwariowało w ogóle nie mogłam wejść i poczytać co wczoraj naskrobałyście. Miłego wieczoru życzę, pa, pa
  19. Witam Ryba__lufa – super Ci w tej czerni ;) Z kafe ostatnio coś się dzieje, trudno jest się załogować i napisać. Miejmy nadzieję, że to są tylko problemy chwilowe. Napisz koniecznie co Ci powiedziała ginka – a pytania do niej zapisz sobie na kartce – serio. To najlepszy sposób. Justyna – mam nadzieję, ze humor wraca a i głowa dała sobie spokój i już nie boli. Czy kobieta w ciąży to w ogóle może brać coś przeciw bólowego? Bo jak sobie pomyśle o moim bólu głowy i że nie będę mogła nic wziąć co przyniesie mi ulgę to nie jest to fajna perspektywa :( U mnie 9 dzień cyklu i pojawiły się pierwsze niewielkie oznaki śluzu :D (sorry za konkrety ale to jest zasadniczy temat topikowy ;) ) Co niezbicie oznacza, że czas najwyższy wziąć się do roboty :D:D:D Pozostała reszta niech się też nie ociąga ;) Malolepsza chodzisz na monitoring czy zostawiłaś wszystko losowi? Mimi, Omega, Nowa, Surfitka, Telesforka ;) Zmykam gotować obiad. Miłego dnia Wszystkim życzę, pa, pa
  20. Dobry wieczór Malolepsza – już staję do raportu ;) Do 17 byłam w pracy a potem trochę poświętowaliśmy – dzisiaj są imieniny mojego męża – wiec same rozumiecie ;) Wczoraj była jakaś gigantyczna awaria prądu i miałam przymusowy wieczór przy świecach :D Pełen romantyzm – nawet w łazience szczoteczki do zębów musiałam przy świeczce szukać ;) Już myślałam, że mi się wszystko w zamrażarce rozmrozi i będę musiała ugotować obiad na tydzień z góry ale szczęśliwie po 1,5 godz. odzyskaliśmy światło. Rany jak to bez tego prądu źle – ale może przyrost naturalny byłby większy ;) Z moimi chłopakami nie mam źle, tylko jeden jest oporny ale myślę, ze jakbym tak zaszła w ciążę i śmignęła na miesiąc na zwolnienie to on w tydzień uwinął by się z napisaniem pracy. Cóż znaczy właściwa motywacja. na długi weekend już mi się zapowiedziało dwóch z korektą, ech jak to powiedziałaś, ktoś musi harować, żeby świętować mógł ktoś ;) Także w tej robocie nie będziesz odosobniona. A co do seminarium w domu, to życie prywatne to życie prywatne a praca to praca – trzeba trzymać fason, bo mi na głowę wejdą. Chociaż i tak nasza sekretarka ostatnio powiedziała, ze u mnie jak w wojsku, powiedziane – wykonane, a niech ktoś się nie wywiąże, oj nie ma lekko :D:D:D Malolepsza – bądź człowiekiem i podeślij mi fotki Omegi, bardzo proszę, bardzo Justyna – jak tam humorek i stosunki domowe? Z tymi facetami to tak już jest, że zrozumienia dla nas nie mają a potem jeszcze potrafią powiedzieć, że w zasadzie to głupio się zachowali bo głupi są – to ostatnie to akurat prawda :D Mój ostatnio mi marudził, żeby zrobić sałatkę jarzynową – ja za nią nie przepadam, ale nie oto chodzi, przede wszystkim zadużo z nią zabawy a nie miałam czasu. Więc mówię ok., wszystko przygotuję, ugotuję warzywa tylko Ty kroisz, na co usłyszałam, ze NIE. Popatrzyłam na niego jak na wariata i odpowiedziałam, ze jak nie to nie, to nie ja mam na nią ochotę. Coś tam pomruczał pod nosem i dał mi spokój. Faceci to najchętniej większość rzeczy naszymi rękami by robili – taki gatunek, niereformowalny, ale wystarczy na trochę sytuację odwrócić i zaraz doceniają, ze ktoś też może mieć gorszy dzień, czy być zmęczonym. A z Surfitką się zgadzam, najlepiej kłócić się we własnym gronie im mniej wie otoczenie tym lepiej. Także przy najbliższej okazji zrób mężowi wykład na ten temat – tylko na spokojnie. Może zrozumie, choć na szybką poprawę bym nie liczyła, bo to tylko facet :D ryba___lufa – całkiem spore te jajeczka – może coś się z tego wykluje. Kolejka na kwiecień wciąż wolna ;) Może nie będzie potrzebne badanie drożności jajowodów. Trzymam kciuki. :D nowa83 – przeczytałam że piszesz o Podlasiu – czyli obie jesteśmy z prawej strony Wisły, tyle tylko, ze ja bardziej centralno-wschodnia część kraju :D Trudno coś powiedzieć o kompetencjach gina po jednej wizycie. Ale nie zniechęcaj się tak szybko może to pierwsze wrażenie jest mylące. Omega – nie jest tak źle u nas, pogoda się poprawia, ale na + 30 to nie licz ;) Czekamy na szczegółowy raport z wyprawy jak już trochę odpoczniesz. Telesforka, Mimi Zmykam bo cały zlew zmywania po imprezie, jakoś „Marysia” (wirtualna pomoc domowa :D ) nam się zbuntowała i nie ma ochotnika do zmywania. Więc jest „poborowy” czyli żona, a niech ma ten solenizant. Jutro sobie odbiję :D Słodkich snów, pa, pa
  21. No, no, no ale towarzystwo przycichło. Malolepsza to odsypia wczorajsze tańce, Omega zwiedza Paryż a co z resztą? Ja w dalszym ciągu przekopuję się przez tony papierów, normalnie końca nie widać – byle do lipca. Miłej niedzieli Wam życzę, pa, pa
  22. A i jeszcze jedno weszłam na ten anty-staraczkowy topik i na st. 3 są niezle podsumowania motywacji założycielki :D Kto pod kim dołki kopie.............
  23. E-maila takiej treści dostałam dzisiaj od mojej koleżanki (matki 3 dzieci :D ) Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami. Przygotowanie do porodu: Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. Ciuszki dziecięce: Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? Płacz: Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. Gdy upadnie smoczek: Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. Przewijanie: Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. Zajęcia: Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. Twoje wyjścia: Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. W domu: Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połknięcie monety: Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wysra. Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. :D:D:D
  24. Witam :D Coś znowu się kiepści z cafe bo nie można wejść normalnie na topik :( Telesforka – pożyjemy zobaczymy co z tą Twoją @ ale wredota mogłaby sobie darować Nowa83 – ja w sumie nie potrafię Ci odpowiedzieć na pytanie, ponieważ dopiero od tego cyklu zaczynam takie pełne i zaplanowane starania o ciążę. Dwóch pierwszych podejść nie można traktować poważnie. Co do mojego męża, to był czas że stale mówił o dziecku a ja gasiłam jego zapędy. Teraz oczywiście w dalszym ciągu bardzo chce żebyśmy zostali rodzicami ale martwi się czy nie jesteśmy „zastarzy” – mówię Wam ma czasami takie pomysły, że paść można. W sumie to on już dawano był przekonany o tym, ze chce zostać ojcem i ja będę najlepszą matką na świecie. Natomiast ja miałam masę wątpliwości i „przeszkód natury zawodowej”. Dzisiaj myślę, że do pewnych decyzji trzeba dorosnąć mi to trochę zajęło ;) Póki co nie żałuję a jak będzie zobaczymy. Jedno wiem w tej chwili mam komfort stabilizacji rodzinnej i zawodowej, nigdzie i za niczym nie gonię wiec to jest NAJLEPSZY czas na macierzyństwo. A i jak ci szło w tą wczorajszą gierkę, bo mi słabo ;) Generalnie myślę, że jedna para rąk przy trójce dzieci to zbyt mało :D Surfitka, Malolepsza – może przestańcie się licytować która ma większego pecha tylko dojdźcie do wniosku, ze w tym cyku na pewno się uda a my już za Was będziemy trzymać kciuki :D A i Malolepsza baw się dzisiaj do samego rana, bo to ostatni raz w ciągu następnych 9 miesięcy :D Omega – faktycznie Francuzi w parkach nie mają „chodników” w takim znaczeniu jak u nas. ma to swój urok ale ma i minusy :( Mam nadzieję, że wkrótce Malolepsza podeśle mi Twoje fotki i będę mogła nacieszyć wzrok (bardzo, bardzo proszę) :D Przepraszam ale nie zamieszczam mojego e-maila pod nickiem z wiadomych względów.:) Co do Wersalu – to ja się zakochałam w ogrodzie i naprawdę wielka, wielka szkoda, ze dotarliście już po wyłączeniu fontann, to jest dopiero frajda, barokowa muzyczka, przelewająca się woda i zieleń :D:D Mam nadzieję, że uda Ci się dotrzeć też do ogrodu Luksemburskiego, wg mnie świetny, zielony azyl w centrum miasta i też wysypany tym białym paskudztwem ;) Ja miałam dzisiaj ambitny plan prac ogrodniczych u rodziców ale tak wiej, ze po 15 minutach miałam piach w oczach, zębach i nie wiem gdzie jeszcze więc doszliśmy do wniosku, ze nic z tego nie będzie. Także wróciłam do domu i zagrzebałam się znowu w papierach. Mimi, Justyna Ryba
  25. Jak wiecie marzę o bliźniakach ale tej pannie z topiku anty-staraczek życze minimum trojki przy jednym podejściu :D A tak na wszelki wypadek niech sie dziewcze wprawia w opiece nad potomstwem. A może któraś też chce potrenować? http://www.mojegry.pl/MojeGry_1756.html
×